Gość _Angelika_ Napisano 2 Września 2009 Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Witam! Słyszał ktoś o gościu zwanym Spir!t? Chciałabym się do niego zwrócić o pomoc, ale nie wiem kto to jest i czy można mu zaufać! Jedynie słyszałam, że jest dobry... ale czy mam zaufać tym słowom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Przebudzona Napisano 2 Września 2009 Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Czy możesz napisać dlaczego chcesz się do niego zwrócić? Opisz problem, a tu na forum na pewno znajdzie się ktoś, kto będzie mógł Ci pomóc:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość _Angelika_ Napisano 2 Września 2009 Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Słyszałam, że do człowiek mogą sie doczepić jakieś świństwa (duchy). Od kilku miesięcy nie mogę się dogadać z chłopakiem, skrypty na odnowienie uczuć nie pomagają. Zachowuje sie dziwnie, jakby to nie był on. Wykluczam zdradę czy problemy finansowe, bo mam nadzór nad nim 24h a każda rozmowa jego z innym nr telefonu jest na bilingu. Nie wiem co się dzieje... W nocy budzi się z krzykiem, albo wpada w jakieś letargi :| Pytam się o Spir!ta, bo go poleciła moja znajoma i dobre rekomendacje mu wystawiła. Może ktoś słyszał o nim, bo tak trochę głupio pisać do gościa swoich problemach, o którym się nic nie wie!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 2 Września 2009 Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Angeliko ,spróbuj tutaj ,morze będzie mogła ci pomóc Egzorcyzmy, duchy - Wanda Prątnicka: egzorcystka, parapsycholog - wstep Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ReseT Napisano 2 Września 2009 Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Ja o nim gdzieś słyszałem.. hmm... to było na innym forum. Tylko nie pamiętam na jakim. Myślę że ten problem powinien ktoś 'tutejszy' rozwiązac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Przebudzona Napisano 2 Września 2009 Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Angelika nie znam się na tego typu sprawach, ale napiszę jak to widzę.Otóż uważam, że w takim przypadku zamiast szukać pomocy egzorcysty powinnaś szczerze porozmawiać ze swoim chłopakiem. Jeżeli chodzi o zachowanie Twojego chłopaka, to wydaje mi się, że dręczy go jakiś problem, o którym Ty nie wiesz, być może popadł w jakieś tarapaty.Niektórzy ludzie, gdy mają problem z którym nie potrafią sobie z nim poradzić zachowują się w taki właśnie sposób izolują się, stają się jakby nieobecni, mówisz coś, a ktoś wcale nie reaguje, to wszystko przez to, że koncentrują się w pełni na tym co ich trapi.Myślą cały czas o danej kwestii i to powoduje niespokojny sen. Ponadto, może on zastanawia się co dalej z waszym związkiem, bez szczerej z nim rozmowy o tym, na pewno nie dowiesz się co go męczy, a egzorcyzmy to nie zabawa i zanim pójdziesz tą drogą, powinnaś spróbować przeanalizować każdą stronę tego problemu. Egzorcyzmy to ostateczność.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość _Angelika_ Napisano 2 Września 2009 Udostępnij Napisano 2 Września 2009 (edytowane) Dziękuję wam za link i porady Jednakże nie ukrywam, że chciałaby poznać opinie o nim Jeszcze raz bardzo dziękuję Edytowane 2 Września 2009 przez _Angelika_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość _Angelika_ Napisano 2 Września 2009 Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Jeszcze raz dziękuję ale bym chciała się co nieco o nim dowiedzieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ReseT Napisano 2 Września 2009 Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Prawda egzorcyzmy to ostatecznośc. Żeby zabrac się za to z tej strony musisz miec 200% pewności że to akurat ten problem a nie inny... Masz tą pewnośc? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dahut Napisano 2 Września 2009 Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Z samego psychologicznego punktu widzenia takie zjawiska jak izolowanie się, czy brak chęci na odnowienie uczuć mogą wynikać też ze zbyt dużej kontroli, chęci znania i ogarnięcia całego życia drugiej osoby. Brak prywatności, a Ty sama Angeliko piszesz, że jesteś z nim 24/7, znasz jego bilingi i tak dalej, odbiera chęci do życia. Każdy człowiek odczuwa potrzebę bycia samemu od czasu do czasu, jedni większą, inni mniejszą. Nie wiem co prawda jak wygląda między Wami sytuacja i czemu jesteście ciągle razem, ale uwierz, to może zmęczyć bardziej niż sobie wyobrażasz. Naprawdę polecam jak inni przyjrzeć się problemowi najpierw od innych stron. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JakubS Napisano 2 Września 2009 Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Witaj Angeliko. Nie znam Spir!ta. Jednak zajmuję się tego typu rzeczami o jakich pisałaś. Co prawda nie nazwałbym tego egzorcyzmami ale dotyczy to m.in. odprowadzania dusz, oczyszczania z myślokształtów, bytów i istot astralnych. Więcej na temat samej metody znajdziesz na "szukam pomocy/oferuję pomoc" zakładka "uzdrawianie duchowe - transformacja wzorców". Jeśli się zdecydujesz to od razu zaznaczam, że tu chodzi o Twojego chłopaka, dlatego będę potrzebował jego zgody żeby móc z nim pracować. Namiary na mnie są tam zapisane, więc jak coś czekam na telefon lub maila. Pozdrawiam ciepło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Defortis Napisano 2 Września 2009 Udostępnij Napisano 2 Września 2009 (edytowane) .......... Edytowane 5 Czerwca 2016 przez Defortis Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rirra Napisano 5 Września 2009 Udostępnij Napisano 5 Września 2009 Ja tylko od siebie dodam aby przestac uciekac sie do takich sposobow!!!!!!Pojawia sie nieporozumienie i odrazu ze sie cos doczepilo.Nie mieszajmy we wszystkie nasze niepowodzenia tajemnych sil. Nic na sile,to ze Ty chcesz kontynuowac nie znaczy ze on tez musi.Kazdy ma wolna wola i sztuka jest ja uszanowac zwlaszcza kiedy nasze ego traci.Zagladnij w glab siebie ,porozmawiaj prawdziwie szczerze z chlopakiem a moze znajdziesz odp w czym jest problem. Szczesliwego rozwiazania zycze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pan X Napisano 6 Września 2009 Udostępnij Napisano 6 Września 2009 Znam lepszego gościa od spiryta czy jak mu tam pogadaj z Vanhelsingiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość _Angelika_ Napisano 26 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2009 dzięki za posty. Czytałam wszystkie uważnie. Tu nie chodzi o kontrolę, znam jego bilingi, ponieważ komórka jest na mnie. Tak samo on wie np. gdzie ja dzwoniłam czy do kogo sms był wysłany. Nieporozumienia pojawiały się, ale to co się działo ostatnio to samo przechodziło przez się. Na za razie jest o.k. Zastosowałam skrypty oraz sól rozsypywałam na parapet oraz koło drzwi. Nawet oczyszczanie spróbowałam i odpukać na razie jest w miarę spokojnie. Dziękuję wszystkim za porady i przepraszam, że dopiero teraz odpisuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Iwanov Napisano 26 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2009 Skrypty na odnowienie uczuć,czy to przypadkiem nie ingerencja w drugiego człowieka?To też może stanowić pewien problem,może nawet jest przyczyną zamieszania.Na kłótnie w związku jest jedna sprawdzona metoda,rozmowa.Pozdrawiam i powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość _Angelika_ Napisano 26 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2009 Nie robię skryptów na odnowienie, stwierdziłam że nie warto co ma być to będzie A skrypty które zrobiłam to na ochronę, znalazłam w necie gdzieś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tanino Napisano 26 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2009 Ja napisze od Siebie czuje nie ufnosc do wszelkich praktyk wpywania na kogos jesli ta osoba nie wie o tym. Komunikacja poprostu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
laverita Napisano 26 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2009 Przede wszystkim pozamiataj sól,którą rozsypałas,a skrypty,które zrobiłaś wyrzuc do śmieci. Jeśli to poważna sprawa i jeśli jesteś osobą wierzącą skup się na modlitwie. Nie zawierzaj niczemu innemu,bo zaszkodzisz. Znajdź osobę,która Cię w tym temacie pokieruje,bo w zakresie modlitwy też musisz wiedziec co możesz samodzielnie i jak,a czego absolutnie Ci nie wolno. A tak w ogóle rozmawiałaś z nim na temat co mu dolega? Zacznij wszystko od rozmowy z nim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość _Angelika_ Napisano 27 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 Przede wszystkim pozamiataj sól,którą rozsypałas,a skrypty,które zrobiłaś wyrzuc do śmieci. Jeśli to poważna sprawa i jeśli jesteś osobą wierzącą skup się na modlitwie. Nie zawierzaj niczemu innemu,bo zaszkodzisz. Znajdź osobę,która Cię w tym temacie pokieruje,bo w zakresie modlitwy też musisz wiedziec co możesz samodzielnie i jak,a czego absolutnie Ci nie wolno. A tak w ogóle rozmawiałaś z nim na temat co mu dolega? Zacznij wszystko od rozmowy z nim. Rozmawiałam z nim i to wiele razy. Rozmawialiśmy o sowich błędach i o tym co nas trapi, ale po nocach nie śpi, jak już zaśnie budzi sie z krzykiem. Myślałam na początku, że może to jakaś depresja bo miał straszne wahania nastrojów. Był u lekarza i wykluczył to. Podejrzewałam też, że to może być przez moją osobę wiec "załatwiłam sobie wczasy" na 2 tygodnie u matki a jednak to się pojawiało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tanino Napisano 27 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 Ja powiem od siebie nie zawsze przy czym sie upieramy to może być prawdą. Wiesz czasem z chęci pomocy możesz komuś dwa razy tyle zaszkodzić. Słuchaj według mnie jeśli jest z Tobą i ciągnie go do Ciebie to zapytaj się go dlaczego jeśli niechce być z Tobą to daj mu spokój. Nie wpływaj na niego w żaden sposób oprócz słów wtedy się do wiesz o co chodzi. I gdzie leży problem. A i uważaj od kogo chcesz pomocy żeby Ci dwa razy nie zaszkodził. Wiesz jak jemu ktoś ma pomóc to on sam tą osobę odnajdzie tak jest już. Jeśli nie prosi Cię o pomoc nie rób tego. Na siłe nikomu nie pomożesz i nie zapewnisz mu szczęscia a może wręcz przeciwnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość _Angelika_ Napisano 27 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 Słuchaj według mnie jeśli jest z Tobą i ciągnie go do Ciebie to zapytaj się go dlaczego jeśli niechce być z Tobą to daj mu spokój. gadaliśmy już na ten temat i postawiłam mu sprawę jasno, że jeżeli nie jest ze mną szczęśliwy i nie chce ze mną być to po prostu ma mi o tym powiedzieć i się spakuje i odejdę. Coś mnie tknęło i postawiłam tarota czy to co go trapi to są sprawy przyziemne czy coś innego. W sumie mogłam wcześniej tak zrobić i w kartach pokazało, że się boi, że ja odejdę przez to co zrobił w przeszłości. Mimo, ze była rozmowa na ten temat tyle razy to nic nie powiedział :mutny: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tanino Napisano 27 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 Moim zdanie potrzeba mu oddychnąć od sytuacji i nie wgłebiać się w problemy. Czym bardziej się droży tym powstają większe. Jak niechce mówić widać jeszcze musi przemyśleć sytacje. To nie znaczy że Ty masz się do niego nie odzywać. Dla mnie z tego co Ty pisze wygląda że on przypatryje się twoim krokom tak jak by chciał przez to coś powiedzieć. Nie kładź sobie do głowy za dużo czas wszystko pokazuje. Poporstu czekaj czekanie to też jest decyzja i czasami najlepsza. Nie wyprzedzisz pewnych sytacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
laverita Napisano 27 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 Pisałaś,że to wszystko zaczęło się kilka miesięcy temu.Niedawno więc,spróbuj to wszystko odtworzyc w pamięci,przypomnij sobie poprzedzające zdarzenia,ludzi i Wasz udział w tym wszystkim.Ludzie zachowują się dziwnie z różnych powodów,niekoniecznie trzeba od razu wołac księdza,a demony żerują na każdej słabości ludzkiej. Ludzie zachowują się dziwnie,bo na przykład dowiadują się,że są chorzy,nie są jeszcze gotowi,żeby o tym mówic,nie akceptują,boją się,są z tym sam na sam. Zachowują się dziwnie,bo na przykład weszli w pewne układy z chęci poprawy sytuacji materialnej,nie wyszło,są komuś coś winni i czują groźby na karku. Coś go na pewno niepokoi. Jak wygląda jego dzień? Wstaje rano,w locie łapie kanapkę,pędzi do pracy,czy trwa nieruchomo całymi godzinami wpatrzony w sufit? Może odrzuca Ciebie,bo chce Cię przed czymś uchronic,a może po prostu czas powiedziec sobie żegnaj. Zapytaj go,czego chce.I zapytaj go,co przychodzi do niego nocą,co wywołuje jego krzyk.I tak jak już pisałam ostatnio nie czaruj,bo wyczarujesz coś,co niekoniecznie będzie Ci się podobac,a walczyc z tym nie potrafisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tanino Napisano 27 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 Moja myśl jeszcze do tego tematu. Jeśli się wymaga coś od kogoś to trzeba mu coś dać w zamian. A jeśli chcesz go zmienić to najpierw najlepiej siebie zacząć zmieniać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość _Angelika_ Napisano 27 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 Nie chce nikogo zmieniać... piotrl laverita : postaram się pójść tym tropem co mi napisałaś i zobaczymy, dam znać od razu co wyszło Dziękuję jeszcze raz wszystkim za pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość _Angelika_ Napisano 29 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2009 Pisałaś,że to wszystko zaczęło się kilka miesięcy temu.Niedawno więc,spróbuj to wszystko odtworzyc w pamięci,przypomnij sobie poprzedzające zdarzenia,ludzi i Wasz udział w tym wszystkim.Ludzie zachowują się dziwnie z różnych powodów,niekoniecznie trzeba od razu wołac księdza,a demony żerują na każdej słabości ludzkiej. te sprawy zaczęły się jakieś 2 miesiące po naszym kryzysie, z którego jakimś cudem udało nam się wyjść. W nasz związek wkroczyła inna dziewczyna, która go omotała i odszedł o de mnie dla niej, a ja go nie zatrzymywałam, ponieważ jak mu powiedziałam "jesteś na tyle dorosły, ze wiesz co robisz abyś później nie żałował". Po około 2 miesiącach spokoju zaczął się tak zachowywać jak pisałam na początku. Jak wygląda jego dzień? Wstaje rano,w locie łapie kanapkę,pędzi do pracy,czy trwa nieruchomo całymi godzinami wpatrzony w sufit? Może odrzuca Ciebie,bo chce Cię przed czymś uchronic,a może po prostu czas powiedziec sobie żegnaj. Zapytaj go,czego chce.I zapytaj go,co przychodzi do niego nocą,co wywołuje jego krzyk.. Wstaje normalnie, idzie sie ogarnąć, szykuje śniadanie sobie i mi, je na spokojnie. A co do snu, to powiedział mi, ze śni mu się jego zmarła babcia, która mówi mu że weźmie mnie do siebie i do mojego brata. A czego chce. To tu jest trudniejsza sprawa, bo u niego jak wiatr zawieje, raz chce stworzyć rodzinę, raz mówi, że mu dobrze tak jak jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
laverita Napisano 29 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2009 Witaj Angeliko Byc może ktoś rozumie to inaczej,ja rozumiem to tak. Karcąca babcia we śnie jako czynnik uaktywniający,potęgujący jego wyrzuty sumienia,albo i nie babcia,ale pod jej postacią. Coś co dla zabawy go ujeżdża,szykuje sobie grunt,poznało jego słabośc,ma wyżerkę.Tak czy inaczej dręczy go to solidnie.Jeśli to babcia,to powinna raczej spoczywac w spokoju zamiast ciskac piorunami z drugiej strony nieba,nawet w dobrej wierze i w Twojej obronie,więc za jej spokój się pomódl.Za jej i Twojego brata. I on niech zrobi to samo. Nikt Cię nigdzie nie weźmie,to po prostu wg mnie próba uświadomienia mu jego beznadziejności,tego,że nie jest dla Ciebie oparciem,że nie jest dla Ciebie "babcią". Czyli kimś kojarzącym się z ciepłem,poczuciem bezpieczeństwa. I postaraj się oddzielic świat zmarłych (żyjących inaczej) od naszego świata,tego co tu i teraz. Nie mów do nich,pamiętaj o nich,ale pozwól im odejśc.A sprawy ziemskie rozwiąż na poziomie ziemskim,bez adwokatów z zaświatów. I na Twoim miejscu nie ruszałabym zbyt często kart tarota,najlepiej nie ruszaj ich wcale.Poza tym zastanów się,czy własnie takiego partnera życiowego potrzebujesz.Teraz Ty zadaj sobie pytanie,czego Ty chcesz. Bo czego on chce,a raczej nie chce,albo sam nie wie,to już chyba wiesz. Potrzebny Ci jest dom w którym częsty gwałtowny wiatr urwie Ci w końcu głowę? Może decyzję powinaś podjąc właśnie Ty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość _Angelika_ Napisano 29 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2009 twoje ostatnie zdanie daje mi trochę do myślenia. W sumie nie zastanawiałam sie nigdy czego ja chce, nie pomyślałam TYLKO o sobie patrzyłam na niego. Ach. Dziękuję bardzo za odpowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
laverita Napisano 29 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2009 twoje ostatnie zdanie daje mi trochę do myślenia. W sumie nie zastanawiałam sie nigdy czego ja chce, nie pomyślałam TYLKO o sobie patrzyłam na niego. Ach. Dziękuję bardzo za odpowiedź. Proszę bardzo I daj znac jak Ci idzie "zastanawianie się" Pamiętaj, że Ty też jesteś ważna w tym wszystkim i nie daj sobie wmówic,że jest inaczej. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-PIOTR- Napisano 30 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 Angelika widze ze naprawde ci zalezy na tym chlopaku i za wszelka cene starsz sie naprawic to co sie popsulo w zwiazku Ale niektorych spraw nie da sie przyspieszyc po po prostu przestan chlopaka naciskac a jest duza szansa ze sam ci powie o swoim problemie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość _Angelika_ Napisano 30 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 Angelika widze ze naprawde ci zalezy na tym chlopaku i za wszelka cene starsz sie naprawic to co sie popsulo w zwiazkuAle niektorych spraw nie da sie przyspieszyc po po prostu przestan chlopaka naciskac a jest duza szansa ze sam ci powie o swoim problemie Ja go nie naciskam, nie jest tak, że każe mu usiąść i gadać. Nawet nie wiesz jak czasami muszę go podchodzić aby myślał, że sam od siebie to mówi. Więc proszę nie stawiaj sprawy tak, że ja go naciskam, że ja mu każę, nie jest tak i nigdy nie było. laverita na pewno dam znać jak mi idzie ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-PIOTR- Napisano 30 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 Ja ci sie poprostu staram pomoc mezczyzni mysla troche inaczej niz kobiety ale skoro sobie doskonale radzisz to nie ma problemu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość _Angelika_ Napisano 30 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 Ja ci sie poprostu staram pomoc mezczyzni mysla troche inaczej niz kobiety ale skoro sobie doskonale radzisz to nie ma problemu Radze to za dużo powiedziane. Jeszcze trochę to chyba zacznę chodzić po ścianach:oczko: Nie pytam się, to słyszę: "wcale się mną nie interesujesz, nic się nie pytasz". Jak zapytam się: "czy musisz wszystko wiedzieć i później z łaską odp." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
laverita Napisano 30 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 Radze to za dużo powiedziane. Jeszcze trochę to chyba zacznę chodzić po ścianach:oczko: Nie pytam się, to słyszę: "wcale się mną nie interesujesz, nic się nie pytasz". Jak zapytam się: "czy musisz wszystko wiedzieć i później z łaską odp." Zdystansuj się Angeliko do jego osoby,świat nie składa się tylko i wyłącznie z niego.Tak będzie dla Ciebie zdrowiej,bo może za bardzo się nim przejmujesz. Wrzuc na luz i nie podeptaj ścian. Nikt nie jest bez winy,ale nie pozwól,żeby Ci wcisnął całą odpowiedzialnośc za wszystko to co złe,co między Wami się wydarzyło. Bo póki co on stawia się w roli udręczonej ofiary. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.