Skocz do zawartości

nepi94

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj postanowiłem odprawić rytuał w celu przyciągnięcia miłości pewnej dziewczyny(ze względu na regulamin nie opisze całego rytuału tylko konieczną część ). Użyłem w tym celu czerwonych świec ,ze względu że musiałem iść spać włożyłem świece do wanny by nie wypalić domu,gdy rano wstałem w wannie świec nie było a jedyne trochę wosku (zbyt mało na pół świecy a użyłem 2). Jak by zapadły się pod ziemię pragnę dodać że tego dnia w domu byłem tylko i wyłączne ja więc nikt nie mógł ich zabrać jestem też lunatykiem więc mogłem świece po prostu wyrzucić ale zamknąłem się na noc w pokoju (ze względów bezpieczeństwa raz dość poważnie się przez sen uszkodziłem) a w śnie nie umiem otwierać drzwi więc raczej nie wyszedłem .Więc chciał bym zadać wam głupie aczkolwiek nurtujące pytane czy podczas rzucania klątwy miłosnej mogły zadziałać takie siły które przywłaszczyły sobie moje świecę czy raczej zrobiłem coś z nimi przez sen jestem też ciekaw czy wy mieliście jakieś dziwne przygody podczas lub po odprawieniu rytuałów po za oczywiście z góry założonym skutkiem takich działań ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem tyle że topiłem nie raz świeczki i zostawało nawet 10-15 razy więcej wosku na dnie talerzyka z takich samych świeczek zostało dosłownie wosku na 2-3 małe łyżeczki a świece nie były wcale takie małe były aż dwie to że świeczki "poszły z dymem"też brałem pod uwagę ale odrzuciłem tą tezę jako nie możliwą dla tego piszę tu bo albo była to moja interwencja podczas snu ,albo jakiś wpływ magi bo mojego psa (yorka) nie podejrzewam o to że otworzył drzwi do łazienki wspiął się na wannę wziął z niej świeczki wyszedł z łazienki zamykając za sobą drzwi które ważą z 10 razy więcej niż on dla tego nie potrafię znaleźć logicznego wytłumaczenia na tą sytuację co do rytuału podobno jest on bardzo skuteczny dlatego czemu nie miały by zajść przy nm inne magiczne wydarzenia chodź niczego nie wykluczam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:ok:

 

wierzyć sobie będziesz w co chciał.

 

Ale wytłumaczeń jest na to od liku. Zaistnienie odpowiednich warunków fizycznych, masa wosku się tak ułożyła, że się łatwo wypaliła. (i nie potrzebujesz tutaj najmniejszego udziału sił "magicznych")

 

Zresztą przeważnie jak się wypala do końca świeczki to zostaje tylko to co spłynęło z podstawki O.O

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może pierwszy raz wypalałem świeczki całkowicie więc mogło się coś tak owego przydarzyć ,zaufam bardziej doświadczonym "magom" i dziękuje za naprostowane mojego błędnego toru myślenia już się bałem że jakaś istota za światów mi świeczki kradnie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Przebudzona

Nie wiem co w tym dziwnego,ale jak ja palę świece to zawsze zostaje bardzo mała ilość wosku.

Ponadto zanim zaczniesz robić rytuały polecam powrót na lekcje fizyki, chemii może jak zrozumiesz podstawowe reakcje jakie zachodzą w przyrodzie to wykonasz poprawnie jakiś rytuał.

Życzę też, abyś zamiast robienia rytuałów nauczył się używać organu odpowiedzialnego za myślenie, bo jak widzę bardzo go zaniedbujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj postanowiłem odprawić rytuał w celu przyciągnięcia miłości pewnej dziewczyny(ze względu na regulamin nie opisze całego rytuału tylko konieczną część ). Użyłem w tym celu czerwonych świec ,ze względu że musiałem iść spać włożyłem świece do wanny by nie wypalić domu,gdy rano wstałem w wannie świec nie było a jedyne trochę wosku (zbyt mało na pół świecy a użyłem 2). Jak by zapadły się pod ziemię pragnę dodać że tego dnia w domu byłem tylko i wyłączne ja więc nikt nie mógł ich zabrać jestem też lunatykiem więc mogłem świece po prostu wyrzucić ale zamknąłem się na noc w pokoju (ze względów bezpieczeństwa raz dość poważnie się przez sen uszkodziłem) a w śnie nie umiem otwierać drzwi więc raczej nie wyszedłem .Więc chciał bym zadać wam głupie aczkolwiek nurtujące pytane czy podczas rzucania klątwy miłosnej mogły zadziałać takie siły które przywłaszczyły sobie moje świecę czy raczej zrobiłem coś z nimi przez sen jestem też ciekaw czy wy mieliście jakieś dziwne przygody podczas lub po odprawieniu rytuałów po za oczywiście z góry założonym skutkiem takich działań ?

 

Tyle co może być opisane na forum, opisał autor tematu, więc się mnie nie pytaj bo Ci nie odpowiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym są różne świece, różne mieszaniny wosków;) Jedne mniej zostawią, inne więcej.

Co innego też jest - jak topisz wosk, np w garnuszku na Andrzejki do lania (wtedy jest inna temperatura, brak bezpośredniego kontaktu z ogniem, więc wosku będzie więcej, tego wszak chcesz - stopić go, a nie spalić), a co innego jak się świeca powoli spala...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość FTS.Blake

Jak reszta. Zrób tak jak napisał Ci Adam. Przyjdziesz ze szkoły do domu... Weź sobie taką świeczkę, postaw ją na biurku obok kompa i odpal. Będziesz przy niej cały czas i zobaczysz ile wosku z niej zostanie kiedy się wypali. Nikt nie będzie Ci musiał wmawiać co się stało bo zobaczysz na własne oczy, że wosku zostanie mało.

 

Nie rozumiem natomiast czemu sam na to nie wpadłeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...