Skocz do zawartości

Zabójca, pistolet, próba morderstwa


Romini

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Z góry dziękuję ja pomoc jaką mam nadzieję mi udzielicie.

 

Snu nie pamiętam od początku, ale postaram się wszystko jak najdokładniej opisać.

 

Jakimś cudem u nas w domu zjawił się nieznany i niewidziany mi wcześniej facet. Wydaje mi się że to był kolega mojego taty, ale nie jestem pewna. Źle patrzyło mu z oczu, a później zaczął gadać że zabije moją półtoraroczną córeczkę, która oczywiście też była w tym czasie w domu. Pamiętam że chyba gdzieś razem wyszliśmy, ale nic złego się nie stało. Ja oczywiście byłam pełna obaw. Kiedy wróciliśmy do domu poszłam na chwilę do kuchni i nagle, albo ktoś mi krzyknął że ten facet dusi moje dziecko, albo to ja usłyszałam jej płacz. Złapałam więc za tasak i natychmiast pobiegłam do pokoju. Gdy weszłam zobaczyłam że owy mężczyzna dusi moją córkę na łóżku, które stało po mojej lewej stronie przy ścianie. Od razu się nie niego rzuciłam, ale tasak który trzymałam w ręku chyba mi wypadł bo w momencie rzucania się na niego już go nie miała. Jakimś cudem obezwładniłam go takim typowym policyjnym chwytem. Przyszedł mój tata i wyjął zza siebie srebrny pistolet. Właściwie to bym mały srebrny rewolwer. Przystawił mu lufę do głowy. Ja krzyczałam do niego żeby strzelał, ale ten nie strzelił. Powiedział coś w stylu "Każdemu trzeba dać drugą szansę". W tym momencie mężczyzna uwolnił się z mojego uścisku i albo odepchnął mojego tatę, albo go postrzelił. Ten w efekcie upad na ziemie i był nieprzytomny. Do pokoju weszła moja siostra i zachowywała się jak by nic się nie działo. Ja strasznie się bałam nie wiedziałam co robić. Szybko wyprowadziłam dziecko z pokoju i złapałam za ten tasak. Facet miał nóż. Podeszłam do niego i przez chwilę się wahałam, ale potem uderzyłam go tym tasakiem w głowę. Uderzyłam mniej więcej obok jego mojej prawej, czyli jego lewej skroni. Nie wiem dlaczego, ale facet nadal żył i trzymał się jak by nic mu się nie stało. Złapał za ten nóż i chciał mnie nim dźgnąć, ale wtedy odcięłam mu rękę i uciekłam z pokoju. Stałam przy drzwiach i przez małą szczelinkę patrzyłam co on robi. Chciał we mnie rzucić tym nożem kiedy tylko wejdę do pokoju. Strasznie się bałam, bo nie chciałam żeby zrobił jakąkolwiek krzywdę mojej małej córeczce. I właściwie na tym sen się zakończył. Obudziło mnie krzyczenie mojej mamy. Dodam jeszcze że śniło mi się to rano, a ja byłam w takim pół śnie bo już od paru minut słyszałam jak mama krzyczy do mnie z sąsiedniego pokoju żebym wstawała.

 

Dziękuję jeszcze raz i proszę o interpretację. Boję się że ten sen może oznaczać że mojej córci coś się stanie. A tego bym nie chciała.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj ten sen może mówić,ale nie musi,o tym,że dla swojego dziecka jesteś w stanie zrobić wszystko. Bardzo boisz się o jej zdrowie i robisz wszystko,aby była bezpieczna i było jej najlepiej. Ten facet to może przedstawiać problemy,które spotykają każdego człowieka i wtedy jesteś w stanie poświęcić swoje zdrowie,życie,interesy,aby chronić swoje dziecko. Często czujesz ,że sobie nie dajesz rady,ale nadal walczysz próbując różnych sposobów i Twój tata wspiera Cię w tych trudnych chwilach. I pomału zwalczasz te problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...