Skocz do zawartości

Przygody z duchami :D


karolova

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Od najmłodszych lat miałam przygody o ile można to tak nazwać z duchami. Często będąc sama w domu słyszałam jak ktoś chodzi lub mówi. No ale cóż wiadomo, dzieci mają dużą wyobraźnie i powiem szczerze sama nie traktowałam tego poważnie. Dopiero po jakimś czasie zaczęłam się bać. Spanie samej w pokoju było dla mnie udręką. Gdzie nie pojechałam, czy to była działka mojej babci, mieszkanie mojej cioci czy mój dom zawsze miałam wrażenie, że nie jestem sama. Ciemne kąty w pokojach były moja zmorą. Jak miałam 12 lat odbyłam rozmowę z moją babcia, która jest wróżką, bioenergoterapeutką i zajmuję się również duchami. Uświadomiła mi, że to nie moja wyobraźnia lecz dusze zmarłych ludzi. Powiem szczerze byłam przerażona. Babcia powtarzała, że duch nie może mi nic zrobić fizycznie. Trochę to trwało zanim zrozumiałam to. Mam 18 lat i doświadczyłam naprawdę wiele zdarzeń paranormalnych. W niektóre ciężko uwierzyć ale miały miejsce. Teraz już się nie boję.... tak bardzo :D. Wiadomo zawsze jest strach. Ale stało się to dla mnie codziennością. Mam bardzo mocno otwarte 3 oko i przyciągam takie zbłąkane dusze. Każda wizyta na cmentarzu, w obozie koncentracyjnym czy nawet w Arkadii, która została wybudowana na terenach dawnego getta wiąże się z oczyszczaniem i "ściąganiem" ze mnie duchów. Miałam też zabawne przygody z duchami :D o których opowiem o ile ktoś będzie zainteresowany. Takie wprowadzenie: mam działkę na jednej z wsi, która została spalona kilkakrotnie podczas wojny i w domu znajdującym się na niej "mieszka" 7 lokatorów. Dzieją się tam przedziwne rzeczy. Założyłam ten temat bo chciałam się dowiedzieć czy tylko ja mam takie przeżycia. Dodatkowo może komuś pomogę bo uważam się za weterana w tych sprawach. Nie raz towarzyszyłam mojej babci podczas seansów spirytystycznych czy prz wypędzaniu duchów z domów. Mam też za sobą przygodę z ouija. Czekam na wasze historie, którymi mam nadzieje ze mną się podzielicie :D

Edytowane przez karolova
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 18 lat i doświadczyłam naprawdę wiele zdarzeń paranormalnych.

 

Dodatkowo może komuś pomogę bo uważam się za weterana w tych sprawach.

Masz 18 lat i jesteś weteranem 'w tych sprawach'?

Ahahahahaahhahahahaha :D

Lecę po popcorn :D

 

Dziecinko Ty i te Twoje dywagacje to mogą co najwyżej zaszkodzić i później bd biegała do babci-bioenergoterapeutki, by odczyniała, co narobiłaś...

Proszę Cię albo się ogarnij i przestań pisać takie rzeczy albo napisz konkretnie czym się zajmujesz, pokaż swoje wielkie doświadczenie.

 

Nie raz towarzyszyłam mojej babci podczas seansów spirytystycznych czy przy wypędzaniu duchów z domów.

Ja nie raz towarzyszyłam księdzu przy rozdawaniu komunii i jakoś nie uczyniło mnie to księdzem (i raczej nie uczyni) ani moja wiedza nie wzrosła diametralnie przez przyglądanie się 'ceremonii' i wysłuchiwanie oklepanej formułki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

kolega mi opowiadał że kiedyś jak spał z dziewczyną w nowo wynajętym mieszkaniu, które już było stare i ktoś tam umarł no ale student jak biedny to nie pogardzi takim lokum;p i kiedyś obudził się w środku nocy i widział ducha przyglądającego się jego śpiącej obok dziewczynie. Twierdzi że nie zmyśla. Ja mu wierzę

Edytowane przez Czarownica
obrzydliwy ort
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie. :)

I cóż to wnosi do tematu?

Mnóstwo jest ludzkich zabobonnych opowieści o duchach. Nawet w mojej rodzinie znalazłoby się kilkanaście.

Sam byłbym w stanie opowiedzieć kilka ze swojego życia, ale cóż... who cares... to tylko opowieści, ludzi którzy mają tendencję do kłamania, do wyolbrzymiania, do oszukiwania siebie i na dodatek niedopuszczający innych możliwych odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

No Laska może i faktycznie "Świeci" dla zbłąkanych dusz. Ja też mam spore doświadczenia , i wierze dziewczynie. Też ciągam za sobą takie dziwne rzeczy. I nie jedna osoba jest tego Świadkiem. Ale nie pcham sie do "wypędzania " czy innych rzeczy tego typu. Nie mam doświadczenia w tym , wiec sie za to nie biorę, bo pewna osoba mi powiedziała czym to grozi. Wolę żeby zajął sie tym ktoś doświadczony i z wiedzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...