Hotori Posted August 24, 2009 Share Posted August 24, 2009 Witam wszystkich serdecznie! Może ktoś tu odpowie na moje pytanie, które od wielu wielu lat stawiam sobie. Ale zacznę od początku. Jako młoda dziewczyna nie interesowałam się nigdy magią, ezoteryką itp. nie miałam o tym bladego pojęcia. Jak dobrze pamiętam miałam wtedy z 12, może 11 lat. Właśnie z samego rana tak o godzinie 7:00 rano wyszłam z moją sunią na spacer koło lasu, przy okazji odprowadzając mojego tatę, który jechał rowerem na grzyby. Kiedy już go nie widziałam, coś mnie tknęło by spojrzeć w górę na drzewa. Ujrzałam wielkiego czarnego ptaka, który po cichu bezszelestnie usiadł na brzozie, moja sunia zachowywała się normalnie, możliwe, że go nie widziała. Nie czułam strachu, on spoglądał na mnie ja na niego z 30 sekund. Po czym odleciał w głąb lasu. W tym czasie jeszcze go widziałam z daleka potem się rozpłyną. Nie rozumiałam jak taki wielki ptak może latać w tak gęstym lesie, nie obijając się o drzewa skrzydłami? Spróbuje opisać jego wygląd, jak pisałam był czarny, na głowie miał czubek do tyłu, długi ogon, dość mocne pazury(nie zostawił po sobie śladów na drzewie jakby go tam nie było). Jaki duży był nie 180cm wysoki, skrzydła też niczego sobie. Dotąd nie wiem z kim się zetknęłam? Może ktoś mi z tym pomoże? P.S. Nie wiem czy w dobrym dziale piszę na takie tematy, jeżeli nie prosze przenieść temat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mafciek Posted August 24, 2009 Share Posted August 24, 2009 Moze to duch/opiekun lasu/twoj to raczej pytanie do szamana a temat raczejw dobrym dziale bo oni palaja sie magia natury... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomek003 Posted August 24, 2009 Share Posted August 24, 2009 Albo jakaś magiczna istota, się pałęta. Jeżeli Cię nie zaatakował to albo miałaś dużego farta, albo go nie sprowokowałaś, albo coś od Ciebie chciał. To ostatnie mało prawdopodobne, ale nie wykluczam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nereida Posted August 24, 2009 Share Posted August 24, 2009 A ja kiedyś miałam taką sytuację. Miałam wtedy 13 lat, stałam sobie na balkonie(7.piętro) i spojrzałam w dół. Zobaczyłam czarnego kota, który gapił się na mnie w górę i tak się na siebie gapiliśmy dobre 10 minut. Ciekawe co to oznaczało. :rotfl_na: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mafciek Posted August 24, 2009 Share Posted August 24, 2009 Albo jakaś magiczna istota, się pałęta. Jeżeli Cię nie zaatakował to albo miałaś dużego farta, albo go nie sprowokowałaś, albo coś od Ciebie chciał. To ostatnie mało prawdopodobne, ale nie wykluczam. Albo to pozytywny byt xD Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hotori Posted August 25, 2009 Author Share Posted August 25, 2009 Czasem mi się zdaje, że to było zamierzone, dla mnie nie ma przypadków takie nie istnieją. Skoro usiadł na brzozie, mógł mnie przecież z ignorować, a nie zrobił tego. A znacie może jakiegoś szamana? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asia_929 Posted August 25, 2009 Share Posted August 25, 2009 moze to byl feniks ...;p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hekate20 Posted August 25, 2009 Share Posted August 25, 2009 ja tez uwazam ze to mogl byc duch opiekun tylko dlaczego w postaci ptaka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hotori Posted August 25, 2009 Author Share Posted August 25, 2009 Dobrze by było jak by na ten temat wypowiedział się szaman. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nereida Posted August 25, 2009 Share Posted August 25, 2009 Hotori, z tego, co wiem, Greg1982Fr zajmuje się szamanizmem. Może napisz do niego. Ma też stronę internetową. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Key Posted August 25, 2009 Share Posted August 25, 2009 A ja kiedyś miałam taką sytuację.Miałam wtedy 13 lat, stałam sobie na balkonie(7.piętro) i spojrzałam w dół. Zobaczyłam czarnego kota, który gapił się na mnie w górę i tak się na siebie gapiliśmy dobre 10 minut. Ciekawe co to oznaczało. :rotfl_na: A to nic szczególnego xD Ja odkąd pamiętam zawsze tak mierzyłam się na spojrzenia z kotami ;p One to chyba mają już we krwi uparte stworzonka :tongue: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nereida Posted August 25, 2009 Share Posted August 25, 2009 Key, znam dość dobrze naturę kotów, sama mam jednego. Ale to było ciekawe... A potem na chwilę odwróciłam głowę i jak spojrzałam z powrotem, to go już nie było. Czarne koty są słodkie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Key Posted August 25, 2009 Share Posted August 25, 2009 Nie dość, że słodkie to jeszcze pełne tajemnic i niespodzianek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hotori Posted August 26, 2009 Author Share Posted August 26, 2009 Już wszystko rozumiem. Dziękuję greg za wytłumaczenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mafciek Posted August 26, 2009 Share Posted August 26, 2009 ja tez uwazam ze to mogl byc duch opiekun tylko dlaczego w postaci ptaka? Moze jej zywiolem jest powietrze ptak to jego symbol ;p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hotori Posted August 26, 2009 Author Share Posted August 26, 2009 Greg mi wytłumaczył, że to mój Totem zwierzęcy. I jeszcze raz mu za to bardzo dziękuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.