Skocz do zawartości

Magia - jaka dla kogo i jak się nauczyć


Gość Jaga_Wiedzma

Rekomendowane odpowiedzi

"Należy sobie pomagać" - ukryta w tym intencja świadczy o tym że "Nachapie się ile mogę, a potem spadam". Generalnie wiele ludzi korzysta z magii aby osiągnąć coś za darmo, a po pierwszym upadku już rezygnuje. W Sztuce Magicznej nie ma nic za darmo, a trzeba poświęcać parę godzin dziennie na naukę. No chyba, że kogoś interesuje "zabawa", a nie konkretny efekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magia to siła, siła jest nierozerwalnie związana z walką, a walkę można toczyć z własnymi słabościami, innymi ludźmi, chorobami etc. To od maga zależy do czego wykorzysta swoją moc, dlatego na tym forum jest cenzura. Jak ktoś chce przywoływać demony to raczej nie zamierza czynić z ich pomocą niczego dobrego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nieprawda, ze złymi demonami pracuje się z tego względu, że jako niskie istoty są sprawne w działaniach dotyczących bliskiej im materialnej sfery (słowo piekielny, czyli infernalny, ma rdzeń oznaczający "dolny", "niższy" lub "podziemny") . Za to na przykład anioły nie byłyby skłonne pomagać w zdobyciu bogactw. Dlatego można demony wykorzystywać także do pozytywnych rzeczy, na przykład leczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam, błądząc w morzu niekompletencji internetu wyguglalam wasze forum.

Dróg jest wiele - dla laika wszystko jest zbyt skomplikowane. Bez osoby, która choć delikatnie wskaże drogę - praktycznie niemożliwe.

 

Szukam drogi życia. Tak zwyczajnie.

Odrzucam krwawe religie jak chrześcijaństwo czy islam.

Ogólnie jedyna światowa religia, którą bym dopuściła do siebie, to buddyzm.

Nie interesują mnie żadne nurty nakazujące seks jedynie w celach prokreacji jak hare krishna.

 

Poszukuje jedności, pogodzenia i połaczenia ze światem, naturą. Harmonii i umiejętności odczuwania radości. Umiejętności usmiechu. Szukalam w filozofii - jak na razie bezskutecznie.

 

Od lat walczę z ciężką depresją, myslami samobójczymi, nienawiścią i wstrętem do swojego ciała i umysłu.

Nie potrafie odczuwać zadowolenia, szczęścia, sensu. Predzej nienawiść i smutek.

 

Sercem jestem bliska religii pogańskich, ale poszukuje bardziej stylu zycia, sposobu pojmowania niżli steku wierzen, swiat i rytuałów.

 

Poszukuję filozofii, która uczy jak żyć w zgodzie ze sobą, swiatem, byc dobrym dla innych i spełnionym.

Takiej jakby drogi zycia poprzez magię.

Swojego kawałka świata.

 

Liczę, ze ktokolwiek mi odpowie :)

(Uprzedzając - nie jestem gotycka nastolatką, dla której symbole są "fajne", bo budzą zgorszenie w pani od religi, nastolatka tez juz od dawien dawna nie jestem )

 

Pozdrawiam

Edytowane przez zirael
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukuje jedności, pogodzenia i połaczenia ze światem, naturą. Harmonii i umiejętności odczuwania radości. Umiejętności usmiechu. Szukalam w filozofii - jak na razie bezskutecznie.

zirael :) tego czego poszukujesz nadaremnie szukasz na zewnątrz ,bo całe bogactwo wiedzy i szczęścia już w tobie są ,czekając tylko na odkrycie ,a odpowiednio Mądry Mistrz Duchowy,Guru lub Nauczyciel łatwo wydobędzie z ciebie ten ukryty potenciał ,sam cierpiałem na ciężkie epizody depresyjne i schizofreniczne jak psychiatra szwajcarski C.G.Jung ,poza tym 13 lat na ciężkie zaburzenie równowagi (zapalenie nerwu błędnego) ,oraz nieuleczalny,śmiertelny postępujący zanik rdzenia kręgowego ,wszystko o mnie masz we wpisach na moim blogu .

Obecnie po 20 latach Samodoskonalenia Duchowego ,oraz Samodyscypliny jak Joga,Medytacje,Taqi Qi ,Religioznastwo ,Tarot ,wiele lektur i inne medycyna uznała by to za cód ,bowiem we mnie zaszła zmiana genowa i komórek jak u Jesusa Chrystusa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... jak psychiatra szwajcarski C.G.Jung ...

...we mnie zaszła zmiana genowa i komórek jak u Jesusa Chrystusa.

 

Magoba

"Niektóre książki na temat magii sugerują, że mag to ktoś, kto potrafi zrobić niemal wszystko, od przekroczenia otchłani w ciągu nocy po zarządzanie pokaźnymi finansami. Magota to syndrom chorobowy dotykający tych, którzy wbrew opiniom innych są przekonani, że osiągnęli podniosły stan i zazwyczaj zachowują się jak dupki. Magom bardzo łatwo przychodzi myślenie o sobie jako czymś najlepszym, co spotkało ludzkośc od czasu wprowadzenia na rynek „krojonego chleba”. Towarzyszy temu przekonanie, że inni powinni traktować ich jako kogoś niezwykłego. Niestety chorujący na magobę są zwykle postrzegani jako ludzie godni pożałowania, czy wręcz pogardy. Bywają obiektem pośmiewiska albo kimś, kogo omija się za wszelką cenę. W zasadzie nikt nie podziela ich przekonania na temat własnej wyjątkowości, a ich zachowanie zazwyczaj odstręcza inne osoby od praktykowania magii. Tym, co ich naprawdę wyróżnia, jest usilna chęć zostania guru, by znaleźć chłonną publikę gotowa utwierdzić ich w przekonaniu na temat ich wyjątkowości, wbrew temu, czego dotychczas doświadczyli. Krótko mówiąc, jeśli masz poczucie, ze jestes kimś cudownym, a nikt się z tym nie zgadza, najwyższy czas, by przyjrzeć się sobie uważniej".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sercem jestem bliska religii pogańskich, ale poszukuje bardziej stylu zycia, sposobu pojmowania niżli steku wierzen, swiat i rytuałów.

 

Poszukuję filozofii, która uczy jak żyć w zgodzie ze sobą, swiatem, byc dobrym dla innych i spełnionym.

Takiej jakby drogi zycia poprzez magię.

Swojego kawałka świata.

 

Liczę, ze ktokolwiek mi odpowie :)

(Uprzedzając - nie jestem gotycka nastolatką, dla której symbole są "fajne", bo budzą zgorszenie w pani od religi, nastolatka tez juz od dawien dawna nie jestem )

 

Pozdrawiam

 

Stylu zycia poszukujesz i pojmowania swiata ? Na poganski sposob ? By zyc dla innych i siebie spelnionym zyciem? Chcesz stac mocno na nogach i cieszyc sie zyciem?

No to pczytaj sobie o asatryjskiej etyce :)

--->http://www.asatru.pl/etyka.html

Edytowane przez Ulf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sercem jestem bliska religii pogańskich, ale poszukuje bardziej stylu zycia, sposobu pojmowania niżli steku wierzen, swiat i rytuałów.

 

Poszukuję filozofii, która uczy jak żyć w zgodzie ze sobą, swiatem, byc dobrym dla innych i spełnionym.

Takiej jakby drogi zycia poprzez magię.

Swojego kawałka świata.

 

Liczę, ze ktokolwiek mi odpowie :)

(Uprzedzając - nie jestem gotycka nastolatką, dla której symbole są "fajne", bo budzą zgorszenie w pani od religi, nastolatka tez juz od dawien dawna nie jestem )

 

Pozdrawiam

 

Dodam, że może warto zainteresować się Vicca i kultami neoceltyckimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to są kulty neoceltyckie? Celtycki rekonstrukcjonizm i druidyzm, mocno się od siebie różniące, choć bazujące na tej samej podstawie kulturowej? Czy co konkretnie masz na myśli?

a dlaczego nie neohelleńskie albo anglosaksońskie? Albo rekonstrukcja wierzeń paleolitycznych? W nich mamy i ezopopularne rozdwojenie świata, i cyklicznie odradzające się bóstwa, a zakorzenienia w naturze próżno szukać głębszego :P

 

Jeśli chodzi o wicca - tę nazwę pisze się przez w, nie v... a życia w zgodzie z sobą i światem nie nauczy żadna zewnętrzna filozofia, jeśli nie znajdzie się na to metody wewnątrz siebie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy co konkretnie masz na myśli?
Dokładnie to :)

 

Jeśli chodzi o wicca - tę nazwę pisze się przez w, nie v...

 

Dzięki wielkie, zawsze pisałem przez "v" i nie mogłem znaleźć żadnej strony w internecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zirael :

 

Szukam drogi życia. Tak zwyczajnie.

 

jak my wszyscy :)

 

Odrzucam krwawe religie jak chrześcijaństwo czy islam.

 

to Ci się chwali

 

Od lat walczę z ciężką depresją, myslami samobójczymi, nienawiścią i wstrętem do swojego ciała i umysłu.

 

akceptacja własnej osoby to podstawa wszystkiego , to pierwszy krok jeśli go nie zrobisz nie zrobisz kolejnych

Sercem jestem bliska religii pogańskich, ale poszukuje bardziej stylu zycia, sposobu pojmowania niżli steku wierzen, swiat i rytuałów.

 

może dla Ciebie buddyzm,choć nie jest religią.

 

Poszukuję filozofii, która uczy jak żyć w zgodzie ze sobą, swiatem, byc dobrym dla innych i spełnionym.

Takiej jakby drogi zycia poprzez magię.

 

może być magia choć nie jest filozofią ,ale tu głębiej się zastanów,możesz sobie pogorszyć

................................................

a tak na marginesie to przykre że będąc słowianami nie możemy polecić religii naszych przodków

1000 lat chrześcijaństwa wypaliło naszą tożsamość

polecamy wszystko tylko nie siebie.

ja odrzucam wszystkie religie ,mam je gdzieś, kocham i szanuję rodzinę przyrodę i zwierzęta

to zupełnie wystarczy czego i Tobie życzę

Edytowane przez biegun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Magia mi daje chęci do życia, czasem jak czuje się beznadziejnie i nie mam na nic siły myślę o tym,że mnie otacza i jest wszędzie. Od razu mi się nastrój polepsza i mogę robić to co lubię. Nie zależy mi specjalnie na niesamowitych możliwościach. Chce tylko być ze swojego życia szczęśliwy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie zboczę od tematu lecz chcę powiedzieć co mi się wydarzyło. Najpierw powiem, że nie jestem ćpunem i nie pije nałogowo (widziałem takie posty, na których wyrażali się, że osoby, które zakładają takie posty biorą itp.) Więc jak wiele ludzi potrafię świadome sny. Bardzo jestem tego zadowolony. Rok temu przyśnił mi się jeden sen. Jeszcze wtedy nie umiałem świadomego snu.Pierwszy był to sen gdy umarłem i byłem w niebie.(wcześniej podczas modlitwy poprosiłem Boga o to, żeby powiedział mi we śnie lub w jakiś inny sposób co powinienem poczynić w ze swoim życiem. Byłem wtedy bardzo załamany bo przyjaciele mnie ciągle wyśmiewali, że wierzę w magię i anioły. Sam wiem, że istnieje coś na innym świecie, ponieważ miałem śmierć kliniczną. Lecz trochę zbaczam od tematu. Wracając do tematu sen ten pokazał mi moją sytuację w niebie. Byłem kimś w stylu anioła walczyłem z demonami czy czymś w tym typie. Nie pamiętam dokładnie tego snu. Czuję, że to może być moje przeznaczenie lecz nie jestem pewny. (mam liczbę życiową 11 więc jestem marzycielem itp.). Drugi sen jest już świadomym. Rozwalałem Warszawę ;P i nagle wbrew mojej woli ukazał się demon z głową mojego kolegi!!! To był 100% sen świadomy. Obudziłem się przerażony i natychmiast wstałem i czułem przy mnie kogoś obecność. Myślę, że powinienem zrobić ze swoim życiem. Na razie zajmuję się tarotem. Mam 16 lat. Nie wiem czy powinienem wchodzić w magię. Mój rówieśnik już skupia energię duchową czy coś w tym stylu w ręku. Chciałbym żebyście mi dopowiedzieli czy powinienem się zająć magią a jak tak to jaką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Z magią jest identycznie jak z poniższą sentencją:

 

 

*** INTELIGENCJA NIE KROCZY W PARZE Z MĄDROŚCIĄ ***

 

 

Magii nie można się "wyuczyć" - "nauczyć" można się jedynie HISTORII MAGII.

Z darem magii trzeba się urodzić, by jedynie odkryć oraz ukształtować w sobie tę zdolność na dalszej drodze życia.

 

Czy MAGIA jest dla wszystkich - NIE.

Edytowane przez HIGARD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co powiesz na przykłady ludzi, w których życiu dokonała się nagła zmiana, która wszystko wywróciła do góry nogami i nagle zaczęli obcować z magią, uczyć się jej, praktykować i wykorzystywać?

 

Bezczelni ludzie! Jak śmieli zakwestionować wartość Twoich głębokich i trafnych porównań?!

 

Tak?

A może nie?

 

A to jeszcze nie jest 'skrajność'. Są bowiem takie ścieżki, na których trzeba poświęcić trochę czasu na naukę sensu stricte (w przykładzie, który mam na myśli, zwykle bazującą na przekazie ustnym), po czym adept dochodzi do wniosku, że w którymś momencie w międzyczasie musiała mu się otworzyć furtka do świata, którego dotąd nie znał i zaczyna do niego coraz śmielej zaglądać w poszukiwaniu remediów na zajmujące go problemy, a także w poszukiwaniu doświadczeń duchowych, które po uchyleniu tamtej furtki stają się na pewnej płaszczyźnie ich świata normą.

 

Co z tymi ludźmi?

Jak śmieli sprzeczać się z Twoją prawdą i uczyć się magii, nie rodząc się z nią i nie mając jej we krwi?!

 

Można by jeszcze próbować dopasować rzeczywistość do schematu (np. tłumaczyć, że tacy ludzie 'mają w sobie WIELKĄ, PRAWDZIWĄ MAGIĘ (!) od urodzenia, ale dopiero w pewnym momencie to odkrywają), lecz - mam nadzieję - sam rozumiesz, że taki zabieg nijakiego sensu nie ma.

 

Poza tym mam przeczucie, że wciąż piszemy o jednym tylko z kilku modeli magii.

Na ten przykład w modelu psychologicznym praktycznie każdy człowiek może być magiem. Nawet nie mając specjalnego przygotowania i dostępu do żadnych nad-światów.

 

 

 

Więc podsumowując (jeśli mogę przez moment wcielić się w rolę Wujka-Dobrej Rady):

skoro nie jesteś pewien, czy masz rację, czy nie, to nie wypowiadaj się z taką pewnością siebie, bo później będziesz musiał przeżuwać swoje pomyłki, wstydząc się ich i będzie Cię korcić, żeby usunąć konto, z którego pisałeś takie nie do końca przemyślane, jak się okazuje, nie do końca sensowne rzeczy.

Edytowane przez Bies
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...