Ewcia000 Napisano 8 Maja 2014 Udostępnij Napisano 8 Maja 2014 Witam. Chciałabym prosić o próbę interpretacji mojego snu, jest bardzo dla mnie ważny i osobisty. Wczoraj rozmawialam z osobą która jest na mnie zła od pewnego czasu. Cud że mi odpisywała. Ale wiadomo udawanie że nic się nie stało nie wypaliło, tylko było wypominanie i wrzuty... Ta znajomość jest czysto koleżeńska ale zależy mi na tej znajomości, nie wiem dlaczego. Nad ranem przyśniła mi się ta osoba. Była u mnie w pracy, na zapleczu. Próbowałam jakoś dotrzeć do niej ale nie chciała, uciekała wzrokiem, nadal był zły. W końcu patrzę na tą osobe a ona ma zaszklone oczy. Popłynęła łza. Tylko jedna, z lewego oka. Ciągle się na nią patrzyłam. A ta osoba jak gdyby nigdy nic, nie wytrze jej , nie ukryje...Potem się obudziłam. Czy coś to może oznaczać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
macgendek Napisano 8 Maja 2014 Udostępnij Napisano 8 Maja 2014 Moim zdaniem ten sen pokazuje, że jeszcze nie wszystko zostało powiedziane "w tej sprawie" albo nie ujawniła się jeszcze pełnia uczuć z nią związanych - chodzi o smutek (ta osoba jest gdzieś głębiej trochę zraniona przez to, co się zadziało i trudno jest jej pokazać ten smutek po części z tego powodu, że taki rodzaj otwarcia się z jego strony także dla Ciebie z jakiegoś powodu nie byłby łatwy). Poza tym, Ty też najwyraźniej tak jak piszesz jeszcze nie poczułaś w pełni co dla Ciebie znaczy ta osoba, dlaczego właśnie Ci na nim zależy i w związku z tym dlaczego miała miejsce ta sytuacja w przeszłości i co tak głębiej czujesz po tym jak stało się to co się stało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ewcia000 Napisano 15 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2014 Witam. Niedawno znowu przyśniła mi się ta sama osoba. Nie wiem czy cokolwiek może ten sen oznaczać...Odbyłam z nią rozmowę wieczorem po odczytaniu odpowiedzi na mój post. Faktycznie ujawniła się pełnia uczuć,tak jak mówił macgendek... Negatywnych. Nie gadaliśmy już więcej, a sen wyglądał nastepująco. Zaczęło się od wiadomości na fb ( tylko taki kontakt nam został, ponieważ ta osoba jest daleko już, dlatego pewnie we śnie też wystapił ... ). Napisałam pod jakimś durnym pretekstem, na który odpisał, że go to nie interesuje. Z uśmiechem. Mały urywek, że w pracy jestem. Wyszłam z niej idąc jak zwykle tą samą drogą, i spotkałam go. Często tą osobe zresztą spotykałam po pracy. Była noc, on stał z piwem sam. Spytałam się " mogę? " , w sensie czy mogę podejść. Odpowiedział "nie mogę Ci zabronić " . Chwile staliśmy sami, patrzył na mnie wzrokiem nie do opisania, jakby z nadzieją, lub oczekiwaniem że coś zrobię... Popijał piwo i zerkał. Później podszedł ktoś. Nie widziałam tej osoby ale czułam obecność. Stałam między nimi z boku. Zaczynali się rozkręcać,wręcz kłócić. Widziałam to po tego znajomego mimice twarzy , jak się zmieniała. Nie pamiętam dialogów,nie wiem czy w ogóle wystapiły. Jakbym była niemym świadkiem. Na tym sen się zakończył. Mimo że pogodziłam sie z tym, że już nic nie naprawie, ciekawi mnie ten sen, czy coś to znacza? Proszę o odpowiedz Z góry dziekuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.