Skocz do zawartości

Upadek Kościoła - niepodważalne dowody


Piotr_Uduchowieni

Rekomendowane odpowiedzi

Niezaprzeczalne Udowodnione Dowody Na Kłamstwo Kościoła Katolickiego

1990

Jan Paweł II przeprasza za spalenie Jana Husa i inne akty „przemocy i fanatyzmu”

 

1991

Jan Paweł II przeprasza za obojętność katolików wobec cierpień Żydów podczas II wojny światowej

 

1992

Jan Paweł II przeprasza za udział katolików w kolonizacji i wprowadzanie niewolnictwa w Ameryce Łacińskiej (21.10)

 

1992

Jan Paweł II przeprasza za wygnanie Żydów z Hiszpanii w 1492 r.

 

1994

Jan Paweł II przeprasza za obojętność Kościoła wobec nierówności społecznych

 

1994

Jan Paweł II przeprasza za zbrodnie Inkwizycji

 

1995

Jan Paweł II, wspominając postać św. Katarzyny Sieneńskiej, potępia wyprawy krzyżowe

 

1995

Jan Paweł II przeprasza za udział Kościoła w dyskryminacji kobiet

 

1995

Jan Paweł II przeprasza za udział katolików w doprowadzeniu do wybuchu II wojny światowej

 

Sam Papież przyznaje się do grzechów Kościoła.

 

Są to jedne z przekonujących argumentów, a oto następne:

 

(Księga Ozeasza 14. 1)

"Samaria odpokutuje za bunt przeciw Bogu swojemu: poginą od miecza, dzieci ich będą zmiażdżone, a niewiasty ciężarne rozprute."

Wniosek: Bóg zabija

 

(Księga Liczb 31. 7)

"Według rozkazu, jaki otrzymał Mojżesz od Pana, wyruszyli przeciw Madianitom i pozabijali wszystkich mężczyzn.

 

Wniosek: Bóg zabija

 

(Księga Liczb 31. 17)

"Zabijecie więc spośród dzieci wszystkich chłopców, a spośród kobiet te, które już obcowały z mężczyzną. Jedynie wszystkie dziewczęta, które jeszcze nie obcowały z mężczyzną, zostawicie dla siebie przy życiu."

 

Wniosek: Bóg zabija

 

(1 Księga Samuela 15.2)

"Tak mówi Pan Zastępów: Ukarzę Amaleka za to, co uczynił Izraelitom, jak stanął przeciw nim na drodze, gdy szli z Egiptu. 3 Dlatego teraz idź, pobijesz Amaleka i obłożysz klątwą wszystko, co jest jego własnością; nie lituj się nad nim, lecz zabijaj tak mężczyzn, jak i kobiety, młodzież i dzieci, woły i owce, wielbłądy i osły."

 

Wniosek: Bóg zabija

 

(Księga Ezechiela 9.5)

Do innych zaś rzekł, tak iż słyszałem: Idźcie za nim po mieście i zabijajcie! Niech oczy wasze nie znają współczucia ni litości! 6 Starca, młodzieńca, pannę, niemowlę i kobietę wybijajcie do szczętu! Nie dotykajcie jednak żadnego męża, na którym będzie ów znak. Zacznijcie od mojej świątyni! I tak zaczęli od owych starców, którzy stali przed świątynią. Następnie rzekł do nich: Zbezcześćcie również świątynię, dziedzińce napełnijcie trupami! Wyszli oni i zabijali w mieście.

 

Wniosek: Bóg zabija

 

(Izajasz 13, 9,15-16)

Oto dzień Pański nadchodzi okrutny, najwyższe wzburzenie i straszny gniew, żeby ziemię uczynić pustkowiem i wygładzić z niej grzeszników. (...)Każdy odszukany będzie przebity, każdy złapany polegnie od miecza. Dzieci ich będą roztrzaskane w ich oczach, ich domy będą splądrowane, a żony - zgwałcone

 

Wniosek: Bóg zabija

 

(Księga Izajasza 63:3)

"Ja rozdepczę ich w swym gniewie* i podepczę ich w mej zapalczywości, ich krew zbryzga moje szaty i splamię całe swe odzienie".

 

(Ks. Rodzaju 6:1-13, Biblia Tysiąclecia)

''Postanowiłem położyć kres istnieniu wszystkich ludzi, bo ziemia jest

pełna wykroczeń przeciw mnie; zatem zniszczę ich wraz z ziemią."

 

Kolejne Dowody:

 

Zbrodnie Boga:

 

Kilka przykładów jednych z pierwszych zbrodni ludobójstwa :

 

1 Księga Kronik 21:1-14

Bóg zabija 70000 ludzi. Dlaczego? Dawid zarządził spis powszechny (znaczy, tylko bóg może to czynić).

 

Księga Liczb 16:35-49

Bóg zabija 15000 ludzi. Dlaczego? Rozzłościli się za wcześniejszy incydent, gdzie bóg zabił 250 ludzi, którzy palili kadzidło bez zezwolenia.

 

Księga Liczb 25:1-9

Bóg zabija 24000 ludzi. Dlaczego? Cudzołożyli.

 

Księga Sędziów 1:4, 3:28-29

Bóg zabija 10000 Kananejczyków, Peryzzytów, i 10000 Moabitów. Dlaczego? Dlatego....

 

Izajasz 37:1-36

Bóg zabija 185000 Asyryjczyków. Dlaczego? Ich król i jego ludzie kpili z boga.

 

1 Samuel 6:19

Bóg zabija 50000 ludzi. Dlaczego? Spojrzeli na Arkę Przymierza!

 

Amos 5:1-3

Bóg grozi zabiciem 90% Izraelitów, gdy plemię opuszcza go.

 

Księga Rodzaju 6:5-7

bóg decyduje się zabić całe życie na ziemi, poza jedną bardzo małą grupą.

 

Kolejne Dowody

 

Kiedy ktoś naprawdę czyta i studiuje Biblię, zaczyna rozumieć, że Bóg w Starym i Nowym Testamencie jest taki sam.

 

Wniosek: Bóg ten sam w Nowym i Starym Testamencie

 

Kiedy studiujemy Pismo Święte dogłębnie, staje się oczywiste, że staro- i nowotestamentowe oblicze Boga jest takie samo.

 

Wniosek: Bóg ten sam w Nowym i Starym Testamencie

 

W związku z powyższym wyraźnie klaruje się nam ten sam obraz Boga w Starym i w Nowym Testamencie. W naturze Boga leży niezmienność. Podczas gdy my możemy widzieć jedynie pewien aspekt Jego charakteru odkryty na kartach niektórych ksiąg Pisma, i zapominamy o innych Jego cechach, sam Bóg nigdy się nie zmienia.

 

Wniosek: Bóg ten sam w Nowym i Starym Testamencie

 

Źródło: Dlaczego obraz Boga jest inny w Starym i Nowym Testamencie? <-- kliknij na link.

 

I tak oto nie ma żadnych wątpliwości co do miłosierdzia Boga i prawd głoszonych przez Kościół, a na podstawie tych dowodów można już spokojnie zamknąć Kościół Katolicki na całym świecie. Zostało udowodnione, że Bóg nie jest ani Miłosierny ani Litościwy, a jest zwyczajnie takim samym Mordercą jak Kościół Katolicki, który propaguje jego istnienie i w wiarę w niego. Są to zbrodnie za które przepraszał nawet sam Papież Jan Paweł II wiarygodny autorytet, który poświadcza o tej zakłamanej prawdzie chrześcijaństwa. Kościół Katolicki to to samo co Biblia, bo na tym opiera się jego fundament i to ono stanowi źródło jego istnienia. Skoro sam Jan Paweł II przepraszał za Kościół to również za Biblię, a skoro za Biblię to również za... Boga. Na podstawie tych Dowodów można przekonać człowieka o tym, aby przestał wierzyć w Kościół i Boga. Dlaczego? - Dlatego, że są na to - Dowody

Edytowane przez Piotr_Uduchowieni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś cytuje TYLKO ST a przecież Jan Paweł II był przywódcą katolików a nie żydów. Może więcej obiektywizmu, co?

 

Bóg jest jeden to o nim mówimy - o sprawcy, który dokonuje mordów i nakłania do zabijania.

 

Mamy widoczne wersety o tym jak Bóg wzbudza strach i nakłania do zabijania. W ten sposób stara się wywalczyć sobie posłuszeństwo - tą samą metodę zastosował Kościół poprzez inkwizycje do czego jawnie przyznaje sam Jan Paweł II i udowadnia, że jest to prawdą.

 

Mamy widoczne dowody - mówisz, że ktoś cytuje ST?

 

Dlaczego obraz Boga jest inny w Starym i Nowym Testamencie? <--- kliknij tutaj. (Oto Dowód).

 

Wejdź tutaj i udowodnij sobie to - kim również jest Bóg w NT.

 

Przykładowe Cytaty:

 

Kiedy ktoś naprawdę czyta i studiuje Biblię, zaczyna rozumieć, że Bóg w Starym i Nowym Testamencie jest taki sam.

 

Wniosek: Bóg ten sam w Nowym i Starym Testamencie

 

Kiedy studiujemy Pismo Święte dogłębnie, staje się oczywiste, że staro- i nowotestamentowe oblicze Boga jest takie samo.

 

Wniosek: Bóg ten sam w Nowym i Starym Testamencie

 

W związku z powyższym wyraźnie klaruje się nam ten sam obraz Boga w Starym i w Nowym Testamencie. W naturze Boga leży niezmienność. Podczas gdy my możemy widzieć jedynie pewien aspekt Jego charakteru odkryty na kartach niektórych ksiąg Pisma, i zapominamy o innych Jego cechach, sam Bóg nigdy się nie zmienia.

 

Wniosek: Bóg ten sam w Nowym i Starym Testamencie

Edytowane przez Piotr_Uduchowieni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem tylko pierwszą część, bo reszty mi się nie chciało, ale:

czy uważasz, że dostrzeżenie własnych błędów, przyznanie się do nich przed światem i przeproszenie za nie jest oznaką słabości i zapowiedzią upadku?

 

Bo dla mnie jest wręcz przeciwnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem tylko pierwszą część, bo reszty mi się nie chciało, ale:

czy uważasz, że dostrzeżenie własnych błędów, przyznanie się do nich przed światem i przeproszenie za nie jest oznaką słabości i zapowiedzią upadku?

 

Bo dla mnie jest wręcz przeciwnie.

 

Na pewno przyznaniem się do prawdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba pierwszy raz się z siloamem zgadzam.

 

Kolejna rzecz nie można na obecnych katolików zwalać wszystkich grzechów zwłaszcza tak starych. Pewne sprawy można niestety oceniać tylko przez pryzmat czasu a i też należy być z tym ostrożnym bo jednak tak do końca nie wiemy/ nie znamy wszystkich okoliczności i tych co tu na ziemi się wydarzyły i tych duchowych. Czy ci się to podoba czy nie strach jest okolicznością mogącą i łagodzącą pewne zdarzenia, które się wydarzyły a co za tym idzie w pewien sposób zmniejszają winę. Tak na marginesie dla Upadłych to nie jest problem wysłać kogoś do kościoła by jako Kapłan psuł opinię.

 

Z tym Bogiem mordującym to jest bardzo gruba przesada. Pan ma inne pojęcie śmierci. Nie patrzy na nią z ludzkiej perspektywy. Skąd wiesz, że to co nazywasz śmiercią jest tym samym dla niego? Piszesz o śmierci jako złu i choć w wielu przypadkach to jest prawda bo uniemożliwia się drugiemu człowiekowi w tejże chwili korzystanie z życia, to nie zapominaj, że dla pewnych ludzi to jest błogosławieństwo.

Piszesz, że Bóg zabija a jesteś pewien, że jest mowa o Bogu katolików? A może kiedyś mowa była o Bogu Belialu, który faktycznie byłby wstanie to zrobić. A z czasem się ten fakt zatarł lub został celowo zmieniony? Masz pewność, że tak nie nastąpiło?

A nawet jeśli mowa o Bogu katolików to skąd wiesz, że zasługiwali na życie? A może faktycznie mieli serca tak czarne, że należało ich postawić jak najszybciej przed Boski majesat? Co jest jak najbardziej właściwe. A gdyby tak nie zrobił to pewnie byś pisał, że Bóg jest zły bo jest opieszały w postawieniu pewnych przestępców przed sądem jak to się robi często w przypadku Polskiego wymiaru sprawiedliwości. Nie zapominaj, że Bóg Opiekuje się również i zwierzętami, roślinnością, ziemią nie tylko człowiekiem; widać zdarzyło się coś co wymagało takiego zachowania dla ochrony czegoś lub kogoś. Nawet jeśli ST I NT podają prawdziwe wiadomości to jednak prawda jest taka, że wszystkiego się nie opisze choćby się chciało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz o śmierci jako złu i choć w wielu przypadkach to jest prawda bo uniemożliwia się drugiemu człowiekowi w tejże chwili korzystanie z życia, to nie zapominaj, że dla pewnych ludzi to jest błogosławieństwo.

 

i na czym ma polegać to błogosławieństwo? na zabijaniu samych siebie?

 

Piszesz, że Bóg zabija a jesteś pewien, że jest mowa o Bogu katolików? A może kiedyś mowa była o Bogu Belialu, który faktycznie byłby wstanie to zrobić. A z czasem się ten fakt zatarł lub został celowo zmieniony? Masz pewność, że tak nie nastąpiło?

 

Tak jestem pewien, bo widzę co wyczytuję z Biblii, a to na niej opiera się fundament kościoła - to samo powie Ci każdy ksiądz. Wszędzie mówiąc o tym, że bóg jest jeden skoro zatem Bóg jest jeden to tym lepiej - wtedy tylko przyznają się do jego nienawistnej natury.

 

A nawet jeśli mowa o Bogu katolików to skąd wiesz, że zasługiwali na życie? A może faktycznie mieli serca tak czarne, że należało ich postawić jak najszybciej przed Boski majesat? Co jest jak najbardziej właściwe.

 

W porządku niech będzie zatem, że Ci ludzie mieli tak czarne serca, że należało ich postawić jak najszybciej przed boskim majestatem, a co za tym stoi - egzekucję dokonaną przez Boga, ale w tym momencie nie ma to nic wspólnego z miłosierdziem, ponieważ Bóg dokonuje mordu i zabija i przez to właśnie wykluczamy największy fałsz Biblii, a mianowicie taki, że Bóg zawsze nam przebacza i jak pisze tutaj:

 

(Księga Wyjścia 34, 6)

"Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność,

zachowujący swą łaskę w tysiączne pokolenia.."

 

Ponieważ czyn jakiego dokonuje zaprzecza sam sobie. Skoro Bóg nie zabił Szatana (personifikację utożsamianą ze wszelkim złem), ponieważ go kocha - to dlaczego zabija ludzi, a nie okazuje ich miłością?

 

A gdyby tak nie zrobił to pewnie byś pisał, że Bóg jest zły bo jest opieszały w postawieniu pewnych przestępców przed sądem jak to się robi często w przypadku Polskiego wymiaru sprawiedliwości. Nie zapominaj, że Bóg Opiekuje się również i zwierzętami, roślinnością, ziemią nie tylko człowiekiem; widać zdarzyło się coś co wymagało takiego zachowania dla ochrony czegoś lub kogoś. Nawet jeśli ST I NT podają prawdziwe wiadomości to jednak prawda jest taka, że wszystkiego się nie opisze choćby się chciało.

 

Opisywać nic nie trzeba - wystarczą tylko dowody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że Bóg Opiekuje się również i zwierzętami, roślinnością, ziemią nie tylko człowiekiem;

(Księga Rodzaju (6-9)

"...Kiedy zaś Pan widział, że wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i

że usposobienie ich jest wciąż złe, żałował, że stworzył ludzi na ziemi,

i zasmucił się. Wreszcie Pan rzekł: Zgładzę ludzi, których stworzyłem, z

powierzchni ziemi: ludzi, bydło, zwierzęta pełzające i ptaki powietrzne, bo żal mi, że ich stworzyłem..."

 

Bogu Powinno być Ci żal z tego powodu, że zniszczył własne życie, a nie dlatego, że je stworzył. Oto miłosierdzie, które zabija.

 

niegodziwość ludzi na ziemi

 

Tyle, że to Bóg jako pierwszy wygnał z raju Adama i Ewę i nie dał im szansy naprawy swojego błędu - nie przebaczył im mimo, że po części jest to zasługą węża.

 

"Adam i Ewa mieli mieszkać w Edenie; Bóg zakazał im jedynie

kosztowania owocu z drzewa poznania dobra i zła. Za namową

węża-kusiciela Ewa i Adam złamali zakaz. Za ten grzech Bóg ukarał ich

wygnaniem z ogrodu i przekleństwem"

Za ten grzech Bóg ukarał ich

wygnaniem z ogrodu i przekleństwem"

 

Jako pierwszy ukarał, a nie jako pierwszy przebaczył i udowodnił swoje miłosierdzie.

Edytowane przez Piotr_Uduchowieni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro zniszczył życie dlaczego wciąż wszystko żyje? Tam gdzie jest świadomość zakazu jest i świadomość kary. Kara dla nich była efektem ich działania, ich wolną wolą.

Edytowane przez User2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro zniszczył życie dlaczego wciąż wszystko żyje?

 

Wedle Biblii Noe otrzymał Arke Przymierza za pomocą której ocalił życie - nie zmienia to jednak faktu, że Bóg dokonał czynu, który całkowicie sprzeciwia się teorii miłosierdzia:

 

Miłosierdzie to aktywna forma współczucia, wyrażająca się w konkretnym działaniu, polegającym na bezinteresownej pomocy. Samo współczucie nie przekładające się na działanie miłosierdziem jeszcze nie jest. Termin ten wywodzi się z Biblii

 

aktywna forma współczucia, wyrażająca się w konkretnym działaniu - a mianowicie: zabijaniu i niszczeniu przez Boga.

Miłosierdzie jest jednym z najważniejszych przymiotów Boga, tak jak jest on opisywany w Biblii. Jego aktem jest już sama kreacja świata, opieka Boża nad ludem Izrael i co najważniejsze dla chrześcijan śmierć Jezusa. Krew i woda jakie miały wypłynąć wówczas z boku Chrystusowego uważa się w katolicyzmie za zdroje Bożego miłosierdzia, które zmazały ludzkie winy. Chrystus bardzo często mówi w Nowym Testamencie o miłosierdziu: "Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny". W opowieści o miłosiernym samarytaninie, dał przykład praktycznej realizacji miłosierdzia.

 

Tyle, że nawet Jezusa Chrystusa posłał Bóg na pewną śmierć - zabił go. Dziwisz się, że dzisiaj ludzie mordują się na tle religijnym i to wszystko oczywiście w imię miłosiernego Boga?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nienawiść to bardzo silne uczucie niechęci wobec kogoś lub czegoś, często połączone z pragnieniem, by obiekt nienawiści spotkało coś złego.

 

Nienawiść bywa przeciwstawiana miłości i opisywana jako męczące uczucie, następujące w wyniku bólu związanego z uczuciem zranienia, zemsty, wrogości i oszukania. Często powstaje z krzywdy zadanej przez innego człowieka, ale większą i cięższą nienawiścią jest morderstwo.

 

Nienawiść przybiera czasem postać obsesyjną: chęć zemsty jest tak silna, iż osoba nią zawładnięta nie jest w stanie przestać o niej myśleć; wówczas nienawiść jest głównym motywem jej działań i bardzo silnym bodźcem wpływającym na percepcję rzeczywistości.

 

Nienawiść jest w chrześcijaństwie grzechem ciężkim.

Nienawiść przybiera czasem postać obsesyjną: chęć zemsty jest tak silna, iż osoba nią zawładnięta nie jest w stanie przestać o niej myśleć; wówczas nienawiść jest głównym motywem jej działań i bardzo silnym bodźcem wpływającym na percepcję rzeczywistości.

 

(Na 1,2-3)

"Zazdrosnym i niszczącym Bogiem jest Pan; mścicielem i władcą gniewu;

Pan się mści nad swoimi wrogami i gniewa się na swoich nieprzyjaciół"

 

(Księga Izajasza 63:3)

"Ja rozdepczę ich w swym gniewie* i podepczę ich w mej zapalczywości, ich krew zbryzga moje szaty i splamię całe swe odzienie".

 

(Księga Ezechiela 8,18 )

"Dlatego i Ja postąpię w gniewie: Ani nie oszczędzi ich moje oko ani nie zlituję się! A gdy będą głośno wołać do moich uszu, nie wysłucham ich".

 

(Księga Liczb 31. 7)

"Według rozkazu, jaki otrzymał Mojżesz od Pana, wyruszyli przeciw Madianitom i pozabijali wszystkich mężczyzn.

 

(Psalm 37,8 )

"Zaprzestań gniewu i zaniechaj zapalczywości! Nie gniewaj się, gdyż to

wiedzie do złego..."

 

Tyle, że Bóg sam emanuje gniewem i nienawiścią i sam jawnie się do tego przyznaje.

 

Masz dowód, że Bóg to istota nienawistna, a co za tym stoi - wersety o jego miłosierdziu służą jako kłamstwo, aby zakamuflować jego prawdziwą tożsamość. Masz dowody na to, że są one kłamstwem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro Jezusa posłał na śmierć to dlaczego Jezus zmartwychwstał?

 

Sam fakt, że posłał na śmierć to dowód na to, że odebrał życie co wielokrotnie czynni w sposób okrutny, a jeśli mam Ci odpowiedzieć na to pytanie czysto rozumowo to odpowiadam: po śmierci istniejesz dalej jako dusza.

 

Fakt zmartwychwstania Jezusa Chrystusa jest nieudowodniony tak samo jak samo istnienie takiego człowieka. Natomiast można udowodnić prawdziwe intencje i tożsamość Boga, a na tym przykładzie również i to, że Biblia to zakłamany przedmiot obalony dowodami, które unieważniają wiarygodność wobec treści jakie propaguje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Biblia to zakłamany przedmiot obalony dowodami, które unieważniają wiarygodność wobec treści jakie propaguje" - skoro Biblia to zakłamany przedmiot obalony dowodami, które unieważniają wiarygodność treści jakie propaguje to znaczy to, że to, że Pan jest mordercą i jest niemiłosierny jest również błędne, złe, krzywdzące, unieważnione dowodami o których rzeczesz. Choć właściwie niewiele tu podałeś dowodów a właściwie żadnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Biblia to zakłamany przedmiot obalony dowodami, które unieważniają wiarygodność wobec treści jakie propaguje" - skoro Biblia to zakłamany przedmiot obalony dowodami, które unieważniają wiarygodność treści jakie propaguje to znaczy to, że to, że Pan jest mordercą i jest niemiłosierny jest również błędne, złe, krzywdzące, unieważnione dowodami o których rzeczesz. Choć właściwie niewiele tu podałeś dowodów a właściwie żadnego.

 

Wersety - Oto jawny Dowód.

 

Choć właściwie niewiele tu podałeś dowodów a właściwie żadnego

 

Ponieważ być może nie dostrzegasz tego - tu chodzi oto, aby widzieć co znajduje się "po między"

 

Prosty Przykład:

 

(Psalm 86, 15)

"Bóg miłosierny i łagodny,nieskory do gniewu*, bogaty w łaskę i wierność''

 

(Księga Izajasza 63:3)

"Ja rozdepczę ich w swym gniewie* i podepczę ich w mej zapalczywości, ich krew zbryzga moje szaty i splamię całe swe odzienie".

 

(Ps. 7:11, KJV).

"Bóg gniewa się* na niegodziwych"

 

Podsumowanie:

 

nieskory do gniewu* <--------- Kłamstwo

gniewa się* <---------- Dowód na Kłamstwo

Ja rozdepczę ich w swym gniewie* <--------- Aż w końcu on sam to ujawnia.

 

Czy teraz rozumiesz? Czy już to widzisz? - zobacz taki nikły szczegół, ledwo zauważalny - a jednak widoczny. Bóg stara się ukryć, kamuflować jak tylko potrafi i mimo, że idzie doskonale - w końcu sam się demaskuje.

Edytowane przez Piotr_Uduchowieni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwróć uwagę na te słowa:

 

nieskory do gniewu* <------ Kłamstwo

gniewa się* <------- Dowód na Kłamstwo

Ja rozdepczę ich w swym gniewie* <------- Aż w końcu on sam to ujawnia.

 

(A teraz użyj rozumu, przemyśl to i uświadom sobie gdzie tkwi haczyk - zwróć uwagę na tą próbę zdezorientowania czytelnika)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd masz pewność, że wersety nie zostały sfałszowane?

 

Nawet jeśli to widać ten fałsz, który po wersetach daje się dostrzec. (Wystarczy logicznie myśleć nad tym co się czyta)

Edytowane przez Piotr_Uduchowieni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haczyk tkwi w słowach i w tym, że ten kto z pierwotnie napisanego tekstu tłumaczył mógł i to zrobił przeinaczył słowa z braku wiedzy, czasem zwykłego błędu, pomyłka, lub z chęci manipulowania ludźmi. Do tego dochodzi jeszcze pierwotne znaczenie słów. To co teraz rozumie się jako gniew inaczej się rozumiało wówczas, to co inaczej rozumie się teraz jako małżeństwo inaczej się rozumiało wówczas i jeszcze wcześniej. Wtedy słowo grzech pojmowano inaczej i pojmuje się teraz. A Pan jest bardziej sprawiedliwy niż ci się zdaje.

 

A skąd wiesz, że fałszerze nie byli mądrzejsi od Ciebie? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haczyk tkwi w słowach i w tym, że ten kto z pierwotnie napisanego tekstu tłumaczył mógł i to zrobił przeinaczył słowa z braku wiedzy, czasem zwykłego błędu, pomyłka, lub z chęci manipulowania ludźmi. Do tego dochodzi jeszcze pierwotne znaczenie słów. To co teraz rozumie się jako gniew inaczej się rozumiało wówczas, to co inaczej rozumie się teraz jako małżeństwo inaczej się rozumiało wówczas i jeszcze wcześniej. Wtedy słowo grzech pojmowano inaczej i pojmuje się teraz. A Pan jest bardziej sprawiedliwy niż ci się zdaje.

 

A skąd wiesz, że fałszerze nie byli mądrzejsi od Ciebie? :P

 

Nie są mądrzejsi, bo do Biblii przyznaje się nawet Kościół (musi w końcu na tym się opiera - stąd czerpie źródło swojego istnienia), a udowadniając nie porozumienia jakie zachodzą między wersetami tej księgi można w prosty sposób naświetlić całą "prawdę" na której niby bazuje i głosi Kościół. I to jest to co może zaburzyć ich fundament, a mianowicie - udowodniona prawda.

 

A Pan jest bardziej sprawiedliwy niż ci się zdaje.

 

Sprawiedliwość opiera się przede wszystkim na dowodach. Jeśli udowodnisz swoją rację - sąd idzie Ci na rękę. Wystarczą dowody popełnionej zbrodni i za to odpowiada już osoba odpowiedzialna za to - i takie dowody przedstawia między innymi Biblia (w postaci sprytnie zmanipulowanych wersetów, które oszukując człowieka zdobywają jego naiwną wiarę i co najlepsze - mimo, że są one doskonale prze imaginowane widnieją w nich błędy, które ujawniają cały fałsz - wystarczy tylko to dostrzec )

Edytowane przez Piotr_Uduchowieni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe ... jak ma Kosciol byc wiarygodny, kiedy przecietny ksiadz (kaplan) grzeszy bardziej niz szary Kowalski? Dla mnie Koscoil upadl w momencie, kiedy powstal bo z wiary zrobiono system a to jest w/g mnie calkowicie przeciwstawne temu, co glosii pierwsi chrzescijanie. I koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mogę ci więcej podąć ze Bóg teraz nawet zabija

 

Haiti , nowy orlean , tsunami ,

 

kto grzeszy, jest dzieckiem diabła” (1 J 3, 8)

 

Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (Rzym.6:23).

 

22 marca 2009 roku samolot należący do multimilionera Feldkampa rozbił się na cmentarzu w Butte w stanie Montana. Na pokładzie znajdowały się dwie córki milionera i jego pięcioro wnucząt. Zginęli wszyscy.

 

Nie byłaby to jakaś szczególna katastrofa, gdyby nie to, że samolot rozbił się w pobliżu symbolicznego Grobowca Nienarodzonych, wzniesionego celem upamiętnienia śmierci wszystkich dzieci, które padły ofiarą aborcji, zaś Irving Feldkamp czerpał ogromne dochody z sieci siedemnastu centrów aborcyjnych – Family Plannig Associates .

 

Samolot planowo miał lądować w miejscowości Bozeman. Z niewiadomych przyczyn skierował się w stronę Butte i z równie niewiadomych przyczyn nagle zanurkował w dół, rozbijając się na cmentarzu, w pobliżu symbolicznego Grobowca Nienarodzonych.

 

 

jakie było prawdopodobieństwo zajścia takiego przypadku. Obawiam się, że bliskie zeru. Samolot jest najbezpieczniejszym środkiem transportu. Jak często rozbijają się samoloty właścicieli centrów aborcyjnych? Jak gęsto po ziemi rozsiane są symboliczne Grobowce Nienarodzonych? Jakie było prawdopodobieństwo konkretnego zdarzenia? Myślę, że równe prawdopodobieństwu tego, że małpa stukając w klawiaturę komputera, napisze przypadkowo Makbeta. Wyjaśnienie skrajnie nieprawdopodobne.

 

a może . Szatan zabił rodzinę Feldkampa, aby udowodnić światu, jak mściwy i bezwzględny jest Bóg, który karze niewinne wnuczęta milionera (już nie mówiąc o załodze samolotu). Zakładamy, że szatan uznał, że jego działanie zostanie przez ludzi potraktowane jak działanie Boga. Przyjęcie tego wyjaśnienia wymaga wiary w istnienie szatana. I Boga. Jest ono prawdopodobne, ale nie do zaakceptowania dla osób wyznających światopogląd materialistyczny.

 

Rodzinę Feldkampa zabił Bóg straciwszy cierpliwość dla praktyk aborcyjnych. I to wyjaśnienie jest do przyjęcia tylko dla osób, które wierzą w Boga. Ponadto rodzi ono pewne pytania. Śmierć ponieśli niewinni ludzie. Być może dzieci i wnuki milionera korzystały z „krwawych pieniędzy”, ale aborcja była tylko jednym z wielu interesów Feldkampa. Sytuacja nie jest zbyt jasna. I co z załogą samolotu? Czy każda praca dla bezbożnika jest grzechem? Wyjaśnienie prawdopodobne, lecz budzące grozę. I, tak jak trzecie, nie do zaakceptowania dla osób o materialistycznym światopoglądzie.

 

Przyznam, ze katastrofa, w której zginęła rodzina Feldkampa stanowi dla mnie logiczną i metafizyczna łamigłówkę.

 

 

P.S.

Powinienem dodać, że najbardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem katastrofy jest jednak kara Boża.

W starym testamencie jest wiele takich przykładów bezpośrednich interwencji Boga powodujących czyjąś śmierć. Korach, Uzza i inni.

W Nowym Testamencie Ananiasz i Safira.

"Strazna to rzezcz dostać się w ręce Boga Żywego" mówi Pismo Święte. A także - "Bóg nie da się z siebie naśmiewać".

A że zginęły niewinne dzieci?

Feldkamp zrobił fortunę na zabijaniu niewinnych dzieci. Kara wygląda dość logicznie.

Przyznaję jednak, że nie wiem, jak było. Piszę tylko o tym, co uważam za najbardziej prawdopodobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro Jezusa posłał na śmierć to dlaczego Jezus zmartwychwstał?

 

A tych których niewinnie zabił też zmartwychwstali?

 

Co do Jezusa Chrystusa wkrótce pojawi się nowy dział na forum gdzie wyjawię dowody na "miłosierdzie Jezusa Chrystusa"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według twojej logiki może rzeczywiście Bóg nie jest miłosierny. Jest za to potężny. Może zniszczyć twoje ciało w ułamku sekundy, odebrać wszystko, co kochasz, a duszę strącić do piekła aż do końca świata. Dlaczego się więc przed nim nie korzysz i nie dziękujesz za to, że jednak pozwala ci żyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według twojej logiki może rzeczywiście Bóg nie jest miłosierny. Jest za to potężny. Może zniszczyć twoje ciało w ułamku sekundy, odebrać wszystko, co kochasz, a duszę strącić do piekła aż do końca świata. Dlaczego się więc przed nim nie korzysz i nie dziękujesz za to, że jednak pozwala ci żyć?

 

Widzisz i oto właśnie chodzi - aby wzbudzić mój strach, abym uklęknął się jego zgrozy i był mu posłuży. To właśnie takie sztuczki stosuje Bóg na ludziach, aby tego dokonać.

 

Według twojej logiki może rzeczywiście Bóg nie jest miłosierny

 

I właśnie z tego powodu nie jest miłosierny. Bo gdyby był miłosierny nie wzbudzał strachu, ani nie zabijał.

 

Miłosierdzie - manifestuje się pod postacią przebaczania, a Litościwość - pod postacią darowania życia, kolejną szansą nauczki.

 

Wielokrotnie swoimi słowami i czynami łamie ten zakaz, a już na pewno 5 piąte z własnego dekalogu.

 

Dekalog narzucony przez tego inteligentnego manipulanta tak naprawdę w 10 podpunktach dotyczy te cechy, które dotyczą istoty Boga.

 

Nie wierzysz? to patrz na to:

 

1. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.

Wpłyniecie na wolną wolę człowieka

 

2. Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.

Bo inaczej? zgrzeszę, zawinię? mam się bać? - to gdzie ta wolna wola nadana przez Boga? Pytam: nadana czy zakazana?

 

3. Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.

I tak oto w naszym kalendarzu znajdują się tradycje, których zadaniem jest zapewnienie długotrwałości wiary w istnienie miłosiernego Boga.

 

4. Czcij ojca swego i matkę swoją.

(Księga Ozeasza 14. 1)

"Samaria odpokutuje za bunt przeciw Bogu swojemu: poginą od miecza, dzieci ich będą zmiażdżone, a niewiasty ciężarne rozprute."

 

Czcij czy Zabijaj?

 

5. Nie zabijaj.

(Księga Liczb 31. 7)

"Według rozkazu, jaki otrzymał Mojżesz od Pana, wyruszyli przeciw Madianitom i pozabijali wszystkich mężczyzn.

 

(Księga Ezechiela 9.5)

Do innych zaś rzekł, tak iż słyszałem: Idźcie za nim po mieście i zabijajcie! Niech oczy wasze nie znają współczucia ni litości! 6 Starca, młodzieńca, pannę, niemowlę i kobietę wybijajcie do szczętu! Nie dotykajcie jednak żadnego męża, na którym będzie ów znak. Zacznijcie od mojej świątyni! I tak zaczęli od owych starców, którzy stali przed świątynią. Następnie rzekł do nich: Zbezcześćcie również świątynię, dziedzińce napełnijcie trupami! Wyszli oni i zabijali w mieście.

 

(Ks. Rodzaju 6:1-13, Biblia Tysiąclecia)

"...Gdy Bóg widział, iż ziemia jest skażona, że wszyscy ludzie

postępują na ziemi niegodziwie, rzekł do Noego: Postanowiłem położyć

kres istnieniu wszystkich ludzi, bo ziemia jest pełna wykroczeń przeciw

mnie; zatem zniszczę ich wraz z ziemią."

 

Nie dość, że Bóg zabija to jeszcze sam nakłania do zabijania mimo, że nakazuje, aby nie zabijać - ciekawe prawda?

 

6. Nie cudzołóż.

Cudzołóstwo potępiane jest przez wiele religii. W chrześcijaństwie uznawane za grzech (w katolicyzmie grzech śmiertelny) i wykroczenie przeciwko jednemu z dziesięciu przykazań. Również w islamie cudzołóstwo (زناء zina) jest uznane za ciężki grzech jako złamanie kontraktu małżeńskiego i jest karane ukamienowaniem lub chłostą, jeśli znajdzie się czterech dorosłych świadków tego czynu.

 

A teraz patrzcie na to:

 

(Izajasz 13, 9,15-16)

Oto dzień Pański nadchodzi okrutny, najwyższe wzburzenie i straszny gniew, żeby ziemię uczynić pustkowiem i wygładzić z niej grzeszników. (...)Każdy odszukany będzie przebity, każdy złapany polegnie od miecza. Dzieci ich będą roztrzaskane w ich oczach, ich domy będą splądrowane, a żony - zgwałcone

 

Po raz kolejny łamie przykazanie: 4, 5 i 6 (swoje własne), ponieważ nakłania do gwałtu. (nie mówiąc już o tym, że po raz kolejny łamie zasadę wolnej woli człowieka)

 

7. Nie kradnij.

(Księga Liczb 31. 7)

"Według rozkazu, jaki otrzymał Mojżesz od Pana, wyruszyli przeciw Madianitom i pozabijali wszystkich mężczyzn.

 

Odbiera życie

 

(Księga Liczb 31. 17)

"Zabijecie więc spośród dzieci wszystkich chłopców, a spośród kobiet te, które już obcowały z mężczyzną. Jedynie wszystkie dziewczęta, które jeszcze nie obcowały z mężczyzną, zostawicie dla siebie przy życiu."

 

Odbiera miłość

 

(Ks. Mądrości (w) 14:25, Biblia Tysiąclecia)

Wszędzie się wmieszały krew i morderstwo, kradzież i podstęp, zniszczenie, zdrada, gwałt, krzywoprzysięstwo,

 

I jeszcze zastanawiacie się przez kogo?

 

8. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.

Fałszywym świadectwem jest sam dekalog, który przekazuje nam Bóg - a który sam nakazuje do przeciwstawienia się bliźniemu swemu. To z kolei świadczy o jego fałszywym miłosierdziu jako świadectwie o jego własnej fałszywości.

 

9. Nie pożądaj żony bliźniego swego.

Tyle, że te pokusy u Boga przejawiają się wielokrotnie. Bóg narzuca ludziom swoje własne wady.

 

10. Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.

Najpierw zakazuje , a potem sam nakazuje to robić? (manewrowanie wolą człowieka)

 

(Księga Liczb 31. 17)

"Zabijecie więc spośród dzieci wszystkich chłopców, a spośród kobiet te, które już obcowały z mężczyzną. Jedynie wszystkie dziewczęta, które jeszcze nie obcowały z mężczyzną, zostawicie dla siebie przy życiu."

 

(Izajasz 13, 9,15-16)

Oto dzień Pański nadchodzi okrutny, najwyższe wzburzenie i straszny gniew, żeby ziemię uczynić pustkowiem i wygładzić z niej grzeszników. (...)Każdy odszukany będzie przebity, każdy złapany polegnie od miecza. Dzieci ich będą roztrzaskane w ich oczach, ich domy będą splądrowane, a żony - zgwałcone

 

Oto wersety, które świadczą o:

 

-Zabijaniu

-Kradzieży

-Cudzołożeniu

 

I to czynach dokonanych przez samego Boga, które całkowicie odzwierciedlają naturę samego Boga.

 

Nie wierzycie?

 

To nie wierzcie - w końcu to Bogu macie ufać, wierzyć i kochać za wszystko.

Edytowane przez Piotr_Uduchowieni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro Jezusa posłał na śmierć to dlaczego Jezus zmartwychwstał?

 

"A tych których niewinnie zabił też zmartwychwstali?" - zostali inkarnowani w odpowiednim czasie ponownie na ziemi.

 

Skoro Jezusa posłał na śmierć to dlaczego Jezus zmartwychwstał?

 

No więc masz odpowiedź na swoje własne pytanie: został inkarnowany w odpowiednim czasie ponownie na ziemi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie w tym przypadku. :) Zmartwychwstanie jest czymś innym niż narodzeniem się w nowym ciele. A jak w to nie wierzysz to twój problem. :)

 

Wniosek taki, że wierzysz w Jezusa Chrystusa, że powołujesz się na Jezusa jako dowód na wiarygodność co do Boga. To teraz mam do Ciebie pytanie:

 

A co jeśli udowodnię, że nawet sam Jezus Chrystus jako jawna manifestacja samego Boga - prowadzi taką samą taktykę działania jak Bóg? a mianowicie - fałszywe miłosierdzie pod które podszywa się strach, gniew i nienawiść?

 

Przypuśćmy, że jestem w posiadaniu takich dowodów - jawnych niezaprzeczalnych dowodów????.

 

I to takich, że przedstawiasz je księdzu, kościołowi, ludziom i udowadniasz im to???

 

Na początek odpowiedz mi na pytanie:

 

Jak się poczujesz z wiadomością o tym, że zostałeś przekabacony? że dowiedziałeś się o prawdzie? że jesteś w posiadaniu wiedzy, która.... zapewni Ci taką wiarygodność co do tego???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ty się Piotrze zastanów kto Ciebie gdzie przekabacił. Zakładasz tematy i drążysz bzdurne sprawy, które niewielu ludzi interesują, a jesteś tak przejęty, jakby od tych banialuk, jakie wciskasz, miało się stać coś ważnego w skali świata. Każdy ma swoje zdanie, można polemizować, ale nie z takimi postami - "a co jeśli Ci udowodnię" - niby jak człowiek ma się odnieść do czegoś takiego? I o jakich właściwie "dowodach" mówisz? Najpierw radzę posprzątać swoje duchowe poletko, a dopiero potem nawracać innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ty się Piotrze zastanów kto Ciebie gdzie przekabacił. Zakładasz tematy i drążysz bzdurne sprawy, które niewielu ludzi interesują, a jesteś tak przejęty, jakby od tych banialuk, jakie wciskasz, miało się stać coś ważnego w skali świata. Każdy ma swoje zdanie, można polemizować, ale nie z takimi postami - "a co jeśli Ci udowodnię" - niby jak człowiek ma się odnieść do czegoś takiego? I o jakich właściwie "dowodach" mówisz? Najpierw radzę posprzątać swoje duchowe poletko, a dopiero potem nawracać innych.

 

Zwróć uwagę na ton swoich słów - świadczą one jedynie o Twojej samoocenie.

 

A te dowody nie muszą Ciebie przekonywać (masz takie prawo) - istnieje na tym świecie władza (ludzie), która może się o tym przekonać.

 

A ty się Piotrze zastanów kto Ciebie gdzie przekabacił.

 

Zadałem tylko pytanie jakby się poczuł gdyby został przekabacony, a nie stwierdziłem fakt, że już jest. Taki fakt mogę stwierdzić wtedy kiedy to udowodnię i mogę, bo mam przypuśćmy dowody na to. Ty natomiast piszesz tak do mnie jakbyś tak ujmę: "Wyskakiwał do mnie".

 

Najpierw radzę posprzątać swoje duchowe poletko, a dopiero potem nawracać innych.

 

Trzymam się tej rady i na podstawie Twoich własnych słów mogę Ci to udowodnić, a mianowicie: Co to znaczy posprzątane duchowe poletko.

Edytowane przez Piotr_Uduchowieni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładasz tematy i drążysz bzdurne sprawy, które niewielu ludzi interesują, a jesteś tak przejęty, jakby od tych banialuk, jakie wciskasz, miało się stać coś ważnego w skali świata

 

Zakładacie forum o tematyce ezoterycznej na którym sami rozmawiacie o sprawach duchowych związanych z religiami, bogiem, dzieciach indygo czy roku 2012, a potem dziwicie się kto na takich forach pisze? :)

Edytowane przez Piotr_Uduchowieni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój drogi - ja nie rozmawiam o 2010 i dzieciach indygo, ale co by o tym nie mówić, to chyba Kalendarz Majów bardziej wiąże się z ezoteryką niż upadek Kościoła? "Wyskoczyłem" do ciebie, bo już mnie te wasze chrześcijańskie problemy zaczynają drażnić. Kiedyś bardzo lubiłem to forum, ale teraz jest tu niemalże o samym chrześcijaństwie, problemach chrześcijan, katolików i w najlepszym wypadku wróżbiarstwo i tłumaczenie snów, z których to przedostatnie jest najniższym i najbardziej prymitywnym tematem związanym z ezoteryką, a to ostatnie nie wiąże się z nią wcale. Przez takie bicie piany na temat Kościoła katolickiego to forum zaraz będzie wyglądać jak forum.wiara. I nie jest argumentem tekst "możesz tu nie wchodzić" - w XXI wieku żądam dyskusji i tematów na pewnym poziomie i związanych z zagadnieniem ezoteryki. Są setki innych stron, gdzie możesz szukać swoich baranków, którzy pójdą za twym słowem. Hipokryzją z Twojej strony jest zarzucanie mi nieodpowiedniego tonu zaraz po twoim fanatycznym poście. To ty masz problem z Jezusem i Bogiem i z tego co czytam, to niebyt te sprawy rozumiesz, więc na twoim miejscu nie próbowałbym występować w roli znawcy prawdy objawionej. Kiepsko Ci idzie, jak na razie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"To ty masz problem z Jezusem i Bogiem" - zgadzam się z moim przedmówcą. Od początku rozmowy tutaj czuję ciągle od ciebie energię nienawiści. I nie chodzi tu o nie lubienie Boga i Jezusa. Bo znam osoby, które ich nie lubią a nie emanują energią, którą Ty promieniujesz. Cokolwiek mi przedstawisz jako swoje dowody przeciwko Panu będą i są One niczym w porównaniu do Tego co zaoferował i oferuje mi mój Pan. Tak jak powiedziałem oceniasz istoty, których serc i mądrości nie znasz i robisz to na podstawie kiepskich źródeł. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój drogi - ja nie rozmawiam o 2010 i dzieciach indygo, ale co by o tym nie mówić, to chyba Kalendarz Majów bardziej wiąże się z ezoteryką niż upadek Kościoła? "Wyskoczyłem" do ciebie, bo już mnie te wasze chrześcijańskie problemy zaczynają drażnić. Kiedyś bardzo lubiłem to forum, ale teraz jest tu niemalże o samym chrześcijaństwie, problemach chrześcijan, katolików i w najlepszym wypadku wróżbiarstwo i tłumaczenie snów, z których to przedostatnie jest najniższym i najbardziej prymitywnym tematem związanym z ezoteryką, a to ostatnie nie wiąże się z nią wcale. Przez takie bicie piany na temat Kościoła katolickiego to forum zaraz będzie wyglądać jak forum.wiara. I nie jest argumentem tekst "możesz tu nie wchodzić" - w XXI wieku żądam dyskusji i tematów na pewnym poziomie i związanych z zagadnieniem ezoteryki. Są setki innych stron, gdzie możesz szukać swoich baranków, którzy pójdą za twym słowem. Hipokryzją z Twojej strony jest zarzucanie mi nieodpowiedniego tonu zaraz po twoim fanatycznym poście. To ty masz problem z Jezusem i Bogiem i z tego co czytam, to niebyt te sprawy rozumiesz, więc na twoim miejscu nie próbowałbym występować w roli znawcy prawdy objawionej. Kiepsko Ci idzie, jak na razie.

 

"Wyskoczyłem" do ciebie, bo już mnie te wasze chrześcijańskie problemy zaczynają drażnić
Najpierw radzę posprzątać swoje duchowe poletko

 

Czystość duchowa to przede wszystkim spokój, opanowanie i cierpliwość, a Ty tak wychodzisz ze skóry jakbyś - bał się czegoś, jesteś tak przywiązany i utożsamiony z tym forum jakbyś bał się o jego utratę.

 

Kiedyś bardzo lubiłem to forum, ale teraz jest tu niemalże o samym chrześcijaństwie, problemach chrześcijan, katolików i w najlepszym wypadku wróżbiarstwo i tłumaczenie snów, z których to przedostatnie jest najniższym i najbardziej prymitywnym tematem związanym z ezoteryką, a to ostatnie nie wiąże się z nią wcale. Przez takie bicie piany na temat Kościoła katolickiego to forum zaraz będzie wyglądać jak forum.wiara. I nie jest argumentem tekst "możesz tu nie wchodzić" - w XXI wieku żądam dyskusji i tematów na pewnym poziomie i związanych z zagadnieniem ezoteryki. Są setki innych stron, gdzie możesz szukać swoich baranków, którzy pójdą za twym słowem. Hipokryzją z Twojej strony jest zarzucanie mi nieodpowiedniego tonu zaraz po twoim fanatycznym poście. To ty masz problem z Jezusem i Bogiem i z tego co czytam, to niebyt te sprawy rozumiesz, więc na twoim miejscu nie próbowałbym występować w roli znawcy prawdy objawionej. Kiepsko Ci idzie, jak na razie.

 

A tutaj sam to przyznajesz opowiadając o swojej biografii związanej z tym forum. To normalne, że traktujesz je jako pewien "punkt zaczepienia", ponieważ odnajdujesz tutaj ludzi, którzy potrafią Cię zrozumieć... i z tego powodu ja również Ciebie rozumiem. Pogódź się natomiast z faktem, że każdy ma prawo tutaj pisać i w zasadzie o wszystkim co tylko żywnie mu się podoba. To jest miejsce publiczne.

 

Hipokryzją z Twojej strony jest zarzucanie mi nieodpowiedniego tonu zaraz po twoim fanatycznym poście.

 

Do którego sam się przyznajesz:

 

"Wyskoczyłem" do ciebie, bo już mnie te wasze chrześcijańskie problemy zaczynają drażnić

 

Zatem mam dowód.

 

To ty masz problem z Jezusem i Bogiem i z tego co czytam, to niebyt te sprawy rozumiesz, więc na twoim miejscu nie próbowałbym występować w roli znawcy prawdy objawionej. Kiepsko Ci idzie, jak na razie.

 

A to kolejny dowód na to, że nadal do mnie wyskakujesz.

 

 

 

Coś jeszcze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"To ty masz problem z Jezusem i Bogiem" - zgadzam się z moim przedmówcą. Od początku rozmowy tutaj czuję ciągle od ciebie energię nienawiści. I nie chodzi tu o nie lubienie Boga i Jezusa. Bo znam osoby, które ich nie lubią a nie emanują energią, którą Ty promieniujesz. Cokolwiek mi przedstawisz jako swoje dowody przeciwko Panu będą i są One niczym w porównaniu do Tego co zaoferował i oferuje mi mój Pan. Tak jak powiedziałem oceniasz istoty, których serc i mądrości nie znasz i robisz to na podstawie kiepskich źródeł. :)

 

Jeśli powiesz, że Twoim Panem jest na przykład Jan Paweł II to zgodzę się z Tobą, bo to faktycznie człowiek o energii emanującej pełną miłości i mądrości - tyle, że sam Jan Paweł II przepraszał za błędy i winy Kościoła w tym inkwizycję i spalanie na stosie - zatem zastanów się czy moje działania są poprzedzone miłością czy może nienawiścią. Tak na prawdę wahasz się między zaufaniem mi, a tym co mi teraz mówisz.

 

Cokolwiek mi przedstawisz jako swoje dowody przeciwko Panu będą i są One niczym w porównaniu do Tego co zaoferował i oferuje mi mój Pan. Tak jak powiedziałem oceniasz istoty, których serc i mądrości nie znasz i robisz to na podstawie kiepskich źródeł. :)

 

Wiarygodnych i autentycznych.

do Tego co zaoferował i oferuje mi mój Pan

 

A co Ci zaoferował i oferuje Twój Pan i kim on jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogódź się natomiast z faktem, że każdy ma prawo tutaj pisać i w zasadzie o wszystkim co tylko żywnie mu się podoba. To jest miejsce publiczne.

Faktem jest, że nie piszesz co Ci się żywnie podoba, tylko o tym, co wywołuje kłótnie i wręcz zgorszenie. Twoje tematy dotyczą wciąż tego samego i są tworzone celowo. Wszyscy bardzo dobrze wiemy, że jak Polacy zaczną rozmawiać o polityce lub kościele[katolickim], wynurzeń nie będzie końca + kłótnie i udowadnianie innym, jak to się mylą gwarantowane. Oczywiście teraz ewidentnie odwracasz kota ogonem - Twoje posty są ironiczne i dziecinne ("niepodważalny dowód" i tym podobne frazesy), zupełnie jak wypowiedzi wielu ideologów ateistycznych. Ten sam poziom intelektualny i merytoryczny. Ale jakby co, to jesteś oazą spokoju a ja się rzucam:) Paradne. A już robienie z symbolicznych czynów jednego papieża czy cytatów Biblii "niepodważalnych dowodów" jest zupełnie niepoważne. Czytaj trochę więcej historii i wbij sobie do głowy, że dla wielu Bóg nie równa się Bóg z Biblii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktem jest, że nie piszesz co Ci się żywnie podoba, tylko o tym, co wywołuje kłótnie i wręcz zgorszenie. Twoje tematy dotyczą wciąż tego samego i są tworzone celowo. Wszyscy bardzo dobrze wiemy, że jak Polacy zaczną rozmawiać o polityce lub kościele[katolickim], wynurzeń nie będzie końca + kłótnie i udowadnianie innym, jak to się mylą gwarantowane. Oczywiście teraz ewidentnie odwracasz kota ogonem - Twoje posty są ironiczne i dziecinne ("niepodważalny dowód" i tym podobne frazesy), zupełnie jak wypowiedzi wielu ideologów ateistycznych. Ten sam poziom intelektualny i merytoryczny. Ale jakby co, to jesteś oazą spokoju a ja się rzucam:) Paradne. A już robienie z symbolicznych czynów jednego papieża czy cytatów Biblii "niepodważalnych dowodów" jest zupełnie niepoważne. Czytaj trochę więcej historii i wbij sobie do głowy, że dla wielu Bóg nie równa się Bóg z Biblii.

 

I znowu się powtórzę: zwróć uwagę na ton swojej wypowiedzi - po raz kolejny wyskakujesz do mnie. (wmawiasz, zarzucasz, wpływasz, poniżasz i ośmieszasz)

 

Faktem jest, że nie piszesz co Ci się żywnie podoba, tylko o tym, co wywołuje kłótnie i wręcz zgorszenie.

 

Masz na to jakiś dowód? bo patrz co ja mam:

"Wyskoczyłem" do ciebie, bo już mnie te wasze chrześcijańskie problemy zaczynają drażnić

 

I tak oto twoja - agresja, złość, gniew, zdenerwowanie - z postu na post: rośnie w siłę.

 

Poczekam cierpliwie, aż całkowicie się ujawnisz. I o takim właśnie zachowaniu można poczytać w Biblii - gdzie Bóg robi innym krzywdę. Ciekawe czy Kuba zrobi to samo co on....

Edytowane przez Piotr_Uduchowieni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr, jednym ciągiem piszesz, że Bóg nakłania nas do zabijania albo sam zabija żeby nas zastraszyć i tym strachem zmusić do wiary w siebie, a zaraz potem piszesz, że zastrasza nas jeszcze swoją wszechmocą bo może z nami zrobić co Mu się rzewnie podoba. To nielogiczne. Skoro może z nami zrobić wszystko to po co ma nas zastraszać albo zabijać. Opierasz swoje twierdzenia na biblii, a czytałeś ją może w oryginale? Bo na pewno zdajesz sobie sprawę jak wieloznaczny jest język hebrajski i jak niedokładne są wszelkie jej tłumaczenia. Dalej jeżeli, jak sam powiedziałeś, Bóg jest wszechmocny to po co w ogóle jesteśmy mu my ? Czyżby jakaś słabość do nas...a może po prostu jest sadystą...heh. Mam wrażenie, że oceniasz Go przez pryzmat tego co sam widzisz w swoim życiu, przez pryzmat siebie niestety, a On jest o niebo bardzie skomplikowany od każdego z nas. Myślę, że po prostu jesteś człowiekiem słabym, bo coś Cię w życiu przerosło i nikt Ci wtedy nie pomógł więc wyładowujesz frustracje na największym celu jaki znalazłeś. Tylko, że Bóg to nie maszynka do spełniania życzeń, a wolna wola poza oczywistymi pozytywami niesie ze sobą konieczność odpowiadania za swoje czyny i decyzje. A bóg przez sam szacunek dla nas nie chce się wtrącać i to jest właśnie sprawiedliwe. Poza tym wnioskuje o zmianę tytułu tematu na np. "Dlaczego nienawidzę Boga". Uchroni to ludzi przed frustracją jakiej sporo nas tu doświadczyło...po prostu nie wejdą na ten temat.

Edytowane przez Tyr
bo literówki były
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, nie będę komentował już Twoich "postów". Może najlepiej wyjaśnij nam, jaki masz cel na tym forum i jakie zamiary. Bo na ezoteryce to raczej się nie znasz zbytnio, w większości piszesz o katolicyzmie. Jeśli chcesz nas do czegoś przekonać, to bardzo proszę o rzeczową argumentację i o objaśnienie, o czym/kim chcesz rozmawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość beneton123

Rozmówców piszących w tym temacie proszę, aby dalsza dyskusja była (zgodnie z regulaminem forum) MERYTORYCZNA, bez wycieczek osobistych i oceniania innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr, jednym ciągiem piszesz, że Bóg nakłania nas do zabijania albo sam zabija żeby nas zastraszyć i tym strachem zmusić do wiary w siebie, a zaraz potem piszesz, że zastrasza nas jeszcze swoją wszechmocą bo może z nami zrobić co Mu się rzewnie podoba. To nielogiczne. Skoro może z nami zrobić wszystko to po co ma nas zastraszać albo zabijać. Opierasz swoje twierdzenia na biblii, a czytałeś ją może w oryginale? Bo na pewno zdajesz sobie sprawę jak wieloznaczny jest język hebrajski i jak niedokładne są wszelkie jej tłumaczenia. Dalej jeżeli, jak sam powiedziałeś, Bóg jest wszechmocny to po co w ogóle jesteśmy mu my ? Czyżby jakaś słabość do nas...a może po prostu jest sadystą...heh. Mam wrażenie, że oceniasz Go przez pryzmat tego co sam widzisz w swoim życiu, przez pryzmat siebie niestety, a On jest o niebo bardzie skomplikowany od każdego z nas. Myślę, że po prostu jesteś człowiekiem słabym, bo coś Cię w życiu przerosło i nikt Ci wtedy nie pomógł więc wyładowujesz frustracje na największym celu jaki znalazłeś. Tylko, że Bóg to nie maszynka do spełniania życzeń, a wolna wola poza oczywistymi pozytywami niesie ze sobą konieczność odpowiadania za swoje czyny i decyzje. A bóg przez sam szacunek dla nas nie chce się wtrącać i to jest właśnie sprawiedliwe. Poza tym wnioskuje o zmianę tytułu tematu na np. "Dlaczego nienawidzę Boga". Uchroni to ludzi przed frustracją jakiej sporo nas tu doświadczyło...po prostu nie wejdą na ten temat.

 

A zaraz potem piszesz, że zastrasza nas jeszcze swoją wszechmocą bo może z nami zrobić co Mu się rzewnie podoba. To nielogiczne

 

Nie napisałem czegoś takiego i nie napiszę ewentualnie jeśli Ty mi to wmówisz tak jak teraz. Nielogiczne jest to co Ty w tym momencie mówisz. A skoro już mowa o jego jakiejkolwiek wszechmocy to jest nią - doskonałe manipulowanie ludźmi, dzięki której stworzył sobie wygodną posadę na całym świecie.

 

Skoro może z nami zrobić wszystko to po co ma nas zastraszać albo zabijać.

 

Bo dzięki temu istnieje tak samo jak Kościół, który opiera się na tym fałszu.

 

Opierasz swoje twierdzenia na biblii, a czytałeś ją może w oryginale?

 

Jeśli oryginał jest inny to w tym momencie jesteśmy okłamywani przez Kościół jeśli czytamy jego replikę, a jak sam twierdzi Kościół - Biblia jest natchniona słowem prawdy przez samego Boga. Zatem otwieramy Biblię i czytamy jakie faktycznie prawdy nam przekazuje, a mianowicie: Kłamstwa pod nimi, które można udowodnić. (które już są udowodnione) i powiem Ci, że nawet jeśli oryginał (o ile taki istnieje) jest inny to niech sobie jest. Jeśli Kościół sam to wyjawi to tylko przyzna się do prawdy o tym, że sam okłamał, a co za tym stoi - wystawi się. (logiczne, że tego nie zrobi). Nie zmienia to jednak faktu niezależnie od tego czy taki oryginał istnieje czy nie, że w tej Biblią którą czytamy tutaj: występują takie błędy i kłamstwa, które same - wyduszają z kościoła oryginał, a mianowicie - całą prawdę o tym.

 

Bo na pewno zdajesz sobie sprawę jak wieloznaczny jest język hebrajski i jak niedokładne są wszelkie jej tłumaczenia.

Została przełożona na większość języków na świecie, a ponieważ jesteśmy polakami i znamy język polski - widzimy co po polsku pisze w Biblii. No chyba, że ktoś jest albo Chińczykiem albo Hebrajczykiem - to wtedy tego nie rozczyta.

Dalej jeżeli, jak sam powiedziałeś, Bóg jest wszechmocny to po co w ogóle jesteśmy mu my ? Czyżby jakaś słabość do nas...a może po prostu jest sadystą...heh. Mam wrażenie, że oceniasz Go przez pryzmat tego co sam widzisz w swoim życiu, przez pryzmat siebie niestety, a On jest o niebo bardzie skomplikowany od każdego z nas. Myślę, że po prostu jesteś człowiekiem słabym, bo coś Cię w życiu przerosło i nikt Ci wtedy nie pomógł więc wyładowujesz frustracje na największym celu jaki znalazłeś.

 

A ja mam wrażenie, że to Ty mnie teraz oceniasz.

 

Dalej jeżeli, jak sam powiedziałeś, Bóg jest wszechmocny to po co w ogóle jesteśmy mu my ?

 

Kiedy dowiesz się o tym, że żaden Bóg wszechmogący jakiego propaguje Biblia nie istnieje - to wtedy zrozumiesz do czego "póki co" jesteśmy mu potrzebni. A mianowicie: na naszej ślepocie wznosi swój potencjał i tylko dzięki temu jest "wszechmogący", bo sami mu na to pozwalamy.

 

.a może po prostu jest sadystą...heh

 

Gratuluję udało Ci się, a teraz otwórz biblię i przekonaj się o tym czytając o Bogu. Pamiętaj jedno: nie daj się zwieść pozorami miłosierdzia, bo oto tutaj chodzi.

 

Tylko, że Bóg to nie maszynka do spełniania życzeń, a wolna wola poza oczywistymi pozytywami niesie ze sobą konieczność odpowiadania za swoje czyny i decyzje. A bóg przez sam szacunek dla nas nie chce się wtrącać i to jest właśnie sprawiedliwe.

 

Zarecytować Ci wersety, które zmienią Twoje myślenie o Bogu jako istocie, która faktycznie nie ingeruje w naszą wolną wolę, która szanuje człowieka i jest wobec nas sprawiedliwa (i siebie samej przede wszystkim) ???

 

A bóg przez sam szacunek dla nas nie chce się wtrącać i to jest właśnie sprawiedliwe.

 

Mówisz o szanowaniu wolnej woli człowieka wypływającej ze sprawiedliwości Boga... Czy udowodnić Ci na podstawie wersetów Biblijnych jak faktycznie Bóg szanuje wolną wolę człowieka?

 

Tylko, że Bóg to nie maszynka do spełniania życzeń

 

Piszesz tak jakbyś coś o nim mógł wiedzieć - i jest taka możliwość jeśli poczytasz Biblię - bo rozmawiamy tutaj o Bogu Biblijnym, a nie tym którego niektórzy automatycznie kojarzą z naukami ezoteryki.

 

Poza tym wnioskuje o zmianę tytułu tematu na np. "Dlaczego nienawidzę Boga". Uchroni to ludzi przed frustracją jakiej sporo nas tu doświadczyło...po prostu nie wejdą na ten temat.

 

Piszesz o poszanowaniu wolnej woli? To uszanuj pierw to o czym tutaj piszę - i wtedy dopiero oczekuj na pozytywne rozpatrzenie Twojego wniosku.

"Dlaczego nienawidzę Boga"

 

Wmawiasz mi coś - co istnieje tylko w Twoim umyśle.

 

Uchroni to ludzi przed frustracją jakiej sporo nas tu doświadczyło...po prostu nie wejdą na ten temat.

 

Wmawiać możemy sobie wszystko - najskuteczniejsze są jednak dowody, przekonujące argumenty. (Tylko po nich wiadomo, że coś człowiekowi uświadamiasz, a nie wmawiasz).

Edytowane przez Piotr_Uduchowieni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmówców piszących w tym temacie proszę, aby dalsza dyskusja była (zgodnie z regulaminem forum) MERYTORYCZNA, bez wycieczek osobistych i oceniania innych.

 

Dziękuję beneton123 - Twoje słowa są świadectwem na to jakie oceny z czyjego kierunku padają na daną osobę.

 

Dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, nie będę komentował już Twoich "postów". Może najlepiej wyjaśnij nam, jaki masz cel na tym forum i jakie zamiary. Bo na ezoteryce to raczej się nie znasz zbytnio, w większości piszesz o katolicyzmie. Jeśli chcesz nas do czegoś przekonać, to bardzo proszę o rzeczową argumentację i o objaśnienie, o czym/kim chcesz rozmawiać.

 

Piotrze, nie będę komentował już Twoich "postów".

No cóż... wolna wola.

 

Może najlepiej wyjaśnij nam, jaki masz cel na tym forum i jakie zamiary.

 

Przekazanie (i przy okazji zdobycie) wiedzy, możliwość rozpatrzenia waszych poglądów, dokształcenie się (może i nawet w Ezoteryce skoro twierdzisz, że mało się na niej znam) - na tym w końcu opiera się forum i jego regulamin.

 

Jeśli chcesz nas do czegoś przekonać, to bardzo proszę o rzeczową argumentację i o objaśnienie, o czym/kim chcesz rozmawiać.

 

Zadajesz pytania na które tak naprawdę masz już podaną odpowiedź na samym początku tego tematu. Kwestia tego czy jesteś w stanie to zrozumieć, zauważyć i pogodzić się z tym - to również kwestia twojej wolnej woli. A co do argumentów i objaśnienia - zostały już one podane. A mianowicie: Wersety i dowody na fałsz Kościoła i Boga jako argumenty oraz ich interpretacja jako objaśnienie tego.

Edytowane przez Piotr_Uduchowieni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągle to samo. "Biblia to biblia tamto i ja ci to zaraz udowodnię". Mówisz :

Piszesz tak jakbyś coś o nim mógł wiedzieć - i jest taka możliwość jeśli poczytasz Biblię - bo rozmawiamy tutaj o Bogu Biblijnym, a nie tym którego niektórzy automatycznie kojarzą z naukami ezoteryki.
Po pierwsze sam wyrażasz swoje opinie z pozycji wszechwiedzącego proroka. Po drugie skoro rozmawiasz o Bogu biblijnym z polskiego przekładu biblii to równie dobrze możemy pogadać o "Makbecie" i jego wpływie na psychikę młodzieży, bo Bóg o którym mówisz to postać fikcyjna. W jednym miejscu masz rację kościół przekłamał biblie i zataił wiele istotnych faktów. Ale to co robi kościół nijak się ma do Boga i wiary. Dalsza rozmowa rzeczywiście nie ma sensu ponieważ ty nie tylko masz swoje niezmienne zdanie na temat Boga (co samo w sobie wcale nie jest złe) ale starasz się je narzucić innym opierając się na dowodach których nikt, poza Tobą, nie akceptuje. To jak rozmowa dwójki ślepców o kolorach...

 

Napisał beneton123

Rozmówców piszących w tym temacie proszę, aby dalsza dyskusja była (zgodnie z regulaminem forum) MERYTORYCZNA, bez wycieczek osobistych i oceniania innych.

Dziękuję beneton123 - Twoje słowa są świadectwem na to jakie oceny z czyjego kierunku padają na daną osobę.

 

Dziękuję

 

Myślę, że to było do nas wszystkich ,a nie do wszystkich POZA Tobą...

Edytowane przez Tyr
bo to w sumie ważne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Kiedy dowiesz się o tym, że żaden Bóg wszechmogący jakiego propaguje Biblia nie istnieje" - skoro nie istnieje to po cholerę o nim piszesz?

 

"to wtedy zrozumiesz do czego "póki co" jesteśmy mu potrzebni. A mianowicie: na naszej ślepocie wznosi swój potencjał i tylko dzięki temu jest "wszechmogący", bo sami mu na to pozwalamy." - nie potrzebuje nas by wznosić swój potencjał siłę i nie wiem co tam jeszcze. Nawet gdyby nas nie było on by był.

 

"Wmawiasz mi coś - co istnieje tylko w Twoim umyśle." - to co widzisz w tej rzeczywistości też istnieje w twoim umyśle.

 

"powiem Ci, że nawet jeśli oryginał (o ile taki istnieje) jest inny to niech sobie jest." - to świadczy o twoim lekceważącym stosunku do Pana i innych kwestiach. Gdybyś chciał napisać prawdę o Bogu to byś szukał jak najwłaściwszych przekładów Biblii a wręcz pierwotnego oryginału by w sposób rzetelny skonfrontować/dokonać analizy z obecnymi tłumaczeniami i na podstawie tych badań przedstawić swój światopogląd. Ty sprawę olewasz i opierasz się dalej na Biblii, która jak sam w końcu (NARESZCIE!) zauważyłeś została sfałszowana wielokrotnie. Mówisz, że jest sfałszowana i nadal się opierasz na sfałszowanym dokumencie? Coś tu jest nie tak z tobą. A! Nie. Przepraszam. Mamy tu do czynienia z tym na co już jeden z przedmówców zwrócił uwagę.

 

La Papesse - "po raz kolejny wyskakujesz do mnie. (wmawiasz, zarzucasz, wpływasz, poniżasz i ośmieszasz)" - nie wyskakuje do Ciebie, nie wmawia co Ty robisz, panie mądralo każda wypowiedź na każdego w pewien sposób wpływa bo czytając nią kształtuje się nasze stanowisko, nie poniża i nie ośmiesza Ciebie.

 

"I tak oto twoja - agresja, złość, gniew, zdenerwowanie - z postu na post: rośnie w siłę." - te emocje czuje się tylko z Twojej strony.

 

I prawdą jest, że wskazane jest byś trochę też historii poczytał.

 

Tak na marginesie: benethon zwrócił uwagę także Tobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo Bóg o którym mówisz to postać fikcyjna.

 

Miło, że to mówisz dziękuję za przyznanie tej racji - właśnie to od samego początku staram się przekazać i skoro tak czemu jeszcze - chrześcijanie wierzą w jego istnienie i w to co propaguje kościół katolicki? czemu w ogóle kościół jeszcze istnieje. I teraz już znacie na to odpowiedź, a udowodniając to, że Bóg Biblijny to postać fikcyjna - przekonujemy o tym wiarę ludzi w kościół katolicki.

 

La Papesse - "po raz kolejny wyskakujesz do mnie. (wmawiasz, zarzucasz, wpływasz, poniżasz i ośmieszasz)" - nie wyskakuje do Ciebie, nie wmawia co Ty robisz, panie mądralo każda wypowiedź na każdego w pewien sposób wpływa bo czytając nią kształtuje się nasze stanowisko, nie poniża i nie ośmiesza Ciebie.

 

to patrz co napisał tutaj - oto dowody:

"Wyskoczyłem" do ciebie, bo już mnie te wasze chrześcijańskie problemy zaczynają drażnić.

 

Faktem jest, że nie piszesz co Ci się żywnie podoba, tylko o tym, co wywołuje kłótnie i wręcz zgorszenie.

Twoje posty są ironiczne i dziecinne

 

Widzisz? - oto dowody.

 

"Wmawiasz mi coś - co istnieje tylko w Twoim umyśle." - to co widzisz w tej rzeczywistości też istnieje w twoim umyśle.

 

U Boga też - i są na to dowody.

 

"I tak oto twoja - agresja, złość, gniew, zdenerwowanie - z postu na post: rośnie w siłę." - te emocje czuje się tylko z Twojej strony.

 

Ale tylko z waszej widać po kim się one ujawniają i wyżej masz na to dowody.

 

I tak oto powstał off-top, a tak powracając do Boga:

 

bo Bóg o którym mówisz to postać fikcyjna.

 

Masz rację - i dziękuję za przyznanie jej. (postać fikcyjna w sensie jego miłosierdzia jako istoty miłosiernej i litościwej i dlatego - fikcyjnej)

Edytowane przez Piotr_Uduchowieni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomnijmy sobie cechy, które Bóg kojarzy w Biblii z lękiem przed Nim. Ci, którzy bali się Go, byli pełni mądrości i rozumu (Księga Izajasza 11,2), byli głosem mądrości (Księga Micheasza 6,9). Cechowała ich:

prawość (Księga Przysłów 14,2; Księga Hioba 1,8),

szczerość serca (List do Kolosan 3,22),

czystość (Psalm 19,9),

byli sługami Chrystusa (Apokalipsa 19,5),

umiejętnymi (Księga Wyjścia 18,21),

unikającymi zła (Księga Hioba 1,1),

nienawidzili zła (Księga Przysłów 8,13),

chodzili Jego drogami (Księga Powtórzonego Prawa 8,6) i

służyli Mu (Księga Jozuego 24,14).

 

Ci ludzie po prostu bali się Boga.

BIBLIA-wnioski - CO TO ZNACZY BAĆ SIĘ BOGA

I stąd ich nienawiść, który podsycił w nich Bóg, a nienawiść to zaprzeczenie miłosierdzia

 

Dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osoba, która chce we wszystkim widzieć krzywdę dla siebie zawsze ją znajdzie chociażby post w sposób kulturalny przedstawiał błędy tej osoby. A tak na marginesie La Papesse te słowo zawał w cudzysłowiu co dla czytającego człowieka ze zrozumieniem znaczy, że nie należy tego traktować dosłownie, lecz w przenośni.

 

Tak na marginesie jak mi udowodnisz, że Bóg nie istnieje skoro Ja go widziałem i nie tylko jego, lecz również i Archaniołów i Upadłych. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dekalog narzucony przez tego inteligentnego manipulanta tak naprawdę w 10 podpunktach dotyczy te cechy, które dotyczą istoty Boga.

 

Nie wierzysz? to patrz na to:

 

1. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.

Wpłyniecie na wolną wolę człowieka

 

2. Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.

Bo inaczej? zgrzeszę, zawinię? mam się bać? - to gdzie ta wolna wola nadana przez Boga? Pytam: nadana czy zakazana?

Zapytałbym czy Ty tak poważnie, ale sądzę, że to jakaś wklejka, więc zapytam czy Ty tak poważnie się z tym zgadzasz? Przecież to tak jakby powiedzieć, że kodeks drogowy wpływa na naszą wolną wolę :] Kodeks (drogowy czy katolicki - nieważne) jest zbiorem określonych zasad, do których powinieneś się stosować jeśli chcesz być w porządku z jego twórcą. Jeśli nie chcesz (być z nim w porządku), to się nie stosujesz - proste. To Twoja wolna wola.

 

 

6. Nie cudzołóż.

Cudzołóstwo potępiane jest przez wiele religii. W chrześcijaństwie uznawane za grzech (w katolicyzmie grzech śmiertelny) i wykroczenie przeciwko jednemu z dziesięciu przykazań. Również w islamie cudzołóstwo (زناء zina) jest uznane za ciężki grzech jako złamanie kontraktu małżeńskiego i jest karane ukamienowaniem lub chłostą, jeśli znajdzie się czterech dorosłych świadków tego czynu.

 

A teraz patrzcie na to:

 

(Izajasz 13, 9,15-16)

Oto dzień Pański nadchodzi okrutny, najwyższe wzburzenie i straszny gniew, żeby ziemię uczynić pustkowiem i wygładzić z niej grzeszników. (...)Każdy odszukany będzie przebity, każdy złapany polegnie od miecza. Dzieci ich będą roztrzaskane w ich oczach, ich domy będą splądrowane, a żony - zgwałcone

Tu to nie wiem, za bardzo wyrwane z kontekstu, ale tak wyrwane to nigdzie tu nie widzę, żeby to Bóg gwałcił czy do gwałtu nawoływał. Ja tu widzę tylko stwierdzenie faktu.

 

 

A co jeśli udowodnię, że nawet sam Jezus Chrystus jako jawna manifestacja samego Boga - prowadzi taką samą taktykę działania jak Bóg? a mianowicie - fałszywe miłosierdzie pod które podszywa się strach, gniew i nienawiść?

 

Przypuśćmy, że jestem w posiadaniu takich dowodów - jawnych niezaprzeczalnych dowodów????.

 

I to takich, że przedstawiasz je księdzu, kościołowi, ludziom i udowadniasz im to???

Dawaj :) Nie jestem chrześcijaninem, więc mnie to nie ruszy. I z chęcią podyskutuję o tych "dowodach" z księdzem (a jestem jeszcze przed kolędą :P ), pod warunkiem, że sam wcześniej nie obalę tych "dowodów" ;)

 

"Kiedy dowiesz się o tym, że żaden Bóg wszechmogący jakiego propaguje Biblia nie istnieje" - skoro nie istnieje to po cholerę o nim piszesz?

 

"to wtedy zrozumiesz do czego "póki co" jesteśmy mu potrzebni. A mianowicie: na naszej ślepocie wznosi swój potencjał i tylko dzięki temu jest "wszechmogący", bo sami mu na to pozwalamy." - nie potrzebuje nas by wznosić swój potencjał siłę i nie wiem co tam jeszcze. Nawet gdyby nas nie było on by był.

Ja bym się zapytał komu jesteśmy potrzebni skoro Bóg nie istnieje? :P

 

Miło, że to mówisz dziękuję za przyznanie tej racji - właśnie to od samego początku staram się przekazać i skoro tak czemu jeszcze - chrześcijanie wierzą w jego istnienie i w to co propaguje kościół katolicki?

Ich się zapytaj :P to chyba nie to forum.

 

a udowodniając to, że Bóg Biblijny to postać fikcyjna - przekonujemy o tym wiarę ludzi w kościół katolicki.

Ale po co? Nie masz jakichś ciekawszych zajęć na czas wolny? :) ostatecznie co w Twoim życiu zmienia to w co wierzą sobie jacyś tam ludzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawaj :) Nie jestem chrześcijaninem, więc mnie to nie ruszy. I z chęcią podyskutuję o tych "dowodach" z księdzem (a jestem jeszcze przed kolędą :P ), pod warunkiem, że sam wcześniej nie obalę tych "dowodów" ;)

 

Widnieją takie na forum i osobistym portalu, jaki prowadzę pod własną domeną. Jeśli wyrażasz szczere chęci z zapoznania się z nimi to odpowiadam Ci - widnieją one tutaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację - i dziękuję za przyznanie jej. (postać fikcyjna w sensie jego miłosierdzia jako istoty miłosiernej i litościwej i dlatego - fikcyjnej)

Prosił by o nie przeinaczanie moich słow. Ja wyraźnie napisałem (choć jak się okazuje chyba jednak nie), że nie istnieje Bóg jakiego obraz został zawarty w POLSKIM tłumaczeniu biblii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosił by o nie przeinaczanie moich słow. Ja wyraźnie napisałem (choć jak się okazuje chyba jednak nie), że nie istnieje Bóg jakiego obraz został zawarty w POLSKIM tłumaczeniu biblii
.

 

Dowody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gniew (ebra, עברה) zawiera w sobie znaczenie przelania się, przepływu z nadmiaru jak więc widzisz czegoś zupełnie innego. I teraz wyobraź sobie, że zdanie "A Bóg był gniewny" można równie dobrze przetłumaczyć "A Bóg był przepełniony". Powtarzam zacznij analizować biblie w języku w którym została napisana i wtedy się wypowiadaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo szukaj najlepszego i najmniej zmanipulowanego/tendencyjnego tłumaczenia. Jak ktoś chce zgłębiać ST na całego, zawsze może zacząć od kupna kursu języka hebrajskiego w Centrum im. Mojżesza Schorra; korespondencyjny kosztuje 250 zł. Ja osobiście mogę polecić tłumaczenie Izaaka Cylkowa(wciąż wydawane są kolejne tomy) - przynajmniej zachowuje żydowskiego ducha. Ciekawy też może okazać Przekład Ekumeniczny(na razie wydano NT). Nie jest korzystnym dla Biblii używanie jej jako wyznacznika wszelkiej moralności, bo może stać się narzędziem w rękach fundamentalistów różnej maści. Na przykład sprawa homoseksualizmu w Biblii i słowa stworzonego przez św. Pawła(arsenokoitai), najprawdopodobniej oznaczającego męskie prostytutki(słowo złożone ze słów mężczyzna i łóżko), które to słowo fundamentaliści zawsze tłumaczą jako homoseksualista. Tendencję poznać można właśnie za pomocą m. in. tego fragmentu i jego tłumaczenia. Innym przykładem tłumaczenia może być Mt 1:25 - fragment w większości wydań tłumaczony jako "nie współżyła z nim, dopóki nie urodziła syna"(chodzi o Józefa i Marię), w katolickiej Biblii Tysiąclecia stoi jako mętne "lecz nie zbliżał się do Niej, aż porodziła Syna", żeby złagodzić wydźwięk fragmentu, który ewidentnie nie podtrzymuje(a wg niektórych obala) dogmatu o Wiecznym Dziewictwie Maryi. Takich fragmentów jest wiele i im bardziej zideologizowane jest ich tłumaczenie, tym mniej wartościowa jest cała translacja Biblii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gniew (ebra, עברה) zawiera w sobie znaczenie przelania się, przepływu z nadmiaru jak więc widzisz czegoś zupełnie innego. I teraz wyobraź sobie, że zdanie "A Bóg był gniewny" można równie dobrze przetłumaczyć "A Bóg był przepełniony". Powtarzam zacznij analizować biblie w języku w którym została napisana i wtedy się wypowiadaj.

 

Analizując to i tak nadal widzę w Biblii jak Bóg zabija ludzi i jeszcze twierdzi, że jest miłosierny i litościwy.

 

"A Bóg był przepełniony".

 

Pozwól, że dokończę

 

"A Bóg był przepełniony (gniewem)" albo jakąś inną emocją, która umotywowała go do zabicia człowieka, zsyłania kar, cierpień, tortur - śmierci.

 

Gdybym był dzieckiem i ktoś z rodziców opowiadał mi bajki na dobranoc o milusim i kochającym małe dzieci Bogu, który nakazuje zabijać ludzi.

 

To nie wiem co by mi się przyśniło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masakra..

(...) Jehowa mu rzekł: „Wszak ja będę z tobą i na pewno pobijesz Midian, jak gdyby to był jeden człowiek”.

Źródło: Sdz 6:16

Kluczowym słowem w tym cytacie jest słowo Podbój (kabhasz) Które swobodnie można też interpretować jako przekształcenie i wtedy tłumaczenie brzmiało by tak :

Jehowa mu rzekł: „Wszak ja będę z tobą i na pewno przekształcisz Midian, jak gdyby to był jeden człowiek”.

Źródło: Sdz 6:16

Zachowuje to sens prawda, a znaczy coś zupełnie innego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehm,szkoda gadać. Chrzanicie o jakimś Bogu wszemogącym... Wszyscy bogowie to godformy,pogudzcie się z tym.

Wszystkie religie są zakłamane. A,w szczególności chrześcijaństwo.

Zastanówcie się na sobą obrońcy biblii i boga.

Niby wierzycie w boga,czy wierzycie w to co napisane w biblii. A,sami się temu sprzeciwiacie praktykując magię i wierząc w reinkarnacje.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehm,szkoda gadać. Chrzanicie o jakimś Bogu wszemogącym... Wszyscy bogowie to godformy,pogudzcie się z tym.

Wszystkie religie są zakłamane. A,w szczególności chrześcijaństwo.

Zastanówcie się na sobą obrońcy biblii i boga.

Niby wierzycie w boga,czy wierzycie w to co napisane w biblii. A,sami się temu sprzeciwiacie praktykując magię i wierząc w reinkarnacje.

Pozdrawiam

 

No, zależy do kogo to mówisz. Godformy to nie jest Bóg, tylko myślokształty stworzone przez modlących się, z tego co wiem - jak godforma Jezusa czy Maryi. Nie ma religii zakłamanych i religii w szczególności zakłamanych, wątpliwa jest adekwatność postrzegania religii przez pryzmat "zakłamania" - zakłamani mogą być tylko i wyłącznie ludzie. Każdy ma prawo wierzyć w co chce, nie wszyscy na tym forum przyjmują reinkarnację i praktykują magię. Biblii nie bronimy, Boga nie da się bronić i nie potrzeba. Każdy inteligentny i rozgarnięty duchowo człowiek wie o jego istnieniu i pewnych jego przejawach. Bóg nie ma nic wspólnego z Biblią, jeśli chcesz wiedzieć... Brak szacunku do integralnej części kultury - religii - jest brakiem szacunku do człowieka. Co nie znaczy, że ktoś komuś w coś każe wierzyć. To dwie różne sprawy. Niezrozumienie Boga nie oznacza jego nieistnienia, o czym wielu ateistów i innych prześmiewców zdaje się nie wiedzieć. W każdym razie co chcę ci powiedzieć - religia opiera się na godformach, ale religia nie ma "monopolu" na Boga - jest jeszcze wiara/wiedza areligijna, pozareligijna, która odnosi się do Boga ale nie opiera się na godformach.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masakra..

 

Kluczowym słowem w tym cytacie jest słowo Podbój (kabhasz) Które swobodnie można też interpretować jako przekształcenie i wtedy tłumaczenie brzmiało by tak :

Zachowuje to sens prawda, a znaczy coś zupełnie innego.

 

1990

Jan Paweł II przeprasza za spalenie Jana Husa i inne akty „przemocy i fanatyzmu”

 

1991

Jan Paweł II przeprasza za obojętność katolików wobec cierpień Żydów podczas II wojny światowej

 

1992

Jan Paweł II przeprasza za udział katolików w kolonizacji i wprowadzanie niewolnictwa w Ameryce Łacińskiej (21.10)

 

1992

Jan Paweł II przeprasza za wygnanie Żydów z Hiszpanii w 1492 r.

 

1994

Jan Paweł II przeprasza za obojętność Kościoła wobec nierówności społecznych

 

1994

Jan Paweł II przeprasza za zbrodnie Inkwizycji

 

1995

Jan Paweł II, wspominając postać św. Katarzyny Sieneńskiej, potępia wyprawy krzyżowe

 

1995

Jan Paweł II przeprasza za udział Kościoła w dyskryminacji kobiet

 

1995

Jan Paweł II przeprasza za udział katolików w doprowadzeniu do wybuchu II wojny światowej

 

Sam Papież Jan Paweł II przyznaje się do grzechów i win Kościoła.

 

Masakra..

 

To prawda nawet to widać.

 

Zachowuje to sens prawda, a znaczy coś zupełnie innego.

 

(1 Księga Samuela 15.2)

"Tak mówi Pan Zastępów: Ukarzę Amaleka za to, co uczynił Izraelitom, jak stanął przeciw nim na drodze, gdy szli z Egiptu. 3 Dlatego teraz idź, pobijesz Amaleka i obłożysz klątwą wszystko, co jest jego własnością; nie lituj się nad nim, lecz zabijaj tak mężczyzn, jak i kobiety, młodzież i dzieci, woły i owce, wielbłądy i osły."

 

Ok, a teraz przekształćmy to słowo:

Podbój (kabhasz) Które swobodnie można też interpretować jako przekształcenie

 

(1 Księga Samuela 15.2)

"Tak mówi Pan Zastępów: Ukarzę Amaleka za to, co uczynił Izraelitom, jak stanął przeciw nim na drodze, gdy szli z Egiptu. 3 Dlatego teraz idź, przekształcisz Amaleka i obłożysz klątwą wszystko, co jest jego własnością; nie lituj się nad nim, lecz zabijaj tak mężczyzn, jak i kobiety, młodzież i dzieci, woły i owce, wielbłądy i osły."

 

Noo... dopiero teraz to ma sens... Poszedł i tak pobił Amaleka, że aż się przekształcił.

 

Zachowuje to sens prawda, a znaczy coś zupełnie innego.

 

Tak to prawda

Edytowane przez Piotr_Uduchowieni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to już zupełnie nie rozumiem o co Ci chodzi...myślę, że z powodu różnych wszechświatów w których żyjemy raczej się nie dogadamy niestety. My Ci tutaj od jakiś 20 postów o Bogu a Ty nam z J.P. II wyjeżdżasz...i jeszcze fakt, że przeprasza za winy kościoła podajesz jako dowód na jego zepsucie i spaczenie. Czyli jak by nie przepraszał to by było lepiej tak ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(1 Księga Samuela 15.2)

"Tak mówi Pan Zastępów: Ukarzę Amaleka za to, co uczynił Izraelitom, jak stanął przeciw nim na drodze, gdy szli z Egiptu. 3 Dlatego teraz idź, pobijesz Amaleka i obłożysz klątwą wszystko, co jest jego własnością; nie lituj się nad nim, lecz zabijaj tak mężczyzn, jak i kobiety, młodzież i dzieci, woły i owce, wielbłądy i osły."

 

Ok, a teraz przekształćmy to słowo:

Podbój (kabhasz) Które swobodnie można też interpretować jako przekształcenie

(1 Księga Samuela 15.2)

"Tak mówi Pan Zastępów: Ukarzę Amaleka za to, co uczynił Izraelitom, jak stanął przeciw nim na drodze, gdy szli z Egiptu. 3 Dlatego teraz idź, przekształcisz Amaleka i obłożysz klątwą wszystko, co jest jego własnością; nie lituj się nad nim, lecz zabijaj tak mężczyzn, jak i kobiety, młodzież i dzieci, woły i owce, wielbłądy i osły."

 

 

Myślę, że dogadaliśmy się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne tylko, że np. słowo klątwa (cherem) znaczy również "odłączenie" co znowu zupełnie zmienia nam sens cytatu, więc trzeba było by przeanalizować całość po hebrajsku a najlepiej było by przeanalizować całą księgę żeby nie wypaść z kontekstu. I teraz mam nadzieje się zrozumieliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No proszę was,to poważne forum ,a nie kontynuacja przesądów i zabobonów ,rodem ze średniowiecza , pofantazjowanie sobie (konstruktywne ) ,jest zalecaną formą w psychoterapii ,no ale jeszcze jak ktoś wierzy jeszcze w wytwory swojej wyobrażni ,czyli to co wypływa z głębin psychiki (czyt. Z Nieświadomości Zbiorowej -Królestwa Archetypów ) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No proszę was,to poważne forum ,a nie kontynuacja przesądów i zabobonów ,rodem ze średniowiecza , pofantazjowanie sobie (konstruktywne ) ,jest zalecaną formą w psychoterapii ,no ale jeszcze jak ktoś wierzy jeszcze w wytwory swojej wyobrażni ,czyli to co wypływa z głębin psychiki (czyt. Z Nieświadomości Zbiorowej -Królestwa Archetypów ) .

 

Nie czas i miejsce na wycieczki do chrześcijan.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja proponuję zamknąć temat.

 

Bo jak tu można zauważyć do autora tematu nie dochodzi konstruktywna krytyka błędów w jego oskarżeniach w stosunku do Pana. Ciągle wali te same teksty czego efektem jest powtarzanie mu w nieskończoność, że nie można brać Biblii jako dowodu przeciwko niemu a to ze względu na różnice/błędy/znaczenia językowe, które się nawarstwiły w ciągu wielu wieków i nadal się nawarstwiają, że już nie wspomnę, że to tylko jeden rzekomo słuszny dowód winy.

 

Ponadto schodzi albo na wzajemne sprzeczki albo na tematy nie związane z omawiany zagadnieniem jak chociażby czy Pan jest Panem czy godformą itp.; albo na jedno i drugie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja proponuję zamknąć temat.

 

Bo jak tu można zauważyć do autora tematu nie dochodzi konstruktywna krytyka błędów w jego oskarżeniach w stosunku do Pana. Ciągle wali te same teksty czego efektem jest powtarzanie mu w nieskończoność, że nie można brać Biblii jako dowodu przeciwko niemu a to ze względu na różnice/błędy/znaczenia językowe, które się nawarstwiły w ciągu wielu wieków i nadal się nawarstwiają, że już nie wspomnę, że to tylko jeden rzekomo słuszny dowód winy.

 

Ponadto schodzi albo na wzajemne sprzeczki albo na tematy nie związane z omawiany zagadnieniem jak chociażby czy Pan jest Panem czy godformą itp.; albo na jedno i drugie.

 

Protestuję.

Moim zdaniem Piotr jest po prostu dobrze przygotowany do dyskusji :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne tylko, że np. słowo klątwa (cherem) znaczy również "odłączenie" co znowu zupełnie zmienia nam sens cytatu, więc trzeba było by przeanalizować całość po hebrajsku a najlepiej było by przeanalizować całą księgę żeby nie wypaść z kontekstu. I teraz mam nadzieje się zrozumieliśmy.

 

(1 Księga Samuela 15.2)

"Tak mówi Pan Zastępów: Ukarzę Amaleka za to, co uczynił Izraelitom, jak stanął przeciw nim na drodze, gdy szli z Egiptu. 3 Dlatego teraz idź, przekształcisz Amaleka i obłożysz klątwą wszystko, co jest jego własnością; nie lituj się nad nim, lecz zabijaj tak mężczyzn, jak i kobiety, młodzież i dzieci, woły i owce, wielbłądy i osły."

 

Jasne tylko, że np. słowo klątwa (cherem) znaczy również "odłączenie"

 

(1 Księga Samuela 15.2)

"Tak mówi Pan Zastępów: Ukarzę Amaleka za to, co uczynił Izraelitom, jak stanął przeciw nim na drodze, gdy szli z Egiptu. 3 Dlatego teraz idź, przekształcisz Amaleka i odłączysz wszystko, co jest jego własnością; nie lituj się nad nim, lecz zabijaj tak mężczyzn, jak i kobiety, młodzież i dzieci, woły i owce, wielbłądy i osły."

 

odłączysz wszystko, co jest jego własnością;

 

Odbierzesz (ukradniesz)

I teraz mam nadzieje się zrozumieliśmy.

\

 

Możesz mieć taką nadzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No proszę was,to poważne forum ,a nie kontynuacja przesądów i zabobonów ,rodem ze średniowiecza , pofantazjowanie sobie (konstruktywne ) ,jest zalecaną formą w psychoterapii ,no ale jeszcze jak ktoś wierzy jeszcze w wytwory swojej wyobrażni ,czyli to co wypływa z głębin psychiki (czyt. Z Nieświadomości Zbiorowej -Królestwa Archetypów ) .

 

Jeśli jest to poważne forum to poczytaj sobie o czym piszą ludzie na chatboxie.

 

no ale jeszcze jak ktoś wierzy jeszcze w wytwory swojej wyobrażni ,czyli to co wypływa z głębin psychiki

 

Możliwe, że ma to coś wspólnego z Twoją nieustannie powtarzającą się kliszą - zmieniania swojego awatara. Codziennie masz jakiś nowy awatar, a w swojej wyobraźni widzisz siebie - jako: Królewskiego Jogina.

 

łatwo uzależnić od doktryn religijnych ,i zapaść na ciężką chorobę jaką jest "Kompleks Boga" co jest wielkim niebezpieczeństwem ,we własnym dojrzewaniu ,w prawdziwym ,autentycznym rozwoju duchowym .

 

Obserwuję Cię - pamiętaj o tym.

Edytowane przez Piotr_Uduchowieni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre przygotowanie ,do jakiejkolwiek dyskusji ,to wynikająca z wieloletniej osobistego doświadczenia osobista praktyka i uświęcona ,dogłębna wiedza mistyczna ,natomiast dzisiejsze czasy i pojmowanie rozwoju duchowego nie ma nic wspólnego , z prawdziwą Duchowością i Religijnością,dzisiaj wszystkie instytucje kościelne promują fanatyzm i politykę na światową skalę , można się łatwo uzależnić od doktryn religijnych ,i zapaść na ciężką chorobę jaką jest "Kompleks Boga" co jest wielkim niebezpieczeństwem ,we własnym dojrzewaniu ,w prawdziwym ,autentycznym rozwoju duchowym .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze ,nie obiecuj,nie obiecuj ,bo sobie krzywdę zrobisz,mnie obserwują wszyscy ,ponieważ ja to świat ,a świat to ja .

 

To co na tym świecie robi krzywda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze ja Ci piszę, że należy przeanalizować cały cytat , a najlepiej księgę a Ty mi znowu podajesz jako przykład cytat ze zmienionym jednym słowem...dostrzegam między nami problemy z komunikacją dlatego dalszą dyskusję uważam za bezcelową. Będę natomiast śledził wątek w nadziei na jakieś nowe sensowne i związane z tematem posty z Twojej strony.

Aha, a SB jest właśnie po to żeby pogadać na nim o głupotach więc jeśli po nim właśnie oceniasz całe forum to jest to tak jak byś oceniał wnętrze domu zaglądając przez dziurkę od klucza ..ja osobiście uważam to konkretne forum za najbardziej kompetentne i najbogatsze w informacje (choć jest to moja subiektywna opinia).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość beneton123

Uczestnikom dyskusji przypominam następujące punkty regulaminu:

 

art.21

2. Posty jednozdaniowe oraz nic niewnoszące do dyskusji będą kasowane, a autorowi większej ilości takich postów będą nadawane ostrzeżenia!

3. Należy unikać dublowania, czyli pisania wielu postów tego samego autorstwa jednego pod drugim. Do tego służy opcja "edytuj". Wyjątek stanowi kolejny post, który posiada inną datę wpisu.

4. Udzielając się w rozpoczętej dyskusji, należy trzymać się z góry narzuconego tematu.

art.6

2. Zabrania się obrażania w wypowiedziach innych Użytkowników Forum, poprzez lżenie, pomawianie, poniżanie, szyderstwa i okazywanie pogardy oraz wszelkie wypowiedzi będące powodem konfliktów.

W stosunku do osób łamiących regulamin forum będą wyciągane zgodne z w/w regulaminem konsekwencje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast zamykać temat, podyskutujmy o prawdzie jaka jest o Kościele Katolickiem, ukażmy wspólnie wszyscy razem prawdę, każdy co kto wie na ten temat, bez naskakiwania na autora tematu ani na siebie nawzajem, w końcu chodzi tu o wspólną dyskusje, rozpatrzenie rożnych możliwości i ułożenie tej układanki w całość, aby pokazać tym co tutaj zaglądają mogli przemyśleć to sobie. Wszak mówimy tu o manipulacji Kościoła Katolickiego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie Szamanie. Mówi się o upadku KK jednak tylko dlatego że głośno jest o złych sprawach. Ludzie lubują się w roztrzepywaniu brudów i potępianych nosi się na językach a mali-wielcy ludzie związani z KK są najczęściej tylko w sercach tych którzy się z tym spotkali. Są dwie strony medalu tylko by to zobaczyć, trzeba zajrzeć z drugiej strony. A ciężej jest coś zbudować niż zniszczyć. KK to też w końcu tacy sami ludzie jak wszyscy a nie aniołowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówi się o upadku KK jednak tylko dlatego że głośno jest o złych sprawach. Ludzie lubują się w roztrzepywaniu brudów i potępianych nosi się na językach a mali-wielcy ludzie związani z KK są najczęściej tylko w sercach tych którzy się z tym spotkali.

Pokusił bym się o stwierdzenie, że poza oczywistą prawdą jaką jest poszukiwanie taniej sensacji, aspektem który najbardziej boli katolików jest przykład jaki daje i jaki powinien dawać kościół. Chodzi mi mianowicie o to, że niejako z definicji, kościół powinien zajmować się bezdomnymi, leczyć chorych nieść pociechę i pomoc. Zakłada się więc (generalizuje), że o sytuacjach w których miały miejsce takie akty prawdziwej bezinteresownej dobroci nie warto mówić bo należy to przecież do obowiązków KK. Moim zdaniem nic bardziej mylnego. Zapomina się po prostu o tym, że księża to też ludzie którzy borykają się ze swoimi własnymi problemami zarówno zewnętrznymi jak i wewnętrznymi i, że jak to ludzie, najczęściej tę walkę przegrywają :( Inna sprawa , że jeżdżenie Maybachem, czy stawianie świątyń za grube miliony podczas gdy statystyczny polak ledwo wiąże koniec z końcem jest po prostu nie na miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że na tym forum - prawda jest przez kogoś tuszowana - i ten ktoś już wie kto to taki.

 

I wtedy otwierasz własne forum, gdzie masz pełne pole do działania.

 

Pytanie tylko jaką prawdę o KK chcesz usłyszeć? O redemptoryście jeżdżącym Maybachem,siejącym nienawiść i zabierającym kasę z cegiełek na Stocznię? Czy może o zakonnicach opiekujących się w hospicjach umierającymi osobami, karmiących je i podcierających im parę razy dziennie tyłki, bo sami nie mogą?Może o księżach pedofilach, pijakach i materialistach?A może o księżach pomagającym alkoholikom i narkomanom wyjść z nałogu i wrócić do życia w społeczeństwie? KK to instytucja tak powszechna i skupiająca tylu ludzi, ze każdy znajdzie sobie swoją prawdę na temat ludzi należących do niej i ją współtworzących.Co ciekawe każda z tych prawd pewnie będzie miała oparcie w faktach. Kwestia tylko co chcesz zobaczyć i co sobie udowodnić. Jeśli ktoś chce pierwszy rzucić kamieniem to nikt mu nie zabroni...rzucajcie śmiało.

Księża tez są różni.Jeden ci wyznaczy cennik za posługę, a drugi(jak w mojej miejscowości) poświęci ci dom "Po Kolędzie" i wyjdzie nie patrząc na kopertę(czasem trzeba go po klatce gonić, żeby ową kopertę wcisnąć jak się człowiek zapomni hahaha).

Tak więc mówcie swoje prawdy hihi....

 

Księża to pestka - żaden problem wsadzić takiego człowieka za pedofilie czy temu podobne wykroczenia prawne.

 

Inna sprawa udowodnić, że sam Kościół to jedno wielkie centrum pedofilii, pijaków i materialistów - i wtedy zamykasz już całą ich klinikę. Rzecz jasna wtedy w obronie wstawią się Ci, którzy ponad życie umiłowali Boga.

 

I wtedy przedstawiasz argumenty mogące przekonać ich o tym, że Bóg to istota o zupełnie innym obliczu w jakiego wierzą dotychczas.

 

 

Dziękuję.

 

Życzę kultury osobistej, tolerancji poglądów i samych sympatii na tym forum.

 

: ))))))))))))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość beneton123

Ja myślę, że każdy Boga widzi takim, jakim chce go widzieć i z tym co zostało napisane w Biblii ma to niewiele wspólnego. My tylko (każde z nas z osobna i wszyscy razem) możemy przedstawić swój Jego obraz. A jaki jest naprawdę - wie tylko On sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale benetonie, to wlasnie jest piękne, to jest wyznacznikiem człowieczeństwa - szukanie boga :) To własnie między innymi odróżnia nas od zwierząt i w tym się objawia istniejące w nas światło..

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wtedy przedstawiasz argumenty mogące przekonać ich o tym, że Bóg to istota o zupełnie innym obliczu w jakiego wierzą dotychczas.

 

Ja osobiście nie jestem katolikiem więc nie czuje się przekonany :)

 

Życzę kultury osobistej, tolerancji poglądów i samych sympatii na tym forum.

 

: ))))))))))))))

 

 

I wzajemnie na Twoim forum Piotrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widnieją takie na forum i osobistym portalu, jaki prowadzę pod własną domeną. Jeśli wyrażasz szczere chęci z zapoznania się z nimi to odpowiadam Ci - widnieją one tutaj.

No to wszedłem. I... jak tak widzę takie działy: Annunaki - Uduchowieni to tak mi jakoś wiarygodność spada...

Ale ok, szukam dalej. Domyślam się, że tam gdzie "Upadek chrześcijaństwa" mam szukać, wchodzę w temat "Niezaprzeczalne Dowody" i co widzę? Ano już to wklejałeś tutaj (chyba z dwa razy)... Czyli nic nowego i na prawdę nie rozumiem w jaki sposób przeprosiny papieża mają być dowodem na jakieś kłamstwo jego poprzedników? Czy nie wiesz, że przeprasza się także za BŁĘDY nie tylko za kłamstwo? Przecież to nie to samo.

 

Zastanówcie się na sobą obrońcy biblii i boga.

Niby wierzycie w boga,czy wierzycie w to co napisane w biblii. A,sami się temu sprzeciwiacie praktykując magię i wierząc w reinkarnacje.

 

Pozdrawiam

 

Ani bronię ani nie bronię Biblii, po prostu dyskutuję, wytykam niejasności w twierdzeniach dyskutanta. No i takie tam :)

Nie widzę powodu, dla którego miałbym bronić Biblii, jej treść jest mi w dużym stopniu obojętna. Jak i też wierzenia Chrześcijan.

Edytowane przez Lex
zjadłem słowo w pierwotnej wersji :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biblia tak naprawdę była wielokrotnie przekrztałcana,wiele w niej przekłamań ,reinterpretacji i prawd historycznych,księża zawsze decydowali co umieszczać w biblii ? , w co wierzyć ? .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem ,dlatego żeby jakaś myśl czy idea utkwiła na dobre ,musi być powtarzana i powtarzana wielokrotnie -tak koduje się i kodowało, od wieków wszelką wiedzę,wszelkie informacje do podświadomości.

I te Prawdziwe i te Fałszywe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pit to co tu właśnie napisałeś było wielokrotnie tu powtarzane, chyba z dziesiątki razy i nadal nie dociera.

Nie dociera, bo ma naprawdę niewiele wspólnego z prawdą :)

Chyba, że za prawdę uznamy nie źródła naukowe, ale pantoflowo rozpowszechniane amatorskie spekulacje "po godzinach" ;)

Obecnie historycy i bibliści dysponują oryginałami tekstów nawet z III - II w. p.n.e.

W rękopisach z Qumran znaleziono wręcz całą Księgę Izajasza i liczne fragmenty innych ksiąg, na których podstawie bez problemu można stwierdzić, czy cokolwiek we współczesnym tłumaczeniu Pisma Świętego zostało zmienione.

Mogę jeszcze podpowiedzieć, że popularna Tysiąclatka oparta jest właśnie na współczesnym tłumaczeniu pism z tekstów oryginalnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie rację, jednakże katolicy ze smutkiem i zdziwieniem przyjmują informację, że jeden z ich ulubionych cytatów - czyli słowa Jezusa odnoszące się do prostytutki - są późniejszym dodatkiem.. Takich fragmentów trochę jest, mimo wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętajmy o istnieniu apokryfów i o tym, że ST był przekazywany ustnie przez kilka ładnych wieków. No i dochodzi jeszcze sprawa "wieloznaczności" języka hebrajskiego, a co za tym idzie interpretacji spisanych w nim słów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim przypadku mówienie o kanonie jako wyznaczniku tekstów bardziej autentycznych jest dla mnie komiczne - nie mam pojęcia o jaki autentyzm chodzi, skoro prawie wszystko jest tam anonimowe. Czy to tak naprawdę ważne, która księga jest "bliżej" Jezusa, skoro te "najbliższe" nie są pisane przez naocznych świadków, a najwcześniejsze wypowiedzi Jezusa ze źródła Q nie zawierają większości elementów budujących doktrynę? Uważam, że chrześcijanie nie powinni mieć kanonów, tylko wybierać co lepsze i mądrzejsze fragmenty na kazania, niezależnie od tytułu i przynależności księgi... ale wtedy różne kościoły zlałyby się w większe, bo dogmaty straciły by rację bytu. Tak sobie tylko fantazjuję, właściwie nie mój problem:)

Edytowane przez La Papesse
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zawsze miałem na celu ,w końcu Mnie Bóg powołał więc to co robiłem i mówiłem ,to nie ja osobiście ,a duch św.przeze mnie przemawiał,a dekalogów to mnie proszę nie ucz,od samego Boga dostałem instrukcje co robić., tylko widzisz mnie mało kto w życiu okazał szacunek ,więc ja też nie ma za co ,pamiętasz Hitlera ,pokazał szacunek do świata he,he ,chyba nikt nie chce 3 wojny ? a takie gadki "Miłuj bliżniego jak siebie samego" to dzieciom możesz wciskać .

 

Przybywamy nie po to aby czekać na szacunek innych, ale po to aby samemu go okazywać innym, wskazywać drogę, dawać przykład, wnosić pozytywne wibracje i dobro pośród otoczenia, w którym się znajdujemy. Piszę to jako osoba, która doświadczyła też wiele i rzadko kiedy z szacunkiem do mej osoby się odnoszono - ale nie o to chodzi - bo jesteśmy po to by dawać, nie brać, mamy za sobą długą drogę na tym świecie, wiele doświadczeń i wiedzy, czas nadszedł aby ją wykorzystać. Metoda "oko za oko, ząb za ząb" nie jest dobrym wyjściem, nic nie wnosi, tylko szerzy niepotrzebne negatywne interakcje.

 

Nie powinniśmy oceniać ludzi, a już na pewno nie powinniśmy stawiać ich niżej od nas samych. Przepychanki typu "ja jestem bardziej uduchowiony od Ciebie" nie wyrażają nauki dla osoby drugiej (postaw się w sytuacji tego człowieka). Wszyscy jesteśmy jednym, można pokusić się o stwierdzenie jak rodzina. Stąd mawia się "miłuj(szanuj) bliźniego jak siebie samego". Krzywdząc innych krzywdzimy samych siebie (wynik procesów w układach energetycznych - jedno jesteśmy - jeden układ(całe istnienia materii organicznej i nieorganicznej) z wieloma połączonymi układami wewnatrz(jednostek)).

Edytowane przez FullMoon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...