Skocz do zawartości

Ulubiony Dowcip


Watislav

Rekomendowane odpowiedzi

odp7.: - Najlepiej radar odbija płyta chodnikowa. Tylko trzeba nią rzucić w radar z dużej odległości, zanim cię - ustrzeli a do tego trzeba sporo krzepy.

 

Bahia, wyszłam spod biurka i stwierdzam, żem ómarta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzi dwóch kolesi w kinie a przed nimi taki wielki, lysy drechol,grube

karczycho, zloty kajdan na szyi - z dziewczyna siedzi.

Jeden z tych kolesi do drugiego:

- Stary, zaloze sie z toba o 50 zeta, ze nie klepniesz lysego w glace.

 

- No dobra, w sumie co mi szkodzi - mysli ten drugi i klepie lysego w

glace.

 

Lysy sie odwraca, a koles:

 

- Zbyszek, to Ty? A nie... To przepraszam...

 

Lysy: - Zaden Zbyszek, dotknij jeszcze raz to Ci churgolne! - i się

odwraca.

 

Na to ten pierwszy kolezka do drugiego:

 

- Stary, super to rozegrales, ale ide z toba o 200 zeta, ze go drugi raz

nie klepniesz.

 

- No dobra, w sumie co mi szkodzi - mysli sobie ten drugi i znów lysego w

glace.

 

Lysy wkurzony sie odwraca, a koles:

 

- Zbyszek, no kurna, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej lawce

przesiedzielismy, Zbyszek no nie pamietasz mnie??

 

Lysy:

 

- Nie bylem w zadnej podstawówce, zaraz ci tak przy****e, ze sie nie

pozbierasz! Zaczyna sie podnosic, żeby przylozyc kolesiowi ale jego

dziewczyna lapie go za rekaw i mowi:

 

- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty bedziesz jakiegos cieniasa bil,

chodz do pierwszego rzedu i ogladajmy...

 

Lysy niezadowolony idzie z dziewczyna do pierwszego rzedu i siadaja.

 

Pierwszy koles znowu do drugiego:

 

- Stary, naprawde jestem pod wrazeniem, niezle to wymyśliłeś ale ide o

1000, ze go trzeci raz nie klepniesz.

 

- No dobra, w sumie co mi szkodzi - mysli ten drugi. Ida do drugiego rzedu,

siadaja za lysym i koles wali łysego w glace. Lysy się odwraca wkurzony na

maxa a koles do niego:

 

- Zbyniu, to ja tam jakiegos lysego w glace klepalem na gorze, a Ty tu w

pierwszym rzedzie siedzisz!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

hahaha :lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:

 

Kancelaria Sejmu zorganizowała wycieczkę autokarową dla liderów partii, które obecnie prowadzą w rankingach popularności.

Do podstawionego pod gmach Sejmu autokaru dwupokładowego jako pierwsi wsiedli posłowie płci obojga z Samoobrony i zajęli miejsca na piętrze. Na dolnym pokładzie zasiedli posłowie Platformy Obywatelskiej.

Kiedy autokar ruszył jak to bywa na wycieczkach w ruch poszły również butelki

z różnymi ciekawymi gatunkami...jednym słowem pełny luz. Ale działo się tak tylko na dolnym pokładzie.....u góry grobowa cisza. Po przejechaniu kilku kilometrów któryś platformers postanowił zajrzeć na piętro, aby "zasięgnąć języka".

Wchodzi patrzy, a wszyscy równo siedzą jak w samolocie z głowami opartymi o zagłówki.

- Co się dzieje?! - pyta siedzącej najbliżej Renatki B.

- Wy macie kierowcę, a my nie... - wyszeptała drżącym głosem posłanka.

 

Na jakie hasło czeka blondynka przed stosunkiem?

- Sezamie otwórz się!

 

Co oznacza blondynka pod prysznicem?

- Czysta głupota.

 

Po co idzie blondynka na cmentarz o północy?

- Żeby ją strach przeleciał.

 

Harfa jest podobna do łabędzia, tylko gorzej pływa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystając z nieobecności rodziców młody chłopak zaprosil do domu swoją dziewczynę.. Cóż - w kulminacyjnym momencie wracają rodzice, otwierają drzwi jego pokoju i widzą młodych w niedwuznacznej sytuacji..

OJCIEC: Jak ci nie wstyd!!! co ty wyprawiasz??

MATKA: on..zaraz na niego, ty lepiej zobacz jak ona leży, przecież jemu jest niewygodnie!!!

 

[ Dodano: 2007-03-04, 05:56 ]

W sądzie oskarżony o zamordowanie teściowej opowiada swoją wersję wydarzeń:

- Wysoki Sądzie, jestem niewinny. To było tak: Siedziałem sobie w kuchni i obierałem pomarańczę, gdy w pewnym momencie wyślizgnęła mi się z ręki skórka, a potem wypadł mi nóż i właśnie wtedy do kuchni weszła teściowa i poślizgnęła się na skórce i upadła na nóż... I tak siedem razy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

hahahaha :lol::lol::lol::lol::lol::lol:

 

Dzwoni telefon na komendzie:

- Ratunku! Tu matka przełożona od Urszulanek! W naszym klasztorze zdarzył się gwałt!

- Rety, a kto został zgwałcony?!

- Listonosz...

 

Kowalski jak zwykle przyszedł spóźniony do pracy i zbiera standardowy ochrzan od szefa:

- Był pan w wojsku, Kowalski?

- Byłem.

- I co tam panu mówił sierżant jak się pan spóźniał?!

- Nic szczególnego... "Dzień dobry, panie majorze"...

 

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:

 

Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką:

- Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam wspaniale.

- Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać.

- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty zgadniesz, która jest moją wybranką.

- Niech i tak będzie.

Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę

- To ta ruda pośrodku.

- Dokładnie. Skąd wiedziałaś?

- Strasznie mnie irytuje i już mi się nie podoba...

***********************

 

Stoi facet na brzegu jeziora, w którym tonie kobieta. a że nie umiał pływać, wiec woła na pomoc do wędkarza:

- Ratuj moja żonę. Dam ci stówę. Ja nie umiem pływać!

Wędkarz wskoczył do wody, uratował babę i mówi do faceta:

- Dawaj stówę którą mi obiecałeś!

A facet na to:

- Jest jeden szkopuł. Kiedy była pod woda, myślałem że to moja żona. Teraz widzę, że to teściowa.

- Rozumiem - mówi wędkarz sięgając do kieszeni. - Ile ci jestem winien?

**************************

 

Kowalski postanowił zaprowadzić w domu porządek. Wraca podpity i od progu woła:

- Za trzy minuty widzę na stole obiad i pół litra!

- Jak to?! - protestuje żona.

- Co takiego?! - wtóruje teściowa.

- A tak to! - replikuje Kowalski - Jestem panem tego domu, czy nie?

Zjadł, wypił i mówi:

- A teraz prześpię się z teściową!

- Jak to?! - krzyczy żona.

- Tak to! On jest panem tego domu - zgadza się teściowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

dobre :lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:

 

Co to jest nic?

- Pół litra na dwóch!

 

Marynarz opowiada w knajpie wrażenia z ostatniego rejsu:

- Wypłynęliśmy, kur**, z portu. Sztorm, ku**a, jak diabli! Ale nasz kapitan, k**wa, to dzielny chłop! Wkrótce zawinęliśmy, k**wa, do portu, to ja, ku**a, myślę: trzeba się, ku**a, napić i zabawić. Idę, ku**a, do knajpy, siadam, ku**a, przy barze, a tu, kur**, przysiada się do mnie ta... no... kobieta lekkich obyczajów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

truskawka,

ta... no... kobieta lekkich obyczajów.
- :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: trudności z nazewnictwem to on wcześniej nie miał :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Tatusiu! A co to jest tam po lewo? - pyta mały yeti swojego ojca.

- Tam jest ludzki cmentarz, synku.

- A co to jest cmentarz?

- Tam ludzie chowają swoich zmarłych, oni sobie leżą i czekają nie wiadomo na co.

- To czemu my ich nie zjemy, skoro się nie ruszają, tylko uganiamy się za takimi co uciekają?

- Bo, mój synku, ludzie z gruntu są źli...

 

Ostatnie badania naukowe ujawnily, ze piwo zawiera zenskie

hormony.

Eksperyment przeprowadzono na reprezentatywnej grupie 100

mezczyzn.

Aby sprawdzic, czy rzeczywiscie piwo zawiera zenskie hormony,

kazdy z

nich dostal 11 litrowych butelek celem wprowadzenia ich

zawartosci do

organizmu, czas badania wynosil ok. 3 godzin. Oto wyniki

eksperymentu:

- u 75% stwierdzono inkoherencje (zaburzenia myslenia i mowy)

- 100% nie potrafilo prowadzic samochodu

- u 90% zauwazono tendencje do tycia

- 80% wpadlo w melancholie i wybuchalo placzem o byle glupstwo

- 80% chcialo wydac pieniadze na byle co

- 75% trudno bylo zrozumiec

- 90% nie bylo swiadome, ze opowiada glupoty

- 85% nie bylo w stanie przyznac sie do wlasnych bledow.

I jak tu powiedziec, ze w piwie nie ma zenskich hormonow?

 

W sklepie zoologicznym stoi wielkie akwarium, a w nim pływa niesamowicie fajna rybka.

- Poproszę o te... tę rybkę - mówi klient.

- Ona nie jest na sprzedaż - mruczy sprzedawca.

- Czemu?

- (chwila ciszy...) Nie możemy kurwy złapać...

 

 

Przychodzi pacjent do doktora:

- Panie doktorze czy można wyleczyć owsiki?pytajnik

- A co? kaszlą?

 

 

Szefowie największych banków zorganizowali mistrzostwa świata we

włamywaniu się do sejfu. Zasada była taka:

Reprezentacja kraju ma minutę na włamanie się do sejfu przy zgaszonym świetle.

Po minucie zapala się światło, co jest równoznaczne z przegraną.

Pierwsi wystartowali Niemcy... mija minuta - nie udało się.

Następnie startują Hiszpanie... ta sama sytuacja. Potem

Kolejni Holendrzy, Szwedzi, Portugalczycy... nie udaje się nikomu. W końcu startują Polacy... Po minucie pan wciska przycisk, ale światło się nie zapala. Jeden Polak do drugiego:

- Rychu mamy tyle kasy, na ch** ci jeszcze ta żarówka?

 

 

Kochanie, znalazłam pod łóżkiem naszego syna pismo sado-maso- mówi żona do męża

- co teraz?

- No chyba go nie zbijesz...

 

 

Jasio spotyka na ulicy swoją starą nauczycielkę

- No co u ciebie słychać Jasiu, co porabiasz?

- A wie Pani, chemię wykładam.

- Niemożliwe, no kto by pomyślał..... a gdzie?

- W Biedronce...

 

 

Para zakochanych siedzi w kinie w ostatnim rzędzie. On:

- My już tu ponad godzinę siedzimy, a ty mnie nawet nie pocałowałaś?.

Ona:

- Przecież dopiero co ci loda zrobiłam !?!?!

- Mi ?

 

 

 

Lodówka zrobiła imprezę. Nazapraszała samych znajomych. wszyscy bawią się nieźle:

> odkurzacz się nawciągał

> kaloryfer już rozgrzany

> kuchenka daje ostro w palnik

> pralka się rozkręca

> w łazience wiatrak dmucha suszarkę - impreza na całego.

Gospodyni chodzi po mieszkaniu i rozdaje zimne drinki. Patrzy a pod ścianą stoi smutny Trabant. Podchodzi do niego i mówi:

- ej trabant, a co Ty taki smutny stoisz i się nie bawisz? Masz tu seteczkę walnij sobie to się od razu rozruszasz.

- A trabant na to:

- nie mogę jestem samochodem...

 

 

 

 

- Co może być gorszego od kamyczka w bucie?

- Ziarenko piasku w prezerwatywie.

 

 

Mistrz Polski w skokach spadochronowych wspomina swój "pierwszy raz".

- Wyskoczyłem z samolotu i poczułem się jak ptak...

- Taki wolny ? - przerywa jeden ze słuchaczy.

- Nie po prostu leciałem i srałem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 czerwca 2006. Niemcy, stadion w Dortmundzie. Komentuje Dariusz Szpakowski:

- I oto, proszę państwa, na murawę wybiega drużyna polska. Biało-czerwone stroje z orłem na piersi... do piłki podbiega Jacek Bąk, podaje do Kosowskiego, ten drybluje... przerzut na lewą stronę boiska do Rasiaka, strzał i goooooooool!.... Przy piłce znowu Kosowski... Żurawski... podaje do Krzynówka, ten krótko do Szymkowiaka, strzał i.... goooooooooool! Jak wspaniale gra dzisiaj nasza narodowa reprezentacja! Ale teraz krzyk na trybunach wzmaga sie bardzo, bo oto z tunelu wybiegają na boisko pilkarze niemieccy...

 

*********************************

 

Krokodyl jest bardziej długi czy bardziej zielony? Bardziej zielony, bo długi jest od nosa do ogona, a zielony jeszcze na brzuchu.

 

[ Dodano: 2007-03-04, 11:19 ]

Przychodzi Arab do sklepu i mówi:

- Mu alhgra gumbra malagi kan coca cola.

- Jedną butelkę czego? - pyta sprzedawca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zona do meza:

- Wiesz? Dzisiaj mi sie poszczescilo! Ide obok zsypu na smieci, patrze a tam para pantofelków stoi. A jakie piekne! Przymierzam - mój rozmiar!

Maz:

- Taaa... Poszczescilo Ci sie.

Po paru dniach zona znowu mówi:

- Sluchaj, ide do domu, a u nas na podjezdzie, na zywoplocie,

futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar!

Maz kreci glowa z podziwem:

- Szczesciara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu, ale szczescia nie mam. Wyobraz sobie, wkladam wczoraj reke pod poduszke, wyciagam bokserki, przymierzam - i k...a nie mój rozmiar!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

Egzamin ustny. Biedna studentka plącze się w odpowiedziach, nie może wybrnąć - wreszcie płaczliwym glosem stwierdza, że ona to wszystko się uczyła, umiała, a teraz z powodu wielkich nerwów zapomniała. Na to Profesor spokojnym głosem każe jej na głos liczyć do 10. Ta przekonana, że to jakaś terapia na uspokojenie, posłusznie wykonuje polecenie. Kiedy skończyła - profesor prosi o indeks i wpisując 2 mówi: "kiedy coś się umie, to i nerwy nie przeszkadzają...

 

Kiedy pięcioletnia córeczka zaczęła wypytywać mamę o to skąd się wzięła na świecie, ta delikatnie jej opowiedziała. Po paru dniach dziewczynka dalej zafascynowana nowo zdobyta wiedzą pyta mamę:

- A więc nasionko tatusia zapładnia jajeczko u mamy i mama nosi dziecko w w brzuszku?

- Właśnie tak to jest, kochanie - odpowiada mama.

- Ale jak nasionko dostaje się tam? - pyta córeczka - Czy mamusia je połyka?

Mama odpowiada:

- Tylko wtedy gdy chcę nową sukienkę...

 

Nauczyciel prezentuje dzieciom obrazki zwierząt i pyta,

jak zwierzęta się nazywają.

- To jest kot - mówi Małgosia.

- Bardzo dobrze. A to?

- To jest piesek - odpowiada Krzyś.

- Świetnie. A to? - pyta nauczyciel Jasia, prezentując zdjęcie niedźwiedzia.

Jasio milczy. Nauczyciel postanawia zażartować:

- Być może mamusia tak czasem nazywa tatusia.

- Nienasycony buhaj?

 

Kolację u kobiety może dostać każdy, ale na śniadanie trzeba sobie zasłużyć. :mrgreen:

 

10 najsłynniejszych powiedzonek w historii, które zawierały przekleństwo:

 

1 "Co to k**wa było?" - Burmistrz Hiroszimy

2 "Skąd się wzięli ci wszyscy piep**eni Indianie?" - Generał Custer (Little Big Horn)

3 "Każdy pie***ony idiota może to zrozumieć!" - Einstein

4 "Ona tak naprawdę wygląda, do k**wy nędzy! " - Picasso

5 "Jak to, ku**a, rozwiązałeś?" - Pitagoras

6 "Co ty chcesz mieć na tym piep**onym suficie?!" - Michał Anioł

7 "Ku**a, nie przypuszczam żeby teraz spadł deszcz" - Joanna d'Arc

8 "Pierd**ona ulewa!" - Noe

9 "Potrzebna mi ta parada jak piep**ona dziura w głowie" - J.F. Kennedy

10 "A kto się ku**a dowie?" - Bill Clinton

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fąfarowa skarży się swojej przyjaciółce:

- Nasza pokojówka zrobiła mi z męża debila.

- Co masz na myśli?

- On raz ja zapytał, po co ona pluje na żelazko. Ta odpowiedziała:

"Żeby dowiedzieć się czy jest gorące".

- Nie widzę w tym nic złego.

- Tak, tylko że teraz przy obiedzie on zawsze pluje w zupę.

 

-----------------------------------------------------------------------

 

 

Trzech siedmiolatków kłóci się który z nich ma lepszą pamięć.

- Ja pamiętam pierwszy dzień w przedszkolu! - mówi pierwszy.

- Ja pamiętam pierwszy dzień w szpitalu położniczym! - mówi drugi.

Trzeci:

- To jeszcze nic! Ja pamiętam jak jechałem pod namioty z tatą, a wracałem z mamą!

 

------------------------------------------------------------------------

 

Facet miał trzy przyjaciółki i w którymś momencie musiał się zdecydować

którą z nich poślubić. Dlatego postanowił zrobić test. Każdej dał po 4 tysiące

złotych i czekał co będzie.

Pierwsza przyjaciółka poszła do sklepu, kupiła sobie suknie, buty, piękny kapelusz.

Poszła do fryzjera, solarium i kosmetyczki. Wraca i mówi:

- Chce być najpiękniejsza, ponieważ cię kocham!

Druga przyjaciółka poszła do sklepu. Kupiła strój piłkarski, telewizor, wideo i tysiąc

puszek piwa. Wraca i mówi:

- To moje prezenty dla ciebie, ponieważ cię kocham!

Trzecia przyjaciółka wzięła pieniądze, zainwestowała. W krótkim czasie zarobiła 250 procent.

Pieniądze znów zainwestowała i tak je pomnożyła, że dorobiła się wielkiego majątku.

Wraca i mówi:

- Je te pieniądze zainwestowałam i zarobiłam tyle, aby wystarczyło na naszą wspólną,

szczęśliwą przyszłość, ponieważ cię kocham!

Facet był zachwycony wszystkimi przyjaciółkami. Przemyślał wszystkie za i przeciw i...

ożenił się z tą, która miała największe cycki.

Morał: mężczyźni, w przeciwieństwie do kobiet, nie lecą na kasę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, ze zyjesz w roku 2006, kiedy:

 

1. Niechcacy wprowadzasz haslo do mikrofalowki.

 

2. Od lat nie ukladales pasjansa prawdziwymi kartami.

 

3. Masz 15 numerow telefonow do twojej czteroosobowej rodziny

 

4. Wysylasz maile do osoby przy sasiednim biurku

 

5. Nie utrzymujesz kontaktu z rodzina i znajomymi, ktorzy nie maja

maila.

 

6. Po dlugim dniu pracy odbierasz telefon mowiac nazwe firmy.

 

7. Kiedy dzwonisz z domu wciskasz najpierw 9.

 

8. Od czterech lat siedzisz przy tym samym biurku, a pracujesz dla

trzeciej z kolei firmy.

 

10. Dowiadujesz sie z wiadomosci, ze zostales zwolniony z pracy.

 

11. Twoj szef nie umialby wykonywac twojej pracy.

 

12. Zatrzymujesz samochod pod blokiem i dzwonisz z komorki do domu, zeby ktos zszedl i pomogl ci wypakowac zakupy.

 

13. Kazda reklama ma na dole adres www.

 

14.Wychodzac bez telefonu komorkowego, ktorego nie uzywales przez

ostatnie 20 lub 30 (lub 60) lat, wpadasz w panike i wracasz po niego do

domu.

 

15. Wstajesz rano i wchodzisz na Internet, zanim wypijesz kawe.

 

16. Odwracasz glowe na boki, zeby sie usmiechnac.

 

17. Czytasz to i sie zasmiewasz.

 

18. Nawet gorzej; wiesz juz dokladnie, komu to przeslesz.

 

19. Jestes zbyt zajety, zeby zauwazyc, ze nie bylo punktu 9.

 

20. Przesunales strone do gory, zeby sprawdzic, ze nie bylo punktu 9

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

Pani Kowalska pyta dzieci w klasie:

- Jaka część człowieka idzie najpierw do nieba?

Zuzia podnosi rękę i mówi:

- Myślę, że dusza, bo trzeba mieć czystą duszę, żeby dostać się do nieba.

- Bardzo dobrze - mówi pani Kowalska - Rysiu, a ty jak myślisz?

- Serce - mówi Rysio - bo trzeba mieć dobre serce, żeby dostać się do nieba.

- Naprawdę, świetnie - chwali go pani - A ty Jasiu jak sądzisz?

- Stopy.

- Dlaczego stopy? - dziwi się pani.

- Bo kiedy nakryłem moją mamę i listonosza, jej nogi były w górze, a ona krzyczała: Boże, dochodzę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

Mąż Sue był zawodowym żołnierzem, i pojechał na misję do Bośni.

Był już tam od ponad pół roku, gdy nadszedł czas na ginekologiczne badania okresowe Sue.

Sue poszła do lekarza, doktorek zbadał i zadał rutynowe pytanie:

- Czy używa pani jakiegoś środka antykoncepcyjnego?

- Tak, jednego, ale bardzo skutecznego.

- Doprawdy? A jak się nazywa ten cudowny środek?

- Ocean Atlantycki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie mogloby isc na sciane smiechu, ale tam moze za drastyczne

 

Drogie Bravo, drodzy koledzy i koleżanki. Mam na imię Dagmara i mam 19 lat.

Moja sytuacja jest bardzo krepująca i nie wiem co teraz mam robić. Jestemjuż dorosłą dziewczyną i mam wspaniałego chłopaka o imieniu Zenek, którego kocham ponad życie i myślę ze on odwzajemnia moje uczucie.Jesteśmy już razem 6 miesięcy i postanowiliśmy dokonać Aktu Miłosnego, aby umocnić nasz związek.

Niefart polega na tym, że ja jestem dziewicą, a z tego co wiem On jest już doświadczonym mężczyzną. Bardzo obawiałam się że nie spełnię jego oczekiwań , po prostu zawiodę! Na dodatek wszystkie moje koleżanki

potraciły już dziewictwo i żeby mieć oczym rozmawiać z nimi, dowiedziałam że ja również nie jestem jak to się mówi potocznie "cnotką".

O tym fakcie dowiedział się Zenka od mojej koleżanki, Moniki, która jest

jego dobrą znajomą. Gdy Zenek zapytał czy to prawda, nie zaprzeczyłam. Ustaliliśmy nasz Pierwszy Raz na najbliższy weekend, ponieważ Zenka rodzice jadą na wesele.

Bardzo się obawiałam bólu, oraz tego że Zenek posądzi mnie o kłamstwo, więc postanowiłam jakoś sobie poradzić. Nie chciałam przespać się z "pierwszym lepszym" gdyż kocham Zenka i chcę aby to on był moim Pierwszym Mężczyzną!!

Akurat zdarzyło się tak że byłam sama w domu i postanowiłam uporać się z moja błona dziewiczą. Nie chciałam robić tego palcami ani jakimś twardym przedmiotem a na wibrator niestety nie było by mnie stać. Poszłam więc do lodówki i zobaczyłam nadającą się do mojego czynu kaszankę. Odpowiadała mi rozmiarem i grubością, była trochę za zimna i za twarda więc postanowiłam ja podgotować. Kiedy nareszcie ostygła, nasmarowałam ja wazeliną, i zaczęłam wkładać ją do pochwy. Poddałam się chyba za bardzo chwili i za bardzo ją ścisnęłam. Wtedy stało się najgorsze co mogło się stać!! KASZANKA SIĘ ZŁAMAŁA!!!!!!!!!!

Rozpaczliwie próbowałam ją wyjąć palcami ale chyba trochę za bardzo ją

rozgotowałam i niektóre kawałki kaszanki zostały mi w pochwie i nie mogę ich wyjąć!

Wstydzę się iść do ginekologa a za kilka dni wyczekiwany przez naszą

dwójkę upojny weekend!! Nie wiem co mam zrobić i do kogo się zwrócić.

Co teraz pomyśli o mnie Zenek !! BŁAGAM POMÓŻCIE!!!!!

Zrozpaczona

 

Odpowiedz Redakcji:

Na wstępie pragniemy podziękować Ci za podzielenie się z nami swoim

problemem.

W twojej nader ciekawej sytuacji proponujemy Ci dwa rozwiązania:

1. Ekstrawaganckie w stylu new art.

2. Siłowe

Pierwsze wydaje nam się ciekawe lecz może nie przynieść spodziewanych

efektów. Musisz pokroić cebulę w kostkę ,a następnie podsmażyć ją na złocisty kolor na patelni (koniecznie na oleju z pierwszego tłoczenia). Następnie musisz dopchać ją do pochwy i zrobić 3-4 przysiadów tak aby zmieszała się z kaszanką. Potem zaproś swojego ukochanego na romantyczne spotkanie inicjujące. Przed pierwszym stosunkiem zaproponujesz mu więc kaszankę po staropolsku w wersji francuskiej. W ten sposób osiągniesz dwa cele: udowodnisz mu że bardzo go kochasz i jednocześnie pokażesz że świetnie gotujesz.

Przypominamy Ci powiedzenie "PRZEZ ŻOŁĄDEK DO SERCA".

Rozwiązanie drugie jest jednak o wiele bardziej skuteczne.

Przygotuj patelnię na której miałaś zarumienić cebulkę.

Następnie weź ją w prawą rękę (jeśli jesteś leworęczna to w lewą) i

walnij się nią z całej siły w głowę- bo tobie to już chyba nic nie pomoże!

Z poważaniem

Redakcja

 

W zasadzie to nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

W zasadzie to nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać...

 

zgadzam się z Tobą.

 

 

Przybiega dzieciak na stację benzynową z kanistrem:

- Dziesięć litrów benzyny, szybko!

- Co jest? Pali się?

- Tak, moja szkoła. Ale trochę jakby przygasa.

 

:grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie należy tego bagatelizowac!!!!!!!! PANOWIE!!!!!!!

 

 

 

Syndrom napięcia przedmiesiączkowego

Dlaczego nie należy denerwować kobiet przed okresem.

 

 

 

 

Gość chciał rozweselić żonę przechodzącą właśnie TE DNI, zadając jej

żartobliwie pytanie:

Ile kobiet, ze stresem przedmiesiączkowym jest potrzebnych by wymienić przepaloną żarówkę?

Odpowiedz żony brzmiała:

- Jedna! Tylko jedna! A wiesz DLACZEGO?

Ponieważ jest jeszcze ktoś w tym domu, kto wie JAK wymienić przepalona żarówkę!

Wy, mężczyźni byście się nawet nie zorientowali, że jest PRZEPALONA!

Siedzielibyście w ciemnościach TRZY DNI, zanim byście zrozumieli, że coś kurna jest nie tak!

A jeśli to już zrozumiecie, to nie jesteście wstanie znaleźć w domu zapasowej żarówki, pomimo tego, ze od 17 lat SĄ ZAWSZE w tej samej pierd...nej szafce!

A jeżeli już stałby się CUD i w jakiś niewytłumaczalny sposób znajdziecie w końcu te pierd...ne żarówki, to przez dwa jeb...ne dni problemem nie do pokonania będzie POSTAWIENIE KRZESŁA pod żyrandolem i WYMIENIENIE

tej PIERD...NEJ ZARÓWKI -Kolejne DWA kure...skie dni zajmie wam ODSTAWIENIE tego jeb...ego KRZESŁA z powrotem na miejsce!

A w miejscu gdzie stało i tak na podłodze zostanie pierd...lony,

PUSTY, ZGNIECIONY KARTONIK po wkręconej, nowej żarówce bo wy nigdy kurna, ale to NIGDY NIE POTRAFICIE po sobie posprzątać! Gdyby nie my, to byście do usranej śmierci brnęli po pachy wśmieciach, idopiero gdyby zginął wam PIERD...LONY PILOT OD TELEWIZORA, zatrudnilibyście pod hasłem: AKCJA RATUNKOWA całą pierd...loną armie do tego jeb...nego sprzątania!

I TAK kurna DO ZAJEB...NIA, CAŁE ŻYCIE Z KRETYNAMI..

 

 

I tu nastąpiła chwila ciszy po której mąż usłyszał:

 

- Przepraszam kochanie, o co pytałeś?...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

Ojciec pyta małego synka, czy zna opowieść o ptaszkach i pszczółkach.

- Nie chcę nic wiedzieć! - wybuchnął chłopiec uderzając w płacz.

Zmieszany ojciec pyta go, co się stało.

- Och, tatusiu - szlochał chłopiec - kiedy miałem sześć lat, okazało się, że nie ma świętego Mikołaja, kiedy miałem siedem, że nie ma króliczka wielkanocnego, w wieku ośmiu lat dowiedziałem się, że nie ma dobrej wróżki, a w wieku dziesięciu - że to nie bocian przynosi dzieci. I jeśli teraz mi powiesz, że dorośli się nie pieprzą, to nie będę już miał w co wierzyć!

 

Przyleciało dwóch kosmitów na łąkę i patrzą zwierze w łaty, spoglądają do atlasu: Krowa pije wodę daje mleko. Wzięli ją nad strumień, jeden wsadził jej łeb do wody, a drugi nadstawia miskę od tyłu. Po chwili wylatuje krowi placek wtedy ten z miską mówi:

- Podnieś jej łeb wyżej, bo muł z dna bierze.

 

Szkoła jest jak WC chodzę, bo muszę.

 

Była plama, nie ma bluzki, bo ten proszek był od ruskich.

 

Podczas normalnego współżycia małżeńskiego występują trzy etapy seksu. Pierwszy to tak zwany SEKS DOMOWY, podczas którego stosunki nowożeńców odbywają się często i w rożnych miejscach, np. w kuchni, w gościnnym, na podłodze, w wannie itd. Następnie przychodzi etap zwany SEKSEM SYPIALNIANYM podczas którego stosunki płciowe odbywają się regularnie i jak sama nazwa wskazuje w sypialni. Z czasem, nieugłagalnie pojawia się trzeci etap zwany SEKSEM PRZEDPOKOJOWYM. Podczas tego etapu małżonkowie mijają się sporadycznie w przedpokoju mówiąc: "Pieprz się!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

:neutral: mam nadzieje, że to Ci bahia1 się spodoba i nie będzie smutne.

 

Coś z śmiesznych smsów: ;) :mrgreen:

 

To byl moj pierwszy raz. Kazales otworzyc sie szerzej. Potem wsadziles gleboko i zaczales ruszac. Cierpialam, ale uradowalam sie gdy go wyciagnales. Ci Dentysci!

 

Mysle o tobie codziennie! Chcialbym Cie miec codziennie! Nie moge bez Ciebie zyc!!! Brakuje mi Ciebie... MOJA MALA... WYPLATO!!!

 

Spenetruj wejscie.Powoli bez pospiechu...Siegnij palcem jak najdalej, jak najglebiej!gdy poczujesz opor przerwij na chwile. Daj odpoczac materii,ktorej dotykasz. Juz wiesz od czedo zaczac...Wyprostuj palce i jednym ruchem rozerwij kleista przeszkode!! Trudno musisz byc brutalny. Uzyj sily! Pokonaj opor! Serce wali Ci jak oszalale, masz miekkie nogi, trzesa ci sie rece...BRAWO!!! Rozerwales koperte z rachunkiem za telefon!!!!

 

Przyjde do ciebie, dopadne cie, zaciagne do lozka, rozpale cie, bedziesz drzal, pocil sie, jeczal. Oczekuj mnie.Twoja Grypa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kura domowa

W tym tygodniu jestem w domu sam... moja żona wyjechała służbowo i zostawiła mi listę rzeczy do zrobienia... Łatwizna... Toż to bułka z masłem...

Popatrzmy...

 

1) POŚCIELIĆ ŁÓŻKA

Po co marnować niepotrzebnie czas i siły... Przecież wieczorem i tak trzeba będzie to rozkładać... Bez sensu...

Punkt pierwszy mogę odhaczyć...

 

2) POSPRZĄTAĆ PSIE KUPY W OGRODZIE

Ostatniej nocy tak sypnęło śniegiem, że ja tam nie widzę żadnych psich odchodów...

Punkt drugi odhaczony...

 

3) WRZUCIĆ ZAMOCZONE KOSZULE DO PRALKI I WŁĄCZYĆ (WSZYSTKO USTAWIONE)

Eeeee przecież mam wakacje... nie potrzebuję ich... Niech się lepiej porządnie wymoczą...

Odhaczamy trzeci...

 

Tyle zamieszania z takimi prostymi rzeczami... Pójdę chwilkę pogadać sobie na Gadu-Gadu...

 

4) NAPRAWIĆ DRZWICZKI I POSPRZĄTAĆ W SZAFCE W PIWNICY

Oooo w końcu coś poważniejszego... Taaa... Jakby tak dobrze dopchnąć... Do tego Power-Tape na drzwiczki...

Taaaak to w zupełności załatwia sprawę...

Czwarty odhaczony...

 

5) UMYĆ PODŁOGĘ W KUCHNI

Ten cukier co się rozsypał podczas śniadania zlizał ze smakiem pies... Już bardziej czysta ta podłoga chyba nie może być...

Odhaczamy piąty... A dobry piesek pójdzie na spacerek...

 

6) ZNALEŹĆ JAKIEŚ FAJNE ZAJĘCIE DLA DZIECI

Tamta folia aluminiowa z mikrofali jest doskonała do zabawy...

Szósty odhaczony...

I tak oto coraz więcej czasu przede mną na pogaduszki przez internet....

 

7) ODKURZYĆ DYWANY

Hmmm... Coś cięższego... - Hej dzieci chcecie jeszcze coś fajnego do zrobienia??

I po siódmym...

 

8) DAĆ DZIECIOM ŚNIADANIE

-Hej dzieci, a może chcecie odwiedzić swoich kolegów lub koleżanki z klasy w drodze do szkoły?

Jeeeeessssssssss...

Ósmy odhaczony!!!

 

9) POSPRZĄTAĆ ŁAZIENKĘ

Hmmm... Znowu ciężkie... A gdyby tak po prostu zamknąć drzwi? Co z widoku to z umysłu! A to można wsunąć pod szafkę... Taaak...

Dziewiąty załatwiony...

 

10) SPRAWDZIĆ CZY PRALKA SKOŃCZYŁA

To nie problem... Nawet siedząc przy komputerze słyszę że skończyła...

Dziesiąty przeszedł o historii...

 

11) POSKŁADAĆ PRANIE

Dobra... Ustawię tylko "Zaraz wracam" na GG... Ooooo nigdy nie zdawałem sobie sprawy, że cała rodzina tak uwielbia blado-różowy kolor... Nie wiedziałem, że mamy tyle blado-różowych ciuchów... Muszę zapytać żonę dlaczego kupuje wszystko w jednym kolorze... Ojjj... Ale ten ulubiony kaszmirowy sweterek a'la Barbie mojej żony troszkę inaczej wygląda...

I poradziłem sobie z jedenastym...

 

12) PODLAĆ CHOINKĘ

Ups... Dobrze że ten dywan taki puszysty i wchłania wodę...

Dwunasty odhaczony...

Łatwizna... Zastanawiam się dlaczego kobiety zawsze skarżą się na prace domowe???

 

13) ZROBIĆ ZAKUPY, PAMIĘTAĆ O PAPIERZE TOALETOWYM

Możemy przecież wykorzystać te stare gazety... Taak... Nasza rodzina musi zacząć dbać o ekologię...

Ciekawe kto jest w tej chwili "dostępny" na GG... A co mi tam... Mam duuuużo czasu... Odpalamy...

 

14) ZROBIĆ OBIAD

Łatwizna... - Hallo... - Za ile możecie dostarczyć tą pizzę??

Czternasty zatopiony!!!

 

15) POSPRZĄTAĆ BUDĘ PSA

Po co? Przecież i tak śpi z nami w łóżku...

Piętnasty odhaczony!!!

 

Świetnie!!! Cała lista odhaczona!!! Wszystko wzorowo zrobione!!! A czasu wystarczy jeszcze na Gadu-Gadu i krótką drzemkę... Prowadzenie domu to łatwizna... Kobiety chyba tylko po to się skarżą żebyśmy myśleli, że one faktycznie ciężko pracują...

FAJNIE BYĆ KURĄ DOMOWĄ!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

:lol::lol::lol::lol::lol:

 

[ Dodano: 2007-03-22, 20:22 ]

Najpierw jest twardy i suchy, ale jak się go włoży

i wyciągnie to staje się miękki i mokry ...

to rogalik w mleku - a ty o czym myślałeś świntuchu!? :mrgreen:

 

Chce Cię delikatnie pieścić językiem,

powoli wgryzać się w Ciebie,

czuć Twój podniecający zapach ...

Moja najdroższa gumo do żucia! :mrgreen:

 

Kiedy mam Cię przy sobie, to czuję, że coś się we mnie robi,

kolana mi się trzęsą i jest mi tak ciepło.

Tak bardzo Cię kocham moja wódeczko.

 

Bedem pic Zywiec, az siem Okocim :)

 

Słonko świeci, ptaszek kwili, może byśmy coś wypili?

 

Codziennie mnie penetrujesz,

znam na pamięć twój zapach,

rozpychasz mnie swoim wielkim paluchem - Twoja skarpetka.

 

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

idopiero gdyby zginął wam PIERD...LONY PILOT OD TELEWIZORA, zatrudnilibyście pod hasłem: AKCJA RATUNKOWA całą pierd...loną armie do tego jeb...nego sprzątania!

I TAK kurna DO ZAJEB...NIA, CAŁE ŻYCIE Z KRETYNAMI..

 

Cuz za niesprawiedliwy osąd :mrgreen: :razz: Ja tam nie szukalbym go wcale bo TV zwyczajnie nie ogladam, chyba ze ciekawy mecz leci :cool: ale to co innego - ŚWIĘTO, prawie jak misterium czynnego kibica FOOOOTBALU...wtedy faktycznie lepiej nie przerywac linii laczacej wzrok z ekranem telewizora :twisted: :smile: - co dopuszczalne jest wylacznie w wyjatkowych sytuacjach :grin:

Takie to juz jest zycie z tymi kretynami, nie dziewczyny? :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

Jasiu jest w szkole.

Nauczycielka mówi:

-Dzieci,na jutro macie przygotować referat.

Nauczycielka pyta sie Jasia:

-Ile masz lat?

Jaisu odpowiada.

-Nie wiem

-Ile jest gwiazd na niebie?

-Nie wiem

-Czym twój dziadek wojował na wojnie?

-Nie wiem

-Na czym twoja babcia piecze placki?

-Nie wiem

Jasiu przychodzi do domu,i pyta sie taty:

-Tato,ile mam lat?

Tata odpowiada:

-Osiem

Jaś podchodzi do mamy i pyta sie:

-Mamo,ile jest gwiazd na niebie?

-Nie do zliczenia

Chłopiec podchodzi do dziadka i pyta sie:

-Dziadku,czym wojowałeś na wojnie?

-Mieczem,i szablą.

Zmęczony Jasiu podchodzi do babci i pyta sie:

-Babciu,na czym pieczesz placki?

-Na patelni.

Jaś jest w szkole i pani sie pyta:

-Jasiu,ile masz lat?

-Nie do zliczenia.

-Ile jest gwiazd na niebie?

-Osiem.

-Czym twój dziadek wojował na wojnie?

-Patelnią

-Na czym babcia piecze placki?

- Na mieczu i szabli.

 

Na wszystko przyjdzie pora, nie poganiaj amora. :mrgreen:

 

Szczyt masochizmu: Zjechać goła dupą po nieheblowanej desce do wanny pełnej spirytusu.

 

Szczyt pijaństwa: Upić ślimaka tak, żeby do domu nie trafił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczyt masochizmu: Zjechać goła dupą po nieheblowanej desce do wanny pełnej spirytusu

aaaaaaaaaaj

 

[ Dodano: 2007-04-13, 01:04 ]

ok, z zycia wziete...moja mala rose(lat 3) pyta mnie czesto, "czy jak juz bedzie duza i bedzie Polka to czy bedzie mogla przyjechac do mojego domu i poglaskac mojego psa?" hahahahahaha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Pewien dzentelmen biegnie co tchu do toalety, czuje, ze za chwie zrobi w spodnie...

 

Gdy dociera na miejsce oczom jego ukazuje sie najgorszy, z mozliwych w takiej sytuacji, koszmar: przed meskim WC kolejka na 30 metrow.

Dlugo sie nie zastanawiając pędzi do damskiej toalety:

- Błagam, niech mnie pani wpuści, Bo zaraz będzie bardzo Żle! - prosi pisuardessę. Babcia klozetowa ulitowała się ale ostrzega:

- Niech pan pod żadnym pozorem nie naciska czerwonego guzika!

Szczęśliwy facet ląduje w kabinie I z wielką ulgą załatwia swój interes. Siedzi sobie, spogląda rozanielony przed siebie I widzi trzy przyciski: niebieski, zielony I czerwony. Zaciekawiony naciska niebieski I czuje przyjemne łaskotanie, delikatne pocieranie a za chwilę głos z głośnika informuje:

Pupa umyta....

- Super!- myśli facet. Ale te babeczki mają Tutaj bajer, muszę wypróbować zielony, I bez namysłu naciska zielony guzik.

Rozlega się cichy szum, gość czuje ciepłe powietrze owiewające pośladki a głos informuje:

- Pupa wysuszona.....

- Ej! To fantastyczne! - Facet zastanawia się co jest ukryte pod czerwonym guzikiem. Napewno ukoronowanie tych przyjemności! Naciska więc uśmiechnięty czerwony guzik I nagle czuje nieprawdopodobny ból, który przeszywa go całego a głos informuje:

- Tampon wymieniony!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Kiedy Jacek i Placek ukradli księżyc, wracali z nim do domu, przez las. Ciemno było jak w d... u murzyna, nagle patrzą, na drodze stoi czarownica z czarnym kotem na ramieniu. Stare złodziejskie przysłowie mówi: świadkow zbrodni trzeba likwidować. Ale bliżniacy brzydzili się przemocą i postanowili załatwić sprawę inaczej. I tak Jacek wziął kota, a Placek czarownicę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Gość truskawka

Humor z zeszytów szkolnych:

-Budzik spełnia wiele czynności, ale najczęściej chodzi wraz ze wskazówkami.

-Syrena to pół kobiety, która ryczy, gdy jest alarm.

-Wraz z wynalezieniem koła i pieniędzy ludzie zaczęli kręcić interesy.

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

truskawko, na pewno spodobałyby Ci się teksty na moich lekcjach w starej szkole. :smile:

Geografia

 

Nauczycielka : To powiesz, mi drogie dziecko, z czym graniczy ta nieszczęsna Polska?

Uczeń <niebywale zdenerwowany i zestresowany> : Mmm.. ze Słowacją i Krakowem.

 

Wos

 

Nauczycielka : A teraz.. Obecny premier to... ?

Uczennica : ?

Nauczycielka : Ka...

Uczennica : Ka?

Nauczycielka : Kazi...

Uczennica : Kazi?

Nauczycielka : Kazimierz!

Uczennica: Wielki?

 

Matematyka

 

Nauczycielka (ze smutną miną) : Jestem załamana ilością Twojej wiedzy w stosunku do objętości mózgu :cry:

Uczeń : ?

Nauczycielka : Wiesz ile to jest 1/1000?

Uczeń : ?

Nauczycielka : To dobrze bo tą liczbę miałam na myśli mówiąc o stosunku, nie uśmiechaj się tak do mnie... Siadaj, bania, znaczy się jeden. Miałam oczywiście na myśli ocenę. (podchodzi do tablicy, pisze na niej "1" i siada). Odpatrz dokładnie taki znaczek i wpisz sobie do zeszytu a ja później złożę tam podpis na znak ubolewania i zjednoczenia w smutku z rodzicami.

 

Nauczycielka niesamowita :mrgreen: Myslalam ze na tej lekcji nie wytrzymam psychicznie ze śmiechu. :roll: Kolega W. nie znał odpowiedzi na pytanie jak oblicza się obwód prostokąta. :razz:

ps. dziwie się że ta kobieta nie została humanistką :grin: gadane miała niebywane! :lol:

 

I tak to jest jak się uczęszczało do klasy o średniej 2.4 :roll: ale był przynajmniej ubaw. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W biurze emigracyjnym, przy wypełnianiu formularza:

- Sex?

- Twice a week.

- No, I mean male or female.

- Doesn't matter.

 

***

 

Nad rzeką, obok farmy siedzi krowa i pali trawkę. Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:

- Te, krowa, co robisz?

- Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.

- Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...

- Jasne! Ciągnij macha bracie!

Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa:

- Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższą chwilę. Zresztą - wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod wodą w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci będzie OK.

Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:

- Te bóbr, co robisz?

- Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie troszke...

- Daj trochę stuffu, ja też chcę.

- Podpłyń na drugi brzeg do krowy - ona ci da.

Hipopotam podpłynął w górę rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i krzyczy:

- Bóbr, WYPUŚĆ POWIETRZE!

 

Wchodzi Amerykanin do baru w Polsce i mówi:

- Słyszałem, że wy, Polacy to jesteście straszni pijacy. Założę się o 500$, że żaden z was nie wypije litra wódki jednym haustem.

W barze cisza. Każdy boi się podjąć zakład. Jeden gościu nawet wyszedł. Mija kilka minut, wraca ten sam gościu, podchodzi do Amerykanina i mówi:

- Czy twój zakład jest wciąż aktualny?

- Tak. Kelner! Litr wódki podaj!

Gościu wziął głęboki oddech i fruuu... z litra wódki została pusta butelka. Amerykanin stoi jak wryty, wypłaca 500$ i mówi:

- Jeśli nie miałbyś nic przeciwko, mógłbym wiedzieć, gdzie wyszedłeś kilka minut wcześniej?

- A, poszedłem do baru obok sprawdzić, czy mi się uda...

 

Co powie blondynka, którą poprosisz o kontrolę działania kierunkowskazu?

- "Działa. Nie działa. Działa. Nie działa. Działa. Nie działa..."

 

 

Jak umierają komórki mózgowe blondynki ?

- Samotnie...

 

 

Dlaczego dowcipy o blondynkach są takie krótkie?

- Aby brunetki mogły je zapamiętać...

- Aby mężczyźni mogli je zrozumieć...

 

 

a to moje ulubione teksty:

 

 

2.

 

Dialog between G. Bush and Condolezza Rice....

 

George: Condi! Nice to see you. What's happening?

Condi: Sir, I have the report here about the new leader of China .

George: Great. Lay it on me.

Condi: Hu is the new leader of China .

George: That's what I want to know.

Condi: That's what I'm telling you.

George: That's what I'm asking you. Who is the new leader of China ?

Condi: Yes.

George: I mean the fellow's name.

Condi: Hu.

George: The guy in China.

Condi: Hu.

George: The new leader of China .

Condi: Hu.

George: The main man in China !

Condi: Hu is leading China

George: Now whaddya' asking me for?

Condi: I'm telling you, Hu is leading China.

George: Well, I'm asking you. Who is leading China ?

Condi: That's the man's name.

George: That's who's name?

Condi: Yes.

George: Will you, or will you not, tell me the name of the new leader of

China ?

Condi: Yes, sir.

George: Yassir? Yassir Arafat is in China? I thought he's dead in the Middle East .

Condi: That's correct.

George: Then who is in China ?

Condi: Yes, sir.

George: Yassir is in China ?

Condi: No, sir.

George: Then who is?

Condi: Yes, sir.

George: Yassir?

Condi: No, sir.

George: Look Condi. I need to know the name of the new leader of China. Get me the Secretary General of the U.N. on the phone.

Condi: Kofi?

George: No, thanks.

Condi: You want Kofi?

George: No.

Condi: You don't want Kofi.

George: No. But now that you mention it, I could use a glass of milk. And then get me the U.N.

Condi: Yes, sir.

George: Not Yassir! The guy at the U.N.

Condi: Kofi?

George: Milk! Will you please make the call?

Condi: And call who?

George: Who is the guy at the U.N?

Condi: Hu is the guy in China

George: Will you stay out of China?!

Condi: Yes, sir.

George: And stay out of the Middle East ! Just get me the guy at the U.N.

Condi: Kofi.

George: All right! With cream and two sugars.

 

_______________________________________

 

Dlaczego jestesmy najbardziej zaje****m narodem swiata?

 

> 1. Jeden z mieszkańców Katowic chciał w lombardzie zastawić swojego syna.

> 2. Jako pierwsza nacja na swiecie, opracowalismy sposób na picie

denaturatu, płynu borygo, kwasu siarkowego i wody kolońskiej.

> 3. Grabarz z Krakowa miał we krwi 9,5 promila alkoholu i przeżył. Mieszkaniec Wrocławia w 1995 r. osiagnął absolutny medyczny rekord

swiata - 14,8 promila. Nasz bohaterski rodak przekroczył trzykrotnie smiertelna dawkę. Zmarł w wyniku obrażeń poniesionych w wypadku samochodowym. (hmm ciekawe, czy kierował?)

> 4. W zachodniej Europie pojawiaja się alkohole z ostrzegawczym napisem: "Dawka smiertelna - 3,5 promila. Nie dotyczy Polaków!".

> 5. Tadeusz Kosciuszko tak się spił pod Maciejowicami (1794), że zapomniał wziać mapy i nie mógł dowodzić bitwa. Dlatego Polacy poniesli klęskę w starciu z rosyjskimi wojskami.

> 6. Andrzej K. jest rekordzista swiata w szybkosci picia piwa. Pół litra

piwa wypija w 3 sekundy.

> 7. Polska kupuje piasek i żwir w Republice Południowej Afryki.

> 8. Pewien mieszkaniec Warszawy w izbie wytrzezwień przebywał 335 razy, za każdym razem przynajmniej 8 godzin. Jak wyliczył, jego przymusowy areszt trwał minimum 2.680 godzin (prawie 112 dni).

> 9. Pewien reprezentant Polski w kulturystyce 500 razy przekroczył medyczna normę testosteronu w organizmie zdrowego mężczyzny.

> 10. Władysław Reymont, autor "Chłopów", nie pojechał w 1924 roku do Sztokholmu po odbiór nagrody Nobla, gdyż nie mógł wytrzeĽwieć. Pisarz

zmarł rok póĽniej z powodu alkoholizmu.

> 11. Polacy chorzy na raka krtani wymyslili sposób palenia papierosów przez rurkę w tchawicy.

> 12. Jedna na 100 Polek przyznaje się, że uderzyła męża. I to wielokronie!

> 13. W marcu 2000 r. na ulicach Warszawy podczas polowania na tygrysa, który uciekł z cyrku, zastrzelono weterynarza.

> 14. Wsród honorowych obywateli Wrocławia wciaż figuruja: Adolf Hitler, Joseph Goebbels i Hermann Goering.

> 15. Mieszkaniec Nowego Miasta Lubawskiego dwa razy uciekł z prosektorium.

> Mężczyzna, będac w stanie kompletnego upojenia alkoholowego, nie dawał żadnych oznak życia. Lekarze, nie mogać wyczuć pulsu, stwierdzali zgon.

> 16. Anna K. z Piotrkowa Trybunalskiego została skazana na trzy lata więzienia. Przez 10 lat unikała kary, zachodzac w kolejne ciaże.

> 17. W 1998 r. we Wrocławiu wykryto wytwórnię fałszywych studolarówek. Amerykańscy specjalisci z Secret Service ocenili, że sa to najlepiej podrobione pieniadze na swiecie. Zdaniem Amerykanów fałszywe "zielone" wykonane zostały staranniej niż .... autentyczne banknoty.

 

***

 

Proszę czytać głośno:

 

"Trzy czarownice oglądają trzy zegarki Swatcha. Która czarownica ogląda który zegarek?"

 

A teraz to samo po angielsku:

 

"Three witches watch three Swatch watches. Which witch watch which Swatch watch?"

 

W wersji dla zaawansowanych:

 

"Trzy czarownice po zmianie płci oglądają trzy guziczki przy zegarkach Swatcha. Która czarownica ogląda który guziczek?"

 

No i teraz po angielsku:

 

Three switched witches watch three Swatch watch switches. Which switched witch watch which Swatch watch switch?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Wątek podupada... a tak pięknie zakończył rok, więc wrzucam troszkę:

 

Rozmowa telefoniczna:

- Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki?

- Na bazarze jesteś, skarbie?

- Nie, w aptece.

***************************

 

W szpitalu:

- Dlaczego do tej pory nie odwiedziła pana żona?

- Bo ona też leży w szpitalu.

- Tragedia rodzinna?

- Tak, ale ona pierwsza zaczęła.

***********************************

 

- Kochanie, jak ci smakował obiad, który dziś ugotowałam?

- Dlaczego ty stale dążysz do kłótni?!

*************************************

 

Kowalski przychodzi do domu w rocznicę swojego ślubu. Od progu wita go żona informując, że ma dla niego niespodziankę. Zawiązała mu oczy i zaprowadziła do pokoju, po czym sama poszła do kuchni.

W pewnym momencie Kowalski puścił bąka. Korzystając z nieobecności żony zaczął rozpędzać śmierdzące powietrze trzymanym w ręku bukietem kwiatów. Po chwili wraca żona i zdejmuje Kowalskiemu opaskę z oczu. Rzeczywiście czekała na niego niespodzianka - cały pokój gości, którzy przyszli z wizytą....

***************************************

 

80-latek chce się kochać z żoną.

- Ale tylko z prezerwatywą-zaznacza żona.

- Przecież w twoim wieku nie grozi Ci ciąża-przekonuje mąż.

- Ale salmonella od starych jaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
Gość truskawka

:lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:

 

Dupa

DEFINICJA:

tylna część ciała, niekiedy nazywana „bułeczką” lub „jabłuszkiem”, przedzielona przedziałkiem (...)

 

ZASTOSOWANIE:

Dupa pełni ważną rolę w ruchu obrotowym. Wszystko kręci się wokół dupy. Dupa służy również do przekazywania zdecydowanych sygnałów niewerbalnych - dobrze wymierzony, solidny kopniak w dupę jest wyrażeniem uczuć negatywnych wobec adresata takiego gestu.

 

Dupa, podobnie jak ciała niebieskie układu planetarnego, ma skłonności do obrotu wokół własnej osi, ponieważ można nieustannie zawracać dupę.

 

Dupie można również przekazać emocje pozytywne, np. całując kogoś w dupę. Dupa może spełniać też rolę lizaka. Szczęśliwie nie wszyscy są dupolizami. Uniwersalność dupy nie kończy się na tym, jest ona bowiem funkcjonalnym pojemnikiem o praktycznie nieograniczonej objętości: w dupie można mieć całe osoby, a nawet społeczności; można nosić w niej różne przedmioty, np. zegarek – jak robił to ojciec Butcha z Pulp Fiction.

 

Dupa ma szeroki potencjał turystyczny, albowiem można pojechać do dupy na raki.

 

Dupa jest także dzielnicą wielu miast na całym świecie. Zamiast „downtown” albo „przedmieście”, można mówić „zadupie”.

 

Dupa służy nieraz jako etalon: wiele rzeczy jest do dupy, tym samym dupa spełnia rolę uniwersalnego wzorca porównawczego. W dupę (lub po dupie) można również dostać. Czynność ta umacnia więzi emocjonalne między rodzicami i dziećmi.

 

Określenie „dawał /dał dupy” funkcjonuje w dwóch znaczeniach: erotycznym i wartościującym, jednak „ściągnąć kogoś z dupy” tylko w tym pierwszym. Można również chronić swoją (lub czyjąś) dupę, co kolejny raz potwierdza ważność dupy w otaczającym nas świecie.

 

Zabrał się do czegoś od dupy strony oznacza podejście niewłaściwe, od końca; dupa funkcjonuje tu jako synonim odwrotności. Dupa pełni również rolę uchwytu, można bowiem trzymać się czyjejś dupy.

 

Dupa jest również cenionym materiałem do wyrobu instrumentów muzycznych np. z koziej dupy trąba.

 

Dupa jest także warunkiem istnienia wielu dowodów nauk ścisłych (np. matematyki). Wiele twierdzeń, założeń, dowodów i praw jest wyciągniętych z dupy, co wskazuje na to, że dupa jest cennym źródłem informacji, pomocy naukowych i dydaktycznych.

 

Dyrektor, wysyla list motywacyjny do swojego pracownika, ktory jest na wczasach:

-"PPPPPPP"

Na to pracownik odsyla list:

-"DUPA!"

Po powrocie pracownika, dyrektor wzywa go na dywanik i pyta o niestosowne zachowanie:

-Wyslalem przeciez do Pana list o tresci "Prosze przyjechac po przyznana premie pociagiem pospiesznym, pozdrawiam.", a Pan mi na to dupa?

Na to pracownik:

-Nie, napisalem do Pana " Dziekuje uprzejmie, przyjade autobusem. "

 

:lol::lol::lol::lol::lol: :lol: :lol::lol::lol::lol: :lol: :lol::lol::lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Parę dni przed ślubem pan młody przychodzi do księdza, wręcza mu dwieście złotych i mówi:

- Proszę księdza, mam nietypową prośbę. Proszę podczas dyktowania mi przysięgi małżeńskiej opuścić słowa: ,,Ślubuję ci wierność, miłość i uczciwość małżeńską oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci. Dziękuję z góry...

Dzień ślubu. Pan młody, pewny siebie, staje przed ołtarzem i wszystko idzie dobrze do momentu złożenia przysięgi małżeńskiej.

Ksiądz pyta:

- Czy ślubujesz bezgraniczne oddanie swojej żonie, posłuszeństwo wobec każdego jej rozkazu, przynoszenie jej śniadania do łóżka do końca życia? Czy klniesz się na Boga, że nigdy, ale to nigdy nie spojrzysz na inną kobietę i nawet nie przyjdzie ci do głowy, że inne kobiety żyją na świecie?

Pan młody, ciężko przestraszony i zszokowany, bąka w końcu:

- Ta... ta... tak...

Po ceremonii wściekły przybiega do księdza i pyta, co to wszystko znaczy. Ksiądz oddaje mu dwieście złotych i odpowiada spokojnie:

- Po prostu przebiła twoją ofertę.

 

*****

Mąż, aby przyblokować trochę swoją rozrzutną żonę, polecił jej prowadzenie zeszytu ze wszystkimi wydatkami. Wieczorem poprosił ją o pokazanie zapisków. Żona podała mu kajecik, w którym widniały następujące pozycje:

- karma dla kota - 5 zł 69 gr

- sianko dla chomika - 3 zł 20 gr

- inne - 1025 zł 45 gr

*****

Karol i Hela spędzają powtórny miodowy miesiąc, na uczczenie 40-tej rocznicy ślubu.

Lecą sobie do Australii. Nagle głos pilota:

- Drodzy pasażerowie, silniki odmówiły posłuszeństwa. Możemy lądować awaryjnie na wyspie przed nami,

ale prawdopodobieństwo że ktoś nas odnajdzie jest równe zeru. Dziękujemy za wyrozumiałość.

Karol drapie sie w głowę i mówi do Heli:

- Kochanie opłaciłaś rachunki za mieszkanie?

- Tak najmilszy, uregulowałam tuz przed wyjazdem.

- A za telefony ?

- Też zapłaciłam najdroższy.

Karol myśli, myśli, myśli...

- A ZUSy nasze popłaciłaś ?

- O Boże, kochanie na śmierć zapomniałam! Och dowalą nam karę!

Karol całuję ja tak jak nie całował od lat 30tu, śmieje się, wrzeszczy jak wariat:

- Przeżyjemy! Znajdą nas! Te skubańce znajdą nas, nawet na końcu świata!

:grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do bacy wypasającego owieczki przyjeżdża pobliską drogą nowoczesnym samochodem ubrany w garnitur człowiek w średnim wieku. Po wyjściu z samochodu pyta:

- Baco, co tu robicie? Wypasacie owce?

- Tak, panocku...

- A baco, jak wam powiem ile macie tych owiec dokładnie, to dacie mi taką jedną, do upieczenia?

- Dobrze, panocku, domy...

Przyjezdny wrócił do samochodu, wziął laptopa, telefon satelitarny, połączył się z siecią, ciągnął dane z satelity, przetworzył, popracował chwile nad programem, który mu to policzył, i mówi:

- Baco, macie tu na tej łące 347 owieczek.

- Dobrze panocku..., to wybierzcie sobie jedną.

Przybysz wybrał sobie jedną, ładną, białą; baca mówi:

- Panocku, a jak ja wom powim, kim wy jesteście, to oddacie mi ją...?

- Dobrze, oddam.

- No panocku, to wy jesteście konsultant Unii Europejskiej do spraw rolnictwa.

- A skąd to wiecie, baco!?

- Ano tak: jeździcie drogimi samochodami, pchacie się gdzie was nikt nie prosi, zabieracie biedniejszym od wos i nic wiecie o mojej pracy! Oddajcie mi mojego psa!!!

 

*****

UOP ogłosił konkurs na najlepszy dowcip o Unii Europejskiej. Nagrody: I - 5 lat więzienia, II - 4 lata, III - 3 lata. Przyznanych będzie również kilka nagród pocieszenia - od roku do sześciu miesięcy więzienia.

*****

Pytanie do referendum unijnego:

- Czy nie negujesz faktu swojego sprzeciwu wobec potwierdzenia braku poparcia dla wycofania inicjatywy zaprzeczenia przez Prezydenta RP zrezygnowania z odmowy ratyfikacji układu akcesyjnego z UE?

:grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Gość truskawka

:lol::lol::lol::lol:

 

Wczoraj na gg kumpel przesłał mi kilka śmiesznych tekstów a ja się z Wami nimi podzielę :mrgreen: (od razu przepraszam za słownictwo)

 

10 P R Z Y K A Z A Ń S Z C Z E S L I W E G O

 

1. Człowiek rodzi się zmęczony i żyje aby odpoczywać.

2. Kochaj swe łóżko jak siebie samego.

3. Odpoczywaj w dzień abyś mógł spać w nocy.

4. Jeśli widzisz kogoś odpoczywającego, pomóż mu.

5. Praca jest męcząca wiec należy jej unikać.

6. Co masz zrobić dziś zrób pojutrze- będziesz miął dwa dni wolnego.

7. Jeśli zrobienie czegoś sprawia ci trudność, pozwól zrobić to innym.

8. Nadmiar odpoczynku nikogo nie doprowadził) do śmierci.

9. Kiedy ogarnia cię ochota do pracy, usiądź i poczekaj aż ci przejdzie.

10. Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia.

 

<Henry> Ich chyba już całkiem popierdoliło na tym rapidszerze, nie dość że najpierw te obrazki były nie do odczytania, to teraz mi każą jeszcze rozróżniać kotki od piesków. w dodatku niewyraźnych. Już niedługo każą mi rozróżniać samce od samic, a zaraz potem każą mi rozpoznawać orientację seksualną tych jebanych kotów.

 

<marmoth> Pani Rzecznik Praw Dziecka podała się wreszcie do dymisji

<marmoth> 39 milionów Polaków odetchnęło z ulgą

<sviton> ... i 1 Teletubiś

 

<mim> jadę dzisiaj do klientki do domu na serwis

<mim> patrzę: a na LCD, w prawym dolnym rogu naklejony plaster (tak z 5cm)

<mim> "po co to?" - pytam. "Pęknięty?"

<mim> "Nie, jakaś ikonka mi wyskakiwała, więc zakleiłam" - odpowiedziała klientka

<mim> Udławiłem się herbatą...

 

<max> wiesz co, moja mama to się chyba od tej naszej-klasy uzależniła...

<novi> dlaczego?

<max> jak wczoraj chciałem jej pokazać filmik na necie to wołam: mamo choć, coś fajnego ci pokażę

<max> a ona że teraz nie ma czasu

<max> no ale na naszej klasie ktoś cię zaprosił

<max> od razu przybiegła...

 

:lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

1 Teletubiś

teletubisie są suuper,zwłaszcza Tinky Winky :mrgreen: pięknie wygląda z tą spudniczką na głowie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

<pisar> i powziął w swe potężne dłonie błyszczące ostrze

<pisar> zamachnął się, słoneczny refleks przebiegł po jego spoconych muskułach

<toba> a temu co znów ?

<pisar> z dzikim krzykiem uderzył na przeciwnika, nie dając mu żadnych szans

<toba> ...

<pisar> czarne włosy opadały na bystre, brązowe oczy

<norbert> miał dzisiaj trawnik skosić

<norbert> to chyba to

 

<L> Ku**a, koniec z matmą.

<L> Po 8h nauki chciałem z własnego imienia i nazwiska "k" przed nawias wyciągnąć...

 

Więcej na bash.org.pl :mrgreen:

 

[ Dodano: 2008-05-08, 20:25 ]

humor zeszytowy: :mrgreen:

 

Asymilacja dwutlenku wegla jest to symbioza.

Bakterie rozmnażaj ą się poprzez mikroskopy.

Błony komórkowe spełniaj ą bardzo wazn ą funkcję w życiu komórki: wiedz ą kogo wpu ści Ś, a kogo wypu ści Ś, czyli funkcję celnika.

Dowodem ewolucji s ą skamieniali badacze.

Dzieci lubi ą banany, bo pochodz ą one od małpy.

Dziedziczno ś Ś pozwala wyja śni Ś, dlaczego - skoro dziadek i ojciec nie mieli dzieci - także i my będziemy bezdzietni.

Geny siedz ą w mózgu.

Ła ącuch odruchów warunkowych: wysiadywanie jaj.

O kształcie dawnych paproci dowiadujemy się z wykopków.

Pegazowi zaniknęły skrzydła w drodze ewolucji i st ąd mamy konie.

Symbioza jest wtedy, jak krokodyl żyje z ptaszkiem; on mu wyjada między zębami.

W lesie rosn ą różne drzewa, a mianowicie wysokie, średnie i małe.

W puszczy żyje dużo drapieżników, które mog ą człowieka pożre Ś, zadusi Ś i zostawi Ś.

W zimie należy dokarmia Ś le śne zwierzęta, aby były smaczne na wiosnę.

Znanym drapieżnikiem le śnym jest drapichrust.

W epoce metali ludzie robili łyżki i inne sztućce.

Fatamorgana to zjawisko okulistyczne.

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

Idzie czerwony kapturek do lasu i spotyka wilka.

-Dokąd idziesz śliczna panienko?

-Do babci.

-A jaki do niej adres?

-www.babcia.com.pl :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hihihihi, hi :mrgreen:

Przyszedł facet do sklepu zoologicznego i prosi o ośmiornicę. Sprzedawca podaje mu zapakowaną ośmiornicę i łyżeczkę do herbaty. Mocno zdziwiony klient pyta, po co mu ta łyżeczka.

- Należy jej użyć, jak się ośmiornica do czego przyssie.

Facet zabrał ośmiornicę do domu. Przychodzi następnego dnia z pracy, a tu ośmiornica nic - do niczego nie przyssana. To samo 2. i 3. dnia. 4. dnia facet przychodzi do domu, a tu ośmiornica obejmuje wszystkimi ośmioma kończynami krzesło i nie zamierza się odessać. Wziął więc łyżeczkę i próbuje... Najpierw jedną kończynę... Z trudem udaje mu się odczepić, potem drugą, trzecią, ale w międzyczasie ośmiornica znów przysysa się pierwszą łapą. Mocno wkurzony gość próbuje raz po raz, ale zawsze ośmiornica jest szybsza. Zdenerwowany przychodzi do sklepu z reklamacją:

- Panie, ta łyżeczka do niczego się nie nadaje! Żądam zwrotu pieniędzy!

A sprzedawca:

- Jak to? Niemożliwe! Niech pan przyniesie ją razem z krzesłem, to spróbujemy razem.

Nie przekonany facet przychodzi następnego dnia do sklepu z ośmiornicą przyssaną do krzesła. Bierze łyżeczkę i zaczyna odklejać kończyny, ale sprzedawca na to:

- Eee, nie tak! Niech mi pan poda tą łyżeczkę!

Wziął łyżeczkę i pac ośmiornicę w łeb. A ośmiornica (łapiąc się wszystkimi ośmioma kończynami za głowę):

- Auć! Moja głowa!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

:lol::lol:

W klasie pierwszej, prowadzonej przez bardzo seksowną i młodziutką nauczycielkę, w ostatniej ławce, tuż za Jasiem, zasiadł jaśnie pan dyrektor szkoły. Postanowił przeprowadzić wizytację na lekcji "najświeższej" w szkole nauczycielki. Pani, bardzo przejęta, odwróciła do klasy swe apetyczne, opięte krótką spódniczką pośladki, pisząc na tablicy:

- "Ala ma kota." Nawrót i pytanie do klasy: - co ja napisałam?

Martwota i przerażenie... Jedynie Jaś wyrywa się jak szalony.

No...., no..., Jasiu? Pani, z ogromnym wahaniem, dobrze już znając wyskoki tego łobuziaka, wezwała go do odpowiedzi. "ALE MA DUPĘ!"

- Pała! Wybuchła pani, czerwona na twarzy z oburzenia.

Jasio też wściekły, siadając zwrócił się do tyłu, do dyrektora:

- Jak nie umiesz czytać, to nie podpowiadaj.

 

Facet budzi się w południe na potwornym kacu.

Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej treści:

"Kochanie, wypoczywaj. Jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń.

Zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona".

Facet pyta syna:

- Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym wrócił w nocy z kwiatami albo pierścionkiem?

Syn na to:

- Przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy matka chcąc cię rozebrać ściągała ci spodnie, powiedziałeś: "Spadaj dziwko, jestem żonaty!".

 

Pewna pani wybrała się do Afryki na safari i zabrała ze sobą swojego pupila - pudelka. W trakcie wyprawy piesek wypadł z jeepa, czego nikt nie zauważył. Biegł za samochodem, biegł, biegł... ale nie dogonił.

Nagle słyszy gdzieś za sobą szelest i kątem oka dostrzega zbliżającego się lamparta. Zadrżał ze strachu, przed oczami przeleciało mu całe życie. Wtem jednak patrzy, a kawałek dalej w trawie leżą jakieś poobgryzane szczątki.

"Może nie wszystko stracone" - myśli pudelek i dopada padliny. Lampart wyłazi z krzaków, patrzy, a tam jakiś dziwaczny mały stwór coś wpierdala, ciamka, mlaska. Lampart już - już ma na niego skoczyć, ale słyszy jak stwór mruczy do siebie:

" Mmmm... jaki smaczny ten lampart...rarytas... mięsko palce lizać... a kosteczki - co za rozkosz...".

Lampart przeraził się i dał nura w krzaki. "Całe szczęście, że mnie nie widział ten mały diabeł, bo zżarłby mnie jak dwa razy dwa" - myśli uciekając.

Pudelek odetchnął, ale zauważył, że na drzewie siedzi małpa, która najwyraźniej obserwowała całą sytuację, bo minę ma zdziwioną. Nagle małpa puszcza się biegiem za lampartem i wrzeszczy.

"Oj, niedobrze" - myśli pudelek. "Ta cholerna małpa wszystko mu wygada. Co robić?"

Małpa faktycznie dopada lamparta i opowiada mu, jak to został wystrychnięty na dudka. Lampart wkurwił się strasznie. Kazał małpie wsiąść mu na grzbiet i wrócić ze sobą na polankę, żeby była świadkiem tego, jak rozprawi się z tym stworem. Wracają, patrzą, a tam pudelek rozwalony na grzbiecie, dłubie w zębach pazurem i gada do siebie:

"Gdzie do cholery ta małpa? Wysłałem ją po kolejnego lamparta a ta cipa, nie wraca i nie wraca..."

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

Leci blondynka samolotem obok bardzo inteligentnego,wszystko wiedzącego biznesmena strasznie lubiącego hazard i po kilku minutach lotu:

- Zagra pani w coś ze mną?

- Nie, dziękuje

- A może jednak.

- Nie, nie.

- Nooo, bardzo panią proszę.

- Ehhh, no dobra.

- No to tak: ja pani zadaje pytanie i jeżeli pani nie odpowie, to daje mi pani 5 dolarów, a jeżeli ja nie odpowiem na pani pytanie to ja pani daję 5 tysięcy dolarów. To jak, ok?

- Ehhh, ok.

No to biznesmen zadaje 1 pytanie:

- Jaka jest odległość między słońcem a księżycem?

Blondynka myśli i myśli:

- Eeeee... mmmm... niestety nie wiem.

Daje mu 5 dolców, po czym sama zadaje pytanie:

- Co to jest: wchodzi pod górkę na dwóch nogach, a schodzi na trzech?

Wszystko wiedzący ciągle myśli i myśli i ciągle nie może znaleźć odpowiedzi, więc dzwoni do jednego kolegi, drugiego, trzeciego, żaden z nich nie wie. Cały zdenerwowany, że może przegrać pyta się jeszcze wszystkich pasażerów samolotu, ale nikt nie wie. Po kilku minutach nerwówki w końcu się poddał i dał blondynce te 5 tysięcy dolarów i pyta się jej:

- To co to jest to co wchodzi pod górę na 2 nogach, a schodzi na trzech.

Na to blondynka daje mu 5 dolarów...

 

Pewnego wieczora ojciec słyszy modlitwę synka:

- Boże, pobłogosław mamusię, tatusia i babcię. Do widzenia, dziadziu.

Uznaje, że to dziwne, ale nie zwraca na to szczególnej uwagi. Następnego dnia dziadek umiera. Jakiś miesiąc później ojciec ponownie słyszy dziwną modlitwę synka:

- Boże, pobłogosław mamusię i tatusia. Do widzenia, babciu.

Następnego dnia babcia umiera. Ojciec jest nie na żarty przestraszony. Jakieś dwa tygodnie później słyszy pod drzwiami syna:

- Boże, pobłogosław mamę. Do widzenia, tatusiu.

Ojciec - prawie w stanie przedzawałowym. Następnego dnia idzie do roboty wcześniej, żeby uniknąć ruchu ulicznego. Cały czas jest jednak spięty, rozbity, rozkojarzony, spodziewa się najgorszego. Po pracy idzie wzmocnić się do pubu. Do domu dociera koło północy. Od progu przeprasza żonę:

- Kochanie, miałem dzisiaj fatalny dzień...

- Miałeś zły dzień? Miałeś zły dzień? Ty?! A co ja mam powiedzieć? Listonosz miał zawał na progu naszych drzwi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

Blondynka niechcący zatrzasnęła drzwi samochodu, zostawiając w środku kluczyki w stacyjce. Na szczęście zostawiła lekko uchylone okno. Poszła więc na najbliższą stację benzynową poprosiła ekspedienta o długi drucik za pomocą którego spróbuje wyciągnąć kluczyk.

Po chwili na stację benzynową wpada mężczyzna i śmieje się do rozpuku. Ekspedient pyta co go tak rozbawiło, więc mężczyzna opowiada jak blondynka próbuje drucikiem wyciągnąć uwięziony kluczyk. Ekspedient zauważył, że nie ma w tym nic śmiesznego, że to bardzo dobry pomysł i że pierwszy raz w życiu spotkał tak inteligentną blondynkę. Na to odparł drugi mężczyzna:

- Owszem, ale druga siedzi w środku i mówi: trochę w prawo, trochę w lewo...

 

Blondynka kupiła Porsche. Już na pierwszej przejażdżce zajechała drogę wielkiej ciężarówce. Pisk opon... dym spod kół i naczepa w rowie... Porszak zdążył szczęśliwie wyhamować. Z kabinki Scanii wygramolił się mocno zdenerwowany szofer, wyciągnął z kieszeni kawałek kredy i narysował kółko na asfalcie. Następnie wyciągnął blondynkę, postawił w tym kółku i krzyczy:

-Stój tu pokrako i nie ruszaj się stąd!

Blondynka stanęła posłusznie, a facet zabrał się za demolkę Porszaka. Wyrwał drzwi, przednie fotele wyrzucił do rowu, ogląda się za siebie, blondzia nic, stoi i sie uśmiecha.

Następnie spruł dokładnie tapicerkę, podziurawił opony, ogląda się za siebie, blondzia hihocze.

-Zaraz cię jeszcze bardziej rozbawię...

Facet poleciał po kanister, oblał Porsche i podpalił. Wraca do blondynki, a ta wciąż stoi, tylko buźka jej się śmieje.

-No i co w tym takiego śmiesznego?

-Hihi...a bo jak pan nie patrzył, to ja wyskakiwałam z tego kółka.

 

Diabeł złapał Polaka, Ruskiego i Francuza, zamknął w celach i powiedział:

- Macie po jednym życzeniu, musi wam starczyć na 3 lata

Francuz: kobiet!!!

Polak: Wódki!!!

Ruski: Papierosów!!!

Po 3 latach diabeł otwiera celę Francuza, ten mówi: Kobiet!!!

u Polaka: Wódki!!!

A Ruski siedzi na pryczy, ręce mu się trzęsą, wygląda strasznie i cichym głosem mówi:

kurwa... zapałek....

 

:lol::lol::lol::lol::lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Truskawko,nawet nie wiesz jak bardzo humor mi poprawiłaś :grin: teraz będę się szczerzyć sama do siebie :mrgreen:

 

a to ode mnie :mrgreen:

 

[ Dodano: 2008-05-14, 21:44 ]

jeżeli link,który wkleiłam nie pasuje do tego tematu,to prosze o przeniesienie :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

a teraz inna pioseneczka:

:lol::lol::lol::lol:

 

[ Dodano: 2008-05-14, 21:56 ]

Wchodzi Jasio na lekcje, rzuca tornister, kładzie nogi na ławkę i

krzyczy "sieeeeema". Widząc to, zszokowana nauczycielka mówi do Jasia:

- Jasiu natychmiast podnieś ten tornister wyjdź z klasy i wejdź

jeszcze raz - tym razem tak grzecznie jak Twój ojciec kiedy wraca z

pracy!!!

Jasio ze spuszczona głową, podnosi tornister i wychodzi z klasy.

Po chwili drzwi, pod wpływem mocnego kopnięcia, otwierają się z hukiem, do

sali wskakuje Jasio i krzyczy:

- Haaaaa!!! K....a, nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie!!! :lol:

 

Nauczyciel opowiada klasie o małpach. Dostrzega , że Zosia go nie słucha - zwraca jej więc uwagę:

-Zosiu , słuchaj uważnie i patrz na mnie , bo nie będziesz wiedziała jak wyglądają małpy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

Oddział terenowy Centralnego Biura Śledczego, Nowy Targ. Dzwoni telefon:

- Centralne Biuro Śledcze, słucham.

- Kciołem podać, co Jontek Pipciuch Przepustnica chowie w stosie drzewa marychuanem.

- Dziękujemy za zgłoszenie, zajmiemy się tym.

Następnego dnia w obejściu Przepustnicy zjawia się grupa agentów CBŚ. Rozwalają stos drewna, każdy klocek precyzyjnie rozszczepiają siekierką, ale narkotyków ani śladu. Po kilku godzinach, wymamrotawszy niewyraźne przeprosiny, odjeżdżają. Stary Przepustnica patrzy w zadumie a to na drogę, którą odjechali, a to na stos drewna. Nagle słyszy telefon. Wzrusza ramionami, wchodzi do chałupy, odbiera.

- Hej Jontek! Stasek mówi. Byli u ciebie z Cebeesiu?

- Ano byli. Tela co pojechali.

- Drzewa ci narąbali?

- A narąbali.

- Syćkiego nojlepsego we dniu urodzin, hej!

 

W czasie wizyty u dentysty dzwoni komórka pacjentki, która nie może rozmawiać. Kobitka bezradna. Dentysta w końcu sie zlitował. Bierze komórkę:

- Halo... Kto mówi?

- Jak kto, kto mówi?! MĄŻ!

- Aaaa... Mąż... OK., zaraz kończymy.... Żona tylko wypluje i natychmiast oddzwoni.

 

Siedzi facet w barze i chleje wóde. Po jakimś czasie usiłuje wstać.

- ...UUUUuuuuuuUUUUAAAAAA BARMAAAAAN !!!! kawę, bo nie mogę wstać.

Barman przynosi, facet wypił , odczekał chwile i znów usiłuje wstać:

- ...UUUUuuuuUUUUUUUAAAAA BAAAAARMAAAAAN!!! dwie kawy

Barman przynosi, facet wypija, czeka chwilkę, potrząsa głową i usiłuje wstać

- ...UUUUuuuuAAAAAAAAAAAAAA BAAAAAAAAAAARMAAAN... cztery kawy !!!

Barman przynosi, facet wypija, czeka chwilkę i znów usiłuje wstać...

- ..uuuUUUUAAAAAAAA... nie udało się BAAAAAARMAAAAN osiem kaw..

Barman przynosi, facet wypija i...

- ...UUUuuuUUUUUAAAA UDALO SIEEEEEE ,... zapłacił i poszedł do domu.

W domu facet śpi ... dzwoni telefon:

- halo tu barman mówi, kiedy pan przyjdzie do baru?

- nie wiem, a co?

- nie wiem co zrobić z wózkiem inwalidzkim...

 

Do Jasia, który często przeklinał, na lekcje miała przyjść komisja. Pani przed lekcją powiedziała Jasiowi, że może sie zgłaszać, ale w ogóle ma się nie odzywać. Mija cała lekcja. Pani niektóre dzieci zapytała po dwa razy, a Jasia wcale. Ludzie z komisji mówią, żeby go chociaż raz zapytała:

- Tak Jasiu, co chciałeś?

- Teraz kurwa? Teraz jak już się zesrałem?!

 

:lol::lol::lol::lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedza dwie krowy na drzewie, leniwym popoludniem. Nagle nadlatuje stado hebli, z piskiem hamuja przed drzewem i przewodnik stada wola:

-Hej, krowa! Nie wiecie, ktoredy na Maroko?

-Wiemy, wiemy. Prosto i za dolinka w lewo!

-Dzieki! - I polecialy.

Krowy dalej siedza leniwie i zuja. Pochwili, nadlatuje stado hebli. Hamuja z wielkim piskiem i przewodnik wola:

-Hej, krowy! Nie wiecie, ktoredy do Maroko?

-Wiemy, prosto i za dolinka w lewo!

Przewodnik skinal i polecialy.

Milczaca krowa spoglada na ta, ktora zna droge, a ta na nia nawzajem i siedza dalej. Zuja, obserwuja zachod slonca.

Po dluzszej chwili ciszy nadlatuje kolejne stado hebli, hamuje z piskiem i przewodnik wola:

-Hej, krowa! Nie wiecie, ktoredy na Maroko?

Krowa spoglada na druga krowe, po czym odpowiada:

-Wiemy, wiemy. Prosto i za dolinka w prawo!

-Dzieki! - I polecialy.

Krowy siedza i milcza leniwie. Druga krowa mysli, mysli i pyta pierwsza krowe:

-Ty, a czemus powiedziala poprzednim heblom, ze w lewo, a tym ostatnim, ze w prawo?

Ta spoglada na nia niemal zdziwiona - A po kiego im w Maroku tyle hebli!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi facet do lekarza i mówi:

- Panie doktorze, mam pomarañczowego penisa

Doktor:

- niemozliwe, proszê pokazac.. no hmm rzeczywiœcie pomarañczowy. A moze to dziedziczne jest? mo¿e ojciec albo dziadek maja te¿ pomarañczowego?

Facet:

- Nie nie, oni normalne maja

Doktor:

- To mo¿e jakieœ uczulenie w pracy Pan dostal?

Facet:

- Ja nie pracuje, bezrobotny jestem

Doktor:

- a co Pan robi calymi dniami?

Facet:

- a no siedzê, ogladam pornole i jem chipsy....

 

Przychodzi zajaczek do nowootwartego sklepu misia i mówi:

- Misiu, poproszê pól kilo soli.

- Wiesz zajaczku, nie mam jeszcze wagi... Nasypiê ci na oko...

- Do dupy se nasyp, debilu!

 

Syn rozwiazuje krzyzowke i przy jednym z hasel prosi ojca o pomoc:

-Tato, szpara u kobiety na P?

-Poziomo czy pionowo?

-Poziomo...

-To bêdzie pysk.

 

-Name?

-Abdu Dalah Sarafi.

-Sex?

-4 times a week.

-No, no, no..Male or female?

-Male, female, sometimes camel...

 

Pukanie do drzwi.

- Kto tam?

- Maja

- Jaka Maja?

- Ma ia hii

Ma ia huu

Ma ia hoo

Ma ia haa

 

- Chodzmy pogratulowaæ Mietkowi... Dziecko mu sie urodzilo.

- A co ma?

- Zytnia

 

Adwokat pyta swojego klienta:

- Dlaczego chce siê pan rozwiesc?

- Bo moja zona caly czas szwenda siê po knajpach!

- Pije?

- Nie, lazi za mna!

 

Podchodzi maly Jasio do lezacego na sofie taty:

- Tato, w szkole mówia, ze smierdzê trupem! ... Tato? Tato??!!! Taaatooo!!!!!

 

Stoja 3 prostytytutki w srodku zimy. Jest zimno

 

- Wiecie co - jest tak zimno, ze za 50zl bym to zrobila

- Ja juz prawie odmarzam, wiêc za 20zl

- A ja za darmo - od rana nic cieplego w ustach nie mialam.

 

Facet wraca po pracy do domu, wchodzac zauwaza swoja zonê na czworaka czyszczaca podlogê. ¯ona ma na sobie tylko fartuch, wiêc facet rzuca siê na zonê i zaczyna uprawiac z nia seks na pieska.

Po wszystkim uderza mocno kobietê w glowê.

- Za co? - krzyczy kobieta - bylam dla ciebie taka mila, pozwolilam ci sobie uzyc.

Facet patrzy na zonê i z gniewem mówi:

- Za to, ¿

ze nie obejrzalas siê i nie sprawdzilas kim jestem!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:mrgreen: tak zadomowilam sie :) a co do kawalów to ciesze sie ze sie podobaja tylko niestety cos z literkami mi sie podzialo, chcialam zmienic ale juz bylo za pózno :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak, kazdy ma prawo do wlasnego zdania :smile: i kazdy ma troche inne poczucie humoru...

 

a moze te Ci sie spodobaja?? :mrgreen:

 

Spadajacy jak kamien spadochroniarz krzyczy do mijanego w powietrzu kolegi:

- Moj sie nie otworzyl! Szczescie, ze to tylko cwiczenia!

 

Siedmioletni chlopczyk spaceruje sobie chodnikiem w drodze do szkoly.

Podjezdza samochod. Kierowca odsuwa szybke i mowi:

- Wsiadaj do srodka to dam Ci 10 zlotych i lizaka!

Chlopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Samochod powoli toczy sie za nim.

Znowu sie zatrzymuje przy krawezniku...

- No wsiadaj! Dam Ci 20 zlotych, lizaka i chipsy!

Chlopczyk ponownie kreci głowa i przyspiesza kroku... Samochod nadal powoli jedzie za nim. Znowu się zatrzymuje...

- No nie badz taki... wsiadaj! Moja ostatnia oferta - 50 zlotych, chipsy, cola i pudelko chupa-chups.

- Oj odczep sie Tato! Kupiles Matiza to musisz z tym zyc...

 

 

Panie starszy – krzyczy do kelnera – przecież te bułki są mokre!

• Co ja na to poradzę. Gdy człowiek niesie w jednej ręce talerz z zupą, w drugiej ręce talerz z bigosem, a bułki pod pachami, to ma prawo chyba się spoci ć!”

 

Dwie blondynki

-Jak spędziłaś Sylwestra?

-Nie musiałam sam zszedł.

 

Rozmawiają owoce egzotyczne.

- Jestem kiwi. Co każdego ożywi.

- Jestem cytryna. Lubi mnie rodzina.

- Jestem marakuja. Nie wiem, co powiedzieć...

 

Facet budzi się w południe na potwornym kacu.

Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej

treści:

"Kochanie, wypoczywaj.

Jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń.

Zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona".

Facet pyta syna:

• Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam.

Czyżbym wrócił w nocy z kwiatami albo pierścionkiem?

Syn na to:

• Przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany,

awanturowałeś się, a gdy matka chcąc cie rozebrac ściągała ci spodnie,

powiedziałeś: "Spadaj dzi*ko, jestem żonaty!".

 

-Jak się robi dzieci?-pyta się Jaś ijca.

-Wkłada się najdłuższą część ciała tam,gdzie mamusia robi siusiu-oględnie uświadamia ojciec syna.

Po chwili przybiega starsza siostra Jasia

-Tato,Jasiu chyba zwariował,wkłada nogę do sedesu.

 

Kiedy Pinokio dowiedział się, że jest cały z drewna?

Gdy zapalił się podczas pierwszej próby masturbacji.

 

Afrykanin pracował na budowie w Polsce .

Któregoś dnia nieszczęśliwie odciął sobie piłą palec wskazujący.

Zawieziono go do szpitala, a tam lekarz mówi, że niestety jego własnego

palca nie da się już przyszyć, ale jeżeli chce i się zgodzi, to szpital ma

palce białych i taki bedzie można mu przyszyć.

Murzyn, że nie był wybredny zgodził się.

Został poddany operacji. Po jakimś czasie wyszedł ze szpitala.

Wsiadł do tramwaju. Jadąc ogląda nowy palec, nie mogąc wyjść ze zdumienia,

że już jest sprawny.

Obok siedzi podchmielony gość i przygląda się z ciekawością.

Nagle mówi:

- Widze, że pan kominiarz od dziewczyny wraca....

 

:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mieszkający od lat w Stanach stary Arab ma 5 hektarowe pole ziemniaków, nadszedł czas sadzenia, ale jego jedyny syn został aresztowany jako terrorysta. Załamany Arab wysyła telegram do syna do więzienia:"Drogi Abdulu,Tu pisze twój ojciec Muhammad. Jak co roku przyszedł czas sadzenia ziemniaków, ale ja już jestem po prostu za stary żeby przekopać pole i pozasadzać sadzonki? Wiem, że jakbyś tu był byś mi pomógł.Kochający cię ojciec Muhammad."Po kilku godzinach przychodzi telegram z więzienia:"TATO NIE KOP NIGDZIE NA POLU, TAM SCHOWAŁEM CAŁY TROTYL, WIRÓWKĘ DO REAKTORA ORAZ BUTLE Z GAZEM I BAKTERIAMI!"Pięć minut po telegramie przyjeżdża 300 osobowa ekipa z FBI z psami, koparkami i łopatami. Przeszukiwali i przekopywali całe pole przez dwa tygodnie nic nie znaleźli, więc przeprosili i odjechali. Na następny dzień przychodzi telegram:"Drogi Ojcze,Tu pisze kochający Cię syn Abdul. Pole przekopane, możesz sadzić sadzonki. Zważywszy zaistniałe trudne okoliczności więcej zrobić nie mogłem.Kochający Cię syn Abdul."

.......................................................

 

Nie wiem , jak WY, ja do tej pory nie mogę opanować niekontrolowanych wybuchów śmiechu... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

Agi super :lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:

 

Blondynka niechcący zatrzasnęła drzwi samochodu, zostawiając w środku kluczyki w stacyjce. Na szczęście zostawiła lekko uchylone okno. Poszła więc na najbliższą stację benzynową poprosiła ekspedienta o długi drucik za pomocą którego spróbuje wyciągnąć kluczyk.

Po chwili na stację benzynową wpada mężczyzna i śmieje się do rozpuku. Ekspedient pyta co go tak rozbawiło, więc mężczyzna opowiada jak blondynka próbuje drucikiem wyciągnąć uwięziony kluczyk. Ekspedient zauważył, że nie ma w tym nic śmiesznego, że to bardzo dobry pomysł i że pierwszy raz w życiu spotkał tak inteligentną blondynkę. Na to odparł drugi mężczyzna:

- Owszem, ale druga siedzi w środku i mówi: trochę w prawo, trochę w lewo...

 

Blondynka kupiła Porsche. Już na pierwszej przejażdżce zajechała drogę wielkiej ciężarówce. Pisk opon... dym spod kół i naczepa w rowie... Porszak zdążył szczęśliwie wyhamować. Z kabinki Scanii wygramolił się mocno zdenerwowany szofer, wyciągnął z kieszeni kawałek kredy i narysował kółko na asfalcie. Następnie wyciągnął blondynkę, postawił w tym kółku i krzyczy:

-Stój tu pokrako i nie ruszaj się stąd!

Blondynka stanęła posłusznie, a facet zabrał się za demolkę Porszaka. Wyrwał drzwi, przednie fotele wyrzucił do rowu, ogląda się za siebie, blondzia nic, stoi i sie uśmiecha.

Następnie spruł dokładnie tapicerkę, podziurawił opony, ogląda się za siebie, blondzia hihocze.

-Zaraz cię jeszcze bardziej rozbawię...

Facet poleciał po kanister, oblał Porsche i podpalił. Wraca do blondynki, a ta wciąż stoi, tylko buźka jej się śmieje.

-No i co w tym takiego śmiesznego?

-Hihi...a bo jak pan nie patrzył, to ja wyskakiwałam z tego kółka.

 

Diabeł złapał Polaka, Ruskiego i Francuza, zamknął w celach i powiedział:

- Macie po jednym życzeniu, musi wam starczyć na 3 lata

Francuz: kobiet!!!

Polak: Wódki!!!

Ruski: Papierosów!!!

Po 3 latach diabeł otwiera celę Francuza, ten mówi: Kobiet!!!

u Polaka: Wódki!!!

A Ruski siedzi na pryczy, ręce mu się trzęsą, wygląda strasznie i cichym głosem mówi:

kurwa... zapałek....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ruski mafioso wybrał się na ryby i jak to ruski mafioso miał ze dwa złote łańcuchy (po pól kilo każdy) na szyi, na każdym palcu zloty sygnet, a w kieszeni gruby rulon dolarów -oczywiście same setki. Wziął ze sobą trzy flaszki. Zimno było wiec obrócił je po kolei. Oczywiście upił się i usnął. Budzi się, a tu nie ma łańcuchów, sygnetów, ani dolarów. Zadzwonił z komórki po swoich ludzi i nie minęło pól godziny, a podjechały cztery czarne mercedesy, w każdym po pięciu ludzi, wszyscy z kałachami. Stwierdzili, ze to najprawdopodobniej ktoś z okolicznej wsi obrobił szefa.

Wpadają do wsi i pytają o sołtysa.

Ktoś z miejscowych wskazał dom po środku wsi. Wpadają do sołtysa, a tam naganek wychodzi facio w kufajce, na szyi ma dwa złote łańcuchy na każdym palcu sygnet, a z kieszeni kufajki wystaje mu rulon 100 dolarówek. Przeładowali bron i pytają skąd to wszystko ma.

Sołtys mówi:

- No nie uwierzycie chłopaki. Idę sobie przez las z psem na spacerze, a tu nad brzegiem jeziora leży jakiś facet w trupa pijany i ma to wszystko przy sobie. No to go obrobiłem, na koniec przeleciałem go i poszedłem do domu.

Chłopaki patrzą pytającym wzrokiem na szefa. Szef podchodzi do sołtysa, przygląda się chwile błyskotkom i mówi:

- To nie moje. ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

Zagadka:

- Co to jest: dziesięciu nieudaczników i Boruc?

 

Dwie piłki stoją w kolejce na imprezę, jedna do drugiej:

- Kto stoi na bramce?

- Boruc.

- K***a, to nie wejdziemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Zetce w dzień naszego meczu z Niemcami spikerzy poprosili słuchaczy o maile z dowcipami o Niemcach, żeby odgryźć się za tą reklamę, gdzie Polacy mieli ukraść ciężarówkę. Zapadł mi w pamięć jeden kawał, po którym nie mogłam długo dojść do siebie ze śmiechu :D Brzmiał on tak:

Zorganizowano zawody na przybijanie gwoździ do deski głową. Brali w nich udział Polak, Rusek i Niemiec. Na pierwszy ogień poszedł Rusek. `Puk! Puk! Puk!` Gwóźdź wbity. Następnie gwóźdź wbija Polak. `Puk! Puk!` Gwóźdź wbity. Na końcu pewny siebie podszedł do deski Niemiec. `PUK!` Gwóźdź wbity.

Godzinę później ogłasza się wyniki.

"Pierwsze miejsce zajął Polak - dwa uderzenia.

Drugie miejsce zajął Rusek - trzy uderzenia.

Niemiec został zdyskwalifikowany za wbicie gwoździa zła stroną."

 

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

 

I jak tutaj nie umrzeć ze śmiechu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

:lol::lol::lol:

 

W przedziale pociągu jadą: dziewczyna, chłopak oraz ksiądz i skracają sobie podróż rozwiązywaniem krzyżówek. Jedną gazetę trzyma ksiądz, a drugą - taką samą - dziewczyna. W pewnej chwili dziewczyna pyta chłopca:

- Czy wiesz co to jest: "część ciała kobiety" na pięć liter, pierwsza "P" i ostatnia "A"?

- Pięta - odpowiada chłopak Ksiądz, czerwieniąc się:

- Czy ktoś z państwa ma gumkę do mazania?

 

Po skończonym egzaminie profesor wpisał do indeksu studenta tylko jedno słowo – "Idiota".

Ten przeczytał, popatrzył na profesora i mówi:

- Ależ pan roztargniony, miał pan wpisać ocenę, a pan się podpisał.

 

:lol::lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:mrgreen: :mrgreen:

 

Ogłoszenia parafialne :

 

Cala wspólnota dziękuje chórowi młodzieżowemu, który na okres wakacji

zaprzestał swojej działalności."

 

Z tablicy ogłoszeń: Dzisiejszy temat: Czy wiesz jak jest w piekle?. Przyjdź i posłuchaj naszego organisty.

 

Po południu w północnym i południowym końcu kościoła odbędą się chrzty. Dzieci będą chrzczone z obu stron.

 

W czwartek o 16.00 Wspólne lody. Panie dające mleko prosimy przyjść wcześniej.

 

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jakim miesiącu kosi się siano?

Siana się nie kosi.

 

Który miesiąc ma 28 dni?

Każdy.

 

- Tato co to jest?

- To są czarne jagody synku.

- A dlaczego są czerwone?

- Bo są jeszcze zielone.

 

 

- Cześć, był wczoraj u Ciebie prąd?

- Był.

- A co chciał?

 

:mrgreen: :mrgreen:

 

[ Dodano: 2008-06-29, 08:12 ]

Smsy :D

 

Firma durex składa najserdeczniejsze życzenia dla użytkowników naszej konkurencji z powodu dnia ojca.

 

Od Operatora Sieci: Limit Twoich darmowych minut został przekazany na cel charytatywny. DZIĘKUJEMY!

 

Aczkolwiek z tym, że nie na pewno, bo jeżeli ktoś komuś coś, a ewentualnie nikt nikomu nic to poco.

 

W zwiazku z nowelizacja Kodeksu Pracy dotyczaca przerwy na odpoczynek, Twoj telefon komorkowy bedziemy wyłaczać na 30 minut co 4 godziny.

 

:mrgreen: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...