Gruschi Posted August 9, 2013 Share Posted August 9, 2013 (edited) Byłem w kompletnej ciemności, siedziałem z jedną dziewczyną przy małym światełku przyczepionym do ziemi. Widziałem tylko jej zaokrągloną, bardzo jasną twarz. Miała mocno niebieskie oczy oraz kruczoczarne włosy. Ja prawdopodobnie jej zadałem pytanie "Wiesz, gdzie leży twoje serce?". Ona na to: Zobaczymy, czy gdzieś leży twoje (albo "gdzie leży twoje"). Wzięła małą wiertarkę z takim wiertłem trójkątnym, ostro zakończonym końcem, włączyła i wsadziła mi tam gdzie było moje serce. Jedną ręką bezustannie wierciła, drugą przytrzymywała mnie z boku. Wiertło weszło mocno, był mały opór. Ja stłumiłem ryk wyjąc pod nosem. Nie widziałem, lecz czułem jak kawałki serca odpadają wraz z bardzo gęstą, czerwoną krwią. Serce nie było twarde, było lekko pustawe i łatwo odpadało. Kiedy już przewierciła 3/4 moje serca na wylot i wiedziałem, że to końcówa snu przybliżyła szybko swoją twarz do mojego policzka i tylko tak demonicznie, obsesyjnie jakby chciała wściekle hipnotyzować mamrotała jakieś "grymmrymgrymgrymrmyrmgrymrmym". To koniec mojego koszmaru podczas półgodzinnej, popołudniowej drzemki po którym obudził mnie głośny grzmot burzy Z góry dzięki za interpretację Edited August 10, 2013 by Gruschi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.