Skocz do zawartości

Cała prawda o Bogu część druga - ciemna strona Boga


Piotr_Uduchowieni

Rekomendowane odpowiedzi

wypuścić Brevika !!! niech sobie strzela dalej, Bóg go osądzi ;).

Chyba zdajesz sobie sprawę z braku logiki w tym co napisałaś ? chyba że jesteś zwolenniczką anarchii w której każdy robi co mu się żywnie podoba (czytaj strzela do przechodniów gwałci 10 latki okrada staruszki).

Czyż Jezus nie powiedział oddajcie cesarzowi co cesarskie ? dla mnie oznacza to obowiazek przestrzegania także ziemskiego prawa (nie tylko podatkowego ;)).

Czy wszyscy ludzie w oczach Boga i prawa nie są równi? dlaczego więc przeciętny kowalski zabawiający się z nastolatką trafia na leczenie lub do więzienia, a ten w sukienkce z powodu przynalezności do KK pozostaje bezkarny oraz pozbawiony pomocy lekarskiej?

 

Dokładnie, właśnie o to mi chodzi. Duchowni nie są jakimiś nadludźmi, powinni ponosić odpowiedzialność za przestępstwa, jak wszyscy inni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wypuścić Brevika !!! niech sobie strzela dalej, Bóg go osądzi ;).

 

Chyba zdajesz sobie sprawę z braku logiki w tym co napisałaś ? chyba że jesteś zwolenniczką anarchii w której każdy robi co mu się żywnie podoba (czytaj strzela do przechodniów gwałci 10 latki okrada staruszki).

Czyż Jezus nie powiedział oddajcie cesarzowi co cesarskie ?

- dla mnie oznacza to obowiązek przestrzegania także ziemskiego prawa (nie tylko podatkowego ;)).

- jak najbardziej i dla mnie... to oznacza ze i prawo ziemskie tez trzeba przestrzegać... gdyż inaczej groziłaby anarchia i samowola,a w grupie czy społeczeństwie zawsze znajda się i tacy którzy jeszcze do tego nie dojrzeli... ;)

- i tu jak najbardziej Prawo... uwidacznia swą dobra stronę... :)^

- ale?... i dalej było powiedziane... oddajcie Cesarzowi co cesarskie, a Bogu co boskie(duchowe)... wiec? i o tym nie należy także zapominać :)

 

Czy wszyscy ludzie w oczach Boga i prawa nie są równi? dlaczego więc przeciętny kowalski zabawiający się z nastolatką trafia na leczenie lub do więzienia, a ten w sukienkce z powodu przynalezności do KK pozostaje bezkarny oraz pozbawiony pomocy lekarskiej?

hmm... bezsprzecznie wobec "Boga" wszyscy Ludzie sa równi, i według mnie :)

- a z tą bezkarnością(?)... hmm, no cóż bo i taka jest "sprawiedliwość" na Tym świecie, a nie "boskim", raczej ;)^

 

i czy naprawdę sądzisz, że zło jest wyłącznie wynikiem opętania przez złe duch ?

- bo mnie się to kłóci z teorią wolnej woli,

- zgoda... nie można wszystko zwalać na "coś" nawet "demona", bo i nawet "on" przecież jest tylko niejako konsekwencją Naszych Własnych Wyborów, czyli jeszcze nawet/jeśli nie już?/ kiedyś'tam Własnej Wolnej Woli... ;)^

 

jeśli opetany działa z woli demona, nie swojej, jest bezwolnym wykonawcą, czy więc w przypadku gdy wolą jego nie jest popełnienie grzechu - popełnia go ?

hmm... wchodzimy tu już w zakres pojmowania własnego "JA"... a to już jest bardzo indywidualna sprawa, bo jedni za "JA"/siebie uważają mózg, inni Serce... jedni myśli, a inni Świadomość tych myśli... a jeszcze inni w ogóle tak jakby "Pustkę", dalej jedni ciało inni Duszę... Jak widac "mozliwosci" jest bardzo wiele, wiec ? wszystko zależy od tego co jak nazwiemy... raczej ;)

- bo równie dobrze może się okazać że to co do tej pory uważaliśmy za własne "Ja" to też tylko przykrywka/maska niejako nałożona na to co jest naszym "JA" rzeczywistym... i w tym "sensie" też ulegamy wpływowi niejako "własnego demona"...

 

Jak zatem Bóg może ocenić jego czyny, bez wątpienia nieprawe, skoro nie on je popełnił tylko demon, który się nim posłużył?

- jeżeli Człowiekiem posługuje się jEgo "cień"... to i sam "widzi" wszystko niejako z tego samego punktu widzenia, a wiec de'facto niejako dał/daje przyzwolenie na to aby tak było, czyli taki stan miał miejsce... według jego niejako "przyzwolenia" a wiec i jednak Wolnej Woli własnie... według mnie oczywiście ;)^... dlatego słowa :

- nie oceniaj/osadzaj, bo jedynie Bóg może sprawiedliwie osądzić ;).

- odnoszą się wyłącznie do Nas Samych, i to dla tych którzy znaleźli w Sobie Cel poznania Samego Siebie... czyli własnego Rozwoju, a on nie może niejako współistnieć z ocenianiem innych... właśnie dlatego ze podbudowuje/wzmacnia w Nas to co jest właśnie naszym "prywatnym" cieniem, urastającym czasami nawet i do wielkości "demona"...

 

 

 

---pozdrawiam... infedro :)

Edytowane przez infedro
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o matko, co za bełkot...

 

hmm... zgadza się ;)

- dla każdEgo bełkotem jest tylko To czego Sam nie jest w stanie pojąć... ;)

- dużo miłości życzę, szczególnie dla siebie Samej... ale tak do samej głębi Serca, bo tylko tak można zacząć i innych widzieć w zupełnie innym świetle...:)

 

 

---pozdrawiam... infedo :)

Edytowane przez infedro
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Mężczyzno tym bardziej nie widzę w nim żadnej winy.

Nie znasz jego przemyśleń, co spowodowało, że wolał "zamieść sprawę pod dywan", nie było tam Ciebie i koleżanki,więc nie ma potrzeby z góry wyciągać wnioski i z góry hm... nie wyzywać, nie obrażać... może oczerniać? ;)

 

Racja. ;) Na pewno popełniał grzechy, ale nie w tej sprawie. A oczernianie jest obrażaniem.

 

Idąc tym tokiem rozumowania, ukrywając jakiegokolwiek przestępcę - dilera narkotyków, gwałciciela, modercę, nie robię nic nagannego, bo nie wiesz co siedzi w mojej glowie i jakie mam przemyślenia ?

 

Gdybyś zamieniła ukrywanie na przebaczanie a po "bo" wstawiła "chcę starać się być dobry dla ludzi", byłoby całkowicie okej. ;3

 

czy czlowiek jest dobry powinno sie patrzec raczej po jego intencjach.. jesli nie sadzil pedofilow jak powinien, to moze nie dla tego ze chcial dla nich ulgi, ale raczej nie rozumial tego przestepstwa. Moze myslal, ze jak sie takiego gdzies odesle i pouczy to tamten juz bedzie grzeczny. Byl tak pelen wiary, ze az naiwny. Moze w te strone? Jakie mamy dowody

 

Nie, "nie rozumiał" tylko im przebaczył. Jak dorosły facet mógł nie rozumieć czym jest pedofil? Zawsze trzeba uczyć, nigdy nie osądzać. Naiwny? Nie określiłabym tak tego, należy dawać szanse każdemu człowiekowi, nawet jeśli masz przeczucie że znowu zawiedzie.

 

Dokładnie, to ta sama zasada. Nie muszę znać jego przemyśleń, nie jest to do niczego potrzebne. Ktoś broniący przestępców sam się nim staje. Chrześcijaństwo zdecydowanie krytykuje gwałty i pedofilię, dlaczego głowa kościoła ukrywała te incydenty? Czemu nie pomagał ofiarom, tylko totalnie ich olał, a zamiast tego chronił swoich klakierów, byle tylko nie spotkała ich sprawiedliwa kara? Nie zauważasz dysonansu między naukami JP II, a tym co robił w sprawie skandali pedofilskich?

Słabe wytłumaczenie. Nie mów, że JP II nie rozumiał pedofilii, to nie był jakiś chłopek z zapadłej wioski, tylko wykształcony człowiek. A czy był naiwny? Być może, ale czy to go usprawiedliwia? I innych, którzy przymykają oczy na zaniedbania kościoła w tej sprawie?

 

Ktoś atakujący przestępców sam się nim staje, natomiast wybaczający zyskuje wyższy od niego poziom. Nie ukrywała, przebaczała. Jest to grzech, ale on sam poniesie jego odpowiedzialność po śmierci. Jan Paweł drugi chciał pomagać wszystkim i starał się to czynić. Sprawiedliwa kara spotka ich po śmierci, gwarantuje. Ee, nie? Of course, rozumiał. Naiwny? Nie określiłabym tak tego, należy dawać szanse każdemu człowiekowi, nawet jeśli masz przeczucie że znowu zawiedzie. Lepiej by było gdybyś zaczął się za nich modlić zamiast krytykować. ;> Nieszczęśliwym jest człowiek który wszędzie widzi zło, za to szczęśliwym jest ten kto potrafi je wybaczać. To zupełnie co innego niż "przymykanie oczu", ponieważ dobrą drogę należy zawsze wskazywać każdemu.

 

Ach tak. Nie wsadzajmy morderców, pedofilów, gwałcicieli, terrorystów, itd do więzień. Pomódlmy się za nich, to na pewno pomoże! Ulice będą bezpieczne, a obywatele szczęśliwi. Tia...

 

 

 

Pitolisz waść, za przeproszeniem. Nie mówię, żeby księży pedofili wsadzać na krzesło elektryczne. Chodzi mi o to, że to było tuszowane, hierarchowie kościelni udawali, że nic takiego nie miało miejsca. Jest różnica, między przyznaniu prawdziwości jakiejś zbrodni i wybaczenie jej, a zamiataniem faktów pod dywan.

 

 

 

Nie. Pragnę, żeby ludzie ponosili odpowiedzialność za swoje czyny, a ofiarom niesiono pomoc, a nie udawano, że się ich nie widzi.

 

 

 

Należy współczuć ofiarom, nie zbrodniarzom.

 

 

 

Popieram, o ile takowe istnieją. A pedofilów również należy tępić.

 

 

 

 

Tia. Najlepiej wszystko zrzucić na innych, po co przyznać się do błędu? SS-mani po wojnie też biadolili, że to Hitler ich zmusił do mordowania żydów.

 

 

 

Jakie współczucie? Olewanie skarg i listów pokrzywdzonych nazywasz współczuciem?

 

 

 

Człowieku, Ty masz naprawdę wypaczoną moralność. Mówię o ochronie przez kościelnych dostojników księży pedofilów, nie o wybaczenie im. Oni im nie wybaczali, tylko udawali, że nic się nie stało, nie ponosili za to żadnej odpowiedzialności. Każdy normalny obywatel siedziałby za to w pierdlu, (i słusznie) a ich co najwyżej wysyłano do innej parafii.

 

Tak, pomoże. Pokój i szczęście każdy buduje w swoim wnętrzu, tam jest jego źródło, czynniki zewnętrzne nie będą w stanie go zniszczyć jeżeli będziemy ufać Bogu. Racja, jest, zgodzę się z tym że powinni przekazać te informacje parafiom którym takiego księdza dostarczają, i zdziwiłabym się gdyby tego nie robili. Pomagać należy wszystkim ponieważ przestępca jest równocześnie największą ofiarą. Ofiarą która nie jest w stanie tłumić swojego bólu już tylko w sobie ale zaraża nim cały świat. Odpowiedzialność za swoje czyny ponosi każdy człowiek, należy mu pomagać mówiąc jak powinien postępować dobrze, ale nie wolno wymierzać mu sprawiedliwości. Każdy człowiek zbierze żniwo tego co uczynił za życia po śmierci. Współczuć należy zarówno ofiarom jak i zbrodniarzom, każdemu człowiekowi. Istnieją. Nie należy tępić ludzi ale demony przez które dany człowiek zachowuje się tak a nie inaczej. Przyznać do błędu się trzeba z tego powodu iż posiadamy wolną wolę i sami decydujemy o tym kogo chcemy słuchać, jeśli oddajemy się działaniu złych duchów popełniamy grzech. Bóg wybaczy każdy nasz zły czyn jeśli będziemy za niego żałować. Jeśli chcesz jeszcze bardziej upodabniać się do Boga także powinieneś to czynić. Gwarantuję ci że dzięki temu będziesz o wiele szczęśliwszy i spokojniejszy. A czy to nie prawda? Zmusił, aczkolwiek oni także ponoszą za to odpowiedzialność ze względu na to, że go posłuchali. Pokrzywdzonych powinien pocieszyć, źle robił jeśli tego nie czynił ale sytuacji dobrze nie znam więc nie wiem co uczynił. Pedofilom wybaczył i to jest okej. Ja mam wypaczoną moralność? Śmieszny jesteś. XD Jak umrzesz to zrozumiesz, bo widzę że na ziemi ciężko będzie przekonać cię do tego że mówię prawdę. Chciałbyś aby ktoś wymierzał ci sprawiedliwość za twoje złe czyny? Nie? Więc nie czyń drugiemu co tobie nie miłe. Poza tym, nawet nie wyobrażasz sobie jak cierpią ludzie którzy czynią zło, to jest dla nich największa kara. A jeżeli już całkowicie zabili/stłumili swoje sumienie poniosą tego odpowiednią cenę po śmierci, ponieważ Bóg jest sprawiedliwy. Każdego kto czyni zło należy nakierować na właściwą ścieżkę i przebaczyć, jeśli nie mówili jak powinien postępować dobrze to nie czynili dobrze. Odpowiedzialność tłumaczyłam ci już wcześniej. Wiele ludzkich praw jest chorych, człowiek nie ma prawa wymierzać sprawiedliwości, naszym jedynym prawem jest miłować się nawzajem. Co do więzienia...jeśli wkłada się tam ludzi z nadzieją że to im pomoże i zmieni ich na lepsze to jest według mnie dopuszczalne, jeśli z nienawiści i wstrętu do nich-nie jest. Zmień swój sposób myślenia, bo niestety ale błądzisz.

Edytowane przez Vampirella
połączenie postów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro trzeba wybaczać, to czy Bozia nie wybaczy wszystkim, którzy czynili zło? :>

Weź pod uwagę, że też nie jesteś nieomylna, Nejti.

I proszę, używaj opcji edytuj i nie pisz posta pod postem. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm... zgadza się ;)

- dla każdEgo bełkotem jest tylko To czego Sam nie jest w stanie pojąć... ;)

- dużo miłości życzę, szczególnie dla siebie Samej... ale tak do samej głębi Serca, bo tylko tak można zacząć i innych widzieć w zupełnie innym świetle...:)

 

 

---pozdrawiam... infedo :)

 

potwierdzam ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro trzeba wybaczać, to czy Bozia nie wybaczy wszystkim, którzy czynili zło? :>

- hmm... typowe Ego'podejście, bo skoro Bozia i tak wybaczy, to oczywiście poco zapewne mam się starać... ;]

- jest to typowe widzenie tylko jednej strony Medalu... od strony właśnie tylko ego... ;/

- jednak zupełnie nie bierzesz pod uwagę pewnej niespodzianki jaką ta "Bozia"/Stwórca ma dla Ciebie jak i wszystkich Tu na Ziemi... ;>

- otóż ta "Bozia" jak to ładnie sam ująłeś jest również i Tobą, bo w każdym z Nas jest Jej cząstka bo "na wzór i podobieństwo Boga" jesteśmy Stworzeni... wiec?

- czujesz bluesa?... Twoje/nasze, życie jest i ma być właśnie tym aktem Wybaczania... bo jeśli znajdziesz Bozie w Sobie to i bez problemu Wybaczysz, noo? chyba ze nie znajdziesz? i Tu właśnie mamy szansę/możemy/ wykazać się Własną Wolną Wolą, bo jeśli z WWWoli nie znajdziesz... to i nie wybaczysz zarówno innym, a w konsekwencji również i Sobie, bo ;

- "i odpuść nam Nasze Winy, jako i My odpuszczamy naszym winowajcom" rzecze modlitwa do Boga-Ojca, czego logiczną konsekwencją jest To, że odpuszczone będziemy mieli tylko Tyle ile SAMi byliśmy w stanie odpuścić za Swojego Życia... Amen.

- a pytanie jakie Ciebie/nas przywita po śmierci to... "jak kochałeś innych ?/", wiec?

- skoro Sami nie odpuściliśmy/wybaczyliśmy... to Jak, mogliśmy Kochać?

- a skoro nie mogliśmy Kochać... to znaczy, że i Sami nie Odpuściliśmy innym, a wiec automatycznie nie Wybaczyliśmy i Sobie... czego konsekwencją jest "i odpuść nam Nasze Winy, jako i My odpuszczamy naszym winowajcom"...

... i Koło się zamyka, a my budzimy się "z ręką w nocniku" bo tym co tak zgnoiliśmy jest niestety ale Nasze Własne Życie... ;]

 

Weź pod uwagę, że też nie jesteś nieomylna, Nejti.

- a czy Ty tez wziąłeś to pod uwagę? ;)

 

I proszę, używaj opcji edytuj i nie pisz posta pod postem. :D

-hmm... w sumie to i tak najważniejszy jest sam "przekaz" a forma to juz tylko sprawa indywidualnego gustu raczej, bo mnie na-ten przykład, to w niczym nie przeszkadza...;)^

- a w sumie to nawet lepiej i wygodniej, każdemu odpowiadać z osobna… bo po co mam szukać odpowiedzi dla mnie w jakimś tasiemcu… ;)^

 

 

 

---pozdrawiam... infedro :)

Edytowane przez infedro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zmieniaj tematu, ok? Mówimy tu o kościele, nie o mnie.

 

 

 

 

Oczywiście, przecież otwarcie się do tego przyznaję. I co z tego? Należy ujawniać i krytykować wszelkie przejawy zła, nie ważne, skąd się wywodzą.

 

 

 

Ale im nie została udzielona pomoc, nie rozumiesz tego? Żeby pomóc pedofilowi, trzeba wysłać go na terapię, na leczenie, to nie zostało zrobione.

 

 

 

Brednie. Podobnie mówi młodzież "wyznająca filozofię" JP 100%. Często wypisują na murach takie hasło, nie pamiętam, jak to szło, ale sens jest mniej więcej taki: "Niech nie osądza nas policja, tylko Bóg może to robić". Czyli co? Pozwólmy gwałcicielom i mordercom biegać na wolności, tak? Zlikwidować policję i sądy, bo od tego jest Bóg?

 

Moim zdaniem, odpowiadam zgodnie z narzuconym przez ciebie tematem. Racja! Ujawniać i nawracać, ale na pewno nie złorzeczyć i obrażać. To źle jeśli nie potrafili uszanować szansy jaką im dano, możliwe że pomoc powinna mieć inny charakter. Ofiarom także powinno się pomagać, źle się stało jeśli takiej pomocy nie otrzymali. Nie lubisz filozofii? Współczuję. Filozofia daje człowiekowi mądrość. No i mają rację, tylko Bóg może innych osądzać. Możliwe, że czasem takie więzienie pozwoli ludziom przemyśleć pewne sprawy i zmienią się na lepsze, ale niestety nie zawsze tak jest.

 

wypuścić Brevika !!! niech sobie strzela dalej, Bóg go osądzi ;).

 

Chyba zdajesz sobie sprawę z braku logiki w tym co napisałaś ? chyba że jesteś zwolenniczką anarchii w której każdy robi co mu się żywnie podoba (czytaj strzela do przechodniów gwałci 10 latki okrada staruszki).

Czyż Jezus nie powiedział oddajcie cesarzowi co cesarskie ? dla mnie oznacza to obowiazek przestrzegania także ziemskiego prawa (nie tylko podatkowego ;)).

Czy wszyscy ludzie w oczach Boga i prawa nie są równi? dlaczego więc przeciętny kowalski zabawiający się z nastolatką trafia na leczenie lub do więzienia, a ten w sukienkce z powodu przynalezności do KK pozostaje bezkarny oraz pozbawiony pomocy lekarskiej?

i czy naprawdę sądzisz, że zło jest wyłącznie wynikiem opętania przez złe duch ? bo mnie się to kłóci z teorią wolnej woli,

jeśli opetany działa z woli demona, nie swojej, jest bezwolnym wykonawcą, czy więc w przypadku gdy wolą jego nie jest popełnienie grzechu - popełnia go ?

Jak zatem Bóg może ocenić jego czyny, bez wątpienia nieprawe, skoro nie on je popełnił tylko demon, który się nim posłużył?

 

Ok, przyznaję, jeśli ludzie nie żałują za swoje grzechy powinni być odseparowani od innych dla bezpieczeństwa pozostałych ludzi. Nie powinno się ich tam jednak zamykać z uczucia do nich nienawiści ale z nadzieją w to że im to pomoże. Nie Jezus, tylko Jeszu. Ja w tym widzę przede wszystkim naukę dotyczącą dzielenia się różnymi dobrami z innymi. Człowiek osądzając może się mylić, za to Bóg nigdy nie popełnia błędów, dlatego człowiek powinien przede wszystkim przejmować się opinią Boga i jak najlepiej starać się przestrzegać jego prawa miłości. Ponieważ ziemskie prawo nie jest idealne. Gwarantuje ci że Bóg oceni ich(i nas) sprawiedliwie, biorąc pod uwagę to ile wyrządzili zła, jak i to w jakim stopniu za nie żałowali. Nie uważam że wyłącznie opętania ponieważ demony oddziałują na ludzi nie tylko w ten sposób. Jeśli masz ochotę zrobić coś złego to dzieje się to za właśnie ich sprawą. Wolna wola polega na wybieraniu kogo chcemy słuchać, demonów czy aniołów, Boga czy Szatana. Nie kłóci się to z wolną wolą, mamy wybór. Za grzechy popełniane nieświadomie, przez opętanie człowiek odpowiada wtedy jeśli swoim zachowaniem zapraszał wcześniej demona by go opętał, jeśli nie-nie popełnia...przynajmniej według mnie, ale nie jestem tego pewna.

 

Dokładnie, właśnie o to mi chodzi. Duchowni nie są jakimiś nadludźmi, powinni ponosić odpowiedzialność za przestępstwa, jak wszyscy inni.

 

Zamiast krytykować wszystkich zacznij pracować nad sobą. ;) Każdy dostanie po śmierci zapłatę za swoje czyny.

 

Skoro trzeba wybaczać, to czy Bozia nie wybaczy wszystkim, którzy czynili zło? :>

Weź pod uwagę, że też nie jesteś nieomylna, Nejti.

I proszę, używaj opcji edytuj i nie pisz posta pod postem. :D

 

Możliwe że wybaczy...o ile po śmierci ktoś będzie chciał pojednać się z Bogiem i żałował za swoje grzechy. Wierzę w piekło ale wydaje mi się że nie zawsze trwa ono wiecznie. Oczywiście, że nie jestem, popełniam błędy jak każdy człowiek, ale staram się ich czynić jak najmniej. Piszę osobno odpowiedź na każdą wiadomość i mam zamiar robić tak nadal. Opcji edytuj używam tylko wtedy gdy popełnię jakiś błąd w tym co napisałam.

 

// Nie pisz postu pod postem. Używaj opcji edytuj

Edytowane przez Vampirella
połączenie postów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...