Skocz do zawartości

Trup/nieboszczyk


Sonio13

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Jest to mój debiut na forum więc proszę o wyrozumiałość jeżeli zrobię lub wpiszę coś nie tak lub gdzie nie trzeba.

 

Od ponad tygodnia śnią mi się trupy. W różnej postaci. Raz wyławiałam jednego z wody. Woda była czysta, widziałam prześwitujące słońce,ale było w niej dużo trawy. Raz śnił mi się wypadek, dokładnie widziałam mijając go samochodem. Była brzydka pogoda, radiowóz był stłuczony i oczywiście na ziemi leżał trup. Dzisiaj śniło mi się, że idę z córką na spacer przez pola, ale po schodach?! Córka przodem i nagle dźwiga jakiś kaptur a to jakiś trup. Już nie ciekawie wyglądał. Nigdy nie widzę twarzy trupa. Jeszcze we śnie myślę czy to nie lalka ale układ ciała, jak nim ruszam lub wyciągam z wody, jest bezwładny. Do tego śniło mi się że ugryzłam własnego tatę, tak mocno, że leciała mi krew i ruszał się ząb. Strasznie płakałam.

 

Wierzę w sny i bardzo boję się iść spać. Boję się cokolwiek zrobić, by to nie było coś złego, żeby sen się nie spełnił.

Jestem mamą 8 letniej córki a zarazem w siódmym miesiącu ciąży. Za trzy tygodnie lecę do męża do Anglii (na stałe). Może to ma jakiś wpływ na moje sny? Aha! Chciałabym powiedzieć, że mam wspaniałego tatę i w rzeczywistości nigdy bym mu nie zrobiła krzywdy.

 

Dziękuję i proszę o pomoc.

Sonio13

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sonio13, te wszystkie nieboszczyki z Twoich snów zwiastują zamknięcie pewnego etapu w twoim życiu. Symbolizują nadchodzące nowości, zarówno wyjazd, który Cię czeka, jak i pojawienie się dzidziusia.

Jeśli chodzi o ugryzienie, to mam przeczucie iż chodzi o to, że Wasz wyjazd na stałe za granicę wiąże się z polepszeniem warunków materialnych. Może masz wrażenie, że to wyjazd bardziej z rozsądku, ponieważ tam będzie wam się żyło lepiej, łatwiej.

 

 

Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za szybką odpowiedź. Ja wierzę w to, że tam w Anglii uda nam się polepszyć warunki dla dzieci. Bo to dla nich z mężem postanowiliśmy wyjechać i zacząć wszystko od nowa.

Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dość często śnią mi się trupy.

w jednym ze snów mężczyzna poprzez rozcinanie brzucha dwóm innym zabija ich. innym razem widzę zarys nieboszczyka pod piachem innym razem w trumnie. nigdy nie wiem kim są ci ludzie.

czasami ktoś chce zabić mnie. ostatnim razem była to kobieta.

w ogóle większość moich snów jest baaardzo dziwnej tajemniczej treści.

czasami nawet te sny się sprawdzają.

progress.gif proszę o interpretację

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Honi,

 

Pierwszy sen wskazywałby to, że dokonałaś wyboru i świadomie odrzuciłaś dwie możliwe drogi wyboru. Oznaczał on Twoje przejście do działań w jakimś zakresie. Podjęłaś ryzyko, do którego się nie przygotowałaś.

 

Drugi ukazuje Twoje błędy, winy lub porażki z przeszłości, które były spowodowane zbyt słabą podstawą, na której opierałaś swoje działania.

 

Trzeci to informacja, że powinnaś rozstać się z błędami przeszłości, balastem złych doświadczeń, aby móc dalej swobodnie układać swoje życie.

 

Sen o zabijaniu dotyczy prawdopodobnie tego, że tłumisz, zabijasz w sobie swoje uczucia, swoją podświadomość, której powinnaś czasem posłuchać.

 

Nie znasz ludzi ze swoich snów, gdyż są oni stworzeni przez Twoją podświadomość, która w ten sposób przesyła Ci informacje.

 

A w przyszłości: im dokładniej opiszesz swój sen, tym trafniej będzie można go zinterpretować.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez caliah
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Proszę o interpretację tego snu: śnił mi się ślub z trupem, stałam przed ołtarzem w białej sukni ślubnej, obok mnie ktoś trzymał młodego chłopaka, który był martwy, ale miał otwarte oczy, smutne, brązowe. W ławkach siedzieli ludzie, wszyscy ubrani odświętnie, wszyscy byli smutni. Pamiętam, że ja też byłam smutna, i zdawałam sobie sprawę, że chłopak jest martwy. Nagle ten kto trzymał chłopaka upuścił go, on spadł na ziemię, a ja położyłam się na nim i zaczęłam płakać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

witajcie czy mozecie powiedzieć mi co to moze oznaczać?

 

sniło mi się że byłam w szpitalu odebrać tate( od pażdziernika nie zyje, do tej pory mi sie nigdy nie snił) odbierałam go z całą moja rodziną i byli tan jeszcze jacyś ludzie których nie znałam, aby sie z tamtąd wydostać musieliśmy wsiąść do windy ( których w żeczywistości potwornie się boję ) w snie tez się skuliłam i jakby sen przyspieszył bo znalazłam się na zewnątrz , jakby z tyły szpitala gdzie trwał remont , tata kazał mi pomóc im w tym bo on nie może a to ważne , wlazłam na górę i nagle wszystko zaczęło iść nie tak, rusztowanie zniknęło, osoba której miałam pomóc spadła a ja na jakimś sznurku zjechałam na dół, nagle zrobiło się ciemno a ja z tata i chyba z siostra stalismy na jakimś przystanku i czekalismy na autobus , na przystanku pojawiła sie również moja znajoma z córką (której nie widziałam ponad miesiąc) i ona powiedziała że tuz za rogiem jest cyrk, i tam poszła, nastepnie podjechał jakiś autobus ale miał urwane koło postał chwile i pojechał dalej, mój tata powiedział że bardzo chce mu się pić i że mam coś mu kupić , poszłam do sklepiku i kupiłam wróciłam do niego, spojrzałam do przodu i zobaczyłam że ten popsuty autobus jedzie dalej ale bardzo się chwieje, i w momencie kiedy przejerzdzał obok samochód osobowy ten autobus przewrócił się na niego i zgniótł go, chciałam zadzwonić na pogotowie ale sama nie wiedziałam gdzie mam telefon i czy zadzwonić a może ktoś zadzwonił, po czym ludzie podnieśli ten autobus a w środku para młodych ludzi siedzieli jakby nigdy nic , to mnie tak zmęczyło że się obudziłam.

mozecie powiedzieć co to moze oznaczać i jak brać się za takie sny często mam takie pokręcone sny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

A co oznacza sen, a raczej klika snów w krótkim czasie , w których rozmawiam z babcią jakby nigdy nic, a nie żyje od ponad 10 lat, w oddali słyszę też głos dziadka, który umarł jeszcze długo przed babcią ale go nie widzę..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

pproszę o interpretacje snu; śniło mi się, że byłam na jakiejś pierwszej komunii świętej i niedaleko był staw i tam bawiły się dzieci i nagle jedno z nich się utopiło i mnie zawołali po czym weszłam z nimi do wody trzymając się za ręce i przeczesaliśmy staw i jedna z dziewczynek natrafiła na ciało , wtedy ktoś mi powiedział jakiś mężczyzna żebym je wyciągnęła , zrobiłam to , wyciągnęłam z wody małą dziewczynkę , była bardzo młoda i zdrętwiała była chudziutka i miała śliczne oczka którymi patrzyła jakby na mnie , potem ciotka się na mnie darła , że jestem chora a weszłam do wody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

prosze o pomoc w interpretacji mojeg snu

Na początku byłam z rodzicami na wycieczce i kręciłam się na karuzeli która była zepsuta tylko moja huśtawka ale nic mi się nie stało tyko cały czas z niej spadałam

Później nagle byliśmy na cmentarzu i widzę ze na przeciwko pomnika babciuni i dziadka jest grobowiec bardzo brzydki i niby mamy przenosić do grobowca szczątki moich dziadków. Tylko ze ja powiedziałam mamie ze jest brzydki i nie będą tam leżeć. Na dodatek była cześć górna trumny wykopana. Więc moja mam zaczęła kopaćw teraźniejszym grobie aby ja zakopac. A ta trumna była różowa. Ja zaczęłam panicznie płakać ikrzyczeć ze to jest ciężki grzech i co ona w ogóle robi. Następnie uciekałam z tego cmentarza a za mną droga się zapadała. Gdy wybiegłam z cmentarza to na jakimś wózku trup leżał przykryty ziemia jak by był wykopany niedawno i tylko mu głowa wystała.

a dalej nie pamiętam

 

Jakiś rok temu zmarła moja babciunia i po tym wszystkim te sny mi się nasiliły. śnią mi się wszyscy moi bliscy w trumnach albo wypadki. Głównie wszystko kręci się wokół mojej rodziny.

 

Proszę o pomoc!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

śniło mi się że znalazłam moją siostrę wiszącą na drzewie oraz ze mój brat zmarł poprzez złamanie sobie kręgosłupa i rozbicie głowy co ten sen oznacza ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sonio13 szkoda że tak późno trafiłem na Twój post bo w Twojej aurze są trzy dusze zmarłych ludzi a Twoja podświadomość stara Ci się dać znać żeby coś z tym zrobić.

Podniosła Ci się częstotliwość aury i duszki zaczynają przeszkadzać.

Zwróć uwagę czy zdarza Ci się że nagle ogarnia cię senność czy osłabienie tak bez wyraźnej przyczyny?

Tak czy inaczej postaram się je odprowadzić do Opiekunów{ktoś jak Anioł Stróż} a Ci się nimi zajmą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojakolenka, post Włodka nie był skierowany do Ciebie, tylko do Sonio13 ;)

A co do Twoich snów, to chciałabym wiedzieć jakie jest Twoje podejście do rodzeństwa i czy Ty lub oni nie znajdujecie się teraz w jakiejś ciężkiej, nietypowej sytuacji?

Powieszenie może odzwierciedlać utratę stabilnego gruntu pod nogami, sytuację w której ktoś sobie nie radzi. Złamanie kręgosłupa odczytywałabym zaś jak rzeczywiste złamanie kręgosłupa, tyle, że moralnego. Postępowanie wbrew przyjętym normom i zasadom, co prowadzi do zmartwień i nieszczęść (rana na głowie). Nie wiem tylko, czy sen dotyczy Twojej osoby, czy kogoś Tobie bliskiego.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja także miałabym prośbę o interpretację snu. Dzisiaj w nocy śniło mi się, że siedziałam z moją koleżanką studentką, z którą dzielę pokój w wynajmowanym mieszkaniu, na kanapie u mnie w pokoju, w domu. Zorientowałyśmy się, że po obu bokach kanapy leżą dwa ciała trupów (po jednym z każdej strony-jeden z mojej strony, drugi ze strony koleżanki). Nagle jeden z trupów otworzył oczy, potem je zamknął i znowu otworzył i tak kilka razy. A ten drugi otworzył oczy i zaczął się podnosić i chciał zmierzać w naszą stronę ale wziełam jakiegoś klapka i ze strachu przed nim zaczęłam go nim bić. Oba trupy leżały juz potem nieruchomo a ja chciałam się ich jakoś pozbyć z pokoju. Poprosiłam o to tatę. Potem sen się skończył. Bardzo mnie nurtuje ten sen, byłabym wdzięczna za szybką interpretację. Z góry dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

prosze o interpretacje snu:

Zdarzylo sie to na jakims podworku (niby to bylo moje podworko ale w rzeczywistosci w ogole nie wygladalo jak moje) Tam byla psia buda, a do niej przywiazany byl pies na jakims sznurku. (pies tez niby byl moj). gdy spojrzalam na psa, zauwazylam ze ma on podezrzniete gardlo, i nadal ma sznurek na szyji. zaczelam plakac. potem sie obudzilam.

 

bardzo prosze o interpretacje snu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam!

 

dzisiejszy sen był wyjatkowy. Pierwszy raz w życiu zdażylo mi sie ze sen nie pozwolil mi sie obudzic, aż sie nie skończy, a koniec był taki...

 

(przepraszam może być drastycznie ale naprawdę przeraził mnie sen)

doszedłem do połowy stromej górki i widziałem, że niedaleko ktoś dosłownie wyciąga wnętrzności z młodej osoby...Później złapał je i poprostu wyrzucił( to było miejsce gdzie normalni ludzie w ten sposób ginęli) wiedziałem, że jestem sam już jakby z ocalałych. Zacząłem wyżej się wspinać, było ciężko i ślisko ale udało się. Na szczycie było natomiast tak kojąco i spokojnie, sielanka i latawce pamiętam najbardziej. Gdy znalazłem sie za tym wzniesieniem spotkałem Matkę swoją z racji tego że był to ten dziwny świat nie mogła mi pomóc, stała i patrzyła tylko.

 

pozdrawiam.

i przepraszam ze rozciągnąłem temat.

Edytowane przez majkelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

majkelo

Moje skojażenia są takie, iż w drodze do sukcesu (szczyt) wręcz wypruwasz sobie flaki i nie widzisz możliwości pomocy z zewnątrz (bierność matki), w wyniku czego czujesz się osamotniony w swoich działaniach (ostatni z ocalałych)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Bardzo prosiłabym kogoś o zinterpretowanie tego snu, bo naprawdę nie wiem skąd to się wzięło. Myślę i myślę i nie daje mi to spokoju.

 

Dziś w nocy przyśniło mi się, że śpie na podłodze w miejscu gdzie zwykle stoi moje łóżko i dokładnie przed moimi dłońmi stoi jakaś postać. W śnie obudziłam się i nie widząc dokładnie, dotknęłam stóp tej postaci. Poczułam przy tym okropny odór, coś jak rozkładające się ciało (naprawdę wyraźnie to czułam). Zauważyłam, że stopy które dotykam są zielone, a gdy spojrzałam w górę zorientowałam się, że jest to nieboszczyk. Był łysy i gdy zobaczył, że na niego patrzę zaczął przeraźliwie krzyczeć. Nie był to krzyk sugerujący, że się mnie boi. Wręcz przeciwnie, chciał mnie w ten sposób przestraszyć. Nie był to nikt mi znany. Wydaje mi się, że nie miał zębów, ale nie jestem pewna. Zwykle nie pamiętam najważniejszych szczegółów ze snów. Możliwe, że ten nieboszczyk był kobietą, mimo iż tak nie wyglądał. Nie wiem czemu mam takie wrażenie.

 

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Truth, nieboszczyk moze symbolizowac cos, co juz dawno powinno zostac pogrzebane, cos co nie jest przyjemne dla Ciebie. Jednak Ty we snie spisz, moze to oznaczac, iz w rzeczywistosci przymykasz oko na te sprawe, udajesz ze jej nie widzisz w dodatku lezysz na podlodze co moze swiadczyc o tym, ze ta sytuacja wcale nie jest dla Ciebie wygodna.

Twoje dlonie to Twoja moc sprawcza, jednak napotykaja one we snie tego nieboszczyka, co moze oznaczac, ze ta sytuacja chamuje w jakis sposób Twoje dzialania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Proszę o interpretację snu:

śnił mi się nieżyjący krewny, który przychodzi do mnie - spotykamy się na jakimś nienaturalnie świetlistym szlaku lub drodze - i proponuje, abym poszedł razem z nim. Chyba najpierw poszedłem, ale potem zrezygnowałem z dalszej wspólnej drogi i on odszedł sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Szłam ścieżka przez maly lasek w miejsowosci w ktorej kiedyś mieszkalam, byla zima na dole jezioro. Chciałam cofnąć czas ponieważ niedawno utopił się w tym jeziorze mężczyzna ktorego kochałam, sadzilam ze to stalo sie przezemnie ( tym mężczyzna byl chlopak w którym się podkochwalam bedac nastolatka, obecnie niezyje powiesil sie majac 16 lat). obsunął mi się but i zeslizgnął się do jeziora, lód był cięki wiec but się zamoczył ale plywal, poszłam nad jezioro zeby go wylowic niewiadomo z kad wziela sie przy mnie moja kuzynka, nagle z tej wody wyszedł jakis meżczyzna, nie widzialam jego twarzy poprosilam aby podal mi but ale nawet sie na mnie nie spojrzal. Przy jeziorze był bar, usłyszalam jak faceci rozmawiaja z tym facetem ktory sie utopił, zaczełam krzyczec: udalo sie, zyje.... i obudzilam się.

sen był naprawde dziwny pomoze mi ktoś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam i prosze o interpretacje

Cztery miesiace temu zmarl moj tata,moi rodzice sa po rozwodzie pare ladnych lat-a taty od tamtej pory nie widzialam i nie mialam z nim kontaktu :( kiedys mi sie snilo ze utopilam wlasnych rodzicow w wannie mimo ze nie zyli razem-bylam pewna ze jak sie sni smierc rodzico ktorzy zyja to ze beda zyli dlugo-niestety po pol roku sie dowiedzialam ze tata nie zyje.Spoznilam sie na jego pogrzeb 2h gdyz mieszkam daleko od Polski :/ wracajac do tematu po raz czwarty mi sie sni ze moj tata wstaje z trumny i ze mna rozmawia-ze zyje i jest smutny ze mimo ze zyje chca go pochowac-raz nawet mi sie snilo ze byla msza w kosciele z jego pogrzebem-on lerzy w trumnie,trumna byla otwarta-i tata raptem wstaje.Byla przerwa we mszy,rozmawialismy na zewnatrz kosciola-kiedys nadszedl czas zeby dalej msze dokonczyc-tata siedzial w trumnie i sie patrzyl-cala rodzina sie patrzyla co dalej-ksiadz poswiecil trumne i tate i raptem walna go wielka lycha w glowe ze padl-tylko ja jedna podbieglam do niego reszta rodziny sie patrzyla-pytala sie brata jego czemu nic nie zrobil przeciez to boli-brat taty tylko powiedzial mnie tez to boli.

 

wczoraj mi sie znowu snil ze wszyscy czekali az przyjedzie trumna z tata-i raptem rozmawiam z tatem i mi pokazuje obraz-powiedzial widzisz ten ksiezyc-wskazujac na obraz z Jezusem---to oznacza ze czlowiek zyje....

 

Niewiem co o tym myslec :( czy on zyje ?

jesli ktos wie co to moze oznacza niech to zinterpretuje

pozdrawiam i z gory dziekuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cyganko__, takie sny świadczą jedynie o tym, że nie pogodziłaś się z tą sytuacją. Masz do siebie żal, że nie zdążyłaś pożegnać się z tatą i co gorsza, obawiasz się, że reszta rodziny również ma Tobie za złe, że spóźniłaś się na ten pogrzeb.

Uważaj, aby swoimi myślami nie trzymać taty na tym świecie, bo może być tak iż Twój żal i chęć pożegnania nie pozwalają mu odejść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

witam :) prosze o pomoc w interpretacji snu:

Śniło mi się, że byłam z koleżankami koło takiego mostku niedaleko mojedo domu i znalazłyśmy tam jakieś zwłoki. Nie wiedziałyśmy co zrobić. Zwłoki miały jakoś dziwnie rozwaloną głowę tak że czaszka wypadła i koleżanka wyrzuciła ją do rzeczki obok (rzeczka zawsze jest mała i spokojna a w śnie była brudna i większa). Potem znalazłyśmy się w jakichś krzakach i wiozłyśmy te zwłoki ta takim wózku bo chciałyśmy je gdzieś ukryć. Nie udało się to bo były tam jakieś altanki i ludzie. Obok płynęła podobna rzeczka do wcześniejszej. Wróciłyśmy ze zwłokami do mostku żeby położyć je tam skąd je wzięłyśmy i zadzwonić na policję ale obok byl ksiądz (ale ubrany normalnie) i koledzy. Stałyśmy tam bezradnie i się skończył sen.

 

nigdy nie miałam podobnych snów.

co ten sen oznacza??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

witam, bardzo proszę o pomoc w interpretacji snu. sen nie jest mój tylko mojej mamy. sądzi , że chodzi o nią i od czasu kiedy jej się to śniło bardzo się zmieniła

 

śniło jej się, że jest w ZUS-ie i załatwia formalności związane z czyjąś śmiercią. nagle podszedł jej zmarły ojciec (w listopadzie minęło 10 lat od śmierci dziadka), zaprowadził ją do stolika, na którym postawił 2 kawy z automatu. zaczęli rozmawiać, mama zapytała się, czy słyszał co się stało. odpowiedział, że wiem. że spodziewał się tego odkąd pogotowie zabrało ją do szpitala z powodu wysokiej gorączki (cały czas używali 3 formy liczby pojedynczej).

 

moja mama myśli, że chodzi o nią ponieważ w lipcu trafiła do szpitala z powodu zakrzepowego zapalenia żył, co objawiło się wysoką gorączką. ponadto bardzo bardzo rzadko pamięta co jej się śniło, więc traktuje ten sen jako znak.

 

czy faktycznie może chodzić o nią?

 

pozdrawiam wszystkich użytkowników forum i czekam na odpowiedź.

dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

endywia

Ja bym powiedziała, że tak i nie - a to dlatego ze czyjaś śmierś oraz formalnosci mogą sie odnosić do spraw z przeszłości, które nalezy uregulować (możliwe że o jakieś zaniedbania chodzi - być może zdrowotne) - to jest równiez podpowiedź aby z pewnymi rzeczami nie zwlekać, pokazane jedynie w sposób symboliczno-skrótowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witajcie

Na początek musze zaznaczyć ze nie jestem za bardzo wierząca więc nie wiem skąd ten sen. Dziś śniło mi się nie pamiętam od początku , ale idę przez gęsty las i nagle widzę ,ze dochodzę do miejsca w którym jest katafalk na którym leży zmarły papież JP II, normalnie w sutannie ale bez butów. Myślę sobie ze musze go pożegnać i zamiast go pocałować ściskam tą jego stopę która w tym snie była zimna i twarda jak u nieboszczyka. Następnie śni mi się ze jest pożegnanie mojej szkoły średniej (która skończyłam 10 lat temu) i ja wychodzę na środek i zaczynam przemówienie w obecności wszystkich uczniów na apelu ( normalnie nigdy bym tego nie zrobiła) jak ważna była dla nas ta szkoła bo jesteśmy innymi ludźmi przez nią i była tym tak wzruszona ze się popłakałam w tym snie. Co to może znaczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam dzis snil mi sie moj dzadek ktory nie zyje ale w tym snie ja wiedzialm ze on umarl i widzialm jego twarz jak go wkladali do trumny a ja tak plakalam,co moze oznaczac moj sen??

Dodam ze obecnie czekamna sprawde rozwodowa z moim mezem a ja nie chce tego rozwodu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam, ostatnio śniło mi się, że byłam na plaży, był słoneczny dzień a ja pływałam na materacu w ciepłej wodzie. W pewnym momencie zobaczyłam pływającego martwego rekina i się lekko zdenerwowałam... Potem mój sen przenosi się do jakiegoś dziwnego pomieszczenia jakby poddasza starego drewnianego domu. W powietrzu unosili się dwaj mężczyźni- wiedziałam, że są to trupy. Słońce świeciło tak jakby za ich plecami. Widziałam dokładnie jednego z nich. Był ubrany w ciemny garnitur w jakich chowa się umarłych. Miał ciemne włosy i był lekko po trzydziestce. Kiedy się odwrócił do mnie zobaczyłam jego oczy, a w jednym w nich zobaczyłam dziurę po pocisku, jakby ktoś mu strzelił prosto w oko. (Po raz pierwszy we śnie zobaczyłam coś tak brzydkiego i strasznego jak jego oko), ale co najdziwniejsze nie czułam strachu lecz smutek i lekki wstrząs widokiem tego oka. Wiedziałam, że on nie żyje ale wyglądał jakby żył, jakby był duchem... Ktoś powiedział mi, nie pamiętam czy ten trup czy po prostu słyszałam czyjś głos, że mogę go jeszcze uratować. Potem znowu przeniosłam się we śnie w inne miejsce (tak jakby na parter tego drewnianego domu), gdzie widziałam jak wynoszą trumnę korytarzem. Miałam wrażenie, że patrze tak jakby w ukryciu pomiędzy szczelinami w deskach. Potem znowu przeniosłam się, tym razem tuż przed ten dom drewniany. Były strzały, jakaś strzelanina (nie pamiętam czy ja strzelałam czy ktoś inny), ale po chwili wyszedł z tego domu ten trup którego widziałam na początku ale tym razem cały i zdrowy, a przede wszystkim żywy, tak samo ubrany jak wtedy. Pomyślałam wtedy, że szkoda, że nie uratowałam ich dwóch tylko jednego, wtedy ktoś powiedział, żebym się cieszyła, że uratowałam choć jednego z nich.

Co to może znaczyć??? Dwa dni po tym śnie śnił mi się znowu drugi sen, w którym strzelałam osobiście, a mianowicie Śnił mi się papież (w jego 5 rocznicę śmierci po tym jak oglądałam o Nim film...). Wzięłam zakładników w urzędzie. Zakrywałam im swoimi dłońmi usta by nie krzyczeli, miałam wrażenie, że oni są źli. W pewnym momencie miałam w dłoni broń i zaczęłam strzelać z niej przed siebie. Na pewno nie celowałam w nikogo konkretnie, gdy nagle tuż przed de mną na linii mojego strzału stanął smutny, zatroskany papież cały w bieli. Ja się przestraszyłam, że mogę go niechcący postrzelić lub nawet Go zabić. Z tego wszystkiego się aż obudziłam. Co to może znaczyć??? Chyba nie muszę pisać, że nie mam ochoty nikogo zabijać ani do nikogo strzelać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, od pewnego czasu widze w swych snach zmarle osoby. Zawsze eamuje od nich swiatlo i szczeście, jednak moja babcia zmarła kilka tygodnitemu i od tamjej pory śni mi się w barwach ciemnych i w smutku. nie potrafie sobie tego wyjasnic ale osotatnio mialem sen ze moja mama czyli corka mojej babci miala wybrac pomiedzy czarnym a bialym drzewem. nie wiem czemu ale od jej wyboru mialo zalezec czy bedzie pieknie, milo i zagosci u mej babci cieplo czy bedzie bol i cierpienie poprzez czarne drzewo. moja mama stwierdzila ze nie jest jeszcze gototwa i jest czarne drzewo. byl taki bol ze nie mozna bylo na to patrzec. wczoraj snila mi sie ze byla w swym domu, mowila do mnie pomimo swej smierci ze ona ma swiadomosc iz odchodzi, iz nazajutrz jej nie bedzie. tak samo mialem z ciocia ktora pomimo tego ze nie byla ze mna blizko snila mi sie po swej smierci dajac mi rady i wskazowki bym pomagal rodzinie i opowiadala o czyms czego nie pamietam. Kiedys stracila dziecko i od smierci sni mi sie wlasnie z dzieckiem. Przewaznie sa to mile sny i bardzo radosne ale jak sni mi sie moja babcia to jest wlasnie inaczej.. jest ciemnosc i jakis lek. nie wiem. prosze o pomoc. probowalem sie modlic lecz to i tak niewiele pomaga. Pamietam pierwszy sen ktory przedstawial 3 trumny. Ten sen byl zanim ciocia i babcia zmarla. mialem w tamtym czasie prorocze sny ktore nachodzily na siebie jak 3 dni w snie ozanczalo 3 dni czekania na wiadomosc w normalnym zyciu czy czarne i popsute zeby co sprawily smierc mojej cioci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja mama czyli corka mojej babci miala wybrac pomiedzy czarnym a bialym drzewem. nie wiem czemu ale od jej wyboru mialo zalezec czy bedzie pieknie, milo i zagosci u mej babci cieplo czy bedzie bol i cierpienie poprzez czarne drzewo. moja mama stwierdzila ze nie jest jeszcze gototwa i jest czarne drzewo.

Ten fragment wydaje mi się najbardziej istotny...

Może jest coś, czego Twoja mama nie wybaczyła Twojej babci przed śmiercią, coś o co miała do niej żal i właśnie przez ten brak przebaczenia Twoja babcia "cierpi" ?

Zmarli nie śnią się bez powodu...

Zawsze mają w tym jakiś cel i przekaz który chcą nam ujawnić właśnie poprzez sen, gdyż on stwarza szczególne możliwości takiego kontaktu...

Twoja babcia nie jest szczęśliwa - pokazuje Ci to w snach.

Pokazała też co jest przyczyną jej nieszczęścia - Twoja mama...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dobrze, ale te oczy.. od wszystkich bije swiatlo takie jasne.. takie hmm cieple a ona rozsiewa bol i ciemnosc. nie wiem czemu. sni mi sie w ciemnych i dlugich ciuchasz a przwaznie snia mi sie dwa miejsa nieznaczace nic w jej domu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że wiesz, że oczy osoby szczęśliwej są pogodne, radosne - jasne, a osoby smutnej, nieszczęśliwej ponure i właśnie pełne bólu...

A jakie to miejsca Ci się śnią ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś mógł by spróbować zinterpretować mój sen o trupie, który zamieściłam jakieś 4-5 postów powyżej???? Dzięki i pozdrawiam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam mialem dzisaj sen i abrdzo sie przejolem mam chora mame ktora ledwo uszla z zyciem byla operwoana wiele razy teraz jest w domu na przepustce ale znow zaczynaja sie problemy z jej choroba snilo mi sie wszystko jakby na jawie zadnych cudow i mam wrocila dos zpitala i zmarla tam ale niewidzialem jej niezywej pozniej jakbym obudzil sie w domu ale wiedzialem ze niezyje prosze o odpowiedz bo strasznie sie denerwuje:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze to zabrzmi dziwnie ale piwnica i garaz za domem. snia mi sie te miejsca okropnie zle, tzn w ciemnosciach bolu i takim hmm... dzis znow mi sie snila tylko ze dzis byla normalna. tzn byla taka jak zawsze z wygladu chodz bardzo zadko sie odzywala i miala dziwna mine. Sny komunikuja mi jasno ze ona zyje a z drugiej strony to ze ona nie zyje i jest jej okropnie zle. po tych snach ktorr czesto sie sprawdzaja tak jak zmarla osoba mi cos powie we snie kilka dni pozniej dzieje sie wlasnie tak ale i na jawnie zaczynaja mnie dziwic rozne zeczy. np, siedze sobie na komputerze nagle slysze jak ktos wchodzi po schodach. mama i tata spali a nawet gdby otworzyly sie drzwi slyszal bym to bo one okropnie skrzypia, no wiec ktos wchodzil ale tylko po paru stopniach. Otworzylem drzwi, zszedlem na dol, i nikogo nie bylo. gdy wrocilem i zamknalem drzwi ktos po nich zszedl. czesto czuje jakies zapachy ktore ciezko opisac, jak siedze przed telewizorem to slychac jak ktos przejdze przed nim, tzn dzwiek telewizora a ja mam cos takiego caly czas patrzac sie na telewizor. ostatnio szedlem z psem przez pusta droge. jest duza wiec nawet gdyby ktos gdzies siedzial zauwazyl bym go a wiem jaki jest moj pies musze sie rozgladac by kogos nie chapnal za reke no wiec musialem sie zatrzymac bo cos mi z mp3 sie stalo i gdy sie zatrzymalem ktos na mnie wpadl calym cialem. dziwne bo nikogo nie bylo.. czasem mam wrazenie ze widze jakies cienie. Gdy mowie to mojej rodzinie sa troche zdziwieni i przestraszeni zwlaszcza ze teraz w tych snach ja juz mam wszystkiego swiadomosc.. czasem sie modle ze te osoby ale to i tak nic nie daje.. i co mam robic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, jestem nowym użytkownikiem. Miałam bardzo dziwny sen i postanowiłam założyć konto na tym forum, żeby ktoś pomógł mi w interpretacji.

 

Otóż byłam w mieszkaniu, w którym kiedyś mieszkałam i robiłam jakąś imprezę. Było b. dużo ludzi. W pewnej chwili poszłam do toalety, a tam okropny widok- przy ubikacji leżały zwłoki jakiegoś chłopaka, był on oparty plecami o ubikacje i miał wbity nóż w klatkę piersiową. Wszędzie była krew. Zaczęłam krzyczeć i wybiegłam z toalety, ale w mieszkaniu nikogo już nie było. Później jakby był juz następny dzień i do mieszkania przyszła moja mama z babcią i mówiły do mnie: "Co ty zrobiłaś, dlaczego go zabiłaś? Teraz pójdziesz do więzienia." itd. Ja mówiłam, że to nie ja, że ja go tylko znalazłam i zaczęłam płakać. Po chwili zaczęłam sobie przypominać co się działo tej nocy i stanęła mi przed oczami scena, w której kłócę się z koleżanką (w mieszkaniu jesteśmy tylko my). Ona krzyczy na mnie:"Wynoś te zwłoki, szybko! Słyszysz?!" Ja nie chcę tego zrobić, ale w końcu ide do łązienki i wynoszę ciało tego chłopaka razem z kolegą, który nagle się pojawia.

 

W tym samym czasie moja koleżanka M ( ale nie ta, o której jest mowa we śnie) miała następujący sen: U niej na działce rozbiłyśmy namioty. Była tam ona (M), ja, koleżanka, ktora występowała w moim śnie i jeszcze jedna(N).M poszła do domu po jakieś napoje. Kiedy wróciła zobaczyła trumnę z moim ciałem i trumnę, w której była dziewczyna z mojego snu, z ktora sie kłóciłam. M zaczęła płakać i mówić: "Co się stało? Jak to?". Później przyjechała moja mama i miała pretensje do M co ona ze mną zrobiła, jak to się mogło stać itd. Później mojej koleżance we śnie ukazała się jej zmarła babcia, która kazała jej ostrzec mnie i moja koleżankę,z mojego snu.

 

Prawdę mówiąc bardzo wystraszyłam się gdy usłyszałam sen mojej koleżanki. W dodatku w tym samym czasie ja miałam b. dziwny sen. Co to wszystko może oznaczać? Bardzo proszę o pomoc, bo nie wiem co mam robić. Odkąd to usłyszałam ciągle zamartwiam się, że coś mi się stanie.

P.S. Niedługo mamy jechać na 3 dni do domków letniskowych i bd robić tam imprezę. Jadę m.in. z dziewczynami, ktore występują w tych snach. Czy to może być jakieś ostrzeżenie? Proszę o pomoc w interpretacji. Będę bardzo wdzięczna i z góry dziękuję. ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Miałam taki sen krótki ale o dziwo zapamiętany. Idę sobie gdzieś nie wim gdzie może to była plaża jakieś górki z piasku widzę że w jednym miejcu ludzie coś kopią kopię też i widzę nogi. Mówię że to trup stojąc z karteczką w rece i coś zapisuję tak jak bym była z policji.

 

Może ktoś mo coś podpowie o co chodzi. Bo przeczytałam gdzieś że trup to zapowieć wesela lub chrzcin w bliskim otoczeniu. No wesele będzie niedługo w moim otoczeniu. Ale przeczytałam też że to zapowedź nie udanego i nie przemyślanego małrzeństwa rposzę o Pomoc w interpretacji

 

Dziękuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...
  • 5 miesięcy temu...

Śniło mi się że znajdowałam się w klasie w gimnazjum, nagle do klasy weszła zapłakana nauczycielka nie mogła mówić. Gdy wyszłam na korytarz zobaczyłam na balkonie powieszonego chłopaka.(Nie znam go, miał ok 16 lat)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Witajcie,

 

Obudził mnie niedawno sen, i proszę o interpretacje:

 

Do mieszkania, w którym obecnie mieszkam wszedł kolega nieżyjący od listopada. wyglądał całkiem normalnie...troszkę dziwne włosy, ale ogólnie wyglądał na żywego. Zapytałam Go Marcin, co Ty tu robisz? a on w kółko powtarzał, że ludzie się pomylili, że to pomyłka, błąd.

 

Cóż może oznaczać ten sen?

 

Pozdrawiam

Marcycha_aa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

8 trupow

 

Pozdrawiam wszystkich serdecznie,

jestem tutaj nowy. Przed paroma dniami mialem dziwny sen. Snilem ze bylem w moim domu i na podlodze w korytarzu zaraz za dzwiami wejsciowymi lezaly zwloki 8 osob. Byly one zawiniete w takie przescieradla albo inne szare tkaniny. Ich twarzy nie mozna bylo widziedz. Te trupy lezaly na podlodze i blokowaly wejscie do domu. Nie wiem kto sie przyczynil do ich smierci, nie moge siebie samego wykluczyc. W pewnym momencie chcial do naszego domu wejsc nasz stary kumpel, ale przez te trupy nie mogl tych dzwi otworzyc, wiec poszedl naokolo i chcial wejsc przez dzwi tarasowe. Probowalem te trupy goraczkowo jakos schowac ale bez skotku. Ja stalem przy tych trupach i mialem strach ze on te trupy zobaczy i zastanawialem sie co mam zrobic, bo podejzenie spadnie na mnie. I nagle mialem w rekach strzelbe i wachalem sie czy mam tego kumpla zastrzelic czy nie? Obodzilem sie i jak znowu zasnolem snilem ten sen dalej. I tak 3 czy 4 razy. Dalej nie pamietam tego snu.

Dodam jeszcze ze w przeszlosci snilem juz o trupach. Ostatnio lezaly te trupy przed naszym domem a ja probowalem je schowac na dachu naszego garazu. Koniecznie chcialem ukryc te trupy przed naszymi sasiadami i innymi ludzmi.Tamtym razem bylo tych trupow tez wiecej.

 

Czy ktos moze mi ten syn wyjasnic?

 

Dzieki

 

czarnareka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Witam

Proszę o interpretację mojego snu.

Moj mąż trup w trumnie i organizacja pogrzebu.

Powiem więcej chcę rozwodu i odchodzę od meza bo tkwię w toksycznym związku a on beczy ze się zmieni(choć nic na to nie wskazuje) a jak ja odejdę to się powiesi albo zastrzeli. Kolejna zagrywka, myslę o tym duzo i męczę się ale postanowiłam.

proszę mi wyjaśnić sen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomka, mam nadzieje ze znajdziesz kogos kto sie zainteresuje twoim postem, bo rzeczywiscie to nie jest zwykla sytuacja i sen taki jaki mozna sobie po prostu odlozyc na pozniej i czekac cierpliwie na odpowiedz, zwazywszy twoja sytuacje. Ja na pewno nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, poszukaj rady u kogos innego. Ale smierc we snie moze oznaczac tak samo smierc fizyczna jak i smierc - zakonczenie etapu w zyciu, usmiercenie dawnych zwyczajow, wzorcow zachowania. Mysle i i tak musialabys podac wiecej szczegolow odnosnie twojego zycia z mezem, jak na przyklad dlaczego ten zwiazek jest dla ciebie toksyczny, dlaczego myslisz ze maz moglby zrobic to czym grozi, jaki on jest?, zanim ktokolwiek odpowie na twoje pytanie. Moze istnieja ludzie ktorzy potrafia to zrobic. Nie wiem. Ale ufam ze znalazlas sie w dobrym miejscu i znajdziesz tutaj odpowiedz. Ale i tak wszystko zalezy wylacznie od ciebie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
Witam

Proszę o interpretację mojego snu.

Moj mąż trup w trumnie i organizacja pogrzebu.

Powiem więcej chcę rozwodu i odchodzę od meza bo tkwię w toksycznym związku a on beczy ze się zmieni(choć nic na to nie wskazuje) a jak ja odejdę to się powiesi albo zastrzeli. Kolejna zagrywka, myslę o tym duzo i męczę się ale postanowiłam.

proszę mi wyjaśnić sen

 

witaj,Twój sen jak dla mnie jest tylko i aż zapowiedzią zmian jakich chcesz dokonać w Waszym życiu.Nie zapowiada śmierci fizycznej.Śmierć emocjonalna już się dokonała w Tobie,Ty jesteś gotowa,on nie i nigdy nie będzie.Ty chcesz przejść ten etap do końca i rozpocząć nowy,nowe życie bez męża stąd mąż w trumnie bo chcesz pogrzebać życie z nim.Organizacja pogrzebu,gdyż to wszystko następuje z Twojej inicjatywy.

Jeśli tkwisz w toksycznym związku każdy moment na jego zakończenie nie będzie odpowiedni,gdyż szantaż emocjonalny stosowany przez męża wobec Twojej osoby będzie zawsze.To jego gra.Na siłę chce Ciebie zatrzymać.Męczysz się i postanowiłaś.Moim zdaniem-słusznie.

Pamiętaj tylko proszę,że nikt nie weźmie na siebie całości odpowiedzialności interpretacji Twojego snu.Piszę Tobie zgodnie z tym co czuję,jak widzę ale też jestem tylko człowiekiem a nie ma ludzi nieomylnych.Jednak moje odczucia sa takie jak napisałam.Moim zdaniem podjęłaś słuszną decyzję.Pozdrawiam i samych pozytywnych zdarzeń w Twoim życiu zyczę oraz konsekwencji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...