Skocz do zawartości

Wybór znaczeń run


Ejbert

Rekomendowane odpowiedzi

  • Moderators

Zacznę od tematu mało co spotykanego: jakie stosujecie kryteria wyboru znaczeń run? i czy w ogóle ;) czy kierujecie się tylko wyborem z opisów znalezionych w jakiejkolwiek literaturze czy w sieci?

Bo ja po nawróceniu (o którym pisałem na blogu) skierowałem się w stronę źródeł historycznych, jasne, że tylko na tyle ile mam ich w swoim zasięgu. Czytam różne lektury, porównuję je , rozmyślam, i tu mam taki mały dylemat: otóż oprócz opisów w tych źródłach niektóre runy mówią do mnie kształtem, a szczególnie Peord. To zresztą było moje pierwsze skojarzenie znaczenia runy z jej rysunkiem, nasunęło się automatycznie, spontanicznie. I zostało tak utrwalone, że wyjściowe słowo "tajemne, ukryte" i jego pochodne jest priorytetem w jej interpretacji, a "gra" z jej pochodnymi tylko w kontekście sytuacyjnym i to jeszcze wtedy kiedy czuję, że to znaczenie jest właściwsze.

 

A jak z tym u was?

  • Lubię to! 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Ja kieruję przede wszystkim poematami i w ogóle za najważniejsze uważam źródła archeolingwistyczne. Wychodząc od znaczenia słowa i mając na uwadze obyczaje, wierzenie i mentalność ówczesnych ludzi tworzę skojarzenia z nim związane. Oczywiście dostosowuję je do czasów współczesnych, ale słowa bazowe są ich fundamentem, Inaczej rzecz ujmując - nie przypiszę do runy czegoś jej znaczeniowo obcego, np. jeśli Perdo ma oznaczać "coś ukrytego" to jeśli ma przykładowo opisać jakieś działanie nie przypiszę jej otwartego działania a działanie w ukryciu, w tajemnicy czy też podstępem.

 

Nie wiem, czy wnioskowanie o znaczeniu runy biorąc pod uwagę skojarzenie z jej kształtem ma uzasadnienie w źródłach - nie spotkałam się z tym (ale też przecież wszystkiego nie jestem w stanie przeczytać), lecz jestem zdania, że jeśli dla kogoś jest to ważne i czuje runę poprzez kształt - to nie widzę powodu, by tego w dywinacji swojej nie  uwzględnił. 

Dywinacja przecież, a w szczególności odczyt oparty bardziej na intuicji (jak karty) niż na logice (jak astro czy numero) jest bardzo indywidualną sprawą i tak naprawdę liczy się tu wynik - trafność osądu, a nie to czy odczyt runy odbywa się z jej kształtu czy ze słowa źródłowego. Jak intuicja jest dobra to i będzie trafne dopasowane znaczenie symbolu do danej sytuacji. 

 

  • Lubię to! 3
  • Cool 1
  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Ja przede wszystkim staram się odnaleźć znaczenie historyczne i biorę pod uwagę obyczajowość, na tyle na ile mam dostęp do źródeł, czytam sagi, mitologie - te po polsku wydane. I na tej podstawie wyrabiam sobie zdanie o runach.  A następnie praktyka, w której okazuje się, że to co przeczytałam i niby przyswoiłam nie zawsze ma się po drodze z moją interpretacją. Na ogół wychodzi, że moje skojarzenie pasuje lepiej, ale nie zawsze, no cóż - błądzić jest rzeczą ludzką. Co do niektórych run mam mieszane uczucia, konkretnie - nie mam stałego 100 % ukształtowanego zdania (np. Algiz, Perdo), ale i tu prawie zawsze wychodzi to co zajarzyłam jako pierwsze znaczenie w danym układzie. 

  • Lubię to! 4
  • Cool 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • Ekspert

Początki... były trudne ;p 

nie było fachowej literatury, nie było tak szerokiego dostępu do netu jak dziś, pierwsze jaskółki wypuścił chyba Lech Emfazy Stefański, nie było to zbyt obszerne i - jak widać to teraz - nie we wszystkim wierne źródłom. A te źródła...do dziś nie są pewniakami, no bo być nie mogą z racji braku rzetelnej, potwierdzonej informacji :D jednak na tyle ile mogę to wyciągam znaczenia historyczne. Najbardziej bazuję na poematach i Eddzie. Tylko trzeba zdawać sobie sprawę, że ich tłumaczenie to nie jest dokładnie to samo "co artysta miał na myśli". więc w oparciu o te dawne przekazy pozostało mi jedynie doświadczenie własne. Bez wcinania wynalazków typu znak, karta tarota, kamyczek, kolorek - to dobre dla dzieci, jak kto chce niech się tak bawi, tylko niech nie nazywa tego runami, bo to tylko karcioszki ze znaczkami, które można sobie dowolnie czytać, według własnego widzimisię. wydaje mi się, że różnica między przekazem run a informacjami kart jest duża; runy są proste i dają rady, mądre rady, bardzo trafne, jeśli nie pyta się ich o głupoty, a znaczki i rysunki na kartach to zwykła odmiana kart obrazkowych, przeznaczone do pospolitego używania. Może się mylę, ale takie odnoszę wrażenie. Co prawda i ja mam karty, ale dla mnie to dalej runy i czytam je jak runy tradycyjne. 

  • Cool 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Czy mogli byście mi pomóc siedzę już od początku tutaj szukam wiadomości na temat runy .

Chodzi o to ze wykonałem je sam z drewna i teraz chciał bym je wprowadzić do działania .czyli zacząć z nimi pracować.Wiec chciałbym je oczyścić,naładować adoptować .Wykonać rytuału porozumienia  krok po kroku jak postąpić ,czy jest to dostępne   .Czy ja jako laik dam rade,czytam dużo na ten temat w każdej chwili i poszukuje ale nie daje rady .Może wy bardziej wprawieni w tych bojach udzielicie porady . Dzięki z góry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Maras, jak potrzebujesz rytuału to przeczytaj Warnecka czy Kolesowa np. Wszystkie te poświęcania i uaktywniania potrzebne są osobom wierzącym w to, jeśli wierzysz - to nie pozostaje ci nic innego, jak wykonać jeden z proponowanych tam rytuałów, jeśli nie to najważniejsze, że wykonałeś runy samodzielnie i teraz poznawaj je, choćby w ten sposób, że wyciągasz jedną runę codziennie, nosisz ją przy sobie, oglądasz i starasz się słuchać swojej intuicji, czyli tego wszystkiego co kojarzy ci się tą runą, co ona ci szepce do ucha ;) - to wszystko. Możesz też uczyć się w ten sposób, że wyciągasz runę dnia, zapisujesz sobie swoje skojarzenia a po dobie zapisujesz obok wydarzenia tego dnia. To się potem bardzo przydaje. Kolejnym krokiem, jak już się z nimi oswoisz, to jest zadawanie im prostych (byle nie infantylnych) pytań dla siebie i bliskich, notowanie swoich wniosków i notowanie zaistniałych wydarzeń. I tak po kolei. To wg. mnie jest najlepszą metodą zapoznawania się z runami i rozumienia tego, co przekazują. Ale jak ktoś potrzebuje czarodziejskiej otoczki do tego, to niech sobie je "uświęca", też można :) 

  • Lubię to! 1
  • W punkt 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...