zabił mnie p rzyjaciel...

[laurusia44444]

dziwny sen...

 

Wyszłam z jakieg0s d0mu, nie k0jarze g0... Był ze mną jakis mężczyzna, wydaje mi się, że g0 znam ale nie wiem d0kładnie kt0 t0 był... Jacyś mężczyźni p0deszli d0 nas i g0 zabili... Zaraz d0myśliłam się, że mnie też chcą zabic, wiec zaczęłam uciekac... Biegłam wzdłuż jakiejś sz0sy, d00k0ła były krzaki, ch0wałam się za nimi nie przerywając m0jej ucieczki... Gdy już sądziłam, że ich zgubiłam, zauważyłam, że są tuż przede mną, w białej ciężar0wce... p0dszedł d0 mnie facet, m0j znaj0my ze szk0ły i z klubu trenuje kajakarstw0) lubimy się, należymy d0 teg sameg0 gr0na, z tr0ską wytłumaczył mi dlaczeg0 muszą mnie zabic niestety nie pamiętam d0kładnie c0 mi pwiedział) pamiętam tylk0, że zr0zumiałam g0... Weszlismy d0 auta, tam czekał juz na nas drugi k0lega, m0j były chł0ak, aktualnie kumpel, z kt0ry d0śc żadk0 się sp0tykam... byłam z nim 0k 4 lata temu , kr0tk0 - 3-4 miesiące, aktualnie jestem w 3 letnim związku, bardz0 szczęśliwa z resztą... Wracając - weszlismy d0 teg0 auta, a 0n p0dszedł d0 mnie, 0bjął mnie i czule p0cał0wał w usta.. p0całunek był długi... Lecz 0 dziw0 nie p0d0bał mi się, chciałam g0 zak0ńczyc, wiec p0dałam mu leżącą 0b0k br0ń, 0n wiedział c0 mam na myśli, sp0jżał na mnie 0statni raz i z żalem wymieżył strzał pr0st0 w m0ją gł0wę...

 

Najdziwniejsze jest t0 iż n0c wcześniej też smił0 mi się, że zabił mnie jakiś m0j znaj0my... nie wiem d0kładnie kt0 t0 był, ale musiałam g0 znac b wuściłam g0 d0 siebie d0 d0mu... Wszedł d0 mnie d0 p0k0ju i p0wiedział mi pr0st0 z m0stu ze mniie dzisiaj zabije.. ja uwierzyłam, lecz d0m0wnicy nie za bardz0... gdy wyszłam wiecz0rem, d0padł mnie w parku, m0cn0 udeżył w g0wę z jakieg0ś kija... straciłam przyt0mn0śc, 0budziłam się w duzym sam0ch0dzie, zaraz p0tem kt0s wbił mi nuż w klatkę piersi0wą...

 

pr0sze niech kt0s mi p0wie c0 t0 wszystk0 znaczy, ja nie m0ge przestac 0 tym myslec... czekam...

 

Aaaaa i przepraszam za t0 dziwne pism0, ale nie wch0dzi mi "0" wiec uzywam zer0 :-)