Skocz do zawartości

Co dobrego gotujecie dziś na obiad


AnnaS

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 518
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • bahia1

    68

  • Boadicea

    61

  • melisanna

    29

  • AnnaS

    17

Top użytkownicy w tym temacie

ja na deser to ide do psiapsiółki. U mnie nigdy niczego nie ma, wiec jak mam "chcice" to chodze "na sępa" do dzieciatej przyjaciółki. Bo tam gdzie są dzieci, zawsze znajdzie się jakieś ciasteczko dla zbłakanego wędrowca :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

:lol::lol::lol::lol:

 

Bo tam gdzie są dzieci, zawsze znajdzie się jakieś ciasteczko dla zbłakanego wędrowca :D

 

no racja :grin: a jak nie ma ciasteczka to jest cukiereczek :D a może być nawet coś lepszego jak np. ptasie mleczko albo michałki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cukierki i ptasie mleczko odpadaja. Na szczescie jej dzieciaki raczej podzielają mój gust, czy raczej antypatie do cukierków i ptasiego mleczka. Ale ciacho zawsze jakies fajne jest :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja dzisiaj na obiadek mialam zalewajeczke;) Prosta ale dobra zupka,jedna z moich ulubionych.Zawsze jest tyle ugotowane ze jeszcze o 18-19 jak jem kolacje to mam zalewajeczki troszke;) hehe :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

elektryczna - JA TEŻ !!!!!

Mizeria jest na jutro, a dzisiaj zalewajka a na drugie mielone z kapusta i ziemniakami (za ziemniaki i kapuste podziekowałam :D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

bahia1, ale mi zrobiłaś smaka - frytki i kluski śląskie uwielbiam :mrgreen:

 

jutro namówię mamę na pizze - ciekawe czy mi się to uda? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co to są cacayki? Literówka, czy konkretne "coś"?

 

[ Dodano: 2007-02-13, 18:18 ]

U mnie dzisiaj zupelnie nieciekawie.

Z braku czasu zjadlam na I obiad parowe, na II obiad druga.

Brak satysfakcji kulinarnej nadrobie wieczorem jedzac III parowe z sosem musztardowym :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co to są cacayki? Literówka, czy konkretne "coś"?

literowka :):):):) cacyki greckie ha! mniem

 

a dzis nic w lodowce, wiec zjadlam tylko salate lodowa z pomidorkami koktajlowymi, czarnymi bilym sezamem oraz oliwkami czarnymi hiszpanskimi marynowanymi ze slodka papryka i czosnkiem...oj jakie dobre! jakie kruchutkie...nigdy nie jadlam niczego tak dobrego jak te oliwki (dla nich zwlekam sie na kacu w niedziele rano i prawie na czworaka wloke sie na spitafield market)...

musze zrobic zakupy...moze jutro w koncu sa walentynki a ja nie zamierzam miec randki w ten dzien :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

dzisiaj mam na obiadek kluski śląskie - a przed obiadkiem pączki z nadzieniem truskawkowy :mrgreen: (rany brzuch mnie już po nich boli ale dla takiej słodyczy warto pocierpieć troszkę :razz: :wink:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

az wstyd sie przyznac co dzis jadlam...nawet resztki sie skonczyly u mnie w lodowce...o poczkach zapomnialam...ktos wypil mi dwa soki z lodowki-wiem kto i opir...lam go z gory na dol (koles ktory sie wyprowadzil jakis miesiac temu a przed tem caly czas ginelo jedzenie...teraz powrocil, takie dziwne uklady, i znowu zaczelo ginac zarcie z lodowek!!!) a on na bezczelnego sie wypiera! powiedzialam mu ze to sa czyste fakty i ze reszta ludziz ktorymi mieszkam to moi b.dobrzy znajomi...wiec jesli bedzie ktos chcial czyms sie poczestowac, to mi po prostu powie...on szcelil focha i wyszedl z kuchni...zdarzylam mu jeszcze powiedziec, ze nie zycze soebie aby sobie aby sie czestowal moimi rzeczami bo ja naprawde ciezko na pieniaze ktore zarabiam i do tego wiedzac ze mam cos w lodowce nie kupuje tego, wiec wku...wia mnie to ze okzuje sie ze to WYPAROWALO!!!

alez sie wkurzylam! nienawidze takich sytuacji...gdyby choc powiedzial...przeciez bym sie usmiechnela i powiedziala ze nie ma sprawy i zeby odkupil jak bedzie w sklepie i juz... :evil: :evil: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

alez sie wkurzylam! nienawidze takich sytuacji...gdyby choc powiedzial...przeciez bym sie usmiechnela i powiedziala ze nie ma sprawy i zeby odkupil jak bedzie w sklepie i juz... :evil: :evil: :evil:

 

nie dziwie się, że się bardzo wkurzyłaś, sama bym się wkurzyła. No ale niektórzy ludzie są tacy, że po co mają poprosić o coś jak mogą sobie sami to wziasc i wkurzać kogoś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wydaje mi sie to smieszne wcale... :???: zwlaszcza jak naprawde ciezko jest zachowac czlowieczenstwa w sytuacjach jak ta...az boje sie zrobic zakupy jutro! mam nadzieje ze on jak najszybciej sie wyprowadzi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka
nie wydaje mi sie to smieszne wcale... :???:

 

dla mnie też nie jest to śmieszne uważam, że jest to straszne :neutral: (a coś na ten temat wiem od mojego brata - tak jak Ty jest w Anglii i też jego współlokatorzy go jednym słowem obkradają mu jedzenie - uważam to za szczyt chamstwa i brak kultury)

 

a dzisiaj na obiad miałam pizze z szynką :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja prawie tradycyjny - łydki kurzęcie pieczone w rękawie, ziemniaczki i mniej klasyczna sałatka z papryki, awokado, pomidorów, paści puszkowych - fasola, kukurydza, gorszek i roznych inkszych inkszosci na winie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja,sluchaj cie moje kolezanki, nie gotowalam tylko leniwa ja jedna poszlam sobie do restauracji chinskiej z okazji chinskiego nowego roku :)

tak wiec jadlam na przystawki krolewskie krewetki z lemonka i sosem osrtym paprykowym

na danie glowne ryz po japonsku w sosie carry i piers kurczaka w specjalnej panierce i jakies chiskie ziola

na deser lody kokosowe w polewie mango na lisciach miety

do tego zielona herbata i pepsi dietetyczna

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze i ja takowa zrobie

nie mam za bardzo nic w lodowce na zupe

wczoraj nie jedlam nic bo bylam bardzo chora...nie wiem jak dzis bedzie...zaraz wstane i sprawdze czy moge zjesc jajecznice...mam jeszcze rawioli ktore zrobilo dla mnie tesco...moze to zjem na obiad...juz sie nie moge doczekac Polski kiedy to zjem moje ulubione!!!!! kluski slaskie z sosem

jade na swieta...to jeszcze tylko poltora miesiaca

jakos dam rade

:):):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oh truskawko...taka mila z ciebie osobka a tak sie lubisz znecac nade mna! swoja ulubiona kolezanka bahia, ktora lubi dzelic z toba doswiadczenia kulinarne!

a ja dzisiaj taka bezbronnie nastawiona...a ty walczysz ze mna kluskami, czekaj niech pojade do kraju Ojca mego...dopiero sie najem!!! :wink::wink::wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

:oops: ja nie chciałam się znęcać nad moją ulubioną koleżanką i nie lubie tego robić :cry: mam nadzieje, że mi wybaczysz :wink:

no pewnie jak przyjedziesz to się najesz nimi do syta :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś na obiadek (oczywiście bezmięsny) przygotowałam coś szybkiego i coś co baaardzo lubię. A oto przepis:

 

kostka twarogu (najlepiej taki mielony, śmietankowy), kukurydza konserwowa, szczypiorek, papryka, rzodkiewka, sól, pieprz, śmietana 18% i jogurt naturalny

 

kostkę twarogu rozdziubać, dodać kukurydzę, pokrojony drobno szczypiorek (jeden pęczek), pokrojoną w kosteczkę paprykę oraz rzodkiewkę. Wszystko razem wymieszać, dodać śmietanę i jogurt (z przewaga śmietany). Dużo śmietany i jogurtu, żeby konzystencja masy była bardziej wodnista niż sucha. Następnie dodać sól i pieprz (do smaku - ja lubię bardziej słone :grin: ).

 

Podawać z ugotowanymi ziemniaczkami (ziemniaczków nie ugniatać!), na które można położyć kawałek masełka

 

Mniam, mniam. Pycha :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj na kolacje miałam 75 g domowej pizzy bez nadzienia. Ciasto było cieniutkie, więc kawałek był całkiem spory. Celebrowałam jedzenie go przez 30 min i powiem Wam, że naprawdę czuję się bardzo syta

 

[ Dodano: 2007-02-21, 21:42 ]

ryfko - z przepisu skorzystam (oczywiscie zamieniajac smietane na johurt lub kefir :D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o jeeeeeeeezuuuuuuuuuuuuuuu co ja dzisiaj jadlam!!! moja kolezanka Magda (az napisze ja z duzej litery!) zrobila rissotto ale jakie!! swierze warzywa miedzy innymi szparagi, pieczarki, brokuly, marchewka, groszek, krewetki, malze, mulki (takie malze, duze rzeczne), przyprawy...nie pytajcie jakie bo ja nie wiem po prostu...ale to bylo powalajaco dobre! nie moglam sie najesc!!!

wczesniej ta ono Magda (bum! znowu z duzej litery) ugotowala zupe pomidrowa z ryzem-pyszna jak nigdy...nawet rose jadla...oszukalam ja tylko ze to zupa

na deser ciasteczka kokosowe...niebo w gebie!

ksiezniczki :mrgreen: nic juz wiecej nie zjam bo nie chce aby mi sie zapomnial smak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

elektryczna zgadzam się - wczoraj na kolacje zjadłam zamówioną pizze i co w nocy i do obiadu nie dobrze mi było ... znowu coś mi zaszkodziło (rany jaki ja mam ostatnio wrażliwy żołądek) :neutral: a dzisiaj na obiad miałam rosołek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo nie umiem (chociaz teoretycznie - nie jest wielka filozofia. Tylko lenia musiałabym przegonić :D)

Ale kupna mi smakuje, czasem bardziej niż ta, która zrobi moja mama. Ja lubie niewiele nadzienia i cienkie ciasto - tak jak w kupnych, ale ostatnio mama sie stara - musze przyznac - robic pod moj smak. W dodatku taka pyszna, chrupiaca :D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko w ostateczności sięgam po kupną, kiedy sytuacja tego wymaga :smile: jednak

nie ma jak własnoręcznej roboty, ciasto jest dosyć proste w wykonaniu i możesz

dodawać dodatki jakiekolwiek chcesz :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja skrzydełko kurzęcie ugotowane tak jak lubię - na pól surowo, szklanke rosołku i michę sałatki z kapusty pekińskiej, pieczarek, papryki - na winie, z sosem czosnkowo-jogurtowym :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kocham kurzęcinę w każdej postaci :D Gotowana, pieczona, surowa, na dziko, na słodko-kwaśno, na ostro, na stojąco, na siedząco, na leżaco, wiosną, latem, jesienią, zima, w piątek i świątek, rano i wieczorem ...

Kury w wieku prenatalnym również :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

dzisiaj obiadek tradycyjny (taki jak zwykle w niedziele) czyli ziemniaczki w sosie pieczarkowym, kotlet z piersi kurczaka i sałatka z kapusty i marchewki :grin: a do picia zielona herbatka :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja dzisiaj moje kolezanki drogie na gigantycznym kacu z wczorajszej imprezy, ledwo widzac na ozy...wlasnie zjadlam sniadanie :mrgreen:

ale wiedziona mysla o tym ze musze tu cos napisac...nastawilam curry z warzywami...i z ostrym postanowieniem ze zrobie dzis zakupy znowu polozylam sie do lozka :lol: ale mam czas do 4pm bo wlasnie wtedy zamkna mi tesco za rogiem...robie liste zakupow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już po obiedzie (ech pilnowanie pór posiłków :D) i musze przyznać, że dzisiaj wstałam od połowy talerza i zostawiłam resztę na późniejj.

Miałam gotowane mięsko z indyka i kapuste pekińską z sosem czosnkowym i plasterkami pieczonego czosnku. Zabrałam się najpierw do sałatki i ... wypiłam jedząc ją cały dzbanek herbaty (pół szklanki na kęs). Tak mnie to wypchało, że na mieso nie ma już miejsca.

Czekam aż "siłami natury" zostanie wydalone i jak zgłodnieję :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dzisiaj znowu kurzęcie skrzydełko i rosołek na nim ugotowany. I chyba tak się bedę żywić już do końca, bo nigdy mi sie nie znudzi. Sałatki mogę zmieniać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja też miałam coś z ptactwa domowego. Pierś z indyka z plasterkami boczku wędzonego podduszane z groszkiem zielonym konserwowym i kawałkami ogóreczka w sosie a'la Strogonoff i ryż do tego. Mniam :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka
A ja też miałam coś z ptactwa domowego. Pierś z indyka z plasterkami boczku wędzonego podduszane z groszkiem zielonym konserwowym i kawałkami ogóreczka w sosie a'la Strogonoff i ryż do tego. Mniam :smile:

 

rany poczułam aromat i smak mniam mniam ślinka mi poleciała :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, ha :lol: Narobiłam Ci smaka boadicea'ko. Ale to danie, które przedstawiłam powyżej niedawno jadłam w składzie nie piersi indyka a kurczaczka. Stwierdzam, że jest lepsze. Delikatniejsze. Polecam :mrgreen: Szczególnie smakoszowi drobiu :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

no cio? trzebało sobie pomóc w chandrze (w dole psychicznym) ... hmm ale te wino i czekolada zaczęły wieczorem działać jakiś spóźniony zapłon dostały :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

no nieźle szybko się dowiaduje jak pozbyć się doła ... a ja się wczoraj tak męczyłam :neutral: zamiast od razu napisać żebyście pomogli :???: :sad: :roll:

 

na obiad dzisiaj miałam ziemniaki z bigosem - rany jeszcze jeden taki obiad a będę musiała się odchudzać - może od razu zacznę :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja tradycyjnie rosołek na skrzydełku i kooooopa warzyw :D

 

[ Dodano: 2007-02-28, 19:56 ]

jenyściewy !!!!

Jaką mam wyżerkę na kolacje !!!!!

Juz ide, bo mój czas, ale przyszłam sie tylko pochwalić:

naleśniki z dipami :D

Szczegóły dałam w atku dietetycznym :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś bez śniadanka, za to obiadek... wiosenno-letni: ziemniaczki, jajko sadzone i maślaneczka.... Uwielbiam odpoczynki od mięsa :grin: :)) :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja dzisiaj znowu moje "chapati", tym razem z duszoną w warzywach rybką i sosem do którego dodałam łyżkę groszku i musztardy paryskiej :D

Jutro wymyslę inny dodatek do sosu, bo mi sie bedzie konczył :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na obiadek ugotowałam zupę brokułową. Była tam też marcheweczka(dużo marcheweczki), pietruszeczka i rzecz jasna ziemniaczki :grin:

No a całość zabielona była śmietaną słodką.

Nie chcę się chwalić, ale myśle, że wyszła dobra :mrgreen:

Bo ja tak w ogóle lubię brokuły...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

proszę daj daj daj :mrgreen:

 

a dzisiaj na obiad to samo co na śniadanie - drożdżówka lub bułka (ciekawe na co mnie weźmie ochota) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...