endymion Posted May 22, 2010 Share Posted May 22, 2010 Miałam ostatnio bardzo dziwny sen. Znajdując się w pomarańczowym pokoju, w pośpiechu zbierałam się, żeby uciec przed kimś, kto miał po mnie przyjść. Wyglądał jak normalny pokój, z normalnym łóżkiem, szafką nocną z rzeczami - np. małą kulą wypełnioną wodą (co się potrząsa i tam coś pływa w środku). Za oknem szumiało morze - lazurowe, zadziwiająco czyste. Pustka. Następna scena. Jestem nad wielkim jeziorem, które ma połączenie z morzem. Nie widzę tego połączenia, ale wiem, że tam jest - tuż za drzewami, za lasem, w którym się znajduję, a który okala całe, lazurowo-przejrzyste jezioro. Byłam z kimś. Z kimś, kto mnie zdenerwował, więc rzuciłam się do wody. Wiedziałam, że jezioro, do którego się rzuciłam jest święte. Widziałam siedzące po turecku, nagie postaci, które syczały na mnie w wielkim gniewie. Nic nie robili, tylko syczeli, siedząc po turecku na brzegu jeziora, zakryci swoimi długimi włosami. Nie wiem, jak uciekłam z tego jeziora, pamiętam siebie, jak rzucam się przez wodę, odgarniając długie, czarne włosy, takie same, jak miał jeden z Syczących ludzi na brzegu (w rzeczywistości mam krótkie włosy, bardzo jasny blond). Gdy już stamtąd uciekłam, znalazłam się na łódce na morzu, robiąc nietypową rzecz ... wyrastałam korzenie z łódki. Widziałam ją przed sobą, wiedziałam, że byłam naga i miałam dalej te długie, czarne włosy. Wiedziałam, że robiłam to dla jakiejś jakby bogini, która kazała mi to robić. Daleko za plecami miałam las wspomniany wcześniej. Oto, jak wyrastałam korzenie z łódki - widziałam łódź przed sobą. To była duża, drewniana łódź, nie jak ta mini - szalupa z wiosłami, w której siedziałam. Była zawieszona wiele metrów nad powierzchnią wody, a z jej dna wyrastały korzenie. Nie same wyrastały, tylko wtedy, kiedy ja im kazałam. Nie miały one ze mną połączenia, a jednak w jakichś sposób ich źródło było w moich piersiach, jakby ich część zmieniła się w korzenie. Pamiętam, że powiedziałam 'Czterdzieści metrów?' Nie, miało być czterysta metrów!' z rozbawionym potępieniem, i westchnęłam. Tyle pamiętam. Any ideas? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.