Skocz do zawartości

tonęłam, a oni nic nie robili


Zmęczona

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Prosiłabym o pomoc w interpretacji mojego dzisiejszego snu.

 

Pojechałam z rodzicami i moim chłopakiem nad jezioro. Ja i mój chłopak poszliśmy pływać na takim dmuchanym materacu w kształcie cyfry "8". Było wiecznie i trochę zniosło nas dalej od pomostu, na którym siedzieli moi rodzice. Gdy postanowiliśmy wracać na ląd dostrzegłam, że odpłynął jeszcze jeden materac i postanowiłam go "z holować" na brzeg, mój chłopak dopłynął tam ze mną. Gdy sięgałam po drugi materac, ten w kształcie 8 przewrócił się na mnie i nie mogłam się z pod niego wydostać (był bardzo ciężki). Mój chłopak popłynął o pomoc do moich rodziców, bo też nie mógł uporać się z podniesieniem tej 8. Zaczęłam tonąć. Moi rodzice byli teraz w szpitalu, a jakiś lekarz wyciągnął z szafy teczkę z moim nazwiskiem, to w sumie był taki duży segregator, otworzył ją, a w środku był aktualny monit mojego życia. Gdy mój chłopak do nich dobiegł, oni stali zrozpaczeni nad tym "segregatorem", ponieważ monit mojego życia pokazywał, że umarłam, nie chcieli wierzyć mojemu chłopakowi, że jeszcze żyję, ale tonę. Gdy czułam, że tonę i tracę przytomność, na powierzchnie wyciągnął mnie mój chłopak..

Obudziłam się z takim głębokim zaczerpnięciem oddechu, jakbym faktycznie tonęła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmęczona, tutaj tonięcie i cyfra 8 mają ze sobą wiele wspólnego. Możesz się niespodziewanie znaleźć w ciężkiej sytuacji, która przerośnie Twoje własne siły. Możesz stracić to co masz, więc chroń to i nie rób niczego pochopnie. Darzysz wielkim zaufaniem swojego chłopaka i prawdopodobnie on, jako osoba Ci najbliższa wesprze Cię w trudnej chwili, podczas gdy inni będą obserwować Twoje poczynania z dystansem.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...