AnnaS Posted September 17, 2006 Share Posted September 17, 2006 Najpiękniejszy wiersz jaki dostałam - do kochanej osoby to: Dla ciebie Zagajewski Adam Dla ciebie - może śpisz teraz, w chmurze wełnianych snów - piszę nie tylko ten wiersz. Dla ciebie, zwycięskiej, uśmiechniętej, pięknej, ale także dla ciebie smutnej, pokonanej (chociaż nigdy nie zdołam zrozumieć, kto mógłby pokonać ciebie!), dla ciebie nieufnej, niespokojnej, dla ciebie piszę wiersz za wierszem, jakbym chciał któregoś dnia - jak żółw - dotrzeć, przy pomocy niedoskonałych słów i obrazów, tam, gdzie ty jesteś już od dawna, tam, gdzie ciebie zaniosła błyskawica życia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest truskawka Posted September 17, 2006 Share Posted September 17, 2006 Ładny ten wiersz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnnaS Posted September 17, 2006 Author Share Posted September 17, 2006 Dlatego go wydrukowałam i przykleiłam na dbiurkiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olechos Posted January 24, 2007 Share Posted January 24, 2007 [DB = David Bowie NT = Neil Tennant D+N = David & Neil] DB: (If I fall, moondust will cover me, moondust will cover me... If I fall, moondust will cover me If I fall, moondust will cover me) Spaceboy, you're sleepy now Your silhouette is so stationary You're released, but your custody calls And I wanna be free Don't you wanna be free? Do you like girls or boys? It's confusing these days But moondust will cover you Cover you D+N: So bye bye love Yeah, bye bye love Hallo spaceboy DB: This chaos is killing me Hallo spaceboy NT: (Spaceboy, spaceboy, spaceboy Hallo) DB: (Moondust will cover me) NT: Ground to Major, bye bye Tom DB: This chaos is killing me NT: Dead the circuit, countdown's wrong DB: This chaos is killing me NT: Planet Earth, is control on? DB: So sleepy now NT: Do you wanna be free? Don't you wanna be free? D+N: Do you like girls or boys? It's confusing these days DB: But moondust will cover you Cover you D+N: So bye bye love Yeah, bye bye love Hallo spaceboy NT: (Spaceboy, spaceboy, spaceboy, hallo) D+N: Hallo spaceboy DB: You're sleepy now This chaos is killing me This chaos is killing me So D+N: Bye bye love DB: Yeah, D+N: Bye bye love NT: Do you wanna be free? DB: Yes, I wanna be free D+N: Hallo spaceboy DB: You're sleepy now Do you like girls or boys? It's confusing these days But moondust will cover you Cover you D+N: So bye bye love Yeah, bye bye love Hallo spaceboy NT: (Spaceboy, spaceboy, spaceboy, hallo) D+N: Hallo spaceboy NT: You're sleepy now DB: Hallo spaceboy NT: (Spaceboy, spaceboy, spaceboy, hallo) D+N: Hallo, hallo DB: (If I fall, moondust will cover me) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boadicea Posted February 28, 2007 Share Posted February 28, 2007 List do syna Rudyard Kipling Jeżeli zdołasz zachować spokój, chociażby wszyscy go stracili, ciebie oskarżając; Jeżeli nadal masz nadzieję, chociażby wszyscy o Tobie zwątpili, licząc się jednak z ich zastrzeżeniem; Jeżeli umiesz czekać bez zmęczenia, jeżeli na obelgi nie reagujesz obelgami, jeżeli nie odpłacasz na nienawiść nienawiścią, nie udając jednakże mędrca i świętego; Jeżeli marząc - nie ulegasz marzeniom; Jeżeli rozumując - rozumowania nie czynisz celem; Jeżeli umiesz przyjąć sukces i porażkę, traktując jednakowo oba te złudzenia, Jeżeli ścierpisz wypaczenie prawdy przez Ciebie głoszonej, kiedy krętacze czynią z niej zasadzkę, by wydrwić naiwnych albo zaakceptujesz ruinę tego, co było treścią twego życia, kiedy pokornie zaczniesz odbudowę zużytymi już narzędziami; Jeśli potrafisz na jednej szali położyć wszystkie twe sukcesy i potrafisz zaryzykować, stawiając wszystko na jedną kartę, jeśli potrafisz przegrać i zacząć wszystko od początku, bez słowa, nie żaląc się, że przegrałeś; Jeżeli umiesz zmusić serce, nerwy, siły, by nie zawiodły, choćbyś od dawna czuł ich wyczerpanie, byleby wytrwać, gdy poza wolą nic już nie mówi o wytrwaniu; Jeżeli umiesz rozmawiać z nieuczciwymi, nie tracąc uczciwości lub spacerować z królem w sposób naturalny, Jeżeli nie mogą Cię zranić nieprzyjaciele ani serdeczni przyjaciele; Jeżeli cenisz wszystkich ludzi, nikogo nie przeceniając; Jeżeli potrafisz spożytkować każdą minutę, nadając wartość każdej przemijającej chwili; Twoja jest ziemia i wszystko, co na niej i co - najważniejsze - synu mój - będziesz Człowiekiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szu_bu_bu Posted February 28, 2007 Share Posted February 28, 2007 Boadiceo, dzięki wielgachne. (Kiedyś tego szukałam, bo poznałam nie po polsku i potem szukałam wersji polskiej, ale nie trafiłam i zapomniałam). To niesamowite, bo jak przeczytałam tytuł wątku, to o tym przez ułamek sekundy pomyślałam i zajrzałam przyciągnięta tytułem "najpiękniejsze wiersze". Nie masz pojęcia, jakie dreszcze mi przechodziły i przechodzą, jak to czytam (nie wiem dlaczego). pozdrawiam sbb Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boadicea Posted February 28, 2007 Share Posted February 28, 2007 akurat porobiłam troszkę porządków w dziale i pomyślałam że warto jest ten wątek odświeżyć. Kocham Kiplinga szczególnie za te słowa. Są nie tylko piękne ale tak uniwersalne i mądre. Odkąt przeczytałam je, stały się niemal moją modlitwą. Nie zawsze się do nich stosuje, bo czasem ciężko mi okiełznać temperament, ale się staram... Cieszę się że nie ja jedna doceniam :List do syna". Naprawde, naprawdę się cieszę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szu_bu_bu Posted March 2, 2007 Share Posted March 2, 2007 Jeśli dobrze pamiętam to oryginalny tytuł tego wiersza brzmi "If" (jeśli). Jak napisałaś, że traktujesz to jak modlitwę, to przypomniała mi się inna równie mądra modlitwa, którą poznałam też nie polsku i tak mi się podobała, że ją sobie przetłumaczyłam (potem ktoś mi mówił, że to już słyszał, ale nigdy jakoś nie trafiłam na polską wersję, więc tu załączę moje nieprofesjonalne, na pewno miejscami zbyt dosłowne tłumaczenie, więc przepraszam za uchybienia) Modlitwa Prosiłem Boga o siłę, żeby triumfować: On uczynił mnie słabym, abym nauczył się smaku rzeczy małych... Prosiłem go o zdrowie, abym robił rzeczy wielkie; On zesłał mi chorobę, abym robił rzeczy lepsze... Prosiłem go o bogactwo, abym był szczęśliwym; On zesłał mi biedę, abym był mądrym... Prosiłem go o moc, aby ludzie byli ode mnie zależni/liczyli na mnie On dał mi słabość, abym potrzebował tylko Boga... Prosiłem go o towarzysza, abym nie był sam; On dał mi serce zdolne do kochania wszystkich braci... Prosiłem go o wszystko, aby cieszyć się życiem; On dał mi życie, abym cieszył się wszystkim... Nie otrzymałem nic, o co prosiłem, Ale mam wszystko, czego oczekiwałem, Ponieważ, mimo że mówiłem coś przeciwnego, Bóg mnie wysłuchał i jestem najszczęśliwszym z ludzi (Anonim) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boadicea Posted March 2, 2007 Share Posted March 2, 2007 PIękne to... Nie wiem czy dosłowne, czy nie - po prostu piekne ... To ja wrzucę kolejną modlitwe, tym razem śpiewaną (z filmu Ostatni dzwonek Magdaleny Łazarkiewicz...) Każdy Twój wyrok przyjmę twardy Przed mocą Twoją się ukorzę. Ale chroń mnie Panie od pogardy Od nienawiści strzeż mnie Boże. Wszak Tyś jest niezmierzone dobro Którego nie wyrażą słowa. Więc mnie od nienawiści obroń I od pogardy mnie zachowaj. Co postanowisz, niech się ziści. Niechaj się wola Twoja stanie, Ale zbaw mnie od nienawiści Ocal mnie od pogardy, Panie. N. Tenenbaum Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agulindula Posted March 4, 2007 Share Posted March 4, 2007 Piękne Boa, szczególnie Kipling. A to jeden z moich ulubionych: POETA Zaroiło się w sadach od tęcz i zawieruch - Z drogi! - Idzie poeta - niebieski wycieruch! Zbój obłoczny, co ze światem jest - wspak i na noże! Baczność! - Nic się przed takim uchronić nie może! Słońce - w cebrze, dal - w szybie, świt - w studni, a zwłaszcza Wszelkie dziwy zza jarów - prawem snu przywłaszcza. Rad Boga między żuki wmodlić - do zielnika, Gdzie się z listem miłosnym sam jelonek styka!... Świetniejąc łachmanami - tym żwawszy,im golszy - Nie bez wróżb się usmiecha do grabu i olszy - I widziano w dzień biały tego obłąkańca, Jak wierzbę sponad rzeki porywał do tańca! A tak zgubnie porywać, mimo drwin i zniewag - Zdoła tylko z otchłanią sprzysiężony śpiewak. Żona jego, żegnając swój los znakiem krzyża, Na palcach - pełna lęku do niego się zbliża. Stoi...Nie śmie przeszkadzać... On słowa nawleka Na sznur rytmu, a ona płochliwie narzeka: "Giniemy...Córki nasze - w nędzy i rozpaczy... A wiadomo, że jutro nie będzie inaczej... Wleczesz nas w nieokreślność...Spójrz - my tu pod płotem Mrzemy z głodu bez jutra, a ty nie wiesz o tem!" - Wie i wiedział zawczasu!... I ze łzami w gardle Wiersz układa pokutnie - złociście - umarle - Za pan brat ze zmorami... Treść, gdy w rytm się stacza, Póty w nim się kołysze, aż się przeinacza. Chętnie łowi treść, w której łzy prawdziwe płoną - Ale kocha naprawdę tę - przeinaczoną... I z zachłanną radością mąci mu się głowa, Gdy ujmie niepochwytność w dwa przyległe słowa! A słowa się po niebie włóczą i łajdaczą - I udają, że znaczą coś więcej, niż znaczą!... I po tym samym niebie - z tamtej ułud strony - Znawca słowa - Bóg płynie - w poetę wpatrzony. Widzi jego niezdolność do zarobkowania I to, że się za snami tak pilnie ugania! Stwierdza z zgrozą, że w chacie - nędza i zagłada - A on w szale występnym wiersz śpiewny układa! I Bóg, wsparty wędrownie o srebrzystą krawędź Obłoku, co się wzburzył skrzydłami, jak łabędź - Z łabędzia - do poety, zbłąkanego we śnie - Uśmiecha się i pięścią grozi jednocześnie! B.Leśmian Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szu_bu_bu Posted March 5, 2007 Share Posted March 5, 2007 Też bardzo lubię "Modlitwę o wschodzie słońca" Natana Tenenbauma (często ją sobie słucham w wykonaniu Przemysława Gintrowskiego). A jak już mowa o poezji śpiewanej to znów skojarzenie z inną, równie piekną Modlitwą. Bułat Okudżawa: Dopóki nam ziemia kręci się, dopóki jest tak czy siak, Panie ofiaruj każdemu z nas, czego mu w życiu brak - mędrcowi darować głowę racz, tchórzowi dać konia chciej, sypnij grosz szczęściarzom... I mnie w opiece swej miej. Dopóki nam ziemia obraca się, o Panie daj nam znak - tym, którzy pragną władzy, niech władza im pójdzie w smak, daj szczodrobliwym odetchnąć, raz niech zapłacą mniej, daj Kainowi skruchę... I mnie w opiece swej miej. Ja wiem, że Ty wszystko możesz, ja wierzę w Twą moc i gest, jak wierzy żołnierz zabity, że w siódmym niebie jest, jak zmysł każdy chłonie z wiarą Twój ledwie słyszalny głos, jak wszyscy wierzymy w Ciebie, nie wiedząc, co niesie los. Panie zielonooki, mój Boże jedyny spraw - dopóki nam ziemia toczy się, zdumiona obrotem spraw, dopóki czasu i prochu wciąż jeszcze wystarcza jej - daj każdemu po trochu... I mnie w opiece swej miej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boadicea Posted March 5, 2007 Share Posted March 5, 2007 Ja też najbardziej lubię Gintrrowskiego (aczkolwiek Kaczmarski, czy Wójcicki również mi leżą) Skoro cały czas jesteśmy przy modlitwach, to kolejna ukochana. Słyszałam ją po raz pierwszy jako małoletnie pacholę w czasie spektaklu Sztukmistrz z Lublina (nota bene we Wrocławiu ). Sztuka mnie znudziła (miałam wtedy jakieś 8-9 lat), ale pieśń zrobiła ogromne wrażenie. I do tej pory robi: Dzięki ci, Panie, za ten świat. Dzięki ci, Panie, za dzikich zwierząt śpiew. Za twoją sprawą kwitnie kwiat i rodzi się człowiek - pisklę i lew. Grajmy Panu na harfie. Grajmy Panu na cytrze. Chwalmy śpiewem i tańcem cuda te fantastyczne. Grajmy Panu w niebiosach. Grajmy Panu w dolinach. Z jego swiatłem we włosach każdy życie zaczyna. Ty, który chronisz biedne domki ślimaków i wielkie góry obu Ameryk. Ty, który śledzisz tajne drogi ptaków i krzyki nasze, jęki, szmery. Dzięki ci, że dałeś nam czas. Dzieki, że słuchasz i oglądasz nas. Grajmy Panu na harfie. Grajmy Panu na cytrze. Chwalmy śpiewem i tańcem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szu_bu_bu Posted March 6, 2007 Share Posted March 6, 2007 Ten psalm, który teraz zacytowałaś ("Grajmy Panu" słowa Agnieszka Osiecka), Boadiceo, chyba na wszystkich robi wrażenie. Kocham to... Czyżbyśmy miały tych samych ulubionych artystów i chadzały na te same... Nie, nie widziałam spektaklu "Sztukmistrz z Lublina", ale psalm znam doskonale z wykonania Anny Szałapak. (Śpiewała to zawsze na zakończenie "Piwnicy pod Baranami"; biegałam kiedy się tylko dało na ich występy). Natomiast fragmenty programu, o którym wspominasz, wysłuchałam kiedyś z kasety dzięki zaprzyjaźnionej wrocławiance. Oprócz wspomnianego psalmu, zrobił na mnie wrażenie pewien inny fragment: "Nie wyrywaj mi Panie języka Nie wyrywaj mi Panie języka chociaż skłamałem..." [dalej już niestety nie zacytuję, chociaż sobie wynotowałam wtedy słuchając i mam to zapisane w pamiętniku z tamtego czasu] Dodam tylko, że Kaczmarskiego kocham (czy samego, czy w duecie z Gintrowskim), artystów Piwnicznych również uwielbiam. No to może teraz na tapetę dam innego artystę Piwnicznego Leszka Wójtowicza i jego Litanię. Tak dawno nie byłam na występie Piwnicy ani koncercie Leszka (jednego czy drugiego, tego drugiego też bardzo lubię) Leszek Wójtowicz MOJA LITANIA Jaki jeszcze numer mi wytniesz W którą ślepą skierujesz ulicę Ile razy palce sobie przytnę Nim się wreszcie klamki uchwycę By otworzyć drzwi do Twego serca Które przeszło już tyle zawałów Czy nikogo więcej nie obudzą W Twym imieniu oddane wystrzały ref. Nie pragnę wcale byś była wielka Zbrojna po zęby od morza do morza I nie chcę także by cię uważano Za perłę świata i wybrankę Boga Chcę tylko domu w twoich granicach Bez lokatorów stukających w ściany Gdy ktoś chce trochę głośniej zaśpiewać O sprawach które wszyscy znamy Jakim ludziom jeszcze pozwolisz By twym mózgiem byli i sumieniem Kto z przyjaciół pokaże mi blachę Kładąc rękę na moim ramieniu Czy twój język nadal pozostanie Arcyszyfrem nie do rozwiązania Czy naprawdę zaczęłaś odpowiadać Na najprostsze zadane pytania ref. Nie pragnę wcale… Ile razy swoją twarz ukryjesz Za zasłoną flag i transparentów Ile lat będziesz mi przypominać Rozpędzony burzą wrak okrętu Tą litanią się do ciebie modlę Bardzo bliska jesteś i daleka Ale jest coś takiego w tobie Że pomimo wszystko wierzę – czekam ref. Nie pragnę wcale… Jaki jeszcze numer mi wytniesz W którą ślepą skierujesz ulicę Ile razy palce sobie przytnę Nim się wreszcie klamki uchwycę jesień 80’ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boadicea Posted March 8, 2007 Share Posted March 8, 2007 Ja dorzucam jednego z moich ukochanych poetów (a mam ich niewielu) - Yeats'a (w tłumaczeniu. W oryginale sa chyba piękniejsze...) Piosenka Aengusa Wędrowca Schowałem się w cień leszczyny, Bo mi ogień palił głowę, Witkę z kory ostrugałem, Wbiłem na haczyk jagodę. Kiedy biała ćma pomyka, I ćma gwiazd niebo zaciąga, Na jagodę ze strumyka Srebrzystego łapię pstrąga. Położyłem go na ziemi, Żeby rozdmuchać ognisko, Gdy cos smyrgnęło po ziemi I ktoś mnie zawołał z bliska. Mój pstrąg już dziewczę przeźrocze Z kwiatem jabłoni w warkoczu. Zawołała mnie, uciekła, W świt się blady przeoblekła. Choć posiwiałem wśród drogi Po nizinach, po wyżynach, Dowiem się, gdzie mi uciekła, Ucałuję i przytrzymam. Pójdę przez pstrokate trawy Zrywać, nim się czas dokończy, Srebrne jabłka księżycowe I złociste jabłka słońca. Poeta pragnie szaty niebios Gdybym miał niebios haftowane szaty, Złotym i srebrnym przetykane światłem, Błękitne, ciemne, przydymione szaty Nocy i światła, i półświatła, Rozpostarłbym je pod twoje stopy. Lecz jestem biedny, mam tylko sny, Moje sny ścielę pod twoje stopy, Stąpaj więc lekko, bo stąpasz po snach. [ Dodano: 2007-03-08, 15:46 ] I jeszcze jeden utwór Yeats'a Tym razem w formie pieśni I tłumaczenie: Tam koło wierzbowych ogrodów Tam koło wierzbowych ogrodów z najmilszą mą się spotkałem; Przebiegły wierzbowe ogrody jej stópki niby śnieg białe. Mówiła, bym miłość brał lekko, jak liście rosną w ogrodzie, A ja byłem młody, szalony, nie śniło mi się o zgodzie. Na polu nad rzeką przy grobli razem z najmilszą mą stałem, Na moim ramieniu oparła swe ręce niby śnieg białe. Mówiła, bym życie brał lekko, jak trawa rośnie nad rzeką, Lecz ja byłem młody, szalony, teraz mnie gorzkie łzy pieką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Calipso Posted April 13, 2008 Share Posted April 13, 2008 Nie wiem czy trafiłam w dobre miejsce,ale może ktos z Was potrafi mi pomóc.Szukam tytułu pewnego wiersza,wiem tylko że jego autorem jest George Orwell i że był on w filmie "cztery wesela i pogrzeb".Jest to wiersz żałobny. Z góry dziękuję za ewentualne odpowiedzi. Boadicea,"List do syna"jest poprostu piękny :grin: [ Dodano: 2008-04-13, 18:50 ] Wiem że mogę go poszukac w googlach i robiłam to,ale nic z tego nie wyszło,dlatego zwróciłam się o pomoc do Was. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Calipso Posted April 13, 2008 Share Posted April 13, 2008 Nic dziwnego, ze nie moglas znalesc, bo to Weyston H.Auden ;D :oops: :oops: :oops: Widocznie nie dosyc dokładnie czytałam napisy koncowe :oops: Wielkie i serdeczne dzięki :grin: mało wierszy mi się podoba,ale ten i "List do syna"są poprostu super :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szyla Posted April 13, 2008 Share Posted April 13, 2008 Heh, spoznilam sie ales Boa szybka i bezszelestna :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Calipso Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 Czy mi się wydaje,czy w angielskiej wersji brakuje ostatnich wersów? Co ja bym bez Was zrobiła...dzięki za poprawkę :grin: [ Dodano: 2008-04-14, 15:13 ] Ok,juz się nie czepiam.mam dzisiaj zły humor i nie powinnam była to pisac.już ułożyłam te wersy i jest ok.sorry Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szyla Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 Nie, nie brakuje taka jest wersja oryginalna. Pozdrawiam najserdeczniej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Calipso Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 i znów mój bląd :oops: stwierdziłam że czegoś brakuje,bo na to wygląda.nigdy wcześniej nie czytałam wersji czy to polskiej czy oryginalnej,stąd mój wniosek. Pozdrowka :smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Calipso Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 inkwizycji się nie boję,bardziej urzędu skarbowego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Calipso Posted April 15, 2008 Share Posted April 15, 2008 "Nie dla siebie"...podoba mi się :smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Calipso Posted April 15, 2008 Share Posted April 15, 2008 śpiesz się powoli a napewno Ci się przypomni :grin: czekamy :smile: [ Dodano: 2008-04-15, 22:38 ] Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę, Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę; Jednakże gdy cię długo nie oglądam, Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam; I tęskniąc sobie zadaję pytanie: Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie? Gdy z oczu znikniesz, nie mogę ni razu W myśli twojego odnowić obrazu? Jednakże nieraz czuję mimo chęci, Że on jest zawsze blisko mej pamięci. I znowu sobie powtarzam pytanie: Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie? Cierpiałem nieraz, nie myślałem wcale, Abym przed tobą szedł wylewać żale; Idąc bez celu, nie pilnując drogi, Sam nie pojmuję, jak w twe zajdę progi; I wchodząc sobie zadaję pytanie; Co tu mię wiodło? przyjaźń czy kochanie? Dla twego zdrowia życia bym nie skąpił, Po twą spokojność do piekieł bym zstąpił; Choć śmiałej żądzy nie ma w sercu mojem, Bym był dla ciebie zdrowiem i pokojem. I znowu sobie powtarzam pytanie: Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie? Kiedy położysz rękę na me dłonie, Luba mię jakaś spokojność owionie, Zda się, że lekkim snem zakończę życie; Lecz mnie przebudza żywsze serca bicie, Które mi głośno zadaje pytanie: Czy to jest przyjaźń? czyli też kochanie? Kiedym dla ciebie tę piosenkę składał, Wieszczy duch mymi ustami nie władał; Pełen zdziwienia, sam się nie postrzegłem, Skąd wziąłem myśli, jak na rymy wbiegłem; I zapisałem na końcu pytanie: Co mię natchnęło? przyjaźń czy kochanie? Adam Mickiewicz"Niepewność" jeden z pierwszych,który przeczytałam i od tamtego czasu często do niego wracam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szyla Posted April 15, 2008 Share Posted April 15, 2008 Ech... dopiero teraz poczytalam tu wszystko, Boa rozedrgalas i zalzawilas mi serce Modlitwa o Wschodzie Slonca... uwielbiam ja, kiedys czesto sluchalam w wykonaniu Jacka... teraz mi jakos tak glupio, bez niego... czasem wracam do jego nagran jednak A takie inne, ktore lubie: Miłość - Czesław Miłosz Miłość to znaczy popatrzeć na siebie, Tak jak się patrzy na obce nam rzeczy, Bo jesteś tylko jedną z rzeczy wielu. A kto tak patrzy, choć sam o tym nie wie, Ze zmartwień różnych swoje serce leczy, Ptak mu i drzewo mówią: przyjacielu. Wtedy i siebie, i rzeczy chce użyć, Żeby stanęły w wypełnienia łunie. To nic, że czasem nie wie czemu służyć: Nie ten najlepiej służy, kto rozumie. A drugi wpisalam na wstepie, do wierszy moich Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Key Posted August 28, 2009 Share Posted August 28, 2009 Małgorzata Hillar My z drugiej połowy XX wieku rozbijający atomy zdobywcy księżyca wstydzimy się miękkich gestów czułych spojrzeń ciepłych uśmiechów Kiedy cierpimy wykrzywiamy lekceważąco wargi Kiedy przychodzi miłość wzruszamy pogardliwie ramionami Silni cyniczni z ironicznie zmrużonymi oczami Dopiero późną nocą przy szczelnie zasłoniętych oknach gryziemy z bólu ręce umieramy z miłości Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest sheina Posted August 28, 2009 Share Posted August 28, 2009 Piękny.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.