Skocz do zawartości

endymion

Rekomendowane odpowiedzi

Miałam ostatnio bardzo dziwny sen.

 

Znajdując się w pomarańczowym pokoju, w pośpiechu zbierałam się, żeby uciec przed kimś, kto miał po mnie przyjść. Wyglądał jak normalny pokój, z normalnym łóżkiem, szafką nocną z rzeczami - np. małą kulą wypełnioną wodą (co się potrząsa i tam coś pływa w środku). Za oknem szumiało morze - lazurowe, zadziwiająco czyste.

Pustka. Następna scena.

Jestem nad wielkim jeziorem, które ma połączenie z morzem. Nie widzę tego połączenia, ale wiem, że tam jest - tuż za drzewami, za lasem, w którym się znajduję, a który okala całe, lazurowo-przejrzyste jezioro.

Byłam z kimś. Z kimś, kto mnie zdenerwował, więc rzuciłam się do wody. Wiedziałam, że jezioro, do którego się rzuciłam jest święte. Widziałam siedzące po turecku, nagie postaci, które syczały na mnie w wielkim gniewie. Nic nie robili, tylko syczeli, siedząc po turecku na brzegu jeziora, zakryci swoimi długimi włosami.

Nie wiem, jak uciekłam z tego jeziora, pamiętam siebie, jak rzucam się przez wodę, odgarniając długie, czarne włosy, takie same, jak miał jeden z Syczących ludzi na brzegu (w rzeczywistości mam krótkie włosy, bardzo jasny blond).

Gdy już stamtąd uciekłam, znalazłam się na łódce na morzu, robiąc nietypową rzecz ... wyrastałam korzenie z łódki. Widziałam ją przed sobą, wiedziałam, że byłam naga i miałam dalej te długie, czarne włosy. Wiedziałam, że robiłam to dla jakiejś jakby bogini, która kazała mi to robić. Daleko za plecami miałam las wspomniany wcześniej.

Oto, jak wyrastałam korzenie z łódki - widziałam łódź przed sobą. To była duża, drewniana łódź, nie jak ta mini - szalupa z wiosłami, w której siedziałam. Była zawieszona wiele metrów nad powierzchnią wody, a z jej dna wyrastały korzenie. Nie same wyrastały, tylko wtedy, kiedy ja im kazałam. Nie miały one ze mną połączenia, a jednak w jakichś sposób ich źródło było w moich piersiach, jakby ich część zmieniła się w korzenie.

Pamiętam, że powiedziałam 'Czterdzieści metrów?' Nie, miało być czterysta metrów!' z rozbawionym potępieniem, i westchnęłam. Tyle pamiętam.

 

Any ideas?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...