Skocz do zawartości

tunia

Rekomendowane odpowiedzi

WCZORAJ MIALAM STRASZNY KOSZMAR, MOJA MAMA I SIOSTRA RODZILY DZIECI,W RZECZYWISTOSCI ZADNA SIE NIE SODZIEWA DZIECKA. TO BYLY DZIWNE PORODY, WYGLADALY JAK KOSMITKI, CALE CZERWONE ZWLASZCZA BIALKA OCZU. KTORAS Z NICH URODZILA DZIECKO, KTORE BARDZO KASZLALO, TAK SIE SKONCZYLO.

CO TO MOZE ZNACZYC?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być moze zmieniłaś spojzenie na swoja mame i siostre, ukazały Ci sie ostatnio w innym świetle co spowodowało, że jakby na nowo sie dla Ciebie "urodziły". Nie dokońca być moze podoba Ci sie to co ostatnio obserwujesz z tym faktem zwiazane.

 

Pozdrawiam. :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

śniło mi się że moja mamuśka mnie wiozła samochodem do szpitala, bo rodziłam, i zaś na porodówce szykowali mnie do porodu, ale leżałam w czasie porodu na brzuchu, urodziłam dziecko bezboleśnie, jednym oddechem i już wyszedł na świat szybko, zaś dali mi dziecko do rąk zaraz po porodzie. Niemowle było zdrowe i ładne. Co ten Sen oznacza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mimo wszystko się pokuszę:).

Kasiu zbliżają się do Ciebie dobre nowiny, przyjdą szybko i bezboleśnie. Możliwe że będzie to miało coś wspólnego z Twoją mamą :). Możliwe że było coś nad czym pracowałyście razem i teraz ma przynieść dobre owoce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

śniło mi się że pomagam odbierać poród. nie pamiętam czy rodząca była moją znajomą czy też nie. TA kobieta leżała(prawdopodobnie na ziemi) miała taki OGROMNY brzuch. ja naciskałam jej na brzuch przesuwając rękoma w dół aby prędzej to z niej wydobyć a druga kobieta chyba znajoma(pewna nie jestem)obserwowała postępy. kiedy pokazała się główka dołączyłam do niej i zaczęłyśmy wyciągać dziecko. tylko ze główka okazała się nóżkami i przebiegało to jakoś na opak. ciągnęłyśmy je za nóżki, główka nie chciała wyjść więc się zaparłyśmy i pociągnęłyśmy z całej siły...trzymałam je za nogi, głowa wisiała w dole było całe oślizgłe i "brudne" połączone z "matką" Bardzo grubą pępowiną. (OBRZYDLIWE). gdy kobieta z którą "odbierałam poród szukała czegoś do przecięcia pępowiny ja klepnęłam dziecko i te zaczęło płakać. I NA SZCZęśCIE SIę OBUDZIłAM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Skuld

Witam.

Mam prośbę o zinterpretowanie snu, który przyśnił się bliskiej mi osobie. Nie wiem czy jest taka możliwość, ale jeśli tak, to obie będziemy wdzięczne.

Najpierw może ważny fakt o tej osobie. Ma 28 lat, niecały rok temu urodziła martwą córeczkę, w 23 tyg. ciąży. To było jej wielkie marzenie, które się nie spełniło. Pragnie tego nadal, i stara się, ale równocześnie bardzo się boi. Zastanawiam się, czy sen jest jedynie wyrazem jej leku, czy może nieść ze sobą jakieś znaczenie. Oto on, tak jak mi opisała:

"jakiś czas temu mi się śniło, że byłam w szpitalu i miałam rodzić, łóżko było na korytarzu,

i nie podobało mi się to, stwierdziłam że ja nie chce tak, poszłam do toalety, patrzę a tu mi już główka wychodzi, jak wydarłam z płaczem na to łóżko, na korytarz, aż się obudziłam, cała sztywna".

We śnie był dzień, a w szpitalu dominował kolor zielony (nadzieja?).

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Miałam jakiś czas temu taki sen: Śniło mi się, żę rodzę z moją matką (ona też rodziła) w kościele na ołtarzu. Co ten sen może oznaczać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

snilo mi sie, ze jestem w ciazy, a ojcem dziecka byl jakis byly facet mojej mamy z mlodosci. dokladnie snil mi sie dzien porodu. oprocz mnie na porod oczekiwaly jeszcze 3 inne kobiety. na sali w trakcie porodu byla ze mna moja mama, a na dworze szalala straszna burza. grzmialo i blyskalo sie okropnie. mama powiedziala mi, ze dzisiaj urodzi sie 4 synow (moj i tych pozostalych 3 kobiet) bo jest taki przesad, ze jak jest burza to rodza sie chlopcy. (dodam ze w prawdziwym zyciu marze o synku). porod byl bezbolesny i szybki. okazalo sie, ze jednak urodzilam corke, a te pozostale 3 kobiety synow.

ojciec mojego dziecka bardzo sie cieszyl, ale ja bylam troche smutna, bo bardzo chcialam miec syna. zastanawialam sie nad wyborem imienia, czy Hania czy Helenka, ale nie bylam jakos specjalnie szczesliwa.

 

co to moze oznaczac? dodam, ze mam dopiero 18 lat i dzieci na razie nie planuje :)

 

z gory dziekuje za odpowiedz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

A mi sie sniło ze odbierałam poród... to byl ktos znajomy.. ale kto...<MOZE MAMA> nie pamietam...

pamietam moment przecinania pepowiny pamietam ze spytalam ojca czy to na pewno tu.. wyrazil zgode wiec przecielam... poklepalam maluszka i prosze bardzo... dałam rade wam powiem:P

chyba bylam zadowolna:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mimidoo88, to pozytywny sen :) Jest teraz coś, co sprawia Ci wielką radość, myślę, że może tu chodzić o poprawę warunków finansowych.

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam dziwny sen. Wiedziałam, że jestem w ciąży mimo, że nie było nic widać. Potem nagle uświadomiłam sobie, że przecież to tylko sen, bo ja przecież nie mogę być w ciąży ( nie mam dzieci, jestem w trakcie leczenia). Za chwilę śnił mi się bezbolesny poród. Wiem, że urodziłam bliźnięta. Nie pamiętam już czy je widziałam ale chyba tak. Wszystko było takie dziwne, bo nagle znalazłam sie w domu z mężem. Nikogo jeszcze nie zawiadomiliśmy o szczęśliwym rozwiązaniu. Pomyslałam sobie, że trzeba to zrobić. Jakoś nie układało mi się z mężem. To bardzo dziwny sen, bo jesteśmy dobrym małżeństwem. Nie wiem co ten sen oznacza. Dotychczas było tak, że jeżeli coś mi się śni, to w rzeczywistości jest na odwrót. Jak mam więc ten sen zinterpretować ? Chciałam o nim zapomnieć ale nie mogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aldik, jakieś nowe możliwości stoją przed Tobą otworem, uważaj jednak przy podejmowaniu decyzji, aby nie popełnić jakiegoś błędu, który przysporzyłby Ci zmartwień.

 

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

witam! byłabym wdzięczna za zinterpretowanie mojego snu. często zdarza mi się miewać 'dziwne', zagmatwane sny ale ten mnie szczególnie zainteresował. a mianowicie: śniło mi się, że podczas wyjazdu do Anglii z rodziną mojego chłopaka i nim samym (którym w śnie był zupełnie inny facet- moja była miłość) zaszłam w ciążę. wydawało mi się, że po 9 miesiącach urodziłam. LALKĘ. wróciwszy do domu dowiedziałam się jednak, że mój wyjazd trwał miesiąc. a lalka nagle stała się piękną małą dziewczynka która jednak nie rozpoznawała we mnie matki. opiekowała się nią moja ciocia która w śnie była siostrą mojego pseudo chłopaka... ja płaciłam jej połowę na utrzymanie dziecka. dziwnym trafem chwilę później znów byłam w ciąży (tylko nie wiedziałam z kim!) i tym razem urodziłam pięknego chłopca. czułam się bardzo szczęśliwa! (w przyszłości chciałabym 'mieć' chłopca). zarówno chłopiec jak i dziewczynka potrafili już mówić. bełkot dziecięcy ale niepodobne do dźwięków wydawanych przez nowo narodzone dziecko.

z góry dziękuję za odpowiedź!

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sen- "pojechałam rodzić do szpitala. krzyczę do położnych że już dziecko wychodzi lecz zamiast noworodka dwa razy urodziłam krew wraz z obrzydliwymi flakami."

mam trójkę małych dzieci i ich narodziny były szczęśliwe. nie mam pojęcia dlaczego przyśniło mi sie coś takiego.

proszę o interpretację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

honi, ten sen mówi o przeszkodach, jakie stoją między Tobą, a osiągnięciem radości i szczęścia. Przeszkody te tkwią w Tobie, w Twoim wnętrzu. Być może to jakieś twoje wewnętrzne zahamowania, lęki, zmartwienia, których powinnaś się pozbyć, oczyścić się. Pora teraz skupić się na sobie.

 

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

ostatnio miałam dwa sny w duzym odstępie czasu, pierwszy byłam w ciąży mialam duzy brzuch i pielegniarka go podziwiała raptownie zemdlałam i od tknęłam się na stole ze niby jestem juz w trakcie porodu i wtym momęcie dostalam ataku padaczki(mam padaczke w rzeczywistości)

 

drugi sen to ze byłam w ciąży i nie moglam sie doczekć porodu byłam taka szczęśliwa, w koncu doczekalam porodu i normalnie jakbym czula te bule jakby działo sie to naprawde i w koncu urodziłam to dziecko nie pamiętam pluci nie pamiętam jak wyglądało wiem ze wszystko było w porzadku

 

nie wiem dlaczego sni mi sie ciąza jestem w miare młoda raczej nie mysle o ciąży

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolka356, ciąża i poród do znak, że w Twoim życiu jest teraz właściwy okres na nowości i zmiany. Nabierzesz nowego nastawienia wobec życia, a pany, które snułaś dotychczas tylko w myślach mają sporą szansę aby się urzeczywistnić.

 

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w ciagu jednej nocy mialam dwa sny dotyczace tej samej osoby.

W pierwszym snie widzialam moja siostre w zaawansowanej ciazy (w rzeczywistosci nie jest w ciazy, a przynajmniej nic mi nie wiadomo o tym :P ). BYl normlany zwykly dzien gdy nagle uslyszalam jej krzyki przerazajace z lazienki, telepala sie jakby miala epilepsje, krzyczala ze poronila. Spojrzalam na nia, widzialam ze nie krwawi, brzych jej sie okropnie trzasl i nagle zobaczylam glowke dziecka wychodzaca z niej, podbiegalam, chcialam jej pomoc, dziecko z niej wypadlo zlapalam je, ale wysilznelo mi sie z rak, jednak dzieki temu ze bylam blisko podlogi to upadek dziecka nie wygladal groznie, zaczelo pkalac szybko je podnioslam, bylo takie malutkie i nagle we snie pojawily sie inne osoby, moja mama i babcia, ktore krzyczaly zebym klepnela w tylek i ja klepnelam, dzidzia sie do mnie przytulila i ja odrazu zrobilam sie spokojna, ale sie obudzialam, co dziwne dokladnie pamietam wyglad tego bobaska, nosek, policzki, slepe oczka itd.

 

Drugi sen natomiast rowniez dotyczyl mojej siostry i jej ciazy, ona zadzwonila do mnie i zaczelysmy rozmawiac o jej dziecku, mowila ze w ogole sie maluszkowi nie spieszy na wyjscie, ze juz jest po terminie a dziecko nie wyszlo, wiec po dluzszej rozmowie zapytalam na kiedy termin miala, powiedziela ze na 21 pazdziernika, bylam w szoku powiedzialam ze to niemozliwe ze mamy listopad w polowie juz a ona jeszcze nie urodzila, wiec zaczelam jej radzic, zeby robila przysiady, wieszala firanki itd., ale wtedy urwala sie nasza rozmowa, pomyslalm ze pewnie jej sie karta w telefonie skonczyla, wiec chcialam do niej oddzwonic ale nie moglam numeru wykrecic, ciagle cos mi sie mylilo i bylam zdenerwowana bo chcialam jej poradzic bardzo, a nie moglam bo telefon mi wariowal i sie obudzilam.

Edytowane przez rosiczka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

mialam ostatnio bardzo dziwny sen i niemam pojecia co on moze znaczyc.

Mianowicie było tak:

moj chlopak byl weterynarzem a ja mialam psa ktory zaczynał się szczenić. moj chlopak dyktował mi wszystko co mialm robic, przenieśliśmy psa do wanny i przygotowywaliśmy do porudu. Suka miala problemy z oddychaniem wiec wziełam jakiś dziwny worek z tlenem ktory wygladal jak niebieski termofor i byl zakonczony grubą igłą jak do szczepionki, przez ta igle wyletywalo powierze wiec biłam ją suce w gardło i regularnie naciskalam zeby mialm czym oddychac.

potem nastapial jakas nielogiczna zamiana jak to w snach bywa, zamiast psa to ja rodziłam. leżałam naga w wannie na boku z wbita igłą i termoforem w moje podbrzusze żeby szczeniaki miały tlen. moj chlopak siedział w wannie przy mnie i wyciagał psy. pełno było krwi i ogromnie się bałam jednak nie odczuwałam żadnego bólu. czułam tylko wilgoć i widziałam krew. Urodziłam 3 szczeniaki i nastepnego dnia wziełam je do szkoly zeby je rozdac. jeden wyglądał jak Scooby doo i bardzo mi się spodobał dlatego postanowilam sobie go zostawić, jednak spodobał sie tez ludziom w szko,e i kazdy chcial go ode mnie kupic, ludzie sie klocili kto go ma wziac i nikt nie chcial zrozumiec ze ja nie zamierzam go oddawac...

no ii wtedy sie obudziłam... nieiwem co to moze oznaczac... sen byl okropny, jka to jest mozeliwe zeby czlowiek urodził sczenięta... prosze, niech mi ktos powie co to moze znaczyc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam,

 

dziś miałam bardzo dziwny sen. Śniło mi się, że byłam w ciążyi szykowałam się do porodu do szpitala. Byłam z siostrą(niedawno urodziła synka, który jest w szpitalu) i pakowałam torbę. W pewnej chwili znalazłam się na dorze i zaczęłam rodzić. siostra szukała karetki a ja w tym czasie bardzo szybko i bezboleśnie urodziłam dziecko. był to jednak mały embrion.\ upadł natrawe. podnioslam go i polozylam na zielonym reczniku.Patrzylysmy na niego z siostra. Zaczelam go korwac recznikiem iklepac, zeby zaczal oddchac. Wtedy sie obudzialam.

Czy moge prosic o pomoc w interpretacji snu? nie jestem w ciazy za to sen "chodzi" za mna caly dzien.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam ,

 

ja również ostanio mialam dziewny sen jeden jakis miesiąc temu - smilo mi sie ze nagle okazalo sie ze jestem w 3 mc ciązy - nie bylam przerazona ani zła a jedynie zaskoczona ze nie wiem w jaki sposob i kiedy zaszlam w ciąże :) potem zaczelam sie zasatnawiac jak to będzie jak sie już dzidzius urodzi - pamiętam też ze nie wiem skąd ale wiedzialam kto byl ojcem - facet znany mi tylko zwidzenia i ktorymnigdy nie bylam zainteresowana, jednakze wczoraj znow snilo mie sie ze jestem w ciazy a dokladniej ze zaczyman rodzic ... rodzilam na stojąco :) najpierw odeszly mi wody , a potem moj brzuch ktory troche dziwnie wygladal - nie tak zwyczajnie jak przy kazdej ciązy zaczął sie zmiejszac, opadac, przekrecac na lewa stronę ... bardzo to dziwne bylo - najwazniejsze bylo to ze stalam gdzies najakims dworze przed budynkiem - nic mnie nie bolało - troche sie balam ale raczej bylam szczesliwa - na sam koniec jednak nie zobaczylam dziecka nie wiem czy sie wkoncu urodzilo ... i ten fakt mnie matrwi - jesli ktos z was wie co moze oznaczac ta seria snow to bardzo prosze o jakies wskazówki pozdrawiam :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam.Sniło mi sie ze byłam w ciązy z blizniakami.To był chłopiec i dziewczynka.widziałam od razu sam poród jak leżałam i rodziłam.NIe było to zadnym problemem dla mnie cieszyłam sie ze to lekki poród pamieatam jak tłumaczyłam pielegniarce ze nie wiem czemu kobiety narzekaja na bóle bo mnie to nic nie bolało.Urodziałam pierwsza dziewczynke była sliczna tylko zamiast nog miała kopytka ale ja sie tym nie przejeałam a lekarze powiedzieli ze to minie.I kazali mi zaczekac chwile i zanim urodze chłopaka.I zaraz tak tez sie stało.I sie obudziałam.pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jakieś 3-5 dni temu śniło mi się, że moja niezbyt lubiana znajoma jest w ciąży z moim kuzynem, którego w ogóle nie zna. Żeby było śmieszniej dodam, że kuzyn jest w gimnazjum, ja i ta znajoma dopiero w 1 liceum. Miała bliźniaki które po prostu jej wypadły (przedwcześnie- takie w połowie wykształcone ludziki), że nawet tego nie zauważyła. Było też podejrzenie, że ja też jestem w ciąży, ale na szczęście okazało się, że nie.

 

Tej nocy znowu mi się śniło, że jestem w ciąży. Leżałam na jakiejś sali i urodziłam to dziecko, ale (znów) w ogóle tego nie zauważyłam, po prostu się wyśliznęło, znów przedwcześnie, takie małe, wielkości może 10 cm, ale wykształcone w pełni, tylko trochę pomarszczone, ale patrzyło strasznie rozumnie.

 

Już taką mega traumę przeżywam, że to tu opisałam, z nadzieją, że może to coś znaczy? No i powtarzam- mam lat niecałe 16 i bynajmniej ni zamierzam zakładać rodziny w najbliższym czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...

Witam. Jako że nie znalazłem podobnego snu w tym temacie, to proszę o interpretację mojej przygody. W szpitalu, na sali, nie na porodówce, jakaś kobieta zaczęła rodzić moje dziecko. Zawołałem pielęgniarkę na pomoc, dalej wiem, że były komplikacje przy tym porodzie. Strasznie się bałem o to dziecko. Nigdy nie miałem takiego lęku. Poród zakończył się jednak pomyślnie, a dziecko okazało się zdrowe. Więcej szczegółów nie pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Onufry, poród najczęściej odnosi się do końcowej fazy realizacji naszych planów i przedsięwzięć (tak jak w ciąży - najpierw dojrzewają, a później są realizowane - poród; i pojawia się nowa sytuacja - dziecko). Według mnie sen ostrzega przed problemami, jakie mogą spotkać Cię dosłownie przed ostatecznym sfinalizowaniem czegoś. Tak jak we śnie - mogą nastąpić komplikacje, ale wszystko skończy się pomyślnie.

Może ów sen być również odzwierciedleniem Twoich świadomych obaw o powodzenie jakiegoś projektu - jeśli na jawie się zamartwiasz, to zamartwiasz się i we śnie.

 

Pozdrawiam.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam,

 

chciałam prosić o interpretacje mojego porannego snu.

 

Śniło mi się, że jechałam samochodem z tatą(kierowca) i siostrą, u której zaczęła się akcja porodowa. Początkowo obie siedziałyśmy z tylu. Ojciec był jak nigdy w świetnym humorze. Cały czas gadał i gadał, śmiał się z jakiś wspominek. My siedziałyśmy z tyłu i milczałyśmy. Po chwili, moja siostra siedziała już z przodu, a rozkroku. Ojciec cały czas nawijał i nawijał, pytał czy pamiętamy to i tamto śmiejąc się. My obie miałyśmy tego dość i chciałyśmy już przyjechać do szpitala, chyba uwolnić się od niego i tej całej paplaniny. Siostry twarz zaczął zraszać pot, było widać napięcie w zw.z porodem. Jak ojciec tak gadał i śmiał się, znowu spytał moją czy ona coś tam pamięta i położył jej rękę na kolanie. Ona była w koszuli nocnej. Jakby napięcie narosło. Pomyślałam impulsywnie, "weź tą rękę!". W pierwszej chwili wystraszyłam się, że za chwilę może dojść do jakiegoś spięcia między nimi.

 

Agnieszka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Śniłam dziś, że jechałam jakimś sporym wózkiem z dziewczyną która zaczęła rodzić. Długo jechaliśmy. Ona męczyła się bardzo. Chyba zaczęłam odbierać ten poród.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

Koliber*

M oze to poprostu oznaczać że jakieś projekty lub plany są realizowane w "bólach" i raczej się to odnosi do Twojego życia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzień dobry

śniło mi się, że jestem w ciąży, przygotowuje się do porodu. Chyba ktoś mi powiedział, że poród się zbliża i muszę się przygotować. Zaczęłam szukać ręczników itp. Byłam w domu i tam chciałam rodzić. Byłam spokojna, nie czułam stresu. Ale w czasie przygotowań stwierdziłam, że to jeszcze nie teraz. Zastanawiałam się dlaczego ja się właściwie przygotowuję do porodu skoro to na pewno nie teraz, chociaż nie byłam do końca pewna. Kiedyś też mi się śniło coś podobnego tzn. byłam w ciąży, miałam rodzić, ale potem pomyślałam, że przygotowania są bez sensu bo na pewno nie urodzę teraz.

o co chodzi? wiem co oznacza gdy śni mi się, że jestem w ciąży, ale nie wiem jak interpretować pozostałą część snu

proszę o interpretację :) i z góry dziękuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

raj ka

Ten poród to zmiany (nadejście czegoś nowego w Twoim życiu) na które nie jesteś jeszcze gotowa, niby się do nich przygotowujesz ale nie jesteś do nich w 100% przekonana... Czy przypomina Ci to jakąś sytuację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przypomina :) właśnie jestem w trakcie poszukiwania pracy i być może dostanę jakąś, ale nie jest to jeszcze do końca pewne :) więc może się to tyczyć tego. może to też chodzić o sytuację osobistą, bo jestem sama i niby bym chciała kogoś znaleźć, ale z drugiej strony myślę, że mam jeszcze na to czas :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mi sie snilo dzisiaj ze chodzilam w ciazy mialam maly brzuszek ale widzialam jak dziecko sie w nim rusza widzialam odciski raczki i nozki jak jezdzi w moim brzuchu a po chwili zaczol sie porod kiedy bylam na placu zabaw ze swoja obecna coreczka ale byla juz wieksza miala okolo 3 latek . wiem ze krecily sie moje 2 sasiadki i pytaly czy pomoc ale jedna zawolal maz a druga szla wzywac pomocy i wtedy sie obudzilam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich ,czy moglibyscie zinterpretowac moj sen,ktory miaam 2 dni temu.

Snil mi sie moj wlasny porod: siedzialam na fotelu ginekologicznym a lekarz odbieral poro,nie mialam zadnych boli porodowych,nie widzialam sali na ktorej rodzilam, cala byla jakby rozmazana,urodzilam dziecko, ktorego tez dokladnie nie widzialam a nastepnie lekarz mnie zbadal i stwierdzil, ze jest to porod blizniaczy i nastepne dziecko bedzie duzo mniejsze od poprzedniego i doslownie wlozyl we mnie reke i wyjal dziecko, ktore zmiescilo sie w jego dloni i ktorego wogule nie widzialam.Chcialam doda ze we snie bylam przerazona i tym , ze rodze i tym , ze bedzie to bolesne. Czy ktos orientuje sie ,co ten sen moze oznaczac??Prooosze o odpowiedz i z gory dziekuje::)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie opowiem Wam mój sen, choc będzie trochę niesmaczny, ale cóż, nic co ludzkie nie jest nam obce..

Otóż pracowałam w szpitalu, jako takie nie wiadomo co, niby do pomocy, ale tylko się przyglądałam, w pewnym momencie musiałam pójść do toalety się wypróżnić i wiecie co, siedziałam na tej ubikacji i czułam jak robię.....echhh przepraszam:( no ale w pewnym momencie wołają mnie, bo zaczął się poród jakiejś dziewczyny. Stałam i patrzyłam, widziałam jak to szybko idzie, najpierw wyszło jedno dziecko wyjęte jakimiś szczypcami za głowę i położone matce na brzuch, wyszło łożysko, potem okazało się, że poród się nie skończył, bo szło drugie dziecko, wiec radość BLIŹNIAKI!!! urodziła łożysko, ale to nie koniec, bo okazało się, że idzie trzecie dziecko!!! byał radość, bo to się nigdy nie zdarzyło w tym szpitalu. Po porodzie wróciłam do tej toalety i okazało się że musze dokończyć to co zaczęłam, ale na desce klozetowej leżało to co zrobiłam echh :(( naprawdę przepraszam, ale nie umiem tego inaczej opisać. Jeśli ktoś mógłby mi pomóc w interpretacji byłabym niezmiernie wdzięczna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

co prawda również na forum jestem nowa (niniejszym witram wszystkich :)), ale nawet interpretację przekazaną przez bywalców forum radziłabym Ci jeszcze przemyśleć, przemedytować.

 

Uważam że sen jest bardzo dobry.

Pozbywasz się nieczystości z organizmu - mogą to być złe myśli, kłopoty sprawiające do tej pory problemy, nadmierna zazdrość, słowem to co niszczy i brudzi w życiu. Już po pozbyciu się ich bierzesz udział w sprowadzaniu na ten świat nowego życia. Czysta, wolna od rzeczy niefajnych. Jest to jakiś nowy etap, etap który może spowodować radość u ludzi w Twoim otoczeniu. Zaczynanie rzeczy od nowa, z dużym, choć bliżej nieokreślonym zapewne jeszcze potencjałem.

Wracasz później do toalety, chcąc dokończyć czynności fizjologiczne, jednak okazuje się, że już się ich pozbyłaś. Zastanów się, czy podświadomość nie próbuje Ci powiedzieć, że z problemami się już uporałaś, chociaż sama jeszcze tego nie widzisz i próbujesz dalej znaleźć rozwiązanie. A jest już pora na następny krok.

 

Pozdrawiam i jeszcze raz z całego serca proponuję przemyślenie tego snu tylko i wyłączenie pod kątem swoim i swojej sytuacji życiowej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się śnił sen, po którym lekko mówiąc mam niesmak. Byłam w szpitalu, miałam bóle porodowe. )Ale nie zdążyłam urodzić, bo się obudziłam.) Natomiast obok mnie leżało dziecko, tak ze 4 latka i mówiło, że je bardzo boli brzuszek. Wstało, ja parze a ono jest całe zakrwawione (dół) i okazało się, że zaczyna rodzić. (Sick!)

Co to może oznaczać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

co prawda również na forum jestem nowa (niniejszym witram wszystkich :)), ale nawet interpretację przekazaną przez bywalców forum radziłabym Ci jeszcze przemyśleć, przemedytować.

 

Uważam że sen jest bardzo dobry.

Pozbywasz się nieczystości z organizmu - mogą to być złe myśli, kłopoty sprawiające do tej pory problemy, nadmierna zazdrość, słowem to co niszczy i brudzi w życiu. Już po pozbyciu się ich bierzesz udział w sprowadzaniu na ten świat nowego życia. Czysta, wolna od rzeczy niefajnych. Jest to jakiś nowy etap, etap który może spowodować radość u ludzi w Twoim otoczeniu. Zaczynanie rzeczy od nowa, z dużym, choć bliżej nieokreślonym zapewne jeszcze potencjałem.

Wracasz później do toalety, chcąc dokończyć czynności fizjologiczne, jednak okazuje się, że już się ich pozbyłaś. Zastanów się, czy podświadomość nie próbuje Ci powiedzieć, że z problemami się już uporałaś, chociaż sama jeszcze tego nie widzisz i próbujesz dalej znaleźć rozwiązanie. A jest już pora na następny krok.

 

Pozdrawiam i jeszcze raz z całego serca proponuję przemyślenie tego snu tylko i wyłączenie pod kątem swoim i swojej sytuacji życiowej :)

Dziękuję :) jestem pod wrażeniem tej interpretacji, bo to faktycznie bardzo dobrze przekłada się na moje życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

mi wiele razy juz sie to śniło że rodze zawsze w domu a przy mnie jest mama w tym śnie jestem w moim teraz wieku(15lat) i poród jest bolesny ale nigdy tego dziecka nie urodziłam. co ten sen oznacza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam serdecznie, proszę o interpretację tego snu. Śniło mi się,że jestem w ciąży i zaraz będę rodzić, urodziłam bardzo szybko, bez bólu, dosłownie jedno "parcie" i dziecko już było, chłopczyk, potem widziałam tylko bliskiego mi faceta (mojego byłego), jak trzymał dziecko i się cieszył. Potem obudziłam się na chwilę, bo przekręcałam się na bok. I po chwili miałam drugi sen, też,że rodzę, z tym,że poród odebrał bardzo sprawnie mój były i to była dziewczynka. Potem mi się coś jeszcze śniło,że miałam opiekunkę do tego dziecka, nie wiem, dlaczego, chyba dlatego,że mój były tak chciał,żebym chyba nie musiała się cały czas zajmować dzieckiem ale mi się to nie podobało i jak opiekunka starała się zasugerować mi,że mogłabym przecież sama zająć się dzieckiem,że mam na tyle czasu (chociaż pracowałam), to ja zaczęłam to jakoś tłumaczyć, a mój facet coś powiedział, w tym sensie,że wyszło tak,że to jest moja decyzja,żeby była opiekunka, a to przecież nieprawda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Mojemu chłopakowi śniło się, że odbierał ode mnie poród. Wszystko szczęśliwie się skończyło. Poród przebiegał szybko i sprawnie, a ja nie byłam bardzo zmęczona.

 

Za to ja ostatnio miałam dwa sny związane z dzieckiem i ciążą. jedno, że karmiłam piersią noworodka, drugi że byłam w ciąży z dużym brzuchem i bardzo z tego się cieszyłam.

 

Proszę o interpretacje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolta, ciąża jest symbolem dość mocno archetypowym, który oznacza przeważnie nowe plany i nadzieje, które dojrzewają (jak rozwój dziecka w łonie matki) w nas by w końcu zostać urzeczywistnione (poród - kiedy nasze plany mogą w końcu ujrzeć światło dzienne).

Odbieranie porodu przez Twojego chłopaka może świadczyć o tym, że on bardzo przyczyni się do realizacji planów (może chodzić o jakieś wasze wspólne plany).

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosze o zinterpretowanie snu. Śniło mi sie, że rodziłam 2 dziecko. Na tarasie nieistniejacego juz domu z widokiem na duży ogród. To był dom z mojego dzieciństwa. Mieszkałam tam z rodzicami i ś.p. babcią (cudowną osoba). Ogród był ogromny i zawsze pięknie ukwiecony, pachnący. Piszę o tym bo moze to istotne... . Tak więc rodziłam na tym tarasie, pomagała mi jakaś znajoma kobieta. Rodziłam długo i wydawało się, że poród jest ciężki ale ja nie czułam zmęczenia, zniecierpliwienia a raczej dziwny spokój, nadzieje... sama nie wiem jak to nazwać . Chociaż ze snu obudziłam się zmęczona. Na koncu ogrodu, na trawiastej skarpie rodziła jeszcze jakaś kobieta, nieznajoma a poród pomagał odebrac jej mąż. Drogą koło ogrodu szły 2 osoby z rodziny wesołe, radosne. Nie jestem pewna ale tam chyba była moja mama ( w każdym razie jakas kobieta). Kobieta pomagająca mi rodzić przerwała akcję porodową i podeszła do płotu przywitać sie z idącymi ludźmi. I tak skończył się sen...nie wiem czy urodziłam. Czy to połączenie ogrodu z moim porodem moze mieć jakieś wyjątkowe wytłumaczenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Witam.

Bardzo często śni mi się, że mam dziecko i jestem szczęśliwa. Jednak dzisiejszy sen troszkę mnie zaintrygował. Śniło mi się, że pływam pod wodą, z tego co pamiętam to chyba była czysta, bardzo mi się to podoba, ganiam rybki. Co jakiś czas wypływam na powierzchnie, a ktoś mi mówi "jeszcze czas, pływaj", "jeszcze trochę", na tym etapie nie wiem o co chodzi, ale robię co mi kazano. Za chwilę się okazuje, że to był wstęp do porodu, ktoś mówi, że już jestem gotowa i już leże. Pamiętam, że bardzo się bałam, że bedzie bolało, że długo potrwa. Jednak nie było aż tak boleśnie, poród przebiegł baaardzo szybko, nagle widzę że wyjmują ze mnie brudniutkie dziecko i pytam zdziwiona "już?"... Pamiętam, że położyłam je sobie na brzuchu, głaskałam i szczęśliwa do niego mówiłam. Jak się nie mylę to był chłopiec. Jestem ciekawa co ten sen może oznaczać. Była bym wdzięczna za jakaś odpowiedź;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

patrysienka1

Moim zdaniem sen może wyrażać na gotowość do wprowadzenia zmian w swoim życiu (ktoś powiedzał, że jesteś gotowa).. reszta snu sugeruje że spodziewasz się pozytywnych zmian (bezbolesny poród, ponadto jesteś szczęśliwa).

Poza tym pływanie może oznaczać radzenie sobie z emocjami.. a te rybki moga oznaczać okazje, które próbujesz gonić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

prosze o zinterpretowanie snu : snilo mi sie ze rodzilam .. byl to porod bardzo lagodny, pamietam ze byl obok mnie lekarz i moj chlopak . wydawalo mi sie ze jestem w szpitalu . wiem tez ze urodzila sie w tedy coreczka.. kojarze ze po wszystkim to wlasnie moj facet trzymal ja na rekach .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Mysle, ze powinnam jednak swój sen przenieść tutaj:

 

Otóż byłam w ciąży, znajdowałam sie w obcym dla mnie miejscu i nie znałam tez nikogo. Brzuch miałam całkiem spory i nagle poczułam ze to juz czas, poszłam do jakiegoś pokoju ( w którym było pełno okularów przeciwsłonecznych) i wyskoczyło/wypadło ze mnie dziecko wielkości pudełka od zapałek. Białe, lepkie, z zamkniętymi oczkami. Nie oddychało, wiec zaczęłam palcem robić mu masaż serduszka i w końcu otworzyło oczka. Bardzo sie cieszyłam, ze jednak nie umarło, mimo ze miałam dość mieszane uczucia co do niego, bo jakieś nienormalne jednak było, trochę jak kosmita. Mimo to czułam do niego jakąś sympatię

Dodam, ze poród był szybki, bezbolesny, bez krwi

Najbardziej zastanawia mnie to, ze to dziecko było takie malutkie i te okulary przeciwsłoneczne zupełnie bez kontekstu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam :)

 

Właśnie przypomniałam sobie co mi się śniło.

 

Mam świadomość, że jestem w zaawansowanej ciąży. Widzę swój duży brzuch i wiem, że czeka mnie zaraz rozwiązanie. Miałam lekkie obawy. Zaczęłam rodzić na jakieś bocznej uliczce. Poród wyglądał tak, że stałam na nogach w lekkim rozkroku, z obu stron podtrzymywały mnie dwie osoby( nie pamiętam twarzy) a dziecko urodziło się praktycznie bez większego wysiłku i bólu. Miałam na sobie dłuższą suknię więc nikt nie widział momentu narodzin. Najpierw poczułam ulgę, a potem ogromne szczęście z narodzin.

 

Nie jestem w ciąży i na tym etapie życia nie planuję dzieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

222 taki sen może oznaczać, że Twoje plany i to co zamierzasz ujrzy światło dzienne.

Tak jak poród we śnie nie wymagał od Ciebie wysiłku, tak realizacja tego co zamierzasz przyjdzie Ci z łatwością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Witam Was serdecznie, mialam dzis dziwny sen, znalazlam sie w szpitalu, nie wiem jak, bylo milo sympatycznie, chyba mialam jakies uklady z personelem, gdyz wszyscy byli dla mnie mili :) W pewnym momencie dostalam boli i zaczelam rodzic. porod nie doszedl do skutku bo synek mnie obudzil, ale pamietam doskonale ze podczas porodu czekalam na jakiegos mezczyzne i cieszylam sie bardzo na mysl o jego przybyciu. Wiem, ze byl bratem jednej z pielegniarek, poprosilam ja zeby poinformowala brata ze zaczelam rodzic. Pamietam doskonale ten sen, zaluje ze nie skonczyl sie, pamietam te wyrazne doznania, skurcze, i taka radosc ze jest ktos kto czeka na tego maluszka razem ze mna choc go tam nie bylo.

Wiec coz moze oznaczac taki sen??? W zyciu jestem samotna mama ale szczesliwa, mam wokol siebie kochana rodzine i przyjaciol, myslicie ze cos sie zmieni w moim osobistym zyciu???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!:)

 

Jakiś czas temu dwukrotnie przyśnił mi się ten sam sen, że rodziłam dziecko.

Jaki może być przekaz mojej podświadomości? Czy to może być związane z pragnieniem posiadania dziecka czy chodzi o coś innego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Od 3 lat staram się o dzidzie... i może w zwiazku z tym mam takie sny....

Śniło mi sie w zeszłym tygodniu że rodzę. Poród odbywał sie w szpitalu. Na początku chodziłam po korytarzu szpitalnym zwijając się z bólu ( bóle porodowe), miałam czekać aż się wszystko rozkręci. Weszłam do pokoju gdzie czekał mój partner, usiadłam na lóżku na kolanach ...zaczęłam mieć mega skurcze , on poleciał po lekarzy , w miedzy czasie zaczęłam rodzić ...rozchyliłam nogi i zobaczyłam główkę dziecka. Nadbiegł lekarz i pomóg wyjąć dzieciątko, następnie dał mężowi nożyczki by przeciął pępowinę. Przez chwilę trzymałam dziecko na rękach. Nie wiem jakiej płci było dziecko ale było zdrowe. Sen się uwał...

Obudziłam się spocona i zasapana. Ten sen wydawał się tak realny...normalnie we śnie czułam skurcze (nie były niedowytrzymania, nie był to bolesny poród) ...czułam jak dziecko wydostaje się na świat.... czułam jak by to wszystko było prawdziwe...

...czy to normalne???

...czy ja juz mam taka obsesje że takie sny mnie nawiedzają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam,

mam prośbę o interpretację snu, który bardzo mnie męczy. Śniło mi się, że rodzę a poród odbierała moja babcia i jakaś kobieta, której nie znam. Dziecko było martwe i miało szeroko otwarte oczy. Kobieta wyciągnęła lustro i postawiła je tak by łóżko, krew i dziecko się w nim odbijały. Później powiedziała cztery razy: jeszcze raz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poród we śnie często oddaje przebieg realizowanego przez nas przedsięwzięcia.

Widać po tym obrazie, że posiadasz zdolność uczenia się na podstawie swoich doświadczeń oraz wykorzystywania tej wiedzy w późniejszych sytuacjach - babcia odbierająca poród może tutaj oznaczać życiową mądrość, którą próbujesz wykorzystać w realizacji jakiegoś projektu.

Poronienie oznacza iż Twoje działania zakończyły się porażką (jeśli miało już to miejsce) lub ukazuje Twoje obawy że tak się właśnie stanie.

Motyw z lustrem również nawiązuje do wyciągania wniosków z zaistniałej sytuacji.

Kobieta powtarzająca charakterystyczne słowa może symbolizować kogoś z Twojego otoczenia, kto skutecznie potrafi Cię zmotywować. Może to również być przedstawienie Twojego Ja - konsekwentnie i zawzięcie dążącego do celu, mówiącego "tym razem się nie udało, no to jeszcze raz!".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Bardzo proszę o pomoc w interpretacji mojego snu... Mianowicie śniło mi się, że bylam w ciąży, nagle zaczęłam rodzić... wszystko przebiegało nadzwyczaj spokojnie, nie czułam bulu podczas porodu. Zobaczyłam niemowlę,to był chlopczyk... niesamowicie podobny do mojego młodszego brata. Nazwałam go Adaś, bo tak wlaśnie ma na imię mój brat. Czułam, się tak jakbym urodziła swojego brata... Nagle przypomniałam sobie,że mój mąż bardzo chciał aby nasz pierwszy syn nosił imię Jakub. Poprosiłam więc pielęgniarkę by zmieniła w kartotece dziecka jego imię na Jakub. Po tym wszystkim niemowlę wydawało mi się inne, już nie wyglądało jak mój młodszy brat, chwilę po tym umarło. STRASZNY SEN! Proszę o pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam,

 

Ostatnio miałam bardzo sugestywny sen. Śniło mi się, że zaczynam rodzić. Co śmieszniejsze nie byłam pewna, że czy jestem w ciąży. Bardzo wstydziłam się komukolwoek powiedzieć, poprosić o pomoc, więc postanowiłam sama odebrać poród, ponieważ stwierdziłam, że to w sumie nie tak trudna rzecz. Poród trwał kilka sekund. Czułam jak dziecko przechodzi przez drogi rodne, ale to nie czułam bólu. Urodziłam chłopca. Udezryłam gow pupkę, żeby nabrał oddechu. Po wszystkim zaniosłam pokazać mojej mamie moje dziecko. Potem pamiętam sceny ze snu. Cały czas była z dzieckiem. Nawet gdy spało, spało w moich objęciach. Dwa razy tylko wyszłam bez dziecka, jeden raz do kościoła, a drugi raz na narty, ale mimo wszystko myślami byłam z dzieckiem. W tym czasie z dzieckiem została moja mama. Przypomina mi się scena, gdy rozmawiam przez telefon z moim chłopakiem, który pytał o poród; zapytał, czy bolało, i jak dam dziecku na imię. Postanowiłam nazwać go imieniem mojego byłego chłopaka. Najśmieszniejsze jest to, że imię dla dziecka wybierałam wśród imion przyjaciół mojego chłopaka.

Podsumowując, czułam sę bardzo szczęśliwą i spełnioną samotną matką. Sen niósł ze sobą wiele pozytywnych emocji odnoszących się do dziecka, i oojętności wobec ojca dziecka.Czy pomoże ktoś w interpretacji mojego snu? Czy ma on związek z budzącym się instynktem macieżyńskim, czy mam szukać interpretacji opartej na archetypach. Z góry dziekuję za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Co oznacza rodzący mężczyzna?Śniło mi się, że biegłam na działkę do faceta, z którym ostatnio się spotykałam.Gdy weszłam on leżał na stole, wiedziałam, że zaraz będzie rodził.Na mój widok podniósł głowę i uśmiechnął się, był szczęśliwy, że jestem przy nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam serdecznie

 

Dzisiejszej nocy śniła mi się sala porodowa , na której byłam ja i jeszcze inna kobieta. Leżałyśmy tuż obok siebie. Ona pierwsza zaczęła rodzić. Urodziła dość szybko i bez problemów. Po pewnym czasie i ja dostałam skurczów, słyszałam jak odeszły mi wody płodowe i poczułam straszny ból. Pielęgniarka, która stała obok mnie oglądała mój brzuch a ja zaczęłam pisać smsa do mojego chłopaka, że właśnie zaczęła się u mnie akcja porodowa. Pisałam go przez kilka dobrych minut, jednak nie udało mi się go napisać i wysłać. Lekarz, który przyszedł do mnie powiedział, że będę rodziła przez cesarskie cięcie, ponieważ za bardzo mnie boli....

 

Co może oznaczać ten sen? Dziękuję za interpretację.

 

Pozdrawiam ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poród oznajmia koniec tego co aktualnie przeżywasz. Jednak nie będzie to przyjemny koniec. To będzie głęboka transformacja w życiu uczuciowym.

 

Pozdrawiam (:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witaj avjaline

 

Bardzo nurtuje mnie sen ( samolot, wisielec, wino ), który śnił mi się ostatnio, umieściłam go na forum. Czy mogłabyś mi pomóc i spróbować go zinterpretować .

Będę Ci bardzo wdzięczna .

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam serdecznie,

Jak można zinterpretować to, że mojemu chłopkowi śniło się, że ja rodziłam, a on później oglądał nasze trojaczki (dziewczynki). Wszędzie gdzie czytam to dla mężczyzny oznacza rozstanie z kobietą, jednak póki co, coś takiego się nie zapowiada. Czy powinnam się martwić?

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...