Skocz do zawartości

Magia - jaka dla kogo i jak się nauczyć


Gość Jaga_Wiedzma

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Cuk-Ru Pud'Ru

Nie-e :D To że nie wiem,wynika nie tyle z tego że faktycznie nie wiem co chcę,tylko z tego że nie chcę sobie zrobić przysłowiowego kuku na wstępie :] i szarpać się z czymś co tylko mnie wykończy psychicznie.Tego jestem pewny.

Tak samo jak tego że chciałbym wszystko :D(w temacie magia i pochodne)ale zdaję sobie sprawę że to bez sensu i trzeba pomału,stopniowo.Nie wiem czy zauważyłaś ale staram się być sam dla siebie...brakuje mi słowa.

Hmmm...chodzi o pewną dyscyplinę i powstrzymywanie swoich zapędów...mniej więcej to mam na myśli ale właściwe słowo nadal mi umyka...wszystko przez koleżankę która pisze do mnie piepszochy i różne takie świństwa :D Człowiek się skoncentrować nie może :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. rozwój samych zdolności w krótkim, zależnym od wspomnianego potecjału rozwala ci psychikę

2. nawet na przyzwoitej ścieżce ezoterycznej, zbyt szybki >rozwój< skutkuje też tym co wyżej.

 

taki >rozwój< jest oznaką pewnych ukrytych destrukcyjnych mechanizmów.

No bo dzisiaj to młodzież chciałaby mieć "wszystko od razu". Zainteresowanie duchowością w dzisiejszych czasach przybiera formę odpowiednią do dzisiejszych czasów kiedy wszyscy wszystko chcą od razu i natychmiast skonsumować. Jak moda na ezoterykę się utrzyma jeszcze przez parę lat, to niedługo w McDonaldach będą wyznaczone specjalne stoliki, przy których będzie można uprawiać OOBE, i rozwijać się duchowo między jednym a drugim hamburgerem. A w torebce razem z frytkami będą karteczki z wróżbami, tak żeby nawet jedząc frytki można było być ezoterykiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kiego grzyba redukować zdolności skoro poświęca się masę czasu na ich rozwijanie???

 

Żeby doprowadzić je do stanu w którym potrafimy nad nimi panować.

 

No bo dzisiaj to młodzież chciałaby mieć "wszystko od razu". Zainteresowanie duchowością w dzisiejszych czasach przybiera formę odpowiednią do dzisiejszych czasów kiedy wszyscy wszystko chcą od razu i natychmiast skonsumować. Jak moda na ezoterykę się utrzyma jeszcze przez parę lat' date=' to niedługo w McDonaldach będą wyznaczone specjalne stoliki, przy których będzie można uprawiać OOBE, i rozwijać się duchowo między jednym a drugim hamburgerem. A w torebce razem z frytkami będą karteczki z wróżbami, tak żeby nawet jedząc frytki można było być ezoterykiem.[/quote']

 

Uogólniasz i to bardzo, wiele osób możesz urazić takimi stwierdzeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Cuk-Ru Pud'Ru
najlepiej iść w kierunku dowiedzenia się czego się chce ;]

 

Schemat się powtarza ;] Zupełnie jakbym miał 15 lat i szukał nauczyciela gry na gitarze,to samo :D czyli"sam se znajdź sam se zrób a jak Ci się uda to się pochwal i wytłumaczę Ci to co już wiesz";]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Cuk-Ru Pud'Ru

Mam inne zdanie.Jeśli ktoś ma gotowca nad którym siedział lata,to powinien go "dać "do analizy żeby kolejni mogli iść dalej startując z miejsca gdzie poprzednik skończył,zamiast tracić czas na dochodzenie do tego co on,samemu.

Np badania nad rakiem itd itp :]Gdyby tak każdy miał korzystać tylko z tego co sam wydumał to cofalibyśmy się w medycynie zamiast iść do przodu.

Chyba że dzieci w przedszkolu też lepiej owinąć w skórę i niech same dojdą do tego że koło,że grawitacja,alfabet hm?;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Iwanov

No cóż,nie każdy traktuje to jako czyn społeczny,a w gruncie rzeczy jest to dość egoistyczne zdobywanie wiedzy.To także dziedzina gdzie ludzie zazdrośnie strzegą wartościowej wiedzy i bardzo dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Cuk-Ru Pud'Ru
w gruncie rzeczy jest to dość egoistyczne zdobywanie wiedzy.

 

Egoizm to baaardzo duchowe i wzniosłe uczucie;] Normalnie ultra oświecenie ;] Magoiści jedni :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam inne zdanie.Jeśli ktoś ma gotowca nad którym siedział lata' date='to powinien go "dać "do analizy żeby kolejni mogli iść dalej startując z miejsca gdzie poprzednik skończył,zamiast tracić czas na dochodzenie do tego co on,samemu.

Np badania nad rakiem itd itp :']Gdyby tak każdy miał korzystać tylko z tego co sam wydumał to cofalibyśmy się w medycynie zamiast iść do przodu.

Chyba że dzieci w przedszkolu też lepiej owinąć w skórę i niech same dojdą do tego że koło,że grawitacja,alfabet hm?;]

 

A jak tu można w ogóle dać gotowca? Nikt nie siedzi Ci w głowie i nie wie czego na prawdę chcesz, tym bardziej że sam tego nie wiesz. Ludzie dzielą się doświadczeniami, ale czy z nich skorzystasz to zależy od Ciebie. Po co komu wyniki badań nad rakiem jakby inni nie wiedzieli co z nimi zrobić i czy w ogóle robić cokolwiek? Czas samemu podjąć decyzje a nie żalić się że ktoś czegoś nie powiedział. Jedna rada ode mnie: jak znajdziesz człowieka który zacznie mówić: rób to i to, bo to jest najlepsze i najsłuszniejsze to trzymaj sie od niego z daleka. Twoja droga, Twój wybór, Twoja praca i Twoja odpowiedzialność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Iwanov

Egoizm to naturalna część człowieka.Globalna wioska i trzymanie się za rączki to nie dla mnie.Oczywiście są gotowce,nawet na szczęście i wspaniałe życie,ale to ludzie od rozwoju duchowego,a nie magii.Dążyć do oświecenia można,ale gdy wszyscy są oświeceni to nikt nie jest.Tylko głupi "rzuca perły przed wieprze",albo rozdaje diamenty na rogu ulicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Cuk-Ru Pud'Ru
Egoizm to naturalna część człowieka.

 

Egoizm to naturalna część egoisty :] Też jestem człowiekiem i nie potrafię zazdrościć.Poszukiwanie nauczyciela nie oznacza dla mnie stawanie się takim jak on.Wręcz przeciwnie i znowu muszę się posłużyć porównaniem do muzyki.

Otóż,po to się gra covery i naśladuje najlepszych gitarzystów by po latach wypracować własny styl.Gdybym sam sobie miał napisać zasady muzyki a potem grał flamenco nie tak jak trzeba tylko tak jak mnie się wydaje że powinno ono wyglądać no to przepraszam:] chyba wszystko jasne i nie muszę tłumaczyć dalej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Iwanov

Twoja wola,Twoje poszukiwania,ja już mówiłem,że za darmo nic nie ma:).Trzymanie się kurczowo idei nauki gry na gitarze i przyrównania do magii jest dość śmieszne,bo niestety rozmywa się,ale to już jak tam wydaje Ci się.Życzę powodzenia w poszukiwaniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Cuk-Ru Pud'Ru

Jest zabawnie bo ma być zabawnie.Kto powiedział że okultysta ma być jak EMO wiecznie zapłakany smutny i mroczny?;]

Porównuję magię do gry na gitarze by było zabawnie:D ale i tak nie chodzi o gitarę i magię przecież,tylko o podejście do poszukiwań i nauki ogólnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Egoizm to naturalna część egoisty :] Poszukiwanie nauczyciela nie oznacza dla mnie stawanie się takim jak on.Wręcz przeciwnie i znowu muszę się posłużyć porównaniem do muzyki.

Otóż' date='po to się gra covery i naśladuje najlepszych gitarzystów by po latach wypracować własny styl.Gdybym sam sobie miał napisać zasady muzyki a potem grał flamenco nie tak jak trzeba tylko tak jak mnie się wydaje że powinno ono wyglądać no to przepraszam:'] chyba wszystko jasne i nie muszę tłumaczyć dalej?

 

Zgadzam się.

 

 

Dla mnie dzielenie się wiedzą to przyjemność i duma z tego, że ktoś docenia wiedzę którą mu przekazuje i uczy się ode mnie. Ale raczej nie robię tego tylko dla "ucznia", ale i dla siebie. Pisząc czy mówiąc komuś np. jak ma zacząć, czy co ma robić, w tedy sam układam sobie co już wiem.

 

Uważam, że błędem jest niedzielenie się swoją wiedzą ezoteryczną z następnymi pokoleniami. Może gdybyśmy zaczęli dzielić się dokładnie swoją wiedzą, doszlibyśmy do czegoś nowego, poukładalibyśmy sobie to wszystko, oddzielilibyśmy prawdę od bajek i fikcji.

Gdyby wszyscy ludzie zainteresowani ezoteryką czytali konkretną i rzeczową książkę która mówi o rzeczach do których doszli poprzedni ezoterycy mogli by dojść do czegoś nowego, do czegoś dalszego, bo nie musieli, by tracić długich lat na przerabianie tego samego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh.. znów to niedzielenie się wiedzą.

 

Żeby ktoś mógł studiować matematykę, to najpierw musi się nauczyć dodawać, odejmować, mnożyć, dzielić i wiele innych. I ktoś na początku MUSI przerobić to samo, co kiedyś przerabiali jego nauczyciele. Chyba nie sądzisz że na pierwszej lekcji w przedszkolu zaczną omawiać budowę bomby atomowej? Wyobraź sobie, że chcecie coś podobnego...

 

Jak już sie zdecydujecie co chcecie robić, to informacji na początek jest od groma i jeszcze trochę. Trzeba tylko wiedzieć czego się chce i szukać.. A przede wszystkim chcieć. To nie polega na tym żeby gapić się w ekran od monitora i czekać aż ktoś raczy łaskawie odpowiedzieć albo i nie. Nie lepiej wziąć los w swoje ręce i samemu zacząć szukać? Jak dotrzesz do źródła jakiegoś tematu to przynajmniej będziesz miał na początek wszystko w miarę wyczerpująco opisane, a nie czyjeś powierzchowne wytłumaczenie. Poza tym ludzie odpowiednio zapytani odpowiedzą na wieeeeeele pytań, albo raczej dadzą wskazówki jak ich sobie udzielić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przepraszam Pit, że aż spytam, bo mnie zatkało, ale gdzie Ty tę rewolucję duchową widzisz? ;) I na jakich przesłankach za dwa lata ma być niby największa jej intensywność? :P Tu jednak zgodziłbym się z tymi, którzy mówią, że lepiej opierać się na własnej praktyce a nie powtarzać zasłyszane slogany :)

 

Odpowiadam ci ,wszędzie tą rewolucję duchową widać -w telewizji ,tu na forum nawet ,u nas w kościele to już nawet się nie żegnają przy wejściu ,poprostu rewolucja duchowa wiąże się z większym wzrostem duchowym (czyt.psychicznym ) z przyśpieszonymi zmianami psychicznymi i w każdej chwili że tak napiszę żartobliwie ,człowiek może stwierdzić że dla niego nadchodzi koniec świata (Tragedia ,Boże Święty-koniec świata ,jak mawiała moja matka :lol:) bowiem psychika każdego człowieka to jego własny mały świat ,która jest taka sama u każdego człowieka ,a wszystko co piszę opieram na mojej wieloletniej praktyce medytacji -zen ,jogi,tai qi i podobne praktyki pracy z energią ,także rozumię, twój sceptycyzm -sam doświadczałem większość stanów paranormalnych/parapsychicznych .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh.. znów to niedzielenie się wiedzą.

 

Żeby ktoś mógł studiować matematykę, to najpierw musi się nauczyć dodawać, odejmować, mnożyć, dzielić i wiele innych. I ktoś na początku MUSI przerobić to samo, co kiedyś przerabiali jego nauczyciele. Chyba nie sądzisz że na pierwszej lekcji w przedszkolu zaczną omawiać budowę bomby atomowej? Wyobraź sobie, że chcecie coś podobnego...

 

Tylko że takich matematyków uczą co mają robić najpierw, mówią im, że na początek uczy się dodawania, odejmowania. Potem coraz dalej i dalej. Oni nie muszą odkrywać wszystkiego od nowa i męczyć się z szukaniem pojedynczych książek, tylko w podręczniku moją najpierw dodawanie, potem odejmowanie, potem mnożenie, dzielenie, potęgi, pierwiastki itd. Więc matematycy przerabiają to jeszcze raz, a ezoterycy muszą prawie, że to odnowa odkryć.

A nawet jeśli trzeba zainteresować się jakąś konkretną wiedzą, to skąd taki początkujący ma wiedzieć jakie ma do wyboru rodzaje wiedzy. Powiedzmy człowiek dowiedział się, że na prawdę istnieją takie czary, że można sobie wyjść z ciała, rzucić klątwę, czy urok i że magia istnieje. Zainteresował się tym i co dalej? Skąd ma wiedzieć co ma robić teraz? Co ma robić najpierw? Skąd ma wiedzieć, że magia to nie rzucanie kulami ognia, ani zamrażanie ludzi, jak jest w filmach, czy książkach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Iwanov

Nikt nie ma obowiązku przekazywać wiedzy,który zdobył poprzez ciężką prace.Także każdy co zdobywał tą wiedzę zdobywał dla siebie i nie przekazuje jej każdemu.Ludzie zaś mogą wiedzieć,bo na forum jest temat literatura polecana,a w niej książki,z których można nauczyć się podstaw,ale oczywiście wchodzimy na forum i chcemy uczyć się magii od zaraz.Za darmo nic nie ma,a co Ty masz w zamian?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie ma obowiązku przekazywać wiedzy,który zdobył poprzez ciężką prace.Także każdy co zdobywał tą wiedzę zdobywał dla siebie i nie przekazuje jej każdemu.Ludzie zaś mogą wiedzieć,bo na forum jest temat literatura polecana,a w niej książki,z których można nauczyć się podstaw,ale oczywiście wchodzimy na forum i chcemy uczyć się magii od zaraz.Za darmo nic nie ma,a co Ty masz w zamian?

 

Ja nie potrzebuje nic w zamian, oprócz wdzięczności i dumy. Jesteśmy inni więc mnie nie zrozumiesz. Dla mnie odkrywanie wszystkiego od nowa jest takim błędnym kołem. Ja gdy zdobędę już dość dużą wiedzę w tedy ją opiszę, ale jak już wspomniałem nie tylko dla niego, ale i dla siebie, by po układać sobie wszystko. Tak jak naukowcy zapisują swoją wiedzę, tak jak też będę ją zapisał, z tego samego powodu co naukowcy.

I nie musisz każdemu nowemu tłumaczyć wszystkiego od nowa, wystarczy że napiszesz kiedyś jeden temat ze swoją wiedzą i jeśli jakiś nowy będzie pytał jak zacząć ogólnie, czy na konkretny temat, to w tedy wyślesz mu linka.

 

Wracając do książek, może wskazała byś mi konkretny, albo kilka tytułów ogólnie o ezoteryce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gadka szmatka Flamelu.

za góra tydzień znowu ktoś poprosi i wyjaśnienie tego, potem znowu, aż dojdziesz do wniosku

że jednak tym ludkom nie chce się googla używać, no bo ileż można pisać to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Iwanov

Może nie miałeś nic tak naprawdę cennego,dlatego nie zrozumiesz.Wiedza jest przekazywana wedle uznania posiadającego wiedzę.Nie w moim interesie zrobić z ezoteryki kulturę masową,dla każdego.Na forum zaś wiedzy jest sporo wystarczy pokopać sobie tu,nie jest to trudne.Temat o literaturze polecanej jest,poszukaj.Autorów,których polecam to A.Crowley,Israel Regardie,A.O.Spare,F.Bardon.Nie ma jednolitej magii,trzeba czerpać z systemów to co przydatne,albo klapki na oczy i iść jedną ścieżką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Flamel, ale jak ktoś nie ma nauczyciela a chce, to idzie do biblioteki czy księgarni i zakupuje/pożycza książki o interesującej go tematyce, a nie gada jaki to świat zły bo się wiedzą nie dzielą.. Masz: http://www.ezoforum.pl/ezoteryka/14565-literatura-polecana.html tam pisze o wielu książkach.

 

PS. Jak chcesz coś znaleźć nie szukając?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Cuk-Ru Pud'Ru
Flamel jak ktoś nie ma nauczyciela a chce, to idzie do biblioteki czy księgarni i zakupuje/pożycza książki o interesującej go tematyce

 

Pożycza od tych którzy się nie podzielą bo są egoistami ;] Zostają bibliotekarze którzy jak wiadomo,od zawsze byli okultystami i magami,będą wiedzieć co polecić,doradzą ;]

 

Można też kupić w ciemno na wyczucie by stwierdzić że kupiliśmy jakieś bzdury wydane przez naciągaczy w celu wyłudzenia kilku złoty od laika...

 

Literatura polecana ok,przejrzałem,znalazłem ciekawe pozycje,większość nie do kupienia,dziękuję za uwagę.(Zassać też się nie da bo nie ma w pdf na żadnym chomiku czy rozwielitce)

 

"Kto Szuka Nie Błądzi"- Nooo... ;] Idę pobłądzić,prędzej czy później (z naciskiem na później)coś tam,gdzieś tam sobie znajdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Iwanov

Wzruszające.Wszystko z literatury polecanej jest do zassania z netu,a mag i okultystami nie bierze na ucznia byle kogo,bo ktoś po prostu chce.Smutne i prawdziwe.Nie jest to wiedza tania,ogólnie dostępna i taka nie będzie;).Jak ktoś ma takie problemy na starcie to niech sobie odpuści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość anatemka
Można też kupić w ciemno na wyczucie by stwierdzić że kupiliśmy jakieś bzdury

 

a potem sprzedac na allegro.

 

Pożycza od tych którzy się nie podzielą bo są egoistami ;]

 

chętnie, za zastaw.

 

Literatura polecana ok,przejrzałem,znalazłem ciekawe pozycje,większość nie do kupienia,

 

na allegro? wszystko znajdziesz.

 

Wiesz, ja szukałam sama, przedzierałam sie przez kupe chłamu, żeby wreszcie dotrzec do tego co mi pasuje.

Warto było.

Ty tu masz tytuły, autorów, w zasadzie wszystko podane. Tylko troche wysiłku, żeby zdobyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest to wiedza tania,ogólnie dostępna i taka nie będzie;)

 

A mnie się wydaje, że informacje na temat magii są w dzisiejszych czasach stosunkowo tanie i ogólnie dostępne. Powiem więcej - książek na ten temat jest wszędzie od zarąbania. Trzeba tylko odrobiny zdrowego rozsądku i wyczucia, żeby nie kupić szajsu. A zresztą, w każdej książce znajdzie się choć jedna wiarygodna, przydatna rzecz. Zaś w bibliotekach można poszperać w działach typu "psychologia", da się znaleźć coś ciekawego. I wcale nie trzeba prosić o pomoc bibliotekarzy, bo oni z reguły wiedzą tylko tyle, co gdzie na półce stoi.

Nie wierzę, że można mieć aż taki problem ze zdobyciem określonej wiedzy, kiedy wszystko jest ogólnie dostępne. To nie średniowiecze, szukanie wielkiego maga-nauczyciela nie jest konieczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Iwanov

Widać dla niektórych konieczne.No nie jest bo prawdziwa wiedza wypływa z doświadczeń,do których dochodzimy po wyodrębnieniu szajsu z książek,czyli w ogólnym rozrachunku wiedza niedostępna łatwo i od zaraz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przynajmniej ktoś, kto się do zabawy w okultyzm nie nadaje, odpadnie na samym początku. Niecierpliwemu nie będzie mu się chciało szukać złota w wiadrze błota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie nie tyle się powinno przekazywać wiedzę, co mądrość życiową*. Jeśli się taką posiada oczywiście. A wiedzą też się warto dzieli, nawet tą dotyczącą bardziej ukrytych aspektów rzeczywistości. Jak najbardziej. Pod warunkiem, że osoba, która nas o coś zapytuje wykazuje się pewną dojrzałością i choćby minimum własnej inwencji i zanim zada pytanie, zada sobie chociażby trud przeszukania forum czy przeszukania internetu czy pobliskiej biblioteki. Samodzielne poszukiwania intelektualne jak najbardziej wskazane.

 

Inna sprawa, że dużo młodych osób nawet jeżeli nie zadają pytań takich, które były mielone tysiąc razy, mogą mieć po prostu głupie, naiwne podejście do sprawy, wykazujące się absolutnym brakiem samoświadomości (mówię tu o pytaniach typu np. "powiedzcie mi jaki mam żywioł, bo nie wiem. Mój znak to baran, ale bardziej lubię się kąpać, więc czy muszę być ogniem?"), czy nie wiem, np. dzisiaj wiele osób się interesuje ezoteryką** bo to jest po prostu modne. Od kiedy nastała era szerokopasmowego internetu, to teraz każde dziecko chce być magiem. Kiedyś tak nie było. Pamiętam kiedyś na lekcjach informatyki to się szukało w internecie informacji o zespołach muzycznych, a nie sposobów na oobe.

 

 

*bo np. ktoś ktoś może zadać pytanie, które będzie naiwne pod względem ezoterycznym, ale tak naprawdę uzasadnione np. ja rozumiem osobę, która pytała tutaj niedawno o zaklęcie miłosne do zdobycia chłopaka - prosta sprawa, dziewczyna się zakochała i tyle i szuka niekoniecznie właściwych środków do zrealizowania swojego marzenia o miłości (chociaż słowo "niewłaściwe" jest kwestią interpretacji). Więc tak naprawdę takie osoby szukają pewnego nakierowania w życiu tak mi się wydaje. Więc jeśli ktoś jest bardziej doświadczony życiowo to może np. takiej osobie pomóc zrealizować marzenie o miłości, takimi środkami, które nie będą opierały się na manipulacji drugim człowiekiem

 

**nie lubię tego słowa, wolę nie wiem, rozwój duchowy/osobisty czy coś, ale skoro już jestem na forum "ezoterycznym" to niech będzie ta nieszczęsna ezoteryka.

Edytowane przez LoonyMystic
dodanie gwiazdki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LoonyMystic - heh raczej nie mogę zgodzić się z tobą, że wszyscy zajmują się ezoteryką bo jest modna np. u mnie w szkole nikt prawie nie słyszał ezoteryce, a o OOBE słyszało paru moich znajomych, na innych forach nie ezoterycznych, też mało osób słyszało o ezoteryce.

A jeśli chodzi o mnie, to nie zainteresowałem się ezoteryką, bo jest podobno modna. To było tak: Najpierw kolega gdzieś przeczytał o LD i potem powiedział mi o tym, a ja się tym zainteresowałem i kupiłem książkę i tam autor wspomniał o OOBE. Potem ktoś zaczął pisać na innym forum ogólnym o voodoo i w tedy mówił coś o magach, czarownicach, magii i oprócz niego był tam jeden taki, który powiedział mi trochę więcej i chyba jakoś po tym zacząłem szukać for ezoterycznych.

A po za tym ja interesuję się ezoteryką ponieważ uważam, że to najlepszy sposób na poznawanie tajemnic świata i nauka o świecie. Dla mnie ezoteryka jest stylem życia, coś jak by religia, tylko że tu nie muszę przestrzegać zasad jakiegoś bóstwa. Tu sam wybieram w co chcę wierzyć. Ezoteryka niczego nie wyklucza w przeciwieństwie do nauki, czy konkretnej religii.

Edytowane przez Flamel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość anatemka
Dla mnie ezoteryka jest stylem życia, coś jak by religia,

 

to nie fajnie. Ezoteryka, /wg mnie / , to nie wierzenie, to wiedzenie.

Nie mozna wierzyc w magię. Trzeba widzieć, że Magija jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie fajnie. Ezoteryka, /wg mnie / , to nie wierzenie, to wiedzenie.

Nie mozna wierzyc w magię. Trzeba widzieć, że Magija jest.

 

Źle się wyraziłem wspominając o religii, chodzi mi o to, że dla mnie istnieje cztery systemy wartości nauka, religia, filozofia i ezoteryka . Ja jestem, że tak powiem w ezoteryce.

 

 

Jest chyba raczej formą buntu przeciwko KK i temu, że rodzice każą chodzić do kościółka co niedziela ;]

 

Wiesz mi to nie ja. A zresztą mi nikt nie każe chodzić do kościoła, a nawet jeśli by mi kazano to nigdy nie odbierałbym ezoteryki jako akt buntu przeciwko temu. Nie jestem jednym z tych dzieciaków którzy muszą się buntować. Na prawdę ich nie rozumiem, jak można słuchać jakiegoś bezsensownego rapu, który tak naprawdę o niczym nie mówi, tylko puszcza jakąś muzykę z tureckiego 4funtv i mówi kur.. co drugie słowo, żałosne. Gdy ja się zastanawiam, która religia może być prawdziwa, nad sensem życia, oni czepiają się policji, nawet sami nie wiedzą dla czego i noszą JP na plecach.

Edytowane przez Flamel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie! I made it! Udało się.

 

Zacząłem ćwiczyć telekineze, wg tego poradnika: Telekineza i Lewitacja: Prawda czy Mit?

już od 3 dni.

 

Postawiłem moją figurkę Action Man'a na biurku, i postanowiłem spróbować, a co mi tam. I akrutar byłem troche podenerwowany ,bo komputer mi się wyłączył, a miałem nie zapisane wypracowanie do szkoły. Myślałem, że mi się nie uda, bo trzeba byc spokojny, ale jednak.

http://www.actionmanhq.co.uk/actionman2/aquablaster.jpg

Ustawiłem figurkę tak, by stała prosto, i wygiąłem jej ręce do przodu.

Wyobraziłem sobie że się przewraca, i po 3-4 sek. się przewróciła. Co wy na to?

 

Jak duża jest szansa, że to zbieg okoliczności?

Edytowane przez TomRiddle
Dodanie czegoś...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name=TomRiddle;207010

 

Zacząłem ćwiczyć telekineze' date=' wg tego poradnika: Telekineza i Lewitacja: Prawda czy Mit?

już od 3 dni.

 

Wyobraziłem sobie że się przewraca, i po 3-4 sek. się przewróciła. Co wy na to?

 

Jak duża jest szansa, że to zbieg okoliczności?

 

 

łoch kurcze.. aż 3 dni...

 

wzaasadzie jedyna sznasa jaką widze to taka iż sama sie przewróciła, podniosłeś jej ręce do góry i tadaaa... sama straciłą równowagę. Radze ćwiczyć wytrwalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duża ^^

 

Swoją drogą zastanawiam się po co ćwiczysz akurat to.

 

Pewnie dla tego, że jedna z niewielu części magii, którą można zobaczyć na własne oczy i od razu, na życzenie, a nie że ktoś rzucił klątwę, by komuś coś się stało, i po tygodniu ten ktoś złamał palec, może to się stało dzięki klątwie, może przez przypadek, może, może, może, a może?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może, może, może, może.

 

Jedyne drgania jakie tam były, to działający wentylator od komputera.

 

(Ale tak szczerze: Jak ona spadał, to się nieźle przestraszyłem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro sie przestraszyłeś tego iz figurka spadła i to byc może z twojego powodu... radze przestać się tym bawić

 

Chodziło mu o to, iż nagle zobaczył rzecz "nadprzyrodzoną" i dziwną, że się tak jak by przestraszył. Powiedzmy ktoś wywołuje jakieś stworzenie i nagle pojawia mu się ono materialnie przed oczami, jakie byś miał w tedy uczucie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TomieRiddle, zamiast podniecać się jedną rzekomo udaną próbą, próbuj dalej. Jak chcesz się brać za to na poważnie, radze możliwie jak najbardziej się da wyeliminować z otoczenia wszelkie źródła ciepła (czyli również bliskość np. dłoni), drgań, sprawdzić czy figurka stoi stabilnie i czy okna, drzwi i wentylatory nie działają, aha, oddychaj spokojnie, bo możesz ją 'zdmuchnąć' niechcący, a jak figurka ma jakieś metalowe części, to sprawdź czy w pobliżu nie ma magnesów (np. dość silne są w głośnikach), ani nic namagnesowanego, chyba wszystko wymieniłam.... Jeśli figurka w takich warunkach zacznie się regularnie przewracać to znak że może działa telekineza.

Pozdrawiam;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mu o to, iż nagle zobaczył rzecz "nadprzyrodzoną" i dziwną, że się tak jak by przestraszył. Powiedzmy ktoś wywołuje jakieś stworzenie i nagle pojawia mu się ono materialnie przed oczami, jakie byś miał w tedy uczucie?

 

Flamel.. to po co się bawi w to skoro nie zna efektów... Jeśli bym cos przywoływał to to mam świadomość tego co się może stać i co zostanie przywołane. Jeśli on nie jest przygotowany na to ,że magia może istnieć to radze mu na tym poprzestać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Flamel.. to po co się bawi w to skoro nie zna efektów... Jeśli bym cos przywoływał to to mam świadomość tego co się może stać i co zostanie przywołane. Jeśli on nie jest przygotowany na to ,że magia może istnieć to radze mu na tym poprzestać.

 

Nie to że nie jestem przygotowany.

Tylko po prostu, myślałem że to jeszcze za wcześnie na jakieś efekty. Dla tego miałem to uczucie strachu z zdziwienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Cuk-Ru Pud'Ru
.Ten kto wywołuje stworzenie po to by tylko je zobaczyć jest idiotą,a naraża się na chorobę psychiczną i śmierć.

 

1-Kiedyś i tak umrzemy ;]

2-Stworzenie...czy te "stwory"to nie są przypadkiem nasze(ludzkie,nie osobiste)myśli?Tyle wieków ludzie wzmacniali w sferze duchowej istnienie demonów i różnego rodzaju "złych istotów".Może mag jest narażony jedynie na własne lęki i obawy które się materializują by nakopać mu do D...?;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Cuk-Ru Pud'Ru

No dobrze ale co jest źródłem mocy bytu X ? Nie psychika ludzka?Czy taki byt,bez ludzi którzy w niego wierzą,mógł by istnieć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Cuk-Ru Pud'Ru

Tylko że bez człowieka z jego człeko-moralnością,nie było by ani dobra ani zła,anioła i demona też by nie było ;] ani okultyzmu,ani rytuałów wywołujących Asmodeusza :D itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyporządkowanie logiczne traci sens,gdyż to my jesteśmy istotami niższymi,a ich poziom rozwoju jest znacznie większy i jedynie ludzka pycha każe nam myśleć iż jest inaczej.

Nie zgodziłbym się. Przede wszystkim nie sądzę, żeby na wyższym poziomie rozwoju obowiązywały takie pojęcia jak wyższy, niższy. Jeden lepszy drugi gorszy. Wydaje mi się to dość jednowymiarowe postrzeganie świata. No już ja nie operuję takimi pojęciami a co dopiero istoty wyższe :P

 

a ich poziom rozwoju jest znacznie większy i jedynie ludzka pycha każe nam myśleć iż jest inaczej

Myślę, że to właśnie pycha każe nam się wciąż porównywać do innych i uznawać jednych za lepszych od siebie, drugich za gorszych. Poza tym, żeby coś porównać musisz ustalić kryterium. A wszelkie kryteria są właśnie wymyślem ludzkim. Czemu duchy (jeśli istnieją), mają się stosować do kryteriów ustalonych przez Ciebie? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie posiadają ograniczeń fizycznych,istnieją w sferze duchowej,lecz potrafią przenikać do naszej,istoty nie ograniczone fizycznymi pobudkami i pojęciami

Dlaczego uważasz, że człowiek nie umie tego robić?

 

to wyższy stopień rozwoju,tak jak ewolucja

Aa... ale w jakim sensie? Takim dosłownym? To może i tak. Tyle, że nie zawsze wyższe gatunki są mądrzejsze. Żadne zwierzę nie wymordowało tyle innych istot co człowiek.

 

Takie prawa kosmosu.Tam logika traci sens,ludzkie pojęcia odchodzą.

Dokładnie o to mi chodziło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym jeszcze nawiązać do postu: Iwanov, z poprzedniej strony.

 

Z punktu widzenia ludzkiego.Zaś dlaczego nasza egzystencja była by im aż tak niezbędna.Oni byli,ludzie ich tylko nazwali i weszli w symbiozę.Zaś dobro i zło to pojęcia.Jednak we wszech świecie jest energia i ja się skłaniam ku podziałowi dodatnie i ujemne,pozytywne i negatywne,a to jest bez udziału człowieka,więc podziały niekonkretnie moralne istnieją,zaś część duchów pomaga,część szkodzi,taki porządek,zaś ludzie nazywają je aniołami i demonami.Przyporządkowanie logiczne traci sens,gdyż to my jesteśmy istotami niższymi,a ich poziom rozwoju jest znacznie większy i jedynie ludzka pycha każe nam myśleć iż jest inaczej.

 

Czemu myślisz że one są wyższą formą "cywilizacji"?

 

I tak w ogóle to nie wierze, że istnieje, jak to ująłeś: dobro i zło, energia dodatnia i ujemna, pozytywna i negatywna.

Przecież każdy robi to co chce. Tylko że rodzice, zazwyczaj wpajają nam że Nie Wolno czegoś robić...

Mógłbyś powiedzieć niedźwiedziowi, żeby nie zabijał ludzi, spacerujących po górach? Mógłbyś powiedzieć Markowi Konradowi, żeby nie prezentował lokaty, bo ludzie na tym tracą? Mógłbyś powiedzieć Drwalom, żeby nie wycinali lasów bo to zabija nas wszystkich?

To co oni robią nie jest dobre, ale nie jest też złe. W tym wszystkim jest właśnie tyle samo dobra co zła, bo w każdym przykładzie: ktoś traci, i ktoś zyskuje, tylko nie zawsze to jest sprawiedliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Cuk-Ru Pud'Ru

Dobro i zło to abstrakcja,to co jest mi potrzebne do szczęścia dla innych jest grzechem i chcą mnie powstrzymać;]

Energia dodatnia i ujemna, pozytywna i negatywna-no Paaanie,toś pan pojechał.Weź Pan zwykły magnes,jest + i - ?

Pole elektromagnetyczne jest korzystne dla organizmu czy szkodliwe?Promienie Rentgenowskie?

Tylko że znowu,to co nam szkodzi dla czegoś innego jest obojętne lub pozytywne.Kobra ma jad który zabija,sama go w sobie produkuje i nie zdycha od tego:>"Skorupion" tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobra ma jad który zabija' date='sama go w sobie produkuje i nie zdycha od tego:>"Skorupion" tak samo.[/quote']

Tak, bo to może nie miała być broń tylko lek.

Kobrze to nie szkodzi. Ale jeżeli zostanie podany w małych dawkach będzie surowicą.

I pomoże ludziom albo innym się uodpornić na ten jad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Tak sobie pomyślałem, skoro magowie mogą poruszać zdalnie przedmiotami to mogą również wywoływać drgania w powietrzu, wywołujące jakiś dźwięk.

Np. szum lasu, śpiew ptaków, albo ludzki głos.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie pomyślałem, skoro magowie mogą poruszać zdalnie przedmiotami to mogą również wywoływać drgania w powietrzu, wywołujące jakiś dźwięk.

Np. szum lasu, śpiew ptaków, albo ludzki głos.

 

generalnie łatwiej sprawić żeby ktoś coś słyszał wyraźnie w głowie, niż wytworzyć falę akustyczną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

generalnie łatwiej sprawić żeby ktoś coś słyszał wyraźnie w głowie, niż wytworzyć falę akustyczną

 

Czyli Telepatia.

A światło? Do tego lewitację też można wykorzystać...

Pomyślcie, jakie to by było wygodne. Przypuśćmy, kupuje w sklepie coś za 10.10, a ekspedientka, nie ma rozmienić.

I co? Naginam światło pod takim kontem, by ekspedientka widziała monetę. Kiedy chce ją wziąć, moge tak sterować powietrzem, by nie mogła go rozproszyć siłą swoich palców, czyli trzymała powietrze w dłoni.

Do tego dochodzi Termostatyka, bo musi być troche chłodna i już.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak tak, to taki mądry i dojrzały pomysł.

 

Jasne, lepiej nie kupić makaronu i nie zrobić obiadu, bo zabrakło mi 10gr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyślcie, jakie to by było wygodne. Przypuśćmy, kupuje w sklepie coś za 10.10, a ekspedientka, nie ma rozmienić.

I co? Naginam światło pod takim kontem, by ekspedientka widziała monetę. Kiedy chce ją wziąć, moge tak sterować powietrzem, by nie mogła go rozproszyć siłą swoich palców, czyli trzymała powietrze w dłoni.

Do tego dochodzi Termostatyka, bo musi być troche chłodna i już.

ale po co, skoro wystarczy pogrzebać trochę w kieszeni, zrobić zmieszaną minę, a ekspedientka nam daruje wtedy te nieszczęsne 10 groszy? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TomRiddle - tak tak, ja też lubię erpegi i Harrego Pottera - ale chyba ci się fora pomyliły - takie wynalazki zostaw w sferze fantazji i gier, i nie wciskaj w życie. Pewnie jesteś młody i mieszają ci się sustemy magii z fajnych gier i filmów z magią faktyczną. Poczytaj wiecej wartościowych książek, pogadaj przede wszytkimz ludźmi którzy magię praktykiją od lat (np. Mr.Magick z tego forum), i zobaczysz ze to o czym piszesz to jakis krzywy erpeg, bo co prawda da sie osiągnac cel o ktorym piszesz, ale zupełnie innymi metodami. Magia to nie iluzjonistyczne sztuczki, a siła umysłu i woli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Azar

Zapytałaś po co zaczęliśmy interesować się magią.

Interesować zaczęliśmy się może ze zwykłej ciekawości ludzkiej, ktoś pokazał nam coś nowego, tajemniczego i co najważniejsze, przez większość górujących religii - zabronionego.

 

Ale dlaczego na zainteresowaniu się nie skończyło? I zainteresowanie zamieniło się w "zajmowanie się" okultyzmem?

 

Hmm... ja stawiam zawsze na te same rzeczy, które pokierowały na początku mną:

-> Chęć bycia kimś wyjątkowym.

-> Chęć zdobycia pownej formy potęgi.

-> Chęć zdobycia władzy.

Zwyczajne ludzkie namiętności.

Jednak każdy, niemal każdy z magów oddających się swojej ścieżce w końcu rozumie stare powiedzenie, że "to nie cel jest najważniejszy, tylko droga jaką trzeba do niego pokonać".

 

Droga właśnie zmienia wszystko.

W trakcie niej rozumiesz, że nie bycie wyjątkowym jest istotne, a bycie kimś szarym, pojmujesz, że potęga nie jest istotna, a gdy już ją zdobywasz (bo robisz to) starasz się ją "ukryć". A władza, którą również zdobywasz okazuje się "jedynie" władzą umysłu nad ciałem.

 

Na początku drogi myślisz, że taka "jedynie" władza jest nic nie warta.

Z każdym krokiem pojmujesz jednak jak bardzo istotne jest panowanie umysłu nad ciałem. Jak wiele osiągasz, gdy masz nad sobą władzę absolutną, gdy znasz siebie. A to jest dopiero początek, magia jest narzędziem dającym wiele. Ale w momencie, gdy dostajesz to, czego oczekiwałeś, jako dojrzały Magus jesteś w stanie zrezygnować z władzy, z potęgi i wyjątkowości, dla nowego celu, dla Iluminacji, dla poznania Uniwersum.

Osiąga ten cel niewielu. Ale nawet Ci którym się to nie udaje, ale wchodzą na drogę do Iluminacji, zyskują wiele, zarówno dla swojego obecnego życia jak i przyszłych wcieleń.

Jak wiemy jednak, za zdobytą wiedzą, potęgą, doświadczeniem i władzą, idzie jak cień olbrzymia odpowiedzialność.

 

Gdy jesteśmy w stanie manipulować losami ludzi nas otaczających tym bardziej ważne jest byśmy poznali naszą własną moralność i odpowiedzialność jaka na nas ciąży.

 

Po co zostajemy magami?

Dla egoistycznych zachcianek.

Ale to kim stajemy się później, jest zupełne inne.

Jesteśmy osobami, które mogą kształtować otaczającą nasz rzeczywistość.

I tak naprawdę, pod naszymi egoistycznymi zachciankami, ten właśnie cel się ukrywa.

 

Bo jak mówił Mefistofeles Goethego:

"Jam jest tą częścią świata, która zawsze zła pragnąc, zawsze czyni dobro."

Tak jest i z ludźmi, nasze reklatywnie złe pragnienia zamieniają się w olbryzmią, dojrzałą i relatywnie dobrą odpowiedzialność.

 

-----------------------------------------------------------------------

 

Co do ścieżek magicznych...

 

Wyobraźmy sobie magię, jako czysty prąd światła, energii.

Biały, pulsujący, zawsze aktywny. W zależności od systemu praktyk źródło to znajdować będzie się wewnątrz nas, na zewnątrz lub w jednym i drugim miejscu.

 

Podstawowy podział powinien dotyczyć modeli magicznych jakie przemawiają do danej osoby.

 

Podstawowe cztery modele magiczne:

1. Model energetyczny - człowiek zakłada istnienie we wszechświecie magicznej energii, którą może wchłaniać, kierunkować i wykorzystywać do czynienia swojej Woli. Energia ta nazywana jest różnie w różnych rejonach świata: qi, ki, prana, mana, fluid magnetyczny, esencja życia.

2. Model spirytualny - człowiek zakłada istnienie we wszechświecie niezliczonej ilości duchów, zarówno dobrych jak i złych. Duchów roślin, kamieni, ziemi, wszystkiego co naturalne (ale współcześnie nie tylko) ponadto duchów przodków, za których pomocą adept czyni swoją Wolę.

3. Model Psychologiczny - skupia się na teoriach psychologa Junga, zakłada, że wszystko może odzwierciedlić się w rzeczywistości po tym jak zostanie zakodowane w ludzkiej nieświadomości, części ludzkiego Psyche.

4. Czwartym modelem jest model informacyjny, o którym powiem szczerze wiem niewiele, jest młody i jeszcze rozwijający się, rozwijany w szczególności przez współczesnych magów chaosu (bądź pseudo magów).

Nie mniej z tego co wiem, zakłada on istnienie wielkiego banku informacji oraz przepływu kosmicznej informacji do ludzi i z ludzi, czy coś takiego, więcej o tym na pewno można znaleźć na WIKIPEDII.

 

PONADTO

mówi się jeszcze o Meta-Modelu Chaockim, który polega na dostosowywaniu poszczególnych dogmatów modelowych do potrzeb Maga Chaosu.

Czyli używasz tego co jest bardziej efektywne, przy danym, konkretnym przypadku/potrzebie.

 

W większości przypadków ludzie łączą te modele, zazwyczaj pierwszy i drugi, zakładając jednocześne istnienie wszechobecnej energii jak i istot duchowych.

-----------------------------------------------------------------------

 

Kolejny "podział magiczny" dotycze tego jaki rodzaj magii chcemy uprawiać.

 

Mamy:

1. Magię niższą - naturalną, stworzoną dla prostych, zazwyczaj nie piśmiennych ludzi, skupiającą się na takich podstawach jak dobre zbiory, opiekę duchów natury itp.

2. Magię rytualną - będącą przeznaczoną dla ludzi średnio wyszkolonych, cechuje się nieco większymi wymaganiami niż magia niższa oraz ewentualnym występowaniem akcesoriów (sztyleciki, mieczyki itp.) choć nie są one konieczne.

3. Magia Wysoka - ceremonialna, jest to ten rodzaj magii, który wszedobylsko panoszy się po grimuarach typu "Lemegeton" i "Księga Świętej Magii Maga Abramelina". Wymagane są nieprzeciętne umiejętności i często bardzo drogie akcesoria (złote pieczęcie, amulety, lameny, lwie pasy itd.).

 

-----------------------------------------------------------------------

 

Z powyższego podziału możemy wyszczególnić konkretne ścieżki. Przyporządkować je właściwie.

 

I tak:

-> Magia Niższa: Szamanizm, Neoszamanizm (może nieco zakrawać o rytualną)

-> Magia Rytualna: Nekromancja, Wicca, Chaos, Hoodoo, Wampiryzm, Neodruidyzm i ścieżki pokrewne, naturalne.

-> Magia Ceremonialna: Demonologia, Angelologia, Thelema, Gnoza, Kabała, Alchemia.

 

Poszczególne ścieżki może opiszę później, choć tak naprawdę każdy łapie o co w nich chodzi.

 

JEŚLI POWIELIŁEM JAKIEŚ INFORMACJE, WCZEŚNIEJ JUŻ PODANE, PRZEPRASZAM, ALE NAPRAWDĘ TRUDNO PRZEBRNĄĆ PRZEZ TEMAT MAJĄCY 50 STRON.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

Oj tam Bartuś, od razu oceniasz :lol:

 

Azar obrażić się powinnam za to:

 

"Mamy:

1. Magię niższą - naturalną, stworzoną dla prostych, zazwyczaj nie piśmiennych ludzi, skupiającą się na takich podstawach jak dobre zbiory, opiekę duchów natury itp.

 

 

Z powyższego podziału możemy wyszczególnić konkretne ścieżki. Przyporządkować je właściwie.

 

I tak:

-> Magia Niższa: Szamanizm, Neoszamanizm (może nieco zakrawać o rytualną)

 

 

Szamanizm to coś więcej niz magia dla niepismiennych. Neoszamnizm zaś to jeszcze coś innego ;)

 

Ale sie nie obrażam. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Azar

Ależ Jaga, widzisz Szamanizm był pierwotną formą wierzeń, z których to wykształciły się pierwsze animistyczne i politeistyczne religie starożytnego świata.

Nie zmienia to faktu, że należy on do Magii Niższej, która de facto została stworzona dla ludzi prostych.

A prostych nie znaczy ograniczonych duchowo. Nie ujmuję tutaj wartości szamanizmu. Jednak z założenia Szaman to przewodnik swojego małego (zazwyczaj cywilizacyjnie zacofanego) plemienia, który musi się nim opiekować, roztaczać nad nim ochronę duchów, leczyć i zajmować się najprostszymi dziedzinami życia, takimi jak uprawy, położnictwo, początki medycyny naturalnej, niekonwencjonalnej.

 

Szaman, to nie Druid, który znał na pamięć historię swojego ludu, traktaty historyczne, był doradcą królów, umiał pisać, czytać i dowodzić wojskami.

Szaman to prosta, uduchowiona istota z plemienia, nie mająca nic wspólnego z cywilizacją. :)

 

W związku z takim wizerunkiem szamana, nie logiczne byłoby obrażalstwo. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

Wiesz, sma kroczę szmańską ścieżką i jakoś się nie czuję prymitywnym niepiśmiennym człekiem :lol:

 

Z tym obrażaniem się to przecież zartowałam.

Generalnie nie lubię i jestem przeciwna takim podziałom magii. Bo magia to magia, jest jedna. Nie ma wyższej czy niższej. Są tylko różne techniki jej zastosowania.

Magia ceremonialna czy gnoza (na marginesie bliska mi tak samo jak szamanizm) korzysta z tej samej siły co szamanizm czy czarostwo. Co więcej czasem właśnie wiejskie wiedźmy czy szamani są w lepszym i bliższym kontakcie z magią niż magowie z bractw okultystycznych. Bo lepiej ją odczuwają i odbierają.

 

Magia to siła, która jest w nas i wokół nas, przenika wszystko, a ukierunkowna ma moc sprawczą i twórczą.

POdziały są strworzone tylko przez ludzi i ich ego, które takimi dzieleniami magii próbuje pokazać kto jest lepszy czy gorszy. I które w historii nie raz doprowadizło do prześladowań i cierpień, np Inkwizycja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

 

Z tym obrażaniem się to przecież zartowałam.

 

Iwanow doczytaj moje posty, napisalm pzrecież, ze to było powiedziane zaretm i z przymrużeniem oka. Szamanizm i neoszamanizm odrózniam, z tym, że w dzisiejszych czasach istnieją obok siebie i jedni i drudzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magia ceremonialna czy gnoza (na marginesie bliska mi tak samo jak szamanizm) korzysta z tej samej siły co szamanizm czy czarostwo.

 

ja również praktykuję te sztuki, ale wg. mnie jest wiele różnic, również do co do "tej samej" siły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

I też dobrze, dla mnie magia to po prostu pewien rodzaj energii, a tylko techniki jej wykorzystania są inne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szaman, to nie Druid, który znał na pamięć historię swojego ludu, traktaty historyczne, był doradcą królów, umiał pisać, czytać i dowodzić wojskami.

Szaman to prosta, uduchowiona istota z plemienia, nie mająca nic wspólnego z cywilizacją. :)

 

No prosze cie, szaman znał na pamięc mitologię i historię swojego plemienia, był doradcą wodzów, umiał dowodzić wojownikami jesli była taka potrzeba, a jesli plemię ogarniało piśmiennictwo to napewno potrafił pisac i czytać.

 

A czy był daleko od cywilizacji? coś nie halo, popatrz sobie na Mongołów czy Jakutów i tamtejszych szamanów, co jak co, ale do cywiizacji im dlaeko nie było.

 

co nie zmienia faktu ze szamanizm skupia się na rzeczach praktycznych, a nie na jakimś wynalazku typu oświecneie czy inne pierdoły ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość anatemka
co nie zmienia faktu ze szamanizm skupia się na rzeczach praktycznych, a nie na jakimś wynalazku typu oświecneie czy inne pierdoły ;)

 

i tu jest pies pogrzebany.

O te pierdoły podejrzewam chodzi najbardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Azar
Generalnie nie lubię i jestem przeciwna takim podziałom magii. Bo magia to magia, jest jedna.

Oczywiście, przecież sam napisałem w moim poście:

Wyobraźmy sobie magię, jako czysty prąd światła, energii.

Biały, pulsujący, zawsze aktywny. W zależności od systemu praktyk źródło to znajdować będzie się wewnątrz nas, na zewnątrz lub w jednym i drugim miejscu.

 

Podziały takie istnieją, ponieważ są praktyczne i szczerze mówiąc uzasadnione.

Wątpię by Szaman (nie neoszaman obeznany tak naprawdę współcześnie w większości ścieżek), ale zwyczajny stary Szaman był w stanie wykonać poprawnie i skutecznie rytuały Thelemickie czy Theurgiczne, które należą do magii wyższej.

 

Dalej...

No prosze cie, szaman znał na pamięc mitologię i historię swojego plemienia, był doradcą wodzów, umiał dowodzić wojownikami jesli była taka potrzeba, a jesli plemię ogarniało piśmiennictwo to napewno potrafił pisac i czytać.

Owszem swojego ludu. Porównaj to z odłamem Druidów zwanym Bardami, którzy znali na pamięć nawet traktaty historyczne okolicznych państw, dokumenty, akta prawne itp.

 

Ponadto jak później pisze Anatemka, chodziło mi raczej o to praktyczne podejście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

Podziały takie istnieją, ponieważ są praktyczne i szczerze mówiąc uzasadnione.

Wątpię by Szaman (nie neoszaman obeznany tak naprawdę współcześnie w większości ścieżek), ale zwyczajny stary Szaman był w stanie wykonać poprawnie i skutecznie rytuały Thelemickie czy Theurgiczne, które należą do magii wyższej.

.

 

A po co Szaman miałby to robić? Po co udziwniać i utrudniać? Poza tym magia to magia, każdy z niej korzysta według potrzeb. Zresztą podział na wyzszą i nizszą ma wydźwiek dyskryminujący. Pokazuje to pewne grupy ludzi czy tradycji w swietle że ten jest lepszy ten gorszy.

Co z tego, że Bard znał na pamięć traktaty historyczne innych państw? Ja też znam historię naszego kraju i innych krajów ale poza oceną na maturze i własna satysfakcją ze zdobytej wiedzy, jakoś to mi się nie przydaje do magicznych rytuałów. A tę magię jaką stosuję potrafię wykorzystać w celach, jakie sobie stawiam. Czy jestem lepsza od niepiśmiennego szamana Aborygenów, czy Indian Amazonii? Nie sądzę. Moja znajomosć poezji, literatury czy historii i umiejętność pisania i czytania nie pomoze mi znaleźć wody na pustyni. A Szaman Aborygenów znajdzie ja bezbłędnie korzystajac z magii, a nie znajomosci terenu. I on ma większe sznase przeżycia niż znawca Thelmy.

 

Każdemu według potzreb. Nie ma wyzsza niżsa, lepsza gorsza. To sztuczny podział. A i tak każda jest naturalna ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Azar

Tak, tak... widzisz tutaj błąd w pojmowaniu słów "Niższa i Wyższa" :D

To nie klasyfikuje na zasadzie Niższa jest gorsza od tej Wyższej.

Tylko Niższa jest łatwiejsza do opanowania, bardziej przystępna i mniej wymagająca od tej Wyższej (do której jak wiadomo czasem same akcesoria kosztują dość dużo :D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Azar

Jednak w magii Ceremonialnej (może tak ją nazwijmy, żeby nie oskarżano mnie o dyskryminacje) kładzie się duży nacisk na te zabawki...

Temu nie zaprzeczysz Sosnowiczaninie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e, kto kłądzie, ten kładzie.

być może też ja z automatu podciągnąłem magię ceremonialną do magii wysokiej, co jest popularnym poglądem.

jednak, kiedy rozróżnia się magię wysoką od magii ceremonialnej,

to i tak, magia ceremonialna faktycznie się nie różni od czarostwo zaklęć o bogactwo, zdrowie, miłość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Azar

Widzisz w większości Grimuarów (nie mówię, że to słuszne, czy trafne) występuje założenie, że Magia Wysoka = Magia Ceremonialna.

 

Owszem, logiczne jest, że każdy dostosowuje ścieżkę i praktykę do siebie.

Tak też Crowley opisuje ryty Goecji w łatwiejszy i "tańszy" sposób :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ekm...magia nizsza, wyzsza, srednia, energetyczna, spirytystyczna, psychologiczna i jak je tam jeszcze zwali....

Czlowiek lubi klasyfikowac, szufladkowac - jesli moge cos uporzadkowac, znaczy ze nad tym niejako "panuje".

Padlo tu juz okreslenie magia naturalna, w kontekscie magii natury. Tak magia jest naturalna. Bo jest czescia otaczajacego nas swiata. Czescia natury.

Nalezy do tzw. sil natury i tak jak my sie do nich dostosowujemy, tak samo musimy dostosowac sie do magii, jako do jednej z tych sil.

I jakich dziwnych rekwizytow bysmy nie uzywali, czy jakich dziwnych strojow i zaklec nie uzywali - wszystko i tak odbywa sie na jednym poziomie, tak jak falowanie wody w morzu, w basenie, czy w misce - jest zawsze falowaniem. Bo tak a nie inaczej zachowuje sie woda.

 

I tak samo a nie inaczej "zachowuje sie" magia.

A reszta to sa sztuczne ludzkie podzialy, ktore z sama natura magii nie maja nic wspolnego.

 

Na temat Wielkich Objawionych Ksiag Magii ( lub Magii Objawionej jak ktos woli ) nie bede sie wypowiadac. Bo i po co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Azar

Hm, nie zgodzę się do końca.

Ja w swojej praktyce wychodziłem zawsze z założenia, że Adept panuje nad magią nie odwrotnie.

Ponadto dla niektórych magia to nie coś naturalnego jak twierdzisz, nie część natury, jedni mogą uznawać tak jak Ty a dla innych magia to część psychiki, część człowieka a nie jego naturalnego otoczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nazwał bym oświecenia pierdołami jak to zostało nazwane ,przez brak dostatecznej wiedzy ,oświecony to ktoś według mnie i sam tak mam ,to człowiek (jogin) który doświadczył po drodze swojego rozwoju- magiczno-duchowego wszelkich stanów szamańskich ,kontaktów z duchami ,psychokinezy,lewitacji ,i innych stanów parapsychicznych oraz magicznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwole sobie wkleic moja wypowiedz z innego watku - moze wyrazniej zobaczysz o co mi chodzi ;)

 

My jako ludzie jestesmy czescia natury. I podlegamy jej silom i jej prawom. Dostosowujemy sie do niej. Usilujemy ja sobie czasami "podporzadkowac" - wlasnie nagiac ja do swoich zyczen czy potrzeb, ale zawszy sie konczy to dla nas ludzi zle.

Tak samo jest z magia - ona tez jest czescia natury, otacza nas ze wszystkich stron. I tak jak dostosowujemy sie do natury, tak samo musimy dostosowac sie do magii, wejsc w jej nurt i poruszac sie zgodnie z jej naturalnym rytmem, dopasowac - sterowac soba, nie magia - aby uzyskac upragniony cel.

 

To tak jak z rzeka ktora plyniesz - nie kierujesz biegiem rzeki, tylko swoja osoba chcac gdzies doplynac. Rzeka Cie tylko niesie w jakims kierunku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

A człowiek i jego psychika to nie jest coś naturalnego?

 

Poza tym to, czy jesteś adeptem magii i ją praktykujesz panujac nad nią czy nawet w nia nie wierzysz, nie zmienia faktu, ze magia jako siła czy energia jest obecna w naszym życiu. I często działa nawet bez naszego udziału.

 

Podziały według mnie to tylko podziały o czym pisałam, ale też ego bardziej pismiennych osób parających się magią, które to osoby uznały siebie, za lepszy (magia wysoka) od niepiśmiennych czarowników (magia niska). Tak naprawdę szamani i czarownicy (ci piśmienni i niepiśmienni) maja w nosie czy uzna się ich za adeptów, okultystów, magów, czy prostaków. Robią swoje i mają często większy kontakt z magią i świadomosć magii, niz nie jeden adept w okultystycznym kręgu czy bractwie, studiujący zwoje i pergaminy w poszukiwaniu prawdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Azar

To wasz pogląd. Dla mnie magia, to źródło energii, z której można czerpać, nie trzeba być jej poddanym, można ją wykorzystywać, jest jak narzędzie.

Tak samo wyglądałoby to w aspekcie psychologicznym.

Wykorzystujemy swój umysł i naginamy nieświadomość, aż zaczną dziać się oczekiwane efekty na płaszczyźnie fizycznej, a nie tylko psychicznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość anatemka
Tak naprawdę szamani i czarownicy (ci piśmienni i niepiśmienni) maja w nosie czy uzna się ich za adeptów, okultystów, magów, czy prostaków.

 

Dokładnie. :)

Umiejetności i wiedza sa ważne.

Aczkolwiek zastanawiam sie nad kupieniem kapelusza z napisem Maggus ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie magia, to źródło energii, z której można czerpać, nie trzeba być jej poddanym, można ją wykorzystywać, jest jak narzędzie.

 

Ogien tez jest zrodlem energii z ktorego mozna czerpac, tez mozesz wykorzystywac go jako narzedzie. Ale jestes pewien ze to Ty nad nim panujesz, a nie on nad Toba? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Azar

W dalszym ciągu można go ugasić.

 

Magia jest czymś, co jest w zależności od systemu i poglądów w nas, lub na zewnątrz, a my możemy czerpać z tego "źródła energii" wg potrzeb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Azar

Nie zmienia to faktu, że magia dla jednych może być całym życiem, a dla innych jedynie narzędziem spełniania Woli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Ze względu na to, że gdy chcę mogę owy ogień zgasić.

I nie próbuj mnie nawracać. :)

 

Alez ja nie probuje Cie nawracac.

Ja zaproponuje Ci tylko abys zgasil wulkan - ogien to ogien, nie wazne czy duzy czy maly, prawda ?

Mozesz to robic lopatka z piaskiem, dmuchac, czy tez wykorzystac swój umysł i naginac nieświadomość, aż zaczną dziać się oczekiwane efekty na płaszczyźnie fizycznej - wazne zebys zgasil i pokazal ze nad ogniem panujesz.

OK?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Azar

No dobrze, w tej kwestii możesz mieć rację, ale co to ma do wizji magii jako narzędzia?

Gdyby magia panowała nad Tobą, a nie odwrotnie, nie mógłbyś ewokować istot, ani nawet kierunkować swoich zaklęć... musiałbyś je dostosowywać do "magii" a tak naprawdę, Adepci robią odwrotnie.

Kierunkują magię, ewokują robią wszystkie działania magiczne, naginając magię i jej reguły do swojej Woli i praktyki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, w tej kwestii możesz mieć rację, ale co to ma do wizji magii jako narzędzia?

Ano to ze jesli jedo i drugie jest narzedziem, potafisz tym wladac i "opanowac" - jesli jest sila natury musisz sie dostosowac ;)

Jesli poznasz nature ognia, "upodobania", kierunek w ktorym sie rozprzestrzenia - przezyjesz, a moze i cos zyskasz, zacznniesz jego reguly naginac do siebie, lub je zignorujesz - sploniesz. Ta zasada jest uniwersalna wobec wszystkich sil natury...rowniez magii.

Sprobuj wstrzymac huragan, trzesienie ziemii, tsunami, wulkan - zginiesz. Sprobuj nie dostosowac do ich praw i regul - zginiesz. Sprobuj nie dopasowac sie do natury - zginiesz. Sprobuj poznac rzadzace nimi reguly lub ich brak, wczuc sie w nie, zanurzyc i poruszac zgodnie z ich rytmem - moze uda ci sie zrealizowac swoje cele...tak przy okazji :D

 

A przebierac zawsze sie mozna. Ladnie to wyglada ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Azar

Hm... a słyszałeś o terasowaniu stoków górskich?

Zmianie koryta rzeki?

 

:)

 

Ewidentnie mamy różne poglądy na istotę magii. No cóż, każdy musi się pogodzić z odmiennym zdaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ewidentnie mamy różne poglądy na istotę magii. No cóż, każdy musi się pogodzić z odmiennym zdaniem.

 

Ano mamy :)

Z tym ze wiesz...ja rozumiem ze to fajniej byc ArcyMagiem, Panem Zywiolow/Demonow/Bytow/itp/, Wladca Magii niz zwyklym trybikiem w "maszynerii" natury :)

Zreszta jak wynika z mojego doswiadczenia, sposob postrzegania magii zwiazany jest nierozerwalnie z osobowoscia, charakterem, ogolnym widzeniem swiata i swoim miejscem w nim. I jest baaaardzo kompensancyjne. O wiele bardziej niz identyfikacyjne :D

 

A tak BTW - to zanim rozpowszechnily sie roznego rodzaju rpg-i strasznie malo bylo tych wszystkich czarownic i magow - a czlonkow Tajemnych Bractw liczylo sie na palcach jednej reki.

Ale to tylko taka dygresja.

 

Kazdy ma prawo pojmowac magie jak ją rozumie ( lub nie ) - wazne ze czuje sie z tym szczesliwy i spelniony :)

I wazny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Azar

Nie uważam się za arcymaga czy jakiegoś rpg-owego mistrza czarów...

 

Po prostu uważam, że magia to źródło, z którego można czerpać w razie potrzeb i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...