Skocz do zawartości

7.07.10 - Zabawy w piwnicach/lochach i sytuacja narodu


Michcioboom

Rekomendowane odpowiedzi

Wstęp i wersja skrócona:

 

Pomieszczenia - jakaś piwnica czy lochy, jakieś dziwne zabawy w których uczestniczyłem ja, moja siostra i jej przyszły mąż,

mój ojciec i jakaś kobieta z małym dzieckiem.

Zabawa - Polegała na zdobyciu obrazka, czy jakiejś flagi przeciwnej drużynie

 

Pamiętam że od ojca dostałem dziwny obraz w trakie gry.

W czasie tych zabaw działy się dziwne rzeczy, regularnie padały kolejne informacje dot. prezydenta kraju.

Komorowski wygrał wybort jednak miał się gdzieś stawić przed godziną 0:00.

Pierwszy komunikat że się spóźnia był chyba 0:16, drugi i ostatni o 0:32 (to na pewno) - mówił że przezydentem będzie Kaczyński).

 

Obrazki:

obraz.jpg

(w razie jak się nie wyświetla to http://www.boom.thrash.pl/obraz.jpg)

 

Piwnica_lub_loch.jpg

(http://www.boom.thrash.pl/Piwnica_lub_loch.jpg)

 

Pełna wersja snu:

 

W śnie byłem ja, moja siostra będąca w ciąży (w rzeczywistości, tam nie pamiętam) i jej mąż, mój ojciec, oraz jakaś matka z małym dzieckiem.

Początku nie pamiętam.

Próbowałem jakoś pokonać ojca w zabawie.

Siedziałem na pusetej sali kinowej w pierwszym rzędzie w drugim miejscu od lewej.

Podszedł do mnie ojciec (szedł od tyłu) i usiadł w miejscu za mną.

Powiedział, że nie tak to się robi (próba wygrania przeze mnie) i wyjął dziwny obraz.

Tłem były chyba jakieś góry czy inny krajobraz. Dodatkowo obraz pokryty był nićmi, dość grubymi, mocnymi nićmi.

Było także u góry obrazu po środku zgrubienie nici czy czegoś.

Ojciec się zaśmiał, chwycił palcami za zgrubienie i przekręcił na pion.

Obraz, a właściwie nici zadziałały jak żaluzje "odsłaniając" obraz stając na pion.

Nagle z obrazu zaczęło wylatywać silne światło (świecił).

Wyglądało to pięknie.

 

Scena się przeniosła do jakiejś piwnicy czy lochów.

Graliśmy tam w zabawę, polegającą na zdobyciu obrazu, flagi czy czegoś takiego przeciwnej drużynie.

Byłem w drużynie z siostrą, miałem w ręku obraz który dostałem od ojca.

Zaczęło się robić z nim dziwnie.

W tym pomieszczeniu rosły dziwne rośliny, miały płatki (duuże, grube i brzydkie) a w środku było jajo, które chodziło to do góry to do dołu.

Gdy odsłaniałem obraz w pomieszczeniu, wszędzie robiło się jasno, a rośliny jakby kwitły (jajka prawie wylatywały z roślin).

Byłem tam ja i moja siostra w drużynie.

W tym momęcie jej nie widziałem, byłem sam w pomieSzczeniu i bawiłem się obrazem.

Szybko jednak zauważyłem że na szyi z prawej strony zrobiło mi się podobne zgrubienie jkaie ma obraz.

Chwyciłem je palcami i przekręciłem.

Wszędzie zrobiło się pięknie, było jasno i wszystkie rośliny "kwitły".

 

Nagle był pierwszy komunikat.

Było 16 minut po północy, Powiedziano że Komorowski wygrał wybory ale do północy miał się gdzieś stawić, a już się spóźniał

i myślą nad innym rozwiązaniem niż on.

Byłem w innym pomieszczeniu jak to słyszałem. Był tam czerwony fotel na którym siedział ojciec. Obok stolik na którym stało radio.

A w okolicy (w tym pomieszczeniu) Byłem ja, moja siostra i jej mąż, oraz mój ojciec.

Gdy skończył się komunikat spytałem "Czyli Kaczyński będzie prezydentem?". Usłyszałem odpowiedź ojca że raczej tak.

 

Znowu była zabawa tym razem moja siostra miała chorągiewkę i schodziła powoli po schodach.

W kącie (pomiędzy schodami a innym kantem) była matka, tym razem bez dziecka (lecz ta sama co z małym dzieckiem).

Stała twarzą do tego kąta i przejścia pod nim i coś kombinowała pomiędzy podłogami.

Moja siostra mnie zawołała i mówiła że ona będzie robić krok a ja będę stawiał przed nią mur, nie zgodziłem się co usłyszała matka.

Spojrzała się na nas speszona i powiedziała że nakryliśmy ją, że oszukuje. Daje dziecku chorągiewkę które przechodzi gdzieś

pomiędzy podłogami z chorągiewką i w ten sposób nie możemy zdobyć punkta.

 

Drugi komunikat.

Znowu jestem w tamtym pomieszczeniu z radiem. Nikogo położenie się nie zmieniło (ojciec nadal siedzi na fotelu a reszta stoi).

Jest 0:32, w radiu mówią że Komorowski się nie zjawił więc prezydentem zostanie Kaczyński.

 

Jeszcze tylko widziałem "dziwną" (chyba pobitą) Twarz Komorowskiego i się obudziłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...