Skocz do zawartości

Od zera do milionera


Gość LuckyBoy94

Rekomendowane odpowiedzi

Befi-ja Go nie opłakuję ino płaczę za nim :(

Dziad Go uwiązał...cholera,niech Go puści,On wróci...

Rambuś mój kochany...miał 3 miesiące jak Go uratowaliśmy od śmierci na wsi mazurskiej,teraz ma 8 lat...cholera,a teraz na poniewierke poszedł...FUCK!!!

Dzień jest jako taki,ale noce okropne :(

 

 

 

Lady-psiak...

 

 

1037

Edytowane przez lioness
dopisek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1037

 

niezależnie czy z tęsknoty - ady buczysz a to zła energia bija . Równowaga kochana a wszystko wróci do normy :serducho_na:

Befi,nie umiem inaczej,jak boli,to buczę,jak cieszy,to śmieję sie całą gębą,jak wqrwia,to walę po pyskach...taka jestem...emocje,emocje,emocje...nie umiem ich hamować...

 

1038

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lioness głowa do góry. Moja sunia też się kiedyś zgubiła... Po kilku godzinach siedziała pod drzwiami :) Będzie dobrze

 

1039

 

Lady,Befi...Jego już tydzień i coś nie ma...podobno ktoś Go uwiązał,On sam sie nie uwolni...

szukamy Go tak jak sie szuka chyba człowieka,wszyscy powiadomieni,plakaty,samochody poszły w ruch,ludzie pomagają... i NIC..nawet tu na forum szukam pomocy...

 

1041

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oby wrócił Kochana,oby!! Bo w domu u mnie albo milczę,albo walę po mordach,bo to ICH!! wina,bo prosiłam,żeby wyszli z Nim na smyczy,bo jakos miałam złe przeczucia,sama nie wiem czemu...teraz wiem!

 

 

1044

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1044

 

Opowiedz o tych przeczuciach? Co wtedy myślałaś ?

 

Befi...On dzień wcześniej,tzn wieczorem po siku wieczornym wrocił i kulał na tylna łapkę,pewnie coś Go zakuło w poduszkę łapki...i rano mówię do męża "wyjdź z Rambusiem na smyczy,bo cos kuleje" mąz na to-"śpiesze sie do pracy"... no to ja mówię do starszego syna-"wyjdź synku z Rambusiem,bo ma chorą łapkę"..syn na to(prawie 21 lat ma) "mamo,niech polata", na to ja "nie! wyjdź z Nim"...ale ja chory człowiek jestem,sama nie mogłam,to poprosiłam tych co mogli...ale w dupie mieli,bo ten sie śpieszył,tamtemu się nie chciało rano ....i psiak przypłacił swoim zdrowiem(boję się powiedzieć,że życiem)to lenistwo :(

Jestem WŚCIEKŁA i rozżalona,że nie posłuchali mnie..zresztą rzadko słuchają... :(

 

 

1045

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...