Skocz do zawartości

Ulubiony Dowcip


Watislav

Rekomendowane odpowiedzi

Jednostka wojsk pancernych. Młodzi żołnierze stoją przy czołgu. Podchodzi do nich dowódca.

- Nazywam się kapitan Dyszel. Od dzisiaj jestem waszym dowódcą.

- Tak jest panie kapitanie!

- Żeby nie było niejasności - co jest najważniejsze w czołgu?

- Działo - mówi jeden.

- Nie,najważniejszy jest pancerz - rzuca drugi.

- Radiostacja jest najważniejsza - krzyczy trzeci.

- Bzdura, głupoty gadacie! Zapamiętajcie! Najważniejsze w czołgu, to nie pierdzieć!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Wyjaśniałem mojej żonie na czym polega reinkarnacja, że po śmierci wracamy na ziemię, ale zawsze jako inne stworzenie.

- W takim razie chcę być krową! - powiedziała

- Widać, że mnie nie słuchasz.

 

 

- Zaprzeczenie, złość, depresja, akceptacja

4 kroki kupowania paliwa.

 

Kiedyś spotykalo się dziewczyny które potrafiły gotować jak ich matki. Teraz spotyka sie dziewczyny ktore potrafią pic jak ich ojcowie.

 

 

Sprzątaczka została zgwałcona w pewnym biurze

-jak do tego doszło ? - pyta policjant

-myłam podłogę na kolanach i nagle poczułam że ktoś jest z tyłu no i mnie zgwałcił

-to czemu nie uciekła pani do przodu ?

- no coś pan ! na umyte ???

Edytowane przez biegun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Ostrzegam, że poziom absurdalności dowcipów poniżej, przekracza wszelkie normy ustanowione przez IV RP i innych tym podobnych.

 

 

Siedzą dwa głuche gołębie na gałęzi. Jeden mówi do drugiego "pocałuj mnie w d*pe", drugi odpowiada "a Ty mnie w d*pe"

 

Idzie facet drogą, patrzy krowa w rowie, więc pyta:

- Krowa, a ty tu co?

Krowa na to:

- No właśnie, a ja tu co?

 

Siedzą na ławce dziewczyna i chłopak. W pewnej chwili ona mówi do niego zalotnie:

- Połóż rękę na mym łonie

On pyta cichutko:

- Co to jest mymłon?

 

Wpada typ do cukierni i mowi do cukiernika:

- Poprosze 5 pączków!

cukiernik mu zapodał te 5 pączków a ten je wciągnął lewą dziurką nosa. wytarł nos rekawem i mowi:

-jeszcze raz 5 pączków prosze!.

cukiernik zapodał kolejne 5 pączków, typ wciągnąl je tym razem prawa dziurką nosa i mowi:

-jeszcze raz ku*** 5 pączków!

wciągnąl je na dwie dziurki nosa i patrzy sie na cukiernika wycierając rekawem puder z twarzy. Cukiernik po chwili mowi:

-pan jest chyba motocyklitsą...

-skad wiedziałes?

- a bo pan zostawił motor przed sklepem.

 

Dlaczego koala spadła z drzewa?

-bo zdechła.

 

Idzie Jezus przez pole marchwi, wywalił się i z marchwi wstał.

 

Siedzi wróbel na gałęzi, jedną nogę ma krótszą, a drugą taką samą.

 

Rozmawia pączek z bułką:

Bułka: Pączek, powiem Ci coś, ale się nie obrazisz?

Pączek: No nie, mów.

Bułka: Na pewno?

Pączek: Tak, dawaj.

Bułka: Pączek, Pączek nie ma nóżek ani rączek.

 

Po tygodniu.

Pączek: Bułka, powiem Ci coś, ale się nie obrazisz?

Bułka: No nie, mów.

Pączek: Na pewno?

Bułka: Tak, dawaj.

Pączek: Bułka, Bułka, kij ci w oko.

 

Pani pyta Jasia na lekcji:

-kim jest twoj ojciec?

-on jest chory.

-ale co robi?

-kaszle

 

-Dlaczego Batman i Robin mają 6 z W-Fu?

-Bo noszą stroje.

 

i faworyt:

 

Co mówi Batman do Robina gdy wsiadają do Batmobilu?

-"Wsiadaj Robin do Batmobilu"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Żona mówi do męża :

- Kochanie pozmywaj po obiedzie

Mąż pomruczał pod nosem, ale stanął przy zlewozmywaku i zaczął od patelni. Szoruje ją zacięcie i słyszy :

- Kochanie nie tak mocno! nie po teflonie ! - a mąż na to - sama jesteś poteflon !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

mąż z żoną postanowił spełnić "obowiązek małżeński" więc żona do męża:

- kochanie to ja pójdę pod prysznic i zaraz wracam

- dobrze kochanie.

Żona się umyła, wychodzi spod prysznica i poślizgneła się na płytkach, następnie zrobiła szpagat i przyssała się do płytek. woła męża

- mężu!!!- mąż przychodzi i zszokowany patrzy, małomyśląc wziął żonę za rękę i ciągnie, na to żona

- auuuuuuu

mąż zdezorientowany mówi

- trzeba dzwonić po płytkarza

płytkarz przyjechał i tak samo jak uprzednio mąż bierze kobietę za rękę i próbuje oderwać od płytek co kończy się kolejnym spazmatycznym krzykiem.

po chwili zastanowienia mówi:

- bardzo mi przykro trzeba kuć- na to mąż zezłoszczony

- panie jedna płytka w tej łazieńce kosztuje 1000 zł a pan chce to kuć!?

płytkarz myśli i myśli po czym mówi do zdesperowanego faceta

- idź pan do pokoju i wróć za 15 min.

facet poszedł i czeka 15min, 20 min a tu cisza wkurzony wpada do łazienki a tu płytkarz bawi się piersiami jego żony, wkurzony drze się

- co pan robi z moją żoną

a płytkarz:

- spokojnie, sutki pokręcimy się podnieci, jak się podnieci zrobi się wilgotna jak się zrobi wilgotna przesuniemy ją do kuchni tam są tańsze płytki i tam wykujemy!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mąż z żoną śpią głębokim snem. Nagle dzwonek do drzwi. Żona zrywa się i

woła:

- O rany, mąż wraca!

W tym momencie zbudzony mąż wskakuje pod łóżko. Po chwili otrzeźwiał i mówi

do żony:

- Oj, oboje mamy nadszarpnięte nerwy.

 

 

Pani w szkole nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miało by się kończyć zdaniem: "Matka jest tylko jedna". Na drugi dzień pani pyta się dzieci.

- No dzieci przeczytajcie co napisaliście - może zaczniemy od Małgosi.

- Mama jest kochająca przytula nas, układa do snu. Matka jest tylko jedna.

- Gosiu 5 siadaj. Teraz Pawełek

- Mama wyprowadza nas na spacery i kupuje nam rowery. Matka jest tylk...o jedna.

- Pawełku 5 siadaj.

Wreszcie Pani przepytała prawie całą klasę. Pozostał tylko Jasiu.

- Jasiu a ty, co napisałeś?

- W domu balanga, a wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan.

Nagle wódka się skończyła, więc matka do mnie: Jasiek skocz do lodówki przynieś dwie wódki. Idę do kuchni, otwieram lodówkę i drę się z kuchni:

Matka! Jest tylko jedna!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Siedzi sobie Pan Bóg i strasznie się nudzi. Myśli sobie myśli i wymyślil: "Stworzę sobie świat, coby bylo mi weselej". I zrobił jak powiedzial. Patrzy

na swoje dzieło i myśli: "Ach, jaki piękny ten świat!", ale zaraz potem pomyślał, że czegoś tu jednak brakuje. Dlatego też oddzielił ciemność od światłości, wody od lądu i ponownie się przygląda swemu dziełu: "Nie no, to jest fantastyczne, piękne!!!". Zachęcony dobrymi efektami pomyślał, że dalej czegoś brakuje i myśląc tak postanowil stworzyć rośliny: "O kurka, teraz to na prawdę jest pięknie! Ale mam ekstra zdolności!". Jednak i to było dla Boga za mało, dlatego postanowił stworzyć jeszcze zwierzątka: "Jejciu,jestem wprost genialny!! To jest najwspanialsze co do tej pory zrobiłem" powiedział patrząc na stworzony świat. Jednak do ideału czegoś Bogu brakowalo, dlatego stworzył mężczyznę. "WOW! Wpadłem w samozachwyt! No czad, po prostu ekstra!!! To najwspanialszy mój twór!!!", ale zaraz potem pomyślał

Bóg, że Adaś będzie się czuł samotnie, dlatego z jego żebra stworzył kobietę. Patrzy na nią, poprawia okulary, przypatruje się jej uważnie i powiada do niej:

"A Ty to się będziesz malować" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Chłopak chciał zaszpanować dziewczynie i nauczył sie kilku podstawowych słów po angielsku w tym też nauczył się liczyc do dziesięciu.Siedzą sobie w miłosnym uścisku i chłopak mówi do dziewczyny:

-I love you

Ona:

-I love you too

Na to chłopak:

-I love you three... :peace:

Edytowane przez lioness
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Pani pyta na lekcji Jasia:

-wierzysz w zycie po śmierci?

-nie.

-to niedobrze bo przed szkołą stoi Twój dziadek na którego pogrzeb zwalniałes sie z lekcji dwa dni temu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan Bóg stworzył mężczyznę i kobietę.

Jak stworzył to postanowił przyjrzeć się swojemu dziełu. Najpierw obejrzał mężczyznę i mówi: dobrze, całkiem dobrze. Następnie obejrzał kobietę i mówi:

A ty będziesz się malować.:krzyk:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzi sobie chłop w domu i nagle słyszy pukanie do drzwi. Otwiera, rozgląda się na boki i nikogo nie widzi, więc zamyka drzwi siada z powrotem na kanapie. Po chwili znów słyszy pukanie i ta sama sytuacja, nikogo nie widać. Po chwili znów słyszy pukanie i znów wyskakuje przed drzwi, jednak znów nikogo nie widać, ale tknięty jakimś impulsem zerknął pod nogi. A tam stoi taka mała Śmierć, on wystraszony odskoczył do tyłu, a ona na to: "Spoko, ja dziś po chomika".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość trotkaaa

Przychodzi dziewczyna do spowiedzi,krótka rozmowa wprowadzająca i ksiądz prosi o wyznanie grzechów.

- Ojcze bardzo zgrzeszyłam myślą,duszą a przede wszystkim ciałem.

- A ciałem ile razy ?

- Około 100 razy.

- Ojjj piekło córko piekło!!!!! - krzyczy ksiądz.

- Nie piekło tylko swędziało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZBIERAJ PUNKTY ZA PODPIERDALANIE W PRACY:

ť 1 PKT – Przypadkowe nieumyślne pod********nie;

ť 5 PKT – Niby nieumyślne pod********nie;

ť 10 PKT – Zwykła p*********ka w cztery oczy z przełożonym bez świadków;

ť 20 PKT – Anonimowy donos na samego siebie, mimo, iż nie jest się winnym, byle zaistnieć;

ť 30 PKT – Pod********nie w obecności świadków;

ť 40 PKT – Samop*********ka w cztery oczy z przełożonym;

ť 50 PKT – Samop*********ka przy świadkach;

ť 60 PKT – Pod********nie do przełożonego w obecności podpierdalanego bez innych świadków;

ť 70 PKT – Pod********nie w obecności podpierdalanego przy większej ilości świadków;

ť 80 PKT – Pod********nie w obecności podpierdalanego, pomimo, iż ten nie jest winny;

ť 90 PKT – Pod********nie w obecności podpierdalanego, pomimo, iż ten nie jest winny a czynu tego dokonał sam podpierdalający;

ť 100 PKT – Podpierdalanie w obecności podpierdalanego, pomimo, iż ten nie jest winny a czynu tego dokonał sam podpierdalający na spółkę z przełożonym, do którego się podpierdala i wmówienie podpierdalanemu jego winy. (mój ulubiony punkt - samo życie :haha:)

Bonusy:

 

* pod********nie najlepszego kumpla – dodatkowo 10 PKT;

** pod********nie zanim czyn zostanie dokonany – dodatkowo 20 PKT;

*** dodatkowo 25 PKT – kiedy dzień wcześniej piło się z podpierdalanym jego wódkę, w jego domu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młody Icek wziął ślub i jak zawsze w tym wypadku była noc poślubna. Następnego dnia Icek biegnie do starego Rabina z krzykiem:

- Mojsze, Mojsze. Wziąłem wczoraj ślub. W nocy chciałem się kochać z żoną, ale nie wchodzi...

- Icek. A maślił ty?

- No nie maślił.

- To idź do domu, a dzisiaj wieczorem nasmaruj go masłem.

 

Icek zrobił jak Rabbi kazał. Następnego dnia znowu przybiega do rabina.

- Mojsze, Mojsze. Dalej nie wchodzi.

- A maślił ty?

- Maślił.

- A smalcził ty?

- Nie smalcził.

- No to dziś wieczorem nasmaruj go smalcem.

Icek zrobił jak mu Rabbi kazał. Niestety następnego dnia sytuacja się powtarza.

- Icek. Maślił ty?

- No maślił.

- A smalcził ty?

- No smalcził.

- A moczył w szklance oleju?

- No nie moczył.

- To idź do domu i wieczorem go zamocz w szklance oleju.

Niestety i tym razem nie wyszło.

- Mojsze, Mojsze. Nie wchodzi.

- A maslił ty?

- No maslił

- A smalcził ty?

- No smalcził

- A moczył w szklance oleju?

- Nie wchodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja tez sobie pozwolę całkiem brzydko :_jezyk_oko::

 

Rodzeństwo: Jaś i Małgosia uprawiają sex i nagle Małgosia mówi do Jasia: "Jasiu jesteś lepszy od tatusia". Na co Jasiu odpowiada Małgosi: "Wiem, mamusia mi to mówiła"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bankiet w duzym hotelu,nagle jednemu z gosci zachcialo sie do toalety.Meska niestety byla zajeta,poszedl wiec do damskiej i mowi do babci klozetowej:

-Ja bardzo przepraszam,ale meska jest zajeta,a ja musze i to koniecznie skorzystac z toalety.

Na to babcia:

-Dobrze prosze korzystac,tylko uprzedzam tam na scianie sa trzy przyciski.Niebieski,zielony i czerwony.I bardzo prosze NIE DOTYKAC czerwonego.

Facet po skonczeniu toalety,wcisna przycisk niebieski, poczyl wode na posladkach i uslyszl cieply kobiecy glos z megafonu:

-Posladki zostaly umyte.

Nastepnie wcisna przycisk zielony i poczul przyjemny podmuch na posladkach,a cieply kobiecy glos dodal:

-Posladki zostaly osuszone.

Patrzy facet na Czerwony przycisk i mysli sobie:

-Ciekawe co to jest, a co mi tam. . .i wcisna.

W calym hotelu,bylo slychac jeden,wielki,przerazajacy krzyk.A cieply kobiecy glos z megafonu doda:

-Tampon zostal wyjety.:diabelek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieta wezwała specjalistę od mebli.

- wie Pan jak tramwaj przejeżdża obok to szafa mi skrzypi.

- zrobimy tak zamknie mnie Pani w szafie i jak będzie tramwaj to ja sprawdzę co w niej skrzypi. - powiedział specjalista

I tak zrobili

Po pewnym czasie z pracy wraca mąż Kobiety, otwiera szafę i słyszy:

- lej w mordę bo i tak nie uwierzysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pewnego dnia przychodzi mąż z pracy, a kran w domu cieknie. Żona pyta:

- Może byś naprawił kran?

Mąż mówi:

- A co ja, hydraulik?

Na drugi dzień ogródek jest nieskopany. Żona znowu pyta:

- Może byś skopał ogródek?

- A co ja, ogrodnik?

Na trzeci dzień mąż przychodzi, a krany nie ciekną i ogródek jest skopany. Mąż pyta żony:

- Kto wszystko zrobił?

A żona:

- Sąsiad powiedział, że zrobi to wszystko za Ciebie, jeśli upiekę mu jakieś pyszne ciasto, albo się z nim prześpię.

- No i co mu upiekłaś?

A żona:

- A co ja, cukiernik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Chirurg pyta pacjeta lezacego na stole operacyjnym:

- Znieczulonko prywatne czy z Funduszu Zdowia?

- No, panie doktorze place skladki...To chyba z Funduszu Zdowia.

Na to lekarz:

-A-a-a, byly sobie kotki dwa...

 

 

 

Egzamin z medycyny z rozpoznawania narzadow.Na stole przed egzaminatorami stoi strzynka z otworem na reke.

W niej narzady do rozpoznawaia.Wchodzi pierwszy student, wklada reke, rozpoznaje nerke, wyjmuje ja,

dostaje 5, wychodzi.Wchodzi drugi, grzebie, rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi.

Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie moze nic rozpoznac, w koncu mowi:

-Kielbasa!

-Prosze wyjac - krzyczy egzaminator.

W tej chwili wyjmuje student ze skrzynki kielbase.

Zaklopotani egzaminatorzy postanawiaja dac mu 5.Student wychodzi, po czym jeden egzaminator mowi do rugiego:

-Panie docencie, czym mysmy wczoraj ta wodke zagryzali???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja teraz rasistowski zapodam :_dokuczacz::

 

Dlaczego murzyni posiadają wnętrza dłoni białe?

 

prawidłowa odpowiedź brzmi:

 

Żeby bawełny nie pobrudzić :figielek:

 

nie prawda: to od dziecka jest , jak ich wędzono trzymali się drąga :jezyk2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Wraca nawalony gość do domu. Kręci się po kuchni. Otwiera lodówkę i mówi:

 

- Podwwwssiesieziesz mniee do ceeentrum? Nie? To ch@j ci w dup..!

Trzask! Zamyka drzwi. Po kilku minutach znowu. - Podwwwssiesieziesz mniee do ceeentrum? Nie? To spier... ! TRZASK!

I tak pół nocy minęło. W końcu usnął. Rano się budzi skacowany. Patrzy drzwi od lodówki wyrwane. Po cichu wypchnął lodówkę na korytarz, żeby żona nie widziała i zaczął ją naprawiać.

 

Żona w tym czasie wchodzi do kuchni. Przeciera oczy ze zdumienia i mówi: - O jeba.... jakoś pojechał!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi córeczka do mamy i pyta się:

- Dlaczego moja kuzynka ma na imię Róża?

Matka jej na to odpowiada:

- bo Twoja ciocia lubi kwiatki

Córeczka zadaje jej kolejne pytanie:

- A co w takim razie Ty lubisz mamo?

- Nie zadawaj głupich pytań Marysiu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Do drzwi puka akwizytor.

Otwiera mu kobieta.

Akwizytor zaczyna nawijać o swoim produkcie, a kobieta widać, że jest wkurzona jego wizytą:

- ****** pan - i trzaska mu drzwiami przed nosem.

Jednak drzwi się nie domknęły, uchylają się lekko, więc akwizytor dalej nawija o swoim wspaniałym produkcie.

Kobieta już cała w nerwach, nawet nic nie powiedziała tylko znowu trzaska mocno drzwiami.

No, ale drzwi znowu się nie domknęły, więc akwizytor dalej nawija.

Baba już nie wytrzymała, wzięła zamach i z całej siły trzasnęła drzwiami.

Jednak drzwi znowu się nie domykają, a akwizytor pokazując w dół mówi:

- Może pani najpierw kotka zabierze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narkoman trafił do piekła. Otwierają się wrota, a tu całe łany marihuany. Narkoman napalony biegnie i rwie całe naręcza. Nagle słyszy głos diabła:

- No i po co rwiesz, jak tam pełno narwane!

Patrzy, a tu faktycznie pełno świeżego ziela. Biegnie i zaczyna przerzucać, żeby schło. A tu diabeł:

- I po co suszysz, jak już tam ususzone!

I rzeczywiście. Narkoman podbiega i zaczyna skręcać skręty. Skręca, skręca, na co diabeł:

- I czego skręcasz, jak tam tyle naskręcane!

Narkoman patrzy, a tu góry skrętów! Wybiera największego i pyta diabła:

- Masz może ogień?

A diabeł z uśmiechem:

- Byłby ogień, byłby raj!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

Razu pewnego samochodem jechał ksiądz, a chodnikiem szła zakonnica, którą zobaczył. Zapytał, czy ją podwieźć, a ona się zgodziła. Gdy wsiadła do samochodu, jej habit część nogi odsłonił, a była to noga piękna i ponętna nadzwyczaj. Wzrok księdza na nodze się zatrzymał i niewiele brakowało, aby wypadek spowodował. Po odzyskaniu kontroli nad pojazdem ręka księdza opadła na nogę siostry, a ona zapytała:

- Bracie, czy pamiętasz psalm 129?

A on rękę zabrał i przepraszać począł. Jednakowoż, gdy biegi zmieniał, ponownie ręka jego na nodze jej spoczęła. A ona ponownie zapytała:

- Bracie, pamiętasz psalm 129?

A on zawstydził się i ponownie przeprosił. Zatrzymali się u bram klasztoru, a ona podążyła do środka. On zaś Pismo otworzył i przeczytał psalm 129:

"Idź dalej przed siebie i szukaj, w górze czeka Cię nagroda".

 

 

MORAŁ: Ksiądz, nie ksiądz... Pismo trzeba znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi 90 letni staruszek do lekarza:

-Panie doktorze wie pan ja jeszcze chciałbym raz z kobietą...

-Wykluczone w pana wieku?

-Ale bardzo proszę...

-Dobrze zatem przepisze panu Viagrę i Nitroglicerynę - W ZALEŻNOŚCI CO PIERWSZE PANU STANIE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Siedzi wędkarz nad rzeką w szuwarach i łowi ryby, nagle z oddali słyszy jakis głos: "Spier..aj!!!!!". Zaniepokojony rozglada się na boki ale nic, ani nikogo nie zauważa więc przekonany, że mu sie przesłyszało siada znównad rzeczką. Po chwili bliżej znów słyszy głos i to głośniej: "Spier...aj!!!!". Znów rozgląda się zaniepokojony ale wzrusza ramionami znów siada i łowi. Za chwile juz całkiem blisko słyszy głośny krzyk: "Spier....aj!!!!". Wystarszony nie na żarty podnosi sie ale przez szuwary w prawo ani w lewo nic nie zauważa i juz ma usiąść, gdy w luce miedzy szuwarami na rzece widzi łódkę, a w niej męzczyzne który wiosłuje za pomocą łyżki. Gdy to zauważa mówi do tego gościa w łodce: "Eeee a wiosłem nie byłoby prościej?". Na co mężczyzna z łodzi krzyczy do niego:

"Spier...aj!!!!!" :hahahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jasio czyta na lekcji Playboya.

Nauczyciel się zdenerwował i mówi:

- Chyba muszę się spotkać z Twoją mamą

A Jasio na to:

- No już dobrze jest na 40 stronie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Gość andyxxx

Moja żona dowiedziała się, że ma raka piersi. Według lekarzy konieczna będzie mastektomia.

Wszedłem więc na neta zobaczyć czy jest jakaś alternatywa.

„Beata, 29 lat, Sopot” wygląda nieźle.

 

 

- Ale zjebana wiosna w tym roku…

- Powiedz mi coś, czego nie wiem.

- Twoja dziewczyna lubi w tyłek.

 

A teraz wszystkich złodziei z Bliskiego Wschodu prosimy o podniesienie rąk.

 

:hahahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Żyrafa chwali się królikowi:

- Ja mam taką długą szyję, że jak jem najlepsze liście z drzew to tak mi to powoli spływa i czuję mocno ten smak, a jak jest upał i piję wodę to tak mi powoli spływa....

A królik pyta:

- A rzygałaś kiedyś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uczeń jesziwy z bardzo biednej wioski w Europie Wschodniej zostaje wysłany do miasta na trzy gościnne wykłady słynnego uczonego rabina.

Kiedy wraca, w szkole pytają go, jak było. Pierwszy wykład był znakomity, mówi student, przejrzysty, precyzyjny. Zrozumiałem wszystko.

A drugi wykład? Znacznie lepszy niż pierwszy, mówi student. Inspirujący. Zrozumiałem może z połowę, ale wydaje mi się, że i rabin nie wszystko rozumiał.

No, a ostatni wykład? Och! Ostatni! To było najbardziej niezwykłe wydarzenie w moim życiu! Nic nie zrozumiałem, i wydaje mi się, że rabin też niewiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sam wymyśliłem:

 

para leży wtulona w siebie, sytuacja "tuż po". środek gry końcowej, wiele czułości. nawet zaczynają pojawiać się w nich uczucia.

on delikatnie głaszcze ją po twarzy i patrzy na jej uśmiech, całuje ją i mówi pełnym miłości głosem:

- kochanie, jesteś taka podobna do swojego ojca

 

 

albo ten:

 

on i ona rozmawiają na balkonie:

on: wiesz na co lecisz?

ona: kasa? panowie z klasą? nie wiem, może ty mi powiedz?

on ją wypycha przed balkon

on: na glebę, cholero!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Policja dała ogłoszenie w sprawie pracy - szukali blondynek. Zgłosiły się trzy na wstępne rozmowy. Policjanci badają ich inteligencję. Pokazują zdjęcie faceta (lewy profil) i pytają się:

-Co może Pani powiedzieć o tym człowieku?

Blondynka nr 1 patrzy i patrzy, i mówi:

-On ma tylko jedno ucho...

Komisja załamana wyrzuca blondynkę nr 1 i prosi następną. Pokazują jej to samo zdjęcie i zadają to samo pytanie. Blondynka nr 2 patrzy i mówi:

-On ma tylko jedno ucho...

Tą też wyrzucają i znudzeni zadają to samo pytanie trzeciej. Blondynka nr 3 patrzy i mówi:

-On nosi szkła kontaktowe.

Gliniarze wertują papiery... i rzeczywiście facet nosi szkła. Pytają się jej, jak to wydedukowała.

-Nie może nosić okularów, bo ma tylko jedno ucho... - odpowiada blondynka.

 

 

Idą dwie zakonnice: siostra Matematyka (M) i siostra Logika (L). Siostra M mówi:

- Widzisz tego mężczyznę, który idzie za nami od dłuższego czasu?

- Tak.

- Za 2 min nas dogoni.

- Zgodnie z prawami logiki musimy się rozdzielić, a wtedy pójdzie tylko za jedną z nas. Spotkamy się w zakonie.

Do zakonu przychodzi pierwsza siostra M.

Parę min później siostra L.

Siostra M pyta się:

- O Boże, o Boże ! I co się stało?

- Zgodnie z prawami logiki mężczyzna mógł pójść tylko za jedną z nas i wybrał mnie.

- I co i co ?

- Zgodnie z prawami logiki gdy przyspieszyłam, on również to zrobił.

- I co dalej?

- Zgodnie z prawami logiki zaczęłam biec, a on zrobił to samo.

- O Boże ! I co?

- Zatrzymałam się i on zgodnie z prawami logiki zrobił to samo.

- O Boże, o Boże i co?

- Podciągnęłam do góry sutannę, a on zgodnie z prawami logiki zdjął spodnie.

- O Boże, o Boże ! I co?

- Zgodnie z prawami logiki zakonnica z zadartą suknią biegnie szybciej, niż mężczyzna z opuszczonymi spodniami.

 

Dla każdego kto myślał inaczej 15 zdrowasiek.

 

 

 

www

Edytowane przez Szymonnowak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętnik porywacza

 

W poniedziałek porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie – pasażerowie jako zakładnicy. Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.

Wtorek. Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie wyciągnęli zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z pasażerami.

Środa. Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem, pilotami i pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę pasażerów. Wypuściliśmy, a co tam.

Czwartek. Pasażerowie wrócili z zapasami wódki. Balanga do rana. Wypuściliśmy drugą połowę pasażerów i pilotów.

Piątek. Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzili masę znajomych. Impreza do rana.

Sobota. Do samolotu wpadł Specnaz. Z wódką. Balanga do poniedziałku.

Poniedziałek. Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest milicja, są desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.

Wtorek. Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. Specnaz się nie zgadza. Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Z wódką.

Środa. Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeśli załatwimy wódkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przemekkopaczek

Mąż został wezwany do szpitala, bo jego żona miała wypadek samochodowy.

Zdenerwowany czeka na lekarza, wreszcie lekarz się pojawia ze współczującą miną.

- I co?! Co z nią, panie doktorze?!.

- Cóż...żyje. I to jest dobra wiadomość.

Ale są i złe: żona niestety, będzie musiała przejść skomplikowany zabieg, którego NFZ nie refunduje. Koszt: 25 tys. złotych.

- Oczywiście, oczywiście - na to mąż.

- Potem potrzebna jej będzie rehabilitacja. NFZ nie refunduje.

Koszt ok. 5 tys. miesięcznie.

- Tak, tak... - kiwa głową mąż.

- Konieczny będzie pobyt w sanatorium, które zajmuje się tego typu

urazami, plus ta rehabilitacja cały czas.

NFZ nie refunduje... Koszt sanatorium - 10 tysięcy...

- Boże...

- Tak mi przykro... To nie koniec złych wiadomości. NFZ

nie refunduje również leków, które przepiszemy pańskiej żonie,

a to bardzo drogie leki..

- Ile? - blednie mąż.

- Miesięcznie 12 - 15 tys. złotych.

- Jezuu...

- Plus pielęgniarka całą dobę. Na pana koszt. Tu już się

może pan dogadać. Myślę, że znajdzie pan kogoś za 10 zł za godzinę...

Cisza. Mąż chowa twarz w dłoniach.

Nagle lekarz wybucha serdecznym śmiechem, klepie męża po ramieniu:

- Żartowałem! Nie żyje!

 

 

Przychodzi młoda para do lekarza.

Pan młody mówi:

- Panie doktorze, jesteśmy z żoną już pół roku po ślubie i współżycie nam nie wychodzi. Tak szczerze mówiąc to nie bardzo wiem jak to się robi...

Lekarz, młody kawaler a w dodatku nieśmiały, nie bardzo wiedział jak objaśnić rzecz pacjentowi.

Przywołał go więc do okna.

- Widzi pan te dwa pieski na trawniku? To trzeba robić tak samo.

Po kilku dniach uszczęśliwiony pacjent wpada jak burza do gabinetu.

- Panie doktorze, serdecznie panu dziękuję. Współżycie układa nam się teraz wspaniale. Tylko na początku żona nie chciała wyjść na trawnik...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpływowy poseł umiera na ciężką chorobę.

 

Jego dusza trafia do Nieba i wita go Święty Piotr.

 

- Witaj w Niebie. Zanim tu zamieszkasz, musimy rozwiązać tylko jeden

 

problem. Mamy to pewne zasady i nie jestem pewien, co z tobą zrobić.

 

- Jak to co - wpuśćcie mnie - mówi poseł.

 

- Cóż, chciałbym, ale mamy polecenia z samej góry. Zrobimy tak - spędzisz

 

jeden dzień w Piekle i jeden dzień w Niebie. Potem możesz sobie wybrać,

 

gdzie chcesz spędzić wieczność.

 

- Serio, ja już wiem - chcę trafić do Nieba - mówi poseł.

 

- Wybacz, ale mamy swoje zasady.

 

Po tych słowach, Święty Piotr odprowadza go do windy i poseł zjeżdża w dół,

 

dół, dół wprost do Piekła. Drzwi otwierają się i poseł jest pośrodku pełnego

 

zieleni pola golfowego.

 

W tle jest restauracja, a przed nią stoją wszyscy jego przyjaciele oraz

 

inni politycy, którzy pracowali z nim. Wszyscy są szczęśliwi i świetnie się

 

bawią. Podbiegają do posła i witają go, ściskają oraz wspominają stare dobre

 

czasy, gdy bogacili się kosztem zwykłych ludzi.

 

Potem grają w golfa a następnie jedzą kolację z kawiorem i czerwonym winem.

 

Jest także Szatan który jest naprawdę fajnym i sympatycznym gościem -

 

świetnie się bawi i tryska humorem opowiadając dowcipy.

 

Poseł bawi się tak doskonale, że nim się zorientuje, minie jego czas.

 

Wszyscy ściskają go i machają na pożegnanie, gdy winda rusza w górę. Winda

 

jedzie, jedzie i jedzie - aż drzwi się otwierają w Niebie, gdzie czeka na

 

niego Święty Piotr. Czas odwiedzić Niebo.

 

I tak mijają 24 godziny, w których mąż stanu spędza czas z duszyczkami na

 

skakaniu z chmurki na chmurkę, graniu na harfach i śpiewaniu. Bawią się

 

całkiem nieźle i nim się zorientuje, doba mija i powraca Święty Piotr.

 

- Cóż - spędziłeś jeden dzień w Piekle i jeden dzień w Niebie. Wybierz zatem

 

swój los. Poseł myśli chwilkę i odpowiada:

 

- Cóż, nigdy nie myślałem, że to powiem. To znaczy - w Niebie jest naprawdę

 

cudownie, ale myślę, że lepiej mi będzie w Piekle.

 

Tak więc Święty Piotr odprowadza go do windy i poseł jedzie w dół, dół,

 

dół... - wprost do Piekła. Otwierają się drzwi i poseł jest pośrodku pustyni

 

pokrytej śmieciami i odpadkami. Widzi wszystkich swoich przyjaciół ubranych

 

w szmaty, zbierających śmieci do czarnych, plastikowych toreb. Nagle

 

podchodzi do posła Szatan i klepie go po ramieniu.

 

"Nie rozumiem! - mówi poseł. Jeszcze wczoraj było tu pole golfowe,

 

restauracja, jedliśmy kawior, tańczyliśmy i bawiliśmy się świetnie. Teraz

 

jest tu tylko pustynia pełna śmieci, a moi przyjaciele wyglądają strasznie!"

 

Szatan spogląda na posła, uśmiecha się i mówi: Wczoraj mieliśmy kampanię

 

wyborczą! A dziś na nas zagłosowałeś. Już jest po wyborach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przychodzi sadysta, masochista i zeofil do piekła. diabeł pyta ich o ostatnie życzenie.

zeofil mówi, że zerżnąłby jakiegoś koteczka.

sadysta, że poderżnąłby jakiemuś kotu gardło.

masochista odpowiedział- miau.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość andyxxx

W zeszłym tygodniu dowiedziałem się, że moja żona jest w ciąży i już zaczęły się zachcianki.

Na przykład dzisiaj chciałbym zaliczyć anal z jej siostrą.

 

Ustawiłem fragment piosenki Justina Biebera jako nagranie poczty głosowej.

Jeżeli ktoś wytrzyma do sygnału sprawa będzie naprawdę poważna.

 

Wraca żona do domu, wchodzi z torbą zakupów do pokoju, wykłada mężowi piwo, zakąski…

- A ty, kochanie, czemu meczu nie oglądasz? A może goloneczkę ci zrobić?

- Mocno?

- Nie bardzo. Reflektor, zderzak i maska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Idą dwie zakonnice: siostra Matematyka (M) i siostra Logika (L). Siostra M mówi:

- Widzisz tego mężczyznę, który idzie za nami od dłuższego czasu?

- Tak.

- Za 2 min nas dogoni.

- Zgodnie z prawami logiki musimy się rozdzielić, a wtedy pójdzie tylko za jedną z nas. Spotkamy się w zakonie.

Do zakonu przychodzi pierwsza siostra M.

Parę min później siostra L.

Siostra M pyta się:

- O Boże, o Boże ! I co się stało?

- Zgodnie z prawami logiki mężczyzna mógł pójść tylko za jedną z nas i wybrał mnie.

- I co i co ?

- Zgodnie z prawami logiki gdy przyspieszyłam, on również to zrobił.

- I co dalej?

- Zgodnie z prawami logiki zaczęłam biec, a on zrobił to samo.

- O Boże ! I co?

- Zatrzymałam się i on zgodnie z prawami logiki zrobił to samo.

- O Boże, o Boże i co?

- Podciągnęłam do góry sutannę, a on zgodnie z prawami logiki zdjął spodnie.

- O Boże, o Boże ! I co?

- Zgodnie z prawami logiki zakonnica z zadartą suknią biegnie szybciej, niż mężczyzna z opuszczonymi spodniami.

 

Dla każdego kto myślał inaczej 15 zdrowasiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mąż: - Dlaczego zawsze zabierasz moje zdjęcie do pracy?

Żona: - Ponieważ kiedy mam jakiś problem, nieważne, jak poważny, patrzę na twoje zdjęcie i problem znika.

M.: - To wspaniale, że nawet moje zdjęcie jest dla Ciebie wsparciem!

Ż. - Jasne, patrzę i zadaję sobie pytanie : Co może być większym problemem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten kawał się raczej pokazuje a nie czyta:

Dwie blondynki rozmawiają na ulicy, patrzą, idzie czarna:

- Wiesz co? Ja już mam dosyć bycia blondynką. Chciałabym mieć takie dłuugie, zgrabne nogi, takie kruczoczarne włosy i wiesz, takie fajne duże [w tym momencie pokazuje jakie gestem "obejmującym" na piersi].

- Masz rację, ja też już mam dosyć, też chciałabym mieć takie dłuugie, zgrabne nogi, czarne jak węgiel włosy, ale ty wiesz co?. Nie wiem na ch** ci takie krzywe palce!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wchodzi facet na dyskotekę w Wołominie, ochroniarz go pyta:

- Ma Pan pistolet?

- Nie.

- A może ma Pan nóż?

- Nie.

- Siekierę?

- Nie.

- Kastecik?

- Nie, nie mam nic.

Ochroniarz rozbija butelkę, daje mu tulipana i mówi:

- Ja pierd***, to niech chociaż to Pan weźmie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwoni blondynka na pogotowie:

- Mój mąż połknął igłę.

Kobieta, która odebrała telefon mówi:

- Za kilka minut u pani będziemy.

Po kilku minutach blondynka znowu dzwoni na pogotowie:

- Już nie trzeba przyjeżdżać, znalazłam drugą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spryciarz, korzystający z wielkiej gościnności zamożnego bankiera Rotszylda, poczynił mu następującą propozycję:

- Jak mi pan da 100 guldenów, dostarczę panu coś, czego nie mógłby pan dostać za cały swój majątek.

Rotszyld się zgodził i dostał... świadectwo ubóstwa z gminy żydowskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasio idzie z mamą do sklepu. Przed sklepem widzi pijaka z krzywymi nogami. I głośno mówi do mamy:

- Mamo, ale ten pan ma krzywe nogi!

- Jasiu, ale tak nie wolno! Możesz tego pana obrazić!

Następnego dnia Jasio znowu idzie z mamą do sklepu, widzi tego samego faceta z krzywymi nogami i głośno mówi:

- Ale ten pan ma krzywe nogi!

Wtedy mama już straciła cierpliwość i mówi do Jasia:

- Jasiu, ile mam ci powtarzać że tak nie wolno! Za karę będziesz siedzieć w domu i nie wyjdziesz dopóki nie przeczytasz Szekspira.

Po trzech miesiącach Jasio znowu idzie z mamą do sklepu i widząc faceta z krzywymi nogami mówi:

- Cóż to za moda nastała w tych czasach, żeby swe jaja nosić w nawiasach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mały Jasio przyszedł do mamy i mówi:

- Mamo, słuchaj, widziałem dzisiaj tatusia z ciocia Basią w garażu. Wiesz, najpierw tatuś ją pocałował, potem ściągnął jej bluzkę, potem ona pomogła mu zdjąć spodnie, a potem...

- Wystarczy, Jasiu, ta historia jest na tyle ciekawa, że chciałabym, abyś opowiedział ją również tatusiowi przy kolacji. Ciekawa jestem jego miny, kiedy to usłyszy!

Przy kolacji mama prosi Jasia o opowiedzenie historii.

- No więc, widziałem dzisiaj tatusia z ciocią Basią w garażu, najpierw tatuś ją pocałował, potem ściągnął jej bluzkę, potem ona pomogła mu zdjąć spodnie, a potem razem zrobili to samo, co ty mamusiu zrobiłaś z wujkiem Karolem, kiedy tatuś był na ćwiczeniach w wojsku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na okręcie młody majtek pyta starego żeglarza

- Opowiedz mi, dlaczego nie masz nogi?

- No bo kiedyś wypadłem za burtę i rekin mi odgryzł

- A dlaczego masz hak zamiast dłoni?

- No bo kiedyś mieliśmy potyczkę z piratami i odcięli mi dłoń

- A dlaczego nie masz oka?

- No bo kiedyś tak stoję na statku patrzę w niebo i nagle mi mewa narobiła.

- No tak, ale od tego się nie traci oka, wystarczy wytrzeć!

- No właśnie, a to był pierwszy dzień kiedy miałem hak zamiast ręki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed ślubem:

Ona - Ciał Janek.

On - No nareszcie, już tak długo czekam.

Ona - Może chcesz żebym poszła?

On - Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna!

Ona - Kochasz mnie?

On - Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy.

Ona - Czy mnie kiedyś zdradziłeś?

On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?

Ona - Chcesz mnie pocałować?

On - Tak, za każdym razem i przy każdej okazji.

Ona - Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?

On - Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem.

Ona - Czy mogę Ci zaufać?

On - Tak.

Ona - Kochanie.

Siedem lat po ślubie:

Czytajcie od dołu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet postanowił wybrać się z żółwiem do kina.

Trzyma zwierzątko pod pachą, podchodzi do kasjerki i prosi o bilet:

- Poproszę jeden normalny i jeden ulgowy, dla żółwia.

- Przykro mi, ale to nie jest zoo, nie może pan wejść z żółwiem!

- Ależ to mały żółw, zachowuje się cichutko, przecież nikomu nie będzie przeszkadzał.

- To porządne kino, proszę nie blokować kolejki!

- Ależ proszę pani, kupię dwa normalne.

- Nie i już. Następny!

Facet odszedł jak niepyszny, za zakrętem wsadził sobie żółwia w spodnie i po chwili wrócił do kasy - pod pachą miał już tylko pudełko z popcornem, w ręce kolę.

Tym razem dostał normalny bilet bez większych problemów.

W środku seansu postanowił pozwolić biednemu zwierzęciu pooddychać trochę świeżym powietrzem.

Rozpiął więc rozporek aby żółw mógł w końcu wychylić szyję.

Kilka siedzeń dalej w tym rzędzie dwóch gości rozmawia:

- Stary - widziałeś?

- Co?

- Ten facet tam - ma fiuta na wierzchu!

- No i co z tego? To erotyczny film - ty też prawie masz.

- No... ale mój nie wpieprza popcornu!

 

 

Był sobie człowiek, który posiadał swoją własną fabrykę mięsną.

Jednak, że był już w podeszłym wieku postanowił przekazać interes swojemu jedynemu synowi.

Przyprowadził syna do fabryki i mówi:

- Synu widzisz tę maszynę? Do niej wkładasz barana i wychodzi parówka, rozumiesz?

- Nie - odpowiada syn.

Ojciec tłumaczy więc jeszcze raz:

- Maszyna, baran, parówka... rozumiesz?

- Nie - ponownie odpowiada syn.

Ojciec nie wytrzymuje, ale tłumaczy jeszcze raz:

- Tu masz maszynę, w nią wkładasz barana i wychodzi parówka... rozumiesz wreszcie?

- Nie tato, ale powiedz mi czy jest maszyna w którą się wkłada parówkę i wychodzi baran?

- Tak, twoja matka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

- Fajny mam Internet, nie dość, że szybki i nielimitowany, to jeszcze darmowy.

- Jak to?

- Kiedy zakładaliśmy net, ojciec poszedł do sąsiadów z góry i dogadał się, że da im hasło do WiFi, a w zamian oni będą płacić w nieparzyste miesiące - a on w parzyste.

- No i?

- Potem poszedł do tych z dołu i zaproponował im, że oni będą płacić w parzyste miesiące, a on w nieparzyste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Powracającego późnym wieczorem do domu męża wita żona z wałkiem.

- Ty łajdaku, masz na twarzy szminkę!

- To nie szminka, to krew. Potrącił mnie samochód.

- No! Masz szczęście.

_____________

- Dobranoc kochanie!

- Nie będziesz mu mówił co dobre a co nie!!

_____________

Optymista myśli, że świat stoi przed nim otworem.

Pesymista wie co to za otwór....

_____________

Jeżeli twój facet nie pyskuje, nie pije, nie robi zbytek, nie łazi po knajpach, nie siedzi ciągle przy komputerze, nie ogląda się za kobietami - szturchnij go kijem pod żebro, być może nie żyje.

_____________

Przychodzi Jasiu do domu, a że był totalnie zjarany to chciał uniknąć starych i szybko gdzieś się schować.

Po wejściu do domu, pomyślał chwile i otwiera drzwi od salonu, patrzy, a tam ojciec. To Jasio szybko idzie do kuchni, otwiera drzwi, a tam ojciec.

Jasio zdziwiony myśli:

- kurde, w kuchni ojciec, w salonie ojciec wiec na pewno nie ma go w moim pokoju.

Jasiu otwiera drzwi a tam ojciec. W końcu ojciec nie wytrzymuje i mówi:

- Jasiu, jeszcze raz otworzysz drzwi od kibla to ci przy****fasole ;x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sądzie trwa rozprawa rozwodowa, a dokładniej sprawa o przyznanie opieki nad dzieckiem.

Matka (jeszcze żona, już nie kochanka) wstała i jasno dała do zrozumienia sędziemu, że dzieci należą się jej.

To ona je urodziła, więc to są jej dzieci.

Sędzia zwrócił się do męża, co on ma do powiedzenia.

Maż przez chwilę milczał, po czym powoli podniósł się z krzesła i rzekł:

- Panie sędzio, kiedy wkładam złotówkę do automatu ze słodyczami i wypada z niego batonik, to czy batonik należy do mnie, czy do automatu?

 

------

 

Mówi żona do męża:

- Kochanie, sprawmy sobie wyśmienity weekend!

- Cudowny pomysł moja droga, do zobaczenia w poniedziałek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały Jasiu ma urodziny i wypatruje przez okno gości.

Nagle mówi do mamy:

- Mamo wujek i ciocia idą!

- Nie mówi się wujek i ciocia tylko wujostwo.

Wygląda dalej.

- Mamo kuzyn i kuzynka idą!

- Jasiu nie mówi się kuzyn i kuzynka tylko kuzynostwo.

Patrzy dalej i zauważył babcie i dziadka i mówi do mamy:

- Mamo dziadostwo idzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Siedzi facet przy barze nad kieliszkiem whisky i zawodzi:

-Tego się nie da wytłumaczyć. Oj, nie da się tego wytłumaczyć.

Barman ciekawy o co chodzi próbuje dociekać:

- Panie, powiedz pan, może jakoś razem wytłumaczymy.

- Nie, nie próbuj pan, tego się po prostu nie da wytłumaczyć.

- Ale opowiedz chociaż!

- Dobra. Więc tak. Jestem rolnikiem i dwa dni temu poszedłem do obory wydoić krowę. Zacząłem doić, a tu nagle coś mnie kopnęło. Więc wziąłem kawałek sznurka i przywiązałem krowie obie tylne nogi do palików. Ale za parę minut znowu mnie coś kopnęło, więc przywiązałem do palików również przednie nogi krowie. Myśli pan, że to coś dało? Gdzie tam, za chwilę znów mnie coś chlasnęło - myślę - ogon. Więc dobra. A że nie było już palików - pomyślałem, że przywiąże ogon do belki przy stropie. Sznurka również już nie było, więc zdjąłem ze spodni pasek. Stanąłem na stołku, uniosłem krowie ogon do belki pod sufitem, podniosłem pasek i w tym momencie spadły mi spodnie. I do obory weszła żona. I tego się nie da wytłumaczyć.

 

 

Mały Jasiu ma urodziny i wypatruje przez okno gości.

Nagle mówi do mamy:

- Mamo wujek i ciocia idą!

- Nie mówi się wujek i ciocia tylko wujostwo.

Wygląda dalej.

- Mamo kuzyn i kuzynka idą!

- Jasiu nie mówi się kuzyn i kuzynka tylko kuzynostwo.

Patrzy dalej i zauważył babcie i dziadka i mówi do mamy:

- Mamo dziadostwo idzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewien 98-letni pan chciał nauczyć się łaciny. Znalazł korepetytora i poprosił o lekcje.

- Ale dlaczego pan w tym wieku chce się łaciny nauczyć? - pyta.

- Wie pan, niedługo umrę i jak pójdę do nieba, to jak inaczej dogadam się ze świętym Piotrem jeśli nie po łacinie?

- Rozumiem. A co jeśli pójdzie pan do piekła?

- Niemiecki już znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Kiedy blondynka podobna jest do kwiatu słonecznika?

- kiedy ma gębę pełną nasienia

 

Dlaczego blondynka gdy kupuje jogurty to od razu otwiera je w sklepie?

- bo na opakowaniu jest napisane: "tu otwierać"

;)

Co zrobić żeby zobaczyć blask w oczach blondynki?

-Zaświecić latarką w ucho

 

Dlaczego blondynka patrzy w lustro gdy myśli?

-Bo co dwie głowy ,to nie jedna

 

Przychodzi zając do sklepu i pyta:

-jest szampon?

-jest ale tylko jajeczny

-a to nie, bo chciałem się umyć cały

 

Pijany facet sika przy Domu Kultury, obok przechodzi elegancka kobieta i mówi:

-ale bydlak ! ! !

Na to facet:

-spokojnie! dobrze go trzymam !

 

Rolnik chwali się rolnikowi:

-dokupiłem jeszcze 10 hektarów ziemi

Na to drugi odpowiada:

-wiem! Twój koń się za stodołą powiesił

 

Student na PKP kupuje bilet w kasie:

-poproszę połówkę do Radomia

Do okienka podchodzi pijak i mówi:

-a ja ćwiartkę na miejscu

 

Pijany facet siedzi w knajpie, gapi się na wentylator i mówi:

-o ku**a ! ale ten czas zapier***a

 

Lekarz przeprowadza wywiad z pacjentem

-ma pan krzywice od małego?

- nie, od kolan -odpowiada pacjent

 

Badanie słuchu ,lekarz mówi do pacjenta:

-proszę powtarzać za mną: "sześćdziesiąt sześć"

-"trzydzieści trzy" powtarza pacjent

Lekarz zaznacza w karcie 50% utraty słuchu

Edytowane przez Mandira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Staremu żydowi Ickowi urodził się syn.

Idzie Icek do rabina.

- Rabin, Ja nie dożyje żeby zobaczyć co z mojej pociechy wyrośnie.

- jest jakiś sposób żeby to sprawdzić ?

Rabin na to:

- Pewnie że jest; postaw na stole wódkę, myckę, pieniądze i puść dzieciaka.

- Złapie myckę - będzie rabinem.

- Złapie pieniądze - będzie biznesmenem.

- Złapie wódkę - trudno - będzie politykiem.

Icek poszedł do domu, postawił na stole co trzeba i puścił dziecko. Gówniarz dopadł do stołu i zgarnął wszystko.

Idzie Icek do rabina.

- Rabin, takiej opcji nie było, zabrał wszystko na raz.

- Oj niedobrze Icek, niedobrze - to on będzie ksiądz katolicki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
SuperNicky2690

Telefon do biura obsługi:

- Internet nie działa. Nie otwierają się strony!

- A żaróweczka na modemie świeci?

- Świeci. Tyle, że to nie jest żaróweczka, tylko dioda półprzewodnikowa!

- Tak, proszę wybaczyć, problem leży po naszej stronie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
protien1482

Na ruchliwym skrzyżowaniu stoi młoda, ładna policjantka i kieruje ruchem. Nagle stwierdza, że zaczyna się u niej okres, niestety jej służba będzie trwała jeszcze 5 godzin, a ona nie ma przy sobie nic co by jej w tej sytuacji mogło pomóc. W tej rozpaczliwej dla siebie sytuacji, łapie za krótkofalówkę i łączy się z dyspozytorem w komendzie. Przez radio zgłasza się kolega Józek.

- Józek, możesz coś dla mnie zrobić?

- Dla Ciebie wszystko!

- Słuchaj, ja stoję tu na skrzyżowaniu, moja służba kończy się dopiero za 5 godzin, a ja dostałam okresu i nie mam nic przy sobie. Możesz sobie to wyobrazić? Czy mógłbyś mi jak najszybciej przywieźć moje tampony? Znajdziesz je w moim biurku, w prawej górnej szufladzie. Proszę cię bardzo, pośpiesz się!

Policjantka nadal kieruje dalej ruchem. Mija jedna godzina, mija druga. Dopiero po trzech godzinach podjeżdża radiowóz na sygnale, hamuje z piskiem opon, wychodzi z niego uśmiechnięty Józek, z daleka już wyma****e zadowolony pudełkiem z tamponami.

- Józek, ty jesteś dupa okropna! Prosiłam Cię przecież, żebyś się pośpieszył! Gdzie byłeś tak długo?!

- Jak by Ci to powiedzieć? Jak przez radio podałaś że masz znowu okres to najpierw przyleciał ucieszony Kazik z kartonem szampana, potem uradowany Tomek postawił skrzynkę piwa, szczęśliwy Franek zafundował parę butelek dobrego wina i...

muszę Ci uczciwie powiedzieć, że i mnie spadł kamień z serca!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona.

Żona mówi:

- No weź, puść mnie na chwilę, teraz ja sobie posurfuję

po internecie...

A mąż na to:

- No rzesz ty! Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak zmywasz

naczynia?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idzie facio po lesie... deszcz zacina, wiatr duje, noc czarna...

zmarzł cały, patrzy - stoi samochód. Podszedł, zagląda do środka -

nikogo, drzwi otworzył, wsiadł na tylne siedzenie chroniąc się przed

deszczem Nagle samochód ruszył... facio zgłupiał.... samochód

jedzie, on siedzi sam, za kierownicą nikogo... Nagle pojawia się

owłosiona ręka, kręci kierownicą i znika... Facio w coraz większym

strachu.... Patrzy wystraszony, pojawiają się pierwsze zabudowania,

w końcu samochód zatrzymuje sie przed zapuszczonym domem na skraju

wsi. Drzwi się otwierają, zarośnięty mężczyzna zagląda do środka i

widząc wkulonego ze strachu w najdalszy kąt facia pyta:

- Co tu k***a robisz!?!

- Eeee... nic... jadę... - duka przestraszony pasażer.

- No k***a można och*jeć!!! Ja pcham a ten k***a sobie jedzie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na "czarnej" robocie przy budowie domu gdzieś pod Londynem "załapało" się czterech Polaków: lekarz, student, urzędnik i rolnik z lubelskiego.

Gdzieś tak w środku tygodnia spotykają się rankiem w pracy i widzą, że urzędnik ma straszliwie pokancerowany ryj.

- Co ci się stało? - pytają

- Aaaa, wychodziłem wczoraj z kąpieli, pośliznąłem się na mokrych kafelkach i rąbnąłem twarzą o posadzkę.

- Mam nadzieję, że udzielono ci pierwszej pomocy? - zmartwił się lekarz

- Nie było koło ciebie jakiejś dupeczki, żeby cię podtrzymała? - zapytał z niedowierzaniem student.

- A co cię k*rwa zaniosło do wanny we wtorek? - zdziwił się rolnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewien kierowca jest w drodze do Poznania. W czasie drogi strasznie zachciało mu się kupę. Staje na najbliższej stacji benzynowej i wchodzi do WC-tu. Nagle słyszy że ktoś wchodzi do kabiny obok.

- Cześć.

Ta sytuacja wydaje mu się dość dziwna ale odpowiada.

- Cześć.

- Co robisz?

- To co ty.

- Gdzie jedziesz?

- Do Poznania.

- A tak ogólnie co słychać?

- A w sumie spoko jestem w drodze do Poznania, jeżdżę TIR-em.

- Słuchaj stary! Zadzwonię później, bo jakiś idiota z kabiny obok odpowiada mi na każde moje pytanie, cześć!

 

______________

 

 

Tylko teraz najlepsza odżywka do brwi polecam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziadek zabrał Jasia pierwszy raz na rozprawę sądową.

Jasio widząc po raz pierwszy adwokata ubranego w togę, pyta:

- A dlaczego ten pan jest ubrany jak kobieta?

- Bo będzie zaraz długo mówił Jasiu!

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do banku w Szwajcarii wchodzi klient z walizką i ściszonym głosem mówi do bankiera:

- Chciałbym wpłacić pieniądze, w tej walizce jest całe cztery miliony euro.

Na to bankier uśmiechnięty:

- Proszę nie ściszać głosu, bieda to żaden wstyd.

 

____________________

Jeżeli chcesz wiedzieć więcej krople odchudzające to jest to czego szukasz!

Edytowane przez Melchior2491
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi pacjent do lekarza i mówi :

 

- Panie doktorze, straciłem pamięć - mówi pacjent

- Dawno? - pyta go lekarz

Po krótkiej chwili zastanowienia pacjent odpowiada stanowczo

- 14 marca zeszłego roku o siódmej trzydzieści dwie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nauczyciel namawia dzieci, by kupiły grupowe zdjęcie, które zrobił im na wycieczce szkolnej fotograf.

- Pomyślcie tylko, jak miło będzie patrzeć na to zdjęcie za 30 lat i mówić: "To Jurek, został adwokatem, a to Kasia, jest dziennikarką ..."

Nagle gdzieś z ostatniej ławki odzywa się głos:

- A to nauczyciel, już dawno nie żyje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
MrSzczesny2878

Kilku chirurgów spotkało się na przerwie obiadowej. Rozmawiają o tym, kogo najbardziej lubią operować.

- Ja to bardzo lubię operować księgowych. Wszystko w środku jest ponumerowane.

- Jeszcze łatwiejsi w obsłudze są bibliotekarze. Wszystko mają ułożone w porządku alfabetycznym - twierdzi drugi chirurg.

- Ja to lubię informatyków. Wszystkie narządy oznaczone są odpowiednimi kolorami.

- A ja uważam, że najłatwiejsi do zoperowania są politycy. Nie mają serca, nie mają kręgosłupa, nie mają jaj, a głowę i tyłek można bez problemów zamienić miejscami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzieci w szkole miały napisać opowiadanie z morałem.

Jasiu o dziwo zrobił zadanie, więc pani go wybrała.

"A więc części ciała okrutnie się pokłóciły, bo kto ma rządzić?

- My powinnyśmy być władcą, bo to my wszędzie chodzimy! - Mówiły nogi.

- A my wszystko widzimy! - odpowiadały oczy.

- My wszystko podnosimy! - Protestowały ręce.

- To przecież ja wami władam !!! - Nie mógł nie odezwać się mózg.

Nagle odezwał się tyłek. - Wszyscy w śmiech.

- Z koro tak, to protest - Powiedział tyłek i przestał cokolwiek robić.

Po jakimś czasie: nogi i ręce się powykręcały, oczy zrobiły się sine, a mózg przestał myśleć. Więc szefem został tyłek."

Pani myśląc, że w tym opowiadaniu chodzi oto, że nie można nikogo wykluczać, nawet gdy ten ktoś zdaje się być nie zbyt "fajny" pyta Jasia o morał.

A Jasiu odpowiada:

- Szefem może zostać tylko ten co gówno robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedzie dwóch księży samochodem. Nagle lizakiem przed maską macha policjant. Księża się zatrzymują i jeden z nich opuszcza szybę. Policjant salutuje i zaczyna:

- Szczęść Boże. Szukamy w okolicy dwóch pedofili...

Księża szybko zasuwają szybę i zaczynają o czymś dyskutować. Machają łapami, prawię się kłócą. W końcu się uspokoili. Odsuwają szybę i jeden mówi:

- Ok. Bierzemy tę robotę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzi sobie anestezjolog na sali operacyjnej i przegląda butelki z lekami, jedna potarł i wyskoczył mu dżin

d: spełnię Twoje 3 życzenia

a: chce znaleźć się na plaży i popijać driny

<puff i stało się>

a: no to teraz chcę mieć prace w której zarabiam grube kokosy

<puff i został maklerem giełdowym>

i tak se myśli za dużo roboty.

a: chcę mieć pracę z której mogę godnie żyć, ale nic bym nie musiał robić, tak żebym się nie przemęczał.

<puff>

Anestezjolog wrócił na sale operacyjną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi blondynka do sklepu RTV i mówi:

- Poproszę ten telewizor.

- Przepraszam nie rozmawiam z blondynkami.

Na to blondynka wychodzi i następnego dnia wraca do tego samego sklepu z ciemną peruką na głowie i zwraca się do sprzedawcy:

- Poproszę ten telewizor.

- Przepraszam panią, ale nie rozmawiam z blondynkami.

- Ale skąd pan wiedział, że ja jestem blondynką.

- Ponieważ to, o co pani prosiła to nie telewizor, tylko mikrofalówka

Edytowane przez Kobalt60
spam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W bibliotece:

- Czy mogę pożyczyć książkę pt. „Jak zostać milionerem”

- oczywiście. Proszę.

- Dziękuję. Chwileczkę, ale ona ma tylko połowę stron!

- O co panu chodzi? Nie wystarczy panu pół miliona?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie.

Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:

 

- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę...

- Tutaj? Jesteś nienormalny?

- Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie...

- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna...

- Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto...

- Nie, a jak ktoś będzie wychodził...

- No dawaj nie bądź taka...

- Powiedziałam ci, że nie i koniec!

- No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia...

- Nie!

 

W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny, w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:

- Tata mówi, że juz wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie, to ja mu zrobię, a jak nie, to tata mówi, że zejdzie i sam mu zrobi, tylko niech zdejmie rekę z tego ku*ewskiego domofonu, bo jest 3 w nocy do cholery!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilkuletni chłopczyk i dziewczynka w tym samym wieku kąpią się razem w wannie. Dziewczynka dostrzega siusiaka i pyta chłopczyka:

- Mogę dotknąć?

Chłopczyk oburzony:

- Nie ma mowy! Swojego już urwałaś!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matka beszta syna, który wybrał się do klubu ze striptizem.

- Jak mogłeś! To obrzydliwe! Pewnie widziałeś tam rzeczy, których nie powinieneś zobaczyć!

- Tak - odpowiada syn - Widziałem tam ojca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małżeństwo z czterdziestoletnim stażem leży sobie w łóżku tyłem do siebie i nagle odzywa się żona:

- Janek, a pamiętasz, jak za młodu to mnie przed snem za rękę trzymałeś?

Wkurzony Janek się odwraca i chwyta żonę za rękę. Potrzymał chwilkę i się odwrócił, na co żona znowu:

- A pamiętasz, jak mnie przed snem w policzek całowałeś?

Janek już porządnie zdenerwowany odwraca się, cmoka żonę w policzek i z powrotem na drugi boczek.

- Jaśku, a pamiętasz, jak mnie na dobranoc zawsze w uszko kąsałeś?

Jan wkurzony na maksa wstaje z łóżka...

- Jaśku, a ty gdzie się wybierasz?!

Jasiek warczy:

- Po zęby!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwoni telefon. Na ekranie wyświetla się jakiś nieznany numer. Kątem oka widzisz, że zegar stojący na komodzie wskazuje godzinę 7:01. Odbierasz telefon, słyszysz jakiś nieznany ci głos, który mówi:

- Cześć, mogę ci zabrać pięć minut?

- Okej, o co chodzi - pytasz.

Nagle tajemniczy rozmówca się rozłącza. O co tutaj chodzi? Spoglądasz na zegar.

Wskazuje godzinę 7:06.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi misio do sklepu i mówi:

-Poproszę słoiczek miodu.

-Nie ma.

-No to marchewkę.

-Też nie ma.

-A jest kapusta?

-Też nie ma.

Zły miś postanowił, że przyjdzie jutro.

Następnego dnia wchodzi do sklepu i pyta:

-Jest miód?

-Przecież mówiłem,że nie ma!-krzyknął złośliwie sprzedawca.

-No to co jest?-pyta niedźwiedź.

-Nic nie ma!!!

-No to dlaczego nie zamkniecie tego sklepu?

-Ponieważ...nie ma kłódki !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Nie obrażam uczuć religijnych )

 

Idzie zakonnica po chodniku ,i w pewnym momencie potyka się o wystającą płytę chodnikową .Na co ona mówi - Jezus , Ma-Ryja ,wtem Jezus zstępuje z Nieba i mówi - jak Ja Mam Ryja to ty masz Krzywe Nogi .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...