Paulla Napisano 9 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2009 Śniło mi się, że byłam na cmentarzu w nocy. Na grobie zmarłej prababci zapaliłam znicze czerwony i żółty i do tego żółtego, gdy się palił włożyłam całe pudełko zapałek. Wiatr silnie wiał mi w plecy i słyszałam te znicze, taki szum, uderzanie tehgo wiatru w nie. Potem wyszłam z tego cmentarza i strasznie się bałam, że ten cmentarz się spali. Urwał się sen... Potem był następne, że poszłam do nieznajomej fryzjerki(brunetka, ładna). Ona zrobiła mi makijaż zielony taki pod seledyn i czerwone, pełne usta miałam. Po czym poszłam z rodziną na plażę, gdy wróciliśmy jechałam windą. Ostatnio mam dość dziwne sny, dlatego proszę o interpretację. Z góry dziękuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi