IceQueen Napisano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2009 Jak sie mozna dowiedziec ktory Aniołek jest moim Aniołkiem:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iridos Napisano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2009 ANIOŁ OPIEKUN-data urodzenia ,m-c - WSZYSTKO O ANIOŁACH - Onet.pl Blog Anioł Regent Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dioklecjan Napisano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2009 (edytowane) Czy każdy ma swojego indywidualnego anioła czy raczej jest tak jak można przeczytać na wielu stronach. Np. ja urodzony 2 czerwca miałbym anioła zwanego: Hariel. ? Edytowane 12 Sierpnia 2009 przez Dioklecjan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Regis_ Napisano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2009 (edytowane) Podobno jak nabroimy coś w życiu to aniołek stróż może się nam zmienić Edytowane 17 Lutego 2010 przez Regis_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iridos Napisano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2009 kazdy z nas ma niejednego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JanJensen Napisano 7 Września 2009 Udostępnij Napisano 7 Września 2009 Podobno jak nabroimy coś w życiu to aniołek struż może się nam zmienić Oczywiście, dla niektórych istot pilnowanie Nas to żadna frajda. Znam dziewczynę, która miała bardzo niebezpiecznego,silnego, złego opiekuna(złego, bo ze swej natury był zły-natomiast dla niej był bardzo dobry jako opiekun). Ale ten opiekun nie był w stanie jej pomóc, ponieważ była bardzo destrukcyjna, uparcie ćpała. On powodował jej skrajne reakcje organizmu, żeby ją czegoś nauczyć, ale nie odniósł skutku. Więc zamienił się (dostał od niej przyzwolenie, praktycznie przypadkiem) z jakimś słabym stworem(nie wiem kim był), który nie był dla niej tak miły. Czy każdy ma swojego indywidualnego anioła czy raczej jest tak jak można przeczytać na wielu stronach. Np. ja urodzony 2 czerwca miałbym anioła zwanego: Hariel. ? A to na pewno, ale każdy ma swojego (swoich) To zależy 8/10 ma "opiekuna" na stałe przyczepionego do duszy. 20% ludzi rzekomo jest "puste". I co do aniołów stróżów-anioły i archanioły to jedyne istoty, które aniołami stróżami NIE są, ponieważ życie anioła stróża to ingerencja w duszę, czego Bóg im zabronił(jeśli to nie był Bóg to może Gabryś, tego nie wiem).. Natomiast opiekują się ludźmi owszem, natomiast którymi na jakiej zasadzie tego nie wiem. Wiem natomiast, że wiele osób, które w jakikolwiek sposób było otwartych na ezoterykę a prosili o pomoc anioły, prędzej czy później dostawały tą pomoc. Natomiast na pewno nie będzie tak, że prosząc o anioła, któryś przybędzie w ciągu kilka sekund... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jurema Napisano 7 Września 2009 Udostępnij Napisano 7 Września 2009 A skad mamy pewnosc ,ze kazdy wlasnie ma swojego opiekuna?Skoro masz zanieczyszczony kontakt w W ja,nie wydaje mi sie bys mogla skontaktowac sie ze swoim opiekunem o ile takowego posiadasz:)Bo gdy wlasnie masz zanieczyszczenia ,ktore powoduja byty,istoty z wyzszysch czy nizszych poziomow to kontak z opiekunem masz utrudniony a czasami niemozliwy...Pozdrawiam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aura Napisano 7 Września 2009 Udostępnij Napisano 7 Września 2009 A skad mamy pewnosc ,ze kazdy wlasnie ma swojego opiekuna? kontak z opiekunem masz utrudniony a czasami niemozliwy.. No właśnie kontakt masz urtudniony. To wcale nie oznacza, że opiekuna nie mamy. To, że czegoś my lub kogoś nie widzimy, czy nie czujem wcale nie oznacza, że tego niema. "Błogosławieni, ci co nie widzieli, a uwierzyli" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jurema Napisano 7 Września 2009 Udostępnij Napisano 7 Września 2009 (edytowane) No właśnie kontakt masz urtudniony. To wcale nie oznacza, że opiekuna nie mamy. To, że czegoś my lub kogoś nie widzimy, czy nie czujem wcale nie oznacza, że tego niema."Błogosławieni, ci co nie widzieli, a uwierzyli" Wiedz odpowiedz mi na pytanie?Dlaczego pewien szaman i nie mam tutaj na mylsli laika ,sprawdzal czy mam przy sobie istoty opiekuncze skoro wszyscy je mamy? Cytuje: Nawet gdyby ich nie bylo widac, to ja wiem, ze sa. Pozatym wyslalismy do Ciebi inne istoty, i stad wiemy o opiece jak juz mialas i o tym o czym Ci napisalem, ze od dziecka masz Aniola Stroza czy Przewodnika, zwal jak zwal. Wiec skoro ma kazdy ,dlaczego chcial sie upewnic? Edytowane 7 Września 2009 przez Jurema Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jurema Napisano 7 Września 2009 Udostępnij Napisano 7 Września 2009 To, że czegoś my lub kogoś nie widzimy, czy nie czujem wcale nie oznacza, że tego niema."Błogosławieni, ci co nie widzieli, a uwierzyli" tutaj absolutnie z Toba sie zgadzam :)Bo czesto jezeli nawet jestesmy w stanie cos dostrzec ,odrzucamy te mysl bo zdrowy rozsadek nam to nakazuje.Lecz osoba ktora ma jakiekolwiek pojecie ,co nas otacza,co nas moze sie uczepic ,czy tez ze wlasnie mozemy nawiazac kontakt ze swoim opiekunem,nie odrzuci takiej wersji. Ja tylko nie zgadzam sie z twierdzeniem ,ze kazdy ma swojego opiekuna! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JakubS Napisano 7 Września 2009 Udostępnij Napisano 7 Września 2009 Witam wszystkich. Z tego na ile pozwala mi moja wiedza i doświadczenia, uważam, że każdy ma swoje Wyższe Ja (opiekun duchowy, grupa istot świetlnych, która nas wspiera, Komitet Wyższego Ja - różnie to ludzie określają). Jeśli chodzi o skład tego Komitetu, to jest idnywidualny dla każdego. Niektórzy mają tam 1 istotę z Komitetu inni więcej. Podobno gdy człowiek osiąga pełne oświecenie, wówczas posiada tę samą więdze, co jego Wyższe Ja. Specyfika Wyższego Ja jest taka, że szanują naszą wolną wolę i respektują nasze (świadome lub nie) decyzje. Dlatego jeśli "nam się nie podobają", lub "prosimy" inne byty o pomoc (naszym zdaniem dla nas bardziej korzystne), wówczas w miejsce naszego Wyższego Ja zasiadają owe istoty (najczęściej bardzo nieprzyjemne, które z chęcią nam "pomogą" a przy okazji zyskają darmową energię od "dojnych krów"). Dopóki nasza kolejna decyzja nie przywróci naszego Wyższego Ja na pożądaną pozycję, jest sobie ono obok i patrzy na to, co robią z nami owe "inne, lepsze" istoty. Podkreślam jeszcze raz, że Wyższe Ja każdego z nas bezwzględnie respektuje: naszą wolną wolę i nasze decyzje. Przynajmniej tak to widzę teraz, posługując się badażem własnych doświadczeń i wiedzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jurema Napisano 8 Września 2009 Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Drogi Jakubie ,wielki szaczacunek za wiedze jaka posiadasz.Wiesz ze za bardzo Cie szanuje ,cenie by nawet troche sie tutaj "poszturchac":))) z Toba;-)Pozdrawiam ,milusiego dnia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nereida Napisano 8 Września 2009 Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Witam wszystkich. Z tego na ile pozwala mi moja wiedza i doświadczenia, uważam, że każdy ma swoje Wyższe Ja (opiekun duchowy, grupa istot świetlnych, która nas wspiera, Komitet Wyższego Ja - różnie to ludzie określają). Jeśli chodzi o skład tego Komitetu, to jest idnywidualny dla każdego. Niektórzy mają tam 1 istotę z Komitetu inni więcej. Podobno gdy człowiek osiąga pełne oświecenie, wówczas posiada tę samą więdze, co jego Wyższe Ja. Specyfika Wyższego Ja jest taka, że szanują naszą wolną wolę i respektują nasze (świadome lub nie) decyzje. Dlatego jeśli "nam się nie podobają", lub "prosimy" inne byty o pomoc (naszym zdaniem dla nas bardziej korzystne), wówczas w miejsce naszego Wyższego Ja zasiadają owe istoty (najczęściej bardzo nieprzyjemne, które z chęcią nam "pomogą" a przy okazji zyskają darmową energię od "dojnych krów"). Dopóki nasza kolejna decyzja nie przywróci naszego Wyższego Ja na pożądaną pozycję, jest sobie ono obok i patrzy na to, co robią z nami owe "inne, lepsze" istoty. Podkreślam jeszcze raz, że Wyższe Ja każdego z nas bezwzględnie respektuje: naszą wolną wolę i nasze decyzje. Przynajmniej tak to widzę teraz, posługując się badażem własnych doświadczeń i wiedzy. Wyższe Ja to Osobista Manifestacja Boga w każdym człowieku. Natomiast opiekun duchowy i grupa innych Wyższych Energii przydzielonych do pomocy człowiekowi, to inna sprawa i, wedle upodobań w kwestii nazewnictwa, możesz nazywać ich Komitetem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnieshia Napisano 29 Września 2009 Udostępnij Napisano 29 Września 2009 opiszę wam pewną sytuację, a wy powiedzcie, co o niej sądzicie. sytuacja jest oczywiscie prawdziwa. jakies 2 lata temu jechałam autobusem gdzies tam, to byla sobota. mialam mp3 na uszach. autobus zatrzymal sie na przystanku pod kosciolem. akurat skonczyla sie msza wieczorna sobotnia, duzo ludzi wychodzilo z kosiola, kilka osob wsiadlo do autobusu. wsiadla m.in starsza kobieta. od razu ja odebralam bardzo pozytywnie. kobieta byla drobna, chudziutka, zgarbiona, pomarszczona. usmiechnelam sie do niej jak wsiadala, mimowolnie. kobieta spojrzala na mnie, usiadla obok i patrzyla sie na mnie uporczywie, z usmiechem na ustach [ale to bylo bardzo sympatyczne uczucie]. nagle, akurat jak mialam kilkusekundowa przerwe miedzy piosenkami ta kobieta powiedziala do mnie "widze przy Tobie anioła". usmiechnela sie jeszcze raz, po czym wysiadla [to byl juz nastepny przystanek. mnie wmurowalo, nawet jej nie odpowiedzialam, bo nie wiedzialam co co myślicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
caliah Napisano 29 Września 2009 Udostępnij Napisano 29 Września 2009 Agnieshia, widocznie ta kobieta widziała lub czuła przy Tobie Anioła "Zgodnie z tradycją każdemu z ludzi w chwili narodzin Bóg przydziela jednego lub wiecej stróżów. Wg Talmudu każdemu Żydowi w ciągu życia towarzyszy jedenaście tysięcy takich aniołów stróżów, ponadto "każde źdźbło trawy ma swego anioła, który mówi mu: rośnij". 0 tym, że każdy ma swojego opiekuńczego ducha, dowiadujemy się z Ewangelii wg św. Mateusza 18, 10, kiedy to Jezus przestrzega swoich uczniów, aby nie gardzili żadnym z tych małych, albowiem mają oni swoich "aniołów w niebie". Św. Bazyli, komentując ten fragment Ewangelii, pisał, że przy boku każdego z wiernych stoi anioł, jako wychowawca i pasterz, kierujący jego życiem." Czy aniołowie mogą awansować? - Kosciol.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-PIOTR- Napisano 29 Września 2009 Udostępnij Napisano 29 Września 2009 (edytowane) Wydaje mi się ze imię nie jest takie ważne Też próbowalem się dowiedzieć rozłożyłem karty i w interpetacji karty było napisane ze nie jest ważne jakich my używamy dla nich nazw bo nazwy są dla nas ludzi ale ważne o co prosimy Edytowane 29 Września 2009 przez -PIOTR- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekNec Napisano 18 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2010 Jestem nowy i mam kilka pytań : ] Jeśli jest osoba która utrzymuje kontakt ze swoim duchem opiekunem niech sie odezwie na moje gadu 19540509 bardzo chętnie bym porozmawiał z taką osobą i była by to dla mnie wielka pomoc : ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iita Frosen Napisano 10 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2010 Aniołowie stróże powinni być przydzieleni każdemu człowiekowi, moim zdaniem w dużej mierze to od nich zależy, jaką drogą pójdziemy, mogą być naszym głosem wewnętrznym. Aniołowie stróże, czy jak potocznie mówimy opiekunowie często działają w naszej podświadomości. Uważam, że to właśnie dzięki nim czesto podejmujemy dobre decyzje. Oczywiście, są także i kusiciele, którzy nie chcą dopuścic do tych dobrych wyborów z naszej strony. Z opiekunek czesto mozna skontaktować sie poprzez medytacje. Nie mówię, ze odrazu udam nam się to, natomiast po probach i ćwiczniach wlasnego umyslu i swiadomosci mozemy doprowadzić do rozmowy własnie z naszym Aniołem. Osobiście uważam też, ze modlitwy w intencji anioła stroza moga być pomocne dla niego samego, ponieważ to oni strzegą naszego zycia na Ziemi i na pewno nie raz w ciągu jego trwania musza nadstawiać za nas karku Pozdrawiam. Zainteresowanych rozmową serdecznie zapraszam do pisania maili - [email protected] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shi-pao Napisano 15 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2010 no cóż, to i ja słów kilka wtrącę. każdy z nas ma anioła. KAŻDY. kwestia tego, że nie zawsze go słuchamy. mamy tez wolną wolę niebywały dar ale i niemały ciężar, bo to właśnie nasza wola utrudnia lub ułatwia nam życie. W tym i kontakt z aniołem stróżem. ja z moim mam się dobrze, z niemoim też. a ostatnio pracuję pomagając ludziom nawiązać z nimi kontakt. i co jest ciekawe - nawet jeśli nie wierzymy w jego istnienie jednak podświadomie pozwalamy mu działać (a raczej nie zabraniamy) to on i tak doskonale nam pomaga. szczególnie to widać przy pragmatycznych biznesmenach i ich niesamowitej intuicji niestety takie osoby często pozwalają aniołom działać tylko w jednej sferze (wg ich najważniejszej) a na reszcie różnie już bywa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gruby Napisano 18 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2010 Bardzo chciałbym poczuć swojego anioła stróża,bo chyba mnie opuścił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shi-pao Napisano 18 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2010 nie opuścił. to nie jest możliwe pomyśl lepiej czym Ty krepujesz mu skrzydła, bo on chętnie nimi Ciebie otuli by wspomóc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gruby Napisano 18 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2010 W jaki sposób moge jemu krępować skrzydła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shi-pao Napisano 18 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2010 w różny, ale najczęściej nieświadomie korzystając z wolnej woli. jeśli uważasz że Cie opuścił to nie pozwalasz mu działać, jeśli uważasz ze jest odległy to wysyłasz go daleko, tym jak myślisz i jak wierzysz pozwalasz mu działać lub nie. A jeśli nie pozwalasz to wiążesz jego skrzydła. ostatnio malowałam anioła dla kobiety. wpierw zamówiła dla córki bo uznała, ze jej anioł od niej odszedł lub jej nie lubi. jak zobaczyła anioła córki zdecydowała się zamówić swojego. i teraz ciekawe rzeczy się działy: wpierw jak go zobaczyła to uznała że go nie lubi, a te piórka to sobie doczepił by ją denerwować potem uznała, ze jest przemądrzały, ale zaczęła z nim rozmawiać teraz przyznała mu rację w jego sposobie myślenia i pozwoliła by jej pomagał a to wciaz początek jej kontaktu z aniołem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gruby Napisano 18 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2010 Staram się i rozmawiać i myśleć pozytywnie i nic:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shi-pao Napisano 18 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2010 no cóż, w takim razie gdzieś jest błąd niestety błędy rzadko są świadome, bo takie łatwo wyeliminować, zatem pewnie w podświadomosci lub lekach wiecej by sie odpowiedzi znalazło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dharma Napisano 18 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2010 mam pytanie shi-pao. Czy Twoja rozmowa z Aniołem polega na Tym, że zadajesz pytania a Aniioł odpowiada Tobie słowami? (tak jakbyś rozmawiał z kolegą ) Czy może zadajesz pytania a w odpowiedzi.. przychodzą jakieś obrazy lub coś na kształt wspomnienia...? przeczucia?? rozmyślania.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gruby Napisano 18 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2010 no cóż, w takim razie gdzieś jest błąd niestety błędy rzadko są świadome, bo takie łatwo wyeliminować, zatem pewnie w podświadomosci lub lekach wiecej by sie odpowiedzi znalazło Pewnie masz rację,staram się szukać odpowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shi-pao Napisano 18 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2010 to jest bardzo różnie. ja generalnie wolę posługiwać się obrazem i nie przepadam za werbalizacją tego co widzę. zatem czasem komunikujemy się obrazami. Zresztą kwestia choćby imion. nieliczne się przedstawiają imieniem ale jeśli już to tez bywa różnie: czasem słyszę zaśpiew, czasem widzę znaki a czasem (choć to bardzo rzadkie) zapisuję automatycznie. ale to akurat najrzadziej się pojawia. w kwestii konkretnie rozmowy, to ciężko mówić by odbywała się ona słowami, choć zdecydowanie odbywa się dźwiękowo. ale to nie jest raczej tak bym zadawała pytania. ja nie przepadam za pytaniem. czasem pojawia się we mnie jakieś zastanowienie i pytanie ale najczęściej anioły odpowiadają mi nim zdołam to zwerbalizować. z drugiej strony one same czasem przychodzą by pogadać. ale to specyficzne opowieści i wielu z nich sama nie umiem pojąć. i na pewno nie bede próbowała ich werbalizować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gruby Napisano 18 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2010 Zazdroszczę talentu:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
natimar Napisano 20 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2010 Mam takie dni że czuje że anioły są obok mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mumi Napisano 3 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2010 Podobno jak nabroimy coś w życiu to aniołek stróż może się nam zmienić nabroił pewien Pan-ex, gdyby nie mój anioł pewnie dziś bym tego nie pisała, "coś" mnie uratowało od śmierci, kalectwa? nie wiem, nie chce "pamiętać" ani złorzeczyć moje przeświadczenie to takie, że moim aniołem jest moja śp. prababcia - nie wiem skąd mam tę pewność? może przeczucie, a może kilka krytycznych (bezpieczeństwo, życie) sytuacji w moim życiu czy to możliwe, że osoba zmarła jest takim Aniołem? doskonale pamiętam "święty" obrazek anioła, który trzyma rękę nad głowami dzieci (las, rzeczka, piłka...), obrazek dostałam od śp. babci ponoć mój urodzeniowy to OMAEL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość winteer Napisano 4 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2010 mumi, tak, możliwe Moim zdaniem wybrałaś sobie anioła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolinna Napisano 4 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2010 Ja mam Doświadczyłam Jego działania. Jakiś czas temu prosiłam Go o pewną osobę, która mogłaby mi w czymś pomóc. W 'sprawie', w której nikt z mojego bliższego ani dalszego otoczenia pomóc by nie mógł. I po X tygodniach poznałam. Z tym, że okoliczności i sposób w jaki do tego doszło można porównać jak trafienie 6 w totka, na prawdę. Tak czy siak jestem bardzo zadowolona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shi-pao Napisano 4 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2010 Cytat Napisał Regis_ Zobacz postPodobno jak nabroimy coś w życiu to aniołek stróż może się nam zmienić jako inny - nie bardzo ale jako manifestacja i owszem. ten z którym schodzimy zostaje przy nas, ale jednocześnie potrafi przybierać wiele form, barw, sił na różnym etapie naszego życia. daje nam tę energię której potrzebujemy - raz surową i wymagająca innym razem łagodną i pełną ciepła, za każdym jednak razem pełną miłości i zrozumienia. no i jeszcze jedno - bywa i tak, ze nasz anioł innych do pomocy woła i wtedy rzeczywiście możemy mieć kontakt z innym, ale to wcale nie znaczy, ze mamy nowego Anioła Stróża. To po prostu wsparcie dla niego i dla nas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szizi Napisano 11 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2010 Najlepszy jest dotyk stróża Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość User2 Napisano 11 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2010 I nie tylko Stróża. Sukkuby też fajnie dotykają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaos Napisano 11 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2010 I nie tylko Stróża. Sukkuby też fajnie dotykają. Zależy do której grupy ezoteryków należysz, bo owszem ładnie wyglądają i dotykają. Ale jest liczna grupa która sądzi że to hermafrodyci, bądź w ogóle byty męskie, tylko udawające byty żeńskie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szizi Napisano 11 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2010 I nie tylko Stróża. Sukkuby też fajnie dotykają. Ja tam wolę realnie tzn. fizycznie :X Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość User2 Napisano 11 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2010 No wiesz jak wolą facetów ci goście to im się nie dziwię. No chyba, że to przesadny strach. Ja stoję na stanowisku, że Sukuby to pierwiastki żeńskie a Inkuby męskie. Inkubów by mój Stróż nie dopuścił do mego ciała bo sobie ich nie życzę, a Opiekun o tym wie. Z tą bezpłciowością to podchodzę z dużym dystansem. Nawet jeśli, to jednak wciąż przeważają u nich bądź pierwiastki żeńskie bądź męskie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Iwanov Napisano 11 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2010 To stróż jak alfons przepuszcza Sukuby tylko?o.O Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaos Napisano 11 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2010 No wiesz jak wolą facetów ci goście to im się nie dziwię. No chyba, że to przesadny strach. Ja stoję na stanowisku, że Sukuby to pierwiastki żeńskie a Inkuby męskie. Zaiste twój stróż to jakiś sutener?? Ma coś z tego. A wracając- nie nie są to geje, poprostu prowadzili badania nad tymi bytami i pewne zachowania zauważyli. Kwestia doświadczenia(i wiary), wcześniej nikt nie myślał w tych kategoriach o bytach(szczególnie monoteistyczna ezoteryka z bogiem i diabłami)- w nowoczesnym ujęciu gdyby się tak okazało wcale bym się nie zdziwił(jestem otwarty na tą kwestię ale z bytami nie obcuje w ten sposób bo wolę miękkie jak podusia ciało kobitki:P ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość User2 Napisano 11 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2010 Ech. Absolutnie brak mi chęci do umiejszenia godności ciału fajnej kobiety. Jednakże tu podjąłem aspekt innego rodzaju dotyku. Chociaż seks w eterze jest tak samo namacalny jak w naszej ziemskiej rzeczywistości. ;p Nie przesadzajcie z tym alfonsem. A czemuż miałby nie przepuścić sukuba, z którym się znam i mam dobre relacje? Wiem, że jej nie przeszkadzał bo jak czasami do mnie wpadała to i On był. Poza tym znam przypadek gdzie Opiekun mojej koleżanki wyrzucił z domu inkuba, który się chciał do niej zbliżyć więc nie gadajcie z tym wybrzydzaniem do kontaktu. U was tez mogą czynić pewne zakazy pewnym istotą do kontaktu z Wami. A, że się spytam na jak wiekowych istotach prowadzili te badania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaos Napisano 11 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2010 Jeśli chodzi ci o byty to anioł stróż/cenzor psychiczny/fnord czy inne cholerstwo- jeden dziad. Nie wiem na jak wiekowych istotach te badania prowadzili ale przynajmniej nie łyknęli arbitralnej papki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ewusia 333 Napisano 9 Maja 2011 Udostępnij Napisano 9 Maja 2011 czy mozna poznać imię swojego anioła stróza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 10 Maja 2011 Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 Tak ,trzeba uwarzać z kim się ma do czynienia ,bo zamiast Anioła Stróża możemy mieć okazję spotkać Demona Stróża ,trzeba użyć własnego rozsądku i rozumu żeby odróżnić dobro od zła,bowiem, nie wszystko jest takie ,jakie wydaje się na początku . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anirak Napisano 31 Maja 2011 Udostępnij Napisano 31 Maja 2011 Kochani , ktoś powiedział mi, że ludzie którzy mają jakikolwiek kontakt z Aniołami/ ze swoim Aniołem/ wierzą w ich obecnoćc i czują ją mają specyficzny zapach skóry( coś jak pomarańcza)... wiecie coś na ten temat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 31 Maja 2011 Udostępnij Napisano 31 Maja 2011 Demon ,jest bardzo sprytny ,ooh ! bardzo ,wiem coś o tym - wiele lat zmagam, się z siłami zła ,przypomnij sobie kochana walkę Demonów z Aniołami w Niebie (ona teraz odbywa się na ziemi ,tylko w formie bardziej zamaskowanej i parodiującej to co święte) ,Szatan który przewodzi Demonom chciał nawet całe Niebo Dla Siebie ,lecz wiadomo Szatan chciał być za cwany i został za swoją pychę strącony z Nieba na Ziemię Przez Boga ,odtąd Szatan świetnie parodiuje Boga ,a Demony Aniołów ,także trzeba naprawdę zdrowego rozsądku i nie ulegać na początku temu co wydaje nam się piękne i ładne,bowiem pozory mogą być mylące ,przy dłuższym zastanowieniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gajdzioch Napisano 6 Września 2011 Udostępnij Napisano 6 Września 2011 Demon ,jest bardzo sprytny ,ooh ! bardzo ,wiem coś o tym - wiele lat zmagam, się z siłami zła ,przypomnij sobie kochana walkę Demonów z Aniołami w Niebie (ona teraz odbywa się na ziemi ,tylko w formie bardziej zamaskowanej i parodiującej to co święte) ,Szatan który przewodzi Demonom chciał nawet całe Niebo Dla Siebie ,lecz wiadomo Szatan chciał być za cwany i został za swoją pychę strącony z Nieba na Ziemię Przez Boga ,odtąd Szatan świetnie parodiuje Boga ,a Demony Aniołów ,także trzeba naprawdę zdrowego rozsądku i nie ulegać na początku temu co wydaje nam się piękne i ładne,bowiem pozory mogą być mylące ,przy dłuższym zastanowieniu. Właśnie ja miałem coś takiego, mianowicie chciałem przywołać swojego Anioła Stróża, a nie wiedzieć czemu powiedziałem imię Azazel, a jak wiadomo to przyjemniaczkiem on nie jest, i samo z siebie kilkakrotnie powtórzyło mi się to imię, aż zacząłem się bać i wtedy poprosiłem o pomoc Archaniołów Michał, Gabriela (z Nim czuję największą wieź) i Metatrona, i lęk ustał. Myślę, że był ze mną długi czas (miałem przejściowe kłopoty w małżeństwie, i problemy z hamowaniem emocji co źle odbijało się na moich dzieciach) ale teraz kiedy wiem, w którą stronę mam iść demon czuje się zagrożony pewnie próbuje walczyć, nawet teraz kiedy piszę te słowa ciągle czuję go koło siebie i jest mi ciężko na duszy (nie wiem jak lepiej to opisać), ale wiem, że nie jestem sam w tej walce i wiem już z kim muszę się uporać, ponieważ zaakceptowałem to, że takie rzeczy mogą przytrafić się każdemu ale nie jestem sam, ponieważ wiem, że jeżeli będzie taka potrzeba to Pan Jezus wyśle i całe Legiony Niebieskie żeby mnie chronić, nie czuję już przed nim strachu bo wiem, że nie może mnie już kusić (on też to wie). Siłę można czerpać na wiele sposobów, ja proszę Pana Jezusa i Archaniołów o pomoc i ją dostaję, ogarnia mnie błogi spokój i uczucie, że pomimo tego, że zło stoi obok mnie to jest jeszcze więcej dobra i bezkresnej miłości, którą nauczyłem się doceniać i odwzajemniać. Jak zwykła mawiać nasz Papież Jan Paweł II "Nie lękajcie się" to ja przestałem się lękać i nauczyłem się iść przez życie z odwagą i wiarą. Życzę Wam z całego serca tego samego, ponieważ największa jest moc miłości Jezusa Chrystusa, która potrafi uleczyć nas z wszelkiego zła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 6 Września 2011 Udostępnij Napisano 6 Września 2011 Dokładnie tak dziękuję ci za otwarcie serca i życzę ci dalszej owocnej walki ze złem ,napewno nie jesteś sam ,bowiem Bóg otacza cię i jest przy tobie jak się do niego zwracasz - W Twoich Myślach.,Gestach,Słowach . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gajdzioch Napisano 6 Września 2011 Udostępnij Napisano 6 Września 2011 To ja Wam dziękuję, przez ostatnie dwa dni kiedy czytam to forum (na razie dział Angelologia) zrozumiałem wiele niejasnych dotąd rzeczy, wiem już, że bez względu na to jak zło będzie próbowało odcisnąć na mnie swoje piętno to ja nie ulegnę bo mam siłę i wiarę, żeby się temu złu przeciwstawiać, a Pan Jezus ze swoimi zastępami będzie mnie wspierał i chronił. Może to brzmi samolubnie i czuć zuchwalstwo w moich wypowiedziach, ale naprawdę tak to czuję i wiem, że wszyscy znajdziemy schronienie u Pana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 6 Września 2011 Udostępnij Napisano 6 Września 2011 Raczej to nie jest samolubstwo ,trzeba wybrać ,ja że Boga mam za przyjaciela ,dla ludzi jestem głupcem (dla niektórych) i nikim ,dla ludzi jestem pełen pychy i obłudy oraz fałszu i egoistyczny,choć tak naprawdę ja od dawna jestem tak doskonały i połączony z Bogiem w jedno ,że wszelkie te negatywne cechy pochodzą od otoczenia ,które jak psychotrerapeuta albo uzdrowiciel przejmuję na siebie,na zasadzie przeciwprzeniesienia z psychologii Freuda lub Bio Feed Backu.,i silnie we mnie wibrują ,a ludzie dostrzegają własne stłumione ,negatywne cechy we mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
caliah Napisano 9 Września 2011 Udostępnij Napisano 9 Września 2011 Myślę, że był ze mną długi czas (miałem przejściowe kłopoty w małżeństwie, i problemy z hamowaniem emocji co źle odbijało się na moich dzieciach) ale teraz kiedy wiem, w którą stronę mam iść demon czuje się zagrożony pewnie próbuje walczyć, nawet teraz kiedy piszę te słowa ciągle czuję go koło siebie i jest mi ciężko na duszy (nie wiem jak lepiej to opisać), ale wiem, że nie jestem sam w tej walce i wiem już z kim muszę się uporać... Gajdzioch, nie jesteś sam... Jest Kościół (Ecclesia, czyli Wspólnota) Na dłuższą metę samodzielna walka może być to ponad Twoje siły, możesz stracić wyczucie... Skoro nadal czujesz jego bliskość, to proponowałabym na początek mszę o uzdrowienie/uwolnienie. Nie zaszkodzi, a pomóc może Poszukaj w necie, w której parafii w Twojej okolicy lub w Łodzi są odprawiane takie msze W razie czego pisz do mnie na PW. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gajdzioch Napisano 9 Września 2011 Udostępnij Napisano 9 Września 2011 Dziękuję caliah, znalazłem już miejsce gdzie uzyskam pomoc. Dla innych potrzebujących podaję ten LINK do strony z informacją nie tylko w Łodzi, jeszcze raz dziękuję z całego serca bo nie wiedziałem, że są takie msze. W zasadzie to nawet nie myślałem o czymś takim. Pozdrawiam:heej:. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.