Skocz do zawartości

Rozmówki okołotarotowe


Gość Daffne

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Daffne
Warto...jak ja sobie pomyślę jaką kiedyś byłam przeciwniczką sumowania ... a teraz ~ Zawsze z tego korzystam - bo przecież sumy & podsumy taką piękną historię (tło) pokazują, tak pięknie "uzupełniają"... rewelacja.

 

dobrze że mi się piramidkowanie wymyśliło :D (mała próżność) :hahahaha:

muszę to gdzies kiedyś zamieścić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o czym te podsumowania mówią? o sprzyjajacej aurze na dany problem (ja tak to widze)? o obecnej sytuacji? czy rada? Ja liczę, ale tak naprawdę nie wiem za bardzo jak to zastosować...

 

I czym sie różnia sumy od podsumów:)

Jak inetrpretowac cala piramidke? z gry na dol, czy na odwrot? Bo rozumiem,ze cala piramida pokazuje dlaczego do danej sytuacji doszlo?

Edytowane przez emilr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie suma jest kwintesencją całego rozkładu, dającą wskazówkę co możemy zrobić aby zrealizować to o co spytaliśmy kart lub pokazuje to - czego w całej sprawie się nie widzi...

Podsumy podobnie - pomagają więcej dostrzec - gdy nie jestem pewna odpowiedzi kart - one mi pomagają...

 

Ale suma, to inaczej wg HB?

Tak tez dumałam:), ze to takie drugie dno. Coś czego nie dostrzegamy. coś, co wisi w powietrzu i tym oddychamy, ale nie wiemy, nie widzimy, a ma to wpływ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baby moje (i faceci <rozglada sie>) a co to jest to HB?

Szepraszam, ale się nie wie. Nie chodzilo się regularnie do wątku Tarotowego, to się ma zaległości :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Daffne
Baby moje (i faceci <rozglada sie>) a co to jest to HB?

Szepraszam, ale się nie wie. Nie chodzilo się regularnie do wątku Tarotowego, to się ma zaległości :D

 

HB to inny sposób sumowania wg Hajo Banzhafa, szczegóły tutaj w poście 17 -->http://www.ezoforum.pl/interpetacje-rozkladow/40880-sumowanie-kart-w-tarocie-2.html :uscisk:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Daffne
Oezu dziękuję Daff (matko ale ze mnie leń śmierdzący, przeraszam:ojejku: - więcej nie bede)

 

:uscisk:

 

spoko, nie wiedziałaś przecież :P Pytaj, zawsze ktoś odpowie :3m_sie_na: :buzki:

 

 

Ps. innym razem może mi się zdarzyć zadawać tego typu pytania dotyczące Klasyków :haha: haha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ee tam, juz wszystko wiesz co z klasyków :D

one biedne są, nie ma sum i podsum :hahahaha:

 

Hmm a wlasnie dlaczego ja do tej pory jeszcze Cie tam nie widziałam ? :devilbanana:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Daffne
Ee tam, juz wszystko wiesz co z klasyków :D

one biedne są, nie ma sum i podsum :hahahaha:

 

ja wymyśliłam jedne z tarota to i Ty możzesz wymysleć Klasyczne :P zdolnaś :))

 

 

Hmm a wlasnie dlaczego ja do tej pory jeszcze Cie tam nie widziałam ?

 

nei patrzyłaś? hahah :hahahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o czym te podsumowania mówią? o sprzyjajacej aurze na dany problem (ja tak to widze)? o obecnej sytuacji? czy rada? Ja liczę, ale tak naprawdę nie wiem za bardzo jak to zastosować...

 

I czym sie różnia sumy od podsumów:)

Jak inetrpretowac cala piramidke? z gry na dol, czy na odwrot? Bo rozumiem,ze cala piramida pokazuje dlaczego do danej sytuacji doszlo?

 

Możesz np interpretować w taki sposób. Podsuma kart A i B jest ich informacyjnym uzupełeniniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie podsumy (suma i kwintesencja to to samo, tylko rozne nazwy) sa wskazowka, co w danej sytuacji mozna zrobic. :) Tak je wlasnie traktuje. Jako wskazowke. Rozklad jest informacja, pokazuje stan rzeczy a kwintesencja podaje informacje, co zrobic, taka wskazowka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no podsumy to info co się kryje pod tymi głównymi kartami. Np. dlaczego tak się stanie a nie inaczej, co głębszego kryje się w pytaniu itp. ale zawsze trzeba pamiętać, ze to te wylosowane karty są najważniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwintesencja-Po rozlozeniu kart i udzieleniu rady pytajacemu Tarot podsuwa nam

jeszcze jedna mozliwosc interpretacji,a mianowicie sposob w jaki pytajacy powinien

sie z ta rada obchodzic.

Jezeli wychodza wartosci 2-u cyfrowe(do 22 AW) te sa rowniez wazne poniewaz

pokazuja,wymog,przeslanke,warunek,zalozenie jak dojsc do wlasciwego tematu,

ktory zawsze przedstawiony jest w 1-no cyfrowej karcie.:icon_smile2::serduszka:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Maestro
Kwintesencja-Po rozlozeniu kart i udzieleniu rady pytajacemu Tarot podsuwa nam

jeszcze jedna mozliwosc interpretacji,a mianowicie sposob w jaki pytajacy powinien

sie z ta rada obchodzic.

Jezeli wychodza wartosci 2-u cyfrowe(do 22 AW) te sa rowniez wazne poniewaz

pokazuja,wymog,przeslanke,warunek,zalozenie jak dojsc do wlasciwego tematu,

ktory zawsze przedstawiony jest w 1-no cyfrowej karcie.:icon_smile2::serduszka:

 

Kiedyś z kolezanka, pamiętam, ze sumowałyśmy też podsumy,

 

np.karty główne Wisielec 8 buław Cesarzowa suma Mag

................................Sąd.........Sprawiedliwość...Cesarz = Śmierć

 

Czasem się przydawało, aczkolwiek wróżąc komuś obcemu nie sumuję, tylko bez zastanawiania się mówię jakie było to moje pierwsze skojarzenie. Gdy wyłączam rozum, moja intuicja wyostrza się:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś z kolezanka, pamiętam, ze sumowałyśmy też podsumy,

 

np.karty główne Wisielec 8 buław Cesarzowa suma Mag

................................Sąd.........Sprawiedliwość...Cesarz = Śmierć

 

Czasem się przydawało, aczkolwiek wróżąc komuś obcemu nie sumuję, tylko bez zastanawiania się mówię jakie było to moje pierwsze skojarzenie. Gdy wyłączam rozum, moja intuicja wyostrza się:)

 

Wedlog H.B.suma bedzie 23 a wiec V Papiez bez dodatkowego zliczania

ale gdyby bylo np 18 XVIII Ksiezyc to karta IX Eremita bylby tematem a Ksiezyc droga,przeslaniem,

ktore mialoby doprowadzic pytajacego do tematu.

 

Inez ja osobiscie mysle,ze jest duzo takich mozliwosci H.B. przedstawil tez 3 drogi

 

I - Droga to karty = 1-4-7-10-13-16-19 -droga czynu,sily,impulsu przez Crowley`a nazwana droga OzyrysaII - Droga " = 2-5-8-11-14-17-20-droga milosci,oczekiani,cierpliwosci " " " IzisIII- " " =3-6-9-12-15-18-21 -droga poznania,doswiadczenie cierpienia idzie przodem " Horusa

w tym rozchodzi sie o to,ktorych kart jest wiecej w rozkladzie - ta droge nalezy obrac.:serduszka::serduszka::serduszka:

Edytowane przez slawa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Maestro
Wedlog H.B.suma bedzie 23 a wiec V Papiez bez dodatkowego zliczania

ale gdyby bylo np 18 XVIII Ksiezyc to karta IX Eremita bylby tematem a Ksiezyc droga,przeslaniem,

ktore mialoby doprowadzic pytajacego do tematu.

 

Inez ja osobiscie mysle,ze jest duzo takich mozliwosci H.B. przedstawil tez 3 drogi

 

I - Droga to karty = 1-4-7-10-13-16-19 -droga czynu,sily,impulsu przez Crowley`a nazwana droga OzyrysaII - Droga " = 2-5-8-11-14-17-20-droga milosci,oczekiani,cierpliwosci " " " IzisIII- " " =3-6-9-12-15-18-21 -droga poznania,doswiadczenie cierpienia idzie przodem " Horusa

w tym rozchodzi sie o to,ktorych kart jest wiecej w rozkladzie - ta droge nalezy obrac.:serduszka::serduszka::serduszka:

 

Dobrze wiedziec:)

 

Jak widac jest wiele sposobów dochodzenia do celu:) Nieważne jak kto czyta karty, jaki sposób sumowania bierze pod uwagę i czy w ogóle , ważne, żeby dobrze odbierał przesłanie kart:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inez2503 - ten cytat niebieskimi literami jest REWELACYJNY ! :) Bardzo mi się podoba.

 

 

 

"...poczekaj trochę, czekaj w ciszy, w ciszy nawet kamień rośnie, w ciszy rośnie tajemnica, sekrety schodzą się z ulicy..."

Edytowane przez Tarocistka Simona
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Która karta Waszym zdaniem/wg waszego doświadczenia mówi najwyraźniej o zazdrości?

 

4 denary - gdy nie broisz a partner jest zaborczy

3 miecze - gdy faktycznie jest powód

 

no i chyba jeszcze Diabeł....

 

ale to mnie się tylko tak wydaje... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie zazdrosc to takze 7 Bulaw jest. Przynajmniej w moich rozkladach tak sie pokazuje zazdrosc. Tzn. zazdrosc faceta o kobiete lub odwrotnie, nie zwykla ludzka zawisc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..karta Sprawiedliwości informuje też o zazdrości o partnera, gdzie jest to zazdrość wynikająca z jakichś własnych kompleksów, z niskiej samooceny, braku pewności siebie..

 

MyStErIoUs_WoMaN - ciekawi mnie to, co napisałaś o 5 kielichów-że też oznacza zazdrość..Nie spotkałam się nigdy z taką interpretacją tej karty..Dla mnie oznacza głównie smutek, żal i stratę..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie chorobliwa zazdrość to Diabeł, łącząca się z przemocą

Kochankowie z połączeniu z 2 lub 5 mieczy

Kapłanka przy mieczach także może oznaczać zazdrosną kobietę

Królowa mieczy bywa zawistnym babsztylem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Maestro

Dla mnie zazdrość to:

- 4 denarów - bardziej zaborczość

- 7 buław -nerwy, że ta osoba może chcieć wybrać kogoś innego

- Diabeł - to juz silne uzależnienie od drugiej osoby

- 3 kielichów - ta karta mi często pokazuje zazdrość, ale bardziej kobiety o kobietę, że ta druga jest bardziej zadbana, szczęśliwsza, itp.

- 9 mieczy - myslenie o drugiej osobie spędza sen z powiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Maestro
dla mnie chorobliwa zazdrość to Diabeł, łącząca się z przemocą

Kochankowie z połączeniu z 2 lub 5 mieczy

Kapłanka przy mieczach także może oznaczać zazdrosną kobietę

Królowa mieczy bywa zawistnym babsztylem :D

 

A król mieczy z Diabłem??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Daffne
http://gfx.tarot.com/images/decks/spiral/full_size/68.jpg

 

tutaj 5 monet może przedstawiać zazdrość w połączeniu z tęsknotą

 

tu była mowa o 5 kielichach,nie 5 monet.

 

faktycznie 5 monet może być zazdroszczeniem tego co sie pożąda i się samemu nie ma, zaczyna się czuć brak i w związku z nim silne pożądanie czegoś co nie jest w zasięgu naszej ręki...to takie psychiczne poczuice żebrania o to czego nam silnie brakuje...

 

5 kielichów...jest żalem, smutkiem i rozczarowaniem emocjonalnym, karta ta sama w sobie nie mówi o zazdrości, ale może być czynnikiem pobudzającym zazdrość podobnie jak 5 monet, jednak musiałaby to potwierdzać karta obok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A król mieczy z Diabłem??

 

to chyba też...

zazdrosny facet, który doszukuje się np. zdrady

Miecze to intelekt - jeśli np. wychodzi, że facet jest zazdrosny, to dla niego to już obsesyjne doszukiwanie się w każdym działaniu i niedziałaniu partnerki zdrady np. i tutaj też przemoc jako wynik ten zazdrości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Maestro
to chyba też...

zazdrosny facet, który doszukuje się np. zdrady

Miecze to intelekt - jeśli np. wychodzi, że facet jest zazdrosny, to dla niego to już obsesyjne doszukiwanie się w każdym działaniu i niedziałaniu partnerki zdrady np. i tutaj też przemoc jako wynik ten zazdrości

 

Pytam, bo to połączenie miewam nader często w kartach..Hmmm...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Król Mieczy z Diabłem to taki nieciekawy typek..Ktoś zaborczy, kto dąży do kontrolowania innych..Manipuluje ludźmi dzięki swojej inteligencji..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytam, bo to połączenie miewam nader często w kartach..Hmmm...

 

a może też samoudręczanie się, tworzenie scenariuszy i przez to zazdrość

Diabeł to niewolnik własnych myśli

tak jak na tej karcie, może wyjść z klatki, ale woli użalać się nad sobą, być niewolnikiem swoich obaw, lęków, fobii, urojeń

http://static2.insales.ru/images/products/1/5251/6091907/large_dreams_marchetti_15.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polecam tą stronkę, co prawda mowa tam o trudnych związkach i przejawach tego w kartach,jednakże o zazdrości jest troszkę nadmienione także :))

 

Tarot w praktyce: TRUDNE RELACJE w kartach tarota

 

znam tą stronkę :) wiele cennych wskazówek można spotkać :) tylko szkoda, że posty pojawiają się średnio jeden na miesiąc ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Maestro

 

a może też samoudręczanie się, tworzenie scenariuszy i przez to zazdrość

Diabeł to niewolnik własnych myśli

tak jak na tej karcie, może wyjść z klatki, ale woli użalać się nad sobą, być niewolnikiem swoich obaw, lęków, fobii, urojeń

http://static2.insales.ru/images/products/1/5251/6091907/large_dreams_marchetti_15.jpg

 

To chyba jest najblizsze rzeczywistości....Dziekuję:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Maestro
Dla mnie Król Mieczy z Diabłem to taki nieciekawy typek..Ktoś zaborczy, kto dąży do kontrolowania innych..Manipuluje ludźmi dzięki swojej inteligencji..

 

Może coś w tym być,ale wydaje mi się,że tak jak Baamisjanka napisała niewolnik własnych myśli, ktoś kto się sam zadręcza, ale nie pokaże tego po sobie..Zazdrośnik do bólu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może coś w tym być,ale wydaje mi się,że tak jak Baamisjanka napisała niewolnik własnych myśli, ktoś kto się sam zadręcza, ale nie pokaże tego po sobie..Zazdrośnik do bólu...

 

No właśnie mi się to trochę kłóci z tym mieczowym królem..Bo miecze to przecież też rozsądek, logika, obiektywizm i inteligencja..To mi trochę nie pasuje do kogoś, kto się zadręcza własnymi myślami..Bo ani to logiczne, ani rozsądne..Może gdyby wyszedł odwrócony król..ale ja np. nie odwracam kart..Myślę, że każdy musi sam zbadać co konkretnie u niego oznacza dane zestawienie kart..Moja koleżanka właśnie skwitowała to zestawienie jako : "piekielnie inteligentny facet" ;-)

 

Tak naprawdę Diabeł to też manipulacje..W połączeniu z tym, co przedstawiają miecze to dla mnie ktoś, kto sprytnie manipuluje innymi by osiągnąć własne cele..Diabeł to też kłamstwo, oszustwo, uwodzenie..Dla mnie Król Mieczy zawsze będzie kimś, kto z zimną krwią będzie używał nieczystych zagrywek by coś osiągnąć..Kto używa swojej inteligencji i logiki..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja podobnie jak Fall napisała wyżej, dla mnie to facet, który uprawia kombinacje dla własnej korzyści bez poczucia winy - bez zmrużenia oka. Cwaniaczy typ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z Połączeń Królów i Diabła najbardziej bałabym się Mieczowego. Mieczowy wtedy kojarzy mi się ze zwykłym zbirem z "kosą" :P bo przeciez ma dość konkretny atrybut niekoniecznie odwołujący go wyłącznie do świata rozumu. Mieczowy z Diabłem w następnej kolejności, to jak ktoś u góry napisał bardzo zdolny człowiek, jednak pierwsze odczucie to powiem grozy... Człowiek wyzuty z emocji, wręcz morderca (w bardzo rzadkich przypadkach) ale również tyran człwoiek zdolny do okrucieństwa - sam w sobie Mieczowy odwrócony ma takie znaczenie.

Buławowy z Diabłem to dla mnie rozpustnik, człowiek agresywny, totalnie nie potrafiący pohamować popędów, narwaniec jednak mimo wszytsko nie ma tu takiego okrucieństwa jak w Mieczowym.

Denarowy z Diabłem, to taki dyktator i król trzymający krótko za gębę podwładnych dla własnych korzyści. Hulaka, hazardzista, kojarzy mi się z jakimś oligarchą rosyjskim, dorobkiewiczem, uzależnionym totalnie od siły pieniądza i nie stroniącym od używek.

Kielichowy z Diabłem - tutaj niewolnik emocji. Zazdrośnik, kłamca, manipulator grający na emocjach ale tez nie radzący sobie z nimi kompletnie. Tu widzę np. stalkera gwiazd, prześladowców, psychofanów itd. Totalnie oddzielonych od rozumu, szaleńczo zakochanych .. totalna toksyna emocjonalna.

I znów się powtórzę, na samą myśl o mieczowym i Diable mam ciarki na ciele. Mieczowy to tez osoba ograniczająca innym wolność, kiedyś mi pokazała policjanta, który "ograniczał wolność" koledze :P ale tu raczej bez Diabła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak...smutek, żal i stratę - to oczywiste...ale ja się spotkałam z tym wielokrotnie że i np. tęsknotę czy zazdrość...:)

Najczęściej miałam 5 Kielichów na mojego byłego Partnera...i pokazywała ona właśnie zaaazdrość - ale taką - obserwował, nic nie mówił...a ja widziałam i czułam że coś w Nim siedzi...gdy pytałam - udawał że wsio ok...ale gdy sobie strzelił % - wtedy zaczynały się wypominki/gorzkie żale...był zazdrosny o każdego niemalże faceta, od kumpla, po listonosza, czy kuriera który wręczał mi przesyłkę i się do mnie uśmiechał etc...

 

Ogólnie to mam jakieś "szczęście" do zazdrośników - tylko ten obecny jest zazdrosny w taki sposób jaki ukazuje to Tarotowy Diabeł...

 

No wlasnie... 5 Kielichow to takie "moglbym to miec, a ktos ma lepiej, a ja zawsze mam gorzej" itd. To jest czesto bol spowodowany utrata czegos... lub wynikajacy z konfrontancji z rzeczywistoscia, ktora jawnie ukazuje "nigdy tego nie miales".

Takze w relacji byly/byla... tez moze to byc w sensie "a mogla byc moja... a stracilem to i teraz ktos bedzie mial"...

 

Wlasnie zazdrosc... w sensie "zawisc".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te kompleksy wynikaja wlasnie z porownywania sie z innymi. Niedoceniania tego, co sie ma.

Dlatego dla mnie 5 Kielichow to czesto wlasnie takie przejrzenie na oczy... ono tez ukazuje wlasnie ten bol, ktory w zasadzie jest bez sensu... bo czlowiek sobie tkwi we wlasnych wyobrazeniach i mu wlasnie dlatego zle.

Np. kobieta moze upatrywac u innych kobiet lepszej figury, lepszych ubran, drozszych, bardziej dizajnerskich, lepszych wlosow, no czegokolwiek, majac sama jednoczesnie potencjal, urode... itd.. Ale porownuje sie... no i jest co jest. Zazdrosc wynikajaca z chciejstwa. Tacy ludzie czesto sa ciagle niezadowoleni.. bo ciagle ktos ma cos lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak 5 kielichów - bardzo długo nie lubiłam tej karty ale potem wgryzłam się bardziej w jej sens i nie jest on wcale aż taki nieprzyjemny. Karta mówi bradziej o naszej postawie NIEDOCENIANIU tego co się ma i NARZEKANIU, poczucia straty i rozczarowanie hmm.... rzadziej o tym mówi do mnie 5 kielichów.

Natomiast z 3 mieczy i 5 mieczy ciężko wyciągnać mi jakieś blaski :/// bardzo tych kart nie lubię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 Mieczy to dla mnie czyszczenie trudnych sytuacji, tzw. chirurgiczne ciecia. Np. jakas trudna, ale konieczna rozmowa, ktora wlasnie oczyszcza atmosfere, bo cos sie w niej wyjasnia. Boli, ale otwiera oczy, wyjasnia niejasnosci.

Przyklad mocny: zdrada. Boli, prawda? Ale roznie z nia bywa. Zawsze jest jakies "ale". Czasem rozmowa wyjasniajaca wskazuje na to, co OBIE strony wniosly od siebie do tego, ze do takiego stanu doszlo. To nie zawsze ratuje zwiazek, ale uczy na przyszlosc i wyjasnia sytuacje. Takie rozmowy wychodza mi wlasnie w 3 Mieczy. Z jednej strony sa bolesne, z drugiej czyszcza chora sytuacje.

Poza tym, jako karta intelektu wskazuje mi czesto tez na osoby bardzo inteligentne. To ogolnie tez karta dziennikarstwa jest. Osob, ktore poszukuja wszelkiej mozliwej wiedzy, rowniez w obcych jezykach, czytaja sobie ksiazki w oryginale... itd.

 

Co do 5 Mieczy, dla mnie jak kazda 5 to karta przywiazan przede wszystkim, negatywnych przywiazan i wynikajacych z tego przykrosci. Jezeli np. 5 Kielichow bedzie karta emocjonalnego przywiazania do roznych form, 5 Monet karta przywiazania do materii i zwiazanego z tym poczucia biedy, ze ma sie mniej niz by sie chcialo miec i trzeba sobie radzic z tym, co jest, to 5 Mieczy to dla mnie karta mentalnego przywiazania do roznych negatywnych mysli, wspomnien, przezyc, doswiadczen, ktore poprzez to, nadal maja wplyw na terazniejszosc. Czesto tu sami zakladamy, ze cos sie nie powiedzie, skazujemy to na porazke. Poza tym ma tez oczywiscie inne strony, ale z pozytywnych to ta, ze wiecej dzieje sie w naszej glowie niz rzeczywiscie jest takie zle.

Ta karta ponoc tez wskazuje na takie myslenie negatywne, gdy 5 lat wczesniej przezywalismy podobna sytuacja do tej, ktorej doswiadczamy teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi 5 mieczy kojarzy się też z sytuacją, kiedy osiągamy wreszcie coś, czego tak bardzo pragnęliśmy, ale okazuje się, że nie przyniosło Nam to takiej radości, jakiej oczekiwaliśmy..Kiedy np. Ty i kolega z pracy staracie się o awans..Was jest dwójka,miejsce tylko jedno..I posuwasz się do kablowania na kolegę albo rozsiewania plotek na jego temat żeby przełożony dał awans Tobie..W końcu nowe stanowisko obejmujesz Ty i wydawałoby się szczyt radości, ale co będą inni w firmie o Tobie mówić, jak sobie poradzisz z własnymi wyrzutami sumienia..? Właśnie to, co będzie potem siedzieć w Twojej głowie (w końcu miecze to myśli,intelekt, rozum) nie pozwoli Ci cieszyć się tym, co masz..

 

To też sytuacje, kiedy np. zdobyłaś upragniony awans (tym razem już bez nieczystych sztuczek;-) ale okazuje się, że masz teraz tyle obowiązków, że nie masz czasu dla swoich dzieci..Takie pyrrusowe zwycięstwo-niby osiągnęłaś to o czym marzyłaś, ale nie dało Ci to takiego spełnienia jak myślałaś..

 

W obudwu przypadkach rodzi się rozczarowanie i pytamy wtedy siebie: "na co mi to było..?"..Mi osobiście ciężko znaleźć jakieś bezpośrednie pozytywy tej karty..Na pewno uczy Nas, że nie wszystko złoto, co się świeci..Czasem dążymy do czegoś za wszelka cenę,a potem się okazuje, że to jednak nie to, czego chcemy, że inaczej to sobie wyobrażaliśmy..Plus niewątpliwy jest taki, że z takich sytuacji możemy się bardzo wiele nauczyć..Następnym razem na pewno głębiej się będziemy zastanawiać, czy coś, czego pragniemy rzeczywiście okaże się dla Nas dobre i przyniesie Nam spełnienie..No i znaleźliśmy się w danej sytuacji, bo sami tego chcieliśmy, a nie dlatego, że zadecydował za Nas ślepy los..Skoro sami się w coś wpakowaliśmy, to możemy też sami się z tej sytuacji wycofać i to jest ta pozytywna strona-że możemy wszystko zmienić, naprawić, bo to jest w Naszych rękach..

Edytowane przez Fall
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak 5 kielichów - bardzo długo nie lubiłam tej karty ale potem wgryzłam się bardziej w jej sens i nie jest on wcale aż taki nieprzyjemny. Karta mówi bradziej o naszej postawie NIEDOCENIANIU tego co się ma i NARZEKANIU, poczucia straty i rozczarowanie hmm.... rzadziej o tym mówi do mnie 5 kielichów.

Natomiast z 3 mieczy i 5 mieczy ciężko wyciągnać mi jakieś blaski :/// bardzo tych kart nie lubię...

 

Mi np. o niedocenianiu tego, co się ma mówi 4 kielichów-kiedy wydaje nam się, że nic się nie układa, wszystko jest beznadziejne, że coś tracimy, a tak naprawdę nie jest tak źle, te wszystkie czarne myśli siedzą tylko w naszej głowie i nie są odbiciem stanu rzeczywistego, a jedynie naszych obaw i lęków..Nie dostrzegamy wtedy szans i możliwości jakie mamy, nie umiemy docenić tego, co mamy, z góry zakładamy, że coś się nie uda..

 

5 kielichów to karta, kiedy te odczucia z 4 kielichów stają się na tyle silne, że postanawiamy odejść..

 

Ja też nie lubię 3 mieczy..i 10 też ;-) Wieje od nich strasznym "chłodem" i jak je widzę w rozkładach to normalnie robi mi się zimno..Takie bezduszne wydają mi się te karty..Pełne cierpienia i bólu..Pewnie, że po każdej burzy jest słońce, ale ile trzeba przeżyć, żeby doczekać do tego słońca.. :-/

Edytowane przez Fall
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Maestro
Mi 5 mieczy kojarzy się też z sytuacją, kiedy osiągamy wreszcie coś, czego tak bardzo pragnęliśmy, ale okazuje się, że nie przyniosło Nam to takiej radości, jakiej oczekiwaliśmy..Kiedy np. Ty i kolega z pracy staracie się o awans..Was jest dwójka,miejsce tylko jedno..I posuwasz się do kablowania na kolegę albo rozsiewania plotek na jego temat żeby przełożony dał awans Tobie..W końcu nowe stanowisko obejmujesz Ty i wydawałoby się szczyt radości, ale co będą inni w firmie o Tobie mówić, jak sobie poradzisz z własnymi wyrzutami sumienia..? Właśnie to, co będzie potem siedzieć w Twojej głowie (w końcu miecze to myśli,intelekt, rozum) nie pozwoli Ci cieszyć się tym, co masz..

 

To też sytuacje, kiedy np. zdobyłaś upragniony awans (tym razem już bez nieczystych sztuczek;-) ale okazuje się, że masz teraz tyle obowiązków, że nie masz czasu dla swoich dzieci..Takie pyrrusowe zwycięstwo-niby osiągnęłaś to o czym marzyłaś, ale nie dało Ci to takiego spełnienia jak myślałaś..

 

W obudwu przypadkach rodzi się rozczarowanie i pytamy wtedy siebie: "na co mi to było..?"..Mi osobiście ciężko znaleźć jakieś bezpośrednie pozytywy tej karty..Na pewno uczy Nas, że nie wszystko złoto, co się świeci..Czasem dążymy do czegoś za wszelka cenę,a potem się okazuje, że to jednak nie to, czego chcemy, że inaczej to sobie wyobrażaliśmy..Plus niewątpliwy jest taki, że z takich sytuacji możemy się bardzo wiele nauczyć..Następnym razem na pewno głębiej się będziemy zastanawiać, czy coś czego pragniemy rzeczywiście okaże się dla Nas dobre i przyniesie Nam spełnienie..No i znaleźliśmy się w danej sytuacji, bo sami tego chcieliśmy, a nie dlatego, że zadecydował za Nas ślepy los..Skoro sami się w coś wpakowaliśmy, to możemy też sami się z tej sytuacji wycofać i to jest ta pozytywna strona-że możemy wszystko zmienić, naprawić, bo to jest w Naszych rękach..

 

Mam identyczne skojarzenia z tą kartą:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nigdy poprzez pryzmat zazdrości nie odczuwałam karty 5 puch to karta żal po stracie ale nie zazdrość cos czego miec nie moge ...już płacz i zgrzytanie zebów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm...tak sobie czytam i czytam...i ogólnie to nie wiem po co zapierać się że dana karta znaczy to i wyłącznie to, a czegoś tam na pewno nie...każda karta ma baaardzo szeroki wachlarz znaczeń - wiele ukazuje...należy wziąć pod uwagę też to - że bardzo wiele osób zajmujących się Tarotem, czyta karty intuicyjnie (czyta historię, widzi obraz etc.), a nie że "widzi" w nich tylko i wyłącznie szablonowe znaczenia...

A już zupełnie nie rozumiem strasznego ograniczania znaczenia danej karty do jednego zdania...

 

 

Pustelnik - dla mnie w pytaniu o związek/relację to zły omen, ZAWSZE pokazuje oddalenie, rozłąkę lub milczenie - milczenie chociażby np. po to by przemyśleć sobie pewne sprawy, czego chcemy od związku/drugiej osoby, czy w ogóle czegoś chcemy etc.

A są osoby które tak go nie postrzegają zupełnie - i szacun, dla niektórych pokazuje on zawsze kontakt i inne takie tam...(oczywiście Pustelnika można "widzieć" baaardzo róznie, w zależnosci od sytuacji, pytania i kart sąsiednich...)...

 

Uważam po prostu że trzeba tolerować spojrzenie każdego na karty - bo że Ktoś widzi to inaczej niż my nie znaczy że widzi to źle...:)

 

P.S.

A wracając do słynnej 5 Kielichów - dla mnie pokazuje zazdrość spowodowaną kompleksami (oczywiście nie zawsze i nie tylko) i kropka :)...to jest taka zazdrość gdy Ktoś się boi iż nie jest wystarczająco "dobry" dla danej osoby i w każdym widzi konkurenta - no i "wyrywa sobie włosy z głowy", ściska zazdrość w sobie - oczywiście do czasu...

 

No ale pytanie było która karta najbardziej pokazuje zazdrość - to się powtórzę - Diabełek :P jest wiele innych ukazujących ją też - ale w dużo mniejszym stopniu...

 

Jednym slowem z kazdym karty gadaja inaczej. Racja Mysti...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanko z trochę innej beczki..Bo nieraz mi przychodzą do głowy różne szalone pytania (w sensie pytania do Tarota) i dziś samo wleciało mi do głowy pytanie, czy czyjeś uczucia do mojej osoby się wypalą..Ale nie wiem czy można o takie coś spytać karty..? Ogólnie staram się unikać pytań zaczynających się od "czy", ale pytanie w stylu :"jakie są szanse, że czyjeś uczucia się wypalą" brzmi trochę dziwnie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Maestro
A ja mam pytanko z trochę innej beczki..Bo nieraz mi przychodzą do głowy różne szalone pytania (w sensie pytania do Tarota) i dziś samo wleciało mi do głowy pytanie, czy czyjeś uczucia do mojej osoby się wypalą..Ale nie wiem czy można o takie coś spytać karty..? Ogólnie staram się unikać pytań zaczynających się od "czy", ale pytanie w stylu :"jakie są szanse, że czyjeś uczucia się nie wypalą" brzmi trochę dziwnie..

 

Ja bym zadala pytanie Jak się rozwina uczucia X do mnie?W jakim kierunku ewoluują uczucia X do mnie?Wiesz,czy pojdzie to w stronę miłości,przyjaźni,czy...zniechęcenia..

Edytowane przez Inez2503
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanko z trochę innej beczki..Bo nieraz mi przychodzą do głowy różne szalone pytania (w sensie pytania do Tarota) i dziś samo wleciało mi do głowy pytanie, czy czyjeś uczucia do mojej osoby się wypalą..Ale nie wiem czy można o takie coś spytać karty..? Ogólnie staram się unikać pytań zaczynających się od "czy", ale pytanie w stylu :"jakie są szanse, że czyjeś uczucia się wypalą" brzmi trochę dziwnie..

 

 

Stale sa tylko zmiany. ;) Wszystko idzie swoim rytmem... Fortuna kolem sie toczy... Glupiec zaczyna i konczy droge AW, As mutuje do 10-tki i znowu spada do pierwotnej postaci. Wszystko ewoluuje. Idzie... dochodzi do punktu, gdzie idzie sie wyzej albo dalej.

 

Uczucia... rowniez ciagle ewoluuja... i na kazdym etapie zycia sa inne. I zawsze, ale to zawsze... relacja wchodzi co jakis czas na poziom, gdzie pytamy sie siebie... co dalej. Pierwsza namietnosc zastepuje sie potem harmonia... w koncu przywiazaniem i stabilnoscia, sentymentem i czuloscia a takze oddaniem.

I to wlasnie ludzie bedacy ze soba pytaja sie siebie... czy chce, zeby z tego bylo cos jeszcze trwalszego czy juz nic z siebie nie wykrzesam. To jest praca obojga... caly czas.

 

Takze moim zdaniem... takie pytanie jest ZUPELNIE nie na miejscu. Bo jakby od razu eliminuje element naszego wkladu w ten efekt wypalenia... i naszego wplywu na kreowanie przyszlosci tej relacji. Caly czas, kazda mysl, kazde dzialanie ma na to wplyw... z naszej strony i jest nie bez znaczenia dla tej drugiej strony. Do tego dochodzi wplyw otoczenia.

Oczywiscie bezposrednio na druga osobe wplywu nie mamy.... ale gdybanie takie, jak to powyzsze.... jest wg mnie zbyt daleko posuniete i bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie właśnie-jest tak jak piszesz..Ale musi być to coś, nad czym ludzie mogą wspólnie pracować i razem dbać..Nie można chęciami i pracą stworzyć sobie miłości-musi być jakaś pierwotna iskierka, to coś między ludźmi, co sprawia, że czują porozumienie dusz, że ciągnie ich do siebie emocjonalnie i fizycznie, że są dla siebie wyjątkowi..Czasem to gdzieś ludziom ucieka-zaczyna im brakować motywacji i chęci by dbać o związek..W pewnym momencie impuls do pracy nad relacją się kończy i ja to właśnie nazywam wypaleniem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma czegos takiego jak impuls... ;)

 

 

Impuls jest na samym poczatku... (As Kielichow).

 

Potem idzie to w strone otwarcia sie na swiat i na kogos... np. na te druga osobe. (2 Kielichow). 2 osoby przypatruja sie sobie i stopniowo otwieraja sie na siebie.

 

Nastepuje pelne otwarcie sie... i w tej chwili energia milosci zaczyna krazyc (3 Kielichow). Jest pelna wymiana. Juz nie impuls. Impuls wszystko rozpiczal.

 

Nastepuje przejedzenie sie po jakims czasie uczuciem. Ma sie wszystko. Fajny partner... super... ale co dalej. Milosc poprzez zasiedzenie. Brak doceniania dla tego wszystkiego (tu mozna byloby upatrywac nie tyle wypalenia, co nudy i braku doceniania tego, co jest) - 4 Kielichow.

 

Czlowiek siedzi w swoim bagienku... i w pewnym momencie zaczyna dostrzegac, ze czegos mu w tym brakuje... ;) 5 Kielichow... Na tym etapie mozna sie tez rozstac... a mozna zaczac nad relacja pracowac.

 

6 Kielichow... ciepelko, milutko... czasem wracanie do wspomnien, do tego, co bylo podstawa i wyjsciem relacji... ;) do wlasnych marzen, do tego, co nas ujelo w partnerze na samym poczatku...

 

7 Kielichow... Do relacji powoli zaczyna sie wkradac iluzja... Mamy to, co mamy i idziemy dalej w relacji wg siebie... ;) Falszywe wizje, co dalej itd...

 

8 Kielichow... punkt, gdzie chociaz razem to jakby i osobno. Niektorzy mowia tu o rozstaniach i powrotach i pewno tak jest, ale jak sie jest obok siebie to jest zle, chociaz powinno byc dobrze. ;) Tez moze prowadzic takie cos do rozstania.

 

9 Kielichow - Tu juz milosc do drugiej osoby wynika z calkiem innych pobudek niz w 2 Kielichach. Tu jest zadowolenie z siebie samego... i chec obdarowania tym drugiej osoby.

 

I mamy 10 Kielichow... w sumie pelne zadowolenie, ale i punkt koncowy... ktory ze wzgledu na ciagly ruch... nie jest w stanie byc trwaly... Tu mamy chwile, gdzie trzeba zastanowic sie, co dalej. Jak Crowley nazywa te karte, wybudzenie sie ze snu Spiacej Krolewny. ;) Nawet jak jest dobrze... trzeba pchnac to dalej i zadnac o nowy, swiezy impuls w relacji... co jakis czas to potrzebne, bo inaczej stagnacja... marazm i wybudzenie w 10 Kielichach, jak tez stwierdzenie "nic juz nas nie laczy, baj baj"...

 

Jak widac... sam impuls nie jest najwazniejszy, chociaz od niego rozpoczyna sie wszystko i potem takie impulsy sa potrzebne co jakis czas... a praca nad relacja to kwestia obu stron... ale nie powinna sie czekac na to, co zrobi druga strona... kochac.. to dawac z siebie, co najlepsze... ;)

Edytowane przez SacralNirvana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

A ja mam pytania , ale techniczne. Nie wiem, czy tu moge?

Dlaczego czasem nie mogę dac komus punktów reputacji. Kedys też dałam jednej osobie w jednym wątku, a w drugim już nie mogłąm (to był inny temat)

I drugie pytanie : co robię źle, że wyszukiwarka albo nie pokzauje zadnych wuników, albo , gdy wpisuje np. 10 pucharów w cudzysłowiu, to pokazauje wyniki z wszystkimi 10, a nie konkretnie 10 pucharów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Są ograniczenia na punkty reputacji, by uniknąć sytacji że dwie-trzy osoby się ciagle nawzajem "reputują";)

2. Wyszukiwarka działa wadliwie nie od dziś, niestety, mam ten sam problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Są ograniczenia na punkty reputacji, by uniknąć sytacji że dwie-trzy osoby się ciagle nawzajem "reputują";)

2. Wyszukiwarka działa wadliwie nie od dziś, niestety, mam ten sam problem.

Dziekuję Caliel za wyjaśnienie:) Wszystko jasne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No wlasnie... i tu chcialabym poruszyc kwestie regulaminu.

 

Pisalysmy na ten temat z Daffne... i na razie zmiana taka, ze rozklady typu rtg, partnerski (konkretnie czesci: co mysli, co czuje, czyli nieweryfikowalne na osobe druga) sa nadal we Wzajemnej. Jedyna zmiana to ulga dla osob, ktore nie maja jeszcze dostepu do Wzajemniej, poniewaz nie maja 100 pkt.

 

Widze, ze jest ogolnie problem z tym, bo skoro mlodsi uzytkownicy moga, to i starsi chca.

 

Wyjde moze na jedze... ale na razie przenosze do Wzajemnej.

 

Jak to widzicie? Czy to rzeczywiscie takie straszne, jezeli rozklad taki nie jest na glownej? Wydaje mi sie, ze we Wzajemnej rowniez ladnie jest komentowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość SooYoung

Faktycznie są równie ładnie komentowane.

Specjalnie zaglądam do Wzajemnej bo lubię czytać interpretacje takich rozkładów, ale może by tak temat Wzajemnej Pomocy wyróżnić, odznaczyć żeby był lepiej widoczny ?

 

Ludzie wchodzą od razu na Interpretacje rozkładów i tam wrzucają pytania, bo tytuł Wzajemna Pomoc nowym użytkownikom nic nie mówi, tym bardziej że jest taki opis ->

 

Dział ten powstał z myślą o najaktywniejszych użytkownikach Ezoforum i ma na celu wzajemną pomoc w interpretacji osobom które wykladają sobie i innym karty
.

 

Podaję pod uwagę pomysł wyróżnienia nazwy działu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjde moze na jedze... ale na razie przenosze do Wzajemnej.

ja też będę przenosić jak tylko zobaczę.

 

Daleko Ci do jędzy Sacral :D

 

Faktycznie są równie ładnie komentowane.

Specjalnie zaglądam do Wzajemnej bo lubię czytać interpretacje takich rozkładów, ale może by tak temat Wzajemnej Pomocy wyróżnić, odznaczyć żeby był lepiej widoczny ?

 

ja myślałam w ogóle nazwę zmienić na bardziej sugerującą, że tam równiez mamy interprtetacje, ale panuje swoboda regulaminowa.

Jesli ktoś miałby pomysł na nazwę prosze o propozycje :)

 

nie wiem czy dział może być bardziej widoczny, musiałabym zapytać Zośki czy coś da się takiego zrobić.

 

 

Ludzie wchodzą od razu na Interpretacje rozkładów i tam wrzucają pytania, bo tytuł Wzajemna Pomoc nowym użytkownikom nic nie mówi, tym bardziej że jest taki opis ->

Arachneo gdzie widzisz to zacytowane zdanie?

Pod koniec czerwca dokonałam zmiany regulaminu wzajemnej pomocy i nie ma tam tego zdania już. Część jest, ale w innej formie.

 

Podaję pod uwagę pomysł wyróżnienia nazwy działu :)

zapytaj Zośki :tak:

Edytowane przez Daffne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość SooYoung

Daffne widzę że dział już został wyróżniony :) Jak dla mnie jest lepiej.

Dziękuję :)

 

Arachneo gdzie widzisz to zacytowane zdanie?

Pod koniec czerwca dokonałam zmiany regulaminu wzajemnej pomocy i nie ma tam tego zdania już. Część jest, ale w innej formie.

 

Wchodząc do działu Tarot widać to zdanie (opis), które znajduje się pod tytułem Wzajemna Pomoc Tarocistów

 

ups, sorry ale nie mogę wrzucić Screena

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wchodząc do działu Tarot widać to zdanie (opis), które znajduje się pod tytułem Wzajemna Pomoc Tarocistów

 

a już wiem o co chodzi, o opis działu. Dokonamy zmiany tego opisu bo pominęłam go :bezradny:

Dzięki za zabranie głosu :buziak:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pytanie z innego działu.. Zastanawiam się nad kompetencjami ludzi którzy wróżą odpłatnie na liniach telefonicznych ezoterycznych.

Wczoraj usłyszałam od "wróżki" ,że na takie linie dzwoni się tylko wtedy gdy pojawia się problem.

Moje pytanie brzmi:dlaczego? Wydaje mi się,że dzwonią tam również ludzie którzy szukają swojej drogi-bo kto pyta nie błądzi.. osoby które czasem potrzebują z kimś porozmawiać.

Nie przekreślam tutaj wszystko wróżek telefonicznych dlatego, że wiem iż można trafić na dobrą duszę która wspomoże i jej interpretacji się ziszcza i wertfikuje,, ale co z taka która mówi wszystkie rzeczy dosłownie na odwrót i narzuca swoje zdanie,poglądy..

Jest tam po to by pomagać..Troche się to mija z celem gdy odbiera osoba która okazuje sie dla nas toksyczna i nie miła..

I tak wlaściwie zastanawia mnie w jaki sposób odbywa sie rekrutacja..Chyba nie biorą pierwszej lepszej Paniz brzegu i mówią-ze ma czytać znaczenie kart z ksiązki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Irlandio ja Ci odpowiem na to pytanie ;)

Praktycznie biorą - pierwszą z brzegu.

Sama chciałam spróbować sił w takiej 'linii telefonicznej" ale nie mam własnej działalnosci.

Zapytano sie mnie tylko o to, czym sie zajmuje (Tarot) i ile czasu.

Na tym rekrutacja się zaczyna i konczy.

 

Zdarzają się ludzie, którzy 'wiedzą o co chodzi' (nieskromnie powiem, ze siebie uważam za osobę, która coś tam potrafi z kart wyczytać) ale są też ludzie 'z kosmosu' którzy po prostu 'opowiadaja co widza na obrazkach'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trida no wczoraj po prostu mnie rozwaliło. Pani zaczeła mnie pouczać,że mam zrobić to i to..konkretnie to tak sie zdenerwowałam,ze się rozłączyłam .:szok:

Karty w ogole nie z tej ziemi.. Wiekszość odpowiadała w przewrotności ,jeszcze dopytywała się o wiekszość..

Strata moich pieniedzy.

Fakt,ze zdarzaja sie tez osoby które mają wiedzę bo mi sie weryfikowało i trzymało mniej wiecej tego co dzieje się w okół..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja raz korzystałam z takiej formy wróżenia i powiem Ci, ze babka przemiła i mi się duz o sprawdziło. Ale ja jestem taka, ze nim gdzieś zadzwonie / cos kupie / coś zrobię to czytam czytam czytam.

a tak btw - mało masz nas tutaj na Forum, co byśmy mogły Ci powróżyć :>?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak wlaściwie zastanawia mnie w jaki sposób odbywa sie rekrutacja..Chyba nie biorą pierwszej lepszej Paniz brzegu i mówią-ze ma czytać znaczenie kart z ksiązki?

 

Biorą. Już kiedyś pisałam o tym na forum. Na linii telefonicznej powiązanej z jedną z telewizji (ezoteryczną) pracują osoby, które nie mają pojęcia o kartach. Mają szybkie szkolenie z podstawowego znaczenia kart i do dzieła... Mam znajomą, która tam pracuje, więc znam to z pierwszej ręki...

Edytowane przez werona
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkałam sie z rekrutacją na poziomie: Proszę opisać swoje doświadczenia w moim wypadku z kartami. Opisałam, zero weryfikacji odpowiedź jaką otrzymałam to : Świetnie w takim razie prosimy o dodatkowe dane i dosłanie brakujących dokumentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Maestro

Wiecie,to straszne. Bo dzwonia tam ludzie,którzy niejednokrotnie potrzebują pomocy i wsparcia..I co? Siedzi sobie osoba, bez żadnego pojęcia i nagada bzdur.Pal licho,jak powie pozytywnie,wtedy przynajmniej ten dzwoniący się choćby na moment lepiej nastroi do życia, gorzej gdy nagada głupot,które dobiją. Kolezanka kiedyś zadzwoniła i dowiedziała się, że jest wg kart aseksualna i niekobieca, a dziewczyna w rzeczywistości jest atrakcyjna i zadbana. Ale na moment w to uwierzyła, musiałam jej to wyperswadować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dowiedziała się, że jest wg kart aseksualna i niekobieca, a dziewczyna w rzeczywistości jest atrakcyjna i zadbana. Ale na moment w to uwierzyła, musiałam jej to wyperswadować.

Matko teraz to trochę smiesznie brzmi hehe a tak na serio to czlowiek może sobie wziąść to do serca:D

Masakra. Mnie tez na opowiadała odwrotnie rzeczy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Maestro
Matko teraz to trochę smiesznie brzmi hehe a tak na serio to czlowiek może sobie wziąść to do serca:D

Masakra. Mnie tez na opowiadała odwrotnie rzeczy:)

 

Możliwe,że jak się to czyta, to brzmi śmiesznie,ale żadna kobieta nie chciałaby czegoś takiego usłyszeć, poza tym każda osoba wróżąca powinna wykazywać się empatią, znajomością psychologii człowieka i sztuką dyplomacji. To wg mnie podstawa, żeby coś w tym kierunku robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze by byly, by wszystkie osoby zajmujace sie wrozeniem, tym samym pomaganiem ludziom, mialy podstawowa zasade NIE SZKODZIC. To juz bylby jakis punkt wyjsciowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Maestro
Dobrze by byly, by wszystkie osoby zajmujace sie wrozeniem, tym samym pomaganiem ludziom, mialy podstawowa zasade NIE SZKODZIC. To juz bylby jakis punkt wyjsciowy.

 

Zgadza się. Sama wiem jak można zaszkodzić słowem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja powróce do tematu działu 'wzajemnej pomycy'

Jak to w końcu jest?

Rtg i inne uczuciowe w końcu wszyscy mogą interpretować czy jak?

Bo nie wiem w koncu czy zwracać na to uwagę czy nie jak Was nie ma na straży :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trida... 2 strony wczesniej bylo tlumaczone... i tlumaczy sie na kazdym kroku, przy kazdej okazji.

 

No wlasnie... i tu chcialabym poruszyc kwestie regulaminu.

 

Pisalysmy na ten temat z Daffne... i na razie zmiana taka, ze rozklady typu rtg, partnerski (konkretnie czesci: co mysli, co czuje, czyli nieweryfikowalne na osobe druga) sa nadal we Wzajemnej. Jedyna zmiana to ulga dla osob, ktore nie maja jeszcze dostepu do Wzajemniej, poniewaz nie maja 100 pkt.

 

Widze, ze jest ogolnie problem z tym, bo skoro mlodsi uzytkownicy moga, to i starsi chca.

 

Wyjde moze na jedze... ale na razie przenosze do Wzajemnej.

 

Jak to widzicie? Czy to rzeczywiscie takie straszne, jezeli rozklad taki nie jest na glownej? Wydaje mi sie, ze we Wzajemnej rowniez ladnie jest komentowane.

 

Do 100 postow mozna na ogolnym... takie jak rtg czy partnerski wlasnie... Po 100 postach otwiera sie mozliwosc robienia tego we Wzajemnej.

 

Mysle, ze teraz wazne, zeby ten opis Wzajemnej zmienic, zeby bardziej wskazywal, co tam mozna robic.

 

I no wlasnie... czesciej tam zagladac. Bo duzo wiecej tam teraz rozkladow sie pojawia niz wczesniej.

 

To tak pokrotce.

 

Jezeli zauwazysz, ze ktos powyzej 100 punktow (rozowy) wstawia do ogolnej rtg czy partnerosa - jak najbardziej zwracac uwage.

 

 

Co do rozkladow na osoby trzecie... szlaban na ogolnym nadal dotyczy wszystkich. Takze rowniez nowe osoby... poza tym, ze rozklad na wyraznie zyczenie, za zgoda, tej osoby jest zamieszczony... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się. Sama wiem jak można zaszkodzić słowem..

można człowieka zaprogramować wpajając mu niesłuszną interpretacje, którą dany człowiek zakoduje soebi w głowie i tak też podświadomie postąpi jesli jest podatny. Pal licho jesli to pozytywna interpretacja, gorzej jeśli w niej są przykre sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daff czytałam i własnie średnio to ogarniam - bo kiedyś 'ponad' 100 postów mogło teraz wszyscy tylko porozbijani po działach. Dobrze rozumiem?

 

Można pisać wszelkie RTG, partnerskie i tego typu rozkłady w dziale interpretacji, gdy ma się maksymalnie 100 postów,

od 100 postów tego typu rozkładu powinny być w dziale wzajemnej pomocy bo jest to subdział dla osób bardziej udzielających się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Maestro
można człowieka zaprogramować wpajając mu niesłuszną interpretacje, którą dany człowiek zakoduje soebi w głowie i tak też podświadomie postąpi jesli jest podatny. Pal licho jesli to pozytywna interpretacja, gorzej jeśli w niej są przykre sprawy.

 

Masz Daffne 100% racji...Jak ja np.zwierzałam się z czegoś mojej siostrze i słyszałam : i tak nic z tego nie będzie... to na długo mi to zostawało w pamięci...Tak samo jak czasem ktoś mi negatywnie zinterpretował jakiś mój rozkład..Nauczyłam się juz nie dawać temu wiary,nie skupiać nad tym,aczkolwiek wiele wysiłku mnie to kosztowało:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Straszne jest to, ze ludzie traktują wiadomość w zasadzie 1/4 tego co chcesz napisac jako najważniejszą i największa z prawd.

Pracuje, ale głównie na sms, nie lubię tej oczekującej ciszy w słuchawce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie to idzie na zasadzie umowy zlecenie :) Nie chciałam zakładać własnej działalności. Wróżę zazwyczaj znajomym, nie mam jako takich gabinetów na forach, a wróżenie na sms mnie troche denerwuje ze względu na formę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tymi sms to tez sie zastanawiałam dlatego,że np:

moja kolezanka dostaje identycznego sms jak np ja:) ale to chyba wysyłają w formie reklam żeby zadzwonic:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tymi sms to tez sie zastanawiałam dlatego,że np:

moja kolezanka dostaje identycznego sms jak np ja:) ale to chyba wysyłają w formie reklam żeby zadzwonic:)

 

to nie forma reklamy a naciagactwo

wystarczy ze raz wysłałaś do nich eska będziesz dostawała przez pol roku to samo co tysiąc koleżanek:tongue2:

zawsze liczą na to ze iles procent wyśle esemsa zwrotnego a tam tak ciągną żeby nigdy do końca odp nie podać wiec kilkanaście esemow od ciebie dal niech kasa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc od strony osoby która wróży na sms, to nie wiem jak to idzie z reklamami, jednak ludzie wracają do sms i wysyłaja zazwyczaj do tej samej wróżki( której numer już mają) Niestety nie mam pojęcia, czy dany portal wysyła sms z "zaproszeniem" lub groźbą "klątfy" jeśli w nie odpisze się na sms.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...