dziwny sen

[Beataru]

śniło mi się coś dziwnego, za każdym razem jak otwarłam lodówkę i chciałam wziąć coś do jedzenia chodziły po tym jakieś robaki, pająki chyba to były ale malutkie. Co to może znaczyć?

[Sephira]

Beataru, a czy nie popadłaś ostatnio w jakiś konflikt? Lodówka może wskazywać na ochłodzenie uczuć między Tobą a kimś. Otwieranie jej może świadczyć o próbach nawiązania kontaktu z tą osobą, jednak robactwo wskazuje na to, iż Twoje działania spotykają się z wrogim i złośliwym nastawieniem.

Co myślisz?

[Beataru]

dzięki Sephira, ale to chyba odwrotnie by u mnie było. mój były mąż próbuje się kontaktować a ja nie chcę go widzieć, tyle że raczej jemu powinno się przyśnić. Poza tym nic takiego nie kojarzę, mam grono dobrych znajomych, nie popadam w konflikty... Możliwe że to dotyczy mojego byłego bo w końcu pewnie spotkamy się w sądzie, chce walczyć o prawa rodzicielskie a ja chcę mu je odebrać. Czy to może dotyczyć tego typu sprawy i co by to znaczyło? pozdrawiam i wielkie dzięki:)

[coliber]

to nie tak, to nie koniecznie jemu musi sie przyśnić, jak napisała mi niedawno pewna pisarka, poprzez sen łączymy się z ukochanymi osobami i odbieramy na poziomie pod lub nadświadomym ich stany emocjonalne. wiec byc moze odebralas stan emocjonalny swojego meza lub jego sen.

[Beataru]

dzięki coliber:) co prawda to żaden mój ukochany, teraz to raczej wróg publiczny:) ale jest w tym jakiś sens. On siedzi w więzieniu próbuje nawiązać kontakt ze mną i dziećmi a my ani rusz. składa więc pozew do sądu a ja jednak co tu dużo mówić zamierzam walczyć wszystkimi sposobami. Może i tak będzie. Tylko jeśli to nie mój "ukochany" tylko jednak były mąż czy dalej bym tak odbierała jego z tego wynika silną aurę? pozdrawiam

[coliber]

tak, może to dlatego, że on nadal się kocha, a ty poprzez sen odebrałaś jego emocje poprzez sen, to jest możliwe, niejedna osoba już to udowodniła, pozdrawiam

[Beataru]

dzięki coliber, co prawda on mnie co najwyżej nienawidzi z całego serca ale jest to na tyle silne uczucie - podobne do miłości jakby nie było, więc może faktycznie... bardzo dziękuję i pozdrawiam