Adaa__xd Posted August 15, 2009 Share Posted August 15, 2009 Hej. Każdy ma swojego opiekuna duchowego. Jak mam sie dowiedziec jakiego ja mam ? Jak nie być głuchym na jego głos ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tyyskaa Posted August 15, 2009 Share Posted August 15, 2009 tez bym chciała to wiedzieć, chciałabym nauczyć się z nim rozmawiać, czasem mam wrażenie, że jest koło mnie, ale chciałabym sie z nim porozumieć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nereida Posted August 15, 2009 Share Posted August 15, 2009 Możecie go przywołać... ale trzeba ufać i mieć otwarte serce, pracować nad czakrą serca.. 3. oko też się przydaje. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adaa__xd Posted August 15, 2009 Author Share Posted August 15, 2009 Ja mówię do niego w myślach i wiem ze sie cieszy z tego ze o nim pamiętam. ale chciałabym się dowiedzieć jak ma na imię .. i chciałbym zeby mi podpowiadał kierował mnie i chronił przed złymi energiami . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adaa__xd Posted August 15, 2009 Author Share Posted August 15, 2009 Nereida. a skąd bede miała pewność ze mi pomaga i mi podpowiada ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nereida Posted August 15, 2009 Share Posted August 15, 2009 To się po prostu wie, czuje. Nie potrafię tego wytłumaczyć. Ta świadomość zależy od siły więzi między Opiekunem a jego podopiecznym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Jaga_Wiedzma Posted August 16, 2009 Share Posted August 16, 2009 Ja mówię do niego w myślach i wiem ze sie cieszy z tego ze o nim pamiętam. ale chciałabym się dowiedzieć jak ma na imię .. i chciałbym zeby mi podpowiadał kierował mnie i chronił przed złymi energiami . Musisz słuchać głosu intuicji, Twój duch opiekuńczy jest przy Tobie cały czas i chroni Cię cały czas w sposób najlepszy dla Ciebie. Nie skupiaj się jednak na otwieraniu czakry serca jak radziła Nereida. Czakry tzreba otwierać po kolei od pdstawy, a nie od środka. To ważne. Najpeiwr naucz się medytacji, wsłuchaj w swój wewnętrzny głos, a potem mozesz zacząć pracę z otwieraniem czakr. Zawsze od podstawy i po kolei. Pamiętaj, że na drodze rozwoju duchowego też obowiązują pewne zasady i tzw BHP. Moze nawet ważniejsze jest tu niz gdzie indziej, bo źle rozpoczęta praca więcej moze przynieść szkody niż pozytku. Co do imienia, nie skupiaj się na tym aż tak bardzo. Imię nie ma aż takiego znaczenia. Wazne zeby poczuć. Reszta sama przyjdzie. Twój opiekun na pewno bardzo docenia to, ze w niego wierzysz i mówisz do niego. To mu też dodaje sił. I tym lepiej będzie cię chroniła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nereida Posted August 16, 2009 Share Posted August 16, 2009 Nie napisałam, żeby otwierała czakrę serca, bo zakładam, że w jakimś stopniu ma ją otwartą.. Pisząc pracować nad czakrą serca miałam na myśli rozwijanie w sobie umiejętności kochania-zrozumienia-wybaczania-nie osądzania-wrażliwości-akceptacji itp. Opiekuna najłatwiej przyciąga Twoja Miłość. Rozwijanie innych czakr to swoją drogą. Nie mówię, że są mniej ważne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Jaga_Wiedzma Posted August 16, 2009 Share Posted August 16, 2009 Wiem Nereido, co miałaś na myśli Chodiz mi o to, że czasem tzreba o pewnych rzeczach przypominać. na to forum wchodzi też trochę osób z zewnątrz i nie wiemy czy zaraz nie wyszperają w necie sposbu na otwieranie czakr i nie zaczną od środka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tyyskaa Posted August 16, 2009 Share Posted August 16, 2009 A czy podczas medytacji, można zobaczyć naszego opiekuna, jeśli oczywiście On uzna, że może się pokazać? Czy ktoś z was zobaczył swojego? Ja przyznam szczerze, ze do swojego opiekuna nie zwracałam się nigdy, dopiero niedawno uświadomiłam sobie, że on jest i to dzięki temu forum:wesoly: i chciałam się zapytać czy opiekun może czuć się urażony/rozczarowany tym, że nie zwracaliśmy się do niego i potrzebuje trochę czasu, żeby zobaczyć na ile szczerze się do niego zwracamy? od czasu kiedy uświadomiłam sobie, ze on jest, zaczęłam do niego mówić, nie dawał mi żadnego znaku, dopiero ostatnio kiedy kładłam się spać, było mi strasznie zimno, wtedy poczułam jakby ktoś na moje łóżko wszedł i położył się koło mnie, zrobiło mi się ciepło, poczułam się bezpiecznie, pełna radości i miłości:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Jaga_Wiedzma Posted August 16, 2009 Share Posted August 16, 2009 Mozesz go zobaczyć i nawet nie bedziesz wiedziała, że to on Po jakimś czasie dopiero się zorientujesz, ze tamten ktoś to był on. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nereida Posted August 16, 2009 Share Posted August 16, 2009 Opiekun nie czuje się rozczarowany z tego względu, że nie wiedziałaś o jego istnieniu. Teraz, gdy wiesz i zwracasz się do niego, na pewno się cieszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest greg639 Posted August 16, 2009 Share Posted August 16, 2009 a ja wiem na 1000 % że nie mam żadnego opiekuna duchowego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TransHuman Posted August 16, 2009 Share Posted August 16, 2009 czy opiekun może czuć się urażony/rozczarowany tym, że nie zwracaliśmy się do niego i potrzebuje trochę czasu, żeby zobaczyć na ile szczerze się do niego zwracamy? Pojmowanie czasu może być różne. Tak naprawdę to Ty tego potrzebujesz. Z definicji, to jest Istota wyższa od Ciebie. Nie ma takich ograniczeń i potrzeb, jak Ty. Nie zabawia się w gry dominacyjne i przeciąganie liny. Więcej w linku w podpisie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adaa__xd Posted August 16, 2009 Author Share Posted August 16, 2009 Dziękuje za odpowiedzi ale nadal nie bardzo rozumiem o co chodzi z tą czakrą serca .. może mi ktoś to wyjaśnić ? ; )) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest User2 Posted August 16, 2009 Share Posted August 16, 2009 Czakra serca jest odpowiedzialna między innymi za jasno - odczuwanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nereida Posted August 16, 2009 Share Posted August 16, 2009 Radzę zapoznać się z tematem o czakrach... tam wszystko ładnie pisze. Google też są pomocne.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adaa__xd Posted August 16, 2009 Author Share Posted August 16, 2009 Aha, rozumiem ; )) a opiekun duchowy to jest mężczyzna czy kobieta ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nereida Posted August 16, 2009 Share Posted August 16, 2009 To różnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adaa__xd Posted August 16, 2009 Author Share Posted August 16, 2009 bo ja czuje ze mam mężczyznę mam takie uczucie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tyyskaa Posted August 19, 2009 Share Posted August 19, 2009 ja mojego tez czuje jako mezczyzne, tak mi sie wydaje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nereida Posted August 19, 2009 Share Posted August 19, 2009 Zazwyczaj ma się Opiekuna takiej płci, czy raczej energii, która do nas bardziej przemawia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Patryk8 Posted August 19, 2009 Share Posted August 19, 2009 Zapytałem się mojego opiekuna o imię i intuicja podpowiedziała mi jakieś słowo. Zapytałem aby dał mi jakiś znak czy to jest jego prawdziwe imię. Parę minut potem otwarłem książkę na pierwszej lepszej stronie pierwsze słowo które zobaczyłem brzmiało: ''tak'' Czy to możliwe, że to przypadek? Poza tym dodam, że tą książką był ''pielgrzym'' a w tej książce napisane jest, że każdy z nas ma tez swojego demona, z którym tez się należy kontaktować, ale nie możem dać mu się bajerować i my musimy przejąć nad nim włądzę, a nie my nad nim. Czy ten ''osobisty demon'' to wymysł autora? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nereida Posted August 19, 2009 Share Posted August 19, 2009 Heh, wg mnie takim 'osobistym demonem' jest ludzkie ego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adaa__xd Posted August 19, 2009 Author Share Posted August 19, 2009 a ja nie wierze w tego demona ze istnieje w opiekuna tak ale nie w demona ludzie w co wy wierzycie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Patryk8 Posted August 19, 2009 Share Posted August 19, 2009 (edited) a ja nie wierze w tego demona ze istnieje w opiekuna tak ale nie w demona ludzie w co wy wierzycie. Ja w to nie wierzę. Gdybym ja wierzył we wszystko co jest w każdej książce jest napisane to chyba by mnie za psychola ludzie zaczęli uważać. Tak tylko w książce pielgrzym było napisane, że bohater porozumiewał się z własnym odobistym demonem. Radzę poczytać tę książkę. Książka oparta jest na wlasnych przeżyciach autora. Nawet jest sposób podany jak go przywołać. Bym to tu napisał, ale nie wiem czy mogę, bo te prawa autorskie coś mi plany krzyzują. Edited August 19, 2009 by Patryk8 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adaa__xd Posted August 19, 2009 Author Share Posted August 19, 2009 Może napiszesz jednak ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest User2 Posted August 19, 2009 Share Posted August 19, 2009 Ja odram pisania o tym rytuale. Nawet jeśli jest taki "osobisty Demon" to ja nie widzę powodu by go "wzywać" i prowadzić rozmowę. Może to tylko zaszkodzić w szczególności osobom, które kompletnie o niczym nie mają pojęcia. A zwłaszcze jeśli się osoby opowiadają po stronie światła. W takiej sytuacji to już lepiej z Opiekunem Duchowym Światła się kontaktować czy poprzez modlitwę czy zwykły dialog lub pieśn itp. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Patryk8 Posted August 19, 2009 Share Posted August 19, 2009 (edited) Prześlę Ci ten rytuał prywatną wiadomością. Ale raczej go nie rób. A czytałas pielgrzyma Paulo Coelho (nie wiem jak to odmienić)? Tam jest to wszystko opisane. Poza tym to popularna książka i myślę, że powinna być nawet w małych bibliotekach. Edited August 19, 2009 by Patryk8 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adaa__xd Posted August 19, 2009 Author Share Posted August 19, 2009 kurcze to ten mi przesłałeś ... omg a ja myslałam ze to cos innego. ale ja jestem zapominalska zapomniałam o co pytałam .. okej nie zrobie ; ))) dzięki ; ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest User2 Posted August 19, 2009 Share Posted August 19, 2009 Nie zgadzam się z moim przedmówcą. To nie musi być Ich głos. Może to być głos nas samych, naszej Jaźni, lub sami do siebie mówimy. Nie zawsze przy nas są nasi Opiekunowie (w przypadku gdy wyrażamy zgodę na opiekę nad nami). Oni też mają swoje przyjemności i chęć odpoczynku. A nie zawsze są przy nas ponieważ nie zawsze jest to konieczne. Co nie zmienia faktu, że na nasze "zawołanie" natychmiast potrafią przybyć, by np.: ochronić, dodać otuchy itp. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alexis Posted August 19, 2009 Share Posted August 19, 2009 A w jaki sposob oni maja nas chronic i dodawac otuchy? Mowiac do nas? Po co oni tak w zasadzie sa ci opiekunowie? Mi sie jakos dziwnie robi, jak sobie pomysle, ze ktos mnie caly czas obserwuje . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alexis Posted August 19, 2009 Share Posted August 19, 2009 "Alexis - jak big brother, nie? opiekunowie to chwila wytchnienia, kiedy nie masz siły, wiatr, kiedy Ci gorąco, ciepłe uczucie w sercu, kiedy Ci źle. Mówią do nas w myslach, w sercu, otoczeniem. Chronią nas od złych energii ( o ile im nie zabronimy ), podpowiadają, którą wybrac drogę tacy przyjaciele od wszystkiego od najmniejszych do największych spraw :)" hehe . Ok, takiego przyjaciela, to bym chciala miec. W sumie moze i mam, ale nie zauwazylam. Poprosze go dzisiaj, zeby sie odzywal od czasu do czasu:). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest User2 Posted August 20, 2009 Share Posted August 20, 2009 Oj wierz mi w przypadku totalnej załamki lub niespodziewanego ataku złej energi lub potrzebowania kogoś w kwestiach wybaczenia ich pomoc bywa nieoceniona. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koliber* Posted August 20, 2009 Share Posted August 20, 2009 Mówią do nas w myslach, w sercu, otoczeniem. Chronią nas od złych energii ( o ile im nie zabronimy ), podpowiadają, którą wybrac drogę ... To ja chyba jestem totalnie głucha albo zamknięta... ? Muszę się nad tym zastanowić Nashiro :icon_smile2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Voozie Posted August 20, 2009 Share Posted August 20, 2009 Znaki od Opiekunów są wszędzie. Każdy najmniejszy aspekt jest znakiem, tylko trzeba je umieć interpretować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabb Posted September 3, 2009 Share Posted September 3, 2009 Z tym "wszędzie" i z każdym najmniejszym aspektem życia itd. to bym nie przesadzał. Tym bardziej, że przecież nie są do nas przykuci. Mogą mieć swoją pracę poza tym gdzieś na dole czy na górze, zależy skąd opiekun jest i może ich nawet dość długo przy nas nie być, ale powiązani są z nami cały czas. I na pewno wyczuwają gdy coś się dzieje poważnego i gdy są potrzebni. A z takich objawów opieki i ingerencji opiekunów, to ostatnio koleś co się rozpędzał ze świateł i za którym ruszałem ja (więc odstęp był wciąż niewielki) nagle odhamował po całości. I z hamulcami mojego gruchota to bym w niego wjechał na 100%. Ale pod sam koniec coś nagle docisnęło i zatrzymałem mu się..ja wiem? 2-3 cm od zderzaka? I mieliśmy z kumplem, z którym jechałem +/- tę samą reakcję. "Dziękujemyy x)" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nereida Posted September 3, 2009 Share Posted September 3, 2009 Zgadzam się z Gabb, to nie jest tak, że 'każdy najmniejszy aspekt jest znakiem', nie popadajmy w paranoję. Opiekun nie jest przy nas 24h/dobę, zawsze jest gdzieś w pobliżu(ale tej bliskości nie liczmy w kilometrach) i, tak jak napisał Gabb, na pewno wyczuwa, gdy dzieje się u nas coś poważnego czy ważnego. Potrafią szybko się przemieszczać, więc nie muszą trzymać swojego podopiecznego za astralną rączkę non stop. Nie na tym zresztą polega ta opieka. Opiekunowie w miarę swoich możliwości pomagają, mogą przesyłać jakieś inspirujące myśli czy rozwiązania, ale rzadko podają na tacy gotowe. Na pewno nas słuchają i odnoszą się do nas z szacunkiem i Miłością. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Jaga_Wiedzma Posted September 4, 2009 Share Posted September 4, 2009 Z tym "wszędzie" i z każdym najmniejszym aspektem życia itd. to bym nie przesadzał. Tym bardziej, że przecież nie są do nas przykuci. Mogą mieć swoją pracę poza tym gdzieś na dole czy na górze, zależy skąd opiekun jest i może ich nawet dość długo przy nas nie być, ale powiązani są z nami cały czas. I na pewno wyczuwają gdy coś się dzieje poważnego i gdy są potrzebni. A z takich objawów opieki i ingerencji opiekunów, to ostatnio koleś co się rozpędzał ze świateł i za którym ruszałem ja (więc odstęp był wciąż niewielki) nagle odhamował po całości. I z hamulcami mojego gruchota to bym w niego wjechał na 100%. Ale pod sam koniec coś nagle docisnęło i zatrzymałem mu się..ja wiem? 2-3 cm od zderzaka? I mieliśmy z kumplem, z którym jechałem +/- tę samą reakcję. "Dziękujemyy x)" Skąd Ty bierzesz takie dziwne informacje? Zreszta już nie pierwsze Twoje takie wypowiedzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KoniakowyBursztyn Posted December 21, 2009 Share Posted December 21, 2009 Witam Wszystkich. Nie będe ukrywać, że bardzo zalezy mi na nawiązaniu kontaktu z moim opiekunem. Wczoraj po modlitwie gdy leżałam w łóżku zawiesiłam wzrok na światełku od włącznika światła. Nie trwało to bardzo długo, ale kiedy przestałam i odwiesiłam swój wzrok poczułam wyraźne klepnięcie w lewe ramię. Czy to mógł być mój opiekun? Prosiłam go o znak od jakiegoś czasu. Mam nadzieję, ze to on. Troche się boje, że to moze być jakiś inny byt. Nie czułam żadnego strachu, żadnych negatywnych wibracji, ale zarazem nie czułam nic nadzwyczajnego. Staram się z nim rozmawiać w myslach, prowadzić dialog. Tylko nie wiem czy to co słysze to nie są moje własne myśli. Jak rozpoznać myśli narzucane przez naszą pod/nadświadomość od głosu naszego opiekuna? Czy istnieje jakiś sposób? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Queentronica Posted August 7, 2010 Share Posted August 7, 2010 Witam:) Nie sadzę żebym miała opiekuna ... raczej wprost przeciwnie. ...ale ostatnio mi się często zdarzało że, ktoś mi gasił światło jak zaczynałam zasypiać, wyłączał telewizor lub zamykał okno. Nie wyczułam w tym obecności opiekuna. Właściwie nie było żadnego przekazu. A należę do osób wyczuwających energię. Może to jakiś zabłąkany opiekun sąsiada ;P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evelina Posted March 11, 2011 Share Posted March 11, 2011 (edited) Mozesz go zobaczyć i nawet nie bedziesz wiedziała, że to on Po jakimś czasie dopiero się zorientujesz, ze tamten ktoś to był on. Moglabys to rozwinac? O jakie zobaczenie chodzi? W astralu, jakims "szostym zmyslem" , czy po prostu w real'u? Pytam, bo pewnie byt, ktory jest ze mna w kontakcie podaje sie za osobe (dajac wszelkie znaki - ktore niekoniecznie musza byc prawda, a tylko sprytnym "podszywaniem sie"), z ktora widzialam sie kilka razy w real'u. Czytam rozne posty na tym forum, czytalam o dziewczynie, ktora widzi oczyma innych (tak, jakby byla przez moment w ciele innej osoby), wiec wiem ze istnieja przerozne dziwne niewyjasnione rzeczy...dlatego sama juz nie wiem czy moj towarzysz to ktos za kogo sie wczesniej podawal (do chwili mojego zwatpienia, ktore nastapilo w oastatnim czasie, kiedy zaczelam czytac o opiekunach duchowych) czy tez wlasnie byt, ktorego cialo fizyczne nie istnieje, KTOS z "wyzszej połki" Edited March 11, 2011 by evelina Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gullfaxi Posted March 11, 2011 Share Posted March 11, 2011 wydaje mi sie z pobieżnego sprawdzenia ze jest to nawet nie byt a duch ułatwiający sobie dostęp do Ciebie czyli mający złe zamiary Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evelina Posted March 11, 2011 Share Posted March 11, 2011 pobiezne sprawdzenie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evelina Posted March 11, 2011 Share Posted March 11, 2011 gullfaxi mozesz powiedziec cos wiecej na ten temat? Potrafisz "widziec" mnie tu i teraz? wszystko co wokol mnie otacza...czyli ducha tez? Jak to wyglada? Bardzo potrzebuje tych odpowiedzi, w sumie potrzebowalabym o tym wiecej i doglebniej porozmawiac. I przede wszystkim - W JAKI SPOSOB ULATWIA SOBIE DOSTEP DO MNIE?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gullfaxi Posted March 12, 2011 Share Posted March 12, 2011 nie nie jestem jasnowidzem sprawdzałem wahadłem wyszło ze duch o duzej szkodliwosci i zlosliwosci wszystkie duchy potrzebują energii ktora pobierają od żywych ale zdazaja sie znacznie bardziej złośliwe próbujący kierować żywym narzucając mu swoja wole Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evelina Posted March 12, 2011 Share Posted March 12, 2011 na ile wiarygodne jest Twoje wahadło?? I na jakiej zasadzie to działa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gullfaxi Posted March 12, 2011 Share Posted March 12, 2011 ja nie musze nic robic to twoj problen Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evelina Posted March 12, 2011 Share Posted March 12, 2011 (edited) przypominam super userowi, że ta część forum ulokowana jest w dziale DLA SZUKAJĄCYCH POMOCY. Twoj ostatni post jest zupełnie nietaktowny. Edited March 12, 2011 by evelina Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Artuvia Posted March 12, 2011 Share Posted March 12, 2011 Nie wiem, czy dobrym pomysłem jest sprawdzanie innych bez ich wiedzy i zgody. Może tego nie chcą? Może nie mają zaufania do Ciebie? Napisałeś, że coś znalazłeś.Wprowadziłeś zamieszanie i lęk u tej osoby. I co teraz? Przed każdym pochopnym działaniem może warto się zastanowić jaki to może przynieść skutek. Pozdrawiam :-) wydaje mi sie z pobieżnego sprawdzenia ze jest to nawet nie byt a duch ułatwiający sobie dostęp do Ciebie czyli mający złe zamiary Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gullfaxi Posted March 12, 2011 Share Posted March 12, 2011 post jest w dziale pomocy ale zeby pomoc trzeba miec choćby pobiezna wstepna diagnoze moze niepotrzebnie powiedzialem ,wlasnie z powodu braku zaufania do mnie i braku checi nie pomagam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evelina Posted April 1, 2011 Share Posted April 1, 2011 na czym polega rożnica: byt a duch? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ciunia906 Posted April 2, 2011 Share Posted April 2, 2011 Ja wierzę że każdy z nas ma swojego opiekuna duchowego, ja ze swoim nawiązuję kontakt niemalże codziennie, zwłaszcza wieczorek, przed snem, albo jak idę na wieczorny spacerek, to rozmawiam z nim o swoim życiu, nie widzę go ale wyraźnie czuję, czasem jak proszę go aby dał mi znak,że jest w tym momencie przy mnie, np na spacerze to słychać kroki obok mnie, szelest na liściach, i nie jest to wiatr. :)Wczoraj wieczorem np, zasypiałam przy swoim aniołku, poprosiłam go aby mnie pogłaskał po główce, przytulił mnie,nagle zrobiło mi się strasznie gorąco, twarz miałam aż płomieniącą, serce mi strasznie mocno biło, i czułam stan hmmm jakby bardzo silnego podniecenia:)Cudowne uczucie, wyraźnie czułam że jest ze mną Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evelina Posted April 2, 2011 Share Posted April 2, 2011 zazdroszczę, moj zadaje mi tylko cierpienie i z doskoku cos fajnego a co najgorsze, oklamuje mnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baby Jane Posted April 2, 2011 Share Posted April 2, 2011 Opiekun duchowy? Okłamuje? Gdyby tak było nie miałby prawa być nazywanym OPIEKUNEM Czasem tak jest że w cierpieniu jest jakaś nauka, nie można uważać, że to opiekuna praca utrzymywać nas w szczęściu i beztrosce. To by dopiero krzywda dla nas była! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gullfaxi Posted April 2, 2011 Share Posted April 2, 2011 dlaczego uparcie nazywasz go opiekunem ,moze odpowiada Ci taka opieka na zasadzie bije bo kocha .3 tygodnie mijają i nic sie nie dzieje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evelina Posted April 2, 2011 Share Posted April 2, 2011 (edited) dlaczego? nazywam go tak teraz, kiedyś nazywałam go larwą astralną, jeszcze wcześniej sama nie wiedziałam o co chodzi w tych wszystkich paranormalnych sytuacjach/zjawiskach, ktore mnie otaczały/otaczają... skąd wzieła się zmienność? sama chciałabym wiedzieć (na dzień dzisiejszy przyjmuje wersję, że jest w pewnym sensie nauka... jak jest naprawdę - nie wiem), jak nadmieniłam - jest jak kameleon, posiada wiele oblicz i w takich daje mi się we znaki (od mend z astrala po opiekuna, czy nawet przewodnika duchowego) ostatnio by przetrwać złe chwile (ale nie tylko) nakazuje mi się modlić - czy wobec tego, wg Twojego wahadełka potwierdzałaby się (hipo)teza, że jest to ktoś zły? chciałabym wiedzieć kim jest naprawdę Edited April 3, 2011 by evelina Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gullfaxi Posted April 3, 2011 Share Posted April 3, 2011 ja podtrzymuje swoja pierwotna wersje -ducha tyle ze juz ma 2 kolegow Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
małpka2010 Posted April 3, 2011 Share Posted April 3, 2011 Evelina, gdy wyszłam za mąż mam tak samo jak ty,czuje tak jak ty,a gdy byłam panną mojeżycie też do łatwych nie należało,ale gdy poprosiłam mojego aniołka zawsze mi pomógł,moje marzenia spełniały się ,teraz jest odwrotnie,mam wrazenie,że ktoś mi cały czas kłody pod nogi kładzie a gdy myśle,będzie dobrze jest zle,nawet gdy mam dobry sen inpretacja oznacza dobrze to ja mam odwrotnie,nie wiem co mam robić jestem zmęczona życiem,nie wiem czy słusznie ale podejrzewam mojego męża,gullfaxi możesz sprawdzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gullfaxi Posted April 3, 2011 Share Posted April 3, 2011 niestety sa tacy którym "pomaga"pisanie jak napisze problem z głowy sam sie rozwiąże, sprawdziłem duchów brak u CIEBIE podaj imię swoje i męża to postaram sie dokładniej sprawdzić ale wydaje mi sie ze to karma Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JakubS Posted April 3, 2011 Share Posted April 3, 2011 Gullfaxi w Twoim ujęciu DUCH to "fragment" zmarłej osoby jest, mozna by to nazwać duszą, tak? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gullfaxi Posted April 3, 2011 Share Posted April 3, 2011 witaj Tak dusza do 40 dni po śmierci ciała fizycznego potem jeśli nie pójdzie do góry staje się duchem potrzebującym energii żywych do istnienia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JakubS Posted April 3, 2011 Share Posted April 3, 2011 Rozumiem. W takim razie duszyczki nie są dużym problemem i zazwyczaj biorą tyle energii, co zje wróbelek i nie są głównymi przyczynami problemów owych osób. Skup się raczej na innych aspektach (inne istoty, itp.). Tutaj jest większy problemik, bo obie panie raczej nie bardzo mają kontakt ze swoją boską cząstką, którą w swoim żargonie zwą aniołkiem czy opiekunem duchowym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gullfaxi Posted April 3, 2011 Share Posted April 3, 2011 niestety masz racje wydaje sie ze przynajmniej1 jest zadowolona ze stanu posiadania u drugiej problemy z karma nie tylko wlasna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
małpka2010 Posted April 3, 2011 Share Posted April 3, 2011 niestety sa tacy którym "pomaga"pisanie jak napisze problem z głowy sam sie rozwiąże, sprawdziłem duchów brak u CIEBIE podaj imię swoje i męża to postaram sie dokładniej sprawdzić ale wydaje mi sie ze to karma Paweł.W numerologi nie jesteśmy karmiczni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evelina Posted April 3, 2011 Share Posted April 3, 2011 (edited) Evelina, gdy wyszłam za mąż mam tak samo jak ty,czuje tak jak ty,a gdy byłam panną mojeżycie też do łatwych nie należało,ale gdy poprosiłam mojego aniołka zawsze mi pomógł,moje marzenia spełniały się ,teraz jest odwrotnie,mam wrazenie,że ktoś mi cały czas kłody pod nogi kładzie a gdy myśle,będzie dobrze jest zle,nawet gdy mam dobry sen inpretacja oznacza dobrze to ja mam odwrotnie,nie wiem co mam robić jestem zmęczona życiem,nie wiem czy słusznie ale podejrzewam mojego męża,gullfaxi możesz sprawdzić. Po krotce? na początku 2008 pewnego dnia naszły mnie spontanicznie silne przeczucia - taka nagła jak się poźniej okazało, prorocza myśl (teraz wiem, ze to było ostrzeżenie), że wydarzy się coś niedobrego...po kilku miesiącach myśl się ziściła...po traumie, z ktorej trudem jakoś wyszłam dał mi się we znaki "Ktoś", "Kto" z czasem rozwiązał moje inne życiowe problemy (tak , jakby w nagrodę za doznane wcześniej cierpienia)...te, z ktorymi borykałam się od lat; te, przez ktore brakowało mi pewności siebie...rozwiązał je pokazując drogę, ktorej nie potrafił pokazać żaden lekarz (nawet wyspecjalizowani audienkci i profesorowie doktorowie z klinik medycznych). Widziałam, jak dzięki Niemu moja praca nad sobą z miesiąca na miesiąc rodzi kolejną bliskość do osiągania sukcesu (poił mnie motywacją, podkładał pomysły, by praca była przyjemnością, a nie trudem...po to by wytrwać)...Jednak po pięknym okresie przyszedł okres zły, ciężki dla mnie i z czasem rownież dla moich bliskich. I w tym trudnym czasie wszystko było i jest trudne...pomiędzy gorszymi chwilami przeplatają się dobre, niekiedy nadzwyczajne momenty. Ale ogolnie łatwo mi raczej nie jest. Nie wiem, czy stawiając mnie w tym ciężkim, kryzysowym dla wielu okresie, uczy, jak się przy tym niełatwym życiu utrzymać (utrzymać w sensie nie chcieć samemu odejść z bezsilności na drugą stronę)...tyle, że na kolejną "poradę" mam cierpliwie, w cierpieniu przeczekać. Jeśli przyjdą kolejne refleksje - proby odpowiedzi na pytanie pomagajace zrozumiec sytuacje, całkiem mozliwe, ze o nich tu wspomnę. A propo's - >>Małpka<< - znak małpy jest częścią mojego życia , myślę, że to nie przypadek (małpka-małpa), ale to taka mała dygresja :] Tak się zastanawiam, czy czlowiek, za ktorego zdecydowalas się wyjsc za mąż jest tym, przy ktorym marzysz o wspolnym zestarzeniu się. Jeśli odczuwasz wahania najwidoczniej Małpko - poza naszym wspolnym mianownikiem jakim jest ssak będący naszym przodkiem łączy nasz los - czyli życie u boku nieodpowiedniego partnera...nie tego, ktory jest nam "pisany". Edited April 3, 2011 by evelina Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gullfaxi Posted April 3, 2011 Share Posted April 3, 2011 Paweł.W numerologi nie jesteśmy karmiczni. tak nie macie bezpośredniej karmy ale dzieli was to ze każde z was ma inna karmę kraju do przerobienia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gullfaxi Posted April 3, 2011 Share Posted April 3, 2011 Ewelina to są Twoje wybory nikt nie pomoże osobie która jak widać jest szczęśliwa mogąc narzekać i w dodatku namawia do tego innych dostałaś wiedzę a co z nią zrobisz to Twoja karma ale nie wciągaj innych do tego bagienka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JakubS Posted April 3, 2011 Share Posted April 3, 2011 tak nie macie bezpośredniej karmy Czyżbyś zasugerował się numerologią??? Sprawdź raz jeszcze poprawność swoich wyniów jeśli chodzi o karmę pomiędzy tymi ludźmi. Zwróć też uwagę co napisała ta kobieta: Evelina, gdy wyszłam za mąż mam tak samo jak ty,czuje tak jak ty,a gdy byłam panną mojeżycie też do łatwych nie należało,ale gdy poprosiłam mojego aniołka zawsze mi pomógł,moje marzenia spełniały się ,teraz jest odwrotnie,mam wrazenie,że ktoś mi cały czas kłody pod nogi kładzie a gdy myśle,będzie dobrze jest zle,nawet gdy mam dobry sen inpretacja oznacza dobrze to ja mam odwrotnie,nie wiem co mam robić jestem zmęczona życiem,nie wiem czy słusznie ale podejrzewam mojego męża,gullfaxi możesz sprawdzić. ale dzieli was to ze każde z was ma inna karmę kraju do przerobienia Jeśli możesz to rozszerz swoje rozumienie karmy kraju. W sumie to mógłbyś podać jakiś przykład dla pełniejszego zrozumienia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gullfaxi Posted April 3, 2011 Share Posted April 3, 2011 karma krajow jest dodatkiem oni sa poprostu niedopasowani energetycznie na obecnym etapie na poczatku tak a na to wplywu niemam, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JakubS Posted April 3, 2011 Share Posted April 3, 2011 karma krajow jest dodatkiem To napisz coś więcej na temat karmy kraju. Prosiłem Cię już o to w poprzednim poście. Czyli uważasz, że wspólnej karmy, poza tą kraju, nie mają. oni sa poprostu niedopasowani energetycznie na obecnym etapie na poczatku tak a na to wplywu niemam To może pobadaj to bardziej i napisz tej osobie gdzie leży podłoże tych zmian energetycznych i co je spowodowało, bo jeśli to jest to, to ważna informacja może być dla kogoś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
małpka2010 Posted April 4, 2011 Share Posted April 4, 2011 To może pobadaj to bardziej i napisz tej osobie gdzie leży podłoże tych zmian energetycznych i co je spowodowało, bo jeśli to jest to, to ważna informacja może być dla kogoś. Właśnie napisz coś więcej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
małpka2010 Posted April 4, 2011 Share Posted April 4, 2011 A czy duch może chodzić za nami,kilkanaście lat temu mieszkałam w domu rodzinnym ja mąż i dzieci na górze,brat z bratową i z dziećmi niżej na parterze rodzice,bratowa i brat robili nam awantury,że po nocach się tuczemy dziecko im budzimy,twierdziliśmy,że chcą nas wygrys,chca cały dom dla siebie,najpierw mąż wyjechał,ja miałam obawy bałam się jechać choć bilety były już wykupione i w nocy przebudziłam się do toalety,miałam dziwne uczucie strachu,ale szybciutko zasnełam,obudziły mnie skrzypiące drzwi,otworzyłam oczy zobaczyłam niską kobiete miała cos czarnego w rękach i chciała mi to przyłożyć do ust reką chciałam ją odepchnąc ale ona sie odsuneła pózniej znikła,noc była jasna twarz widziałam.Wyjechaliśmy,zamieszkaliśmy w domu na piętrze.po 2 miesiącach na parter wprowadziła sie rodzina z Chile,bardzo się polubiliśmy pomagaliśmy sobie ,i pewnego dnia ona mówi,że w nocy się tuczemy jej mąż nie może spać,pytam się co słyszą oni mówią tak jakby ktoś piłkę odbijał,autkami jeżdził po podłodze,nikt z nas nie lunatykuje,i dlaczego ja tego nie słyszałam ani mąż. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pkrl1979 Posted April 4, 2011 Share Posted April 4, 2011 Moze, jednak raczej nie jest to na pewno opiekun duchowy a raczej byt, ktory z jakiegos powodu proboje Tobie zaszkodzic. Skontaktuj sie z kimz, kto zna sie na takich rzeczach, bo skoro zmieniliscie miejsce zamieszkania, a to cos ciagle za toba chodzi, to zanczy ze masz to ,,podczepione" i raczej dobre duchy tak nie postepuja. Nie ma oczywiscie powodow do paniki, moze to byc jakis nizszy byt astralny, ale na pewno ssie z Ciebie energie i przy okazji denerwuje, straszy. Tutaj na forum tez sa osoby, moze dzial ,,Szukam/oferuje pomoc" na dole lub w dziale dotyczacym bezposrednio duchow. Pzdr i trzymam kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Artuvia Posted April 4, 2011 Share Posted April 4, 2011 Niestety, badanie karmy na podstawie numerologii jest często niedokładne i/lub niepełne. To nie jest tak, że policzy się "cyferki" w oparciu o datę urodzenia czy imiona/nazwiska i wie się wszystko o całej karmie. Trzeba być tutaj bardzo ostrożnym. Ja w każdym razie po wielu porównaniach tego, co mówiła numerologia z badaniem poprzednich wcieleń, zupełnie tej metody nie biorę pod uwagę jako narzędzia do sprawdzania karmy indywidualnej i związku. Zatem lepiej sprawdź to innymi sposobami. tak nie macie bezpośredniej karmy ale dzieli was to ze każde z was ma inna karmę kraju do przerobienia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Artuvia Posted April 4, 2011 Share Posted April 4, 2011 Ja także proszę o informacje na temat karmy kraju. W jaki sposób osoba może manifestować karmę kraju i co to takiego jest ta karma kraju? To napisz coś więcej na temat karmy kraju. Prosiłem Cię już o to w poprzednim poście.Czyli uważasz, że wspólnej karmy, poza tą kraju, nie mają. To może pobadaj to bardziej i napisz tej osobie gdzie leży podłoże tych zmian energetycznych i co je spowodowało, bo jeśli to jest to, to ważna informacja może być dla kogoś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pkrl1979 Posted April 4, 2011 Share Posted April 4, 2011 (edited) Karma kraju to nic innego jak karma indywidualna kazdego narodu, spolecznosci. Dajmy na to Polske - wiekszosc osob posiada karme mowiaca o potrzebie solidaryzowania i dawania potrzebujacym (stad nasza narodowa martylologia oraz glebokie zakorzenienie w religii katolickiej, nierzadko z bardzo silnymi wplywami ascetycznymi przeniesionymi z poprzednich wcielen). Rowniez tragiczna w skutkach katastrofa w Smolensku byla dobitnym przykladem zwrocenia uwagi swiata na nasz narod i na nasze starania o potrzebie mowienia, walki z niesprawiedliwoscia. Ludzie zamieszkujacy w Polsce maja wiec do ,,przerobienia" karmy typu nauczenia sie dawania bezinteresownego, rozumienia, wspolczucia (empatii) oraz szeroko rozumianego zdrowego altruizmu. Ze wychodzi inaczej to juz inna sprawa ale to nie watek na tutejszy temat Teraz jak to sie ma do karmy indywidualnej. Otoz rowniez dosc prosto to wyglada - wystarczy spojrzec, jak niektorzy ludzie realizuja sie za granica. Dlaczego np. jednemu ciagle idzie pod gorke, choc ma i potrzebne wyksztalcenie i doswiadczenie, a drugi, co ma tylko mature, jedzie, zaczyna prace na budowie a konczy jako prezes swojej firmy? To dusza decyduje, gdzie jest nam najlepiej i dlatego ludzie majacy ,,rozstrzal" narazeni sa najczesciej na problemy materialne i emocjonalne (bo taki brak rownowagi sprzyja zarowno destabilizacji materialnej [brak zakorzenienia w srodowisku, gdzie dusza ma najlepsze mozliwosci do realizowania sie] oraz problemami w zwiazkach czy kontaktach personalnych [brak podobnego mentala i co za tym idzie, tej samej polaryzacji duszy]). Kazdy z nas przychodzi w okreslonym celu i po cos. Generalnie (przynajmniej z tego, co mi wiadomo), dosc spora osob w Polsce jest w tzw. poczekalni (chrzescijanski Czysciec), gdzie ma za zadanie zrehabilitowac swoja karme (grzechy), bardzo czesto porzez spotkanie odpowiednich osob, z ktorymi w poprzednich wcieleniach laczyly ich niezdrowe stosunki lub wobec ktorych uznaly w tym wcieleniu zrobienie czegos. Tak no w bardzo duzym skrocie wyglada. A inne przyklady? Szkocja ma liczbe mistrzowska 22. Zgadnij teraz, dlaczego sa tak niezalezni, dumni i bogaci Pzdr Edited April 4, 2011 by pkrl1979 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
małpka2010 Posted April 4, 2011 Share Posted April 4, 2011 W tym miesiącu jedziemy do egzorcysty,wracając do mojej historii,nie wszystko napisałam ponieważ ,obowiązki domowe mnie wezwały,rok temu z mężem kłóciliśmy się ja bardzo wybuchłam i w nocy lampka nocna zaświeciła,nic mężowi nie powiedziałam,i znowu kłótnia on rano mi mówi,że mu się lampka nocna włączyła,tydzien był spokój i znowu kłótnia,rano pszyszedł do mojego pokoju wystraszony i mówi,że telewizor mu się włączył,tydzien spokój i znowu kłótnia,mówił ,że położył sie na łóżku powiedział Jezu i w tym momencie mu się lampka włączyła,i od tej pory nie kłócimy się.Więc nie rozumiem raz mi pomaga raz szkodzi jak to rozumieć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
małpka2010 Posted April 4, 2011 Share Posted April 4, 2011 Czy egzorcysta pomoże jak ten byt nie jest w nas tylko za nami chodzi,może pisze głupoty ale nie znam sięna tym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pkrl1979 Posted April 4, 2011 Share Posted April 4, 2011 (edited) Tak - generalnie dobry (tzn. znajacy sie na rzeczy) egzorcysta na pewno bedzie w stanie taki problem jakos rozwiazac, nie musi to byc od razu jednak osoba w stanie kaplanskim; rowniez swieccy egzorcysci sa w tym wypadku pomocni. Zalezy tez to od Waszej (Twojej i meza) wiary. Zbadaj rowniez opinie na temat osoby, do ktorej sie chcecie zwrocic aby uniknac naciagania i zaszkodzenia sobie. Wracajac do tematu - tak, byt podczepiony pod Twoje (Twojego meza) cialo astralne, podobnie jak przewodnik duchowy, nie musi stac 24h obok ciebie ale wroci zawsze, kiedy tylko bedzie konczyc mu sie energia. Na poltergeista raczej mi to nie wyglada, bo robil by o wiele wieksze zamieszanie, z probami zagrozenia zdrowia wlacznie. Demon raczej w ogole odpada. Mialas jakies kontakty z duchowoscia kiedykolwiek w sensie seansow spirytystycznych, czytania zaklec, zabawy w jakies rzeczy tego typu? Albo czy przypominasz sobie, czy ktos w Twojej (lub meza) rodzinie tez mial podobne kontakty z formami pozacielesnymi? Kazdy szczegol jest wazny i egzorcysta na pewno Ciebie (Was) o to spyta. Pzdr Edited April 4, 2011 by pkrl1979 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JakubS Posted April 5, 2011 Share Posted April 5, 2011 Witaj pkrlu. Przede wszystkim nie Ciebie pytałem o karmę kraju tylko gullfaxiego i nadal oczekuję odpowiedzi od niego. Karma kraju to nic innego jak karma indywidualna kazdego narodu, spolecznosci. Dajmy na to Polske - wiekszosc osob posiada karme mowiaca o potrzebie solidaryzowania i dawania potrzebujacym (stad nasza narodowa martylologia oraz glebokie zakorzenienie w religii katolickiej, nierzadko z bardzo silnymi wplywami ascetycznymi przeniesionymi z poprzednich wcielen). Rowniez tragiczna w skutkach katastrofa w Smolensku byla dobitnym przykladem zwrocenia uwagi swiata na nasz narod i na nasze starania o potrzebie mowienia, walki z niesprawiedliwoscia. Ludzie zamieszkujacy w Polsce maja wiec do ,,przerobienia" karmy typu nauczenia sie dawania bezinteresownego, rozumienia, wspolczucia (empatii) oraz szeroko rozumianego zdrowego altruizmu. Ze wychodzi inaczej to juz inna sprawa ale to nie watek na tutejszy temat To jest zrozumiałe i z częścią innych krajów bym sobie poradził. Wszystko raczej z aktualnej perspektywy. Teraz jak to sie ma do karmy indywidualnej. Otoz rowniez dosc prosto to wyglada - wystarczy spojrzec, jak niektorzy ludzie realizuja sie za granica. Dlaczego np. jednemu ciagle idzie pod gorke, choc ma i potrzebne wyksztalcenie i doswiadczenie, a drugi, co ma tylko mature, jedzie, zaczyna prace na budowie a konczy jako prezes swojej firmy? Taaa, jasne:) To powiedzcie mi - Ty i Gullfaxi - co się dzieje z człowiekiem, jak nadal aktywną karmę krajów czy społeczności: południowe tereny dzisiejszego Zimbabwe (VIII w p.n.e.), plemienia siuksów (XIII w), Włochy (IV wiek), Syjamu (X w), tereny zachodnie Chin (III w p.n.e.). Reszty Twojej wypowiedzi o karmie kraju, duszy, "rozstrzale" (tu nie rozumiem kontekstu w jakim to zostało użyte), nie będę na razie komentował. A teraz przejdźmy do numerologii. Szkocja ma liczbe mistrzowska 22. Zgadnij teraz, dlaczego sa tak niezalezni, dumni i bogaci Tak, 22 w języku polskim. A teraz: Scotland - 25 (angielski) ÉCOSSE - 21 (francuski) Scozia - 28 (włoski) Schottland - 35 (niemiecki) Шотландия - ? (rosyjski) Szkoci korzystają chyba z angielskiego języka, więc sami o sobie myślą w kategorii 25 a nie 22:) Ciekawe co Włoch o nich myśli albo obywatel Kazachstanu, Japonii lub Kenii:) Bardzo precyzyjna ta Twoja numerologia jest:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pkrl1979 Posted April 5, 2011 Share Posted April 5, 2011 Drogi Jakubie, liczbe 22 nie wylicza sie w sposob, ktory Ty przedstawiles, a troszke inaczej i na poczatek prosilbym Cie, rowniez w stosunku do innych forumowiczow, o mniej arogancji, bo nawet jesli ktos popelni blad, nie jest to zamierzone i potraktuj to jako chec rozmowy, a nie pouczania Ciebie. Wydaje mi sie, ze zjadles jakis fragment tekstu odnoszacy sie do krajow, ktore wymieniles, poprosilbym Cie wiec o sprecyzowanie. Wracajac jeszcze raz do Szkocji - mistrzostwo nie musi od razu polegac (i nie polega) na niepodleglosci wchodzacej w butnosc i izolacje (co niestety jest bardzo tozsame w naszym polksim modelem myslenia) - rozpatrz to w innym ujeciu: Szkocja owszem posluguje sie jezykiem angielskim i stanowi czesc Wielkiej Brytanii, jednak to niejako Szkoci w tym momencie wynosza najwieksze korzysci plynace z faktu, iz znajduja sie pod jurysdykcja brytyjskiej krolowej, a nie na odwrot (jakby tego domagalo sie nasze stereotypowe myslenie). I dlatego w pewnym sensie wygrali te ,,wojne" i to w bardzo przemyslany i pokojowy sposob. Dala im to wlasnie liczba 22, patronujaca nad ich spolecznoscia i niosaca okreslony ciezar. A pomijajac juz numerolgie - czy miales okazje spotkac Szkota? Nawet jesli, zwrociles uwage na to, ze Szkoci (przewaznie, zawsze znajda sie wyjatki) mysla w bardzo indywidualny sposob? Jesli miales stycznosc z tym krajem, wiesz o co mi chodzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JakubS Posted April 5, 2011 Share Posted April 5, 2011 Jakubie, liczbe 22 nie wylicza sie w sposob, ktory Ty przedstawiles, a troszke inaczej Przedstaw w takim razie sposób w to liczyłeś. i na poczatek prosilbym Cie, rowniez w stosunku do innych forumowiczow, o mniej arogancji, bo nawet jesli ktos popelni blad, nie jest to zamierzone i potraktuj to jako chec rozmowy, a nie pouczania Ciebie. W porządku, wybacz. Sęk w tym, że osoba, która wprowadziła pewne zamieszanie w tym temacie, już go nie kontynuuje pomimo próśb moich i innych a właśnie od niej chciałem odpowiedzi na dane pytanie. Choćby z tego względu, że ty możesz inaczej pojmować karmę kraju, ect. niż Gullfaxi. Wydaje mi sie, ze zjadles jakis fragment tekstu odnoszacy sie do krajow, ktore wymieniles, poprosilbym Cie wiec o sprecyzowanie. Przecytuj, bo nie wiem o który fragment Ci chodzi (dwukrotnie w poście wymieniałem kraje:)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
małpka2010 Posted April 5, 2011 Share Posted April 5, 2011 pkrl1979 bardzo dziękuje za odpowiedz,mama mi opowiadała,gdy miała nascie lat przychodził do nich sąsiad był wyznania jehowy,wychodził do sieni,tak dawniej nazywał się przedpokój,przypuszczali,że cos odmawiał następnie wszyscy zasiadali do stołu i zadawał pytania nie pamiętam czy na 'tak' ten stół się podnosił dwa razy,czy raz nie ważne to ,ale ten stół odpowiadał im na pytania w pszyszłość i wszystko się sprawdziło,mama mówiła wszyscy ten stół trzymali rękami z całej siły bo myśleli,że może on jakoś podnosi.Egzorcyste polecili nam znajomi,w kościele po mszy udziela każdemu osobno błogosławienstwo dwóch ministrantów stoi za osobą ponieważ,większość mdleje,uważasz,że ten sąsiad odprawiał seans spirystyczny,pozdrowienia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pkrl1979 Posted April 5, 2011 Share Posted April 5, 2011 Nie wiem, zbyt malo szczeglow, ale mozliwe, ze cos sciagnal. Na pewno doswiadczony egzorcysta odpowie na te pytania. Szukajcie rowniez takiego, ktory oczysci nie tylko Was ale i cale mieszkanie. Pzdr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gullfaxi Posted April 5, 2011 Share Posted April 5, 2011 pkrl1979bardzo dobrze opisał karmę kraju nie zwróciłeś uwagi na podziękowanie a chodziło mi o karmę krajow ktore z soba walczyly np Polacy Niemcy Niemcy Francuzi itd . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pkrl1979 Posted April 5, 2011 Share Posted April 5, 2011 (edited) Hmm, niestety nie zastanawialem sie glebiej nad tym, wydaje mi sie, ze w takich wypadakch chodzi tez o zwykle scieranie sie roznic kulturowych (podyktowanych mentalem), i generalnie kazda wojna czy konflikt stanowi na podlozu duchowym energetycznym moment przerostu tzw. ,,masy krytycznej" danego regionu. W chwili obecnej cala ludzkosc znajduje sie u progu przeciazenia, oraz przejscia z jednej siatki czasoprzestrzennej w inna, i stad te tarcia. Calosciowo to ujmujac najogolniej mozna powiedziec, ze kiedy dochodzi do momentu, w ktorym energie nie sa w stanie ukladac sie rownomiernie i wymieniac sie ze soba, dochodzi (podobnie, jak w zjawiskach czysto chemicznych) badz do dyfuzji, badz do tarcia pomiedzy dwoma silami przeciwnie spolaryzowanymi, czego efektem jest rozszcepienie energii (w wypadku ludzi np. dochodzi do wojen). To bardzo zlozony problem, wymykajacy sie temu watkowi. Pewien przyklad ostatnio bedacy na ,,fali". Domniemany koniec swiata w 2012 r. bedzie wlasnie prawdopodobnie owym przerostem masy krytycznej, stad w mentalu (zbiorowej podswiadomosci wiekszosci osob) destrukcyjne pojmowanie przyszlosci. Wynika to rowniez z tego, ze samobojstwo (bo takie jest podprogowe pragnienie kogos, kto nie umie znalezc zaczepienia pomiedzy otaczajaca go rzeczywistoscia a tym, co odnosi sie do terazniejszosci i przyszlosci) jest niczym wiecej niz proba definitywnej zmiany swojej indywidualnej polaryzacji (stad tez bierze sie wizja apokalipsy kierowana podswiadoma potrzeba odrodzenia poprzez calkowite zniszczenie terazniejszej mentalnosci, wyroslej na podlozu wielu uwarunkowan srodowiskowych, nalozonych na prawdziwe cele, jakimi kieruje sie dusza ludzka, a co za tym idzie, poczucie ogromnego wewnetrznego konfliktu - konfliktu pomiedzy przeciwnie spolaryzowanymi energiami). Samobojstwo jest rowne destrukcji, ale rowniez calkowitemu oczyszczeniu (katharsis) poprzez nia w celu odrodzenia na nowo. Czesto niedoszli samobojscy doswiadczaja blogiego stanu bycia po tym fakcie zupelnie kims innym, i jesli problemy, z jakimi sie borykali nie nekaja ich dluzej, ludzie ci wydaja sie byc na nowo narodzeni, z calkowicie odmienna swiadomoscia pojmowania rzeczywistosci. Podobnie odnosi sie to do Ziemi teraz - czeka nas oczyszczenie poprzez destrukcje lub na tyle inteligentne pokierowanie energia, aby do owej destrukcji (wojen, epidemii, zaklocen w srodowisku naturalnym) niedoszlo. Tak to w bardzo duzym skrocie wyglada, jesli idzie o konflikty. Dzieki i pzdr. Edited April 5, 2011 by pkrl1979 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
peyotl Posted April 5, 2011 Share Posted April 5, 2011 tak z tego co pamiętam to wibracje numerologiczną danego kraju /państwa wylicza sie na podstawie jego powstania, czyli tzw. narodzin wtedy kiedy autentycznie zapisane jest jego powstanie w historii no i określa się tym samym jego tożsamość. Zapewne jesli chodzi o panstwo polskie to będzie to data chrztu przyjętego przez Mieszka i tym samym przypieczętowanie W 965 zawarł on sojusz z księciem chrześcijańskich już wówczas Czech, Bolesławem I i poślubił jego córkę Dubrawkę. Najważniejszym efektem tego aliansu było przyjęcie przez Mieszka w 966 r chrztu (za pośrednictwem Czech) i związana z tym chrystianizacja jego państwa (nazywanego Polską), która umieściła je w kręgu cywilizacji łacińskiej. nie wiem czy był to dobry pomysł, jak sami widzicie kraj zbudowany na fundamentach chrześcijańskich niby ale nie do końca jakoś pogodzony i utożsamiający się z tym. sama liczba 966 daje liczbę 21/3 ale w gematrii jest to liczba wibracji prawnuczki szatana,heh co oznacza że wszelkie przedsięwzięcia państwowe są omotane demonicznymi energiami a wskazuje na to choćby ta znamienna liczba roku. Teraz wstawie linka dla tych co lubią i pasjonują się numerologią, choćby dlatego że nie wystarczą wyliczanki w prostej numerycznie nazwy, jeśli ktoś chce poznać głębszy aspekt i ukryte motywy musi sięgnąć głębiej. Gematria - Numerologia - Liczbowanie nazwa nigdy do końca nie może być tak wiarygodna jak data narodzin , ponieważ nazwę nadano przez ludzi , natomiast urodzenie jest jedno i zostaje. Działąnie człowieka tego nie zmieni. Jeśli chodzi imiona, nazwy włąsne to napewno jeśli ktoś chodzi z tym i nie zdaje sobie sprawy jaki wpływ ma na niego jego nazwa to też coś w tym jest bo nie bez powodu pewne wibracje wkradają się aby działać na ludzi poprzez ich imiona, pseudonimy i nazwy. Człowiek zżywa się ze swoim imieniem, a nawet jeśli dostaje je w "prezencie" od rodziców czy opiekunów, a nie wybrał go osobiście, to też nie otrzymał go przez przypadek. To samo dotyczy nazwisk, rodowych, czy nabytych. Z moich obserwacji jak również i zainteresowań tą tematyką wiem że dla liczb mistrzowskich kraina polska nie jest najlepszym miejscem dla rozwoju, nie tylko ducha ale ogólnie pod każdym względem. Ponieważ takie osoby poprzez swoją inność i wrażliwosc zostają zciągane w dół oraz następuje albo wypaczanie się ich naturalnych pozytywnych skłonności albo kończy się to degradacją w efekcie. W każdym razie nie jest to kraj w którym są rozumiane i popierane. Tacy ludzie się nieraz bardzo izolują ponieważ nie są w stanie podołać wszystkim negatywnym energią i bardzo się z tym szarpią nawet jeśli nie zagłębiają się w sprawy ezoteryczne, to podświadomie wiedzą o co chodzi . Mają do tego naturalny dar, nawet z racji swojego urodzenia nabywają te wibracje nic nie wymuszając. Szkoda takich ludzi bo moga naprawdę zrobić wiele dobrego , a poprzez wszechogarniającą bezdusznośc i małostkowośc, są tak osaczeni że wpadaja w niemoc i ulegają autodestrukcji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gullfaxi Posted April 5, 2011 Share Posted April 5, 2011 niestety muszę się z tym zgodzić ale wracając do wątku czysto ludzkiego to urodzenie w danym kraju powoduje pewne wibracje natomiast w innym kraju inne a wiadomo nie wszystkie wibracje współgrają i w pewnym momencie mogą wywoływać podświadome konflikty mimo ze osoby nie są "karmiczne" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pkrl1979 Posted April 5, 2011 Share Posted April 5, 2011 Ja zauwazam, ze bardzo znamiennym rysem dla Polski sa bardzo duze trudnosci z utrzymaniem bogactwa materialnego. Objawia sie to przede wszystkim ciaglymi klopotami ekonomicznymi na tle wielu krajow Europy, balaganem biurokratycznym i wszelkiego rodzaju ,,dziurami energetycznymi", przez ktore uciekaja zarowno same pieniadze, jak i potencjal tworczy odpowiedzialny za ich przyciaganie. Generalnie mozna to okreslic tak, ze u nas trzeba sie dwa razy wiecej napracowac aby miec to samo, co ma sie gdzie indziej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hajdi Posted April 5, 2011 Share Posted April 5, 2011 Czy ja też ma swojego opiekuna duchowego. Kto to?? Jak nie być głuchym na jego głos ? Karolina 14.02.1989 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gullfaxi Posted April 5, 2011 Share Posted April 5, 2011 każdy ma swojego opiekuna duchowego ,niestety nie potrafię rozmawiać z Aniołami wiec Ci nie powiem jak sie nazywa,zwracaj uwagę na podpowiedzi intuicji,to ze go nie slyszysz nie znaczy ze on Cie nie slyszy ZAWSZE mozesz prosic Go o pomoc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hajdi Posted April 5, 2011 Share Posted April 5, 2011 a czy opiekun duchowy może być to osoba zmarła i jego dusza jest obok mnie?? czy jest to opiekun mi obcy..czy może spotkałam go kiedyś np na ulicy i to nie był przypadek i jest mi pisany>?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gullfaxi Posted April 5, 2011 Share Posted April 5, 2011 Opiekun Duchowy nie ma nic wspólnego z duchem duchy należy odsyłać w jasność nie jest tez na stale w ciele fizycznym Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pkrl1979 Posted April 5, 2011 Share Posted April 5, 2011 a czy opiekun duchowy może być to osoba zmarła i jego dusza jest obok mnie?? czy jest to opiekun mi obcy..czy może spotkałam go kiedyś np na ulicy i to nie był przypadek i jest mi pisany>?? Istnieje cos takiego jak tzw. karmiczni straznicy, przewaznie wtedy, gdy za kims ciagnie sie cos w rodzaju klatwy czy innego dzialania magicznego, ktore w taki czy inny sposob manipulowalo energia boska. W takich wypadkach osoby z naszej rodziny lub (ale rzadko) z blizszego otoczenia przyjaciol stoja ,,za nami", strzegac dostepu do iscia dalej, i pilnuja aby dana karma trzymana byla w miejscu. Mozna sobie jednak z nimi dosc latwo poradzic, dokonujac oczyszczen cial wyzszych etc. Sa tez zmarli, ktorzy czuwaja nad nami, jednak zdarza sie to juz rzadziej. Generalnie wlasnie wysokie byty to sa aniolowie i opiekuni duchowi i tak, jak powiedziano wyzej, najczesciej intuicja jest lacznikiem pomiedzy nami, a nimi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evelina Posted April 5, 2011 Share Posted April 5, 2011 (edited) ...wstałam, obudził mnie (a usnełam dosyć szybko jak na mnie)...obudził, bo zostawiłam w pokoju popiołkę z petami (na złość jemu)... Istnieje cos takiego jak tzw. karmiczni straznicy, przewaznie wtedy, gdy za kims ciagnie sie cos w rodzaju klatwy czy innego dzialania magicznego, ktore w taki czy inny sposob manipulowalo energia boska. W takich wypadkach osoby z naszej rodziny lub (ale rzadko) z blizszego otoczenia przyjaciol stoja ,,za nami", strzegac dostepu do iscia dalej, i pilnuja aby dana karma trzymana byla w miejscu. Mozna sobie jednak z nimi dosc latwo poradzic, dokonujac oczyszczen cial wyzszych etc. Sa tez zmarli, ktorzy czuwaja nad nami, jednak zdarza sie to juz rzadziej. Generalnie wlasnie wysokie byty to sa aniolowie i opiekuni duchowi i tak, jak powiedziano wyzej, najczesciej intuicja jest lacznikiem pomiedzy nami, a nimi. 1.Czy chcesz przez to powiedzieć, że istnieje taka możliwość, że podczepiony byt czy duch może posiadać nawet takie zdolności, by podszywać się nawet pod samego Boga? (być wszechpotężnym, wszechobecnym i wszechwiedzącym? nakłaniać do modlitwy w chwilach cierpienia (do ktorego sam wczesniej doprowadzil) ... tym jest manipulowanie energią boską?...tym jest sama energia boska? (dlaczego w takim razie sam Bog na to zezwala??) 2. "...W takich wypadkach osoby z naszej rodziny lub (ale rzadko) z blizszego otoczenia przyjaciol stoja ,,za nami", strzegac dostepu do iscia dalej, i pilnuja aby dana karma trzymana byla w miejscu..." <-- W jaki sposob? 3. "Mozna sobie jednak z nimi dosc latwo poradzic, dokonujac oczyszczen cial wyzszych etc." - czy można tego dokonać samemu czy poprzez osobę doświadczoną? Jeśli samemu to patrz pyt. wyżej <-- W jaki sposob? (wizualizowanie w sobie wewnętrznego światła czy coś w tym stylu?) _______________________________________________ napisałam o sobie na tym forum troszkę informacji (jednak za mało, by na ich podstawie, na podstawie opisu symptomow jednoznacznie stwierdzić kim jest "moj towarzysz", - ktory mną manipuluje, - podpowiada...raz dobrze...raz źle, - skupia moją uwagę na jednym, na innym skupić się nie daje, - kieruje moim wzrokiem (wychodząc ostatnio z sauny zastanawiałam się, czy mogę przed wyjściem na zewnątrz popluskać sie jeszcze troszkę w basenie...sekundę po tym moj wzrok skierował "się" na tablicę bhp, bezpośrednio na punkt mowiący, że po saunie nie należy korzystać już z kąpieli w basenie), - ktory kieruje nawet moją fizjologią...(jak ostatnio zostało mi to udowodnione...niejednokrotnie) Nie piszę na forum wszystkiego, bo wiele informacji jest zbyt osobistych, nie każdy chce się przecież do tego stopnia "obnażać" Nadmienię, że: - jedna doświadczona osoba (świecka, odpędzająca duchy, byty przyczepione do człowieka) stwierdziła, że widzi (na odległość) cytuję: "za mną SZARĄ MASĘ" - druga, doświadczona, ktorej opisałam sypmtomy określiła, że mam do czynienia z "ciałkami", że niegdyś miał podobnie, cierpiał, ale teraz się z tego cieszy, cieszy się życiem i jest wdzięczny za to, co go spotkało, mimo cierpień, jakich wcześniej doznawał - trzecia, doświadczona osoba, na podstawie opisu objawow stwierdziła, że z całą pewnością jest to duch, dodając przy tym, że duchy potrafią kłamać na tyle, by podawać się za opiekunow duchowych, przewodnikow duchowych, czy nawet za Ducha Świętego i chciała rozpocząć już oczyszczanie...za pieniądze!! (kwota, ktorą ewentualnie można rozłożyć na raty w razie potrzeby!!) <-- oszczędzę sobie czasu na komentowanie "działalności" naciągaczy - czwarta osoba, doświadczona, bardzo pomagająca osobom przesyłaniem darmowej pozytywnej energii, po zapoznaniu się w szczegołach z tym, co mnie spotyka(ło), po dodatkowej (dla pewności) konsultacji z inną osobą, rownie doświadczoną ...określiła, że towarzyszy mi po prostu, jak każdemu Opiekun Duchowy i dostaję od universu po karku za to, że zajmuję się nie tym, czym powinnam - czymś, co wg Wyższych jest wpisane w moją zabawę w tym życiu (ale tu rodzi się pytanie: gdzie wobec tego wolna wola człowieka, ktorą obdarzył nas Bog??) - piąta osoba stwierdza (na odległość, za pomocą wahadła), że to duch złośliwiec wraz z kolegą mu pomagierem czekać na kolejne diagnozy? jeszcze pozostała mi wizyta u księdza-egzorcysty i psycholożki, ktora (o dziwo) słyszała o świecie astralnym... fatygować się? nie fatygować się? ...w sumie przejść się mogę, wiosna ładna, ciepło, dzień dłuższy, spacer nikomu jeszcze nie zaszkodził, a i przy okazji dowiem się czegoś nowego...zawsze to jakieś dodatkowe doświadczenie Edited April 5, 2011 by evelina Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gullfaxi Posted April 6, 2011 Share Posted April 6, 2011 (edited) zrobisz co zechcesz ja swojej diagnozy się nie wypieram wtedy były 3 teraz jest 5 myśl i zastanawiaj sie dalej życzę szczerze powodzenia widać zależy Ci na leeeeeczeniu się Edited April 6, 2011 by gullfaxi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pkrl1979 Posted April 6, 2011 Share Posted April 6, 2011 (edited) Evelina, nikt Ci tutaj dokladnie na 100 procent nie powie, co to jest. Ja bym widzial to tak: masz w domu podczepiony byt, ktory robi swoje, a Ty jestes mocno przestraszona i Twoja podswiadomosc robi swoje rowniez i jedno zazebilo sie z drugim i teraz sama nie wiesz, co juz sie z Toba i wokol Ciebie dzieje. Sama napisalas wczesniej, ze ktos kiedys robil jakies rytualy czy wzywal kogos. Widocznie ten ktos tak samo teraz poprzez te zaklecia nie moze sie od Waszej rodziny uwolnic, jak ty od niego, i tak oboje blakacie sie zaczepieni o nieswoje swiaty. Nie mam sensu wglebianie sie, co to jest bo w paranoje popadniesz i bedzie klopot. Jak juz zostalo powiedziane, idz jak najpredzej do egzorcysty (albo w ogole do kogos, kto zjamuje sie tego typu rzeczami) i nie wmawiaj sobie, ze to od razu jakis demon czy poltergeist. Gdyby tak bylo, ich zlosliwosc wykraczalaby daleko bardzej, anizeli tluczenie czy lazenie po domu. Byc moze jest to po prostu (najprawdopodobniej) jakis byt (zmarly czlowiek), ktory ssie z Ciebie energie i tyle. Trzeba go za pomoca pewnych czynnosci, ktore znaja ludzie zajmujacy sie tymi sprawami, oddalic aby sobie poszedl w swoja strone i tyle. Pzdr Edited April 6, 2011 by pkrl1979 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JakubS Posted April 6, 2011 Share Posted April 6, 2011 Pkrlu, nadal nie napisałeś mi sposobu w jaki obliczasz numerologicznie dany kraj. Ponawiam prośbę. W innym przypadku, Twoje stwierdzenie: Drogi Jakubie, liczbe 22 nie wylicza sie w sposob, ktory Ty przedstawiles, a troszke inaczej jest bezpodstawne:) Jesli liczy się to w sposób przedstawniony przez peyotl, czyli data powstania, to również jest trochę rozmyte, bo Polska przechodziła różne przemiany, od królestwa, Przeczypospolitej Obojga Narodów, Ludowej, itd. Wspomniani wcześniej Szkoci również mieli wiele zmian:) A co do 966 r. to data umowna. Weźmy dla przykładu Egipt. Data powstania - umowna ustalona przez archeologów, faktyczna - nie wiadomo jaka:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JakubS Posted April 6, 2011 Share Posted April 6, 2011 pkrl1979bardzo dobrze opisał karmę kraju nie zwróciłeś uwagi na podziękowanie a chodziło mi o karmę krajow ktore z soba walczyly np Polacy Niemcy Niemcy Francuzi itd . Podziękowanie widziałem. W takim razie o jakich krajach myślałeś twierdząc: tak nie macie bezpośredniej karmy ale dzieli was to ze każde z was ma inna karmę kraju do przerobienia Później po moim poście i prośbie o ponowne przebadanie tej sprawy napisałeś: karma krajow jest dodatkiem oni sa poprostu niedopasowani energetycznie na obecnym etapie na poczatku tak a na to wplywu niemam, Wnioski: Najpierw: nie macie bezpośredniej karmy oraz dzieli was to ze każde z was ma inna karmę kraju do przerobienia czyli problemem jest karma kraju a nie indywidualna karma pomiędzy tymi osobami Później: karma krajow jest dodatkiem czyli ta karma najwyraźniej nie jest taka strasznaoraz oni sa poprostu niedopasowani energetycznie na obecnym etapie czyli główny problem to niedopasowana energetyka Hmm...ciekawe:) Odpisałeś coś tej osobie na temat przyczyn tego "rozjechania" energetycznego pomiędzy nimi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.