Emeryta Napisano 25 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2020 W sezonie ciepłym mam ulubione miejsce nad Wisłą na barce Atalanta - Sen Nocy Letniej Tam cumuje kilka łodzi, ale ta jest wyjątkowa, bo dwupokładowa - ma jeden pokład kryty i nic nam na łeb nie pada i górny pokład widokowy, otwarty na Wisłę i panoramę Warszawy a to dla mnie jest urokliwe, tak za dnia jak i wieczorkiem. Właściwie nie lubię tłumu i hucznych imprez więc zaglądam tam najczęściej wtedy, gdy jest mała frekwencja, czyli w tygodniu, tak sobie wskoczę na piwko czy coś tam mocniejszego Ale bywają imprezki, które i ja lubię, dziś np. są szanty a w sierpniu Bory i Ciastek Kiedyś ta barka była dworcem rzecznym i to stanowi o jej urokliwym klimacie. Lubię wodę, lubię łodzie, a ta tu mi się podoba ze względu na jej przeszłość i inny niż standard wygląd. Barka to takie klimaty jak na foto - wieczór jest piękny, a upał nie ma nic przyjemniejszego niż dobre towarzystwo i chłodniejsza bryza wody 1 1 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moderators Ejbert Napisano 26 Lipca 2020 Moderators Udostępnij Napisano 26 Lipca 2020 Tam byłem i trunki piłem miejsce jest dobre, w sam raz na upały - wtedy ta bryza przyjemnie chłodzi i trunek ni w nogi ni w głowę za mocno nie wchodzi a jak jest chłodno to na dole jest ciepło, bo ogrzewają. I imprezy zamknięte można robić, pierwszy raz tam byłem na spotkaniu firmowym. No i potem czasami wpadałem na barkę na piwko jak byłem w okolicy. Nie wiem jak teraz, bo od covida nie byłem, ale miewali piwo lokalne i sezonowe i na takie się czaiłem, bo te standardowe browarne to znam i żadna to atrakcja. Żonie przynosiłem też buteleczkę na smaka, Sabat się nazywało - żeby kobieta posmakowała trunku o nazwie zgodnej z jej zainteresowaniami. A że jestem człowiekiem raczej grzecznym, to już nie będę za wiele wspominał o tym, że także zgodnie z charakterem 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Ismer Napisano 28 Lipca 2020 Administrator Udostępnij Napisano 28 Lipca 2020 No proszę! to już wiadomo gdzie cię szukać, gdy cię w domu nie ma, wreszcie się wysypałeś Bercik, uprzedzam, skuszę się na tą Barkę (niech będzie, że na piwko ) ale jeśli nie będzie lokalnego albo będzie niedobre, to nie chciałabym być w twej skórze 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
McPhee Napisano 6 Października 2020 Udostępnij Napisano 6 Października 2020 Skusiłam się na tą barkę i nie żałuję. Klimat fajny, jadło normalne, smaczne. Szkoda tylko, że to sezonowe, chociaż jak kto chce imprezę zrobić to może zamówić pokład o każdej porze roku. Moim miejscem, może nie tyle klimatycznym - ale przyjemnym - jest Amrit Kebab, tam preferuję jedzonko i moje ulubione byraki. I mam zamiar nawiedzić Babooshkę, bo wylukałam tam interesujące mnie pierożki i spróbuję też barszczu ukraińskiego, bo od czasów dzieciństwa nie mogę trafić na ten właściwy smak. A gotować to mi się nie chce 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi