Skocz do zawartości

Alan

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio słyszałem o zjawisku, wypartych wspomnień.

Podobno jeśli ktoś przeżyje coś strasznego, albo bardzo stresującego w młodości mózg przechowuje wspomnienia o tym, gdzieś w zakamarkach umysłu.

A po iluś latach zaczyna sobie o nich przypominać i człowiek dostaje nagle wizji, dziwnych snów, halucynacji itp.

Ale czy to prawda? :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to prawda...wiem po sobie

bylem katowany przez ludzi od czasow podstawowki.obiecalem sobie ze do tego nie wroce...ale to wraca i przychodzi.dzieki temu jestem wysoko wyszkolonym empatykiem i ezoterykiem...dawalo mi to wizje znaki itd itp ;p

moze i mam tylko 16 lat ale jednak troche sie dzialo (z powodu wieku nie traktujcie mnie jak byle gowniarza :D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno to mechanizm obronny naszej psychiki, dzięki któremu nie zamartwiamy sie czymś zbytnio ale podświadomie unikamy tego co wyparliśmy.

Dla mnie to mało zrozumiałe zapomnieć coś co było bolesne i powinno być w pamięci do końca życia albo na długi czas...

(spoko sam nie jestem starszy :razz: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Powiedzcie zatem, jak wyprzeć z pamięci coś, co na każdym kroku powraca i robi sieczkę z życia? Jak zapomnieć o krzywdzie, o znieważeniu, o wstydzie? Jak żyć dalej normalnie, bez bagażu, któren wlec trzeba za soba?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba z czasem samo przemija, skoro prześladowanie niszczy ci życe a ty nie masz już z nim styczności, to musisz chyba jakoś dalej normalnie żyć. Nie można sobie wybrać to będe pamiętał tego nie, to by było zbyt piękne :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to prawda...wiem po sobie

bylem katowany przez ludzi od czasow podstawowki.obiecalem sobie ze do tego nie wroce...ale to wraca i przychodzi.dzieki temu jestem wysoko wyszkolonym empatykiem i ezoterykiem...dawalo mi to wizje znaki itd itp ;p

moze i mam tylko 16 lat ale jednak troche sie dzialo (z powodu wieku nie traktujcie mnie jak byle gowniarza :D )

o kurde.... bardzo ci współczuje. hm.... a co do tego czy takie wyparcie jest mozliwe ale to chyba zalezy od nastawienia osoby ja wiele przeszłam ale nie potrafie zapomniec. może jeszce zbyt wiel mnie wiąże z tym co było.... ponura przeszłośc podąża za mną co kolwiek bym nie zrobiła. tylko że niektóre hm... powiedzmy rzeczy będa mi towarzyszyc do konca zycia ich nie da sie wyprzec. to chyba zalezy od tego jakie to były zdarzenia itd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tortury psychiczne, fizyczne, wielka tragedia - śmierc dziecka, gwalt itd. Które z tych rzeczy Cie spotkało?

 

Wolałabym nie mówić. Przecież chciałabym zapomnieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

blackangel moze to nie zalezy od rodzaju przezyc czy od wspomnien, moze poprostu jest dane zebys to pamietala w jakims celu. Do 5.roku zycia mieszkalam na wsi, dzialo sie wteyd wiele zlego i moj umysl to wykasowal zostawil tylko kilka jakby slajdow ktore pamietam ale to zaledwie trzy czy cztery sytuacje, ale gdy sobie je przypominam to tak jakbym ogladala nieruchoma fotografie. Niestety reszte zycia pamietam i to dobrze, ale nie rozpaczam z tego powodu, bo przez te wszystkie przezycia jestem taka, a nie inna. Zycie mnie nauczylo ze nie warto byc naiwnym. Gdybym wyrzucila z pamieci niektore tragiczne sytuacje niewiedzialabym ze naiwnosc nie poplaca. Jesli chodzi o wizje czy jakies dziwne sny to czegos takiego nie mialam, moze kiedys sie z tym spotkam - zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Może za późno z moją odpowiedzią w tym temacie - wyparcie nie jest dobrym rozwiązaniem, bo im bardziej wypieramy, tym z większą siłą wraca. Najlepszym sposobem o jakim czytałam, słyszałam i przerobiłam na sobie - to wyrzucenie tego z siebie - wypisanie, opowiedzenie, wypłakanie, wykrzyczenie - nie raz a dwa, dziesięć, dadzieścia - jeśli trzeba. MOżesz napisać i spalić kartkę, opowiedzieć obsej osobie w parku, pociągu, przyjacielowi - komukolwiek. MUSISZ to wyartykułować, wypłakać, przeżyć na nowo. Aż w końcu będziesz mówił/pisał o tym normalnie, bez emocji - potem nie będzie miało na ciebie wpływu. Musisz przeżyć te wszytskie tłumione w sobie emocje jeszcze raz - ale tym razem w pełni i świadomie - tak dziala nasz umysł. Im bardziej się będziesz zaskorupiał, tym bardziej będzie to wracać. Na tym polega też terazpia u psychologa - wypowiedzieć się... Tylko tyle i aż tyle. Powodzenia :)

 

[ Dodano: 2008-06-25, 20:42 ]

A kiedy będziesz wiedział, że już jesteś "czysty"? Gdy swobodnie wybaczysz swoim oprawcom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie - to o czym napisałam, to uwolnienie się od tego co pamiętamy, pamietamy, ale staramy sie "pomyślec o tym jutro", wypieramy na siłę - tak?

A jeśli mamy do czynienia z klasycznym wyparciem - to wspomnienia często wracają wywołane jakimś zdarzeniem, widzianą sceną - pod wpływem impulsu i nie wiem czy w takich sytuacjach jest coś takiego jak gotowość. Chyba że mamy jakieś przebłyski i stwierdzimy, że czas się z tym uporać pod dozorem osoby wykwalifikowanej - psycholog, czy hipnotyzer (jak kto woli). Do wszytskiego tzreba dojrzeć, nawet do wiedzy, że każde, ale to każde nasze doświadczenie życiowe konieczne jest nam do postawienia kolejnego kroku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Heh, ja jakoś nie mam problemu ze zrozumieniem, czym jest wyparcie... Porównałabym to do pewnego rodzaju amnezji - po prostu się nie do końca wie, że w ogóle coś się wydarzyło.

Ot, drastyczny i bardzo dobitny przykład - widzę, jak mojego ojca przejeżdża ciężarówka, ciało rozpada się na wielkie kawały mięsa... Po tym wydarzeniu nie mam pojęcia, co się z nim stało, wiem po prostu tyle, ile mi powiedzą ludzie - mogliby nawet stwierdzić, że wyjechał i mogę byc o tym święcie przekonana.

I to ma sens, organizm stwierdza, że stres byłby dla niego wyniszczający i kasuje mi pamięć =P

 

Pytanie tylko, czy warto grzebać takim osobom w głowie. Na sesji z psychologiem dowiadują się (albo coś tam sobie przypominają) nagle o jakiś wydarzeniach i są w szoku i na nowo przeżywają koszmar, z którym sobie już wcześniej nie radzili.

Edytowane przez Reina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zajęciach z psychologii osobowości mieliśmy dość obszerną dyskusje na ten temat... Zdania sa podzielone.

Dla jednych przywracanie z nieświadomości wypartych wspomnień i wydarzeń jest złe samo w sobie. Dla innych (głównie zwolenników psychoanalizy) to nieodzowna część terapii. Prawda jak zwykle leży po środku...

 

Moim zdaniem, jeśli wszystko jest w porządku, jeśli koszty przywrócenia przeważają nad zyskami (np chodzi o czystą ciekawość pacjenta) to nie warto. Po co psuć coś, co i tak dobrze funkcjonuje?

 

Natomiast w przypadkach, kiedy mamy do czynienia z nerwicami osobowościowymi psychoanaliza może okazać się skuteczna. Z tym jednak wiąże się kolejny problem...tzw nieomylnego terapeuty, na zasadzie: "hmm, sądze, że unika pan kontaktów z panem X, ponieważ w dzieciństwie nie miał pan dobrych relacji z ojcem, był on autorytarny w stosunku do pana... - Ale to nieprawda! miałem wspaniałego ojca! - Aha! Widzi pan? Wypiera to pan!" co ponoć bardzo częśto się zdarza :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Wedlug mnie nie da sie wyprzec czegos co zaistnialo w przeszlosci nawet jesli sie o tym zapomnialo zyjac normalnie dorastajac, rozwijajac sie, okreslajac swoje miejsce w na ziemi w koncu to powraca pokazujac nam innosc od otoczenia az w koncu jest nieodloncznym koszmarem, walka kazdego dnia, zal i smutek dlaczego to spotkalo mnie, a psycholog nic tu nie pomoze a tylko pogodzenie sie z faktem ze tak juz musi byc, byc moze na zawsze zycie zniszczone( w zaleznosci o co chodzi ) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...