Skocz do zawartości

Jakich u żywasz kosmetyków??


AnnaS

Rekomendowane odpowiedzi

Zacznę od tego, że nie chodzi mi o firmy chyba, że ktoś chce coś dobrego polecić.

Powiem na swoim przykładzie: używam mleczka do zmywania twarzy - cera sucha . Na tonik nie znajduję czasu :lol: ale czasem spryskuję twarz tonikami w sprayu. Oprócz tego używam kremów na dzień, na noc i pod oczy. Lubię zapachowe żele pod prysznic, najbardziej te perfumowane. Jestem po kursie makijażu i wizażu w szkole modelek w Krakowie (dawne czasy) poza tym po licznych szkoleniach z Avonu. Tutaj musze się przyznać, że rozprowadzam kosmetyki od 1996 roku, więc równo 10 lat. Maluję kolezanki do ślubów i na wesela. Sama też się maluję :lol::lol: w ogóle rzadko chodze bez makijażu. Używam podkładu, cieni do powiek (najbardziej lubię te trójkolorowe), tuszu do rzęs i kredek do powiek. Usta maluję jedynie błyszczykiem, na specjalne okazje pociągam je dodatkowo konturówką.

Czy ktos tez ma takie zainteresowania :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

Ja mam cerę tłustą i do codziennej pielęgnacji używam mleczka, krem na dzień, noc i pod oczka (ze świetlika). Co parę dni muszę koniecznie zrobić maseczkę lub peeling. A makijaż robię naturalny, czyli podkład, tusz do rzęs i błyszczyk lub pomadka ochronną.

To chyba tyle chyba, że zapomniałam o czymś. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawie wcale nie uzywam makijazu...nie mam problemow z cera, zadna tam sucha czy tlusta, nie mam tez problemow z kolorytem wiec podklad odpada za co jestem wdzieczna opatrznosci, ale ladnie podkreslam oczy- nie trzeba im wiele bo duze, wiec ograniczam sie do 3 rodzajow tuszu (nie zartuje) na specjalne okazje uzywam cieni i kredek do oczu

uzywam kosmetykow z jednej serii, czyli jak uzywam loreala to loreala, jak nivea to nivea, jak clearens to wlasnie to...niezmiennie uzywam kremow z nivea soft...jakos najbardziej mi pasuje, krem pod oczy gdy mi sie pzypomni

lubie perfumy mam kilka ulubionych na pory roku...az sie "ciesze" ze idzie zima :P

dbam o skore zwlaszcza duzo uwagi poswiecam skorze dloni i stop

lubie nosic krotkie paznokcie...to juz chyba wszystko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:grin:

juz pisze o tuszach...tylko zajrze do kosmetyczki :0

1. pierwszy leci MaxFactor masterpiece-bo ma taka szczoteczke po ktorej zana rzesa sie nie sklei! chocby nie wiem co!

2. potem l'oreal voluminous 4x- bo swietnie pogrubia i nagal po pierwszym nie jestes w stanie ich posklejac

3. a na koniec i to jest nowosc dla mnie- l'oreal lash architect (kupilam go przez przypadek i juz wecej tego nie zrobie bo jest do niczego ale trzeba go zuzyc a nie mam innego na razie)

 

z pirwszego nigdy juz w zyciu nie zrezygnuje, chyba ze go wycofaja z drugiego rowniez, ale powiem szczerze ze skleja rzesy gdy jest go za duzo

:) to juz wszystko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście używam kosmetyków. Najwięcej pielęgnacyjnych. Makijaż najczęściej delikatny, podkreślający co trzeba. Ale zdarza mi się zaszaleć z kolorami, z tym że to już raczej okazjonalnie.

 

AnnoS jesteś konsultantką od 10 lat, więc myślę że pamiętasz taki krem z serii Anew, w niebieskiej tubce, z retinolem. Nazwy nie pamiętam ale wiem że miał zwyczaj zmieniac białą barwe na pomarańczową pod wpływem utleniania.Był rozprowadzany jakieś 5 lat temu a z czasem zniknął z oferty. Ciekawa jestem co byś poleciła w zastępstwie. Tamten krem był super. Kupiłam go kiedyś swojej mamie, która do dziś za nim tęskni i nie da się przekonać że inne też są dobre ;)

 

[ Dodano: 2006-09-05, 23:15 ]

Jak dobrze pamiętam to chyba był nawet z podwójnym retinolem, ale za to ręki uciąć nie dam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stosuje tonik do twarzy i krem nawilżający. Na codzień lubię podkreślić oko czarnym eyelinerem, tuszu do rzęs raczej nie używam, czasem lekko musnę cieniem powieki i oczywiście usta błyszczykiem maluje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o tusze do rzęs, jestem zakochana w Clinique... Chociaż ostatnio używam Loreala - Volume Shockig, 2 w 1... czarny + biała baza (dostałam w prezencie, ale nie rzucił mnie na kolana). A następny w kolejce do eksploatacji już czeka i niecierpliwie tupie nogami również Loreal - Double Extension z podobną formułą (to też podarunek, więc siła wyższa... :cool: ). Z tego, co już zdążyłam zauważyć - na rzęsach zachowuje się jeszcze gorzej niż jego kolega... więc pójdzie raczej dalej w obieg (sprezentuję go jakiejś mało sympatycznej koleżance, a niech się męczy... :twisted: ), a ja wrócę do stęsknionego ukochanego Clinique'a... mam nadzieję, że wybaczy mi niewierność :lol:.

 

[ Dodano: 2006-09-06, 19:17 ]

Gdyby jednak oceniać firmę za całokształt jakości asortymentu, u mnie najwyższą lokatę osiąga Lancome. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(sprezentuję go jakiejś mało sympatycznej koleżance, a niech się męczy... ),

ja nie lubie prezentow rita pamietaj o tym prosze jak bedziemy podrozowac...tylko pieniadze :lol: sama sobie cos kupie :P :P :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem tak długo w Avonie, że nie kupuje innych kosmetyków, bo po co, skoro mam wszystko za darmo :lol:

Vivian, jeśli ten krem Ci pasował spróbuj nowe Anew Alternative - są fantastyczne (jeśli masz po 30-ce) dla pań po 40 r. ż. najlepsze są "złote" - na dzień, na noc i pod oczy. W katalogu na kampanię 12 będą specjalne promocje na zestawy (na dzień i na noc) wszystkich kremów Anew, więc warto poczekac bo się opłaca cenowo.

P.S. Moja mama uwielbia złota maseczkę. Jej skóra twarzy po niej mieni się w świetle jak pryzmat :lol::lol:

Serię Anew moge polecić do cer suchych, normalnych i mieszanych. Do tłustych niestety trzeba by wybrać coś z tańszych i zarazem słabiej działających.

Vivian jaką masz cerę :?:

Rita: Parę lat temu kupiłam tusz do rzęs Diora - to dopiero cudo. Nie pamiętam nazwy ale miałm po nim takie rzęsy, że się wszyscy pytali co ja to używam :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vivian jaką masz cerę :?:

 

Suchą niestety :evil:

Kremu Anew Alternative nie znam ale moze spróbuję jeśli nadaje się do mojej cery. Przyznaję się bez bicia że z kremow Avonu kupowalam tylko "źródło młodości" i nawet byłam z niego zadowolona. Fakt że troszkę czasu już minęło od tamtej pory, więc nie wiem jakie działanie miałby teraz na moją cerę. Po "złote kremy" jeszcze nie sięgam :wink:

 

[ Dodano: 2006-09-06, 23:33 ]

No taaak... miałam zapytać co zaproponowałabyś mojej mamie a rozpisuje się o sobie hihihiih

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anew "źródło młodości" są od 25 r. ż. są delikatne i jak dla mnie zwykłe :lol::lol: Wolę Anew Alternative mają ogromną ilośc składników naturalnych - ziołowych. Są w brązowych słoiczkach. Dla mamy albo Anew "złote" albo serię różową - po 40. Moja mama używa ich naprzemiennie w zależności od tego, które są w promocji. Od jakiegoś czasu się wycwaniła :lol: i bierze sobie na zapas złote, żeby mieć od razu jak się skończą poprzednie.

Poczytaj o kremach dokładnie na stonie http://www.avon.com.pl tam masz również dobór kremów w zależności od rodzaju cery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anew "źródło młodości" są od 25 r. ż. są delikatne i jak dla mnie zwykłe

 

ihihih dlatego napisałam że już sporo czasu minąlo od czasu kiedy go używałam ;) Ale prawda jest taka że nie łapie się za silnie działające kremy bo ... jakie będe stosowała w wieku 60 lat jeśli już przed 40-tką będę bombardowała twarz silnymi- niezwykłymi miksturami? Mam zwyczaj kupowania kremów do cery o parę lat młodszej niż moja metryka pokazuje i narazie nie narzekam.Chyba nawet nie wyglądam na swoje lata. Wiele osób robi oczy jak spodki kiedy moje dzieci mówią do mnie mamo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie lubie prezentow rita pamietaj o tym prosze jak bedziemy podrozowac...tylko pieniadze sama sobie cos kupie
- spoko, muszę założyć w takim razie już teraz jakiś fundusz, aby za rok móc Cię obsypywać prezentami :???: . Jest jeszcze inne wyjście... wyswatam Cię i będę miała problem z głowy... :cool:

 

[ Dodano: 2006-09-07, 18:56 ]

P.S. prezentami = pieniędzmi, wedle życzenia :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vivian, ja tam nie mogłam się doczekać, zeby przekroczyć 30-tkę i móc używać tych lepszych kremów. :lol: Tu akurat nie ma co sobie żałować. Oczywiście nie przesadzam i nie podbieram kremów mamusi. Jak zadbamy za młodu, to nie trzeba się będzie wysilać na starość :lol: Podobnie jak u Ciebie - obecność córci też wywołuje konsternację u innych, bo "myśleli, że mam ledwie ponad 20 lat" :lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zadbamy za młodu, to nie trzeba się będzie wysilać na starość
- akurat jest chyba odwrotnie, im szybciej sięgamy po silniejsze kosmetyki, tym prędzej organizm się na ich właściwości uodporni. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- akurat jest chyba odwrotnie, im szybciej sięgamy po silniejsze kosmetyki, tym prędzej organizm się na ich właściwości uodporni. Pozdrawiam.

 

Jestem tego samego zdania. Jeśli np zacznę zaraz po 40 używać kosmetyków do cery dojrzalej to po 10 latach ich stosowania pozostanie .... chyba się tylko zabalsamować albo zmumifikować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rita jasne ,że tak ale jak czyjaś cera wymaga silniejszego kosmetyku, to można kupic porządny krem np. przeciwzmarszczkowy i stosować go raz na rok jako maseczkę. Mam takie koleżanki, które wyglądają strasznie staro i to dla nich jedyny ratunek. Oczywiście nie mam zamiaru używać kremów liftingujących czy tym podobnych ale .....kremu pod oczy używam (tak jak polecaja kosmetolodzy) od 20 r. z. był to krem przeznaczony do młodej cery i tak dalej. Jak wolno od 30 r. z to używam. Nie mam zamiaru czekać aż zauważę coś niepokojącego , bo niestety się starzejemy i takie zmiany skórne są nieusuwalne kosmetykami a jedynie operacyjnie, na co absolutnie nie będę liczyć. Lepiej zapobiegać niż potem wstrzykiwac sobie różne "paskudztwa"

 

[ Dodano: 2006-09-07, 22:47 ]

Vivian, jak będę miała 35 lat, to będę używac kremów od 35 r. ż., jak będę mieć 40 to też się przestawię. A zanim będę miała 60, to naukowcy wynajdą takie cuda, że i tak coś sobie znajde do stosowania :lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehheeheeeee :lol::lol:

 

[ Dodano: 2006-09-17, 14:52 ]

A perfumy ... jakie lubicie zapachy :?: :?:

Ja ostre (nie słodkie) na zmianę z delikatnymi - najlepiej z domieszką konwalii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Siemka, widzę, żę się temat urwał, to ja go odświeżę :mrgreen:

Bez makijażu z domu nie wychodzę, ale to jest już zboczenie zawodowe bo jestem na studium kosmetycznym :razz: Podstawa makijażu : podkład nawilżający, puder w kremie potempuder sypki żeby zatynkować, następnie cień do powiek, obojetne jaki kolor, zazwyczaj to zależy od mojego humoru (najczęściej jednak fiolet pastelowy), rzęsy na zalotce trzeba jeszcze podkręcić no i tusz. I tu bym chciała powiedzieć coś, co do używania kilku tuszów, to nie zależy od tuszu jakie będą rzęsy tylko od szczoteczki, ja sama żeby ułożyć moje rzęsy muszę mieć dwie :mrgreen: A moim bzikiem to są brwi, uwielbiam jak ktoś ma ładnie wyregulowane :mrgreen: Sama ostatnio zmieniłam kształt, ale na dobre :mrgreen: Do celów pielęgnacyjnych standardowo, tonik, krem matujących. Zabawa zaczyna się wieczorem, używam balsamu, kremu do stóp, kremu do rąk, balsam na rozstępy i cellullon :mrgreen:

A że jestem konsultantką Oriflame to musiałam zrobić miejsce w szafie na kosmetyki :mrgreen:

 

Pozdrawiam :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie używam prawie nigdy pudrów, fluidów itd.

Ale nie wyjdę z domu bez eye-kinera. Mam małe oczy, wiec musze je optycznie powiekszyć, liner + ciemnoszary cień na dolnej powiece (ale tylko do połowy z zaznaczeniem kącika oka, dalej sie rozmywa). na wieczór wrzucam cień pastelowy, a ciemnieniejszy na kąciki oczu.

tuszu też nie używam. Moje rzesy są nieładne, a skryte za okularami, nie są nawet widoczne, więc tuszu też nie używam (chyba że kolorek :D)

No i usta - nie potrzebuję nic wiecej niż błyyszczyk. Lubię perłowe z drobinkami :D

I tyle.

 

Z perfum uwielbiam Gucci Rush i Palomę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podkład w formie fluidu nie jest złym rozwiązaniem, zwłaszcza że dzisiejsze markowe płynne pudry posiadają właściwości kremów pielęgnacyjnych. Co do perfum - No. 1 to Eternity - ale tradycyjne. Ostatnio otrzymałam w prezencie od miłej osoby L'EAU PAR KENZO i ten zapach również powalił mnie na kolana :). Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mogę polecić pudry to polecam firmy PUPA, jest w czerwonym opakowaniu z lusterkiem, jest trochę drogi ale warty kupienia, nie widać go, idealnie pokrywa skórę i przede wszystkim rewelacyjnie wygładza :mrgreen: Wszyscy zaczęli mnie nagle głaskać po buzi jak go zaczęłam używać :razz: A z zapachów uwielbiam Miraculum :mrgreen: często używam męskich, podkradam bratu jakieś :razz: ale odlatuję jak czuję zapach PUMY oczywiście męskich, mój kumpel ich używa i jak tylko byłam u niego to nie omieszkałam się wyperfumować :razz: :razz: :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

L'EAU PAR KENZO. Hmmm... Też kiedyś dostalam go w prezencie :grin: I zakochałam się w nim. Bardzo lubię ten zapach i chyba nigdy mi się nie znudzi. Natomiast co do kremow to polecam krem na dzien matujacy MAT-B firmy Dermika. Jest super. Leciutki, dobrze się wchłania, ma zapach grapefruita. Pod oczy - żel hydra in 2 f-my Dermedic.

Malować często się nie maluje, ale jak już, to bardzo lubię cienie Isa Dora. Taki kwartet w odcieniach szarości lub brązach. Konturowka do oczu np. Rimmel, tusz do rzęs L'oreal. Również podkład true match L'oreala jest fajny. Szminki - różnie. A z lakierów do paznokci lubię m.in. Inglota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

A ja nie używam pudrów, fluidów ani nic z tych rzeczy. Może czasem by się przydało ( w celu zakrycia pewnych niedoskonałości- pryszczy, które mi się wciąż pojawiają mimo, że nastolatka już nie jestem od dawna), ale jakoś nigdy takich rzeczy nie używałam i nie przywykłam do tego.

Jeżeli chodzi o oczy, to maluję jedynie rzęsy czarnym tuszem. Czasen jakąś kreseczke zrobię czarną kredką. Jak byłam w szkole średniej to malowałam powieki, przeważnie w bązach i szarościach, teraz wcale.

Czasem użyję błyszczku do ust, mam taki fajny różowiutki Miss sporty, na ustach wygląda bardzo naralnie.

Może to lenistwo? Może powinnam stosować jakiś konkretny makijaż? Mój chłopak uważa, że nie muszę, on lubi mnie natralną. Siostra z kolei podpowiada, co i jak mogłabym zrobić.

Może dzięki makijażowi wyglądałaby poważniej i idąc do sklepu po piwko nie słyszałabym:"dowód proszę..."hehehe

:smile:

A perfumy? Świeże zapachy. Nie słodkie ani ostre, takie pobudzjące raczej. Uwielbiam zieloną herbatę Elizabeth Arden. Raz miałam też jeden z Lacost, ale dokładnej nazwy nie amiętam. Dostałam w prezencie i bardzo przypadł mi do gustu.

Kremy- nic szczególnego: Dove nawilżający. Na noc- nic.

Oprócz tego mleczko i tonik.

Bardzo wysusza mi się skóra dłoni, przeważnie zimą, muszę więc mieć zawsze jakiś dobry krem. Przypasował mi Garnier w takiej czerwonej tubie.

No i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Ja uzywam malo kosmetykow. Mam cere tlusta, ale miejscami sucha, wiec uzywam kremu bebe nawilzajacego. Zadnych fluidow i pudrow, tyko miejscowy korektor. Strasznie trudno bylo go znalezy bo zazwyczaj sa ciemne a ja mam jasna skore i musialam szukac takiego, ktorego nie bedzie widac. Do makijazu uzywam tylko tuszu do rzes, brazowy z Clarins, jest dobry ale wydaje mi sie ze szybko wysycha. Czasem mazne sie tez blyszczykiem z Clarinsa, Baume Couleur Levres 03.

 

Perfum nie uzywam, bo jak tylko sie czyms spsikam, to od razu zaczynam kichac - mam wrazliwy nos. Ale podobaja mi sie zapachy Oilily (chociarz to woda toaletowa), Lacoste i Hypnose z lancome. Wielu z tych kosmetykow ktore mi sie podobaja nie uzywam z powodu testowania ich na zwierzetach. Nie moge sie spsikac perfumem ktorym wczesniej psikali w oczy krolikom, a fuj. Clarins, Nivea, Clinique oraz pare innych nie testuja, o ile jestem dobrze poinformowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*przybija piatke*

No jak fajnie wiedziec ze jeszcze ktos postepuje tak samo, czyli prawidlowo :D

 

Tylko ze nie wszystkie formy pisza na kosmetykach ze byly testowane :( Postaram sie zamiescic tu liste kosmetykow ktory byly testowane, i tych ktore nie byly : ) Tak dla wiadomosci :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie używam ich na tyle mało i trzymam się tych samych marek raczej, że zwykle ten problem mnie omija.

Ale i tak sprawdzam :D

 

[ Dodano: 2007-04-30, 19:15 ]

I oczywiscie czekam na tę listę - zeby nie było watpliwosci :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

A ja lubię kosmetyki z Oriflame. Nie drażnią skóry ani nie pieką mnie po nich oczy (np. po tuszu do rzęs z Avon'u cholernie piekły mnie oczy:/ ) a perfumy z O. mają bardzo stonowane i łagodne zapachy. Polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja akurat wolę Avon. Te z Oriflame'u czesciej powodowały u mnie reakcje alergiczną. ale przypuszczam, ze to i tak jest kwestia indywidualna.

Ale i tak najczęściej kupuję w sklepach. Mogę sobie sprawdzić dokładnie, wymacać, pooglądać testery. Na Orflame sie przejechałam kilkakrotnie, w Avonie - mam lepsze konsultantki, więc wymieniały mi kosmetyki. Ale tak naprawde serio-serio, to kupuję podstawowe kosmetyki - jakiś krem, maseczka małoproblematyczna, odżywka i pianka do poklepania się po włosach, eye-linera i błyszczyk (lub szminke). Raz na rok. Jak mam wydać na zupełnie zbędne kosmetyki 10-30 zeta miesiecznie i pomyśle jaką książke, albo jaki film mogłabym za to kupić - to mi wąż w kieszeni się odzywa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

ja lubie kosmetyki, robie codziennie makijaz ale to bardziej z musu bo mam cere problematyczna..

ale moja miloscia sa perfumy..

mam wiele ukochanych zapachow bez ktorych ciezko mi zyc, a z ddomu nie wyjde niewypachniona bo czuje sie naga..

uwielbiam słodkie, otulajace, kobieece zapachy i wydaje na nie fortune -_-'

lubie tez takie kadzidlano-ziołowe, kojarzace sie z kocilkiem czarownicy :)

nie lubie zadnych swiezych i orzezwiajacych, chociaz chyba sa bezpieczniejsze hehe

 

co do testow na zwierzetach.. ja jakos nie zwracam na to uwagi, chociaz boli mnie los tych zwierzatek

 

ale jestem na studiach gdzie sama musze robic krzywde zwierzetom laboratoryjnym, moze nie chodzi o kosmetyki, tylko leki i inne powazniejsze cele jednak zmienilam lekko punkt widzenia i przestalam sie buntowac . Po postu musicie byc swiadome tego, ze tam gdzie nie ma testow na zwierzetach, sa testy na ludziach..

niestety innej opcji nie ma zeby sprawdzic jakies nowe zwiazki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

zdecydowanie uzywam wiecej kosmetyków pielegnacyjnych niz upiekszajacych.. przewaznie firmy Loreal i Nivea. Na twarz czasem naloze troszke podkladu Maybelline Everfresh (jest super - polecam) no i czasem pociagne oczy tuszem Ellen Betrix. Na usta wazelinke kosmetyczna i gotowe :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli podkład to tylko i wyłącznie Air Mousse Astora. Niesamowity 3-wymiarowy efekt i rozjasnienie cery. Dziwne to może, ale przekonałam się naprawdę do Avon'u :) Ostatnio kupuję cholernie dużo kosmetyków w tej właśnie firmie. A może to dlatego, że przyjaciółka została konsultantką? Bardzo polecam tusz do rzęs Avonu - superShock - podkręca, wydłuża, pogrubia, rozdziela. Miodzio :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem coś Wam na temat Avonu.kilka lat temu byłam u nich konsultantką i nieźle się na tym przejechałam.a raczej na kosmetykach do pielęgnacji twarzy.i teraz nawet najzwyklejszego kremu nie mogę używać,jedynie maśćki i płyny do przemywania od dermatologa.

oczywiście nie znaczy,że Wy nie możecie ich używać,ale proszę,uważajcie na nie.

co do tuszu do rzęs superShock to potwierdzam,jest super :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

calipso28, żartujesz - a co się działo po nich ? Ja mam reakcje drażniące po tuszu z Avonu takim jednym, nie pamiętam jak się nazywa, ale jak wpadnie do oka to po wszystkim - wszystko spływa - tak leci mi makijaż ze łzami. O, akurat mam go na półce - Avon Uplifting - nie polecam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co się działo po nich ?

nabawiłam się takiej bardzo nieprzyjemnej choroby skóry i nie mogę się jej pozbyć :cry:

oczywiści jak biorę leki to działa,ale po jakimś czasie mam nawrót i od nowa to samo :sad:

ale uwielbiam ich lakiery do paznokci i balsamy do ciała z serii Spa. no i oczywiście perfumy Celebre :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniała mi się jedna moja taka rozpacz z powodu zawiedzenia na Avonie. Kupiłam sobie taki szampon przeciwłupieżowy - a, że nigdy z tym problemu nie miałam byłam pewna, że po pierwszym użyciu łupież zniknie. Ale tutaj okazało się, że nawrócił, do tego ze zdwojoną siłą i atakując zaraz po umyciu głowy. Tragedia, prawda?

Calipso, a znasz może, teraz wyszły, serię płynów pod prysznic i szczególnie "be radiant"? Super :D to im się naprawdę udało!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam avonu sporo uzywam, ale nie kremow. Prysznicowo - kapielowe rzezy, kredki, cienie, czasem blyszczyki. Puder ten nowy mineralny jest super, tylko ostroznie trzeba dobierac odcien, ja kupilam chyba migdal i byl za ciemny!!! wiec kupilam jeszcze najjasniejszy zeby pomieszac :) Czasem blyszczyk jakis i ich odzywke do paznokci, ta szybkoschnaca co jest pedzelek do buteteczki przytwierdzony. Ach i perfumy Rouge Lacroix!

A tusz panoramic curl L'oreal jest cudny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, ja tam kosmetyki lubie, plynow pod prysznic mam ze trzy - rozne zapachy w zaleznosci od nastroju :razz: a na impreze, czy do knajpy trzeba sie ubrac i zmakijarzyc, i zaperfumic, u mnie to jak rytual - do perfekcji :wink: za to na codzien mam gdzies.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może ja jestem dziwna bo kosmetyki tez lubię,ale tylko kolekcjonować.poważnie,jak wypatrzę cuś nowego,to muszę to mieć,ale z korzystaniem jest gorzej :roll: już mam tego całe dwie półki,z czego używam jedynie tuszów do rzęs,czasami cieni i zawsze błyszczyków i perfum :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

calipso28, chyba dużo kobietek tak ma. Tylko, że ja mam tak, że jak ktoś mi coś sprezentuje, np. puder-podkład, to zawsze tak super dobiera kolor, że hej. A z kolei sama sobie kupuję zawsze za ciemne lub za jasne. :roll: ale nie martw się, z tym odkładaniem nie jesteś sama. Ja podobnie mam z kremem na wyrastające włoski z Avonu :D zamówiłam, bo koleżanka polecała innej przy mnie. Oczywiście, uzyty dwa razy, kupiony w grudniu :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też kiedyś sama kupiłam puder i wyglądałam tak,jakbym posypała siebie mąką :mrgreen:

to był pierwszy i ostatni puder,który kupiłam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja miałam to szczęście, że pierwszy podkład kupił mi półtora roku temu z firmy nivea mój chłopak, z takim fajnym zestawem :D naprawdę prezent trafiony i użyteczny. Bo nie cierpię dostawać ubrań :???: nie mam nic do gustu mojej rodziny, ale... nie wyobrażam sobie siebie w różowej bluzce z napisem "Sweety", a taką dostałam :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wyobrażam sobie siebie w różowej bluzce z napisem "Sweety", a taką dostałam :roll:

chciałabym Ciebie w niej zobaczyć :wink::wink:

a tak na poważnie,to jak ja bym chciała móc używać jakiegokolwiek kremu,pudru,toniku :neutral: ale może kiedyś sie to zmieni :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

calipso28, może to jakaś obsesja, ale nie cierpię różu.. Pomarańczowy - tak, morski - tak, czerwony - tak, różowy - NIE!!!

Może to i ten głupi stereotyp wdał się we znaki, ale naprawdę, to ostatni ciuch jaki gotowa byłabym na siebie włożyć. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to i ten głupi stereotyp

w ubiegłym roku kupiłam sobie różową bluzeczkę,ale nadal leży w szfie nie używana.nadal mi się podoba,ale jakoś nie mam odwagi żeby ją założyć.także w pewnym sensie Ciebie rozumię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mam nic do gustu mojej rodziny, ale... nie wyobrażam sobie siebie w różowej bluzce z napisem "Sweety", a taką dostałam :roll:

 

Dzioucha Ty sie ciesz, ze to była bluza i Sweety. Jak bylam w Twoim wieku moja rodzina najchetniej widziala mnie w bialych bluzeczkach (z żabocikiem lub bez), zakiecikach, plisowanych granatowych spodniczkach. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja rodzina najchetniej widziala mnie w bialych bluzeczkach (z żabocikiem lub bez), zakiecikach, plisowanych granatowych spodniczkach. :D

w tamtych czasach to była podstawa garderoby :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moich - z cala pewnoscia nie :D

To juz byly przeciez normalne czasy - z bluzami, czarnymi gumkami, pieszczochami, adidasami, NIKE'ami itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak,przepraszam,nie przeczytałam dokładnie :neutral:

miałam na myśli czasy podstawówki :wink:

a późniejszych lat pamiętam błyszczące getry i szerokie bluzy.normalnie wygladałam w nich jak słonica :wink: a potem zamiast getrów wstąpiły dźinsy,ale górne szerokości pozostały.

wracając do kosmetyków,pamiętam jaki to był szał na używanie czarnych konturówek do ust,i to miało super wyglądać :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, u mnie błyszczace getry i szerokie bluzy to pedałówa byla...

Szalem byly chodaki - tak gdzies w III kl. gimpla, a z makijazem - wszystkie mialy ochydna czarna kreske na dolnej powiece. Z tego co widzialam w moim gimnazjum - to sie nie zmienilo. Straszne to !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wiesz,do nas moda dochodziła z lekkim opóźnieniem.a pedałówą była żółta koszulka i u facetów kolczyk w obu uszach.no i wtedy mówiło się że tylko geje(nie chcę nikogo obrazić :grin: ) wychodzą w piątkowe wieczory.

i powiem jedno,zażadne skarby nie chę,żeby tamte czasy wróciły

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Hihi, a więc i takie przyziemne tematy można znaleźć na tym forum ^^ Ale to dobrze, przynajmniej nie jest hermetyczne i nudne.

 

Jeśli chodzi o moje malowanie się... Oj, kiedyś zbliżało się chyba do przesady. Korektor, podkładzik, puder, rozświetlacz/róż, cień, kredka, tusz, błyszczyk... Fuj, fuj. Ale tak to było, jak się fascynowało wyglądem gotek w wieku 15 (!) lat. Tak całkowicie z makijażem przeszło mi pół roku temu, kiedy znajomy powiedział, że on lubi "czyste" na twarzy dziewczyny :P Szkoda mi się mojej twarzy zrobiło i z premedytacją pozbyłam się większości kosmetyków - po prostu je wyrzuciłam albo oddałam koleżance. Nie kupuję już podkładów - nie można się z nim do nikogo przytulić, przy wyskakujących krostkach tylko pogarszają sprawę i mieszają się z potem (zwłaszcza latem) i ma się wrażenie, że ma się błoto na twarzy ;p

 

Teraz robię sobie makijaż "mini", czyli prawie żaden - zazwyczaj używam tylko korektora (Everfresh Maybelline). Jeśli mi się chce, to jeszcze tuszu (podkręcający Miss Sporty, jedyny, jaki mi przypasował -.-"). Mam jeszcze eyeliner i różowy cień z Miss Sporty, ale ostatnio nie chce mi się po prostu stać przed lustrem.

 

Z zapachów - lubię męskie zapachy, skończył się niestety mój ukochany Night Life by Esprit Summer Man (limitowana edycja z 2007 roku...). Teraz psikam się "Enigmą" z Oriflame i "Passion Dance" z Avonu ^^ Dwa ciężkie, duszące zapachy, których nie znosi moja mama ;3

 

O, i jeszcze L'oreal Pure Zone i mój ukochany szampon i odżywka - Timotei do brązowych włosów. Chyba mi trochę rozjaśniły włosy, zauważyłam u siebie kasztanowato-złote pasma O.o No i obłędnie pachną kadzidłem _^_

 

Jak zawsze się strasznie rozpisuję ._.

Edytowane przez Reina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kosmetyki... jak najbardziej moj temat ;) Mam ok. 15kg kosmetykow ;) Ale nie dla mnie, to wszystko do pracy. Jestem wizazystka :) Pracuje glownie przy sesjach zdjeciowych.

Sama tez uzywam na codzien kosmetykow. Przede wszystkim pielegnacyjnych.

Jak chodzi o makijaz to zawsze nakladam krem nawilzajacy, podklad, puder transparenty i tusz do rzes. Calymi dniami maluje modelki, wiec na codzien nie mam po prostu ochoty robic sobie specjalnego makijazu. Poza tym ostatnio czesto nosze okulary zamiast soczewek i to one stanowia moj makijaz ;) maja gruby gorny rant wiec wystarczy.

Jak przyjdzie jakas szczegolna okazja to oczywiscie maluje sie opowiednio, w niedziele tez mi sie czasem zdarzy zrobic pelny makijaz. Chociaz dzisiaj powiem Wam dziewczyny, jestem tak padnieta, ze nic z soba nie zrobilam! Caly tydzien pracowalam po 10-11 godzin, jestem przeziebiona i mam zapalenie pecherza... :( A jutro zaczyna sie kolejny tydzien pracy...

 

Pozdrawiam cieplutko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie poważne forum ludzie tu medytują rozmawiają z Bogiem a tu przychodzi paniusia rozkłada swoje... kosmetyki sukienki jak gdyby nic... i pewnie jeszcze paznokietki sobie przy tym maluje mmmm urocze ;))) pewnie to jakaś bliźniaczka założyła ten temat ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo widzisz Krzysiu, według Taoizmu powinniśmy wyważyć rozwój duchowy z życiem w świecie fizycznym i skoro już tu jesteśmy, to należy dbać o ciało i zdrowie. To dobrze, że się staramy, by wyglądać estetycznie i zadbanie. Mnie tam się lepiej medytuje (czy tam z Bogiem rozmawia, jak chcesz) kiedy nie czuję odoru spod pach albo nie widzę brudu pod paznokciami (wystarczy zamalować ciemnym lakierem, buahaha) :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

dziewczyny ja uważam że najlepsze wizualnie efekty uzyskuje się stosując kosmetyki pochądzące z naturalnych firm PUPA ,BAGNO i niezapomnijcie używać tych rewelacyjnych cieni firmy MASAKRA czy jakoś tam naprawde to fajnie później wygląda na twarzy.... ;)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

juskawa nie musisz mi pisać co to za firma trochę się "znam";)

mieszkam w końcu z modelką...

zastanawiam się tylko kto wymyśla te nazwy???

nie wydaje Ci się ,że to zabawne gdy dziewczyna np.smaruje się kremem z "PUPY";)

albo jakimś mazidłem firmy BAGNO...do tego pewnie przyświeca sobie żarówką firmy OSRAM

patrzy w lustro i mówi do siebie ale ja jestem piękna...

 

mi po prostu PUPA kojarzy się z pupą a BAGNO z bagnem thats'all

 

zastanawiam się jak kobiety są wodzone za nos przez firmy kosmetyczne usiłujące sprzedać im swój towar

jak reklama działa na podświadomość ile trzeba kupić tych kosmetyków żeby uwierzyć że jest się piękną?

czy nie wystarczy pokochać samą siebie bez tych wszystkich złotych środków?

 

i tak wchodzę do łazienki i nie mam gdzie swojego szamponu postawić

że już o swojej żółtej kaczuszce nie wspomnę...(z tą kaczuszką to żartowałem)no ale gdybym chciał się

nią pobawić to nie ma u mnie w łazience dla niej miejsca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....ok przyznam się: Używam cieni z PUPY ..( jak to wypaśnie brzmi :D) ale tylko naocznie.!!!!!! Bedąc we Włoszech , mając do wyboru firmę DEBORAH i PUPA ....wybrałam eee ....swojska nazwę :D, bo tak mi brzmiało po " polskiemu" a i moja rozłąka z Ojczyzną nie była juz taka ciężka :D. Wiem , wiem mam dziwne pobudki w wyborze kosmetyków, ale bywają lepsze niż w ma to miejsce w doborze naturalnym :P

 

Ja naprawde nie wiem dlaczego nakładamy te wiadra pudru na siebie (osobiscie z lekkim podsumowaniem nalozyłam w zyciu równowartość małej puszki po konentracie firmy niekosmetycznej PUDLISZKI..wiec mam małe doświadczenie ...) , i co kapiel stosujemy coraz to inny smak i zapach płynów do kąpieli idlaczego nam nie wystarcza zwykły o zapachu szyszki , a kupujemy takie o smaku czekolady, ciastka z wisienką , czy wanili z kapustą kiszoną .... nie wiem , naprawde nie wiem ....a;e przeciez tak jescze niedawno sami Kszysiuuuu lataliście w mega lokowanych perukach, pudrowaliście noski w nieskanalizowanych łaźniach, nie mowiac o tyxh pończoszkach i falbankach ..wrrrr ... i wcale nie chodzi mi o epoke wczesnego Gierka :D

 

...a co do kaczuszek w kąpieli .... hym to juz temat ociekający polityką :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

firmy kosmetyczne podświadomie wmawiają Wam że nie jesteście piękne...

by móc sprzedawać

 

"tak nie dawno biegaliście w lokowanych perułkach "

hihi

no dla mnie epoka baroku była jednak bardzo dawno temu

i to co mówisz byłoby może śmieszne i dziwne gdyby to tylko mężczyźni tak wyglądali ale ponieważ wszyscy tak wtedy biegali to nie jest to dla mnie przekonujący argument zauważ że mężczyźni jakoś jednak szybciej zmądrzeli ;)))i odeszli od tego pozatym

ja tam nie latałem w perułce i się nie pudrowałem ;)))

mówiąc o kaczuszce miałem na myśli of course kąpielową kaczuszkę w liczbie pojedyńczej nie lubię polityków

ps.ja bym wybrał firmę Deborah z uwagi na te skojarzenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XX wiek strasznie poszarzał nasze połówki te bardziej męskie, jakby tak przelecieć po wszystkich nam znanych epokach , cywilizacjach , to mężczyźni wcale nie odbiegali w swoich strojeniach , czy makijażach, czy pończoszkach, czy wyborze fikuśnych szlaczków powiekowych (starozytny egipt, Michał Wisniewski, emo ) ..... tak naprawde to mezczyzni nagle odrzucili jaskrawoczerwone pantalony , czy piekne sukienki na rzecz brązowych spodni w kancik , wąsik i loków na szyji ..... ale nie ma co sie martwic na szczescie ta tendencja sie zmienia .... metroseksualni jak grzyby :)

 

..chociaz ja bym wolala zeby męzczyzna raczej sie nie pudrował i unikał solarium

 

ps. z punktu widzenia galaktyki barok był naprawde niedawno :)

ps2 . czy ja wiem czy tak naprawde zmądrzeli ( lub na jak długo)???? ja wole swoje ponczoszki od waszych sweterków w romby i to jeszcze z przednim zapięciem..... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozwiązanie tej zagadki jest jak misie wydaje chyba dość proste mężczyźni i kobiety robią/robili to w tym samym celu

by podobać się płci przeciwnej mężczyźni malowali sie jak kobiety by im się przypodobać w sumie to

płeć brzydsza z natury więc nie ma się co tak dziwić ale poniewaz męzczyźni jednak czasem jeszcze myślą odeszli

od tych głupst już w czasach baroku ;)a "mądre" kobiety do tej pory a minęło już tyle lat "myślą"

i zrozumieć tego nie mogą dlaczego ja to kupuję?co bardziej rozgarnięci mężczyźni

postanowili zarobić na tej mądrości i próżności kobiet i wmówili im że potrzebują tych kosmetyków

by być piękne

ps.sweterki w romby wykraczają poza temat kosmetyków,pozatym nie wszyscy przecież je noszą to zbytnie uogólnienie

a wiesz że niektórym kobietom się one podobają? więc to że Tobie sięcoś podoba nie

jest opinią wszystkich kobiet prawda?

ps2.ja tam też wolałbym oglądać Cię tylko w pończoszkach ;)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jakis czas temu powyrzucalam wszystkie kosmetyki niezaleznie jakiej firmy one by nie byly te LOreal i te maxfactor...itd.Oddychamy coraz bardziej zanieczyszczonem powietrzem,pozeramy jedzenie szpikowane nieziemskimi ilosciami chemii i na dokladke mam jeszcze sama wcierac dodatkowo chemie w siebie!?Jak na mnie to za duzo tego ,,syfu,, i teraz kupuje tylko produkty naturalne bez alkoholu, nie perfumowane.Tylko cos nie tak jest z tym ze za to co zdrowe trzeba wywalac teraz takie olbrzymie pieniadze.Swiat stanal do gory nogami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Jesli chodzi o fluid jest bardzo doby esste lauder dabull ferr cos takiego jesli ktos ma tlusto skore..pozdrawiam

 

Estee Lauder Double Wear - nie tylko do tlustej skory, pani w sklepie pomoze dobrac odpowiedni :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o twarz to moje kosmetyki jakich uzywam sa glownie pielegnacyjne.

Raz/Dwa razy w tygodni peeling enzymatyczny - bo mam wrazliwa i naczynkowa cere:/

Na dzien krem nawilzajacy do cery naczynkowej (mam czesto sucha skore)

Mam tez mleczko do demakijazu i uzywam je wieczorem w celu odswiezenia - to jakas kuracja dotleniajaca , pomaga w usuwaniu toksyn;)

Na noc mam krem, ale wydaje mi sie on zbyt mocny dla mnie (niby od 25 roku zycia, ale juz przeciwzmarszczkowy i mnie podraznia przy dluzszym stosowaniu) wiec stosuje od czasu do czasu;)

Na usta pomadka ochronna.

Makijaz robie od swieta - po prostu nie lubie. Moze nie mam idealnej cery, ale nie ma tragedii;) a czuje sie lepiej bez.

Ostatni raz sie pomalowalam na swoj slub:P:P i to tylko delikatny podklad plus troche tuszu..

 

Perfumow tez czasem tylko uzywam - jak mnie natchnie;) Jestem zwolenniczka naturalnych zapachow:P

Jezeli juz uzywam to sa to zapachy lekkie, swieze, morskie. Od czasu do czasu kwiatowe.

 

;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja obecnie stosuje taki suplement diety Cerabit a taraz jest jakas promocja i do opakowania tabletek dodaja żel do twarzy. A mógłby ktos polecic mi kosmetyki ktore zakrywałyby cienie pod oczami albo choc wątpie że sa takie ktore moga je zlikfidowac.Dodam tylko że nie maluje sie wiec podkladów nie stosuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moniapog, jest tylko 1 sposob na pozbycie sie cieni po oczami - ZAAKCEPTOWAC je :) Pokochac siebie taka, jaka sie jest, wlacznie z cieniami. To dziala! Nie tylko Ty przestaniesz je zauwazac, ale rowniez inni.

Jest wiele kremow pod oczy, ale one dzialaja przede wszystkim na zmniejszenie opuchniec, zapobieja przed zmarszczkami. Sa kremy ktore nieco rozjasniaja cienie, ale nie eliminuja ich. Ale! sa bardzo drogie. Najlepiej pojdz do Douglas albo Marionnaud, a tam na pewno znajdziesz cos dla siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka
A mógłby ktos polecic mi kosmetyki ktore zakrywałyby cienie pod oczami albo choc wątpie że sa takie ktore moga je zlikfidowac

 

jest tylko 1 sposob na pozbycie sie cieni po oczami - ZAAKCEPTOWAC je :) Pokochac siebie taka, jaka sie jest, wlacznie z cieniami. To dziala! (...) Jest wiele kremow pod oczy, ale one dzialaja przede wszystkim na zmniejszenie opuchniec, zapobieja przed zmarszczkami. Sa kremy ktore nieco rozjasniaja cienie, ale nie eliminuja ich. Ale! sa bardzo drogie.

 

Zgadzam się kj_visage cieni pod oczami się nie zlikwiduje, ale jedynie rozjaśni lub zatuszuje się je dobrym korektorem. A ja mogę zaproponować krem arnikowy na prawdę działa i oczywiście zaakceptować je ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jesli stosujesz korektor to nalezy go pozniej przykryc podkladem.

Ja czasem jak nie chce mi sie malowac, a chce zakryc cienie pod oczami to nakladam sam korektor i lekko go wklepuje w skore (nie powinno sie wcierac). Nie daje to jednak takiego efektu jak dobrze nalozony korektor i podklad.

Ale lepsze to niz nic :icon_smile2:

 

A wiesz co jest dobrym sposobem odwrocenia uwagi od cieni, badz jakiejkolwiek niedoskonalosci? Podkreslic cos innego:) Mozesz na przyklad wymalowac usta, lub nawet zalozyc duze kolczyki jesli nie chcesz sie malowac. Niech one rzucaja sie w oczy, a nie cienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli chodzi o przemywanie twarzy to używam spirytusu salicylowego, czy jakoś tak ;p bo dobrze czyści. perfumowane żele pod prysznic są mniam, aż czasem chce się je spić z buteleczki xD aktualnie używam kokosowego z ziaji. TYlko nie wiem co zrobić by zapach dłużej trzymał się na skórze ;D

Tusz zakupiłam na Balcerku za 4 zł, bo likwidacja stoiska była :D tusz zarąbisty :D:D tylko raz wydałam na tusz 10 zł ;p zazwyczaj kupuje takie tańsze bo na moje zajebczaste inaczej rzęsy nawet zalotka nie działa ;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) perfumowane żele pod prysznic są mniam, aż czasem chce się je spić z buteleczki xD aktualnie używam kokosowego z ziaji. TYlko nie wiem co zrobić by zapach dłużej trzymał się na skórze ;D

(...)

 

Smaruj sie po kapieli zapachowym balsamem do ciala, wtedy zapach dluzej sie trzyma :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja duzy problem z cera...mam cere mieszana wiec stosuje kosmetyki tak jak zaleja ale co jak nagle na czesci suchej pojawiaja sie wypryski???to uzywam wtedy przeciw tradzikowe preparaty no ate dodatkowo wysuszaja skore i jeszcze gorzej jest i tak wkoleczko ;(((

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tilka, ja Ci moge olecic dobra pianke do mycia twarzy, gwarantuje, ze nie bedziesz miala wiecej zadnych wypryskow.

Jest to Reinigungsschaum z serii Beauty System, do kupienia w Douglas.

Kosztuje 13€. Do tego mozesz dokupic krem do twarzy, a raczej takie jakby serum, ale t jest juz troszke drozsze, kosztuje ok. 30€ o ile dobrze pamietam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tilka, nie zraz sie tymi kosmetykami na poczatku, bedziesz prawdopodobnie czule nieprzyjemne skorczanie sie skory. Po 2 tygodniach bedziesz na pewno zadowolona z efektu :) Jesli masz rozszerzone pory, to te kosmetyki je dobrze zamkna. Przy mieszanej cerze masz prawdopodobnie tez problemy ze swiecaca skora - to tez pojdzie w zapomnienie :)

Mam nadzieje, ze szybciutko poradzisz sobie ze swoja cera!

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie, wykorzystam to że zajmujesz się wizażem i świat kosmetyków nie jest Ci obcy. mam skończone 30 lat skórę mieszaną (to znaczy tradycyjne T) a po nocy nawet wycieram twarz ręczniczkiem papierowym, bo jest tak natłuszczona. Nie bardzo mogę znaleźć odpowiedni kosmetyk żeby zneutralizować ten efekt, proszę o radę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kudlisekola, dokladnie ta sama seria ktora poradzilam Tilce. Moja siostra miala dokladnie taki problem jak Ty.

Jest u was w miescie Douglas? Beauty System to seria produkowana tylko dla Douglas. Pianka do mycia twarzy + krem-serum do tego. Nieco cierpliwosci, bo nawet najlepsze kosmetyki do twarzy nie dzialaja natychmiast, ale po ok. 10 dniach uzywania powinnas widziec duza poprawe. Siostra powiedziala, ze z poczatku po posmarowaniu sie tym kremem miala nieprzyjemne uczucie jakby obkurczania skory, ale pozniej to minelo. Uzywa tych kosmetykow od ok. 2 miesiecy i obie widzimy ogromna poprawe! Jej skora zawsze sie bardzo mocno swiecila, a teraz wcale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kudlisekola, dokladnie ta sama seria ktora poradzilam Tilce. Moja siostra miala dokladnie taki problem jak Ty.

Jest u was w miescie Douglas? Beauty System to seria produkowana tylko dla Douglas. Pianka do mycia twarzy + krem-serum do tego. Nieco cierpliwosci, bo nawet najlepsze kosmetyki do twarzy nie dzialaja natychmiast, ale po ok. 10 dniach uzywania powinnas widziec duza poprawe. Siostra powiedziala, ze z poczatku po posmarowaniu sie tym kremem miala nieprzyjemne uczucie jakby obkurczania skory, ale pozniej to minelo. Uzywa tych kosmetykow od ok. 2 miesiecy i obie widzimy ogromna poprawe! Jej skora zawsze sie bardzo mocno swiecila, a teraz wcale.

 

To też będę musiała spróbować, bo mimo, że nie mam wyprysków to cera mi się strasznie przetłuszcza, już w godzinę po zrobionym makijażu muszę przykładać chusteczkę do twarzy bo tak się błyszczę, a uzywam tylko naprawdę dobre markowe kosmetyki, i nic mi na to przetłuszczanie nie pomaga.

A nuż jest nadzieja, że te z Douglasa pomogą.. Dzięki za radę kj visage :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...