Skocz do zawartości

pośpiech, wujek, prezenty...


Sephira

Rekomendowane odpowiedzi

Szłam do domu (trasą którą w rzeczywistości pokonuję, jadąc z uczelni- od przystanku autobusowego do mnie do domu jest spory kawałek drogi), szłam dość energicznie, bo chciałam szybko znaleźć się w domu, czułam się bardzo zmęczona i głodna i chciałam już odpocząć, więc jeszcze troszkę przyspieszyłam kroku. Obok mnie szedł chłopak, i widząc że ja przyspieszam zrobił to samo, zaczęliśmy się prześcigiwać. On w pewnym momencie odbił w prawo, w stronę gimnazjum, ale nadal oboje szliśmy szybkim tempem. Cały czas zerkałam na niego i zauważyłam że tuż przed wejściem do szkoły potknął się i przewrócił. Ja szłam dalej i pomyślałam przekąsem że dobrze mu tak, skoro chciał się ścigać. Dalej szłam sama, w pewnym momencie spotkałam znajomą, która siedziała przy stoliku na chodniku z grupa jakichś swoich znajomych. Zatrzymałam się żeby porozmawiać chwilę, ale zaraz ruszyłam dalej. W pewnym momencie zorientowałam się że brakuje mi okularów, bo jakoś gorzej widzę. Pomyślałam że musiałam je zostawić w miejscu gdzie się zatrzymałam żeby porozmawiać z koleżanką i zaczęłam się cofać do tego miejsca. Nie musiałam pokonywać całej drogi, bo okazało się że koleżanka wzięła moje okulary i poszła za mną żeby mi je oddać. Z tej części snu tylko tyle pamiętam.

 

Następnie byłam już u siebie w domu, razem z rodzicami i starszą siostrą. Odwiedził nas wujo. Był bardzo uradowany i powiedział że ma dla nas prezenty i zaczął nam wręczać pakunki. Mojej siostrze powiedział "mówiłaś że lubisz origami" i wręczył jej torebeczkę w której była mała figurka kurki (nie wiem co to ma wspólnego z origami ;)), taka sama jaką już mamy w domu, tylko w innym kolorze. Tata w prezencie dostał w małej torebeczce jakąś małą żaróweczkę, chyba do reflektora samochodowego. Nie wiem co do stała mama, ale ja dostałam największą paczkę i był to zestawi gier komputerowych (bodajże 4 części Counter Strike'a :P). Pomyślałam że to musiał być dość drogi prezent, a ja i tak nie zrobię z niego użytku, bo gry były na płytach DVD, a ja posiadam tylko CD-ROM.

Reasumując, nie jestem pewna czy wujek kupił nam te prezenty, żeby podzielić się z nami swoja radością, czy może w ramach podziękowania za coś, ale w każdym razie wydaje mi się że każde z nas w głębi pomyślało "to miłe, ale jednak prezent trochę nie trafiony", i wcale nas to nie dziwiło, bo w rzeczywistości wujek nie ma raczej skłonnoćci do obdarowywania :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj, Sephirko.

Część pierwsza mówi o tym, że jesteś osoba, którą nie da się tak łatwo manipulować, masz swoje zdanie i w miarę dużą asertywność. Jak widać, Twoi wrogowie po pewnym czasie sami rezygnują z konkurowania z Tobą, bo wiedzą, że nie ma to sensu. Jesteś kobietą "z pieprzykiem" - tak możemy to podsumować :)

Fakt, że nie miałaś okularów, a podała Ci je znajoma może mówić, że co prawda masz swoje zdanie i nie boisz się go wyrażać jednakże nie dałabyś chyba sobie tak świetnie rady bez swoich najbliższych, którzy są Ci ogromną podporą w Twoim życiu. Musisz pamiętać o tym i być im wdzięczna.

Drugą część wiązałabym natomiast z tym, że ostatnio wiele chyba mówi się o Twoim wujku, być może stało się coś, co dało Ci do myślenia o wujku. A jeśli nie - zastanów się, z jakimi cechami kojarzy Ci się Twój wujek i spróbuj przyporządkować je sobie. Jeśli będą problemy - chętnie pomogę :)

Pozdrawiam Sephirko serdecznie! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj opisać wujka trzema słowami. Pierwsze trzy przymiotniki, które przychodzą Ci do głowy i są prawdziwym obliczem wuja z Twojej perspektywy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo to trudne, bo wujek nie jest mi jakoś szczególnie bliski... Kiedy byłam dzieckiem wydawało mi się że jest strasznie wredny i nie lubi dzieci. Później doszłam do wniosku że to kłopoty rodzinne miały na niego taki wpływ (parę lat temu wujo odszedł od żony, która niestety wybrała kieliszek). To co mogę powiedzieć o nim teraz to że jest skromny, samotny i ma swój mały światek.

Tak sobie myślę, że może przyśnił mi się, bo ostatnio rozmawiałam z koleżanką o takich trudnych sytuacjach życiowych, za przykład stawiając właśnie to przez co przechodziła rodzina mojego wujka. Ale ponieważ to było parę dni przed tym snem nie wydaje mi się żeby to miało jakieś powiązanie.

 

[ Dodano: 2008-06-20, 19:04 ]

Za to wydaje mi się że znaczenie ma to że we śnie był on bardzo uradowany, chciał się dzielić tą radością kupując nam prezenty. W rzeczywistości jako człowiek samotny chyba nie specjalnie przejawia takie zachowania, chyba że w stosunku do bliższej rodziny- wnuczki czy córek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ponieważ to było parę dni przed tym snem nie wydaje mi się żeby to miało jakieś powiązanie.

Sephiro, podświadomość czasami potrafi czekać latami. Sądzę, że miało to znaczenie, gdyż podałaś przykład wujka słownie, a więc musiałaś o nim myśleć. Być może było Ci go żal, tego, jak urządziło go życie - stąd taki sen. Jak sądzisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, zrobiło mi się go żal... Sądzisz że był taki radosny w tym śnie, bo osobiście życzyłabym mu tego, żeby mógł się tak poczuć? To ma sens :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że jak najbardziej! I wcale nie musiałaś o tym długo myśleć, starczył przebłysk, że przecież nie tak chcesz, aby było. I bum - sen gotowy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...