Sen o dziecku

[kala2803]

Witam, chciałabym uzyskać pomoc w interpretacji snu:

 

Siedzę w moim pokoju, na moim łóżku wszystko jest tak jak normalnie tylko przemeblowane. Łóżko stoi pod oknem (często przestawiam wszystko do góry nogami) na przeciwko mnie siedzi znajome starsze małżeństwo - on zawsze pod pantoflem, ugodowy,ale zdradzający żonę i ona która od zawsze wzbudza we mnie dreszcze bo wszystkich upomina i poprawia i ciągle krzyczy. W pokoju jest też moja mama, bardzo szczęśliwa i zadowolona. Oglądam się na lewo i widzę śliczne śpiące maleństwo zawinięte w kocyk. I wiem że to jest moja córka. Chcę zobaczyć ją z bliska więc wyjmuję ją z tego kocyka, i widzę niebieskie oczka które patrzą na mnie. MA na głowie czapeczkę, i nagle zaczyna płakać. Próbuję ją uspokoić, kołyszę i przytulam ale nic to nie daje. Słyszę jak znajoma kobieta mówi do mnie "I po co ją ruszałaś! Nawet dziecka nie umiesz bawić!" Przytulam moją córeczkę do siebie i mówię do niej "Nie martw się, damy sobie radę, przestań już płakac" I słyszę moja mamę która ciągle uśmiechnięta mówi do mnie spokojnym głosem: Nakarm ją.

Więc ja karmię moją cókę piersią. Dziecko przestaje płakać i wszystko jest w porządku i nagle to karmienie zmienia się w pieszczotę erotyczną chcę spojrzeć zobaczyć kto to robi...

i w tym momencie się budzę.

 

Zaznaczam z góry: nie marzę o posiadaniu dzieci, chciałabym mieć syna nie córkę, nie jestem w ciąży, mieszkam z rodzicami, nie przepadama za ludzmi którzy mi się snili, ale nie mam z nimi kotaktu.

[kala2803]

ktoś pomoze??

[klauduss]

może być przepowiescia czegoś dobrego na przykład podniesienia się statusu materialnego twojej osoby lub coś znacznie gorszego jak śmierć kogoś ci bardzo bliskiego być może kogoś kogo nie za bardzo lubi twoja matka ale jest bliskie tobie a te małżeństwo może oznaczać ze bd to ktoś kogo dawno nie widziałaś dziecko zaś w tym odgrywa taka role ze bd wróżyć poprawę humoru po tej śmierci:)