Skocz do zawartości

interpertacje poproszę.


Inez7917

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj w nocy miałam trzy albo cztery sny. Pamiętam ich urywki, a ostatni pamiętam prawie doskonale. Ogólnie wszystkie były negatywne.

 

Pierwszy (chociaż nie wiem czy był pierwszy) dział się w jakimś pomieszczeniu (w śnie był to mój dom) i kłóciłam się z mamą. Byłam wściekła i okropna. Traktowałam ją potwornie. Do pokoju wszedł mój wujek i chociaż powinnam przystopować zaczęłam być jeszcze bardziej bezczelna. Moja mama się popłakała i mimo wszystko chciała mnie przytulić, a ja chociaż nie marzyłam o niczym innym (bo mimo, że byłam wściekła czułam ogromny smutek) odtrąciłam ją i sobie poszłam. Znalazłam się na klatce w moim bloku na samej górze, wyglądałam przez małe okienko i zobaczyłam Asie i Darie, które mnie wołały. Zaczęłyśmy rozmawiać. Czułam się jak mała dziewczynka. Podwórko, zabawa... Ale mimo wszystko nastrój snu był przytłaczający.

 

Z następnego snu pamiętam tylko urywek, siedzimy z Anią na przerwie i proszę ją o gumę do żucia. Ona mówi, że nie ma - chociaż ja przecież wiem, że ma. Czuje się z tym dziwnie, ale nie zwracam jej uwagi.

 

Ostatni sen był mianowicie taki. Wracam ze znajomymi do ośrodka kolonijnego. Jestem chyba na zielonej szkole. Jest środek nocy, pogaszone światła i wszyscy śpią. Zmierzam do swojego pokoju. Nagle jestem zupełnie sama. Natykam się na panią Piwińską (nauczycielka Chemii) a ona na mnie nie krzyczy (co mnie dziwi) podchodzi do jakiś czterech dziewczyn (starszych ode mnie), które chcą iść na imprezę i mówi.

 

-Przez to co zrobiłyście chłopakom będą musieli mieć operacje cząsteczkową.

 

Dziewczyny wypierają się czegokolwiek i z rogu wychodzi dziwny mężczyzna z nożem. Przykłada to narzędzie jednej z dziewczyn do szyi i widzę jak zaczyna krwawić. Uciekam po schodach na górę i zaczynam biegać po pokojach krzycząc, że w ośrodku jest morderca. Ludzie przebudzają się, ale dalej śpią i nie słuchają mnie. Bezradna chowam się w łazience. Ale wiem, że to dupowate rozwiązanie bo wcześniej czy później i tak mnie tutaj znajdzie. Zamykam się w niej i widzę drzwi. Otwieram je, a tam są tylko jakieś płyny i mopy. Czuje się przytłoczona i chcę uciec z tego miejsca, ale boje się, że spotkam miłego pana morderce po drodze.

Edytowane przez Inez7917
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...