FullMoon Napisano 10 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2010 (edytowane) Rozwój duchowy, a inteligencja emocjonalna Nierzadko spotykamy się z różnymi interakcjami międzyludzkimi, czy to w życiu realnym, czy też wirtualnym. Nie mniej jednak, w obu przypadkach mamy do czynienia z drugim człowiekiem, który wzbudza w nas rozmaite emocje. Emocje takie jak miłość, radość, czy smutek i gniew, towarzyszą nam w każdym dniu, będące nieodłączną cześcią w relacjach interpersonalnych. Krocząc ścieżką rozwoju duchowego, zauważamy jak bardzo duży wpływ mają na nas emocje. Jak niewiele potrzeba, aby uśmiechnąć się do smutnego człowieka i okazać mu swoją radość i miłość, aby poczuł się radosny tak jak my. Niesie to ze sobą pozytywne emocje, energię, które docierają do drugiego człowieka. Z tej ciemnej strony zaś, w wyniku nieprzyjemnego dla nas kontaktu z drugim człowiekiem, który wysyła w naszym kierunku negatywne emocje w postaci np. gniewu, wywołuje to w nas bardzo podobne emocje. Zauważmy, że w przypadku pozytywnych jak i negatywnych emocji, jakie są wysyłane od jednego człowieka do drugiego, zachodzi pomiędzy nimi wymiana tych emocji. Np. byłam/byłem uśmiechnięty, ktoś na mnie wyrzucił swój gniew w moim kierunku, zaczynam odczuwać te same emocje w stosunku do Tej osoby, która to wysłała. Tak rodzą się konflikty, sprzeczki, bójki i wojny. Jak reakcja łańcuchowa, jeden zacznie i na drugiego przejdzie. W ten sposób końca nie widać, a na świecie dalej panuje walka pomiędzy ludźmi, zamiast spokój i harmonia. Aby do tego nie dopuścić, zatrzymać tą reakcję łańcuchową wykażmy się inteligencją emocjonalną, która ma bardzo wiele wspólnego z rozwojem duchowym. Kierujmy się sercem, współczuciem i dobrocią dla każdej żywej jednostki. Nazywamy to tzw. empatią, zdolnością doświadczania stanów emocjonalnych u innych, uświadomieniu sobie uczuć, potrzeb drugiego człowieka, czyli rozumienia jego postawy, umiejętności odnalezienia się na jego miejscu. Nie czyńmy drugiemu człowiekowi, to co nam niemiłe (co nam uczyniono). Zatrzymajmy ten łańcuch ! Przecież nikt z nas tak na prawde nie chce nikogo krzywdzić. Poddajemy się emocjom, które nabierają kontroli nad nami. Bądźmy inteligentni emocjonalnie, świadomi naszych(i cudzych) stanów emocjonalnych i świadomi reagowania na nie. Kontrolujmy nasze stany emocjonalne. Współpracujmy razem, twórzmy między sobą więź. Wystarczy tylko abyśmy spojrzeli na drugiego człowieka jak na siebie samego i tak też go traktujmy. Wysyłajmy to co dobre, to co sprawi, że inni będą radośni i uśmiechnięci Mimo, jeśli przed chwilą byli pod wpływem negatywnych emocji, sprawmy aby nie niszczyli siebie i nas. Pamiętajmy !!! Samoświadomość Samokontrola Empatia i Współpraca Dużo uśmiechów życzę :) autor: FullMoon (Moon) Edytowane 10 Grudnia 2010 przez FullMoon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Astrel Napisano 9 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2011 Zgadzam się z tym tekstem w 100% Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
asztoret Napisano 9 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2011 Chyba troche nie rozumiesz pojęcia "inteligencja emocjonalna" - "Inteligencja emocjonalna, inaczej EQ [ang.] Emotional Intelligence Quotient (także EI - Emotional Intelligence) - kompetencje osobiste człowieka w rozumieniu zdolności rozpoznawania stanów emocjonalnych własnych oraz innych osób, jak też zdolności używania własnych emocji i radzenia sobie ze stanami emocjonalnymi innych osób." Inteligencja emocjonalna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FullMoon Napisano 9 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2011 (edytowane) Chyba troche nie rozumiesz pojęcia "inteligencja emocjonalna" - "Inteligencja emocjonalna, inaczej EQ [ang.] Emotional Intelligence Quotient (także EI - Emotional Intelligence) - kompetencje osobiste człowieka w rozumieniu zdolności rozpoznawania stanów emocjonalnych własnych oraz innych osób, jak też zdolności używania własnych emocji i radzenia sobie ze stanami emocjonalnymi innych osób." Inteligencja emocjonalna O tym właśnie mówi mój tekst. Rozumiem -> Poddajemy się emocjom, które nabierają kontroli nad nami. Bądźmy inteligentni emocjonalnie, świadomi naszych(i cudzych) stanów emocjonalnych i świadomi reagowania na nie. Kontrolujmy nasze stany emocjonalne. Współpracujmy razem, twórzmy między sobą więź. Co oznacza, aby zauważyć jakie emocje nami i innych targają(świadomość i rozpoznanie), jakie mają podłoże, zrozumieć emocje drugiego człowieka(empatia) i swoich. Najpierw trzeba zacząć od dostrzeżenia tego, potem od kontrolowania(używanie ich i radzenia sobie z nimi) :) zgadza się prawda? Edytowane 9 Stycznia 2011 przez FullMoon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Macknull Napisano 9 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2011 Wiki wiki. Cza cza cza. Za to ty nie rozumiesz pojęcia "pojęcia"! Pojęcie słuzy uproszczeniu, nie jako wyznacznik. Anyway. Chciałbym żeby tak to wyglądało. Świat jest niby smutny, ale wystarczy się uśmiechnąć żeby zaświeciło słońce i wszyscy się kochali. Może to szlachetne, ale naiwne. Złudzenia na dłuższą metę w niczym nam nie pomogą. Może brzmię nieco pesymistycznie, bo pesymizm jest najbezpieczniejszy. Lepiej się nie wystawiać. Lepiej się nie angażować. A może znam prawdę. A może jestem ślepy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
asztoret Napisano 9 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2011 Ehh, FullMoonie, podoba mi się twój tekst i zgadzam się z nim aczkolwiek dalej uważam, że powinieneś użyć tam innego terminu. Macknullu pojęcie służy uproszczeniu; żeby uproscic komunikację za jednym pojęciem powinien stać jeden odpowiednik abstrakcyjny. Oczywiscie możesz posługiwać się swoimi własnymi pojęciami, ale nie oczekuj, że ktoś cię zrozumie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Macknull Napisano 9 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2011 Nie oczekuję. Mimo to wiem, że Polak z Ekwadorczykiem to i po Japońsku by się dogadał. Czyli pojęcia nie są takie ważne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kicikici Napisano 10 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2011 Zgadzam się z FullMoon: "Wysyłajmy to co dobre, to co sprawi, że inni będą radośni i uśmiechnięci" Ale zbytnie wczuwanie się w stany emocjonalne innych ludzi , współodczuwanie tego samego , zwłaszcza jeśli jesteśmy bardzo otwarci i wrażliwi i jeszcze nie potrafimy się sami ochronić może na nas niezbyt dobrze wpłynąć. Ludzkie emocje i uczucia przekładają się jakiś sposób na energię , którą ludzie emanują i przekazują innym ludziom. Spotkałam kolegę , który załamany i zrozpaczony opowiedział mi o swoich problemach życiowych, ja słuchałam i wczuwałam się w jego sytuację i starałam pocieszyć w nieszczęściu. Dzięki rozmowie on poczuł się dużo lepiej ja niestety nie. "Jakby przekazał mi swój ciężki plecak, który dalej niosłam sama". Po powrocie do domu poczułam się jakby ktoś wyciągnął ze mnie całą chęć do życia. Poczułam ogromną pustkę i smutek a łzy same mi napływały do oczu poimo tego, iż nie miałam żadnych powodów ku temu. Dopiero mała sesja świadomego oddychania + reiki poradziły sobie z tą dziwną energią , która mnie opanowała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anastel Napisano 19 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2011 Tak z perspektywy czasu to myślę, że często moje samopoczucie uzależniałam od ludzi, sytuacji, ucieczki przed sobą, przed tym czymś co nazywam "ponad nami". Często mnie przygniatało, uwierało, kilkakrotnie wchodziłam w te same sytuacje nie mając pojecia czemu, za każdym razem gdy uciekałam od siebie zawsze na końcu tej drogi i tak spotykałam znowu tą samą osobę. Każda z moich ucieczek kończyła się większym bólem. Dzis myślę ze nie przypadkowo. Jeszcze nie tak dawno myślałam jakie to straszne co mnie spotyka. Dziś już mnie trochę oświeciło ale jestem nadal czujna i widzę czemu wtedy bolało... Każdy z nas musi przeżyć swój los sam. Czasem pomaga ten kontakt z innymi, a czasem i drażni... W życiu potrzebne są doświadczenia, każdy ciągle doświadcza czegoś i tak już musi być i żeby znależć w tym co nas dotąd spotkało jakiś sens, dar który nas wzbogaca...Tak sobie myslę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sosnowiczanin Napisano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 Choć rozwój duchowy/magiczny i emocjonalny (tak zwana dojrzałośc) są bardzo często rozdzielane, to generlanie lepiej jak są zintegrowane te rzeczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.