Duszołap Posted August 25, 2009 Share Posted August 25, 2009 Byłam w Anglii, w domu. Nie wiem dlaczego - ale czułam się zagrożona - usiłowałam kilkakrotnie zamknąć drzwi i za każdym razem się otwierały. W końcu wydawało mi się, że jest ok. Byłam w tym domu z kimś, z jakąś dziewczyną. Chyba siedziała w salonie i oglądała TV. Czułam się tak, jakbym się włamała do tego domu - ale raczej jakbym uciekała przed kimś i chciała się schować na jakiś czas, a nie w celach rabunkowych. Poszłam do pokoju na górę, i kombinowałam z krzesłami, które będzie mi pasowało do biurka - czy jedno z dwóch czarnych biurowych (mam takie naprawdę), na kółkach, czy żólte z giętego drewna. Żółte, pomimo że wyglądało na wysokie, okazało się być skandalicznie niskie - siadłam na nim, i moja głowa ledwo wystawała ponad biurko. Zeszłam na parter. Zobaczyłam przez okno coś, co sprawiło, że poczułam się zaniepokojona i chciałam sprawdzić drzwi - i wtedy zobaczyłam, jak jakieś auto uderza w drzwi, które nie były zamknięte, i wjeżdża do domu. Nie wiem jakim cudem, ale nic mi się nie stało, za to znalazłam się nagle na masce czy w aucie? nie wiem; wiem, że był to kabriolet - albo inne auto bez dachu. W aucie siedziało dwóch mężczyzn, ciemnoskórych, jednemu z nich patrzyłam w oczy; zapamiętałam, że był łysy albo bardzo krótko ścięty i miał charakterystyczny szeroki nos. Był przerażony. Mierzył do mnie z broni. Ja, bez strachu, sięgnęłam po tę broń - nie był to rewolwer - coś długiego.. a może rewolwer z tłumikiem? - to by tłumaczyło to, że wzięłam tę broń w rękę i zabrałam temu mężczyźnie, po chwili się jednak okazało że to był albo tłumik, albo miał drugą broń. W międzyczasie przemknęło mi przez głowę, by podziękować landlordowi, u którego wynajmowałam dom w Anglii. Obudziłam się. Zdziwił mnie ten sen, bo jeszcze nie zdarzyło mi się, żebym widziała czyjąś twarz - zawsze miałam tylko przeczucie, że to jest ktoś konkretny. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts