Skocz do zawartości

Tiwaz

Rekomendowane odpowiedzi

bługo błądził między drzewami, śledzac jej ruchy.

Nagle zatrzymała się nad strumieniem. Odwróciła się powoli. Van zbladał.

Światło księżyca oświetlało jej smukłą postać i ciemne włosy, a w zielonych oczach odbijał się żar. Van jak zahipnotyzowany podszedł do niej i delikatnie dotknąl jej ręki.

Na jej ustach pojawił się uśmiech. Nachyliła się do niego i zarzuciłą mu ręce na szyję.

Van zamarł i poczuł..... jak wbija mu w szyję kły. Próbował się wyrwać, ale .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ból, który mu sprawiała równał się przyjemności jaką czuł, dlatego że mógł chociaż przez chwilę mieć taką kobiete w ramioach, tak piękną, ulotną i demoniczną.... Mimo całego bólu umarłw radości. Ale czy na pewno ? Przecież gdy wampir chce może zamienić człowieka w istote mu podobną, tak się własśnie stało tęsknota zwyciężyła w wampirzycy... tęsknota za miłością, której tak naprawde nigdy nie doznała. Przestała pić zostawiła nieprzytomnego Vana na ziemi i pozwliła działać truziżnie zawartej w jej ślinie. Następował proces mutacji, ciało vana w wielkich konwulsjach przechodziło procej zmiany. Po kilku godzinach morderczego bólu Van otworzył swe oczy, nowe, czerwone oczy, przejechał jezykiem po długich ostrych kłach i uświadomił sobie co się właśnie stało. Został Wampirem. Nasira bo tak miała na imię wampirzyca bardzo obawiała się tego momentu lecz niepotrzebnie bo...

Edytowane przez Urshack
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van myślał nad czymś innym, i to ze był wampirem zupełnie go nie o co chodziło. Van myślał nad tym ile musiał spalił marihuany, albo jakie środki zażył, że niebo zrobiło się tęczowe, drzewa zaczęły tańczyć, a psy chodziły na uszach...

Edytowane przez Tomek003
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zmieniając swoje życie więc żeby to uczcić kupił sobie kubeczek z KFC i gorący kubek...

A Saga dalej poddawał się morderczemu rozciąganiu, które miało na celu zwiększyć jego wzrost z 1,64 do...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.65, ale niestety nie wychodziło, i Kazeno jeszcze bardziej malał, zmalał tak bardzo, że postanowił sprawdzić jaki kolor będzie miał smerf jak się go zacznie dusić, jak pomyślał tak zrobił i wyszło że...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma wilkołaka Vana, Van był na mocnych środkach psychotropowych.

 

...Nagle Van budzi się rano w swoim łóżku, uświadamiając sobie że to wszystko to sen, i że już jest dobrze, ale coś było nie tak, po chwili poczuł jak w pokoju ktoś zostawił mu 17 ton...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

papieru toaletowego dla Tiwaza. Zeby go Tiwaz w ramach resocjalizacji ponawijał na rolki i przestał ciągle pisać głupoty o gwałtach, bo był niewyżyty :lol: a tak to miał rączki i umysł zajęty nawijaniem.

 

Za to Van odetchnąl z ulgą że to nie on musi robić. Wyszedł z pokoju i ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i wszyscy gwałcili biednego Tiwaza...

Animka szła sobie leśną drogą podśpiewując aż tu nagle usłyszała krzyk.

Rozglądała się we wszystkie strony, ale dalej nic...

Nagle podniosła stopę a tam malutki krzyczący...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na którą przyszli wszyscy:

Van, Urshack, Tiwaz, Saga, Lecz Animki nie było...

 

Animka stała na wzgórzu obserwując rozciągającą się pod jej stopami dolinę.

Z irytacji zaciskała pięści...

Dla czego Tiwaz urządził orgię...

I dla czego jej nie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daje spokoju swoimi głupimi pomysłami, a ona ma ważniejsze sprawy niż te ich orgię. Odwróciła sie na pięcie i poszła sobie na zakupy, i na spotkanie z koleżankami,polotkować i wypić kawę. A panowie się na tej orgii wyściskali, wymeczyli nawzajem i ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do Korpusu Pokoju i wyjechała w świat pomagać ludziom. A panowie pozamęczali się wzajemnie na tych orgiach i znudzeni kusili kolejne niewinne dziewczęta, żeby coś się działo. Na szczeście Animkę już to nie obchodziło co oni wyrabiają była wolna :)

Van, Urs, Tiwaz i Kaza postanowili założyć ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fontanna krwi wzbiła się w górę... Tiwaz ryknął zwycięsko....

Wszyscy oszołomieni przenieśli wzrok na Vana, który z białym wzrokiem opadł na kolana...

Saga otrząsnął się, chwycił kamień i zamachnął się!

Kamień leciał wprost na Tiwaza!

Lecz Tiwaz kucnął i kamień trafił Vana prosto w głowę dokańczając dzieła Tiwaza, wytwarzając przy tym następną fontannę krwi.

 

Na to Wściekła Animka uniosła ręce w górę, skupiła się i zarecytowała...

Edytowane przez KazenoSaga
Błąd stylistyczny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiersz "Jak to prostytutka trafiła do nieba".

 

Wtem wkroczyła Akima i zabiła Sagę swoją różdżką po czym zgwałciła Seida i Animkę w okrutny sposób.Akima szybko wstąpiła do SS.Jej runy przestały do niej mówić.Poszła szybko do Agusi Wdowczyk po radę...

Edytowane przez Tiwaz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...zdziwiona usiadła.

Od razu ukłucie bólu przerwało jej próbę wstania i opadła bezwładnie na grunt nabijając przy tym sporego guza w tyle czaszki.

Zmęczona ujęła w palce kryształ.

Światło odbijało się piękną gamą barw i rozświetlało jaskinię.

Płatki róż ułożone były w strzałkę, która kierowała w głąb jaskini.

Akima postanowiła wyruszyć w stronę wskazanego miejsca, lecz nie było to takie proste...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorrki że nie na temat, ale biedna ta wasza bohaterka , niech jej ktoś w końcu pomoże :usmiech: ,czy już jej nie wystarczy.:wstydnis:

 

Oki - tego postu nie było - kontynuujcie

 

Fajnie wam idzie :_okok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OT - tez tak uwazam Dominika111 ;)

 

Jej lzy przerodzily sie w swiatlo.. zaczelo sie kumulowac, zbierac do siebie... przyjmujac bardzo jasny, swietlisty ksztalt kuli.. Bilo od niej swiatlo i cieplo.. Dziewczyna przestala szlochac i zaciekawiona a jednoczesnie z nutka przerazenia i mrozacego krew w zylach strachu cofnela sie o krok i zrozumiala ze dalej nie mozna poniewaz juz dotyka sciany jaskini..

Swietlista kula zaczela pulsowac i ogromna swietlista aura wypelnila cala jaskinie..

Wtedy z wnetrza kuli wydobyl sie glos. Glos ktorego nie uderzal o sciany jaskini rozbrzmiewajac dzwiecznie, lecz glos ktory slyszala cala soba, ktory czula.. Wypelniaj ja cala.. jej serce, dlonie, glowe.. Dziewczyna powoli przestawala sie bac. Poczula cieplo bijace od kuli i wypelniajace kazda komorke jej ciala..

Wten, kula powiedziala do niej....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-choć za mną...

Akima z lekka przestraszona, ale zaciekawiona wyruszyła za tajemniczą nieznajomą istotą.

Podczas wędrówki wgłąb jaskini podziwiała przepiękne stalaktydy i stalagmity przybierające wszelakie postacie.

Od krętych i ostrych po płaskie i grube.

Wędrowali w ciszy napawając się nią.

Akima korzystała z ciepła kuli i jej nastrój się poprawił więc odchrząknęła czując nieprzyjemny smak i zaczęła:

-skąd pochodzisz?

Kula zagrzmiała:

-jestem istotą zrodzoną z twojego bólu i cierpienia aby towarzyszyć Ci w ważnej misji.

Zamyślona dziewczyna powoli pojmowała sens tych słów dokładając do tego wydarzenia z minionych dni.

-a więc jak...

Przerwała bo usłyszeli huk.

Dobiegał z...:chytry_na:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...wnetrza jej brzucha!

Tak! To byl odlos spadajacego kawalka stalaktytu ktory Akima zerwala cichaczem podgryzajac.. stad ten dziwaczny posmak w buzi... Wtem jaskinia zaczela sie powoli kruszyc.. opadaly kawalki skal i krople wody zaczely powoli padac na jej skron... Energetyczna kula nadal podazala w wyznaczonym kierunku nie baczac na nic.. Akima zorientowawszy sie ze jest daleko w tyle ruszyla wnet za kula i starala sie ja dogonic.. miala mnostwo pytan, zadza rozpalala ja.. biegla co sil.. swiatlo wydobywajace sie z wyrwy w jaskini stawalo sie coraz to jasniejsze.. nie widziala juz kuli tyle co swiatlo.. jasniejsze i jasniejsze.. biegla co sil.. az dobiegla do miejsca gdzie sciany sie konczyly wielkim rozstrzepieniem w skale i zauwazyla ze nie ma juz kuli, nie ma nic... jest tylko zielen i ogromny spokoj zaraz za jaskinia.. szum wody, spadajace liscie...

Wtem obudzila sie! Tak niestety to nie byl sen! Obudzilo ja uderzenie pioruna az grota lekko sie zatrzesla.. ciagle byla oslabiona i dlatego tracila przytomnosc i mdlala.. ale jednak.. ale zielen, wyjscie... nie moze byc.. a jednak to byl sen.. tak blisko a jednak tak daleko szczescia byla...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...