Skocz do zawartości

Nasze wspaniałe kółka :)


Gość Nice

Rekomendowane odpowiedzi

Pytam pierwsza, wiadomo, na luzie, w sposób żartu, i żeby minimalnie zalśnić:

Pytam w kontekście swojego asc - czy czujecie ode mnie bardziej wodę, czy powietrze? ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
1 minutę temu, Willow napisał:

Pytam pierwsza, wiadomo, na luzie, w sposób żartu, i żeby minimalnie zalśnić:

Pytam w kontekście swojego asc - czy czujecie ode mnie bardziej wodę, czy powietrze? ;)

 

Najbardziej ogień ;)ale jeśli wybór między wodą a powietrzem to w takim razie woda ;)

  • Lubię to! 1
  • W punkt 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ismenakowalczyk1979 napisał:

teraz ja ;D czy ktoras z  pan zinterpretuje moj kosmogram ?  ;p srednio sie na tym znam,a chetnie bym poszerzyla swoja wiedze, (wysylalam go juz tu) ;)

Interpretacja to nie na luzie :D

Jest dział od tego, masz tam już kółeczko czekające ;)

Edytowane przez Nice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Lunaria napisał:

Najbardziej ogień ;)ale jeśli wybór między wodą a powietrzem to w takim razie woda ;)

Też czasem czuje, że nie tylko Mars i Wenus, ale i asc mam w ogniu... Jak by władca był w ogniu - to nadawało by to tego odcieniu ognistej charyzmy (impulsywnych jazd) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Willow napisał:

Interpretacja to nie na luzie :D

Jest dział od tego, masz tam już kółeczko czekające? ;)

Czekam wlasnie ;D ale glownie chodzi o  te aspekty; Slonce w kwadraturze do urana (slonce sag, uran wodnik), Wenus w kwadraturze do ascedentu (wenus sag, asc panna) , sa dla mnie skomplikowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ismenakowalczyk1979 napisał:

Slonce w kwadraturze do urana (slonce sag, uran wodnik)

W sekstylu?

4 minuty temu, ismenakowalczyk1979 napisał:

Wenus w kwadraturze do ascedentu

Możesz nie lubić swój wygląd, swoją osobowość... Dobrze, że żadne z tych nie masz w Skorpionie :) Chciałabyś może ogniście zabłyszczeć, ale asc Panna nie daję... 

Współczuje ognistej Wenus osobiście, btw, sama też w ogniu mam.

Edytowane przez Nice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Willow napisał:

W sekstylu?

Możesz nie lubić swój wygląd, swoją osobowość... Dobrze, że żadne z tych nie masz w Skorpionie :)

w sekstylu mam slonce do ascedentu i ksiezyc tak samo w skorpionie.. widzisz gubie sie w tym wszystkim... ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Willow napisał:

Pytam pierwsza, wiadomo, na luzie, w sposób żartu, i żeby minimalnie zalśnić:

Pytam w kontekście swojego asc - czy czujecie ode mnie bardziej wodę, czy powietrze? ;)

 

 

Powietrze !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ismenakowalczyk1979 napisał:

Dobrze, że żadne z tych nie masz w Skorpionie

W kontekscie kwadratury Wenus/asc, bo niektórzy twarz sobie tną z nienawiści do swojego wyglądu... Znam takie przypadki.

2 minuty temu, ismenakowalczyk1979 napisał:

widzisz gubie sie w tym wszystkim...

To trzeba na ten temat w kółku gadać, ale ogólnie aspekty Urana do Słońca dają wybuchowość, nieprzewidywalność, skrajni indywidualizm, ekscentryczność - wszędzie jesteś bardzo inna. Czasami genialność, czasami zaburzenia. Moje Słońce też jest aspektowane przez Uran, jest to szerszy aspekt, ale mi wystarcza :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Willow napisał:

W kontekscie kwadratury Wenus/asc, bo niektórzy twarz sobie tną z nienawiści do swojego wyglądu... Znam takie przypadki.

To trzeba na ten temat w kółku gadać, ale ogólnie aspekty Urana do Słońca dają wybuchowość, nieprzewidywalność, skrajni indywidualizm, ekscentryczność - wszędzie jesteś bardzo inna. Czasami genialność, czasami zaburzenia. Moje Słońce też jest aspektowane przez Uran, jest to szerszy aspekt, ale mi wystarcza :(

Pięknie Ci dziekuje, to prawda wszedzie jestem inna.... w dodatku ten mars w rybach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, ismenakowalczyk1979 napisał:

powietrze. :)

 

 

7 minut temu, Lianna napisał:

 

Powietrze !

:1waga:

:D

Czy :1skorpion:?

I jak Waga się waham, Skorpionicznie przemartwiając się i popadając w obsesje :D

Edytowane przez Nice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ismenakowalczyk1979 napisał:

Pięknie Ci dziekuje, to prawda wszedzie jestem inna.... w dodatku ten mars w rybach...

Nie uwazam sie za jakas brzydka osobe, ale to pewnie temu ze mam duzo ognia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Lianna napisał:

 

Powietrze !

Tez jestem za powietrzem. Ciezko okreslic za posrednictwem internetu nie wiedzac jak ktos wyglada jak w realu sie zachowuje. Ale to co rzuca w " oczy" to tali lotny umysl i wszechstronnosc no i jakbys byla tu wszedzie i w kazdym temacie. Ale nie wiem czy takirj odpowiedzi oczekujesz i czy dobrze zrozumialam temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Willow napisał:

W kontekscie kwadratury Wenus/asc, bo niektórzy twarz sobie tną z nienawiści do swojego wyglądu... Znam takie przypadki.

To trzeba na ten temat w kółku gadać, ale ogólnie aspekty Urana do Słońca dają wybuchowość, nieprzewidywalność, skrajni indywidualizm, ekscentryczność - wszędzie jesteś bardzo inna. Czasami genialność, czasami zaburzenia. Moje Słońce też jest aspektowane przez Uran, jest to szerszy aspekt, ale mi wystarcza :(

A  napisalabys w jakich znakach mieli wenus i asc? bardzo mnie to ciekawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Lianna napisał:

 

Powietrze !

To z zachowania, czy wyglądu? :P Lunaria już zobaczyła mój "bitch-face" z przed 8 lat, także to jednak plus za... no tego: :1skorpion:

:D

8 minut temu, Wildwood napisał:

Tez jestem za powietrzem. Ciezko okreslic za posrednictwem internetu nie wiedzac jak ktos wyglada jak w realu sie zachowuje. Ale to co rzuca w " oczy" to tali lotny umysl i wszechstronnosc no i jakbys byla tu wszedzie i w kazdym temacie. Ale nie wiem czy takirj odpowiedzi oczekujesz i czy dobrze zrozumialam temat.

Dziękuję Ci bardzo, Kochana! Ja w kontekście swojego asc pytam, mam czasami zwątpienia ascendentalne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Lianna napisał:

 

Waga, waga :)

Już widziałaś mój "bitch-face", spojrzenie chyba było Skorpioniaste?

Ogólnie może racja z tą Wagą, bo chyba wtedy by już Księżyc był w moim 5m domu, a stąd stan szalonego natchnienia, który zamienił moje serce w coś... pięknego, w lustrzane obicie promyków gwiazd w czystym strumyku, schowanym w tajemniczej grocie...

I chcę mi się tylko dziękować.

A tak na serio - mam dołek na jednym policzku i pieprzyki:smieszne:

Ale Skorpionowe obsesje i czasem dość toksyczne emocje tez :(

23 godziny temu, Lunaria napisał:

Najbardziej ogień ;)ale jeśli wybór między wodą a powietrzem to w takim razie woda ;)

To chyba dlatego, że często płaczę przez telefon, jak rozmawiamy? :D

Edytowane przez Nice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Willow napisał:

Już widziałaś mój "bitch-face", spojrzenie chyba było Skorpioniaste?

Ogólnie może racja z tą Wagą, bo chyba wtedy by już Księżyc był w moim 5m domu, a stąd stan szalonego natchnienia, który zamienił moje serce w coś... pięknego, w lustrzane obicie promyków gwiazd w czystym strumyku, schowanym w tajemniczej grocie...

I chcę mi się tylko dziękować.

A tak na serio - mam dołek na jednym policzku i pieprzyki:smieszne:

Ale Skorpionowe obsesje i czasem dość toksyczne emocje tez :(

To chyba dlatego, że często płaczę przez telefon, jak rozmawiamy? :D

 

Nie wiem, czy Skorpioniaste, nie znam żadnego Asc w Skorpionie osobiście ! Tak jakoś się złożyło. Patrząc na całokształt, wygląd, poza, strój- Waga, Waga :) Poza tym tzw pierwszy odbiór, nie czuję Skorpiona XD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.11.2020 o 19:48, Lianna napisał:

 

Nie wiem, czy Skorpioniaste, nie znam żadnego Asc w Skorpionie osobiście ! Tak jakoś się złożyło. Patrząc na całokształt, wygląd, poza, strój- Waga, Waga :) Poza tym tzw pierwszy odbiór, nie czuję Skorpiona XD

Dziękuję, Kochana :) Tylko w zależności od asc moi planety też zmieniają pozycji po domom...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
10 minut temu, Willow napisał:

Wildwood,

Nasze Neptuny czekają na Ciebie ;)

Hmm nie rozumiem koncepcji tego watku. Co ja mam tu zrobic?

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nice
5 minut temu, Wildwood napisał:

Hmm nie rozumiem koncepcji tego watku. Co ja mam tu zrobic?

No dyskutowac o swoim kółku, aspektach i czyj Neptun jest lepszy. Dlatego ten wątek był zakładany właśnie :D

Zeby nie tworzyć offtop w zgadywankach :)

Edytowane przez Nice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Willow napisał:

No dyskutowac o swoim kółku, aspektach i czyj Neptun jest lepszy. Dlatego ten wątek był zakładany właśnie :D

Zeby nie tworzyć offtop w zgadywankach :)

Ok to moj neptun jest najgorszy :sark: i wywalilabym go na zbity pyak jak bym mogla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nice
4 minuty temu, Wildwood napisał:

Ok to moj neptun jest najgorszy :sark: i wywalilabym go na zbity pyak jak bym mogla.

No mi stanu psychicznego, tak powiem, też nie polepsza... :D

Plus mam smutne sny prorocze, przesadną wyobraźnię i tendencję do wyolbrzymienia i nadinterpretacji. Rozmarzona - i wchodzę w ściany. Jestem nadwrażliwa (i zmienna w nastrojach jak dramat). Uzależniona od leków nasennych - tak, niestety to prawda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Willow napisał:

Decyzje to Słoneczko :) Mars to działanie :)

Słońce to też dosłownie życie - wyobrażasz jakie zaneptuniona mam? :D A Księżyc - psychika, podświadomość, emocje - i to wszystko się kąpię w oceanie Neptuna (no nie tak, może jak Rybny Księżyc, ale jednak).

Mnie nawet często mówią że z twarzy przypominam Rybę zodiakalną :D

Wiesz ja nie znam sie na astrologii ale ponarzekam barszo chetnie. Ty chociaz se normalnego faceta wybralas bo przy mojej wenus zaneptunionej to sama wiesz jak jets.

No to dzialanie mars. No to widzisz tu kiepsko jezeli chodzi o dzialanie.

No i mam takir akcje ze sie zamyslam i nie wiem co sie dzieje i okazuje sie ze sie gapie na kogos obcego. Zwalam na neptuna. Wiesz ja nie znam astrologii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nice
17 minut temu, Wildwood napisał:

Wiesz ja nie znam sie na astrologii ale ponarzekam barszo chetnie. Ty chociaz se normalnego faceta wybralas bo przy mojej wenus zaneptunionej to sama wiesz jak jets.

No to dzialanie mars. No to widzisz tu kiepsko jezeli chodzi o dzialanie.

No i mam takir akcje ze sie zamyslam i nie wiem co sie dzieje i okazuje sie ze sie gapie na kogos obcego. Zwalam na neptuna. Wiesz ja nie znam astrologii.

Znaczy, normalnych ludzi jest mało, ale mój mąż jest najbardziej psychicznie zdrowy że wszystkich facetów, którzy zdarzali się w moim życiu (poza bratem i dziadkiem, ale to rodzina, wiadomo). Jakoś magnezem mnie przyciągało do bardzo specyficznych i zanurzonych osobowości, przez co miałam takie przygody w życiu, że oj, i gdzieś pisałam o niektórych takich chłopakach. I ja milczę jak dziwnie facecy czasami zaczynają zachowywać się w mojej obecności.

Jeden mój kolega zerwał ze mną kontakt, przez to, że zapoznałam chłopaka z innego kraju i przeprowadzam się do niego przez... Uwaga... "Ale przecież planowałem Cię porwać!" I rozłączył się na Skype. Myślałam, że żart, ale zablokował mnie wszędzie. Mi nadal szczęka opada.

 

No i pamiętam, że swojego czasu szłam sobie do domu, a tu jakiś facet chwyta mnie za rękę, ciągnie do jakichś podejrzanych bloków, i mówi że bije ode mnie światło. Mówi swoje imię. Zaczyna rozpinać na mnie kurtkę, ja w ten moment jakoś się wywinelam i pobiegłam w kierunku przystanku, ogólnie do ludzi. Ten gdzieś tam przepadł po drodze. Miałam wtedy 15,5 lat. Po prostu dziękuję niebiosom, że jakoś uciekłam wtedy... O innych szczególach swojego życia prywatnego pod tym względem umilcze, ale to co opisuje w sumie nie jest wpływem Neptuna. To jest wpływ Plutoniczny...

Edytowane przez Nice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna

Ja swojego Neptuna czuję dość mocno, jako że mam prawie równiutko na osi Descendentu, w znaku Strzelca. No i ów planetę mam w kwinkunksie do Merkurego ( w Raku, dom II).  Jest to aspekt napięciowy. Także czasem mam dylemat rozum czy jednak przeczucia/intuicja ( Neptun).

Swego czasu pamiętam, że nasz astrolog Gwiazdologia mówił, że rzadko kiedy Neptun na Descendencie daje spełnienie w miłości. Audrey Hepburn tez miała takie położenie :)

Mam też trygon z Wenus ( IV dom, w Pannie). Pewnie to sprawia, że jestem romantyczką i mnie wzruszają wszelkie historię o miłości. Ogólnie wrażliwość duża na piękno, przyrodę, sztukę ( ostatnio mam fazę na zachwycanie się obrazami), na muzykę również.

Neptun na Descendencie powoduje, że chciałabym każdemu pomóc, co jak wiadomo nie jest możliwe :P no ale Neptun to idealista. Zazwyczaj "czuję" ludzi, w sensie czy mogę komuś zaufać, czy też nie ;). I bardzo dużo ludzi mi się zwierza, nawet jak mnie widzą pierwszy raz na oczy ( często alkoholicy, teraz mniej, bo z racji pandemii mniej wychodzę), także osoby po traumach, ciężko chore. Podobno umiem słuchać. Gorzej z zachowaniem dystansu wobec nieszczęść ludzkich.

Cieszę się jednak, że mam Wenus i Księżyc w Pannie, bo inaczej żyłabym w jakimś wymyślonym, idealnym związku. Co ciekawe- do facetów w typie artystów, jakoś mnie nigdy nie ciągnęło.

Natomiast dwa zauroczenia były niemożliwe do realizacji- zabujałam się w chłopaku, o którym wiedziałam ,że po maturze idzie do seminarium :P.

Drugi przypadek - mocne zauroczenie kimś z drugiego końca Polski, też niemożliwe do realizacji, no ale serce swoje i motylki w brzuszku też :P.

Myślę, że gdym miałam jakaś kwadraturę do świateł, to na pewno bym się pogrążyła w jakiś nałogu. Także może i nie taki najgorszy jest ten mój Neptun :P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Willow napisał:

Znaczy, normalnych ludzi jest mało, ale mój mąż jest najbardziej psychicznie zdrowy że wszystkich facetów, którzy zdarzali się w moim życiu (poza bratem i dziadkiem, ale to rodzina, wiadomo). Jakoś magnezem mnie przyciągało do bardzo specyficznych i zanurzonych osobowości, przez co miałam takie przygody w życiu, że oj, i gdzieś pisałam o niektórych takich chłopakach. I ja milczę jak dziwnie facecy czasami zaczynają zachowywać się w mojej obecności.

Jeden mój kolega zerwał ze mną kontakt, przez to, że zapoznałam chłopaka z innego kraju i przeprowadzam się do niego przez... Uwaga... "Ale przecież planowałem Cię porwać!" I rozłączył się na Skype. Myślałam, że żart, ale zablokował mnie wszędzie. Mi nadal szczęka opada.

 

No i pamiętam, że swojego czasu szłam sobie do domu, a tu jakiś facet chwyta mnie za rękę, ciągnie do jakichś podejrzanych bloków, i mówi że bije ode mnie światło. Mówi swoje imię. Zaczyna rozpinać na mnie kurtkę, ja w ten moment jakoś się wywinelam i pobiegłam w kierunku przystanku, ogólnie do ludzi. Ten gdzieś tam przepadł po drodze. Miałam wtedy 15,5 lat. Po prostu dziękuję niebiosom, że jakoś uciekłam wtedy... O innych szczególach swojego życia prywatnego pod tym względem umilcze, ale to co opisuje w sumie nie jest wpływem Neptuna. To jest wpływ Plutoniczny...

Ok dziwne akcje ale to neptun? 

 

Dobra wymiekam nie znam sue na astro nie mam takich akcji. Neptun to nic dobrego jak ma sie tyle aspektow a nie jest sie artysta

 

 

Myslicie z e u mnie takie zaneptunienie mozedawac uzaleznienia?

Edytowane przez Wildwood
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nice
1 minutę temu, Wildwood napisał:

Ok dziwne akcje ale to neptun? 

 

Dobra wymiekam nie znam sue na astro nie mam takich akcji. Neptun to nic dobrego jak ma sie tyle aspektow a nie jest sie artysta

Znaczy to co opisałam, to Pluton, który działa mi na kilka rzeczy w horoskopu, na takie też, niestety.

Co do Neptuna - no ja piszę po trochu, ale czy dobrze to nie wiem. Wyrażam siebie w każdym razie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna
19 minut temu, Willow napisał:

Znaczy, normalnych ludzi jest mało, ale mój mąż jest najbardziej psychicznie zdrowy że wszystkich facetów, którzy zdarzali się w moim życiu (poza bratem i dziadkiem, ale to rodzina, wiadomo). Jakoś magnezem mnie przyciągało do bardzo specyficznych i zanurzonych osobowości, przez co miałam takie przygody w życiu, że oj, i gdzieś pisałam o niektórych takich chłopakach. I ja milczę jak dziwnie facecy czasami zaczynają zachowywać się w mojej obecności.

Jeden mój kolega zerwał ze mną kontakt, przez to, że zapoznałam chłopaka z innego kraju i przeprowadzam się do niego przez... Uwaga... "Ale przecież planowałem Cię porwać!" I rozłączył się na Skype. Myślałam, że żart, ale zablokował mnie wszędzie. Mi nadal szczęka opada.

 

No i pamiętam, że swojego czasu szłam sobie do domu, a tu jakiś facet chwyta mnie za rękę, ciągnie do jakichś podejrzanych bloków, i mówi że bije ode mnie światło. Mówi swoje imię. Zaczyna rozpinać na mnie kurtkę, ja w ten moment jakoś się wywinelam i pobiegłam w kierunku przystanku, ogólnie do ludzi. Ten gdzieś tam przepadł po drodze. Miałam wtedy 15,5 lat. Po prostu dziękuję niebiosom, że jakoś uciekłam wtedy... O innych szczególach swojego życia prywatnego pod tym względem umilcze, ale to co opisuje w sumie nie jest wpływem Neptuna. To jest wpływ Plutoniczny...

 

Pojęcie bycie normalnym jest dość względne mam wrażenie :P  Znaczy co- osoba w depresji jest normalna, czy nie jest? Rozumuje logicznie, kojarzy fakty, nie pitoli trzy po trzy, ale smutno jej- to jak, jest nienormalna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nice
2 minuty temu, Lianna napisał:

 

Pojęcie bycie normalnym jest dość względne mam wrażenie :P  Znaczy co- osoba w depresji jest normalna, czy nie jest? Rozumuje logicznie, kojarzy fakty, nie pitoli trzy po trzy, ale smutno jej- to jak, jest nienormalna?

Kochana, ja w takich "kwiatkach" się zauroczalam - czasami i przez swoje wspaniałe zaburzonko, że kchm, jeśli nie można powiedzieć że "nienormalnych", to nie wiem jak ich inaczej nazwać. Bardzo szkodzących sobie i ludziom na około i nie potrafiących kontrolować "demoniczne" strony swojej wspaniałej natury. Ja byłam i jestem też zaburzona, a wtedy chciało mi się bezwarunkowej akceptacji i do zaburzonych się przyciagalam, im bardziej, tym mocniej chyba była rozpalona moja wyobraźnia i mroczny romantyzm. Marzyłam o bratniej duszy czy czymś tam, ale bolało za każdym razem. 

Właśnie ja lubiłam (no i co tam) typ artysty-muzyka, ale z charakterem, konkretniejszego, niż Waga - to 7mu dom, no i chyba Wenus/Mars. Mój mąż właśnie gra na klawiszach - dla mnie to + 100 do atrakcyjności :D

 

 

Co do normalności w sensie ogólnym - normy nie ma. Ale leczą się Ci, którzy nie potrafią kontrolować swoje humorki/demonów. To nie czyni nas gorszymi, tylko nasze zadanie tu jest trudniejsze i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nice
1 godzinę temu, Wildwood napisał:

 

Myslicie z e u mnie takie zaneptunienie mozedawac uzaleznienia?

Neptun-Wenus w sumie może, ale w Twoim przypadku bardziej bym obstawiala iluzje i rozczarowania w miłości, dużą twórczą wyobraźnię. Może problemy zdrowotne, coś niejasnego z hormonami naprzyklad (Wenus w 6 domu). Jakieś jazdy z jedzeniem, odżywianiem - uzależnienie od przyjemności smaku, naprzyklad, może i od snaku wina. Mars zaznaczony przez Neptun nie jest super, tu przyznam, ale bardziej bym w tym widziałam pomroczone działania, nakręcania się z niewiadomych powodów - działania w afekcie. Ogólnie w Koziorożcu Mars jest silniejszy od Neptuna, i mimo koniukcji może zwalczyć pokusę. Może kreatywnie i bardzo pracowicie działać w zakresie 9go domu - w szkole, na uczelni, fajnie zajmować się filozofią ogólnie ;)

 

Ale nie masz świateł zaznaczonych przez Neptun, ciesz się - było by gorzej pod tym względem. Ja, jak już mówiłam, jestem uzależniona od leków nasennych, nie mogę pić alkohol też z tego powodu, że ciężko mi pod tym względem jest siebie kontrolować. Dlatego nie tykam wcale + brzydzę się alkoholem przez pewnego członka rodziny.

 

Swojego czasu, kiedy leżałam w szpitalu ze zlomana ręką, ledwie nie uzależniłam się od morfiny, ale kiedy ja zaczęłam chodzić do nich co chwilę po morfinę, bo boli, przestali mi ją w ogóle dawać.

 

 

Edytowane przez Nice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Willow napisał:

Neptun-Wenus w sumie może, ale w Twoim przypadku bardziej bym obstawiala iluzje i rozczarowania w miłości, dużą twórczą wyobraźnię. Może problemy zdrowotne, coś niejasnego z hormonami naprzyklad (Wenus w 6 domu). Jakieś jazdy z jedzeniem, odżywianiem - uzależnienie od przyjemności smaku, naprzyklad, może i od snaku wina. Mars zaznaczony przez Neptun nie jest super, tu przyznam, ale bardziej bym w tym widziałam pomroczone działania, nakręcania się z niewiadomych powodów - działania w afekcie. Ogólnie w Koziorożcu Mars jest silniejszy od Neptuna, i mimo koniukcji może zwalczyć pokusę. Może kreatywnie i bardzo pracowicie działać w zakresie 9go domu - w szkole, na uczelni, fajnie zajmować się filozofią ogólnie ;)

 

Ale nie masz świateł zaznaczonych przez Neptun, ciesz się - było by gorzej pod tym względem, wtedy pewnie było by - ja, naprzyklad, jak już pisałam powyżej, jestem uzależniona od leków nasennych, co więcej tymi samymi lekami się Neptunowo zatrulam swojego czasu - z bardzo Neptunowego powodu. Żadne pisarstwo mi wtedy nie pomogło...

 

 

Wow jestem zaskoczona, bo wszystko co do wenus mnieopisuje. Te problemy z hormonami, insulinoopornosc, nie najem sie jezeli mi nie smakuje. No i uzalezniona jestem od estetyki potrawy i przygotowania stadbylo moje pytanie o kulinaria i  ta fotografie. Bo czuje ze sie tak realizuje. A kiedys to mialam prawie anoreksje.strasznie sie katowalam dietami, calymi dniami nic nie jadlam, dlatsgo teraz mam chyba zaburzenia leptyn dlatego nie czuje ze jestem najedzona. A co do alko to nie mam pociagu za bardzo ani petow czy narko. I wogole szkoda by bylo mi na to kasy. Aaa jesten uzalezniona od czarnej herbaty i pije 10 dziennie (wczesniej  byly kawy) 

 

Hmm  dalas mi nadzieje z tym marsem. Ale kiepski ze mnie filozof. Moze jakby mial z merkurym jakies powiazania?? Kiepski ze mnie intelektualista generalnie:( male mozliwosci umyslowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
1 hour ago, Lianna said:

Ja swojego Neptuna czuję dość mocno, jako że mam prawie równiutko na osi Descendentu, w znaku Strzelca. No i ów planetę mam w kwinkunksie do Merkurego ( w Raku, dom II).  Jest to aspekt napięciowy. Także czasem mam dylemat rozum czy jednak przeczucia/intuicja ( Neptun

Neptun podobno zsyła takie natchnione, uduchowione uczucie. Niekoniecznie spełnione. Na którymś z wykładów Miłki Krogulskiej była nowa o tym, że zwykle miłość z zamieszanym w tranzytach Neptunem jest nieszczęśliwa. Tu chyba człowiek wzdycha do samej idei. Obserwowałam przejście koniunkcją Neptuna po Wenus u kolegi - rok wcześniej zmarła jego wieloletnia partnerka. Nigdy nie obnosił się z uczuciami do niej. Mieszkali oddzielnie i wiedli oddzielne życia przez ponad 20 lat- jak zmarła to na FB nie było dnia bez postu jak on ja kocha i tęskni. I to trwa do dziś. To takie smutne oblicze tego tranzytu. 
z kolei moja dobra koleżanka tkwi w relacji z facetem który ma żonę i dziecko a do niej wpada na „randki” o 5.00 rano przed pracą...moja koleżanka twierdzi, ze uzależniła się od niego emocjonalnie i odstawiła swoje antydepresanty bo z nim jest w siódmym niebie....a powód tego emocjonalnego uzależnienia to właśnie urodzeniowo kwadratura Neptun-Księżyc. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nice
26 minut temu, Wildwood napisał:

 

Hmm  dalas mi nadzieje z tym marsem. Ale kiepski ze mnie filozof. Moze jakby mial z merkurym jakies powiazania?? Kiepski ze mnie intelektualista generalnie:( male mozliwosci umyslowe.

Neptunowy Mars jest dla mnie ciężki w interpretacji ogólnie, ale się starałam - wiem, że dobry na kreatywne działanie i niekonwencjonalne użycie energii (uzdrowienie, na przyklad) Również daje efekt "wrzącej wody" - czyli te stany i działania w afekcie, kiedy człowiek jest natchniony, zamroczony, zauroczony - i w tym stanie działa/pędzi.

Pójdę popatrzeć na Twój Merkury, pamiętak, że słaby jest znakowo, bo we Lwie, ale reszty nie pamiętam na zabój.

Edytowane przez Nice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna
45 minut temu, Willow napisał:

Neptun-Wenus w sumie może, ale w Twoim przypadku bardziej bym obstawiala iluzje i rozczarowania w miłości, dużą twórczą wyobraźnię. Może problemy zdrowotne, coś niejasnego z hormonami naprzyklad (Wenus w 6 domu). Jakieś jazdy z jedzeniem, odżywianiem - uzależnienie od przyjemności smaku, naprzyklad, może i od snaku wina. Mars zaznaczony przez Neptun nie jest super, tu przyznam, ale bardziej bym w tym widziałam pomroczone działania, nakręcania się z niewiadomych powodów - działania w afekcie. Ogólnie w Koziorożcu Mars jest silniejszy od Neptuna, i mimo koniukcji może zwalczyć pokusę. Może kreatywnie i bardzo pracowicie działać w zakresie 9go domu - w szkole, na uczelni, fajnie zajmować się filozofią ogólnie ;)

 

Ale nie masz świateł zaznaczonych przez Neptun, ciesz się - było by gorzej pod tym względem. Ja, jak już mówiłam, jestem uzależniona od leków nasennych, nie mogę pić alkohol też z tego powodu, że ciężko mi pod tym względem jest siebie kontrolować. Dlatego nie tykam wcale + brzydzę się alkoholem przez pewnego członka rodziny.

 

Swojego czasu, kiedy leżałam w szpitalu ze zlomana ręką, ledwie nie uzależniłam się od morfiny, ale kiedy ja zaczęłam chodzić do nich co chwilę po morfinę, bo boli, przestali mi ją w ogóle dawać.

 

 

 

Nie raz widziałam w kółkach kwadraturę Mars- Neptun, która dawała wprost rozczarowania facetami. Oczywiście były też inne czynniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nice
8 minut temu, Lianna napisał:

 

Nie raz widziałam w kółkach kwadraturę Mars- Neptun, która dawała wprost rozczarowania facetami. Oczywiście były też inne czynniki.

Może coś w tym być :mysli: Zgadzam się, że aspekty Marsa w kółku kobiety mogą być powiązane z mężczyznami/animusem kobiety :)

Powiem, że u siebie też to obserwuje :)

Edytowane przez Nice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Lianna napisał:

A ja mam pytanko, czy czujecie u mnie mój Ascendent w Bliźniętach? :)

Tak myslalam ze masz powietrzny ale akurat nie blizniaczy... bo bije od Ciebie lekka powietrzna energia. A gdzie masz wladce asc?

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna
17 minut temu, Wildwood napisał:

Tak myslalam ze masz powietrzny ale akurat nie blizniaczy... bo bije od Ciebie lekka powietrzna energia. A gdzie masz wladce asc?

 

W Raku, dom II. W koniunkcji ze Słońcem, trygonie z Jowiszem i Uranem,  kwadraturze z Saturnem i Plutonem, kwinkunksie z Neptunem.

Edytowane przez Lianna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Willow napisał:

Neptunowy Mars jest dla mnie ciężki w interpretacji ogólnie, ale się starałam - wiem, że dobry na kreatywne działanie i niekonwencjonalne użycie energii (uzdrowienie, na przyklad) Również daje efekt "wrzącej wody" - czyli te stany i działania w afekcie, kiedy człowiek jest natchniony, zamroczony, zauroczony - i w tym stanie działa/pędzi.

Pójdę popatrzeć na Twój Merkury, pamiętak, że słaby jest znakowo, bo we Lwie, ale reszty nie pamiętam na zabój.

Merkury w 4 domu we lwie ale spalony sloncem. Sekstyl wenus, trygon saturn strzelec 7d,  kwadrat pluton 6d skorp, kw. Asc byk

 

No ogolnie to slabt merkury wyklucza ta filozofie. Dlaczego tez nie ogarniam tej astrologii o sue pewnie tego nie naucze.

 

Ale jestem pod wrazeniemopisu kw wenus neptun. To najbardziej trafne co kiedykolwoek czytalam nt swpjego kolka.

Edytowane przez Wildwood
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nice
2 minuty temu, Wildwood napisał:

Merkury w 4 domu we lwie ale spalony sloncem. Sekstyl wenus, trygon saturn strzelec 7d,  kwadrat pluton 6d skorp, kw. Asc byk

Asc pamiętałam :D

No spalony słaby po znaku Merkury raczej przesadnie logicznym nie będzie, może słyszeć tylko siebie i widzieć w tym, co do niego mówiono swoje myśli, chociaż w kwestiach logiki, skupienia, precyzyjności trygon z Saturnem go trochę ratuje... Może stąd ta konkretność. Trochę, bo Saturn w znaku Strzelca też jest słaby. Ciężko może być wyrazić swoje myśli na zewnątrz - ale sporo spędzasz czasu w sobie, analizując swoją podświadomośc, emocje (4 dom), ale w każdym razie - najpierw Ty, potem myśli.

Sekstyl z Wenus, i jeszcze w Wadze w tym przypadku daje raczej artystyczne myślenie, zrozumienie piękna, dobry gust, a jako że obie planety są położone we Lwie i Wadze, a dodatkowo i Słońce i Wenus są silne - jest to dobre na sztukę, powiedziałabym nawet na demonstracje siebie, swojego gustu, samowyrazenie. Merkury w tej sytuacji nie musi być ani logicznym, ani słuchać innych - będzie tylko narzędziem Twojej woli i samowyrazenie. Właśnie to, że jest w 4 domu też może się w sztuce przydać - wyciągnie coś czekawego z korzeni Twojej psychiki ;)

Takie tam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nice
30 minut temu, Lianna napisał:

A ja mam pytanko, czy czujecie u mnie mój Ascendent w Bliźniętach? :)

Myślę, że Bliźniętach Tobie pasują :) Odczuwasz się jako osoba znacznie młodsza, niż jesteś, kontaktowa, ciekawska, zmienna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Lianna napisał:

A ja mam pytanko, czy czujecie u mnie mój Ascendent w Bliźniętach? :)

Bliźnięta mocno, towarzyskość i zmienność. Ale czuję że jest na granicy z Rakiem! Często dla mnie takie osoby z granicznym Asc są takie fajnie "mieszane" :)

 

co do dyskusji o Neptunie to mam ścisły 0 stopni sekstyl do ascendentu (i koniunkcję z Saturnem oraz trochę słabszą z Uranem, jestem z pokolenia stellium w Koziorożcu ;) ) oraz jednocześnie do Plutona, który na tym Ascendencie sobie siedzi. Ten Pluton i ascendent w Skorpionie to jest w ogóle moja zmora, ludzie się mnie boją xD chociaż jak to odkryłam to też nie powiem, trochę polubiłam ten efekt :diavolo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Willow napisał:

Asc pamiętałam :D

No spalony słaby po znaku Merkury raczej przesadnie logicznym nie będzie, może słyszeć tylko siebie i widzieć w tym, co do niego mówiono swoje myśli, chociaż w kwestiach logiki, skupienia, precyzyjności trygon z Saturnem go trochę ratuje... Może stąd ta konkretność. Trochę, bo Saturn w znaku Strzelca też jest słaby. Ciężko może być wyrazić swoje myśli na zewnątrz - ale sporo spędzasz czasu w sobie, analizując swoją podświadomośc, emocje (4 dom), ale w każdym razie - najpierw Ty, potem myśli.

Sekstyl z Wenus, i jeszcze w Wadze w tym przypadku daje raczej artystyczne myślenie, zrozumienie piękna, dobry gust, a jako że obie planety są położone we Lwie i Wadze, a dodatkowo i Słońce i Wenus są silne - jest to dobre na sztukę, powiedziałabym nawet na demonstracje siebie, swojego gustu, samowyrazenie. Merkury w tej sytuacji nie musi być ani logicznym, ani słuchać innych - będzie tylko narzędziem Twojej woli i samowyrazenie. Właśnie to, że jest w 4 domu też może się w sztuce przydać - wyciągnie coś czekawego z korzeni Twojej psychiki ;)

Takie tam.

wow.sbardzo trafne. Zawsze bylo mi ciezko wyrazic mimysli na zewnatrz. Jako intro preferuje pisanie niz mowienie. Ale troche sie wyrobilam juz.

Faktycznie duzo czasu spedzam na analizie podswiadomosci ale tez uczuc emocje. Kiedys dziewczynyz fprum ktore robily piramidki numrologiczne pisaly o straconym talencie artystycznym....  cos w tymjest... ale byc moze w tej stykizacjipotraw/fotografii moglabym sie realizowac jeszcze jakos.

 

Czasamitak jest ze wyciagne jcos z czelusci podswiadomosci :sark:

Edytowane przez Wildwood
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nice
13 minut temu, martynamarzena napisał:

Bliźnięta mocno, towarzyskość i zmienność. Ale czuję że jest na granicy z Rakiem! Często dla mnie takie osoby z granicznym Asc są takie fajnie "mieszane" :)

 

co do dyskusji o Neptunie to mam ścisły 0 stopni sekstyl do ascendentu (i koniunkcję z Saturnem oraz trochę słabszą z Uranem, jestem z pokolenia stellium w Koziorożcu ;) ) oraz jednocześnie do Plutona, który na tym Ascendencie sobie siedzi. Ten Pluton i ascendent w Skorpionie to jest w ogóle moja zmora, ludzie się mnie boją xD chociaż jak to odkryłam to też nie powiem, trochę polubiłam ten efekt :diavolo:

Pozdrowionka od Stellum w Koziorożcu do Stellum w Koziorożcu :D

Sorki, że o sobie, ale czujesz we mnie siostre-Skorpionke? :D

Edytowane przez Nice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Willow napisał:

Pozdrowionka od Stellum w Koziorożcu do Stellum w Koziorożcu :D

Sorki, że o sobie, ale czujesz we mnie siostre-Skorpionke? :D

No coś może być na rzeczy ;)napewno woda!

Ja mam taką teorię o tym swoim Skorpionie na asc, że bardzo bym chciała być "prawdziwie" skorpionia (czyli mieć tam Słońce i coś jeszcze xD) dlatego tak udaję, jak taki mały piesek co najgłośniej szczeka i udaje groźnego :D A tak naprawdę jestem bojaźliwym Raczkiem, co się boi zapytać, która godzina przechodnia na ulicy (to hiperbola już na szczęście ale bywało i tak) ;)

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Willow

Dodam jeszcze ze mocniejszy merk przydalby mi sie jakoze Gringe wyczytalami kariere w biurze tam gdzie potrzebny stroj formalny. Ale byc moze to jeden ze sposobow na realuzacje. Oby.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
Just now, Wildwood said:

@Willow

Dodam jeszcze ze mocniejszy merk przydalby mi sie jakoze Gringe wyczytalami kariere w biurze tam gdzie potrzebny stroj formalny. Ale byc moze to jeden ze sposobow na realuzacje. Oby.

@Wildwood, ja myślę, że słaby Merkury nie wyklucza pracy biurowej czy jakiekolwiek innej umysłowej ;) Mój ex ma Merkurego w Rybach i pracował 10 lat w banku. Dał sobie jakoś radę :wesoly:

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nice
8 minut temu, Wildwood napisał:

@Willow

Dodam jeszcze ze mocniejszy merk przydalby mi sie jakoze Gringe wyczytalami kariere w biurze tam gdzie potrzebny stroj formalny. Ale byc moze to jeden ze sposobow na realuzacje. Oby.

Oj, dobra, ja jestem słabą z techniką, a ciągle w biurach z techniką pracuje. Człowiek da rady do wszystkiego się przyzwyczaić :D

Osobiście nadal uparcie uważam, że możliwości realizacji zawodowej może być kilka, ale kto co lubi ;)

Edytowane przez Nice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, martynamarzena napisał:

Pluton i ascendent w Skorpionie to jest w ogóle moja zmora, ludzie się mnie boją xD chociaż jak to odkryłam to też nie powiem, trochę polubiłam ten efekt :diavolo:

Tez mam plutona w skorpie alw tuz pod dsc. I tez mam grozna mine. Ale u mnie jeszcze jest silna koza. 

  • Lubię to! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna
39 minut temu, martynamarzena napisał:

Bliźnięta mocno, towarzyskość i zmienność. Ale czuję że jest na granicy z Rakiem! Często dla mnie takie osoby z granicznym Asc są takie fajnie "mieszane" :)

 

co do dyskusji o Neptunie to mam ścisły 0 stopni sekstyl do ascendentu (i koniunkcję z Saturnem oraz trochę słabszą z Uranem, jestem z pokolenia stellium w Koziorożcu ;) ) oraz jednocześnie do Plutona, który na tym Ascendencie sobie siedzi. Ten Pluton i ascendent w Skorpionie to jest w ogóle moja zmora, ludzie się mnie boją xD chociaż jak to odkryłam to też nie powiem, trochę polubiłam ten efekt :diavolo:

 

A ja czuję, że jesteś właśnie jednocześnie silna, aczkolwiek krucha i wrażliwa. Uparta też? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nice
12 minut temu, martynamarzena napisał:

No coś może być na rzeczy ;)napewno woda!

Ja mam taką teorię o tym swoim Skorpionie na asc, że bardzo bym chciała być "prawdziwie" skorpionia (czyli mieć tam Słońce i coś jeszcze xD) dlatego tak udaję, jak taki mały piesek co najgłośniej szczeka i udaje groźnego :D A tak naprawdę jestem bojaźliwym Raczkiem, co się boi zapytać, która godzina przechodnia na ulicy (to hiperbola już na szczęście ale bywało i tak) ;)

Jak Raczek ma Mars we Lwie to czasem się boje, a czasem nie boje ;) Ogólnie Marsy we Lwie i w Strzelcu lubię najbardziej :D Są śmiałe i szlachetne ;)

A pytam, bo Lianna we mnie Wagę uparcie wyczuwa ;) I ktoś jeszcze też, prawda, Mesi? :D

A prawda jest taka, że z czasem złagodnialam jakoś :) Chciałabym chyba udawać prawdziwą Lwice, ale jestem małym pieskiem i uczę się tu u prawdziwych :D

Dziękuję za odpowiedź, Kochana ;*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nice
4 minuty temu, Wildwood napisał:

Tez mam plutona w skorpie alw tuz pod dsc. I tez mam grozna mine. Ale u mnie jeszcze jest silna koza. 

Koza - tu same Kozy siedzą na tym forum, lub Lwy, lub Raki :D I parę Byczków :D Mam wrażenie że reszta znaków tu nie zagląda...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna
3 minuty temu, Willow napisał:

Jak Raczek ma Mars we Lwie to czasem się boje, a czasem nie boje ;) Ogólnie Marsy we Lwie i w Strzelcu lubię najbardziej :D Są śmiałe i szlachetne ;)

A pytam, bo Lianna we mnie Wagę uparcie wyczuwa ;) I ktoś jeszcze też, prawda, Mesi? :D

A prawda jest taka, że z czasem złagodnialam jakoś :) Chciałabym chyba udawać prawdziwą Lwice, ale jestem małym pieskiem i uczę się tu u prawdziwych :D

Dziękuję za odpowiedź, Kochana ;*

 

Dla mnie jesteś właśnie taka łagodna, raczej łagodząca spory, a Skorpiony są dość zawzięte i mściwe :P. Nie mam nic do tego znaku, mój najlepszy kumpel Skorpion ( ma tu też Merkurego i Marsa). I wydajesz mi się dość otwarta i kontaktowa ( też przez telefon). Stąd bardziej czuję Wagę od Ciebie :) Swoją drogą, jakbyś miała tu Asc, to mi się wbijasz nim w mój V dom :D

O wyglądzie pisałam Ci - nie widzę Skorpa, lecz piękną Wagę - zwłaszcza cera i oczy takie wagowe <3. Love it!

Edytowane przez Lianna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Lianna napisał:

 

A ja czuję, że jesteś właśnie jednocześnie silna, aczkolwiek krucha i wrażliwa. Uparta też? :P

Ja jestem bardzo "pushy" czasem, długo sobie z tego nie zdawałam sprawy bo miałam się właśnie za taką biedną i nieśmiałą przez tego Raka. A potem się okazało, że jak czegoś strasznie chcę (zazwyczaj w związkach damsko-męskich) to cisnę ile się da i nie rozumiem słowa "nie". Niezbyt dobra reklama :P na szczęście się ogarnęłam jak na razie ;) Ale jestem strasznie zazdrosna też, chociaż paradoksalnie wiele rozumiem i na wiele "pozwalam". I jestem obrzydliwym stalkerem xD ale też nie ukrywam nic i czuję wręcz przymus tłumaczenia się i mówienia całej prawdy.

  • Lubię to! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Willow napisał:

Koza - tu same Kozy siedzą na tym forum, lub Lwy, lub Raki :D I parę Byczków :D Mam wrażenie że reszta znaków tu nie zagląda...

Ja to mam wrazenie ze duzo lwow, enneagramoqych 4 i numerologicznych 1. Takue sa moje wrazenia po rozmowach na czacie.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
Napisano (edytowane)
7 minutes ago, Willow said:

Koza - tu same Kozy siedzą na tym forum, lub Lwy, lub Raki :D I parę Byczków :D Mam wrażenie że reszta znaków tu nie zagląda...

Fakt, jestem solarnym Bykiem ale też ascendentalnà Wagą i lunarną Rybą. Jakby nie było silnie podkreślona Wenus, szkoda tylko, że sama planeta w Baranie w upadku(ratuje ją tylko położenie w 7 domu). :) 

Edytowane przez Gringe
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Willow napisał:

Jak Raczek ma Mars we Lwie to czasem się boje, a czasem nie boje ;) Ogólnie Marsy we Lwie i w Strzelcu lubię najbardziej :D Są śmiałe i szlachetne ;)

A pytam, bo Lianna we mnie Wagę uparcie wyczuwa ;) I ktoś jeszcze też, prawda, Mesi? :D

A prawda jest taka, że z czasem złagodnialam jakoś :) Chciałabym chyba udawać prawdziwą Lwice, ale jestem małym pieskiem i uczę się tu u prawdziwych :D

Dziękuję za odpowiedź, Kochana ;*

Porównanie do małych piesków :1s_c:

 

Co do Wagi to ja akurat nie czuję, ale musiałabym Cię poznać na żywo, to wtedy mocno widać ;) ciekawa sprawa bo dookoła mnie jest mnóstwo Wag ascendentalnych, dosłownie co drugi znajomy co go pytam o dane xD a u mnie Waga to 12 dom i nic tam nie mam.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
3 minutes ago, Wildwood said:

Ja to mam wrazenie ze duzo lwow, enneagramoqych 4 i numerologicznych 1. Takue sa moje wrazenia po rozmowach na czacie.

Ja jestem numerologiczne 33 :D

  • Lubię to! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Gringe napisał:

Fakt, jestem solarnym Bykiem ale też ascendentalnà Wagą i kunarną Rybą. Jakby nie było silnie podkreślona Wenus, szkoda tylko, że sama planeta w Baranie w upadku(ratuje ją tylko położenie w 7 domu). :) 

Mam podobnie. Wenus wlada horo bo asc byk a wenus w wadze ale 6 dom i w 3 kwadraturach. 

 

2 minuty temu, Gringe napisał:

Ja jestem numerologiczne 33 :D

33 tez jest troche.  Moze jakas ankiete zrobimy. Co wy na to? 

 

Willow a Ty numerologiczna 1?

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Gringe napisał:

Ja jestem numerologiczne 33 :D

 

1 minutę temu, Lianna napisał:

 

Ja też :D

A to od Was czuć akurat, chociaż na numerologii kiepsko się znam :)

Pozdrawia 44 :D

  • Lubię to! 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
1 minute ago, Wildwood said:

Mam podobnie. Wenus wlada horo bo asc byk a wenus w wadze ale 6 dom i w 3 kwadraturach. 

A przypomnij jak reszta wygląda? W czym masz Słońce i Księżyc? :) w sumie te 3 składniki to taka baza horoskopu i przez co ludzie nas postrzegają( No cechy Księżyca to już muszą być bliżsi bo chodzi o codzienność). Ja z Księżycem w Rybach jestem płaczliwa :obled: - to znaczy jak mam stresa to ryczę :/ 

...na filmach zresztą też. Ostatnio to ba jakiejś kreskówce się rozkleiłam. 

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
3 minutes ago, martynamarzena said:

 

A to od Was czuć akurat, chociaż na numerologii kiepsko się znam :)

Pozdrawia 44 :D

Z 44 to już nie pogadasz :) Chylę czoła 

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Gringe napisał:

Z 44 to już nie pogadasz :) Chylę czoła 

Ja również :)

znam jedną 33 i to jest cudowna osoba, mimo prostej i czasem nawet trochę wulgarnej powierzchowności u niej, to serce do rany przyłóż :)

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna
1 minutę temu, martynamarzena napisał:

Ja również :)

znam jedną 33 i to jest cudowna osoba, mimo prostej i czasem nawet trochę wulgarnej powierzchowności u niej, to serce do rany przyłóż :)

 

Ja bywam wredotą straszną, potrafię tak po kimś pojechać, że szok. Tyle, że potem mam mega wyrzuty sumienia i kajam się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

@martynamarzena33 to natchnieni artyści. Z sumy jest 6 i znów wszystko sprowadza się do Wenus. 
Ja z kolei cierpię na brak charyzmy- nie mam w horoskopie połączeń planet osobistych z Plutonem. Taka czasem przeźroczysta jestem dla ludzi.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Gringe napisał:

A przypomnij jak reszta wygląda? W czym masz Słońce i Księżyc? :) w sumie te 3 składniki to taka baza horoskopu i przez co ludzie nas postrzegają( No cechy Księżyca to już muszą być bliżsi bo chodzi o codzienność). Ja z Księżycem w Rybach jestem płaczliwa :obled: - to znaczy jak mam stresa to ryczę :/ 

...na filmach zresztą też. Ostatnio to ba jakiejś kreskówce się rozkleiłam. 

Slonce we lwie w 5d i ksiezyc w strzelcu w 8 d. No a poza tym duzo ziemi mam. 

No ja tez lubir sobie poplakac. Byc moze kazda kobieta tak ma.

  • Lubię to! 1
  • W punkt 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nice
17 minut temu, Wildwood napisał:

Mam podobnie. Wenus wlada horo bo asc byk a wenus w wadze ale 6 dom i w 3 kwadraturach. 

 

33 tez jest troche.  Moze jakas ankiete zrobimy. Co wy na to? 

 

Willow a Ty numerologiczna 1?

1 z 37 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna
1 minutę temu, Gringe napisał:

@martynamarzena33 to natchnieni artyści. Z sumy jest 6 i znów wszystko sprowadza się do Wenus. 
Ja z kolei cierpię na brak charyzmy- nie mam w horoskopie połączeń planet osobistych z Plutonem. Taka czasem przeźroczysta jestem dla ludzi.

 

Oddam za darmo kwadraturki Plutona do Słońca i Merkurego :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nice
1 minutę temu, Wildwood napisał:

Slonce we lwie w 5d i ksiezyc w strzelcu w 8 d. No a poza tym duzo ziemi mam. 

No ja tez lubir sobie poplakac. Byc moze kazda kobieta tak ma.

Też jestem płaczliwa, humorzasta i robię dramaty :D

Ugryźć w bardzo złośliwy sposób też potrafię, potem się rozpaczam. Nie lubię ranić ludzi, no ale jak poniesie, to poniesie. Mam dużą empatię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna
2 minuty temu, Wildwood napisał:

Slonce we lwie w 5d i ksiezyc w strzelcu w 8 d. No a poza tym duzo ziemi mam. 

No ja tez lubir sobie poplakac. Byc moze kazda kobieta tak ma.

 

VIII dom to silne emocje, a ziemia bywa pesymistyczna :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
1 minute ago, Wildwood said:

Slonce we lwie w 5d i ksiezyc w strzelcu w 8 d. No a poza tym duzo ziemi mam. 

No ja tez lubir sobie poplakac. Byc moze kazda kobieta tak ma.

Czyli silne Słońce(w swoim władztwie), Księżyc pod władzą Jowisza a Asc? Zgubiłam się, może pisałaś wcześniej a ja nie doczytałam....

Fajne i obsadzenie- silne Słońce daje dużą żywotność. Skoro w 5 domu to skupienie na dzieciach, romansach, hobby(może tez sztuka-własna kreacja). 

  • Lubię to! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna
Teraz, Gringe napisał:

Czyli silne Słońce(w swoim władztwie), Księżyc pod władzą Jowisza a Asc? Zgubiłam się, może pisałaś wcześniej a ja nie doczytałam....

Fajne i obsadzenie- silne Słońce daje dużą żywotność. Skoro w 5 domu to skupienie na dzieciach, romansach, hobby(może tez sztuka-własna kreacja). 

 

A z tymi dziećmi- niekoniecznie. Znam kilka osób ze Słońcem w V domu właśnie, którzy nie mają dzieci, a energia poszła w stronę tworzenia, kreatywności itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
Napisano (edytowane)
11 minutes ago, Lianna said:

 

Oddam za darmo kwadraturki Plutona do Słońca i Merkurego :P

Biorę :D Tego sajgonu by już ze mną otoczenie nie przeżyło- w sensie te kwadratury i reszta mojego horoskopu. 
Kwadratura Plutona do Słońca to zawziętość. Taka po trupach. Niedawno słyszałam, ze osoby z takimi aspektami mają w dobie stał nie do złamania- niekoniecznie to czuć na co dzień ale w sytuacjach ekstremalnych. 

Edytowane przez Gringe
  • Lubię to! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Gringe napisał:

Czyli silne Słońce(w swoim władztwie), Księżyc pod władzą Jowisza a Asc? Zgubiłam się, może pisałaś wcześniej a ja nie doczytałam....

Fajne i obsadzenie- silne Słońce daje dużą żywotność. Skoro w 5 domu to skupienie na dzieciach, romansach, hobby(może tez sztuka-własna kreacja). 

Asc byk.  No ale nir mam dzieci i nie chce a juz mam swoje lata. A slionce mam jeszcze w 3 czesci lwa(nie pamietam nazywnictwa) a na hobby sie dopiero mma nadzieje skupie.

Wlasnie ja jestem flakiem i nie mam zywotnosic bo ten byk mnie ogranicza mocno.

A ksiezyc to ma do jowisza (12dryba) kwadraturke.

 

4 minuty temu, Lianna napisał:

 

VIII dom to silne emocje, a ziemia bywa pesymistyczna :P

Tu sie zgadza na 100%

  • Lubię to! 1
  • Cool 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
1 minute ago, Lianna said:

 

A z tymi dziećmi- niekoniecznie. Znam kilka osób ze Słońcem w V domu właśnie, którzy nie mają dzieci, a energia poszła w stronę tworzenia, kreatywności itp

Tak. Zwykle tak jest, ze energia idzie w jednym kierunku a, że dom 5 mówi o kilku rzeczach to już inna sprawa. 
Faktycznie, aktorzy czy ludzie zajmujący się sztuką maja podkreślony dom 5 i aspekty Neptuna. 

  • Lubię to! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna
3 minuty temu, Gringe napisał:

Tak. Zwykle tak jest, ze energia idzie w jednym kierunku a, że dom 5 mówi o kilku rzeczach to już inna sprawa. 
Faktycznie, aktorzy czy ludzie zajmujący się sztuką maja podkreślony dom 5 i aspekty Neptuna. 

 

Pamiętam, że na innym forum analizowałyśmy ludzi ze Słońcem w 5 domu pod kątem dzieci i szału nie było delikatnie mówiąc ;).

Co innego Jowisz w IV czy w V, a jak do tego w znaku wodnym, to hoho.

Brad Piitt - Jowisz w IV ( w Baranie).

Edytowane przez Lianna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
1 minute ago, Wildwood said:

Asc byk.  No ale nir mam dzieci i nie chce a juz mam swoje lata. A slionce mam jeszcze w 3 czesci lwa(nie pamietam nazywnictwa) a na hobby sie dopiero mma nadzieje skupie.

Wlasnie ja jestem flakiem i nie mam zywotnosic bo ten byk mnie ogranicza mocno.

A ksiezyc to ma do jowisza (12dryba) kwadraturke.

Skoro ascendent w Byku to trzeba by patrzeć, co robi Wenus :) Słońce w trzecim dekanacie to jest- Baran. 
Tak jak zwykle mówię - horoskop jest jak dywan i z czasem odkrywamy jego potencjał. Czasem i po 70 roku życia - jak przyjdą odpowiednie tranzyty czy progresje. 

  • Lubię to! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Gringe napisał:

Skoro ascendent w Byku to trzeba by patrzeć, co robi Wenus :) Słońce w trzecim dekanacie to jest- Baran. 
Tak jak zwykle mówię - horoskop jest jak dywan i z czasem odkrywamy jego potencjał. Czasem i po 70 roku życia - jak przyjdą odpowiednie tranzyty czy progresje. 

Dokladnie chodzilo mi do dekanat. Ze niby 3 to sa dzieci. A wogole dawno temu jak tu jwszcze bywal Gwiazdolog to radzil mi aby z wenus 6 domowej przestawila sie na slonce 5domowe ale juz nie dopytalam dokladnie pswnie chodzilo mu o dzieci albo kreatywnosc. 

No ale z ta wenus chodzilo mi o to ze mam podobnje. Niby wlada horoskopem z racji asc ale u mnie dom a u Ciebie polozenie w znaku ja oslabiaja.

Edytowane przez Wildwood
  • W punkt 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
Napisano (edytowane)
7 minutes ago, Wildwood said:

Dokladnie chodzilo mi do dekanat. Ze niby 3 to sa dzieci. A wogole dawno temu jak tu jwszcze bywal Gwiazdolog to radzil mi aby z wenus 6 domowej przestawila sie na slonce 5domowe ale juz nie dopytalam dokladnie pswnie chodzilo mu o dzieci albo kreatywnosc. 

No ale z ta wenus chodzilo mi o to ze mam podobnje. Niby wlada horoskopem z racji asc ale u mnie dom a u Ciebie polozenie w znaku ja oslabiaja.

Każda planeta ma swoje plusy w danym domu. Owszem dom szósty nie ma dobrej sławy ale...jeśli masz w nim Wenus to z pracą nie powinno być większych problemów, lub jak są - to zdecydowanie nie takie straszne jakby mogły być bez tej Wenus w 6 domu. To może też być przychylność kobiet w pracy lub czerpanie przyjemności z pracy lub...sprzątania ;) Wenus to benefik i mówi tez o kasie więc nie ma bata by nie mieć profitów z pracy. Zawsze coś gdzieś zarobisz. :) 

6 dom to też zdrowie i kondycja- Wenus jak najbardziej tu sprzyja. Oczywiście trzeba tez patrzeć na aspekty. 

Edytowane przez Gringe
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do słabych planet, to spytam tu bo mam zagwozdkę a nie chcę robić nowego wątku specjalnie..

Wczoraj pytałam jedną znajomą o dane urodzeniowe i ku mojemu zdziwieniu po pierwsze wyszedł jej słoneczny Lew (ostatnie minuty dosłownie, chyba 29°55) a po drugie Lew na Ascendencie. I to w 14stopniu, żaden tam graniczny. Znajoma ma dużo mocnych planet, w zasadzie jedyny który nie jest we władztwie lub wywyższeniu to Mars w Pannie. Ale do sedna! Nie znam jej może jakoś super, natomiast ostatnie czego się spodziewałam to ascendentalne i solarne słońce, bardzo pasuje mi na Pannę, jest cicha i małomówna raczej (a słońce w II, Merkury Panna w III). I tak się zastanawiam czy to ma jakieś odbicie że władca ascendentu jest tuż tuż przed wyjściem ze swojego znaku?

 

Edit: pamiętam o aspektach ;) ale dla mnie ascendent zazwyczaj po prostu wali w oczy, szczególnie w połączeniu ze słońcem, a tu taka niespodzianka 

Edytowane przez martynamarzena
  • Lubię to! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Gringe napisał:

Każda planeta ma swoje plusy w danym domu. Owszem dom szósty nie ma dobrej sławy ale...jeśli masz w nim Wenus to z pracą nie powinno być większych problemów, lub jak są - to zdecydowanie nie takie straszne jakby mogły być bez tej Wenus w 6 domu. To może też być przychylność kobiet w pracy lub czerpanie przyjemności z pracy lub...sprzątania ;) Wenus to benefik i mówi tez o kasie więc nie ma bata by nie mieć profitów z pracy. Zawsze coś gdzieś zarobisz. :) 

6 dom to też zdrowie i kondycja- Wenus jak najbardziej tu sprzyja. Oczywiście trzeba tez patrzeć na aspekty. 

Wlasnie u mnie z praca na bakier zawsze. Bo u mnie wenus ma 3 kwadratury do marsa i neptuna i do mc co dodatkowo ja oslabia. Oprocz tegk.ma sekstyl do merka i saturna.

Tupem czysciocha nie jestem ale czasem lubieposprzatac zeby bylo czysto.

Wiecie jak ta ankiete zrobc? 

 

 

 

Edytowane przez Wildwood
  • W punkt 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna
1 minutę temu, martynamarzena napisał:

A co do słabych planet, to spytam tu bo mam zagwozdkę a nie chcę robić nowego wątku specjalnie..

Wczoraj pytałam jedną znajomą o dane urodzeniowe i ku mojemu zdziwieniu po pierwsze wyszedł jej słoneczny Lew (ostatnie minuty dosłownie, chyba 29°55) a po drugie Lew na Ascendencie. I to w 14stopniu, żaden tam graniczny. Znajoma ma dużo mocnych planet, w zasadzie jedyny który nie jest we władztwie lub wywyższeniu to Mars w Pannie. Ale do sedna! Nie znam jej może jakoś super, natomiast ostatnie czego się spodziewałam to ascendentalne i solarne słońce, bardzo pasuje mi na Pannę, jest cicha i małomówna raczej (a słońce w II, Merkury Panna w III). I tak się zastanawiam czy to ma jakieś odbicie że władca ascendentu jest tuż tuż przed wyjściem ze swojego znaku?

 

Oczywiście, że tak. Ma już cechy Panny zdecydowanie. Plus Merkury silny, w swoim znaku Panny też rzutuje mocno na jej charakter :). Zresztą silny też, bo w swoim domu III, także ona może być "merkurowa" bardziej, aniżeli słoneczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
Napisano (edytowane)
13 minutes ago, Lianna said:

Gringe, a co powiesz o Jowiszu w domu VI? :)

Jowisza w 6 ma moja siostra. I to w Rybach. :D

Znam to więc z pobliskiego podwórka. 
Na jej podstawie mogę powiedzieć, że nie miała problemów z pracą...dopiero jak wyjechała do UK. W Polsce różnie bywało i dość długo ciągnęła bardzo niestandardowe zajęcie(Pluton/Wenus w Skorpionie i Księżyc w Lwie), ktore dawało jej sporo kasy. 
Po wyjeździe za grajicę nigdy nie miała problemów z dostaniem się „na etat”. Obecnie ma bardzo dobrą i perspektywiczną pracę rządową. I tu muszę się pochwalić - wysłała swoje CV na to stanowisko po moim rozłożeniu kart i horoskopie :D 

Muszę też dodać, że mając 6 dom w Rybach( też mam) to człowiek idzie za intuicją i praca trafia się szczęśliwym trafem. 
Jeśli chodzi o zdrowie to tu jest różnie - Siorka ma Hashimoto i bierze leki. 

Edytowane przez Gringe
  • Lubię to! 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
6 minutes ago, Wildwood said:

Wlasnie u mnie z praca na bakier zawsze. Bo u mnie wenus ma 3 kwadratury do marsa i neptuna i do mc co dodatkowo ja oslabia. Oprocz tegk.ma sekstyl do merka i saturna

I dlatego tak ważne jest by patrzeć na aspekty. Na pewno kwadratura do NC nie pomaga i trzeba będzie cały czas się gimnastykować robiąc karierę. Ja myślę, że przy sprzyjających tranzytach czy progresjach ta Wenus ma szansę się wykazać jeszcze. 

  • Lubię to! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nice
Godzinę temu, Lianna napisał:

 

Dla mnie jesteś właśnie taka łagodna, raczej łagodząca spory, a Skorpiony są dość zawzięte i mściwe :P. Nie mam nic do tego znaku, mój najlepszy kumpel Skorpion ( ma tu też Merkurego i Marsa). I wydajesz mi się dość otwarta i kontaktowa ( też przez telefon). Stąd bardziej czuję Wagę od Ciebie :) Swoją drogą, jakbyś miała tu Asc, to mi się wbijasz nim w mój V dom :D

O wyglądzie pisałam Ci - nie widzę Skorpa, lecz piękną Wagę - zwłaszcza cera i oczy takie wagowe <3. Love it!

Ale jak pojadę, to pojadę ;)

Na forum też to widać, kiedy się wkurzę i jestem zawzięta ;)

A co do wyglądu to Gringe kiedyś pisała, że jak władca asc jest w koniukcji z Wenus... A władca asc we Lwie to w ogóle upiększa - wiesz jakie gęste, łażące wszedzie siano mam na głowi? :D

Na zdjęciach nastoletnich i bardzo młodych mam charakterystyczne spojrzenie. Później zniknelo gdzieś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Gringe napisał:

I dlatego tak ważne jest by patrzeć na aspekty. Na pewno kwadratura do NC nie pomaga i trzeba będzie cały czas się gimnastykować robiąc karierę. Ja myślę, że przy sprzyjających tranzytach czy progresjach ta Wenus ma szansę się wykazać jeszcze. 

No wiec wlasniw. A jestem typem nieelastycznym bo ziemskim (asc byk mars w kozie) Ja o sobie mowie ze jestem kanciasta. Tak sie czuje. 

  • W punkt 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Lianna napisał:

 

Oczywiście, że tak. Ma już cechy Panny zdecydowanie. Plus Merkury silny, w swoim znaku Panny też rzutuje mocno na jej charakter :). Zresztą silny też, bo w swoim domu III, także ona może być "merkurowa" bardziej, aniżeli słoneczna.

No tak sobie dedukowałam właśnie (plus księżyc w Byku robi robotę też), ale po prostu pierwszy raz widzę ascendent znajomej osoby (który nie jest na granicy, więc pomyłka co do znaku raczej nie) i myślę sobie WTF xD dziękuję :1s_c:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Willow napisał:

Ale jak pojadę, to pojadę ;)

Na forum też to widać, kiedy się wkurzę i jestem zawzięta ;)

A co do wyglądu to Gringe kiedyś pisała, że jak władca asc jest w koniukcji z Wenus... A władca asc we Lwie to w ogóle upiększa - wiesz jakie gęste, łażące wszedzie siano mam na głowi? :D

Na zdjęciach nastoletnich i bardzo młodych mam charakterystyczne spojrzenie. Później zniknelo gdzieś...

Nigdy nie widzialam zebys sie wkurzyla czy pojechala komus na forum. Serio. Zaskoczenie. Nawet masz duzo cierpliwosci do samawieszkogo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
1 minute ago, Willow said:

co do wyglądu to Gringe kiedyś pisała, że jak władca asc jest w koniukcji z Wenus... A władca asc we Lwie to w ogóle upiększa - wiesz jakie gęste, łażące wszedzie siano mam na głowi? :D

I wciąż tak uważam :D Wenus w połączeniu z władca asc(najlepiej koniunkcja sekstyl trygon)dodaje urody i powabu. Dla Ciebie burza włosów może być utrapieniem ale dla płci przeciwnej bardzo atrakcyjna. :) 

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...