Skocz do zawartości

Przyzywanie demonów (Ankieta)


impimp

Czy kiedy kolwiek próbowałeś/aś przyzwać demona  

251 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy kiedy kolwiek próbowałeś/aś przyzwać demona


Ankieta została zamknięta


Rekomendowane odpowiedzi

Mój chłopak zajmował się demonologią, a wcześniej duchami.

Był nawet na tym forum, ale po parunastu postach przestał pisać.

 

W każdym razie, twierdzi, że tego typu "zabawy" źle się skończyły. Już się tym nie interesuje. Rozmawiamy raczej mało na ten temat, zwykle do niego przychodzę, kiedy chcę się czegoś dowiedzieć, zobaczyć jego punkt widzenia, bo np. na forum o czymś przeczytałam.

Powiem tak - ja nikogo na siłę nie będę przekonywać, żeby nie wzywał demona. Zastanawia mnie tylko pewna rzecz - demonami interesują się osoby młode, nastoletnie. Wśród osób po 20 roku życia odsetek "magów" znacznie spada.

Jeśli to tylko chwilowe "hobby", to lepiej sobie na jakiś czas odpuścić, poczekać, aż się będzie na tyle dojrzałym, by podjąć decyzję o tego typu praktykach. Ktos pewnie zakrzyczy "ale ja jestem pewien, że chcę, jestem dojrzały!". Nieprawda. Gdyby był, nie upierałby się tak przy tym, poczekałby, chcąc sprawdzić, na ile jego zainteresowania są silne i czy warto dla nich tak ryzykować.

 

Ode mnie już tylko tyle w tym temacie.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tyle demonologią co w ezoteryką w ogóle , Reina :)

Ja mam 27, obracam się w środowisku gdzie są osoby zbliżonym do mojego wieku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User2

To, że mogą lubic ciebie San-Ki niektóre byty o charakterze negatywnym nie zmienia faktu, że i tak musisz z nimi by ostrożnym. One też mają swoje humory i jak przedobrzysz to wątpię, że będą tak miłe dla ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to zwykle bywa.. pytanie do konkretnej osoby i tłum odpowiadających.

 

Caliah, masz racje to już offtop (ale ja przynajmniej nie podaje afirmacji religijnych jak "niektórzy").

 

Przydałby się temat "Dlaczego przyzywanie Demonów Jest Złe", a w tematach "Przyzywanie" itd. konkretniej opisywać przyzywanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 27, obracam się w środowisku gdzie są osoby zbliżonym do mojego wieku.

 

Ooo, jesteśmy z tego samego rocznika Szamanie :)

 

 

Wracając do tematu.

Zgadzam się, że na wezwanie demonów często przychodzą serwitory.

A co myślicie o tworzeniu się "mar"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja gdzies czytałem, że powstają od pragnień (często nieświadomie), głównie właśnie przy praktykach magicznych. Jak ktoś chce usilnie coś przyzwać, to chyba jest ryzyko, że stworzy się taka mara. Następnie mara daje uczucie spełniienie woli "przyzywającego". Potem chodzi za nim i powoli (ale naprawde powoli) wysysa energie. Często powoduje nerwice itp. czasami ten "przyzywający" widzi ją w snach.

Przeczytałem to w jakiejś książce o VooDoo i tak naprawde nie wiem co o tym mysleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, to je to. Tylko że serwitorem się nazywa ;) Najniższa forma obcego bytu, którą co ciekawe można zrobić samemu świadomie w jakimś celu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując trochę do tych mar - macie jeszcze coś takiego jak tulpy. Myślokształty. Coś, co możemy nawet świadomie powołać "do życia". Popularne ponoć jako maskotki, które za nami chodzą i mogą być widzialne.

 

@edit:

Teraz widzę, że Greg napisał przede mną. Chyba mówimy o tym samym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tulpy, serwitory, mary. Jeden kij. Ważny kierunek jak taki powstaje. Pod wpływem woli lub emocji danej osoby. Mnie wygodniej to do jednego worka wrzucić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra to skoro piszecie że trzeba wprawy trzeba mieć dobre medium trzeba mieć wysoki poziom i że może znajdzie się jedna czy dwie takie osoby na forum do wywołania demona (i nigdzie nie napisałem że jakiegokolwiek wywoływałem, tylko że mam z nimi kontakt), to czy tą osobą nie mogę być np ja? :P Powiem wam, że prócz demonów są też anioły i co nie mogę np mieć wiedzy od nich? A tu sprawa jest trudniejsza bo Aniołów nie można ot tak sobie przyznać, powiedzmy, że trzeba sobie zasłużyć i to one przychodzą kiedy chcą. I jeśli chcecie wiedzieć to uważam na to z kim gadam i jak gadam co więcej mam na tyle zdolnosci możliwości żeby to robić ( a nawet to wasze wielce niezbędne medium). Nigdzie też nie napisałem, żę namawiam kogokolwiek do przyzywania czegokolwiek. Jak się nie ma oparcia w Bogu albo chociaż Aniołach, to tak należy się bać. Nie mówię z drugiej strony, że każden jeden kto chodzi i się modli i wierzy będzie nietknięty przez demony, czy jakieś inne wasze myślokształty. A jak komuś nie pasuje i np chce wątpić w to, że JA sobie mogę z demonami pogadać i wątpi w to, że nie mam do tego predyspozycji, to proszę bardzo możemy się w nocy spotkać i na ten temat pogadać. Drobna wycieczka poza ciałem może być ciekawa.

A że wy się rzucacie na i wymyślacie jakieś dziwaczne teorie i nazwy na demony i diabły to nie moja wina. Ale w sumie to dobrze, lepsze te teorie i wasz strach niż próba robienia tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lol żeby nie napisać rotfl. Kolejny wybitny magus się znalazł. A magią chaosu też się zajmujesz? :D:D:D

Spotkanie w OOBE? No baaaa.... Spotkajmy się normalnie, na niższym (może moim, tym niższym?) poziomie. Osobiście. I nie musi być wcale noc czy inny cmentarz. Sprawdzimy kompetencje kolegi lub... urojenia.

Podstawą wysokiego poziomu jest pokora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Huh :) Spoko Jak dla mnie możemy się spotkać (Białystok), chciałem tylko zobaczyć jak będzie wyglądać jak to będzie wyglądać. Ciągle ktoś pisze co jakiś czas, że gdzieś tam, jest ktoś co może robić takie i takie rzeczy, no to chciałem zobaczyć co będzie jak ktoś co może robić coś innego niż inny powie o tym. Teraz wiem :P Wygląda to mniej więcej jak temat tabu, wszyscy o tym mówią ale jak się pojawia to negujemy. Jak by co najmniej ktoś kto ma jakąś możliwość miał automatyczną blokadę na fora XD no ale mniejsza. W tych kontaktach i pogawędkach stwierdziłem zresztą, że to nie dzięki kontaktowi z demonami mogę czasami z nimi zagadać no ale każdy czyta i widzi co che.

 

Nie zaprzeczę też, że się zagalopowałem, ale czasami każdy się czymś irytuję. Nie jestem osobą zapyziałą czy przechwalającą się ot tak cały czas po prostu raz się sobie wyżyłem :P A co do poziomu to i mój nie jest aż tak strasznie wysoki, mogę pogadać sobie z dołem z innych względów niż moje zdolności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy tu gadu gadu i wywyższacie się, a ja mam propozycję.

Ze względu iż istnieją tutaj dwa podobne tematy, o przyzywaniu demonów, proponuję je ze sobą połączyć. Jakieś za, przeciw? inna propozycja?

 

A tak wracając do tematu

Wygląda to mniej więcej jak temat tabu, wszyscy o tym mówią ale jak się pojawia to negujemy

Tu się zgadzam. Ale nie wszyscy tak robią... i nie chodzi tylko o mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połączenie nie jest głupie zważając chociażby na to, i demony i duchy to "stworki" astralne więc kwestia przyzwania podobna. Możemy dla odmiany zamiast o tym jak przywołać cokolwiek pogadamy o znanych przypadkach tych co już przyzywali. Można na ich podstawie pogadać na temat technik i rzeczy których do tego używali. Może znacie jakieś ciekawe historie?

 

A co do wcześniejszej gadki to była zbędna dygresja od tematu.... a pozatym zawsze znajdzie się ktoś mocniejszy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem tylko tyle: jesli koniecznie chcesz po takich ryuałach wrocic do normalnej rzeczywistosci- to powodzenia czlowieku! nie wiesz w co "chcesz wejsc" :/

Mozesz tego dluuuuuuuuuuuuuuuugo zalowac! wiem co mowie,bo znam kogos juz sedziwego wieku, co tez mial "takie pomysly" i teraz juz MADRY WIEKIEM wie ze to bylo WOIELKA ZYCIOWA POMYLKA! a mial szczescie ze udalo mu sie wszytsko odwolac- dzieki pomocy innych.....

wez sobie to do serca!!!!

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przestało na pocztę wysyłać wiadomość o tym że ktoś się odezwał po połączeniu tematów. No cóż trza by coś zarzucić ciekawego na temat i mieć nadzieję, że się rozkręci :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci którzy zostali wciąż przy tym temacie to raczej niczym, czekamy na kogoś kto spróbuje przyzywać żeby sobie z nim pogadać XD chociaż w sumie schemat jest taki sam więc mógłby po prostu ten ktoś przeczytać wcześniejsze rozmowy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurcze no.... aż chyba założę nowe konto i będę zgrywać fanatyka przecież takie czekanie na kogoś może potrwać wiecznie :P

 

No dobra to żeby nie było to idę zeskrobywać siarkę z zapałek (+5 do przyzwania) i rysować krąg (+7 do ochrony) no i jakaś pieczęć się przyda (+7 do ochrony i +3 do ataku), do tego pełnia księżyca i spalony czarny kot (+10 do mroku), sądze że po takim przygotowaniu przyzwanie demona gwarantowane :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak chociażby żeby np za jakąs zapłatę móc robić więcej niż normalni ludzie. Pokusa sroga, móc od tak sobie robić sztuczki magiczki być fajnym mrocznym nie mówiąc o znaniu jakiś tajemniczych rytuałów i sekretów ktorych nikt inny nie zna. Sama opcja pochwalenia się kontaktami z demonami jest wśród ludzi SUUUPPPEEERRR XD Nikt niestety z mrocznych i złych nie mówi jaką cenę zapłacił za zawieraniu umowy. Są tacy ktorym nie zależy, i zawierają ją pomimo to, ale ilu ludzi jest pewnych co ich czeka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User2

To, że Salomon kazał upadłym aniołom budować Świątynię Pana wiem przede wszystkim z Testamentu Salomona. Czy są źródła z których wynika jaką "zapłatę" poniusł Król Salomon za przyzywanie upadłych aniołów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś chce mocy i przyzywania istot "nie z tej ziemi" to niech bierze się za przywoływanie swojego Ducha Opiekuńczego. To przynajmniej jest bezpeczne i przydaje się na całe życie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem ze mam ducha opiekuńczego, mojego aniołka , ale nigdy nie widziałam Czuwa nade mną , może kiedyś dosięgnę tego zaszczytu i poczuję coś Zresztą i tak wierzę w niego i jego pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że Salomon kazał upadłym aniołom budować Świątynię Pana wiem przede wszystkim z Testamentu Salomona. Czy są źródła z których wynika jaką "zapłatę" poniusł Król Salomon za przyzywanie upadłych aniołów?

 

Nikt też nigdzie nie napisał, że nie poniósł. Tak samo jak się nie mówi o kosztach prowadzenia Karitasu.

 

A jak przywołać takiego Ducha Opiekuńczego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja sobie spokojnie demony przyzywam i płace z góry, fajnie się z nimi rozmawia a czasem nawet targuje.:412yk9:

 

Są 3 opcje:

1. Jesteś silnym "magiem" i dziewczyny zaczną odradzanie

2. Jesteś naiwny i dziewczyny zaczną odradzanie

3. Jesteś San-Ki? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są 3 opcje:

1. Jesteś silnym "magiem" i dziewczyny zaczną odradzanie

2. Jesteś naiwny i dziewczyny zaczną odradzanie

3. Jesteś San-Ki? :D

 

 

Błuhahahahah XD XD XD omg. Jestem, jestem :) Może sobie gadać, dlaczego nie. Z nimi jak ktoś umie to może się dogadać i nie trzeba wcale do tego żadnych pieczęci, kręgów i kajdanów. Znam takich co płacili duszą i przyzywali sporo wysokich demonów a teraz nie koniecznie mają dużo do gadania co się z nimi dzieje (chłop stał się maskotką), a znam też takich co sobie spokojnie pogadali też dobili targu i spokojnie dalej żyją. Kwestia jest tego na kogo się trafi. Zdaje się w innym temacie na o opętaniu ktos poruszył kluczową do tego kwestie, w sumie podstawę handlu. takie relacje jakie występują pomiędzy ludźmi a demonami, kto umiejętnie poszuka i zechce zrozumieć ten może zmieni zdanie na ten temat. Teraz zrobimy quiz XD

1 kto mi powie jaka podobna sytuacja zachodzi pomiędzy ludźmi a ludźmi i ludźmi a demonami? można nazwać to jednym słowem i takie coś było jest i będzie pomiędzy ludźmi zawsze.

 

2 kto mi powie co takiego sprawia, że możemy się dogadać z nimi bez mordowania się na wzajem? Odsyła do tematu opętania, myślenia i uważnego czytania.

 

A co do tego że mogły być to inne byty a nie demony to z kim gada..... znajdź mi inne aktywne byty. Dobrze by było gdyby demon chciał robić sobie z kogoś jaja i wysyłał jakąś iluzję....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem pełen podziwu dla osób, które na siłę odciągają od pomysłu wywoływania czegokolwiek. Oby więcej takich osób. Ja osobiście muszę krytycznie spojrzeć na siebie - chyba nie dałbym rady.

 

Nie będę się rozpisywał o samej istocie demonów, bo ojca się dzieci robić nie uczy. Skupie się na trochę innej sprawie. Wiara w samego siebie to rzecz arcyważna. Ważniejsza jest jednak nauczka jaką niesie za sobą przesadna arcywaga. Wierzymy zbytnio w swoje siły, mimo że nie rozumiemy wielu rzeczy. Wywoływanie demona ma sens, jeśli to ma czemuś służyć. Jeśli kiedykolwiek dojdę do wniosku, że przyzwanie istoty tak potężnej jak demon jest mi potrzebne - zrobię to. Wmawiacie sobie "to nie jest zabawa", nazywacie "eksperymentem". Paradoksalnie macie słuszność. Tylko, że ów eksperyment powinien się nazywać nie "przyzwanie demona", a "co demon robi z ludźmi". Jeśli potrafilibyście wezwać (a raczej wyzwać, bo naturalnie ściągnięcie tak potężnej istoty do siebie jest czymś w rodzaju walki <nie chodzi koniecznie o walkę magiczną>, jeśli ulegniecie demon ją wygra) nie szukalibyście pomocy na forum. Nie pisalibyście o tym na forum i finalnie nie używalibyście w takich celach forum. Macie swoją wolę, swoje umiejętności i wykorzystujcie je jak chcecie. Odwaga to wcale nie odzwierciedla się w takim rytuale. Tutaj widać tylko i wyłącznie głupotę. I nie odnosi się to tylko do osób niedoświadczonych, a do wszystkich którzy to robią. Zakłócanie ich bytu jest jakby nie było głupie.

 

Ja osobiście życzę powodzenia. A polecam wersje hardcore - żadnych run obronnych itp. Najlepiej nie wierzcie ani w Boga, ani w szatana, ani w Opiekuna. Skupcie się tylko i wyłącznie na demonie.

 

Dlaczego tak drwię? Idziecie pod nóż. Wywołacie demona po to aby nie spać po nocach (wersja szczęśliwa). To jest wasz cel. Jeśli coś robicie róbcie to porządnie... Zamiast nie spać po nocach możecie wylądować w psychiatryku albo wyzywać księży na ulicy jak się jakiś nawinie.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Urshack

Przyznam otwarcie: nic na ten temat nie wiem, ale mam pytanie czy taki demon może dać człowiekowi moc typu uzdrowieńczą lub niszczącą ? na drodze jakiegoś handlu z człowiekiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emm a więc tak chciałbym napisać coś do postu wcześniej napisanego przez VanHelsing - człowieku jak przyzwiesz demona w modlitwie i on ze wściekłości Cie nie zniszczy to jesteś dobry...Demon to nie jest taki sobie byle duszek który przyjdzie jak wezwiesz go siłami przeciwnika i pochyli nad Tobą czoła... To potężna istota która będzie wściekła jeżeli przywołasz go biorąc pod uwagę moc jego przeciwnika - no i czekaj ty na pomoc od kogoś kogo przed sekundą zdenerwowałeś...

 

Vivien a mogłabyś podać kilka tych jak to mówisz sposobów na wydobycie? Czy ćwiczenia medytacji do kontaktu z demonem będącym przy/w ciele realnie pomagają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kertoip, a kto powiedział, że ja to traktuje jako zabawę czy eksperyment? Z tego co piszesz to wnioskuję, że znasz kogoś kto się wkopał przez owe przyzywanie. Ale jeden przypadek nie świadczy o ogóle. Wy znacie wiele przypadków gdzie ktoś tam zwariował, a ja znam przypadki gdzie można się dogadać i trafić na kogoś kto nie chce od razu kogoś zniszczyć. A co do tego, że ten kto zna się na przyzywaniu to nie pyta się na forum, no to trafna uwaga. Bo jak ktoś już WIE to się nie pyta.... nawet było by to logiczne.... A swoją drogą czytałeś poprzednie posty? Tam w nich każdy odradza dla tych co chcieli przyzywać. Ja powiedziałem jedynie, że można dobrze trafić, co nie znaczy zaraz, że trzeba. To, że można się z nimi dogadać, jest to prawdą i można to zrobić bez wariowania i kończenia w wariatkowie ale nie koniecznie można mieć do tego okazje.

 

"sądzę, ze doświadczony i silny mag, który byłby w stanie wyzwać czy też wezwać demona i miałby w tym swój cel, nie chwaliłby się tym na forum. Już samo to świadczy o braku wiedzy i niedojrzałości tych osób."

 

No i właśnie w tym problem. Dzięki takiemu myśleniu są totalnie negowane osoby które coś wiedzą XD taki drobny paradoks ale to szczegół. Myśląc w ten sposób to całe forum jest bez sensu bo jak ktoś coś wie to nam nie powie, czy na forum są same niedoświadczone i nic niewiedzące osoby?o.0?

 

Sądzisz, że wkopać się można tylko przez przyzywanie? To powiem Ci, że wręcz przeciwnie. Wiele osób opętanych/nękanych nic wspólnego z przyzywaniem nie mają. Wystarczy, że zaczniesz zajmować się ezoteryką, zwykłym reki a już stajesz się otwarta dla demonów. Smakowity nieświadomy kąsek. Nic lepszego jak otwarta osoba która sądzi, że jej to nie dotyczy.

Mówisz też, że to czy ktoś przyzywa to jest jego sprawa? Niekoniecznie, bo mam znajomych którzy w życiu się czymś takim nie zajmowali a opętani zostali dzięki koleżance która odprawiała rytuały. Oni nie byli tego świadomi co ona wyczynia i pewnego dnia... niespodziewanka. Więc i Ty możesz nie wiedzieć kto z Twoich znajomych dopomoże jakiemuś demonowi Cie opętać.

A co do miłości i wiary w to że pomoże? niektórzy ludzie zaczynają się zajmować ezoteryką, są kochane, kochające dobre miłe nie chcą niczego złego, jedynie interesują się np medytacją, tylko kurcze nie wiedzą, że ktoś kto che im dowalić i się nimi pozabawiać siedzi w nich samych. Wraz z rozwojem ktoś taki się otwiera i się nawet nie zastanowi że rozwijając siebie rozwija możliwości dla demona który w nim siedział ale np się nie ujawniał do tej pory.

Racją jest, że człowiek ma duże możliwości, może wiele osiągnąć ciężką pracą, ale niestety rzeczywistość czasami zaskakuje. Wtedy przydaje się wiedza jak się obronić, ale skąd ją mieć jak neguje się temat? Myślenie typu to mnie nie dotyczy przez osobę otwartą jest równe myśleniu bogatego człowieka idącego przez bandycką dzielnice. Nie wiem z iloma wy gadaliście demonami, opętanymi osobami, czy w ilu egzorcyzmach braliście udział, nie zamierzam kwestionować waszej wiedzy, ale z własnego doświadczenia wiem, że właśnie wiele osób które bywają ofiarami są osobami tego nieświadomymi.

 

Żeby pogadać sobie z kimś z dołu nie trzeba nikogo przyzywać. Jest ich wystarczająco duże bez przyzywania wkoło nas. Nawet nie demonów dusz ludzi złych, zawistnych którzy za życia byli np mordercami. Ilu z was ich widziało? Niestety umysł ludzki jest przyzwyczajony do wygody i neguje to co mu zagraża, jest niepotrzebne, albo za trudne.

 

Ja też nikomu nie doradzam przyzywania. Jeśli ktoś ma mieć przewodnika i mieć możliwość kontaktu, to pojawi się ta możliwość sama. A nie każdy może mieć taką możliwość, dlaczego? Bo jak wszyscy są fajni to nikt nie jest fajny XD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choć nie kierowałem tego do Ciebie drogi San-Ki chętnie podyskutuje. Próbujesz obalić moje racje, w ogóle nie nawiązując do nich. Przechodzisz obok podając setki powodów dla błędności racji. Choć gdyby się głębiej zastanowić to wszystko sprowadza się do n i e wyzywania żadnych bytów jeśli nie ma w tym głębszego celu.

Nie musisz mi tłumaczyć elementarnej wiedzy - primo. Osoba wyzywająca demona jest również kolegą, więc może to ściągnąć na inną osobę - tak jak napisałeś - secundo. Doceniam osoby posiadające wiedzę i doświadczenie, ale za takie nie uważam osoby które się pytają jak przyzwać byt. Chyba, że wszyscy upadliśmy już tak nisko :| - tertio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lol a gdzie ja pytałem się kogokolwiek jak coś przywoływać? pisałem już wcześniej, że znam sposoby ale nigdy tego nie zrobiłem, więc nie wiem o co Ci chodzi.... i nie mówiłem, że reiki służy do przywoływania demonów tylko zajmując się tym się na nie można otworzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawde każdy kto nawet przez chwile pomyśli o czymś złym jest narażony na atak demona (czyt. Złego Strażnika).

Demony przyciąga nienawiść, kłamstwo, chamstwo, strach (szczególnie do ich samych) itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można nawet powiedzieć, że z każdym aktem zła jakie czynimy coś się do nas przykleja.

Im dalej w to brniemy tym mamy takich pasażerów więcej.

Do tych pierwszych małych się przyzwyczajamy i nawet ich nie zauważamy. Po takim znieczuleniu zaczynają przyczepiać się większe itd.

Do czasu aż się opamiętamy, albo nie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie! Czy Wy macie bojaźń Pańską ? Z kim obcujesz, z tym potem będziesz przebywać... Gdybyście znali ohydę tych upadłych aniołów, to obudziłby się w was taki lęk jakiego nie znacie...

Nic dziwnego, że potem egzorcyści mają tyle upadłych dusz do dźwigania...

Jeśli trzymacie z szatanem to ZDRADZACIE Miłość Bożą... On przebacza, ale tylko wtedy gdy człowiek żałuje swoich wyborów... Obyście nie usłyszeli kiedyś "Idźcie ode Mnie precz, nie znam was... "

 

Poczytajcie lepiej o Miłości: Spis treści

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małgosiu... przecież wiadomo ,że jeżeli chcemy z nimi obcować to nie chcemy z drugą stroną czy to dziwne? Jeżeli coś robimy to każdy z nas ma mózg i sam decyduje czego tak właściwie chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak strasznie smutne! Gdybyście wiedzieli... gdybyście znali Miłość Przedziwną...! Dlaczego człowiek potrafi tak nędznie zachować się wobec Stwórcy? Ratujcie Wasze Dusze... Dał nam wolność niezwykłą Ten, który nas stworzył... wolność wyboru... ale... to strasznie smutne widzieć jak ktoś tonie i nie móc mu pomóc... !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tak tak... i dołączcie do świadków Jehowy bo śmierć was czeka!! ;p

 

każdy niech wybiera sam . ja wybrałem drugą stronę i nie żałuję . każdy ma prawo takiego wyboru tu nie potrzebna pomoc .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Urshack

Małgosiu dodaj jeszcze.... Spłoniecie na stosie i już możesz być średniowiecznym kapłanem inkwizycji..... o jeszcze ogniem piekielnym postrasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User2

Sorry. Lecz nie da się nie obcować z jakimikolwiek negatywnymi bytami na tym świecei. Czy nam się podoba czy nie planteta ziemia jest oficjalnym mieszkaniem upadłych duchów/aniołów. Wynika to z księgi Enocha. Nie da się tak do końca nie obcować z nimi. Można wyrażić zakaz by z nami pracowały, lub przebywały przy nas, lecz nie zmienia to faktu, że idąc zwykłą ulicą możemy mnóstwo bytów mijać. A to przy człowieku, a to przy zwierzętu. A to się okaże, że taki byt po prostu z ciekawości nas obserwuje lub mija po drodze bo idzie gdzieś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User2

Ja wielokrotnie mam wrażenie bycia obserwowanym przez różne astralne byty. Ot tak z ciekawości wówczas się do mnie przyplątują. Tak jak dziś miałem takie odczucie i wczoraj w trakcie snu. Dopuki takie byty nie chcą mi "narobić do życia" to niech sobie będą i mnie obserwują. No chyba, że grzecznie poproszę o opuszczenie.

 

Małgorzato:

"Gdybyście znali ohydę tych upadłych aniołów, to obudziłby się w was taki lęk jakiego nie znacie... "

 

A skąd Ty znasz ohydę tych upadłych aniołów? Skąd o tym wiesz? "lęk jakiego nie znacie" Ten rodzaj lęku w moim przekonaniu da się poznać tylko wtedy kiedy się spotka upadłego anioła. To co o wiem o tych aniołach napawa mnie lękiem, niepokojem, lecz nie takim jakim piszesz. Dlaczego? Ano dlatego, że im dupy nie zawracam. Ponadto zaznaczę, że wśród bytów powszechnie uważanych za złe są istoty neutralne, które (że się tak wyrażę) mają gdzieś walkę Istot Światła z Istotami Mroku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoje słowa brzmią jak święta inkwizycja. Bóg jest miłością, nie odrzuca nikogo. Nikomu nie powie "Idźcie ode Mnie precz, nie znam was... "

Chyba, że mówisz o jakimś innym Bogu. Bo ja znam tylko jednego Boga, którego miłość jest bezwarunkowa. Tego, który niczym ojciec wysłał nas w swiat, dał wolną wolę i przestrzegł przed konsekwencjami. Ale jak my nie mamy już wpływu na postępki naszych dzieci, kiedy wchodzą w dorosłość, tak Bóg nie ma już wpływu na nasze wybory. czy jednak matka mniej kocha dziecko, które zbłądziło? Nie, Bóg też kocha nas tak samo.

 

Owszem Miłość Jego jest bezwarunkowa. Dał nam wolną wolę - i dał nam ją do końca - to znaczy my wybieramy przez naszą postawę, czy chcemy z Nim przebywać w wieczności czy nie chcemy... Słowa które cytuję ("Idźcie ode Mnie precz...) są Słowami Jezusa (Ewangelia św. Mateusza 25, 41)

Bóg nie przestaje Miłować... ale przez podejmowanie pewnych działań wybieramy Boga albo złego....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Urshack

W pelni zgadzam sie z Vivien. Upadli to piekne istoty... Takie sukkuby dajmy na to są prześliczne :D. A od małgorzaty aż pachnie inkwizycja :P skąd ty się kobieto urwałaś ? chcesz nawracać wszystkich dookoła strasząc piekłem ?? Uważam, że caliah mogłaby Ci udzielić kilku cennych rad.... ona po prostu umie trafić do człowieka.... Twoim stylem nic nie zdziałasz, a tylko zniechęcasz wszystkich do siebie. No to tyle :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż... może przesadzam w słowach, ale po prostu Miłość jest taka piękna, a z tego co widzę tutaj - podeptana.

Nie zamierzam wciskać na siłę komuś mojego światopoglądu czy coś... po prostu przeraża mnie ludzkie podejście do upadłych... oni nie podobali się Bogu - Miłości i Doskonałości... więc muszą być ohydni... wiele objawień świętych, dręczonych przez złe duchy to potwierdza....

 

Piekło - potępienie jest strasznym stanem, więc chyba nie da się nim nie straszyć... chodzi o przestrogę... tak jak przestrzegał Jezus... osobiście nie chciałabym zostać odtrącona przez Miłość... i to taki krzyk serca do wszystkich... no cóż... zależy kto czego pragnie... wolność...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Urshack

ja już nic nie mowie widze ze to nie ma sensu ..... może tylko tyle masz pewność na 100 %, że to wszystko takie jest ? doswiadczylas tego ? czy moze Bog Ci o tym powiedzial, moze wspanialomyslnie odezwal sie do Ciebie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User2

Jak później znajdę to wkleję opis wyglądu jednego z kilku upadłych aniołów. I tu mają rację moi przedmówcy mówiąc, że upadłe anioły wciąż są pięknymi bytami. Jak czytałem opisy wyglądu to widząc Je w wyobraźni byłem pod wrażeniem. A i w Testamencie Salomona są opisane niektóre z tych negatywnych bytów i choć potrafią mieć po cztery twarze z każdej strony głowy lub być połączone to wciąż tchną jakimś dziwnym pięknem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy postępuje wg własnej woli, jednak jeśli mogę coś powiedzieć - i tutaj powielę komentarze wielu z Was - nie bawiłabym się w zabawy typu przyzywanie demona.

Moim życzeniem byłoby, aby wszyscy trzymali się z dala od takich 'zabaw', czarnej magii etc.

Osoby zajmujące się takimi rzeczami są niedojrzałe i nieodpowiedzialne, chociaż może wydawać im się inaczej. Konsenkwencje mogą być straszne.

Nie pisałabym o tym, gdybym nic na ten temat nie wiedziała. Jednak różnica jest zasadnicza, bo mnie nigdy nie pociągała demonologia czy okultyzm. Sama jednak wielokrotnie doświadczyłam działania demonów, złych energii(tutaj nazewnictwo nie gra roli) na swojej osobie; z tą różnicą, że potrzebne mi to było do rozwoju(czyt: wzrastania).

Wzywając jakiekolwiek demony/złe duchy, skazujesz się na walkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często takie pokusy, aby zajmować się czarną magią czy demonami, mają swoje źródło w poprzednich wcieleniach. Są osoby, które mają moce dot. czarnej magii; sęk w tym, że nie mają ich po to, aby je wykorzystywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś się zorientuje, że ma moce czarnej magii, to ma ta wiadomość posłużyć rozwojowi danej osoby, ukierunkowanym na dążeniu do Światła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak - wszystko jest lekcją i nic nie dzieje się bez powodu.

W miarę wzrastania w Miłości, na naszej drodze pojawia się coraz więcej ludzi będących dla nas swego rodzaju odbiciem lustrzanym. Przez to określenie mam na myśli to, że pojawiają się ludzie bardziej odpowiedni, którzy bardziej przyczyniają się do naszego wzrastania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że post Małgorzaty na temat miłości był już dawno, ale chciałem zauważyć, że przez takie poglądy właśnie chrześcijaństwo robiło niezłe rzeźnie w imię Boga i dla dobra ludzi których mordowali bo biedni nie znali właściwej wiary. A powiedzcie mi co za różnica czy ktoś się modli po chrześcijańsku czy po muzułmańsku? To że nazywają tego samego Boga innymi imionami nie ma tu akurat żadnego znaczenia. Jak dla mnie do puki człowiek którego widzę jest dobry dla innych ludzi ich szanuje to może sobie i do słońca się modlić.

 

A demony owszem wiele jest pięknych, Lilith no jak to sukkub to musi tam kusić prawda i budzić pożądanie no a z męskiego asortymentu to Lucek :) przystojniacha z niego :P (nie żeby mnie tam faceci pociągali :P)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User2

E tam. Jak się uprzesz to możesz i poprosić żeby zmienił formę z męskiej na żeńską. Co do demonologii. Zajmowanie się tą dziedziną nie oznacza od razu wzywanie negatywnych aniołów. Ja nie wzywam ich a się demonologią zajmuję. Czytam na ten temat i rozmawiam. Zajmowanie się tą dziedziną nie oznacza od razu wzywanie upadłych. Ponadto każdy egzorcysta musi znać się na demonologii. Bo jak walczyć z wrogiem, którego się nie zna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, że przy egzorcyzmach trzeba jak najwięcej wiedzieć. Każda wiedza się przydaje jeśli umie się ją wykorzystać. Co prawda nie trzeba się zaraz rzucić z krzyżami i modłami na takiego co kogoś opętał, lepiej najpierw porozmawiać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można :P ale nie wiem czy to wpłynie pozytywnie na negocjacje w temacie opuszczenia jakiejś osoby. Rzadko się zdarza żeby chcieli się dogadać, ale spróbować nie zaszkodzi. Zazwyczaj jest tak, że demon z im niższego/słabszego kręgu (ja liczę że 7 to najmniejszy) tym bardziej jest uparty i zazwyczaj nie ma z nimi szans na jakiekolwiek rozwiązania pokojowe. Te silniejsze natomiast nie są tak bardzo pazerne (bo się już nachapały) i można czasami spokojnie coś załatwić, czasami trzeba zaoferować takiemu coś innego w zamian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, takie mądrości już po szkodzie nie na wiele się zdają. Co z tego, że nagle okazuje się, że jest sporo osób, które coś tam o tym wiedzą, koro nikt nie umie pomóc.

 

Powinno się zawsze zakładać optymistyczną wersję.

Nie powinno się czekać, aż coś Ci spadnie z nieba, tylko poszukiwać tego.

A poszukiwania zacząć w sobie.

 

 

Mówiąc 'zajmować się demonologią' miałam na myśli odbywanie jakichś praktyk demonicznych. Można się tym interesować, tj. czytać na ten temat; w czytaniu nie ma nic niewłaściwego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z każdego wydarzenia, bez względu na to, jak je postrzegasz(czy pozytywnie, czy negatywnie), można wyciągnąć jakąś naukę. Wszystko przyczynia się do rozwoju.

Po każdej burzy przychodzi słońce. Bardzo wiele zależy od Ciebie samej, a to, czy Twoje życie będzie szczęśliwie, zależy tylko i wyłącznie od Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User2

No to jak obiecałem daję opisy wyglądu niektórych upadłych aniołów. :)

Strony, na której znalazłem informację o nich nie podam. :P

 

GUSJON: Silny książę. Wygląda jak ksenopilus (niebieskogłowe stworzenie o zdeformowanej czaszcze).

 

SYTRI: Ukazuje się jako postać z głową leoparda i skrzydłami gryfa, lecz na rozkaz przyjmuje ludzki piękny kształt.

 

ASMODAY: Posiada trzy głowy. Jedna z nich to głowa byka, druga człowieka, trzecia zaś barana. Ma również ogon węża. A z jego ust tryskają płomienie. Stopy mają błony jak u gęsi. Siedzi na piekielnym smoku i dzierży w ręku lancę ze sztandarem.

 

BELIAL: Ukazuje się pod postacią dwóch pięknych aniołów siedzących na rydwanie z ognia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User2

Ja tu jeszcze dodam, że czytając opisy upadłych aniołów oraz ich umiejętności, czego uczą i co dają, nawet bez opisu przywołań, potrafi rosnąć/pojawić się mała chęć/pragnienie ich przywołania. Więc tak jak napisałem wcześniej nie podam źródła. :) Więc powtarzam: Pewne rzeczy jak ma ktoś znaleźć to znajdzie sam. :) Ja wolę nie udostępniać zbyt wiele. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Huh z tymi trzema głowami to fajnie musiałby wyglądać :P A nie zauważyliście, że przy Belialu pisze "ukazywał się"? To nie jest jednoznaczny wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra można i tak :P Tylko, że jak mówiliście to wszystkie demony które przychodzą czy są przyzywane to atakują ludzi i chcą ich zniszczyć, więc jaki sens spełniać prośbę kogoś kogo chcemy i tak zabić? i czy ktoś widział z tych co zdarzyło im się przypadkiem zobaczyć lub specjalnie przyzywał Asmodeusza śmigającego na smoku z trzema głowami i sztandarem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem, że demony chcą siedzieć w ukryciu i z ukrycia niszczyć ludzi*, jako że są dziełem Boga, z zemsty za ich wolną wolę. Opętania są formą ujawnienia się, przez co taki byt przegrał sam ze sobą.

 

*opowiadał o tym Polski egzorcysta, który występował w filmie "Egzorcyzmy Anelise Michel"

 

Żeby mieć wpływ na plan fizyczny.

 

po co im coś co już mają?

Edytowane przez Beoran
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm.. może dałoby się jakoś sklasyfikować opętania? Pomysł wydaje się dziwny, ale czy nie wydaje wam się, że opętania mogą mieć różne cele, przez co mają różną siłę. Taki pomysł po przeczytaniu posta Czarnego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm.. może dałoby się jakoś sklasyfikować opętania? Pomysł wydaje się dziwny, ale czy nie wydaje wam się, że opętania mogą mieć różne cele, przez co mają różną siłę. Taki pomysł po przeczytaniu posta Czarnego :)

 

Da się.. i już chyba dawno to zrobiono.

Ale o to już pytać egzorcyste lub prawdziwego "demonologa".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w końcu udało się wpadliście na to, że taki demon może chcieć czegoś innego niż niszczyć...

 

Czasem potzrebują lub szukają też tego, czego nie mają.

 

O tym pisałem wcześniej :P

 

Tylko nie rozumiem poco dla demona prawa w normalnym świecie? Sądzę, że bardzie chodzi o to coś czego oni nie mogą mieć (pomijając w niektórych przypadkach chęć zabawy). Tak samo jak my nie możemy od tak sobie czarować, a na pewno nie tak dobrze jak oni to nas do tego ciągnie i tego chcemy bo tego nie mamy. A to, że niektóre stwierdzają, że i tak mieć nie mogą więc pognębią człowieka, to tylko rzecz na której one tracą. Zresztą nawet jak jest tak, że niektóre podchodzą przyjaźnie do człowieka i chcą się normalnie dogadać to człowiek kiedy dowie się z kim gada chce chlastać go wodą święconą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

chciała bym wywołać demona , nigdy nic nie wywoływałam a wiec troche sie boje ze nie bede umiala sobie poradzic w trakcie ... macie jakies rady dla poczatkujacych???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sheina
chciała bym wywołać demona , nigdy nic nie wywoływałam a wiec troche sie boje ze nie bede umiala sobie poradzic w trakcie ... macie jakies rady dla poczatkujacych???

 

 

 

dziewczyno daj spbie lepiej spokoj.. sa ciekawsze rozrywki, mas zo tym jakie spojecie, ze sie bierzesz???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sheina...każdy jakieś ma ...no poza 12 letnimi dziećmi które latają po cmentarzu i wołają duchuuu przyjdźźźźź ....^^

tak na prawdę każdy wie coś ...a na prawdę nie potrzeba tajemnej wiedzy by kogoś przywołać- uwierz sheina ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...