Skocz do zawartości

Czuję, że ktoś mnie przeklął


Milena_krk

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!

Sprawa, o której tu piszę, jest dość dziwna - to chyba zresztą żadna nowość tutaj. Mam wrażenie że pewna osoba która na 100% źle mi życzy rzuciła na mnie klątwę albo może "tylko" wysyła do mnie złą energię, choćby przez samą nienawiść. Jest to były kolega (nie partner), poszło o sprawy finansowe (to on mi nie chciał oddać mojej własności, więc oględnie mówiąc zerwałam z nim kontakt.) Od tej pory często czuję się tak jakby ludzie mnie nie lubili - nawet nie to że mnie nie lubią, ale po prostu nie czuję się lubiana, mam mało przyjaciół, nic w sumie nie zrobiłam a mam jakiś problem z ludźmi, poza tym często dotyka mnie pech, wiele rzeczy się nie udaje, albo czuję się źle bez powodu. Dodam że kiedyś z nawiązywaniem znajomości nie miałam problemu i wszystko mi w ogóle szło.

 

Jest jeszcze druga strona medalu - sama też w pewnym sensie się przeklęłam, bo powiedziałam innemu facetowi, z którym coś mnie kiedyś łączyło, po tym jak on mnie obraził, że życzę mu za to, by był zawsze sam. Teraz się tego wstydzę bo powinnam zachować więcej klasy, ale stało się. Przeprosić osobiście go nie mogę, ale czasem czuję, że te złe słowa, to zło, jakoś do mnie wraca. Nie wiem co mogę z tym zrobić, nie kontaktując się z nim.

 

Czy macie jakieś sprawdzone metody?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pideha

Mysle, ze to nie klatwa tylko Twoje wlasne poczucie winy, ktore w sobie dusisz, nie dajesz mu ujscia. Jesteś osobą wierzaca? Czesto tak jest, ze nawet jesli czegos zlego nie zrobimy, ale sytuacja wymusza na nas pewne zachowania: np zwrot wlasnych pieniedzy, czujemy sie winni, ze poprosilismy o zwrot. Taki typ ofiary. Tak samo w przypadku bylego, nerwy wziely gore. Jestes tylko człowiekiem. Masz prawo popelniac bledy, mylic sie, wkurzac. Nikt nie jest czarno-bialy, ani dobry, ani zly. Odpusc sobie, zamknij juz te sprawe. Popros o zwrot swojej kasy, bo masz do tego absolutne prawo. To druga strona postępuje zle, nie Ty. Jesli to nie jest duza kwota, i nie będzie odzewu-zlej, bo chyba Twoj swiety spokoj jest ważniejszy niz jakiś dupek. A i bedziesz miala nauke na przyszlosc. Co do bylego, jesli jestes wierzaca osoba, pomodl sie za niego, przepros w myslach, modlitwie. Swoimi slowami, jak Ci wygodnie i pasuje. I odpusc sobie, to tylko zlosc, nerwy, emocje. Duszone w sobie latami, powodują depresje itp. Zyj kobito, sa gorsi niz Ty ;) a i zobaczysz, ze znajda sie wartosciowi ludzie obok Ciebie. Lepiej mniej, a dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj!

Żle się dzieje jak w złości życzymy innnym złych rzeczy, to wszyscy wiemy. Trzeba pamiętać że słowo ma bardzo silne wibracje oddziaływania,ale myśl jeszcze mocniejsze a za myśli nie przepraszamy i nie czujemy się winni,a to duzy błąd.

Jeżeli chcesz wrócić do równowagi to najpierw musisz wybaczyć sobie złość,gniew,żal i inne negatywne emocjektóre czułas do tego kto cię oszukał czy zdradził a potem tym osobom. Proces wybaczania nie jest łatwy,ale na pewno skuteczny.Jak chcesz to zaopatrz się w karty Archanioła Rafaela-uzdrowiciela lub Archanioła Michała, a najlepiej w jedne i drugie.Podążając tą drogą wszystko naprawisz.Powodzenia.:crazyangel:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam za odpowiedzi, spróbuję tego. Dodam że o zwrot pieniędzy prosiłam bezskutecznie około 15 razy na przestrzeni 5 lat, tak|e w sytuacji gdy przejściowo miałam problemy finansowe i jeszcze po tym jak urodziłam dziecko, gość mnie ciągle zwodził i mój gniew długo narastał, bo kwota była rzędu tysięcy złotych.

 

Myślę nad sposobami, jak wybaczyć ludziom, do których nie ma się żadnego szacunku. U mnie to trochę działa, jak wyobrażam sobie takie osoby jak robią jakieś normalne czynności, jedzą obiad z rodziną, albo gdy wyobrażam je sobie jako małe, słodkie jeszcze dzieci. Może zadziała myślenie o tym, że oni tacy są, bo ich ktoś skrzywdził. A może znacie jakieś inne, lepsze metody, wszystko jedno czy psychologiczne, czy bardziej duchowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam za odpowiedzi, spróbuję tego. Dodam że o zwrot pieniędzy prosiłam bezskutecznie około 15 razy na przestrzeni 5 lat, tak|e w sytuacji gdy przejściowo miałam problemy finansowe i jeszcze po tym jak urodziłam dziecko, gość mnie ciągle zwodził i mój gniew długo narastał, bo kwota była rzędu tysięcy złotych.

Sama sobie odpowiedziałaś wg mnie na pytanie :)

Kwota duża a Ty się upominasz o nią średnio co 8mce? No kpina i żart jak dla mnie :)

Ja o 400zł od mojego byłego upominałam się co 2 dzień. Takze no... Skoro upominasz się tak rzadko to znaczy, ze tych pieniędzy tak właściwie nie potrzebujesz.

 

Przede wszystkim pozbądź się wyrzutów sumienia. I zacznij żyć dla siebie. Bo tak naprawdę nie wybaczysz innym, póki nie wybaczysz sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama sobie odpowiedziałaś wg mnie na pytanie :)

Kwota duża a Ty się upominasz o nią średnio co 8mce? No kpina i żart jak dla mnie :)

Ja o 400zł od mojego byłego upominałam się co 2 dzień. Takze no... Skoro upominasz się tak rzadko to znaczy, ze tych pieniędzy tak właściwie nie potrzebujesz.

 

Przede wszystkim pozbądź się wyrzutów sumienia. I zacznij żyć dla siebie. Bo tak naprawdę nie wybaczysz innym, póki nie wybaczysz sobie.

 

Tak, poza tymi dwoma okresami w życiu nie potrzebowałam ich jakoś dramatycznie, ale co z tego? Były moje więc mam do nich prawo. Nie upominałam się co 8 m-cy tylko najpierw co kilka tygodni a z czasem rzadziej, ostatni raz po kilkuletniej przerwie gdy dowiedziałam się że cwaniak dostał dobrze płatną pracę. Mnie irytowało, że taka osoba mnie tak ohydnie poniża nie chcąc oddać i zwodząc mnie. Czemu nie domagałam się częściej - wierz mi: pogróżki że on mnie oskarży o nękanie i inne podobne działania, rozpuszczanie plotek na mój temat - po prostu na pewnym etapie warto było odpuścić te 2 tysiące niż się użerać. Nie jest to forum ekonomiczne i trochę dziwi mnie Twój post, to trochę jak mówienie że sama jestem sobie winna bo się nie upominałam, a tylko ja wiem ile sama zrobiłam by mi oddał, nawet prosiłam ludzi z jego znajomych o wstawiennictwo za mną, jak na jakiś czas straciłam pracę, pisałam do jego rodziny. Straciłam cierpliwość gdy dowiedziałam się że on wisi różne kwoty około 10 osobom które znam i Bóg wie ilu jeszcze innym. Nieważne ile wisiał czy ile razy się upominałam i czy w ogóle, nie wolno nie oddawać pieniędzy, podobno jak nie wolno gwałcić, kraść itp :)

 

Niech to skończy temat pieniędzy bo to naprawdę nie jest tu ważne. Akurat pod tej osoby doznałam większych krzywd niż te 2000, przede wszystkim nerwicę miałam zafundowaną na parę lat.

 

Co do reszty wypowiedzi to faktycznie może najpierw powinnam sama sobie wybaczyć to, że tej osoby nienawidziłam, a może i nadal nienawidzę, choć czuję że to uczucie powoli się wypala. Może też jest tak, że szukam rozgrzeszenia i dlatego chciałam o tym napisać komuś bezstronnemu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pideha

Z wybaczeniem sobie chodzi o to, zeby sobie odpuscic, nie nosic, tlamsic, ze sie na kogos wkurzasz itp. Masz do tego prawo. Masz prawo sie irytować, popelniac bledy, zloscic itp. To w zaden sposób nie umniejsza Twojej wartości. Z czasem zauwazysz, ze sama zaczniesz czuc sie dobrze w swojej skórze. Pieniądze, faktycznie chyba poszły na stracenie. Przykro mi z tego powodu. Jesli nie ma szans na odzyskanie, wisi tez innym, raczej nikla szansa, ze Ci odda, wiec idz dalej. Zamknij juz ten etap, z ktorym i tak juz nic nie zrobisz. Skup sie na sobie. Pracuj nad poczuciem własnej wartości, nad relaksacja, nad wiekszym zlewaniem rzeczy na które nie ma sie wplywu. Stanie w miejscu i uzalanie sie nad soba do niczego nie prowadzi. Banaly typu zrob cos dla siebie, to tez metoda, bo odciagasz głowę od myslenia i tkwienia w tym samym. Od czegoś trzeba zaczac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...