Skocz do zawartości

Przesłanie


Tomek003

Rekomendowane odpowiedzi

mam kumpla ktory sie zajomawl magia ,obecnie z tego co wiem to nie praktykuje juz, przestal po pewnym rytuale, zreszta z tego kregu osob dwie dziewczyny trafily do szpitala psychiatrycznego i sa na oddziale zamknietym wlasnie po tamtej nocy, moze to tez jest dobry przyklad by zastanowic sie w co sie ktos pakuje , ja sie nie zamuje magia, wystarcza mi historie kumpla

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moge sie zalozyc, ze kombinowali cos z demonami... Jak to ladnie okreslil Einstein: "Tylko dwie rzeczy sa nieskonczone - wszechswiat i ludzka glupota, choc nie jestem pewien co do tej pierwszej" :_okok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moge sie zalozyc, ze kombinowali cos z demonami... Jak to ladnie okreslil Einstein: "Tylko dwie rzeczy sa nieskonczone - wszechswiat i ludzka glupota, choc nie jestem pewien co do tej pierwszej" :_okok:

 

probowali nawiazac kontakt ze zmarlymi ....

dodam ze te dziewczyny siedzialyw tym doscy dlugo ale

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście wiem tyle o okultyzmie i magii, co z mang, anime, fantastyki i gier rpg, ale i tak wywoływałem przysłowiowego ducha co skutkowało widokiem spektaklu zasłonki w całkowicie bezwietrznym pokoju. To był w zasadzie mój jedyny czynny akt, który miał cokolwiek wspólnego z okultyzmem.

Poza tym mam do dziś dzień masę omamów, schizów, urojeń, czy deja vu,

podczas których widzę różne rzeczy począwszy od przerażających czarnych cieni, które dosłownie wyglądają jakby stały w środku przedpokoju,

czy aż po zupełnie nieprawdopodobne wizje stworków patrzących na mnie przez okno, czy czające się w krzachach.

 

Mój wniosek jest taki cokolwiek działo się z zasłonką nie przypisywałbym takiej powagi magii, czy okultyzmowi,

a zdecydowanie gdybym się tak nie wstydził rodziny i umiał zniknąć niepostrzeżenie z domu na 1.30 godziny, to poszedłbym do psychologa.

Dziękuję za uwagę.

Edytowane przez Softon
poprawki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

No to ja miałbym pytanie co do tej niezmywalnej pieczęci jaką na siebie ściągamy czy rytuał wezwania anioła też skutkuje takowym znakiem na sobie czy magia anielska z silna wiarą w Boga raczej wzmacnia bardzo naszą ochronę przed złem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

 

Kto mi wytłumaczy dlaczego mnie nic się nie przytrafia? A "bawię" się okultyzmem już tyle lat.Zaczynam zastanawiać się czy szatan,demon-czy obojętnie kto, w ogóle mnie "widzi" czy "słyszy".Żadnych "skrzypień"w nocy,żadnej "obecności"osób trzecich,żadnych "fruwających :) " firanek itd.No po prostu cisza całkowita.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że odpowiedzi jest wiele.

 

Najczarniejszy scenariusz, to cisza przed burzą i uśpienie Twojej ostrożności. Możesz mieć też coś podczepione i nie zdawać sobie z tego sprawy. Ale może zupełnie dobrze i faktycznie poprzez wiarę, siłę wewnętrzną, jakąś nieświadomą (?) całkiem dobrą ochronę być bezpieczna. Co jednak niekoniecznie znaczy, że tak będzie zawsze.

 

Każda akcja wywołuje reakcję, a konsekwencji naszych działań na dobrą sprawę nikt nie jest w stanie do końca przewidzieć. Jeśli utrzymasz taki stan do końca życia, powinnaś się naprawdę bardzo cieszyć i tego w sumie Ci życzę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź.

Czytam sobie różne wpisy na forum i aż mi głupio.Bo jednych straszy,inni coś widzą lub słyszą a ja NIC.Albo tam po drugiej stronie mnie nie lubią,albo się mnie boją,albo....no właśnie co? Balansuje sobie na cieniutkiej krawędzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź.

Czytam sobie różne wpisy na forum i aż mi głupio.Bo jednych straszy,inni coś widzą lub słyszą a ja NIC.Albo tam po drugiej stronie mnie nie lubią,albo się mnie boją,albo....no właśnie co? Balansuje sobie na cieniutkiej krawędzi.

 

 

Tego co boi się byle szeptów czy postukiwań na mój gust nie powinien się tym interesować. Strach naszą największą słabością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście wiem tyle o okultyzmie i magii, co z mang, anime, fantastyki i gier rpg, ale i tak wywoływałem przysłowiowego ducha co skutkowało widokiem spektaklu zasłonki w całkowicie bezwietrznym pokoju. To był w zasadzie mój jedyny czynny akt, który miał cokolwiek wspólnego z okultyzmem.

Poza tym mam do dziś dzień masę omamów, schizów, urojeń, czy deja vu,

podczas których widzę różne rzeczy począwszy od przerażających czarnych cieni, które dosłownie wyglądają jakby stały w środku przedpokoju,

czy aż po zupełnie nieprawdopodobne wizje stworków patrzących na mnie przez okno, czy czające się w krzachach.

 

Mój wniosek jest taki cokolwiek działo się z zasłonką nie przypisywałbym takiej powagi magii, czy okultyzmowi,

a zdecydowanie gdybym się tak nie wstydził rodziny i umiał zniknąć niepostrzeżenie z domu na 1.30 godziny, to poszedłbym do psychologa.

Dziękuję za uwagę.

 

Z wywoływaniem duchów i tym podobnym jest tak. Otwierasz swoje drzwi tym rytuałem, ale poźniej tych drzwi już nie zamkniesz.. Taka zapłata jest.. nie ma nic dziwnego w tym, że widzisz rozne rzeczy... Tu działa Twoja wyobraźnia i coś z astrala..

Teraz musisz za swoja odpowiedzialność zapłacić troszke. Możesz zagłuszyć to co widzisz nie panikuj. Poczytaj trochę o ochronie.

 

pozdrawiam cieplutko :):) powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam sobie różne wpisy na forum i aż mi głupio.Bo jednych straszy,inni coś widzą lub słyszą a ja NIC.Albo tam po drugiej stronie mnie nie lubią,albo się mnie boją,albo....no właśnie co?

 

Podejrzewam, że niektórzy na twoim miejscu byliby ogromnie uradowani z takiego stanu rzeczy. Masz spokój, to się ciesz i nie kuś złego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o to,że wszystko jedno czy wywołujemy np.duchy,demona czy kogokowiek innego jak nie zechcą przyjść to nic nie zrobimy.Nie tylko my mamy wolną wole.Dlatego nie decydujemy do końca.Tak uważam.Jeżeli demon np.chce kogoś opętać-zrobi to.Nie musi się go wołać.Nie trzeba mu otwierać drzwi.Dlatego co ma być to będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

glupie porownanie Mefi...

nikt nie wie co mu jest pisane a kierowac swoim zyciem moze tylko w jakims stopniu tak jest a jesli myslisz ze panujesz calkowicie nad swoim zyciem jestes w wielkim bledzie - to moje zdanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak czytam i się dziwię bo niby dorośli ludzie (chyba) a jak dzieci, jedni straszą drudzy się wymądrzają ale na szczęście są też na tyle rozgarnięci żeby ostrzec ale nie na zasadzie "bój się bo diabeł w nocy po ciebie przyjdzie" :P tylko konkretnie piszą czego należy się obawiać, co do kontroli nad własnym losem to lekka przesada, nie da się nad "wszystkim" panować, chcąc kontrolować własny los musielibyście kontrolować los innych bo nikt nie jest sam i jego czyny przekładają się w jakimś stopniu na inne osoby itd patrzeć trzeba troszkę dalej niż na własne podwórko, los jednego człowieka jest nierozerwalnie spleciony z losem innych. Padło pytanie dlaczego ktoś chce "bawić" się w magię i może jedna czy dwie odpowiedzi a reszta to off-topy, moja odpowiedź nie jest jednoznaczna, tak jak inni czuje że coś mnie otacza, coś co zaznacza swoją obecność ale nie pozwala się sprecyzować,w prosty sposób ogarnąć i podpożądkować, wierzę że jest coś obok każdego z nas ale nie wszyscy chcą to zobaczyć (bo mogą wszyscy), dla mnie magia jest swego rodzaju kluczem do poznania świata innym niż pokazuje go telewizja czy internet, szukam w pewnym sensie zniekształconej rzeczywistości która zrozumiem, ktoś napisał że nie wierzy w to że ktoś będzie używał magi żeby komuś pomóc, jakiś czas temu dałem posłać się do szpitala (nic strasznego kilka połamanych żeber, wstrząs mózgu) za obcą dziewczynę którą napadnięto, mam głupia naturę zawsze bronie zamiast krzywdzić takie skrzywienie osobowości :P czy wykorzystałbym magię żeby ją obronić TAK, żeby gościa odesłać do krainy wiecznych łowów NIE, powtórzę się bo muszę magia nie jest dla szpanu, z magią jest trochę jak z nożem, dostajemy ją jako narzędzie które może pomóc ale też zaszkodzić kwestia jak będziemy postępować z daną nam wiedzą. Streszczając magię rozumiem jako "odpowiedź" metaforyczny klucz i zarazem kawałek materiału do kreowania świata.

wylewny jestem i mam tendencję do dziwnego pisania :) pozdrawiam RoN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak teraz się zacząłem zastanawiać ale skoro każdy z was twierdzi że życie nie jest zapisaną księga a zarazem wierzy w tarota czy inne formy przewidywania przyszłości, jedno kłóci się z drugim, moim zdaniem człowiek steruje swoim przeznaczeniem ale nie w 100%, abstrahując wspomnianą wcześniej księgę to ma ona co druga stronę czysta i co druga zapełnioną tym co już nieuniknione, na białych stronach wyborów dokonujemy sami i sami zapisujemy stronę natomiast na tej zapełnionej postępujemy niby swobodnie a jednak jesteśmy kierowani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

raz na milion zdarzy się że ktoś ma jakąś prawdziwą wizję.większość tzw.wrożek czy tarocistek lub tarocistów to marni partacze.a ludziom bardzo dużo da się wmówić.

 

Uważaj,co piszesz bo na tym forum są świetne tarocistki,które znają się na tym,co robią w przeciwieństwie do Ciebie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ karty tarota mogą być dobrym ,przewodnikiem w życiu ,tak jak znaki drogowe dla kierowcy żeby nie zagubił drogi ,przecież kierowca nie powierza znakom pełnej ufności, było by to śmieszne,tak samo jest z kartami tarota .

Edytowane przez Pit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

naucz sie czytać.i nie strasz mnie.

 

Umiem czytać... śmieszny jesteś nie masz się czego czepiać to się gów.. czepiasz "świetny" okultysto. I nie straszę jedynie przedstawiam stan faktyczny jaki mamy na forum,a potwierdzą to wszyscy,którzy korzystali z takiej pomocy i tych osób. Wystarczy poczytać forum... Może sam nie umiesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym,nigdzie nie napisałam, że jestem okultystką tylko że miałam z tym styczność i tak zostało.Co nie oznacza że się tym zajmuję osobiście.Także,zanim mnie jeszcze raz zmieszasz z błotem wszystko wiedząca Damo,zastanów się najpierw czy wiesz co piszesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma
xxxChillxxx nie chciałem rozpętać wojny tylko zastanowiło dlaczego ludzie wierzą że nasz lost jest pustą księga a zarazem pokładają ufność np w tarota

 

Tu sie po części z Tobą zgadzam. Nic nie jest z góry określone i zapisane. Sama tarotem się ne zajmuje bo też nie mogę. Czasem siegam po runy, ale te w przeciwienstwie do wielu wrozb tarotowych wskazuja droge. Moje pytanie wobec nich brzmi: co w tym momencie powinnam zrobić. co będzie dla mnie najkorzystniejsze. W tarocie spotkalam sie z okresleniem tego co mnie spotka. I nigdy sie nie sprawdzilo, choc runy zwykle podpowiadaja mi dobre rady. :)

Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wereno, po pierwsze nie powinnaś mówić, że większość tarocistów i tarocistek to marni partacze, głównie dlatego, że prawdopodobnie miałam styczność z jednym, może dwoma. Na tym forum faktycznie jest dużo świetnych tarocistek, co mogę potwierdzić, ponieważ prosiłam je o pomoc. To, że ktoś cię wyrolował i wyszło na to, że poczułaś się oszukana nie oznacza, że masz prawo obrażać większość ludzi z tego forum.

Po drugie: karty to jedynie drogowskaz i trzeba to zrozumieć. Karty mogą ostrzec, a ty wiedząc, że zbliża się niebezpieczeństwo możesz je zażegnać. To tyle.

 

Poza tym proszę, to poważne forum, nie kłóćmy się i nie zachowujmy jak pięciolatki... :)

Pozdrawiam

Anixot

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko to oznacza,że nie mam wolnej woli,tak to rozumiem

 

Wereno, po pierwsze nie powinnaś mówić, że większość tarocistów i tarocistek to marni partacze, głównie dlatego, że prawdopodobnie miałam styczność z jednym, może dwoma. Na tym forum faktycznie jest dużo świetnych tarocistek, co mogę potwierdzić, ponieważ prosiłam je o pomoc. To, że ktoś cię wyrolował i wyszło na to, że poczułaś się oszukana nie oznacza, że masz prawo obrażać większość ludzi z tego forum.

 

Anixot

 

Większość tzw.tarocistów,wróżek czy jak tam nazwać to dla mnie partacze.Zdania nie zmienię.

Nikt mnie nie wyrolował.

Nie czuję się oszukana.

I nie wiedziałam ze większość na tym forum to tarociści.

Edytowane przez werena
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym,nigdzie nie napisałam, że jestem okultystką tylko że miałam z tym styczność i tak zostało.Co nie oznacza że się tym zajmuję osobiście.Także,zanim mnie jeszcze raz zmieszasz z błotem wszystko wiedząca Damo,zastanów się najpierw czy wiesz co piszesz.

 

Jakże jesteś niekonsekwentna! Naprawdę myślisz,że ezoterycy są głupi? Specjalnie poszukałam i znalazłam cyctaty,zktórych można wywnioskować przedstawiony przeze mnie stan faktyczny, że jesteś okultystką. Jakbyś chciała się zagłębić w swoją nie logiczną wypowiedź, to radzę poczytać o wnioskowaniu dedukcyjnym albo nie bo się pogubisz może najpierw zacznij od wnioskowań i logicznego wynikania zdania ze zdań,spójności. To tyle logicznego.

 

Cytat namber łane!

Witam wszystkich.

 

Kto mi wytłumaczy dlaczego mnie nic się nie przytrafia? A "bawię" się okultyzmem już tyle lat.Zaczynam zastanawiać się czy szatan,demon-czy obojętnie kto, w ogóle mnie "widzi" czy "słyszy".Żadnych "skrzypień"w nocy,żadnej "obecności"osób trzecich,żadnych "fruwających :) " firanek itd.No po prostu cisza całkowita.

 

Po tym cytacie można stwierdzić (byle głupi by to stwierdził,można powiedzieć byle małpa śrrednio wytresowana),że jesteś i zajmujesz się okultyzmem. Więc po tym cytacie jak możesz napisać,że nie jesteś okultystą? Czyżbyś sama nie wiedziała czym się zajmujesz?

 

widzisz Damo...gdybyś umiała czytać to byś przeczytała że nie jestem facetem....

 

Wybacz nie zagłębiam się w idioctwach szkoda mi na to czasu.

 

Chodziło mi o to,że wszystko jedno czy wywołujemy np.duchy,demona czy kogokowiek innego jak nie zechcą przyjść to nic nie zrobimy.Nie tylko my mamy wolną wole.Dlatego nie decydujemy do końca.Tak uważam.Jeżeli demon np.chce kogoś opętać-zrobi to.Nie musi się go wołać.Nie trzeba mu otwierać drzwi.Dlatego co ma być to będzie.

 

kolejny cytat nie-okultysty. Można by rzec,że masz jakąś tam wiedzę.

 

 

Dzięki za odpowiedź.

Czytam sobie różne wpisy na forum i aż mi głupio.Bo jednych straszy,inni coś widzą lub słyszą a ja NIC.Albo tam po drugiej stronie mnie nie lubią,albo się mnie boją,albo....no właśnie co? Balansuje sobie na cieniutkiej krawędzi.

 

Tak po tym cytacie wciąż mamy wątpliwości,kim jesteś. Jesteśmy na tyle tępi,że nadal tego nie widzimy i nie rozumiemy (taka ironia jakby co)

 

Fajnie.Też chciałabym coś zobaczyć.W moim przypadku jednak nic się nie dzieje.A dużo zrobiłam w tym kierunku.Nawet coś,co nie jeden uznałby za czyste szaleństwo.

 

Tutaj pozwolę sobie zacytować,co oznacza okultyzm,bo może poprostu sama nie wiesz,co robisz i sta te wszystkie gafy i nie jasności.

 

Okultyzm ? Wikipedia, wolna encyklopedia

 

Przynajmniej Twoje posty świadczą o tym,że jesteś okultystką.

 

tylko to oznacza,że nie mam wolnej woli,tak to rozumiem

 

 

 

Większość tzw.tarocistów,wróżek czy jak tam nazwać to dla mnie partacze.Zdania nie zmienię.

Nikt mnie nie wyrolował.

Nie czuję się oszukana.

I nie wiedziałam ze większość na tym forum to tarociści.

 

Wiele rzeczy jeszcze nie wiesz. Nawet nie wiesz czym sama się zajmujesz i nie wiesz jaki dział w ezo to jest. Wstyd wstyd,ale do nabijania głupich i dennych postów jesteś pierwsza-pogratulować. Nie oceniaj,bo nie wiesz ile pracy jest z kartami i ile trzeba do tego energii i empatii względem drugiego człowieka. Dla mnie partaczem jesteś Ty i jedyne,co mogę powiedzieć,że jesteś świetnie chroniona(wcale Cię tutaj nie straszę ani nie grożę, może kilka osób się bardziej wypowie o co mi chodzi,bo poprostu nie chce mi się tracić energii na to zagadnienie) - wszystko,ale uważaj,bo szczęście i ochrona może się szybko skończyć :chytry_na: czego Ci serdecznie życzę. I nie oczerniaj nikogo na tym forum,bo kto jak kto,ale Ty nie powinnaś z takim "dorobkiem".

Edytowane przez Dama Trefl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Bezimiennaja
(...) ,bo szczęście i ochrona może się szybko skończyć :chytry_na: czego Ci serdecznie życzę. I nie oczerniaj nikogo na tym forum,bo kto jak kto,ale Ty nie powinnaś z takim "dorobkiem".

 

 

Oj nie ładnie Damo Trefl. Takie życzenia? I to od osoby podobno uświadomionej magicznie i spirytystycznie?

Takich życzeń nie wysyła się nawet wrogom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak,masz rację.może Książe Ciemności uznał że zamęt jest potrzebny.Nie życz mi źle.Damo Trefl co zobaczyłaś w kartach?Czy ja to wciąż ja?Czy już nie?

 

Nie rozumiem o co Tobie chodzi teraz. Napisałam to,co czułam nie używam kart od conajmniej 2miesięcy (nie potrzebuję ich)

 

Oj nie ładnie Damo Trefl. Takie życzenia? I to od osoby podobno uświadomionej magicznie i spirytystycznie?

Takich życzeń nie wysyła się nawet wrogom.

 

Powiedzmy,że to była dobra rada różnie w zależności od osoby ją artykułuję.

Zgadza się jestem uświadomiona nie tylko w tych tematach i dobrze wiedziałam,co "wywołam" tak,a nie inaczej napisaną formą. Jak zaznaczyłam wcześniej:

"jedyne,co mogę powiedzieć,że jesteś świetnie chroniona(wcale Cię tutaj nie straszę ani nie grożę, może kilka osób się bardziej wypowie o co mi chodzi,bo poprostu nie chce mi się tracić energii na to zagadnienie) - wszystko,ale uważaj,bo szczęście i ochrona może się szybko skończyć :chytry_na: czego Ci serdecznie życzę"

 

W zasadzie to balansuje między tym,co piszecie,ale odniosło zamierzony skutek. Zawsze wiem,co robię i jakie będą u drugiej osoby przemyślenia i konsekwencje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa jestem o jakim skutku piszesz odnosnie wereny? Myslisz, ze przestraszylas ja rzuconym "zyczeniem" czy raczej zmusilas do myslenia tzn przejscia na "swoja" strone i uznania wiedzy tarocistow? Niestety nie rozumiem Twojego podejscia. Kazdy ma prawo do wlasnych odczuc; swoje werena na temat tarocistow podala dosyc jasno. To, ze jestes tarocistka nie usprawiedliwia w jaki sposob probujesz uswiadomic innych o wlasnej i innych tarocisow wartosci. Mam wrazenie, ze za bardzo sie przechwalasz, ze Twoja wiedza obrosla w dume i pyche i wlasnie te cechy widze kiedy odpisujesz na czyjes pytania. Nie odejmuje Ci madrosci i uznaje wartosc Twojej pracy, ktora wlozylas w poznanie tarota, mam tylko jedna prosbe, wiecej pokory i zrozumienia Damo Trefl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

"jedyne,co mogę powiedzieć,że jesteś świetnie chroniona(wcale Cię tutaj nie straszę ani nie grożę, może kilka osób się bardziej wypowie o co mi chodzi,bo poprostu nie chce mi się tracić energii na to zagadnienie) - wszystko,ale uważaj,bo szczęście i ochrona może się szybko skończyć :chytry_na: czego Ci serdecznie życzę"

 

 

Nie chce sie wtracac za duzo, gdyż Dama mi kiedyś na Czeluści miała czelność wypomnieć moje niedoświadczenie w Tarocie wiążące się w krótkim okresem pracy z kartami, ale ja tu rozumiem wypowiedz w ten sposob:

 

"...wszystko,ale uważaj,bo szczęście i ochrona może się szybko skończyć :chytry_na: czego Ci serdecznie życzę"

 

czyli szczescie i ochrona moga sie szybko skonczyc (czego jej serdecznie zyczysz) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze może użyłam niestosownego słowa, choć wiedząc, że byłam na początku mojej drogi z kartami, mogła okazać więcej zrozumienia. Tym czasem wyczułam w jej słowach lekką pychę. Tyle bo nie ważne już i nie mam żalu ani nic, po prostu chciałam porównać do tej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

Myslę, ze nie ma co się znowu spierać bo nam zamkną temat :icon_smile2:

Dama może nie miała złych intencji tylko źle dobrała słowa, i wyszło, że życzy komuś by go szybko szczęście opuściło wraz z ochroną.

A nawet jeśli to może ją zwyczajnie emocje poniosły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tez tak kiedys myslałam :)

ale wszystko rozgrywa sie na płaszczyźnie energetycznej. jak masz wole,z e nic nei podejdzie ( ale silną ;) ) to nic nie ma prawa Cię opętać. tak w skrócie, rzecz jasna.

 

 

 

 

pisze z doświadczenia. gdybym sie bała, ze jak cos chce mnei dopaść to dopadnie, a ja nie mam na to wpływu, to powinnam sie pochlastac, tak juz mam nagrabione u diabełków ;) ale mam to w d... i wszyscy o tym wiedzą ;)

 

zastanaiam sie czy w tym wszystkim znajduje sie gdzies miejsce dla Boga?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bóg jest ponad religiami, myslisz, ze cała reszta świata, która ma inne Imię dla Boga i inne święte księgi sie myli? Jan Paweł II powiedział "wszyscy wierzymy w Jednego Boga, ale nazywamy Go inaczej". I nie chodzi tu teraz o wróżby, bo nawet jesli to grzech ( w jakimś tam pojmowaniu jakiejś religii ), to sa ludzie, który sie na to godze. jak na sex przed ślubem, który też jest zakazany ;)

 

 

 

ograniczam swoje zapytanie do religii chrzescijanskiej (bez podzialu na poszczegolne wyznania) zakladajac ze jest tu wiekszosc chrzescijan. Z tego co sie orientuje to chrzescijanskie wyznania zabraniaja takowych praktyk i sam bóg mowił ich zakazał.

odnoszac sie do twojego porownania ze sex przedmalzenski jest rowniez zakazany a jednak ludzie go uprawiaja powiem tak: owszem mozna tez porownac tak : zdrada zlodziejstwo morderstwa itp rowniez sa zakazane i sa zle jednak jakas czesc ludzi to robi nazywajac sie przy tym osobami wierzacymi chodzi tu jednak o wnetrze czlowieka i o to w jakim stopniu obcuje z Bogiem jak blisko jest Boga i czy idzie faktycznie droga jaka Bog pokazuje anie kim sam siebie nazywa przed innymi

 

 

nie odbieraj moich pytan jako ataki ja z czystej ciekawosci pytam jaki stosunek maja osoby zajmujace sie tarotem czy czytaniem snow do Boga i Biblii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę o symbolice kart tarota ,jako wzorcu archetypowym ,z uwagi na to, że karty Wielkich Arkanów są oparte na symbolice archetypowej, podstawowe zrozumienie działania archetypów pomoże nam pełniej je interpretować.

Archetyp jest to wewnętrzny wizerunek, funkcjonujący w ludzkiej psychice. Stanowi bezpośredni produkt naszego intuicyjnego Ja – coś, co tkwi głęboko w nas i co dobrze znamy, nawet jeśli nie jesteśmy tej wiedzy świadomi. Archetypy są powszechne dla całej ludzkości. Na przykład wszyscy nosimy w sobie wizerunek postaci matki, nawet, jeśli w naszym życiu zabrakło prawdziwej matki,czy postać mędrca ,maga,ojca,wewnętrznego dziecka itp.

 

Patrząc na świat z perspektywy archetypu, trzeba pamiętać, że wszystkie widzialne formy są połączone i wspierane przez ukryte zasady archetypowe, które są uniwersalne. Odzwierciedlają one zarówno nasze wewnętrzne, jak i zewnętrzne doświadczenie.

 

Świat jest uważany za odbicie większej całości wszechświata, czyli Boskiego Umysłu, który zarówno oddziałuje z materialną rzeczywistością, jak i przekracza ją. Wszystko jest częścią większej całości, która ma porządek i układ. Nic nie dzieje się przypadkiem i tak naprawdę nie ma zdarzeń prawdziwie losowych. To, co wydaje się przypadkiem, jest elementem ogólniejszego wzorca pełni sensu życia.

 

Rzeczywistość jest wielowymiarowa. Istnieją zjawiska, których sobie zwykle nie uświadamiamy, lecz wszystko jest brane pod uwagę na pewnym poziomie zarówno widzialnych, jak i niewidzialnych światów. Proces cyklicznej zmiany to nieodłączna część wszystkich istot żywych i przedmiotów, bo każdy z tych elementów świata pojawia się, rośnie i rozkłada się. Ponadto, aby wesprzeć formy widzialne, archetypy są także ekspresją subtelnych matematycznych oraz geometrycznych zasad i wzorców, jak wskazują pojęcia astrologiczne oraz inne formy wróżenia, wykorzystujące numerologię, do których zalicza się także Tarot.

 

A symbolizm jest również językiem snów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasne, ze nie odbieram ich jako ataki :) i zgadzams ie, zę to wszystko jest jednoznacznie potępione przez KK. tylko nie wszystko jest tak łatwo i zrozumiale wyjasnić, jak by sie chciało. Mogę powiedziec TYLKO na swoim przykładzie, ze moja wiara zawsze odbiegała od ustalonego kanonu chrześcijaństwa i moze dlatego mi stawianie kart nie przeszkadza w wierze w Boga. staram sie być dobrym człowiekiem, staram sie pomagać. czuję Boga i jestem szczęśliwa. Moje życie układa sie pomyślnie ( są baardzoo duże testy, ale dzięki modlitwie udaje sie mi wychodzić z nich zwycięsko ), jestem spokojna i nie czuję lęku. tak to wygląda z mojej perspektywy. miałam okres kiedy ewidentnie byłam "przy złym" i widze różnicę. ale to moja różnica, tylko ja wiem, jak to wyglądało i jak wygląda. mi jest na mojej drodze dobrze. jesli zboczyłam gdzies i żyję w iluzji - proszę Boga, by mnie wybudził, jesli tego nie robi, mam jedno zdanie - cokolwiek bym robiła, jesli mam zamknięte oczy, robię z myślą o Tobie i dla Ciebie i dlatego liczę, ze moje dary do Ciebie dotrą i je przyjmiesz pomimo mojego zaślepienia.

 

o takie świadectwo Ci chodziło? jesli nie - chociaż ciekawostka :lol:

 

swiadectwo piekne :)

przyczepie sie pierwszego zdania ... potepione przez Boga i wiare chrzescijańska (choć nie tylko chrzescijanska) nie tylko przez KK

no bo mamy Biblie w ktorej jest zapisane slowo Boże tak?

W tym słowie jest m.in napisane by nie praktykowac wrózb itp.

jesli ktos idzie droga Boga to idzie tak jak Bóg przykazuje wiec stara sie nie postepować w sposob który może sie Bogu nie spodobac

jesli robi sie cos wiedzac ze jest to zakazane to swiadomie popelnia sie grzech

wiec tak staram sie zrozumiec na jakiej zasadzie funkcjonujesz czy masz swiadomosc grzechu i usprawiedliwiasz to jakos czy uwazasz ze mimo Bibli jest to dopuszczalne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam wszystkich! Mam pytanie - czy zajmowanie się numerologią i runami można traktować jako uprawianie magii? Jeśli tak, to dziwię się , ze do korzystania z pomocy run namawia sie w Ezotv, czyżby należało to traktować jako namowę do pratyk magicznych? Czy to, że powiedzmy namaluje się dla siebie runę, czy nosi się ją, czy korzysta z mądrości numerologii można uznać za niebezpieczne? Bardzo prosze o wypowiedzi na te ten temat, interesuję mnie to bardzo, usiłuję zrozumieć jak jest tak naprawdę...

Z góry dzięki wszystkim osobom które zechcą dać odpowiedź lub po prostu wyrazić swoje zdanie.:icon_smile2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...
Szukam kogoś komu mogę przekazać swoje umiejętności.

 

cena:

 

kopalnia złota

wiadro potu

mocne kolana

 

Hehe, w trakcie pracy z pewnością wiadro potu się wyleje, oraz przydadzą się mocne nie tylko kolana, mogę tą kopalnie czegokolwiek pięknie (w miarę mego beztalencia plastycznego) narysować na karteczce :biggrin:

 

Co Ty na to?? będę pokorną uczennicą :nauka:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, w trakcie pracy z pewnością wiadro potu się wyleje, oraz przydadzą się mocne nie tylko kolana, mogę tą kopalnie czegokolwiek pięknie (w miarę mego beztalencia plastycznego) narysować na karteczce :biggrin:

 

Co Ty na to?? będę pokorną uczennicą :nauka:

 

kopalnia złota ma znaczenie stricte symboliczne, jak jesteś alchemistka to to

zrozumiesz niedługo, bo to dość alchemiczna metafora.

 

nie, pokornych uczennic nie szkolę, są nudne, sory.

mają chcieć nauki, to wsio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kopalnia złota ma znaczenie stricte symboliczne, jak jesteś alchemistka to to

zrozumiesz niedługo, bo to dość alchemiczna metafora.

 

nie, pokornych uczennic nie szkolę, są nudne, sory.

mają chcieć nauki, to wsio.

 

Na razie twa kopalnię rozumiem jako pokład wewnętrznej motywacji i energii, coś co nas napędza... choć nie jestem pewna czy o to akurat Ci chodziło..

 

A prawie normalne uczennice :chytry:?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakie by nie były, zastanawia teraz jak patrzę.... użycie liczby mnogiej, dziewczyny co to sugestie ?

 

//Na razie twa kopalnię rozumiem

 

blisko, choć nie o to mi chodziło. podpowiedź: cecha czakry splotu suonecznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

entuzjazm i chec zdobycia wiedzy i pracy nad soba!!!!!!!!!!!!!!!

 

po prostu bogactwo, i zadowolenie z niego.:a015:

 

entuzjazm i pragnienia są ogniste. bez pewnej ilości stabilności, spalą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

znalazłam to forum przypadkiem, szukając w internecie sklepu okultystycznego. Od ponad tygodnia czytam książkę na temat wiccańskich zaklęć i znaczenia różnych przedmiotów, i zapragnęłam kupić trochę ziół i różnych przedmiotów dla siebie. Jestem 100% nowicjuszką, o magii nie mam zbyt dużego pojęcia, a jednak co jakiś czas ciągnie mnie do okultyzmu. Trudno powiedzieć kiedy się to zaczęło, ale będąc nastolatką zaczęło się to pogłębiać. Wtedy interesowała mnie przede wszystkim czarna magia, magia przyrody wydawała mi się czymś nudnym. Głównie czytałam, czasem próbowałam wróżyć. Czasem było to też o białej magii, ale wtedy byłam zbyt zbuntowana i gardziłam wszystkim co dobre. Potem nastąpiła przerwa (ingerencja moich rodziców). I dobrze się stało, mimo, że się temu buntowałam. Potem zaczęła mnie interesować numerologia, uczyłam się na własną rękę stawiania portretów numerologicznych. Interesował tarot (ale bardziej wolałam żeby ktoś mi powróżył), później chiromancja. Później znowu przerwa. Od paru tygodni znów czuję silny pociąg do obcowania z tym wszystkim (ale już nie z czarną magią), zbyt wiele jednak niepokojących opowieści słyszałam i swoje zainteresowania skierowałam ku czemuś, co będzie bliżej światłości.

 

Przeczytałam Przesłanie, przeczytałam Wasze posty i trochę to był dla mnie jak kubeł zimnej wody. Nie miałam świadomości, że każdy, nawet najmniejszych rytuał pozostawia na nas piętno. I zawsze będziemy już widoczni dla Tamtego świata. Prawdę mówiąc ja nie chcę być dla nich widoczna. Wystarczy mi, że czasem, gdy jestem wyciszona (nie zaprzątają moją głowę i uwagę inne sprawy) czuję czyjąś obecność. Jest to dla mnie nieprzyjemne, niepokojące i nie chciałabym tego doświadczać w większej skali. A jeśli dobrze zrozumiałam ujawnienie się powoduje właśnie przyciąganie różnych istot - i dobrych, i tych złych.

 

Mam jednak pytanie. W mojej rodzinie po żeńskiej stronie kobiet, zawsze uważano, że mamy coś z wiedźmy. Niektóre z nas mają prorocze sny, czasem słowa wypowiadane z mocą sprawdzają się, jesteśmy w jakiś sposób nadwrażliwe (nie wiem czy to celne określenie), a ponadto mamy coś niepokojącego w sobie (mój eks chłopak jakiś czas temu przyznał się, że zawsze było coś we mnie pociągającego a zarazem przerażającego i odpychającego). Co jakiś czas ciągnie mnie do wróżb, interesuje mnie magia, od dziecka lubiłam wróżki i czarownice. Jak mogę sprawdzić, czy jest to zwyczajna ciekawość, czy jest jednak we mnie coś, co daje zadatek na czarownicę (nawet jeśli mnie to może przerażać)?

 

Proszę o szczerą odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, ja również mam pytanie. Czy już sam tarot (jego stawianie) zostawia na nas 'piętno' o którym była 'mowa' w pierwszym poście? Mam na myśli konkretnie 'otwarta bramę dla innego świata' i złe moce, które z łatwością mogą się do nas dobrać.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam Przesłanie, przeczytałam Wasze posty i trochę to był dla mnie jak kubeł zimnej wody. Nie miałam świadomości, że każdy, nawet najmniejszych rytuał pozostawia na nas piętno. I zawsze będziemy już widoczni dla Tamtego świata. Prawdę mówiąc ja nie chcę być dla nich widoczna. Wystarczy mi, że czasem, gdy jestem wyciszona (nie zaprzątają moją głowę i uwagę inne sprawy) czuję czyjąś obecność. Jest to dla mnie nieprzyjemne, niepokojące i nie chciałabym tego doświadczać w większej skali. A jeśli dobrze zrozumiałam ujawnienie się powoduje właśnie przyciąganie różnych istot - i dobrych, i tych złych.

 

Jakbym czytała samą siebie ;) Tyle, że ja mam trochę gorzej; dawno minęło mi naiwne, dziecinne zafascynowanie magią i zastanawiam się teraz, co to właściwie za cholerstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sweet candle Posłuchaj niunia pytasz czemu wszyscy ci odradzaja magie i nikt niechce ci udzielic zadnych informaci na ten temat DLACZEGO TO TAKIE NIEBESPIECZNE ???

 

ZANIM nauczysz sie czego kolwiek . Zanim ktokolwiek udzieli ci jakich kolwiek informaci na ten temat musi byc pewien twoich checi wiedzy zaangarzowania zamiarów . magia otacza nas na codzien trzeba umiec czytac jej znaki i neprzekraczac pewnych granic bram progów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Mefi czemu pałasz taka nienawiścią ?

Unosisz się wywyższasz co ci daje ta złość .

Samotność to taka straszna trwoga. Gdy tańczy się na krawędzi bardzo łatwo spaść nie obawiasz sie upadku z ‘’ urwiska ‘’

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gratuluje ci tego iż próbujesz się na swoje wyżyny możliwości intelektualnych... co nie zmienia faktu, że twoja docinka jest nuda i w afekcie... nie ten poziom... "mała"

 

 

gdzież tą nienawiść wyczytałaś? to tylko była odpowiedz na twój infantylny i impertynencki post... w którym to raczej ja próbwałęm cie zbić z piedestału samouwielbienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu to robisz walczysz o piedestał poco ? żeby z góry patrzeć na chmury . Tak Worgule to czarownice zajmują się magia a wiedzmy dążą do poznania tego co nazywamy harmonia życia.

Dążeniem do doskonałości wewnętrznej i zgłębiania wiedzy dla samego jej poznania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Iwanov

TaKtóraWie,Mefi nie jest tu niemiłym gościem,od tego jestem tu ja,więc jeszcze raz przeczytaj wszystkie swoje posty,zedytuj,popraw błędy ortograficzne,będzie bardziej estetycznie.Możesz poznać tajniki magii,pozjadać wszystkie rozumy świata,ale i tak dla wielu będziesz dzieckiem z gimnazjum póki nie dajesz rady sobie z ortografia i gramatyką.

Mądrale i megalomani mają tu krótki żywot:]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz poznać tajniki magii,pozjadać wszystkie rozumy świata,ale i tak dla wielu będziesz dzieckiem z gimnazjum

 

Eee! :D Wiele "dzieci z gimnazjum", które znam prezentuje dużo wyższy poziom niż TaKtoraWie :iconbananwo8:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...
Piszę to do wszystkich nowicjuszy, początkujących jak i doświadczonych magów. Piszę to do forumowiczów i gości przeglądających te forum.

Magia to nie zabawa. Kiedy zaczynasz ją praktykować nie ma odwrotu, postawiłaś/eś na szali świata swoje życie oraz duszę. Nie wolno traktować magii jako zabawy, wszystkie zaklęcia, rytuały, czasami nawet już czytanie książki może przynieść nieoczekiwane konsekwencje. Ostrzegam, każdy kto choć raz odprawił rytuał niech wie, że jest naznaczony magiczną pieczęcią, widoczną dla wszystkich istot z innych wymiarów, co jest równoznaczne z częstszym nawiedzaniem, a nawet atakowaniem takich osób. Jeżeli nie wiesz jak się uczyć i praktykować, czy robisz to dla zabawy, w końcu przejedziesz się na swojej beztrosce. Bądź świadomy że świat jest pełen przeciwności jakie może spotkać mag: demony, zjawy psychiczne, cienie a nawet inni magowie czy łowcy. W świecie magii nie masz szans na przetrwanie jeżeli zrobiłeś/aś to dla jaj. Jeżeli mimo to dalej zamierzasz praktykować magię po łebkach, dla zabawy czy po to aby szpanować, to mogę ci tylko życzyć powodzenia.

 

Piszę to po to aby uświadomić wszystkim jakie niebezpieczeństwa niesie ze sobą praktyka magii, ale także do tych osób które piszą do mnie na SB, że potrzebują pomocy, bo kiedyś tam coś tam z magią. Jeżeli już to zrobiliście nie pozbędziecie się piętna, będzie ono waszym codziennym ciężarem do dźwigania, a będzie wam przysparzać tylko kłopotów.

 

Powodzenia i pozdrowienia.

 

Nie zgadzam się z całością wypowiedzi. Niepotrzebnie straszycie młodych. Magia też służy do zabawy. Problem mają dopiero ci, którzy naprawdę wierzą, że są tacy malutcy wobec złośliwych potęg bytów z innych wymiarów - bo tak myśląc tacy są. Magię praktykuje się z ciekawości, dla przeżycia dreszczyku emocji, jako przedłużenie duchowości. Dlaczego nie dla zabawy?

 

Kto nie chce się w to bawić ręka w górę, a potem jazda z tego forum! (Wedle życzenia.) XD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...