Skocz do zawartości

Świetliste istoty


Aura

Rekomendowane odpowiedzi

Aga tego nie można sprawdzić, to można wyłącznie odczuć. Kiedyś pewien człowiek mi powiedział , że z działaniem Boga jest jak z prądem : niby go nie widać a spróbuj wsadzić palec do gniazdka ;-))).

Tu przedstawiam Ci cytaty z Pisma Św. jakie podaje Roman Zając - biblista i demonolog z KUL.

 

Jako podstawę do przekonania, że każdemu człowiekowi towarzyszy szczególny niebiański, opiekun podaje się następujące teksty biblijne:

 

Wj 23, 20-21: "Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem. Szanuj go i bądź uważny na jego słowa. Nie sprzeciwiaj się mu w niczym, gdyż nie przebaczy waszych przewinień, bo imię moje jest w nim" - (ten tekst co prawda dotyczy anioła prowadzącego naród Izraela do Ziemi Obiecanej, ale Ojcowie Kościoła widzieli w nim także zapowiedź anioła stróża każdego człowieka).

 

Mt 18, 10: "Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie".

 

Hbr 1, 14: "Czyż nie są oni wszyscy duchami przeznaczonymi do usług, posyłanymi na pomoc tym, którzy mają posiąść zbawienie?". Ps 91, 11: "Swoim aniołom dał rozkaz o tobie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach".

 

Hi 33, 23-26: "Gdy ma on swego anioła, obrońcę jednego z tysiąca, co mu wyjaśni powinność; zlituje się nad nim i prosi: - Uwolnij od zejścia do grobu, za niego okup znalazłem - to wraca do dni młodości, jak wtedy ciało ma rześkie, błaga Boga, a On się lituje, radosne oblicze nań zwraca" (okupem jest tutaj tajne nawrócenie się grzesznika na skutek Bożego karcenia, zauważone przez anioła i zaniesione Bogu, aby się zlitował nad nim, uwalniając go od śmierci).

 

Łk 16, 22 "Umarł żebrak, i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama" (a więc życie ludzkie od początku [por. Mt 18, 10] aż do śmierci jest otoczone opieką aniołów).

 

Dz 12, 13-16: "Kiedy zakołatał do drzwi wejściowych, nadbiegła dziewczyna imieniem Rode i nasłuchiwała. Poznała głos Piotra i z radości nie otwarła bramy, lecz pobiegła powiedzieć, że Piotr stoi przed bramą. - Bredzisz - powiedzieli jej. Ona jednak upierała się przy swoim. - To jest jego anioł - mówili. A Piotr kołatał dalej".

 

Jdt 13,20: "Anioł mnie strzegł, kiedym wyszła z miasta, kiedy tam w obozie Holofernesa byłam i wróciłam" (por. Wulgata).

 

Tb 12, 12-15: "Gdy ty i Sara modliliście się, ja przypomniałem błagania wasze przed majestatem Pańskim, a także, gdy grzebałeś zmarłych. A kiedy nie wahałeś się wstawać i opuszczać swojego posiłku, i iść, i grzebać umarłego, ja zostałem posłany, aby cię wypróbować. Równocześnie posłał mnie Bóg, aby uzdrowić ciebie i twoją synową Sarę. Ja jestem Rafał, jeden z siedmiu aniołów, którzy stoją w pogotowiu i wchodzą przed majestat Pański".

 

 

Aga on działa w każdej chwili Twojego życia, w najdrobniejszych rzeczach , np. wiesz że człowiek czasem niby to uderzy sie gdzieś koło oka i mówi "jejku tak blisko było oka, dobrze że to obok bo bym je straciła" jak myslisz ile może być takich przypadków w życiu. Niektórzy mówią że to zbieg okoliczności , ja mówię że to Anioł Stróż nademną czuwa.

 

Niedawno widziałam taką sytuację : dwie małe dziewczynki przebiegają przez osiedlową ulicę gdzie po jednej stronie stoją zaparkowane samochody. Kiedy sa juz po drugiej stronie nagle jednej z nich cos sie przypomina i chce wrócić spowrotem , wybiega więc zza tych zaparkowanych samochodów na ulicę wprost pod nadjeżdżający bardzo szybko samochód, hamowanie było tak ostre, że ja zamarłam na moment widząc to, dziecko stanęło jak wryte a samochód zatrzymał się dosłownie chyba 10 cm przed nią. Moim zdaniem przy tej prędkości samochodu i i praktycznie żadnej wodoczności kierowcy (pobocze zasłaniały zaparkowane samochody) ona nie miała szans. A jednak. Jak myslisz czy to zbieg okoliczności czy tez jej Anioł STróż, bo ja wierzę że to drugie :-)))

 

Pozdrawiam Cię serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zainteresowałaś mnie tym blogiem. Jedno zastrzeżenie - po kiego grzyba jest to ciągle pisane dużą literą i to czcionką 36 ?? Uwypuklenie czegoś przez dużą czcionkę czy literę ma sens w może jednym zdaniu, a najlepiej w kilku słowach. Ja tą czcionką zapełniłem 413 stron !! Gdyby nie to że mam prawie 3 GB ramu to by mi komputer stanął. Pisanie ciągiem dużymi literami, wielgachną czcionką a najlepiej używając co chwila wykrzykników świadczy jednoznacznie o braku pewności siebie, próbie przekazania czegoś "na siłę", problemów w kontaktach z ludźmi. Daj to do pokazania jakiemukolwiek psychologowi, to Ci potwierdzi.

A jako pigułkę podam kilka cytatów z pierwszych stron:

"CZYLI MAM 2 DEMONY PRZY SOBIE, KTÓRE MNIE DRĘCZĄ FIZYCZNIE I PSYCHICZNIE ORAZ DUCHOWO! ICH NIENAWIŚĆ DO BOGA, JEZUSA, MARYJI, CZYSTYCH ANIOŁÓW, ŚWIĘTYCH, LUDZI I WSZYSTKIEGO CO ŚWIĘTE JEST NIEWYMOWNA! W 2004 ROKU ZMUSILI MNIE DO PRZECHYLENIA SIĘ Z 4 PIĘTRA Z OKNA"

 

"CZŁOWIEK MA WOLNĄ WOLĘ I JA TO ZROBIŁAM PRZED TYM MNIE OBJĄŁ I ZLECIAŁAM Z NIM NA BETONOWY CHODNIK Z OKNA MEGO POKOJU. MIAŁAM NA SOBIE RÓŻANIEC Z CZĘSTOCHOWY POŚWIĘCONY I DZIĘKI NIEMU ŻYJĘ!"

 

Mam opinię osoby, która jest nastawiona -anty do osób wierzących, więc komentować tego specjalnie nie będę. Pozostawiam to pozostały userom. Jeśli ktoś chcę w/w tekst z bloga w postaci .doc z worda, w formie czytelnej niech da znać na gg lub mail

PS: Mnie również się kolor oczu zmienia, a jeśli jestem z kimś blisko potrafię dogadać się z kimś bez słów, demonem jednak nie jestem ;]

Edytowane przez Greg1982Fr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Greg, czcionka ? to są małe rzeczy. Chodzi o część merytoryczną, mnie tez niezbyt to się wygodnie czytało. Wystarczy kilka razy ctrl - i masz mniej na ekranie. A czemu tak pisala ta dziewczyna to chyba nie trudno się domyśleć , nie trzeba być psychologiem. Pewna siebie pewnie nie jest po takich doświadczeniach prawda ? Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym Greg spoko nikt Cie tu nie chce nawracać, warto jednak poznawać stanowiska innych w pewnych tematach prawda ? wychodzą z tego fajne konwersacją jeśli się szanujemy. Ja akurat jestem osoba wierzącą a weszłam tu bo właśnie interesuje mnie co myślą osoby nie związane z Bogiem. Wcale nie byłam od dziecka z nim związana. Mam ponad 30 lat i on niedawno się o mnie upomniał, ja mu "otworzyłam po prostu drzwi gdy pukał" i tak się zaczęła "przygoda" - superowa mówię Ci. Jest taka fajna przypowieść w Piśmie św. jak to robotnicy najmują się do pracy w winnicy o różnych porach dnia a wynagrodzenie dostają pod wieczór i okazuje się, że kazdy dostał tyle samo od właściciela winnicy. Ta przypowieść tłumaczy, że nie każdy od razu zaczyna swoje życie przy Chrystusie, każdy dostaje powołanie do pracy w jego winnicy w innym czasie swojego życia. Niektórzy może nawet w jesieni swojego życia. Ale nagroda jest dla wszystkich jednak taka sama - NIEBO I ŻYCIE WIECZNE. Czy to nie piękne ??? Także spoko -bądź sobą. On upomni się o Ciebie kiedyś tam, bo jesteś jego dzieckiem czy w to wierzysz czy nie. Pozdrawiam Cię serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polemika i konwersacja - TAK. Nawracanie - NIE. Sęk w tym, że ja nie jestem kolejnym zatwardziałym ateistą z racjonalista.pl Do niedawna niejednego pastora/księdza potrafiłbym zaskoczyć znajomością biblii jak i historii chrześcijaństwa. Widzisz, ja nie tyle, że wierzę w boga, co jestem przekonany że istnieje. Różnica w tym, że go nie czczę i nie uznaje jego zwierzchności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musze Ci powiedzieć, że lubię rozmowy z ludźmi takimi jak Ty. Nie znaszę natomiast postępowania w typie : chodzę do Kościoła , przyjmuję sakramenty a po kościele biegnę do wróżki, na palcu nosze pierścień atlantów, przy wózku czerwona wstążeczka, leczenie u bioenergoterapeuty, i tym podobne ..... To dopiero jest obrzydliwość ! Nie można przecież niby pokładac ufności w Bogu ale tak dla spokoju skocze do wróżki co mi jest tam na jutro dane. No litości tego nie znoszę. Nie mozna byc przeciez "trochę w ciąży" , nie sądzisz ? A wyobraź sobie że znam takich kilku. Ty pewnie też. To są bardzo złe świadectwa chrzescijaństwa .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę że jest to forum głównie wróżbiarskie, a jest tu sporo osób wierzących, to zrobi się niezła burza...

Zadam więc Ci pytanie - czy wiesz co to jest Klucz Salomona (większy lub mniejszy) i co ciekawe skąd ta nazwa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam na celu Cię "dobijać" czy samemu na siłę przekonywać. Przeczytałaś, więc wiesz o co mi chodzi. Postaraj się wziąć pod uwagę, że nie wszystko co jest z kategorii -ezo jest "be". Większość uznanych prawd w chrześcijaństwie, jak choćby kult maryjny, powstały po wymyśleniu tego i późniejszym zatwierdzeniu na kolejnych soborach w Rzymie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mamamm bardzo ci dziękuje za to co napisałaś:* Lecz mi się wydaje że ja nie powinnam mieć Anioła Stróża gdyż na niego nie zasługuję to jest trochę zagmatwane bo go chcę ale nie wiem czy zasługuje dlatego chciałam wiedzieć czy go mam wiem trudno mnie zrozumieć ale wydaje mi się że jeżeli go mam to on się mnie wstydzi czy coś:( W moim życiu było dużo chwil w których już nie powinnam żyć lecz zawsze mi się udaje a ja chciałam bym umrzeć lecz sama sobie tego nie potrafię zrobić mam za słabą siłę woli. Więc sama widzisz jak trudno mnie zrozumieć:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga -przeczytaj uważnie jeszcze raz co napisałaś jakbyś nie miała Anioła Stróża rzeczywiście byś już nie żyła - a on istnieje i Ciebie chroni Weź się w garść dziewczyno i zacznij żyć od nowa- zobacz ile dostajesz pomocy, ze żyjesz Spójrz na to wszystko inaczej - po prostu masz strasznie dobrego Anioła Jak pokierujesz swoim życiem to będzie twoja decyzja- ale zaufaj swojemu Aniołowi Pozdrowienia:uscisk:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga kochana sama sobie odpowiadasz na pytanie : nie powinnaś żyć a żyjesz !!! Dlaczego to już chyba wiesz. A to że nie zasługujesz na Anioła Stróża ? Powiem Ci kto Ci to podpowiada - szatan. To typowa jego śpiewka. Nie można sobie zasłużyć lub nie - on został Ci dany w dniu Twojego poczęcia , zaczątku życia i Twojej duszy. A działanie szatana polega miedzy innymi na tym , że nam robi wyrzuty, obnaża naszego winy, robi wymówki. Ja mam również często takie myśli. Ale dziewczyno kochana idź do spowiedzi : wywal to co Cię gnębi Jezusowi , on przyjmuje na klatę wszystko i LECZY, leczy z własnej do siebie niechęci, nienawiści wobec ciała i ducha. Nie wiem czy jesteś osobą wierząca i praktykującą, ale spróbuj jeśli nie jesteś. Co masz do stracenia ? Wiesz jest taka fajna piosenka

 

"Oto stoję u drzwi i kołaczę.

Oto stoję u drzwi i kołaczę.

Jeśli kto posłyszy mój głos

I drzwi otworzy,

Wejdę do niego

I będę z nim wieczerzał

A on ze mną. "

 

Te drzwi mają klamkę tylko z jednej strony - z Twojej.

 

Pozdrawiam (zaraz tu nas opiórkają że to ezoforum :-)))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno Aga. Mówienie Ci "weź się w garść" nic nie da , dlatego ja Ci tego nie mówię. Ale Ci gwarantuję, że w jednym miejscu znajdziesz lekarstwo na wszystkie swoje bolączki - konfesjonał, ale DOBRY. Popytaj na forum gdzie w Twoich okolicach taki jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o poczucie własnej wartości:) Wszyscy moi znajomi uważają mnie za osobę twardą, śmieszną itd. A poczucie własnej wartości mam chyba normalne tylko że Anioły są czystymi stworzeniami i nie chce by jakieś z nich musiało się za mnie wstydzić więc wole pozbyć ich problemu czyli mnie a śmierci pragnę dla tego że ja tu nie pasuje i nikt mnie nie rozumi. Tak jak już mówiłam dla znajomych jestę inna a tak naprawde jeste wyrozumiała i czuła tylko musiałam się stać taka zimna żeby zapomnieć o wszystkim co stało się kiedyś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie lubię chodzić do spowiedzi bo w tedy czuję się jeszcze gorzej niż teraz wolę w modlitwie porozmawiać z bogiem bo on i tak widzi co robię. A księży nie lubię za to co robią oczywiście nie wszyscy ale trudno jest takiego znaleźć... Bardzo dziękuje za słowa które mi piszecie wiem że chcecie mi pomóc ale chyba muszę sama do tego dojść zawsze dawałam sobie sama radę i myślę że teraz też dam se radę:) Jeszcze raz dziękuję:*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Greg, ja wiem że jest "be", taka jest moja wiara. Wcale Cię do tego nie przekonuję. To moje zdanie na podstawie Biblii , cytaty zamieszczałam - a to mój życiowy drogowskaz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamamm - dlaczego na siłę ja zmuszasz do spowiedzi - to będzie jej decyzja i to co sama czuje Nie pomyślałas ze może być niewierząca , lub innego wyznania .Sama musi wyciągnąć wnioski -pisząc tutaj w tej formie, czuję ze ta dziewczyna szuka pomocy Co z tego ze sie usmiecha jest wesoła , ale tam w srodeczku wszytko płacze.Konfesjonał nie pomoze, jak sama nie zamknie przeszlosci, wiem ze jak popracuje nad tym przeszlośc przestanie niszczyć i bolec Zycze jej powodzenia bo to ma trudna lekcje do odrobienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga, nie dasz sama rady!!! Wiesz księża są różni to tylko ludzie, dlatego poszukaj na forach dobrego spowiednika. Nie lubisz chodzić do spowiedzi, bo Cię "czarny" odstręcza od tego . Ludzie z Twoimi problemami maja problem z wejściem do Kościoła, źle się w nim czują, mdleją nawet. Będzie Ci wyrzucał Twoje wady i słabości non stop, powiem Ci nawet ze będzie Cie atakował tym bardziej im bliżej kościoła bedziesz , ale własnie wtedy trzeba pokazać Mu twardość. Kup sobie medalik św. Benedykta. sprzedaje je tylko opactwo w Tyńcu. Musi być poświęcony przez Benedyktyna wyłącznie. Zawieś go na szyji i noś. Na medalu wybity jest tekst egzorcyzmu, to świety który chroni przez zakusami złego. Ja musiałam zawiesić go mojegu synkowi 6 letniemu na szyji. Od kilku miesięcy dziecko jest zupełnie inne (na dobre oczywiście). Aga poszukaj dobrego spowiednika , DOBREGO .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co mamamm jestem wierząca w Boga i to bardzo tylko nie w kościół - tak ze wiem ,nie można wszystkich do jednego twojego worka wsadzić to się nazywa tolerancjai danie prawa wyboru drugiej osobie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam Cię Radiana, ale mówić że się wierzy w Boga a nie chodzic do Kościoła, to tak jak mówić przyjacielowi, że się jest jego przyjacielem ale go wcale nie odwiedzać. Cos tu jest nie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo dla mnie Bóg jest wszędzie , a do Świątyń owszem chodzę i wtedy jestem sama z Bogiem , w ciszy i w spokoju sobie rozmawiam. to moja wiara, mimo ze jestem wychowana w wierze katolickiej Dlatego napisałam daj prawo wyboru, ja Ciebie nie krytykuje masz prawo tak postępować i tak wierzyći ja mam swoje prawo i AGA takze .Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie na klnienie mi się zbiera. Sorki laski, lecz to dział o aniołach a nie o kościele.

 

Aga o tym czy mamy anioła czy nie w dziale angeologia już zostało napisane. Strony przedstawiły swoje stanowiska i temat co do najważniejszych kwestii został wyjaśniony. Znajdź sobie.

 

Mamamm sory, lecz spowiedź/konfesjonał w materialnych aspektach daje nam jak najmniej, jeśli wogóle coś daje. Jedynie co najwyżej, że lżej się poczujemy. To nie jest lekarstwo na nasze bolączki. Jeśli chcemy się poczuć lepiej coś zmieniać to sory, trzeba ruszyć przysłowiową "dupę".

 

Nie zwalaj całego zła na negatywne byty.

 

Aga przeszłości nigdy się nie zapomni. Może ona być z czasem jedynie lżejsza na sercu. Chcesz rytuał anielski na oddzielenie od tego co minione?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qrcze nie przeczytałam jeszcze tego tematu do końca ale tak mnie zbulwersowała ta istota ludzka, że musiałam napisać i wracam do czytania.

 

Ja akurat jestem osoba wierzącą a weszłam tu bo właśnie interesuje mnie co myślą osoby nie związane z Bogiem.

Skąd masz pewność, że "nie jesteśmy związani z Bogiem"?

Dla ciebie pewnie jesteśmy "myszami laboratoryjnymi," których trzeba oglądać, przypominan tobie "nie sądź, a nie będziesz sądzona" Wszyscy pochodzimy od Boga, który stwożył nas na swój obraz i podobieństwo więc jakim prawem mówisz nam czy jesteśmy, czy też nie związani z Bogiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz księża są różni to tylko ludzie, dlatego poszukaj na forach dobrego spowiednika. Nie lubisz chodzić do spowiedzi, bo Cię "czarny" odstręcza od tego .. Będzie Ci wyrzucał Twoje wady i słabości non stop, powiem Ci nawet ze będzie Cie atakował tym bardziej im bliżej kościoła bedziesz , ale własnie wtedy trzeba pokazać Mu twardość. . Ja musiałam zawiesić go mojegu synkowi 6 letniemu na szyji. Od kilku miesięcy dziecko jest zupełnie inne (na dobre oczywiście). Aga poszukaj dobrego spowiednika , DOBREGO .

Ooo qrcze laska jesteś nie zła hahahahahahagha nie chodzę do spowiedzi uznaje spowiedź ogólną (a tu i tak nie miejsce to angeologia)

 

Ludzie z Twoimi problemami maja problem z wejściem do Kościoła, źle się w nim czują, mdleją nawet.

No nie jesteś "świetna" hahahaha nie pisałaś, że jesteś egzorcystą. Skąd tak db. wiesz czy mogą czy nie mogą?

 

Kup sobie medalik św. Benedykta. sprzedaje je tylko opactwo w Tyńcu. Musi być poświęcony przez Benedyktyna wyłącznie. Zawieś go na szyji i noś. Na medalu wybity jest tekst egzorcyzmu, to świety który chroni przez zakusami złego

W akwizycje się bawisz?

Talizmany proponujesz przecież nie można hehehehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszedłem na chwilę a tak się porobiło. A ludzie się bulwersowali gdy chciałem zmianę regulaminu... To czy pójdzie do spowiednika, psychologa, na kółko wsparcia, to zależy od niej. Każde z w/w może pomóc. A pomoże to, do czego ona najbardziej będzie przekonana

Co do kościoła - jest taki cytat:

Gdzie dwóch się modli, tam jest już kościół

więc odróżnijmy budynki od Kościoła pisanego z dużej litery.

Aura: dzięki za odpowiedzi do manaam. Jakoś czuje się podbudowany że nie jestem ten zły co wszystko krytykuję.

 

Proponuję powrót do tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Radiana. Ja sem zwykły człowieczek, nie wiem co mam Ci odpowiedzieć, mąż, ojciec dwójki dzieci. Ale "ulokowałem" się w Panu Jezusie.

@aura. Dlaczego szydzisz z mamamm? To że się z nią nie zgadzasz to widać. Ty wierzysz w to co Ci odpowiada lub co Tobie wygodne, a mamamm w to co Bóg sam objawił.

 

Jeszcze raz polecam linka od mamamm, tylko cza mieć parę godzin i zdeka odwagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie martw się Greg, ja jestem wierząca ufam Bogu, Jezusowi, mam wsparcie od Aniołów które mnie strzegą, pilnują i wspierają, ale także bronią mnie przed fanatyzmem religinym.

Jeżeli ty jesteś "zły" to niestety większość ludzi jest zła, a kto jest db. i na jakiej podstawie ma być klasyfikacja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz Lucek, ale ten "poświęcony medalik" to ja tak samo mogę proponować jej sprzedaż wykonanego, poświęconego i nasyconego talizmanu. Dziwisz się reakcji? Ja wcale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aura: ok, niech Ci będzie sarkazm.

@Greg1982Fr: Twojej reakcji się nie dziwię. Znam przypadki takich, co przez ufność w talizmany zostali opętani. Poświęcony medalik jest uosobieniem lub znakiem bożej mocy.

Nie wiem czy znacie Roberta Tekielego. Gość kiedyś zajmował się ogólnie ezoteryką. Jednak w jakiś sposób zobaczył co to jest na prawdę. Kiedy się zaczął nawracać zaczął nosić na szyi dość duży metalowy krzyż. W nocy stało się coś dziwnego, bo krzyż został pogięty przez jaką wrogą siłę.

Jeszcze jedno, poczytajcie sobie świadectwa egzorcystów. Można znaleźć w necie. życzę odwagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno. Ktoś mi tu napisał, że na siłę kogoś chcę nawracać. Oczywiście nie mam takiego zamiaru. Każdy z nas ma wolną wolę, możemy się jedynie przekonywać. Dla tych co pokładają nadzieję/ufają w jakieś moce talizmanów, wierzą w jakieś energie polecam poszperać na te tematy na stronach katolickich na ten temat, dla samej wiedzy choćby. Skoro jesteście poszukujący, poszukajcie również tam gdzie się nie zgadzacie z moimi poglądami. Niczym nie ryzykujecie, a będziecie znali zdanie myślących podobnie do mnie.

Stawka jest potężna, stawką jesteśmy my sami, pozdrawiam was z autentyczną sympatią ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie po przeczytaniu sześciu stron blogu tej autorki (dzięx za text Greg) o aniołach dochodzę do wniosku, że nie psycholog tylko psychiatra jest tu potrzebny a może i zakład psychiatryczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

Dość tego, Aga i Mamamm przenieście swoją rozmowę na PW i zacznijcie w końcu pisać na temat, a nie ciągle off topiki robić. Tak jak napisałam wcześniej posty nie na temat kasuje po informacji ode mnie.

 

Posty te zostały właśnie usunięte. Proszę pisać na temat.

Edytowane przez truskawka
dodanie informacji o wykasowaniu postów nie na temat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ech kolejny ewangelizujący...

A ja zadam Wam pytanie, szczególnie do osób mających do czynienia z bytami astralnymi. Moje ciało astralne ma skrzydła na podobieństwo tych, które są ukazywane u aniołów. Może to ktoś zinterpretować?

 

Nie znam się na bytach astralnych, ale ostatnio czytałam książeczkę "Królestwa Ziemskich Aniołów". Autorka twierdzi, że takie skrzydła mogą być zauważalne np. przez jasnowidza u wcielonych aniołów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze... Z ciekawości zajrzałam do tego tematu i mój wniosek jest taki, że chyba za jakiś czas znów mi się zbierze na przerwę i od tego forum i od kart i od czegokolwiek, w tym myślenia o religii. Wiecie czemu? Bo czytam teraz, że wzywanie Aniołów jest niebezpieczne. Lepiej tego nie robić tak? Mimo, że w Biblii jest jak byk, że mamy Anioła Stróża? Nie, lepiej ignorujmy naszego Anioła, bo jeszcze jakiś demon przypałęta się. Ej, to wiecie co? To ja proponuję w ogóle zaprzestanie modlitw i wiary - bo wiecie, jeszcze zamiast kontaktu z Bogiem załapiemy z samym Szatanem... Bo on jest podstępny, potrafi kłamać, jeszcze pod Niego się podszyje...

 

I w ten sposób nawracanie przyniosło odwrotny skutek - bo aż boję się choćby pomodlić (w cholerę z tym, że na swój dziwny sposóB) teraz. A jak wiadomo - to te najbardziej wierzące jednostki są najbardziej narażone na ataki - bo pewne ochrony Boga każdy znak zinterpretują jako święty.

Ateiści to jednak szczęśliwi i... bezpieczni ludzie.

 

I to by było na tyle, jeśli chodzi o nikłe światełko zainteresowania Aniołami u mnie.

 

Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zadam Wam pytanie, szczególnie do osób mających do czynienia z bytami astralnymi. Moje ciało astralne ma skrzydła na podobieństwo tych, które są ukazywane u aniołów. Może to ktoś zinterpretować?

Możliwe że masz jakiś anielski dar, albo zdolności, ewentualnie coś innego powiązanego z aniołami. Albo po prostu tak wygląda i tyle...

Edytowane przez Tomek003
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Gość User2

Jakie macie metody na rozpoznanie czy ktoś Wam przysłał Anioła, czy nie, czy to Wasz anioł a nie przysłany przez inną osobę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 lata później...
Witam, ja nie widze aniolow, ale je czuje. Doslownie czuje ich zapach. Nawet zapach ktory w naturze nie koniecznie lubie w wydaniu aniolow jest fantastyczny, subtelny i uspokajajacy. Lubie do nich mowic i patrzec jak zmieniaja swiat wokol mnie. Kolezanka poradzila mi zebym je malowla, moze to zrobie, nie wiem tylko czy potrafie. Pozdrawiam

 

... no ja to rozumiem. To takie wyczuwanie osoby, która niema ciała, ale czuć że jest i jest dobra, dobrze wpływa na człowieka, antydepresyjnie, kocha i leczy .... Wcześniej kupiłem sobie książkę o aniołach, ale to chyba inne anioły bo tylko światłowstrętu dostałem, a te są fajne, spoko.... Pozdrawiam :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mi sie dostalo, slowa ważniejsze od uczuć, przepraszam Kasiu. I zegnam wszystkich forumowiczow, to moj ostatni wpis na forum. Pozostana mi tylko anioły.

 

Czemu ostatni ? Wróć Agusica. Nie być taka :icon_smile: Smutno tu bez Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...