amyx3 Posted February 7, 2011 Share Posted February 7, 2011 Ćwiczę OOBE od kilku dni. Gdy już nie czuje ciała i mam pewność że śpi próbuje wyjść. Czuje jak oddzielam się od ciała. Ale jak próbuję wstać to wszystko na nic. ; ( Wstaje z łóża razem z ciałem. Pomóżcie mi ; ) Jak Wy to robicie .? Proszę o jakiś łatwy i skuteczny sposób. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
impimp Posted February 7, 2011 Share Posted February 7, 2011 Ja proponuję próbować i jeszcze raz próbować. No i spróbuj medytacji, może poznasz powód dlaczego nie możesz wyjść Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest to_ja_Kata Posted February 7, 2011 Share Posted February 7, 2011 Ćwiczę OOBE od kilku dni.Gdy już nie czuje ciała i mam pewność że śpi próbuje wyjść. Czuje jak oddzielam się od ciała. Ale jak próbuję wstać to wszystko na nic. ; ( Wstaje z łóża razem z ciałem. Pomóżcie mi ; ) Jak Wy to robicie .? Proszę o jakiś łatwy i skuteczny sposób. JA tego nie robię, samo chce się zrobić, ale to urywam Po co ci to, to nie wejście na wesołe miasteczko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Dharma Posted February 7, 2011 Share Posted February 7, 2011 musisz wejść głębiej w trans. to nie wejście na wesołe miasteczko. no coś w ten deseń można sobie ała zrobić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seastian87 Posted February 7, 2011 Share Posted February 7, 2011 musisz wejść głębiej w trans. dokładnie, trenuj koncentrację Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Satrahuart Posted February 8, 2011 Share Posted February 8, 2011 Daje Ci kurs po którym mi się udało wchodzić w stan OOBE Dzień pierwszy <<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<< WSKAZÓWKI DO KURSU 1. Kurs pomyślany jest tak abyś to Ty musiał włożyć w niego najwięcej pracy. Nie będzie żadnych gotowców, ściąg, będzie dużo wskazówek. Wszystko dlatego, że zapisałeś się na kurs nie po to aby zdać egzamin ale po to by się tego nauczyć. 2. Dzięki połączeniu z Grupą Astralnych Podróżników najlepsi kursanici będą mieli możliwość dołączenia i uczestniczenia w spotkaniach tej grupy. Więcej na ten temat pojawi się pod koniec kursu. 3. Notatniki służą do zapisywania swoich doświadczeń. Są nie dla innych ale dla CIEBIE. To jest Twój osobisty notatnik. Podczas kursu będziemy wspólnie czytać i komentować swoje notatki ale zawsze miej na uwadze, że notatnik najbardziej służy pomocą Tobie. Masz do niego dostęp z każdego miejsca gdzie jest internet. Gromadzenie doświadczeń jest szalenie ważne, mówią o tym wszyscy praktycy. To najbardziej dopasowana do Ciebie pomoc jaką masz w nauce OOBE. Przypominanie poprzednich doświadczeń to prawdopodobnie najlepsza technika jaka została stworzona. W notaniku spisuj swoje sny, wyjścia oraz spostrzeżenia. Przyda się to wszystko do późniejszej analizy wydarzeń. Zbieraj jak najwięcej doświadczeń w POZA. Prawdopodobieństwo odniesienia sukcesu - odzyskania WOLNOŚCI - jest wprost proporcjonalne do liczby wyjść. Im częściej będziesz wychodził, tym lepiej. Pamiętaj jednak, że dostrajasz się do Drugiego Świata, by uzyskać poszerzoną świadomość, a nie po to, by zapisać jak najwięcej kartek w dzienniku. WSKAZÓWKI DO ĆWICZEŃ OOBE 1. Najważniejszą i największą barierą przed OOBE jest Twoj strach. Pamiętaj że możesz go zwalczyć MIŁOŚCIĄ. Pokochaj swój strach a on zniknie. 2. Pamiętaj to czego oczekujesz to się zdarzy. Chcesz spotkać złe moce, wilkołaki albo jeszcze coś innego co Twoja fantacja zechce wykreować? Ok. Dostaniesz to. Jednak zawsze możesz mieć ochotę spotkać anielsko dobre istoty. Istoty które bardzo chętnie Ci pomogą. Niektórzy mówią że jesteś to Ty sam z przyszłości. Czy możesz zaufać komuś bardziej niż sobie? Dzień drugi <<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<< Zadanie 2 - relaksacja Jest to jeden z podstawowych elementów, jakie trzeba znać, aby osiągnąć OOBE. Być może znasz już jakąś z technik relaksacyjnch czy medytacyjnych. Jeśli jednak jeszcze nic takiego nie robiłeś masz weekend, aby się tego nauczyć. SAMEMU Szczęśliwie relaksacja jest przyjemna i dość łatwo się jej nauczyć. Na początku nie polecam relaksacji późnym wieczorem, bo bardzo łatwo zamienić ją w sen. W Internecie można znaleźć wiele technik. Ja polecam następującą: Siadasz lub kładziesz się wygodnie z podpartą głową w takiej pozycji abyś mógł bez większego poruszania się przebywać kilkanaście minut. Następnie, gdy już zamkniesz oczy powoli i ze spokojem skupiasz się na poszczególnych mięśniach ciała i rozluźniasz je po prostu myśląc o tym. Możesz pomyśleć np. „Mięśnie mojej głowy są rozluźnione” i odczuć to. Następnie przechodzisz niżej, na szyję, barki i tak dalej aż do palców u stóp. Możesz robić to tak szczegółowo jak Ci jest najbardziej wygodnie i z taką prędkością, jaka, jest najbardziej rozluźniająca dla Ciebie. Gdy już jesteś w głębokim relaksie możesz zacząć prosić o pomoc w wychodzeniu z ciała zgodnie z opisem zawartym w Zadaniu B. Powtarzaj relaksację tyle razy ile trzeba abyśmy w poniedziałek mogli ruszyć dalej i korzystać z tej umiejętności. AUTOPILOT A jeśli nie chce Ci się kombinować i wolisz posłuchać sobie całego treningu w wersji audio, pobierz MP3 ze strony Muzyka relaksacyjna oraz aktualizacje oprogramowania. | O tym się mówi . Nagranie nazywa się "Trening relaksacyjny Jacobsona Jak zrelaksować dokładnie wszystkie mięśnie" Warunkiem otrzymania nagrania jest zapisanie się na newsletter. Jest to relaks z prowadzeniem słownym czyli aby się głęboko zrelaksować wystarczy wykonywać polecenia prowadzącego. Kiedy już jesteś głęboko zrelaksowany, przestań cokolwiek próbować. Czekaj. Bez stresu. Czekanie jest łatwe. Leżysz, obserwujesz. Natomiast, jeśli już doskonale opanowałeś jakąś z technik relaksacji doskonale. Poświęć te 2 dni na wysyłanie informacji o pomoc istot, dzięki którym wyjście będzie zdecydowanie łatwiejsze. Zadanie to przewidziane jest do wykonania dzisiaj i jutro o dowolnej porze. Następne zadanie pojutrze. pozdrawiam i do poczytania na forum Purple Cat Dzień trzeci <<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<< Pamiętasz o prowadzniu notatnika? Jeśli przypadkiem zapomniałeś przypomnij sobie co mówiłem w pierwszej lekcji, zapisuj wszelkie swoje doświadczenia! A jeśli wszystko notujesz ok, jedziemy dalej. Oto kolejne zadanie, długi opis ale fajne zadanie: Opowiem Ci teraz o sztuczce. Sztuczce, jaką twój mózg robi niemalże każdego dnia. Sztuczce, z jakiej może jeszcze nie zdajesz sobie sprawy. Wyobraź sobie na chwilę, że opuszczanie ciała to nic innego jak świadomy sen, czyli sen, w którym wiesz, że tak naprawdę twoje ciało leży na łóżku i śpi. Natomiast Twój umysł jest rozbudzony i przebywa w innym wymiarze albo jak wolisz wszystko dzieje się w Twoim umyśle razem z całą złożoną rzeczywistością snu. Na potrzeby tego kursu uznajmy, być może w dużym uproszczeniu. Wyjście z ciała (OOBE) to rodzaj świadomego snu (LD). Podczas tej lekcji nie nauczę cię jak fruwać pod sufitem swojego pokoju albo odwiedzać znajomych, ale postaram się pomóc ci mieć taki świadomy sen. W tym celu użyję najbardziej sprawdzonej metody, jaką znam. Metody, która sprawia, że wielu ludzi osiąga OOBE. Być może miałeś już kiedyś taką przygodę, że nagle i niespodziewanie odzyskałeś świadomość w środku snu albo przeżyłeś spontaniczne OOBE. Jeśli tak to podczas tego ćwiczenia możesz dodatkowo przywołać wspomnienie tego zdarzenia, co wtedy czułeś?, jakie miałeś myśli? może jakiś szczegół albo ogólne wrażenie?. Nawet, jeśli nigdy nie doświadczyłeś świadomego snu możesz być spokojny zaraz ci pokażę jak bardzo to jest proste. Jest to najprostsza w wykonaniu, a zarazem najefektywniejsza technika na osiągnięcie OOBE. Technika bazuje na naśladowaniu warunków, w których zachodzi nocne spontaniczne OOBE. Technika ta nie wymaga żadnych wizualizacji, przygotowania medytacyjnego. Jest dostępna dla każdego. Jest niezwykle prosta. Połóż się spać o normalnej dla Ciebie godzinie. Nastaw budzik na godzinę 4 rano. Najlepiej abyś był wtedy po 4-6 godzinach snu. Dla pewności postaw budzik na tyle daleko abyś musiał wstać aby go wyłączyć. Teraz rozbudzaj się. Najlepiej tylko umysł, ale nie zaszkodzi, gdy zrobisz kilka przysiadów. Jest jeden warunek - trzeźwienie z nocnego snu musi trwać co najmniej 45 minut, a jeżeli powieki nadal są ciężkie, to dłużej. Niekiedy trwa to 1,5 godziny. Możesz sobie umilić czas czymś przyjemnym. Dobrze, gdy to zrobisz, będzie to dla Ciebie swojego rodzaju nagroda. Możesz czytać książkę, słuchać żywej muzyki, albo wyjść na spacer na świeżym powietrzu, coś co lubisz robić. Cokolwiek to będzie, musi Cię to całkowicie obudzić. Połóż się teraz wygodnie, jednak nie w tej pozycji, w której zawsze zasypiasz. Może różnić się szczegółem, na przykład ułóż się nie na lewym, lecz na prawym boku, z głową przy oknie, a nie przy drzwiach. Chodzi o to, że umysł Twój jest w tej chwili zaprogramowany. Działa schematycznie na zasadzie skojarzeń. Jeżeli tylko zauważy coś, co mu nasunie na myśl, że idziesz spać, wówczas jak za naciśnięciem guzika zaśniesz. Wychodź w innej pozycji ciała niż śpisz! Możesz ponadto zapalić sobie światło, przykryć się kocem, a nie tak jak zawsze kołdrą. Zrób cokolwiek, aby było inaczej niż zawsze. To zdezorientuje Twój umysł, przez to będziesz bardziej czujny. Cała sprawa polega na utrzymaniu odpowiedniego stanu świadomości. Jesteś czujny, bystry, nie ruszasz się, obserwujesz, czekasz, cierpliwie czekasz... Bądź czujny! Niech ciało śpi, ale nie Ty. Na początku, aby szybciej rozluźnić ciało, możesz skorzystać z metody relaksacji opisanej w Zadaniu 1. Obserwuj rozluźniające się ciało, tylko ciało... Głębiej, coraz głębiej... To jest niezwykle proste wystarczy tylko czujnie obserowawać nic więcej. Następnym krokiem jest pogłębianie stanu relaksacji. Pomoże Ci w tym następująca procedura: Leżysz. Oczy masz zamknięte. Poszukaj czegoś pod powiekami. Wpatruj się w czerń. Rób to chwilę... Teraz rozluźnij wzrok i ułóż gałki oczne jak do snu - po prostu przyśnij na 1-3 sekundy. Ale nie więcej! Bo stracisz świadomość i szlag trafi dzisiejszą pracę. Łatwo było wstać? Przypomnij sobie. Po co teraz marnować ten wysiłek. Po 1-3 sekundach przyśnięcia ponownie wpatruj się w czerń pod powiekami. Skup wzrok na jednym punkcie. Rób to około dziesięć sekund (dziesięć sekund jest czasem orientacyjnym). Teraz rozluźnij się i przyśnij na momencik. Powtarzaj cały cykl aż do skutku. Koncentracja - przyśnięcie, koncentracja - przyśnięcie... Po czym poznasz, że odniosłeś sukces? Będziesz wiedział po czym: czerń zrobi się kopulasta, przestrzenna, odniesiesz wrażenie, jakbyś wsadził głową w duży balon. Poza tym Twój a percepcja wyostrzy się, możesz odczuć wibracje, uczucie falowania jak na wodnym materacu, spadania, wznoszenia, wirowania, obracania się na dysku, możesz znaleźć się w innej pozycji niż Twoje w tej chwili śpiące ciało fizyczne, nie zdziw się jak poczujesz MIŁOŚĆ bijącą od Twoich Niefizycznych Przyjaciół. Gdy faza będzie zbyt płytka i nadal będziesz przytwierdzony do OP (patrz słownik na dole), wykonaj pewien manewr: złóż nie-fizyczne dłonie jak do modlitwy - ułatwi to zamknięcie się i koncentrację. Teraz czekaj. Nie rób nic, tylko trwaj świadomie w zawieszeniu. Tam w OP jest to łatwiejsze, niż się wydaje. Posiadasz już inną percepcję to i z koncentracją będzie lepiej. Obserwuj i cierpliwie czekaj. Po chwili faza powinna się samoistnie zgłębić. Tak naprawdę, żeby wyjść z c.f. należy... nic nie robić. Tak, dobrze powiedziałem - kompletnie nic. Ale jest to niezmiernie trudne. Umysł skacze jak małpa po drzewie i weź tu człowieku leż bezczynnie. Pierwszy dostraja się zmysł słuchu. Możesz zacząć coś słyszeć. Jeżeli to będą komunikaty od Niefizycznych Przyjaciół rozpoznasz je, nawet nie będziesz się zastanawiał, czy to Ci się wydaje czy też nie. Walną Ci jakiś wiersz, powiedzą czułe słowo, ogrzeją Cię nim, dadzą Ci MIŁOŚĆ. Chyba nie masz problemu z rozpoznaniem Jej? Lecz najprawdopodobniej to, co usłyszysz, będzie Twoimi słuchowymi kreacjami. Mogą to być odgłosy z ulicy, krzątaniny w domu, gwiżdżącego czajnika, gadającego radia. Dziesiątki razy się na to nabierałem, myśląc, że to odgłosy z FŚ, były tak podobne. Jednak, gdy wróciłem do c.f., panowała cisza jak makiem zasiał. W drugiej kolejności wyłania się dotyk - czucie. Pierwsze wychodzą palce rąk, dłonie, stopy, golenie, ramiona, tułów, itd. Ostatnia potylica. Jednak to nie jest zasadą. Mój przyjaciel zawsze budzi się po Drugiej Stronie w pełni odczepiony. A nieraz jest tak, że odzyskujesz świadomość w samym środku akcji toczącej się w OSPUO. Kto wie, być może od razu wylądujesz w PARKU. Jednak gdyby się zdarzyło, że napotkasz opór Ciasta lub Gumy, mocno przyj do przodu. Po chwili będziesz WOLNY. Nie zdziw się, gdy po wyjściu nagle wybuchniesz niekontrolowanym płaczem. Uczucie Wolności jakiej zaznasz, w pierwszej chwili może Cię przytłoczyć. Nie przejmuj się, to normalna sprawa, w końcu przez ładnych parę lat miałeś na sobie Kajdany. Bardzo istotnym elementem jest ostatnia myśl, jaką będziesz miał w głowie tuż przed Saloonowymi Drzwiami w Kurtynie. Musi być ona związana z pragnieniem wyjścia. Bywało i tak, że na chwilę traciłem świadomość - przeciskałem się przez Drzwi, a następnie ponownie ją odzyskiwałem już w POZA. Nie byłoby to możliwe, gdyby w moim umyśle gościła myśl niezwiązana z wyjściem. Gdy rozmyślałem o niebieskich migdałach, wówczas całe dostrajanie zakończone było fiaskiem - zasypiałem i budziłem się dopiero nad ranem. Pamiętaj! Bądź skoncentrowany na wyjściu do samego końca. Dzień czwarty <<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<< Witaj w nowej przygodzie w śnieniu. Ćwiczenia te są tak zaprojektowane, aby wprowadzić Cię w nowy sposób odczuwania... bycia w stanie pełnej świadomości. Stanie, w którym do tej pory nie uczestniczyłeś: stanie pełnej świadomości podczas snu. Kluczem do tej aktywności jest przygoda nazywana świadomym śnieniem (LD). Możliwość obudzenia umysłu w trakcie snu. To działa tak: Wyobraź sobie, że twój mózg jest dużym komputerowym systemem przechowywania informacji. Wiele różnych obrazów, dźwięków i doświadczeń zostało w nim nagranych. Nagrania te mogą zostać odtworzone w trakcie snu w różnej, nieliniowej kolejności. Ćwiczenie, które to obrazuje wygląda tak: Wprowadź się w stan głębokiego relaksu (np. metodą z 1 zadania). I gdy już będziesz odczuwał to przyjemne uczucie głębokiego odprężenia i uspokojenia... w swoim umyśle... wybierz jakiś prosty przedmiot, może to być jakiś owoc albo dowolna inna rzecz którą dobrze znasz i będziesz potrafił sobie wyobrazić. Teraz zacznij myśleć o tej wybranej rzeczy. Opisywać ją w swoim umyśle różnymi zmysłami... jaki ma kolor, jaką temperaturę gdy jej dotykasz, może ma jakiś zapach albo wydaje jakiś odgłos gdy przesuwasz po niej palcem. Kontynuuj tą wizualizację około od 5 do 15 minut. Dla przykładu załączam nagranie audio prowadzące po wizualizacji cytryny. Niestety nagranie tylko w języku angielskim. Tłumaczenie jest mniej więcej takie: Zrelaksuj się i ułóż się w wygodnej pozycji, zamknij oczy. Pozwól sobie na krótkie ćwiczenie wizualizacyjne. Wyobraź sobie wszystkimi zmysłami, że przed tobą jest cytryna. Pozwól wszystkim sowim zmysłom odczuwać jej żółtą formę, zapach... Nawet wyczuwać chropowatą skórkę. Daj sobie chwilę, aby ta cytryna zagościła w twoim umyśle. (1 min. przerwy) Teraz przetnę tą cytrynę na pół. Gdy będę to robił pozwól sobie odkryć, co się stanie w tobie. Skup się na obserwowaniu tej cytryny, która jest już teraz podzielona na dwa kawałki. Oglądaj wypływające soki z miejsca, w którym cytryna została przecięta. Powącha jeden z kawałków, gdy ja przeniosę, podstawię go w pobliże twoich ust. (15 sek. przerwy). Teraz możesz już zostawić cytrynę. Nagranie jest tutaj: http://www.oobe.pl/kurs01/Hemi-Sync%20-%20Lucid%20Dreaming%20Series%201%20Fragment%20Cytryna.mp3 Dzień piąty <<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<< Jest to powtórzenie zadania 3. Czyli pobudka nad ranem albo metoda 4+1. Ech ciężkie jest życie kursanta Dzień szósty <<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<< Zadanie na wizualizację. Tym razem będzie nieco łatwiej niż wczoraj. Do odczytnia\zobaczenia\odebrania będzie jeden z kilku przedmiotów. Gra jest taka: wyobraż sobie że jesteś w miejscu gdzie znajduje się zdjęcie i je oglądasz. Możesz nawet wejść w ten czas i miejsce które przedstawione jest na fotografii. Do wyboru przygotuj następujące rekwizyty: - 5 różnych zdjęć - im bardziej różne tym lepiej, np zimowe, nad morzem, u cioci na imieniach itp. - ewentualnie 5 kart do gry. Gra: Przed rozpoczęciem ćwiczenia dokładnie obejrzyj wybrane przedmioty. Jeśli zdjęcia mają różne nadruki z tyłu umieść je w nieprzeźroczystych kopertach albo poproś kogoś innego o pomoc w losowaniu. Chodzi o to abyś nie wiedział co zostało wylosowane. Nastepnie przedmiot należy umieścić osobno od pozostałych. Np. na szafie, gdziekolwiek gdzie będzie mógł sobie w spokoju poleżeć przez następne kilkadziesiąt minut. Ułuż się wygodnie i w głębokim relaksie... Po czym wyobrażę sobie że wstajesz i podchodzisz do zdjęcia. Możesz najpierw dokładnie obejrzeć zdjęcie i wizualizować albo możesz tak jak ja mieć oczy otwarte i czasem je zamykać, wyciszyć umysł wejść w stan głębokiego relaksu i zacząć oglądać szczegóły obrazu, wyobrażać sobie wszystkimi zmysłami wycieczkę w to miejsce i ten czas gdy powstało to zdjęcie. Poczuć te zapachy, usłyszeć te dźwięki, zobaczyć to wszystko co się tam dzieje, odczuć atmosferę tego miejsca i tej chwili. Najlepiej jeśli będzie to obraz ruchomy. Możesz wyobrażić sobie, że znajdujesz się 10 minut przed sceną uchwyconą na zdjęciu i oglądasz to co dzieje się tam przez około 20 minut. Podsumowując Startujesz znajdując odpowiednie rekwizyty, losujesz, wchodzisz w relaks, odnajdujesz wylosowany obiekt. I na koniec sprawdzasz. I nawet jeśli nie dobrze odgadłeś zobacz jakie to było doświadczenie. Wskakuj na oobe.pl i opisz w swoim notatniku. Dzień siódmy <<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<< Metoda 4+1 Opis taki sam jak do Zadania 3. Dzień ósmy <<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<< Dziś ostatnie ćwiczenie z wizualizacji Tymczasem zapraszam do wykonania ostaniego ćwiczenia przygotowawczego. Zadanie to podobne jest do zadania z cytryną. Tym razem zamiast wyobrażać sobie cytrynę... wyobrażaj sobie siebie samego podczas minionego dnia. Najlepiej więc to zadanie robić wieczorem lub po południu. Po prostu wyświetl sobie w głowie taki film który pokazuje co robiłeś przez cały dzień. Zacznij od czasu gdy się obudziłeś, wstałeś.... a zakończ na momencie w którym właśnie jesteś i sobie to wszystko wyobraższ i przypominasz. Niech ten film będzie kolorowy, pełen zapachów, świateł, dźwięków. Tego wszystkiego co otaczało Ciebie gdy robiłeś te wszystkie czynności. Aby jeszcze lepiej się bawić proponuje abyś swoją uwagę skupiał i szczegółnie przyglądał się pozytywnym zdarzeniom. Rzeczy negatywne możesz przewijać szybciej ale pozytywy oglądaj ze wszystkimi szczegółami i elementami. Film możesz oglądać z boku (z trzeciej osoby) ale najlepiej gdy będziesz go widział w pierwszej osobie czyli tak jak widziałeś to wszystko gdy działo się kilka, kilkanaście godzin wcześniej. Kiedy w pełni i wszystkimi zmysłami w tym uczestniczyłeś. Dzień dziewiąty <<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<< Tym razem trzeci raz wykonaj najskuteczniejszą technikę na OOBE. Metoda 4+1 Opis taki sam jak do Zadania 3. Jeszcze bardziej radosnego wibrowania i do poczytania na forum Purple Cat no coś w ten deseń można sobie ała zrobić Krzywdę można zrobić sobie tylko wtedy kiedy będzie się o niej myślało. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KataMusica Posted February 8, 2011 Share Posted February 8, 2011 [quote=Satrahuart;311982 Krzywdę można zrobić sobie tylko wtedy kiedy będzie się o niej myślało. Pozdrawiam. A skąd ta pewność :> Jak mnie "łapie" wyjście, to wcale nie czuję się z tym dobrze. Nie wiem CO albo KTO mnie tam wciąga. Wolałabym zaspokoić tą ciekawość, ale gorzej jak już nie wrócę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karolinna Posted February 8, 2011 Share Posted February 8, 2011 A skąd ta pewność :> Jak mnie "łapie" wyjście, to wcale nie czuję się z tym dobrze. Nie wiem CO albo KTO mnie tam wciąga. Wolałabym zaspokoić tą ciekawość, ale gorzej jak już nie wrócę Wiesz ile ryzykujesz jeżdżąc codziennie samochodem czy innymi środkami komunikacji? Czy nawet przechodząc przez ulicę? Znasz statystyki wypadków? Ale czy myślisz o tym będąc pasażerem/ kierowcą? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KataMusica Posted February 8, 2011 Share Posted February 8, 2011 Ale to nie jest zależne ode mnie, a jeśli nie chcę - nie muszę się babrać w OOBE, w celu szukania jakiejś rozrywki - jak to niektórzy robią. To są wyższe sfery! Może wcale nie powinniśmy tam zaglądać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LoonyMystic Posted February 8, 2011 Share Posted February 8, 2011 Ćwiczę OOBE od kilku dni.Gdy już nie czuje ciała i mam pewność że śpi próbuje wyjść. Czuje jak oddzielam się od ciała. Ale jak próbuję wstać to wszystko na nic. ; ( Wstaje z łóża razem z ciałem. Pomóżcie mi ; ) Jak Wy to robicie .? Proszę o jakiś łatwy i skuteczny sposób. To wygląda, jakbyś próbował(a) wyjść z ciała fizycznie, zamiast duchowo sobie wyobrazić, że wychodzisz. A przecież OOBE to nie są doznania fizyczne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seastian87 Posted February 9, 2011 Share Posted February 9, 2011 A skąd ta pewność :> Jak mnie "łapie" wyjście, to wcale nie czuję się z tym dobrze. Nie wiem CO albo KTO mnie tam wciąga. Wolałabym zaspokoić tą ciekawość, ale gorzej jak już nie wrócę Wrócisz, byty wyższe nie pozwola ci zostać w tamtym świecie tak po prostu. Co najwyzej zostaniesz tam jezeli sama tego chcesz bądx wypelnilas juz swoja misje w obecnej inkarnacji. Ja sie staram nie bac tego ze zostane tam i nie wroce, aby uprawiac obe trzeba walczyć z lękiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KataMusica Posted February 12, 2011 Share Posted February 12, 2011 A dasz mi 100% pewność, że wrócę? raczej nie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MetaPsyche Posted February 12, 2011 Share Posted February 12, 2011 Nie można nie wrócić z LD czy OOBE. To znaczy jest taka możliwość, ale to skrajnie nieprawdopodobne. Jeśli ktoś akurat świadomie śni i zostanie w tym czasie zaatakowany przez napastnika z nożem (dodajmy, że chodzi o prawdziwe, fizyczne ciało), lub w inny sposób zabity, to rzeczywiście nie wróci. Może też się zdarzyć, że Twoje miasto nawiedzi huragan i zawali się na Ciebie dach. Poza przypadkami śmierci nie ma możliwości, abyś została uwięziona w "innym świecie". Po prostu się obudzisz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KataMusica Posted February 12, 2011 Share Posted February 12, 2011 Ale LD, to nie OOBE... LD, to sen, tylko wiesz o tym, a OOBE- snem raczej nie jest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyr Posted February 12, 2011 Share Posted February 12, 2011 Po pierwsze nie można do jednego wora wrzucać LD i OOBE bo to zdecydowanie nie to samo. Z LD , zgodzę się z tobą MetaPsyche, niemożliwość powrotu wiąże się ze śmiercią we śnie Co do OOBE to sprawa nie jest już aż tak oczywista. Nie da się w żadnym razie wykluczyć, że zdarzają się "ofiary" tamtej strony, ludzie którzy zostali zatrzymani podczas OOBE i ich ciało umarło. Nie jest tylko za bardzo możliwe zweryfikowanie ile z przypadków "naturalnych" śmierci we śnie/w domu/w fotelu było tak naprawdę przypadkami OOBE z którego nie dało się wrócić. Nie lekceważył bym świata duchów (czy też świata astralnego) i jego niebezpieczeństw. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KataMusica Posted February 12, 2011 Share Posted February 12, 2011 a właśnie w tym rzecz! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MetaPsyche Posted February 12, 2011 Share Posted February 12, 2011 (edited) OOBE to stan fizjologicznie bardzo zbliżony do świadomego snu, czy snu ogólnie. Fale na jakich pracuje mózg są trochę niższe podczas OBE (chyba zahaczają o górną granicę delta i wyżej do theta, choć nie pamiętam dokładnie czy mają taką wartość). Abstra***ąc od tego jak tłumaczymy sobie istotę OOBE i samej świadomości, jaźni, duszy (niepotrzebne skreślić) faktem jest, że wybudzenie z OOBE następuje na tej samej zasadzie co wybudzenie z LD i zwykłego snu. Nie ważne czy wierzysz że podczas OBE podróżujesz po astralu, OSPUO, świecie fizycznym czy też że jest to wytwór podświadomości/wyobraźni. Z OBE po prostu nie można się nie wybudzić! Jeśli jednak nie wierzysz, to może uspokoi Cię fakt, że na przestrzeni ostatnich kilku lat żadna z osób jakie znam czy to w realu (może 2) czy wirtualnie (około 100), które praktykują OOBE nie "zaginęła w akcji". A szacuję, że "wyjść" w tym czasie mieli oni łącznie co najmniej kilka tysięcy. UPDATE Czy ta autocenzura powariowała? Jak można wyciąć trzy środkowe litery ze słowa "abstra***ąc". To już lekkie przegięcie . Edited February 12, 2011 by MetaPsyche UPDATE Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyr Posted February 12, 2011 Share Posted February 12, 2011 Jeśli jednak nie wierzysz, to może uspokoi Cię fakt, że na przestrzeni ostatnich kilku lat żadna z osób jakie znam czy to w realu (może 2) czy wirtualnie (około 100), które praktykują OOBE nie "zaginęła w akcji". A szacuję, że "wyjść" w tym czasie mieli oni łącznie co najmniej kilka tysięcy. Co samo w sobie jest małym promilem OOBE które miały miejsce w danym czasie. Pomijając fakt, że trzeba by było jeszcze zweryfikować ilu z twoich znajomych naprawdę miało OOBE a ile po prostu LD to powiedz mi w jaki sposób osoby którym się nie udało miały by powiadomić o tym ogół ?? Teraz tak, sposób pracy mózgu w czasie OOBE nijak się ma do tego gdzie w tym czasie przebywa i co robi twój duch/ciało astralne. Jeżeli patrzysz na OOBE tylko jak na zjawisko fizjologiczne to rzeczywiście możesz nie dostrzegać zagrożeń. Przy czym wypadało by uświadomić sobie, że OOBE to przede wszystkim podróż duchowa i rozpatrywanie jej w kategorii pracy mózgu mija się z celem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KataMusica Posted February 12, 2011 Share Posted February 12, 2011 Ale to, że one nie zaginęły w Astralu, nie znaczy, że komuś się to nie przydarzy. Nie wiem, na pewno masz trochę racji, ale i tak będę się upierać, że takich nadludzkich rzeczy nie da się ująć jakimiś formułkami, badaniami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MetaPsyche Posted February 12, 2011 Share Posted February 12, 2011 Co samo w sobie jest małym promilem OOBE które miały miejsce w danym czasie. Pomijając fakt, że trzeba by było jeszcze zweryfikować ilu z twoich znajomych naprawdę miało OOBE a ile po prostu LD to powiedz mi w jaki sposób osoby którym się nie udało miały by powiadomić o tym ogół ?? Teraz tak, sposób pracy mózgu w czasie OOBE nijak się ma do tego gdzie w tym czasie przebywa i co robi twój duch/ciało astralne. Jeżeli patrzysz na OOBE tylko jak na zjawisko fizjologiczne to rzeczywiście możesz nie dostrzegać zagrożeń. Przy czym wypadało by uświadomić sobie, że OOBE to przede wszystkim podróż duchowa i rozpatrywanie jej w kategorii pracy mózgu mija się z celem. Powiadomić mogłyby chociaż w ten sposób, że przestały się udzielać na forum bez żadnych wcześniejszych informacji o takim zamiarze. To czy sposób pracy mózgu ma się nijak do tego, gdzie przebywa i co robi "duch" czy "ciało astralne" jest moim zdaniem dyskusyjne. No ale to już kwestia przekonań. Podróż duchowa czy nie, nie widzę powodu aby ciało "ściągnęło" świadomość, tudzież "ducha" do ciała, gdy się wybudza. A rozpatrywanie OOBE w kategoriach pracy mózgu z pewnością z celem się nie mija. Nawet przyjmując wersję inną niż racjonalistyczna (odnośnie istoty OOBE) warto chyba rozważyć relację między mózgiem a świadomością/jaźnią/duchem w spojrzeniu holistycznym. Fakt, że to tylko promil wszystkich OBE jakie miały w tym czasie miejsce. Chodzi o to, że jeśli było ich powiedzmy 2000 (a jest to raczej liczba zaniżona) i żadne nie zakończyło się zagubieniem gdzieś "w innym świecie", to z ok 97% pewnością można stwierdzić, że nawet zakładając możliwość wystąpienia takiej sytuacji, jej prawdopodobieństwo jest niższe niż 0,05%. Ale to, że one nie zaginęły w Astralu, nie znaczy, że komuś się to nie przydarzy. Nie wiem, na pewno masz trochę racji, ale i tak będę się upierać, że takich nadludzkich rzeczy nie da się ująć jakimiś formułkami, badaniami. KataMusica - OBE to nic nadludzkiego. Może o tym świadczyć sam fakt, że niemal każdy człowiek jest w stanie ten stan osiągnąć. Więcej odwagi, mniej strachu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KataMusica Posted February 12, 2011 Share Posted February 12, 2011 Ależ jest NADLUDZKIE (ok, zależy jak ktoś sobie to słowo zinterpretuje), wiąże się to z jakimiś energiami, bytami : O To tak jakbyś powiedział, że sen nie jest nadludzki bo każdy może śnić. Przecież jedno nie wyklucza drugiego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katalin Posted March 27, 2011 Share Posted March 27, 2011 osobiście uważam, że jeśli w coś wierzysz ( czegoś sie boisz) możesz to spotkać na swojej drodze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.