Skocz do zawartości

Jak i do czego stosować runy ?


Piko

Rekomendowane odpowiedzi

Jak i do czego stosować runy ? Pamiętam jak wróżbita Maciej Skrzątek na początku swej kariery stosował (rzucał) runy do wróżb na temat zdrowia, bo jak twierdził tarot jest taki jakoś nie teges (jakiś diaboliczny), a później wydał swoją książkę "Życie zapisane w kartach".

Więc ponawiam pytanie:  Jak i do czego stosować runy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może na początek nawiążę do wróżbity - Macieja Skrzątka i jego stopniowej przemiany, o dziwo, na plus. Oprócz wspomnianej książki, napisał też "Numerologia Wróżebna". Ku mojemu zdziwieniu obie książki są godne polecenia. Oczywiście dla początkujących - nie wyczerpują tematów, niemniej jednak godne polecenia. Sama nie sądziłam, że kiedyś tak napiszę, a jednak ludzie się zmieniają, rozwijają. 

Powracając do run. Na początek polecam ( jak zwykle zresztą) lekturę książki Tomasza Misterki vel Szerszenia - Ścieżki i bezdroża runiczne. Wprawdzie wspomina w niej o możliwości wróżenia z run, ale robi to ze znakomitą znajomością tematu, z doświadczenia oraz na potrzeby wydawcy. 

Cytat

Ścieżki i bezdroża runiczne są wyjątkową pozycją wśród innych, poświęconych runom. Autor oparł swoje rozważania na własnych doświadczeniach, przeżyciach, analizach i medytacjach. Zawiera ona zarówno elementy rekonstrukcji magii związanej z runami z dawnych czasów, jak i współcześnie istniejące wariacje na temat run - zwłaszcza w zakresie dywinacji. Jej ważną zaletą jest pomieszczenie poematów runicznych, szczególnie tych, które dotąd nie były publikowane po polsku oraz fragmentów Eddy poetyckiej i Sag. Niewątpliwie przyczyni się to do pełniejszego zrozumienia run i poznania ich, takimi jakimi mogły być. Archeologicznym teoriom towarzyszą religioznawcze i lingwistyczne. Atutem książki są dwie talie kart runicznych, autorstwa Dariusza Cecudy, a także cztery typowo magiczne karty - ALU i OTA - które są wprowadzone po raz pierwszy do obiegu. Całość: pudełko w zielonym kolorze ze srebrnymi tłoczeniami, książka oraz dwie talie - dywinacyjna i medytacyjna (dodatkowo po raz pierwszy publikowane cztery magiczne karty ALU i OTA).
 

 

Tomasz Misterka vel Szerszeń prowadzi (ił) świetny blog http://www.runy.net.pl/

Już po przeczytaniu tych dwóch rzeczy, laikowi będzie łatwiej drążyć temat dalej. Może sięgnie wtedy po Eddy,  poematy, sagi, itd. Po wiedzę opisującą kolebkę run. 

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Lektury runiczne mamy wypisane tutaj: Runy lektury

Polecam zapoznać się z tym wykazem, gdyż dla każdego coś innego jest pomocne. 

Co do lektury numerologicznej, wykaz jest tutaj: Numerologia lektury

i tam co do książki wróża kapitalnie odniósł się Ejbert. Podzielam jego zdanie, dodając, że książka wróża nie wyróżnia się niczym szczególnym. 

A ponieważ zacząłeś od rzucania run przez wróża na temat zdrowia, to w tym temacie powiem tyle, że... nie oglądałam programów i nie wiem co konkretnie Maciej tam wyczyniał, w jaki sposób to robił, jakich tematów dotykał. A to jest ważne przy pytaniach dotyczących tematu zdrowia i to przy wszystkich narzędziach, a nie tylko przy runach. 

Natomiast jak stosować runy i do czego? - o tym jest sporo na forum.

Jak chcesz możesz stosować do wszystkiego. Jak chcesz - wybór zawsze należy do człowieka, ale jak to z każdymi wyborami jest - trzeba ponosić ich konsekwencje. 

Jak stosować runy: również jak chcesz i również trzeba się liczyć z konsekwencjami. 

Moim zdaniem trzeba je stosować do tego, do czego są tradycyjnie przeznaczone i w takiż sposób, uwzględniając przy tym to, że trzeba iść na tyle z postępem, by nie wypaczając idei (wzorca) móc go dostosować do czasów współczesnych i naszych realiów życia (o czym już gdzieś mówiłam). 

  • Lubię to! 1
  • W punkt 3
  • Super 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję @Elie-1 za wyczerpującą odpowiedź. Być może książka "Ścieżki i bezdroża runiczne" jest książką którą szukałem , obok innych pozycji książkowych , uzupełniających temat, które podaje Ismer :koniczynka: :thanks:

  • O.K 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Piko napisał:

Dziękuję @Elie-1 za wyczerpującą odpowiedź. Być może książka "Ścieżki i bezdroża runiczne" jest książką którą szukałem , obok innych pozycji książkowych , uzupełniających temat, które podaje Ismer :koniczynka: :thanks:

Na pewno nie Chrzanowska, Kulejewska  i tam paru innych autorów. Jeśli poważnie chcesz traktować runy, znać ich właściwe pochodzenie i zastosowanie, to proszę podejdź do tematu od strony rekonstrukcyjnej. No chyba, że chcesz ezoteryczny bełkot, to już Twój wybór. Jednak wydaje mi się, ze się dobrze orientujesz ocb. :P 

 Powracając na moment do Macieja - to nie ten sam człowiek który był w Kosmice mimo, że megalomania mu pozostała. Książki też nie przejdą do historii, jednak ku mojemu zdziwieniu, są  w miarę dobre, oczywiście dla początkujących.

 

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Chrzanowska... powinna pozostać przy tym, co szło jej najlepiej - przy tarocie. I to tym wczesnym, bo to co było później to jest jakoś coraz bardziej badziewne. A runy - to już nie są runy, tylko ezoruny. Do tego dodała "Runy słowiańskie", przedziwny "futhark", pomieszanie z poplątaniem, kociokwik i w ogóle :dobani:

Dlatego jeśli ktoś chce dotrzeć do źródła znaczeń run powinien jak najdalej trzymać się od niej i podobnych ezorunistów oraz bezpiecznych i dobrotliwych "runek". 

Ostatnio czytałam na jakimś forum, że parę osób używało skryptu na zdanie egzaminu, na rozmowę z pracodawcą - i oczywiście ochy i achy (a w niektórych wypadkach "runistka" układała skrypt), że działa, że zdała, że pracę otrzymała. Ale jednocześnie te same osoby skarżą się, że to czy tamto im się sypie, że się nie wiedzie, że coś straciły, że praca, która wydawała się wspaniała okazała się koszmarna.... Jasne, że taki może jest ich los, ale... ale czy aby na pewno runy nie wzięły sobie zapłaty? - tego nikt nie stwierdzi, a one same z pewnością nie skojarzą tego z runami, bo "runki" są przecież dobre i krzywdy nikomu nie uczynią. 

A owa "runistka", pani znająca się podobno na rzeczy, ułożyła taki skrypt, że złapałam się za głowę. Nie pierwszy raz zresztą. Tak to własnie jest, gdy jedynym źródłem wiadomości (bo na pewno nie wiedzy) są ezowywody runicznych "ezoteryków".

Gdzieś już chyba wspominałam, że jeden z autorów książek o (niby) runach (znam go osobiście) tak naprawdę nie wie nawet o czym pisze - podłapał temat, wydał książki, zarobił na nich i jeszcze tym "rozsławił swe imię" w świecie ezoteryki.  I na tym to właśnie polega - nie liczy się jakość, niestety.

  • W punkt 2
  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chrzanowskiej najlepiej wychodziło pisanie plagiatów - bo tym są jej książki.

O niewłaściwym stosowaniu run można poczytać na tym blogu;  Runiczny położnik - http://ziedzm.blogspot.com/2012/07/runiczny-pooznik.html

Tak się tylko ludziom wydaje, że runy pomogą w tym, czy tamtym. Nie wiedzą, że niestety, w ten czy inny sposób muszą za pomoc zapłacić, albowiem runy są podobno znakami magicznymi.  Należy przy tym pamiętać  o bogach i mocach,  które za nimi stoją,  a są to bogowie surowi nawet wobec siebie. Jak to pisała Hrefna, którą starsi Użytkownicy doskonale pamiętają - stosując runy mieszamy w tzw Sieci Losu, która w tej kosmologii ma ogromne znaczenie. Nie dziwmy się wiec, że rykoszetem tracimy w innej dziedzinie.

  • Lubię to! 2
  • W punkt 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...