kociara1star Napisano 11 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2010 No , więc .. Byłam u jakiejś koleżanki , której nawet nie znam . Ze mną była moja kumpela . Ta " koleżanka " gdzieś sobie poszła , a my siedziałyśmy na jej podwórku . Przyszedł taki jej sąsiad - chłopak niewiele od nas starszy . Rzucił we mnie skórką od banana , ale gdzieś dalej , żeby tylko mnie przestraszyć . Ja się wkurzyłam , podniosłam tą skórkę i rzuciłam w niego [ nie wiem czemu , ale ta skórka była caaała mokra ] . Trafiłam w tył głowy . Chłopak obrażony poszedł do domu . W ogóle mi się nie podobał ( piegi , rude włosy i beznadziejna fryzura ) , ale jakoś mi na nim zależało .. Pobiegłyśmy z kumpelą za nim . Dogoniłyśmy go w drzwiach , ale tam stał jego ojciec . Poprosiłam faceta , żeby go zawołał . ten chłopak wyszedł , a ja go przepraszałam . I koniec .. Dziwny . Proszę o interpretację . :_prosi: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.