Skocz do zawartości

Przyjaźń między kobietą a mężczyzną?


Koral

Rekomendowane odpowiedzi

Może zle sformułowałam to pytanie a konkretnie chodzi mi o przyjazń miedzy dwojgiem ludzi ale nie będących w związku formalnym .Na czym polega przyjazn to napewno dla kazdego jest zupełnie jasne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ,że miłość nie zawsze jest przyjażnią to masz zupełną rację-nie zawsze tak jest i zgadzam się z tym.Lecz czy pierwiastek seksualny musi pojawić się zawsze?To też jest prawdą że jest w nas zakorzeniony, ale nie wydaje Ci się że zależy to od naszej osobowości, temperamentu,zasad moralnych,czy etycznych?Mam jeszcze jedno nurtujące mnie pytanie; czy będąc w związku formalnym można przyjażnić się z osobą o płci przeciwnej?Czy pojęcie przyjażni odnosi się tylko do dwojga ludzi?Chyba nie.A jest szeroko pojęte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Hmmm, ja tak bardzo lubie ten temat :smile:

A to dltego iz mam szczescie byc czescia takiej wlasnie przyjazni damsko-meskiej. Mowimy o sobie i do siebie brat/siostra i ani miedzy nami nic nigdy nie skrzy ani nic, ani nie bylo raczej problemow w postaci zazdrosci partnerow :)

Takze wiem, ze jest to mozliwe aby taka przyjazn "bez ppodtekstow" istniala, aczkolwiek ze swieczka takiego przyjaciela szukac :mrgreen:

To chyba musze przyznac, ze mam szczescie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

nie wiem sama jak to jest. miałam kilku takich przyjaciól ale co oni tak naprawde sobie myśleli i czy byłam dla nich tylko przyjaciólka to nie wiem... ale czesto sie zdarza ze jest cos wiecej z jednej strony. No a jesli z obu to dobry start dla miłości. o ile ona w ogole istnieje :cry:

 

 

błagam, pisz wyraźniej..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj ten temat był omawiany w radiu BIS.

 

Ja mam przyjaciela - mężczyznę. Znamy się od szóstego roku życia. W tym czasie mieliśmy lepsze i gorsze chwile, ale rozumiemy się i wiemy, że możemy na siebie liczyć. Nie ma między nami pierwiastka seksualnego. Nie wiem jak to się dzieje. Tak po prostu jest. Możliwa jest taka przyjaźń. Potrzebne są tylko dwie osoby, które chcą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzebne są tylko dwie osoby, które chcą.
ale przeciez to czy sie w kimś zakochamy czy to czy ktoś bedzie w nas wzbudzał pożadanie nie zależy od nas....
Pierwiastek sksualny w różnej postaci pojawia sie predzej czy pozniej - widocznie u Was pozniej.
ale tez nie byłabym taka pesymistyczna. przeciez moze zostać tak jak jest, lubią sie ale nie ma tej chemi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu nie chcecie zaakceptować, że coś istnieje, tylko was po prostu nie dotknęło? Być może niektórzy nie potrafią się przyjaźnić z kimś odmiennej płci. Rozumiem to. Wiem natomiast, że może występować przyjaźń zupełnie pozbawiona elementu seksualnego między kobietą i mężczyzną.

 

Myślę, że jest to tak rzadkie zjawisko, bo zależy w większości od mężczyzn (czasami od kobiet też, ale to wg mnie mniejszość). Jeśli oni są zdolni do tego, by swoje seksualne rządze schować lub zapomnieć o nich na czas przebywania ze swoją przyjaciółką, bo przecież nie tylko to jest w życiu najważniejsze, to taka relacja jest jak najbardziej możliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

boadicea:

Pytanie było proste: czy istnieje przyjaźń między mężczyzną i kobietą? Ja odpowiedziałam, że wierzę w jej istnienie, bo sama mam przyjaciela. Chyba ja najlepiej wiem na czym się ona opiera i nie możesz mi wpierać, że prędzej, czy później pojawi się moytw seksualny. Z tego, co Ty napisałaś, wynika że uznajesz przyjaźń, ale z istniejącym ww. pierwiastkiem. Otóż ja uznaję, że może ona istnieć bez niego, niezależnie od tego co nami rządzi. Tym różnimy się od zwierząt, że potrafimy myśleć i kierować własnym życiem oraz powstrzymywać swoje zwierzece instynkty.

 

Swoją drogą trochę pochopnie oceniasz mój sposób myślenia.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, cos sie tu goraco zrobilo :)

Boadiceo, a mozesz troszke sie konkretniej wyrazic, co rozumiesz poprzez to "predzej, czy pozniej" wystapienie pierwiastka seksualnego? Widze, ze zabarwilo sie tu leciutko ostrzej, a uwazam, ze nie potrzebnie. Ja sama, jak wspomnialam posiadam przyjaciela, z ktorym zupelnie zyjemy i istniejemy jak brat i siostra (wlaczajac w to cale rodziny nasze oczywiscie). W zwiazku z tym wiem, ze da sie to zrobic :)

Niemniej jednak chetniej poslucham opinii w tym temacie (od tego chyba jest forum). Tylko tu wlasnie chcialam poznac wiecej szczegolow Twojej opinii - dla wzbogacenia dyskusji i zapobieganiu nieporozumieniom :wink:

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu nie chcecie zaakceptować, że coś istnieje, tylko was po prostu nie dotknęło? Być może niektórzy nie potrafią się przyjaźnić z kimś odmiennej płci. Rozumiem to. Wiem natomiast, że może występować przyjaźń zupełnie pozbawiona elementu seksualnego między kobietą i mężczyzną.

masz racje. to że cos sie nam nie przydazylo nie znaczy to że tego nie ma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym przypadku natury nie pokonamy - facet zawsze bedzie czuł zagrożenie, że TEN facet tak naprawde cały czas chce przeleciec jego kobiete, a kobiecie, trudno sie pogodzić, ze ukochany dzieli sie najintymniejszą częścia duszy z kimś innym.

 

To zdanie bardzo mi sie spodobało. Zachwyca mnie również fakt, że czasami jest dwóch przyjaciół. Żadne z nich nie ma partnera. Uważają, że nie ma po co, skoro przyjaźń im wystarcza. Przyjaźń to coś cudownego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, nie zgodze sie, ze to anomalia, nie w kazdym momencie zycia jestesmy gotowi na zwiazek :) natomiast zgodze sie z ta cala historia caloksztaltu. Aczkolwiek trudno mi stwierdzic, czy i jak moj mezczyzna czuje sie zagrozony przez mojego "brata" (zwlaszcza w obecnej sytuacji, gdzie ow "brat"-przyjaciel mieszka u nas tymczasowo). A na pewno byloby mi trudno obdarzyc zaufaniem przyjaciolke mojego mezczyzny, gdyby takowa posiadal. Chociaz mysle, ze byloby to duzo latwiejze, gdyby ta przyjaciolka byla stanem zastanym juz w momencie poznania faceta, niz gdyby pojawila sie dopiero po jakims juz czasie trwania zwiazku. Mysle, ze to ma znaczenie, w obie strony oczywiscie.

Ciekawy temat, musze przyznac :)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzilo mi tu w sumie o anomalie, a raczej o to, ze kazdy musi po pierwsze dojrzec (w swoim czasie) do bycia w zwiazku, po drugie znalezc "odpowiedniego" partnera, wiec jesli dwojgu ludzi wystarcza przyjazn, czy po prostu w takim ukladzie jest im najlepiej, a sa singlami to nie koniecznie jest nienaturalne. Po prostu "nie sa stworzeni dla siebie" w tym celu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W normalnych warunkach, każdy z nas jest na niego (związek) gotowy.

 

Wybacz, ale rozwaliłaś mnie tą wypowiedzią. Po pierwsze: co to są normalne warunki? Po drugie: człowiek ma to szczęście, że nie ma obowiązku żyć w - jak to nazwałaś - stadzie. To nasz wybór. Większość z was faktycznie wybiera życie wespół z kimś, jednak nie jest to przymusem. Przytoczonym cytatem krzywdzisz wiele osób. To znaczy, że kiedy nie jesteśmy gotowi na poważny związek z drugim człowiekiem, żyjemy w nienormalnych warunkach?

 

Żeby być gotowym na związek z drugim człowiekiem trzeba mieć poukładane życie, zero "bałaganu" w głowie, niewzburzoną hierarchię wartości i miejsce w sercu. Wbrew pozorom to bardzo dużo. Tak naprawdę to nigdy nie jesteśmy gotowi na związek, bo nikt z nas nie jest idealny (no chyba, że Ty jesteś).

 

Chociać mam wrażenie, że i tak nie zrozumiesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Uważam, ze przyjaźń między kobietą a mężczyzną nigdy nie bedzie taka sama jak pomiedzy kobieta-kobieta, albo mezczyzna-mezczyzna. Taka przyjazn jest inna, niz pomiedzy tą samą plcia, ale to nie jest taka "prawdziwa przyjazn", jezeli stopien zażylosci jest za wielki, moim zdaniem jedna ze stron ma inne zamiary niz tylko przyjazn, rowniez kiedy jest na poczatku to zwykla przyjazn, pomiedzy tymi dwoma osobami moze cos zaiskrzyc (choc sa odstepy od reguly), jezeli ta przyjazn nie ma sie przerodzic w cos wiecej nie bedzie ona nigdy takz azyla jak przyjazn miedzy m-m albo k-k

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam sie juz wypowiedzialam, mam niezbite dowody na to, ze wcale tak nie musi byc, a nawet moze byc bardziej zazyla, bo "baby" bywaja zawistne i zazdrosne. W sytuacji gdy pojawa sie facet, ktorego obie chca/kobieta o ktorej obaj marza, robi sie nieciekawie, to jedna z sytuacji np. W przypadku przyjazni mezczyzna-kobieta, gdy oboje sa hetero, nie ma takich problemow :) i innych, wynikajacych wlasnie z przyjazni tych samych plci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no widzisz Szyla, przezyłam taka sytuację tzn razem z przyjaciolką chcialysmy jednego faceta..

jednak to przyjazn została, facet gdzies przepadl.. moze to nawet on sam zrezygnowal z jednaj z nas, zeby nie niszczyc przyjazni...

niewazne..

ale nie mow ze kobiet sa zawistne i zazdrosne bo sama jestes kobietą.. :) mysle, że zawisc i zazdrosc jest nawet wsrod mezczyn... wszystko jednak zalezy od samego czlowieka, a nie od jego plci..

 

mimo to ja nie wierze w przyjazn damsko-meską . moze dlatego, że sama nigdy takiej nie doswiadczyłam

jednak taka przyjaz wg mnie jest troche nienaturalna... jesli isnieje to musi byc jakis podtekst erotyczny przynajmniej z jednaj strony

to tez zalezy jak kto interpretuje przyjazn, dla mnie przyjaciel to ktos, komu moge wyzalic sie ze wszystkiego... a zeby mnie zrozumiec potrzebny jest kobiecy punkt widzenia..

facet po prostu nie załapie..

co innego kolezenstwo.. nawet wiele godzin przegadanych z kolegą nie swiadczy o przyjazni.. zawsze sa jakies granice

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilu ludzi tyle opinii :) a i sytuacje rozne. My tam sie z moim "braciszkiem" rozumiemy i on lapie cale mnowstwo, a nie tylko wyzalamy sie sobie, ale zawsze i wszedzie mozemy na siebie liczyc. A podtekst erotyczny wcale nie musi byc wszedzie, no bo przeciez nie kazdy jest w kazdego "typie", bo nie kazdy facet cie "kreci", a faceta nie kazda kobitka.

A ze sama jestem kobieta, wiem :) wiec tym bardziej twierdze, ze sa, a to dlatego ze chlopcy sa bardziej materialni, a my bardziej emocjonalne (ja tez, choc dluuugo twierdzilam, ze ja jestem inna niz "standardowa kobieta", moze i inna ale nie na tyle zeby nia ciagle byc).

Pozdrawiam wszystkie babeczki i chlopczykow, i wszystkim zycze doswiadczenia takiej przyjazni :mrgreen: to na prawde swietna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehe, bardzo mi sie podoba Twoj drugi akapit :)

A co do mojego przyjaciela i mezczyzny, my z "braciszkiem" znamy sie i przyjaznimy baaardzo dlugo, nie tylko teraz kiedy mam mezczyzne, przyjaznilismy sie kiedy obydwoje bylismy singlami, na zmiane jedno z nas, obydwoje w zwiazkach, czyli w kazdej konfiguracji. No i typy generalnie mamy troche nie taki zeby podpasowac sobie raczej. Ja wiem, ze Tobie chodzi o przeblysk mysli, tego nie wykluczam przez te wszystkie lata, ale przeblysk nie rzutuje w sumie prawie na nic, wiec nie uwazam tego z istotne. Nie kazda relacja k-m musi miec jakies znaczace podteksty, bo przeciez brat-siostra raczej takich nie miewa, a to ze sa rodzenstwem nie robi jakiejs "namacalnej" roznicy, tylko to jak siebie postrzegaja i traktuja.

A ztym wiadrem to tak... od wlasnego faceta oczekuje czulosci i wspolczucia, od przyjaciela wiadra etc i tylko meski przyjaciel moze Ci dac dobre rady w temacie relacji z facetem, bo on rozumie :)

Nie chce sie klocic, ale ja osobiscie uwielbiam przyjazn damsko-meska, zdecydowanie bardziej niz ta tylko babska. Szczerze mowiac to na moim przyjacielu + kilku kumplach, nigdy sie tak nie zawiodlam jak na wielu kolezankach i kilku przyaciolkach.

A czasem jak cos zaiskrzy i cus sie stanie... to jak sie jest dobrymi kumplami, to nic sie wielkiego nie dzieje :wink: dalej mozna byc dobrymi kumplami (bo takie doswiadczenie :oops: tez posiadam...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego? Kubel to na obudzenie, a recznik i suszarka, zeby sie pozbierac :) czyli najpierw wstrzas a poem pomocna, acz silna dlon, czy jakos tak mi sie wydaje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo podoba mi się punkt widzenia boadicei i szyli. Sama bardzo lubię, a często nawet wolę towarzystwo mężczyzn. Wydaje mi się, że mają oni bardziej zdecydowane i zdystansowne podejście do życia. I oczywiście uważam, że przyjaźń k-m istenieje, choć z pewnością nie zdarza się tak często jak przyjaźń dwóch osób tej samej płci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja przyjaźniłam się z facetem ale po pewnym czasie zaiskrzyło- a raczej pojawiła się pewna chemia, która wszystko zepsuła. On zmienił się strasznie i choć przyjaźniliśmy się długo dopiero wtedy pokazał się z innej strony. Teraz szczerze żałuję tego, że byliśmy razem przez pewien czas-krótki to prawda ale byliśmy.

 

a co do przyjaźni kobieta-kobieta to nawet jeśli pojawi się facet, który spodoba się obydwu to i tak jak przystało na przyjaźń powinnyśmy wiedzieć(przyjaciółki) i któraś powinna odpuścić. a co do faceta nie powinno być żadnej zazdrości. W końcu przyjaźń polega na wzajemnym zaufaniu i rozmowach.

a przyjaźń męsko-damska po tym jak wcześniej ,,przejechałam'' się na niej zwątpiłam w to. Ale teraz spotkałam takiego faceta, któremu wiem, że moge się wygadać i przyjść z problemem i wiem, że racjonalnie podejdzie do sprawy. Nie raz radziłam się niego w sprawie chłopaka- z którym teraz jestem i on w sprwie dziewczyny( i ona jest moją przyjaciółką i on moim przyjacielem- powstał mały trójkąt ale wiem że ona mi wierzy i nigdy bym jej nic takiego nie zrobiła)więc jeśli jest prawdziwe zaufanie to nie powinno być problemu.

 

z nią przyjaźnie się od dobrych paru lat i jeszcze nigdy(odpukać) nie było między nami(k-k) żadnej nawet najmniejszej kłótni a charaktery mamy nieco odmienne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość Vanilia22

Hmm ciekawy temat. Jęsli o mnie chodzi ja powiem jedno- dla mnie nie istnieje przyjaźń damsko-męska. Kiedyś się na tym przejechałam jak zabłocki... Znałam go troche czasu. Fajnie było. mogłam na niego polegac dopóki nie zorientowałam się, że on chce czegoś więcej od przyjaźni. I gdy sobie zdałam z tego sprawę zroumiałam, że tak było od samego poczatku. .... Więc moim zdaniem to zawsze wyjdzie,że jedna ze stron marzy o czyms więcej. Niedawno uslyszałam, że prawdziwa przyjażń nawiązuje się PO związku. Ciekawy pogląd prawda:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś miałam dwóch przyjaciół.jednego straciłam,przez to że posuneliśmy sie o jeden krok za daleko.teraz udajemy że się nieznamy.

drugi przyjaciel wciąż trwa przy mnie niezmiennie od kilku długich lat.i wiem że to się szybko nie zmieni.kocham go jak brata i wiem,że on mnie też :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Chcialabym,abyście mi pomogli odpowiedzieć na pytanie:"Czy może istnieć prawdziwa przyjazń między kobietą i mężczyzną?

 

 

temat stary jak swiat... to moze ja sie wypowiem z własnego doświadczenia....

 

otóz tylko z pewnymi egzemparzami meżczyzn tak,owszem mozna sie przyjaznic... i jak to sie mowi: konie z nimi kraśc :smile: ale to sa wyjatki, czesciej spotyka sie bardziej chetnych mezczyzn na cos wiecej niz przyjazn :evil: .... ja mam szczescie posiadania dwóch panow naprawde tylko i wylacznie w relacjach przyjazni....wiem ze moge na nich liczyc i nie wyskocza mi z zadna glupia propozycja....bo mieli by u mnie przekreslone... a miec prawdziwego przyjaciela to cos naprawde wiecej niz miec najlepszego kochanka :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Wiem, że tematem przewodnim jest przyjaźń damsko - męska, ale może by tak rozważyć cyberprzyjaźń między forumowiczami?

Wiem, że co ile głów to tyle myśli, ale...

Właśnie to ale, czy nie można by w jakiś cywilizowany sposób prowadzić polemikę nie obrażając innych za ich przekonania, oraz w delikatniejszy sposób próbować przeforsować swe zdanie, a nie narzucać je.

 

Z góry dziękuję za próbę zrozumienia, a może mawet zrozumienie.:bukiet:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że tematem przewodnim jest przyjaźń damsko - męska, ale może by tak rozważyć cyberprzyjaźń między forumowiczami?

Wiem, że co ile głów to tyle myśli, ale...

Właśnie to ale, czy nie można by w jakiś cywilizowany sposób prowadzić polemikę nie obrażając innych za ich przekonania, oraz w delikatniejszy sposób próbować przeforsować swe zdanie, a nie narzucać je.

 

moze spróbuję odpowiedzieć, wg mnie mozna, ale jest jeden warunek, trzeba szanować innych tak samo jak siebie, albo innymi słowami, trzeba kochać ludzi...

:bukiet:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc zaczynam o cyberprzyjacielach.

 

Moim pierwszym cyberprzyjacielem na tym forum była truskawka chyba bardziej wierzyła ode mnie w moje możliwości.

Dziękuję za twą wiarę i za to, że jesteś.:uscisk:

 

Następnie była Calipso ją przyciągneły do mnie moje wierszyki dziękuję ci za to że nakłoniłaś mnie do umieszczenia ich na forum.:piwo:

 

Ostatnio zjawili się i bardzo mi pomogli oboje - caliah i Van Hesing młodszy zwany tutaj kilerem 003 dziękuję Wam za zrozumienie:serduszka:

 

No i nie mogę zapomnieć o Szyli, dziękuję za dobre słowo

 

Ale mam nadzieję, że znajdę tu jeszcze wielu cyberprzyjaciół.

A na dzień dzisiejszy dziękuję wszystkim forumowiczom za wspólną pracę dla dobra i rozwoju tego forum!:wstydnis:

Edytowane przez Aura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Aura, jak tak czytam twoje posty, wydajesz się być najbardziej pozytywnie nastawioną do życia osobą i najbardziej szczęśliwą, jaką znam :D Strasznie mi się podoba twoje nastawienie ;D

 

Co do tematu... Co tam, mam 15 lat i niewiele o tym wiem, ale sądzę, że taka przyjaźń ma prawo bytu...

 

 

... to się rozpisałam, nie ma co -.-'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle napisaliscie, ze sie przyznam, ze tego wszystkiego nie przeczytalam :D.

Ale moim skromnym zdaniem zdecydowanie JEST przyjazn damsko-meska!

Ok, to jest dosc trudne i nie kazdy to potrafi, ale jest to mozliwe !!

 

Nie do wszystkich facetow lub kobiet czuje sie pociag seksualny!!

Mamy ojcow, braci, wujkow, kuzynow...to sa wszystko faceci i wiadomym jest, ze nie czujemy do nich pociagu seksualnego. Dlaczego wiec takim samym "uczuciem", czy "odczuciem" nie mozna by bylo obdarzyc kogos nie z rodziny?? Trzeba tylko umiec spojrzec na tego kogos, jak na czlowieka, a nie jak na mezczyzne.

To jest mozliwe, ale pod warunkiem, ze druga osoba umie tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aura, jak tak czytam twoje posty, wydajesz się być najbardziej pozytywnie nastawioną do życia osobą i najbardziej szczęśliwą, jaką znam :D Strasznie mi się podoba twoje nastawienie ;D

'

Witaj Josephina:uscisk:

Masz racje, ja po prostu kocham ludzi i życie.:_okok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle napisaliscie, ze sie przyznam, ze tego wszystkiego nie przeczytalam :D.

Ale moim skromnym zdaniem zdecydowanie JEST przyjazn damsko-meska!

Ok, to jest dosc trudne i nie kazdy to potrafi, ale jest to mozliwe !!

 

Nie do wszystkich facetow lub kobiet czuje sie pociag seksualny!!

Mamy ojcow, braci, wujkow, kuzynow...to sa wszystko faceci i wiadomym jest, ze nie czujemy do nich pociagu seksualnego. Dlaczego wiec takim samym "uczuciem", czy "odczuciem" nie mozna by bylo obdarzyc kogos nie z rodziny?? Trzeba tylko umiec spojrzec na tego kogos, jak na czlowieka, a nie jak na mezczyzne.

To jest mozliwe, ale pod warunkiem, ze druga osoba umie tak samo.

 

Chyba jest w tym trochę racji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

No to ja się może też wypowiem z tego co ja doświadczyłam.

Mam "przyjaciela", znamy się od dwóch lat. Wiem, że zawsze mogę na niego liczyć, a on na mnie. Potrafimy rozmawiać o wszystkim chociaż dzieli nas sporo kilometrów. Jednak ten kontakt ciągle jest. Jednak od przyjaźni do miłości jeden krok nas dzieli. Ten przyjaciel darzył mnie miłością przez długi czas, jednak ja ją odrzucałam, bo nic więcej poza przyjaźnią nie czułam. Jednak los bywa przewrotny i uczucie zaczęło się tlić i we mnie. Jednak chyba było już za późno, bo po jakimś czasie jemu przestało zależeć na mnie w taki sposób. Jednak mimo wszystko, nadal utrzymujemy kontakt i ciągniemy tą "przyjaźń" chociaż to teraz ja darzę go innymi uczuciami. Ale cóż zrobić. Fakt faktem i chyba to jest najważniejsze, że nadal mamy ze sobą świetny kontakt i porozumienie pomimo tych zgrzytów z jednej i z drugiej strony. Co będzie za jakiś czas ? Nie wiem, ale mam pewność że zawsze będziemy sobie bliscy chociażby jak przyjaciele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

też mam przyjaciela od kilku ładnych lat...i pomimo, że często w wyniku przeprowadzek dzielą nas kilometry to przy kolejnym spotkaniu rozmawiamy i czujemy sie w swoim towarzystwie jakby nikgy kilometry nas nie rozdzieliły...i ta znajomość nigdy nie miala żadnego podtekstu..najlepszym dowodem na to jest fakt,iz nasi byli,obecni partnerzy akceptuja tą znajomość , bo jak ktos napisałm powyzej patrzymy na siebie jak na człowieka,a nie przez pryzmat płci..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcialabym,abyście mi pomogli odpowiedzieć na pytanie:"Czy może istnieć prawdziwa przyjazń między kobietą i mężczyzną?

 

Oczywiscie ze moze, nie cenisz ciala pozadajac go czy kochajac, a caloksztalt czlowieka za pewne wartosci, ktorymi moze byc zaufanie czy pewnosc ze pomoze gdy bedzie tylko mogl/a lub wiele innych. Nazywasz przyjacielem/ciolka osobe bo jest godna twojego zaufania i nie ma to dorzeczy czy jest kobieta czy mezczyzna. Moga sie tez wiazac z tym jakies skutki jesli tak to widzisz, bo kobieta i facet sie pociagaja nawzajem ale jesli jest przyjazn to przyjazn nie zwiazek milosny. Zdarza sie ze i sex bez zobowiazan ale wtedy przyjazn sie moze zniszczyc gdy ktos ulegnie uczucia/emocja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Przede wszystkim nie ja to wymyśliłam tylko ktoś inny, a po drugie jeśli między partnerami jest pewne obrzydzenie to chyba nie ma pociągu fizycznego, prawda? Ale i tak sie cieszę że mogłam kogoś rozbawić. Czasem tak mało mamy w życiu okazji do śmiechu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...