Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Nie umiem już sobie z tym poradzić :/ Często śnią mi się tory.. Widzę pociąg, który nadjeżdża,a a ja chce uciec jednak się ciągle przerwacam.. Bięgnę wzdłuż torów i uciekam przed pociągiem.. I albo się budzę, albo śni mi się jeszcze, że nadjeżdźa policja i bięgnę po parkach uciekam, bo mnie gonią.. O co w tym może chodzić ?? ( Pomocy!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to ,że w twoim życiu dzieje się coś na co nie masz wpływu a czego się obawiasz (symbolizowane przez pociąg) - to i tak się stanie - nie można tego zatrzymać ani tym bardziej skierować na inne tory. Próbujesz przed tym uciec ale to i tak prędzej czy później cię dopadnie. Prawdobopodnie ma to związek z dorastaniem.

Sen wskazuje także na jakieś twoje zachowanie które nie jest dobre a do którego nie chcesz sie przyznać - dlatego we snie uciekasz przed policją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vanilia22

Śnił mi się tramwaj. Był stary i nieco zużyty. Na dworze była zima i ja ubrana byłam w mój ulubiony czarny płaszcz. Jest długi sięgający do kostek i posiada czarny kaptur ( w życiu realnym traktuję go jako ochronę nie tylko od zimna). Wracając do snu z miłą chęcią przywitałam ten stary tramwaj, bo jego zaparowane szyby sugerowały, że jest w nim ciepło. Weszłam dziarsko do wagonu. A tam było bardzo mało ludzi. Po prawej stronie stał stary piec. Czarny jak z przed czasów wojennych. Miał na dole kratkę, której nie zauważyłam. Przytuliłam się do tego pieca gdyż chciałam się ogrzać. Moje ręce położone były na górze tego piecyka. Dłonie podłożyłam sobie pod brodę, aby było mi wygodniej. W samym wagonie byli tylko mężczyźni i tylko ja się tak do tego pieca przytuliłam. Co ciekawe mimo, że ten piec był gorący w samym pojeździe było zimno. Wreszcie, gdy dotarłam na swój przystanek odsunęłam się od piecyka gdyż zdałam sobie sprawę, że może coś mi się podpaliło. Przypomniałam sobie o tej kratce i pomyślałam, że ogień mógł mi nadpalić kurtkę. Schyliłam się, aby zobaczyć koniec płaszcza a tam widniała czerwona dziura. Była w miejscu sięgającym mi kolan. Wpadłam na pomysł, aby usunąć ten odcinek a tym samym skrócić płaszcz, by nikt nie widział owej dziury. Wyszłam z tramwaju z obciętym płaszczem i powitała mnie wtedy wiosna. Było pięknie i ten płaszcz zamienił swą funkcję w wiosenną kurteczkę….

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czekają cie zmainy-zmiany nalepsze,poprawa warunków finansowych itd..jednak spotka cie jakieś niemiłe zdareznie prawdopodobnie ktos coś ci ukradnie ale ty szybko sie z tym uporasz i znów czekają cie doooobre chwile,poprostu pozazdrościć :razz: :mrgreen: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty masz częście ,że tego pieca nie popsułeś tak jak ja :lol: . Kiedyś śnił mi się tramwaj napędzany przez piec podobny do tego który opisałeś - no i oczywiście zdolna Ana Mert piec popsuła i tramwaj stanął. Mi to róznicy nie sprawiło za to mojej koleżance - jak najbardziej -> tej samej nocy śniło jej się ,że czeka na tramwaj aż w końcu ktoś jej powiedział że jakaś osoba popsuła tramwaj i trzeba iść na nogach :lol:. Eh, wspólne śnienie między przyjaciółkami ma swoje dobre i złe strony :-]

 

Co do interpretacji to zgadzam się z elvirką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Od około roku, mniej więcej trzy razy w tygodniu wciąż śnią mi się pociągi. Najczęściej stoję na peronie, czekam na pociąg, biegnę na niego, albo obserwuję ważnych dla mnie ludzi, którzy do niego wsiadają, a ja przeżywam rozstanie z nimi. Zawsze jestem w tych snach niespokojna, lekko nerwowa. Jestem już zmęczona powtarzaniem sie tego samego tematu. Dlaczego ten sen nawiedza mnie juz prawie rok?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kinia_88, czy nie czujesz, że osoby z którymi ostatnio przebywasz są niepewne? Chodzi mi o to, że czujesz obawę przed ich szybkim zniknięciem bez pożegnalnego słowa? A może zmienił Ci się pogląd na sprawy przyjaźni? Nie jest tak, że przyjaźń stała sie czymś ważnym wręcz literacko nieprawdopodobnym i obawiasz sie, że jak Twoi dotychczasowi przyjaciele dowiedzą się zmianie Twojego podejścia to po prostu wsiądą w w pociąg i dojadą? Przemyśl to... Z drugiej strony czy nie myślisz czasami o śmierci jakiejś bliskiej Ci osoby? Nie obawiasz się, że niedługo ktoś może wsiąść do pociągu i odjechać na zawsze?

 

Co do spóźniania się na pociąg... Czy nie masz przeczucia, kiedyś miałaś jakąś szansę której nie wykorzystałaś i nie jesteś jej do końca świadoma?

 

Pozdrawiam :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech.. pewnie masz rację. Piszę maturę w tym roku (Ty pewnie też sądząc z daty w Twoim nicku : )) i kompletnie nie mam pomysłu na wygląd mojej najblizszej przyszłości. Boje sie ze stracę najbliższe znajomości, wybór studiów albo pracy okaże sie nieudany. Wszystko jest takie niepewne. Dziwi mnie tylko ze ten sen pojawia sie juz od roku nawet jesli wtedy jeszcze o tym nie myslalam.

 

również pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doskonale Cię rozumiem Kinia_88, Wiesz jakie jest moje remedium na dolegliwość niepewności przedmaturalnej? Mam wszystko generalnie gdzieś... a i tak jakoś sie układa, pojawiają sie nowe opcje. To czego oczekiwałem od mieszkania nagle sie udało... Ale nie polecam... bo to demoralizujący sposób :smile: wierz mi... Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam jestem tutaj pierwszy raz,nigdy jakoś nie przejmowałam się moimi snami i uważałam je zazwyczaj za bzdurne i nie mające żadnego głębszego przesłania.Jednak ostatni sen wzbudził moje wyjątkowe zainteresowanie.Duze znaczenie ma w nim pociąg,jednakże zacznę od początku.Tak w skrócie-jestem na jakimś osiedlu,prawdopodobnie jest to jakieś miasteczko studenckie,idę przez nie w szpilkach,trochę za ciasnych z różowymi kokardkami,(zaznaczam,że nie chodzę w szpilkach),staram się wydostać stamtąd,mijam ludzi i wstępuję do sklepu i pytam o aparat fotograficzny,żadnych antyreklam nie ważne jaki,ale dokładnie wiedziałam o jaki mi chodzi(napomknę że się na tym też nie znam:)).Dostaję odpowiedż od starej sprzedawczyni i wychodzę po schodkach na ulicę.Idę przed siebie gubię się miedzy budynkami,ale w końcu widzę bramę,automatycznie otwieraną,która jest za torami.Gdy tylko próbuję przejść przez tory,a jest ich niesamowicie dużo,zaczynają nadjeżdzac pociagi,z każdej strony i na każdych torach.Biegnę strasznie szybko przez te tory ,ale nie mogę nadarzyć,nic mi sie nie dzieję,ale przy ostatnich torach nie zdarzam przebiec i pociąg przejeżdza mi tuz koło nosa.Z tego co pamietam nie udaje mi się przejść przez tory,bo wcześniej się budzę,więc nie wiem jak to sie skończyło.Szczerze chciałabym wiedziec co ten sen oznacza,może w podświadomości po prostu czuję,że ma on jakieś znaczenie.Byłabym niezmiernie wdzięczna za pomoc w jego zinterpretowaniu. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pociągi, eh te pociągi. Jak ja ich nie lubię... ostatnio :mrgreen: . Od kilku tygodni sa one głównym motywem w moich snach. Śni mi się np. że jadę pociągiem i ktoś w nim zaczyna mnie gonić , próbuję się bronić ale nie daję rady, w końcu zostaję wypchnięta na tory pod rozpędzony pociąg i tylko cudem wychodzę z tego cało. Innym razem jadę autem i musze przejechac przez ogromny (chyba z 10 torów + połączenia między nimi ) niestrzeżony przejazd przy jakiejś stacji kolejowej, szczęśliwie udaje mi sie przejechać choć bardzo się boję. Kolejny sen - wysiadam z pociągu na tory prosto pod inny nadjezdzający pociąg, udaje mi się go uniknąć ale spostrzegam kolejny pociąg jadący prosto na mnie. Skaczę z toru na tor unikając rozpędzonych pociągów - a ja chcę tylko dostać się na wiadukt! W końcu zeskakuję z ostatniego tor na trawę obok. Jestem uratowana. Wreszcie wczorajszy sen - idę (prostopadle do peronów) przez jakąś stacje kolejową. Boję się ,że gdy będę szła po torach rozjedzie mnie jakiś pociąg ale musze przejść na druga stronę, innej drogi nie ma. Przeskakuję z peronu na peron jeżeli między nimi jest tylko jedno torowisko, jeżeli więcej idę po torach. W końcu docieram na drugą stronę.

Dopiero dziś zoriętowałam się co te sny znaczą - obawiam się wyboru drogi życiowej przed jakim stoję(świeżo upieczona maturzystka :cool: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Gość Vanilia22

Ostatnio śnił mi się nzowu tramwaj ale to był już zupelnie inny rodzaj. Coraz częściej widze w snach posróż tramwajem i autobusem. Tymi dwoma środkami lokomocji poruszam się zamiennie. Ostatni sen był pogmatwany. Jechalam w podróży z moim narzeczonym. W aur\tobusie było ciasno. Po drodze rozstaliśmy się i kazde z nas pojechalo w inna stronę ale umowilismy sie na spotkanie w innym miejscu. Zmieniłam autobis na pociąg ( bardziej jak tramwaj wyglądał) I gdy sie z nim rozstawalam było szaro i padał deszcz. Ale gdy wsiadlam do tramwaju aura sie zmienila i było slonecznie. Tramwaj był nowoczesny i było w nim mało ludzi. Gdy dojeżdzaliśmy do stacji na jakiej mialam wysiąśc by sie spotkać z narzeczonym zjeżdzaliśmy z wniesienia na dól. Zniecierpliwiona czekalam na dojazd i wstałam aby lepiej widzieć ( wszystko co dzialo sie z przodu dokonale widzialam jak na zwolnionym filmie- tory i motorniczego). I nagle przez tory zaczela biec grupka mlodych męzczyzn. Byli bardzo blisko przodu tramwaju. I jeden znich nie zdązyl i wpadl pod tem pociąg. Balam sie zajrzec za siebie bo bylam z tyłu wagonu ale gdy tam zerknelam na torach zobaczylam czerwoną plamę krwi. Byłam wstrząsnieta i z niecierpliwoscia wysiadalam. Tam się spotkalam z nim i zloczylismy sie dłońmi. Co to może oznaczać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja też chciałbym poprosić o interpretację snu, który śni mi się już od kilku dni.

 

Najpierw scena pierwsza. Stoję na balkonie, bardzo wysoko, pada śnieg. Pode mną mnóstwo ludzi manifestuje (co dokładnie krzyczą, nie wiem). Ktoś mnie woła, schodzę na dół przez dziwne betonowe pomieszczenia, a tam dworzec i pociąg. Wiele nie zdążyłem zobaczyć - pociąg był chyba na parę (wielki kocioł na przodzie), ale za każdym razem inny. Ludzie każą mi wejść do pociągu i wybrać kierunek jazdy spośród kilku miast. Dojeżdżam do któregoś (zwykle to są miasta Europy Wschodniej, np. Brześć, Lwów itd.), gdzie zawsze ktoś na mnie czeka i prezentuje kolejne kierunki. Zwykle w trzecim mieście do wagonu podchodzi nieznajomy, który gdzieś mnie prowadzi. Wtedy jednak się budzę. Uznałbym to za zwykły sen, gdyby nie to, że ciągle się powtarza. Tak więc byłbym bardzo wdzięczny za pomoc. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Witam. Miałem dzisiaj taki sen. Najpierw czekałem na zatłoczonym dworcu na pociąg, razem z kilkoma znajomymi, których jednak nie zidentyfikowałem. Nadjechał czerwony pociąg, wiedzieliśmy, że będzie stał bardzo krótko, więc szybko podbiegliśmy do niego. Drzwi do których podbiegłem były zamknięte, nie potrafiłem ich otworzyć. Pociąg powoli ruszył, moi znajomi dali radę wejść. W takiej sytuacji jak ja znalazło się jeszcze kilkanaścioro pasażerów. Konduktor zauważył to i zatrzymał na chwilę pociąg, lecz i tym razem nie zdążyłem wskoczyć, pomimo tego, że drzwi były już otwarte. Po prostu, było zbyt tłoczno, nie mogłem się zmieścić. Taka sytuacja powtarzała się jeszcze kilka razy. Wagony ruszały, zatrzymywały się a ja nie byłem w stanie do nich wejść. W końcu udało mi się do niego z trudnościami wejść. Znalazło się także miejsce siedzące, pamiętam, że naprzeciwko mnie siedział jakiś starszy pan, obok mnie kobieta z dzieckiem. Czułem się chyba dobrze, pomimo tego, że byłem sam, nie wiedziałem, gdzie są moi przyjaciele

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam serdecznie :)

Chciałabym prosić o interpretację snu.

Otóż jechałam pociągiem bądź tez metrem(?) z klasą z liceum (to moi najlepsi znajomi), naszymi opiekunami byli wykladowcy z mojego wydziału. Jechaliśmy tym pociągiem i musieliśmy wysiąść w parę osób na jakiejś stacji, ale ja (już po wyjściu z pociągu) coś źle zrobiłam i pociąg się nie zatrzymal (tzn tlyko na momencik) lecz pojechał szybko dalej, a my zostaliśmy na miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Witam.Śniło mi się,że jechałem pociągiem i widziałem na zakrętach jego przód , tył z boku . W pewnym momencie pociąg zaczął zwalniać a ja zobaczyłem że główny skład się oddala a my zwalniamy,czyli że się odczepiliśmy od niego.Potem po zatrzymaniu krzyczałem żeby wszyscy wysiedli i uciekli od wagonu bo jak pojedzie jakiś za nami to będzie bum jak wjedzie w nas.Zacząłem biec w spowrotem po torach aby zapobiec katastrofie i zatrzymać ten za nami.Tak dobiegłem do dużego miasta próbowałem zatrzymać jakiś szynobus lub tramwaj.Opuszczałem się na rękach na moście i skoczyłem na jezdnie balansując pomiedzy samochodami.Prosze o wyjasnienie tego dziwnego snu.DZIEKI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Śniło mi się, że jadę pociągiem, a obok mnie jakiś mężczyzna wygląda przez okno nagle zostaje uderzony przez otwarte drzwi jadącego z naprzeciwka pociągu traci przytomność, chyba nie żyje. Później znowu jade pociągiem tylko jakimś innym i znowu ten sam mężczyzna siedzi obok mnie z dwojgiem dzieci po chwili podnosi się i odchodzi razem z tymi dziećmi. Po jakimś czasie widze jak ten facet próbuje wejść przez okno do przedziału, a drugi go wypycha i tamten wpada pod pociąg. Co to wszystko może oznaczać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, chciałabym żeby ktoś pomógł mi zinterpretować mój sen

 

Jechałam z moim mężem samochodem, kiedy on niespodziewanie zaproponował żebyśmy wstąpili do mojego dziadka. Zdziwiłam się bo mój dziadek nie żyje, ale pomyślałam że dobrze będzie odwiedzić i zobaczyć dom na wsi. Kiedy dojeżdżaliśmy na miejsce zamiast spokojnych małych chatek zobaczyłam szare blokowisko i kilka fabryk. Nie mogliśmy uwierzyć że takie spokojne i sielskie miejsce tak się zmieniło. Mój mąż stwierdził że powinniśmy odwiedzić dziadka. Znowu się zdziwiłam, ale pomyślałam że może mnie się coś pomyliło że nie żyje. Nagle znaleźliśmy się na progu wagonu kolejowego. Mój mąż pewnie wskoczył do pociągu a ja miałam obawy że zaraz odjedzie i nie wysiądziemy. W końcu wsiadłam a pociąg ruszył. Poczułam zdziwienie i uczucie że przecież nie było się czego bać. Zaczęliśmy przemieszczać się pomiędzy wagonami w poszukiwaniu mojego dziadka. Nagle w jednym z wagonów natrafiłam na kabinę prysznicową. Z góry leciała woda a pod nią kąpał się starszy mężczyzna, kiedy skończył pojawiła się młoda dziewczyna i zaczęła się myć. Mąż namawiał mnie do przejścia przez ten dziwny prysznic ale ja wzdragałam się mówiąc że tam jest brudno. Na co on zdziwiony odparł że to czysta woda. W końcu udało mi się przejść. Znaleźliśmy się w kolejnym wagonie a tam skulony w łachmanach leżał jakiś człowiek. Mąż stwierdził że to dziadek i zaczął odwijać tą postać z tych szmat. Ukazała się postać blada, śpiąca jakby zmarły. Nie byłam do końca pewna czy to dziadek. Nagle postać ożyła i przede mną stanął tryskający energią mężczyzna. Stwierdziłam że to mój ojciec. Wyciągnął rękę i się ze mną przywitał. Przywitałam się i powiedziałam coś, po czym poczułam się głupio że powiedziałam coś niestosownego i nie na miejscu. Ojciec z wyrzutem powiedział do mnie: nie było was 1,5 roku. Zdziwiona odpowiedziałam że przecież co jakiś czas przyjeżdżamy do domu. A on znowu powtórzył że nie było was 1,5 roku. Po czym położył sie na ławce w wagonie.

 

Może wiecie co ten sen znaczy, parę dodatkowych szczegółów: z moim ojcem utrzymujemy chłodne stosunki, nie zgadzamy się w wielu kwestiach, mamy do siebie żal, ja bo uważam że jest za surowy w swoich sądach i niesprawiedliwy, z kolei on nie może zaakceptowac moich wyborów życiowych (choćby męża) Poza tym ważna rzecz 1,5 roku temu kupiliśmy z mężem nasze wspólne mieszkanie i od tego czasu nasze życie zawodowe jak i rodzinne uległo sporemu przyspieszeniu. Jednak coraz częściej kłócimy się o to jak ma wyglądać nasze dalsze życie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co moga znaczyć sniace sie pociagi? pala się,dokadś spiesza,ale ja nie wiem dokąd i nie wiem skąd sie biora?pojawiaja sie w kazdym śnie który udaje mi się zapamiętać...mam nadzieję,że pomożecie mi to interpretować nieco dogłębniej niz zwykłe senniki...pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żyna 1907, pociąg może mieć wiele znaczeń, a bardzo skromnie opisałaś ten sen, aby go dokładnie zinterpretować. Na podstawie tego co napisałaś mogę jedynie wywnioskować, że być może przytłaczają Cię dynamiczne zmiany następujące teraz w Twoim życiu.

 

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogólnie według mnie pociąg śni sie na śmierć

mojej maie śniło sie ze tat odjezdzał pociagiem i rzecywiscie zmarł 2 tygodnie oziej

a jakis miesiac temu mojej kolezance sniło sie ze babcia gdzies jechała ociagiem...i babcia wczoraj zmarła..:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

annavel, czyli idąc Twoim tokiem myślenia, jeżeli przyśni mi się, że ja jadę pociągiem to ja umrę??? -nie,

pociąg należy do symboli bardzo bogatych w znaczenia, jeśli chodzi o dwa przykłady które podałaś, to owszem, te sny mogły zwiastować śmierć, gdyż widzieć kogoś odjeżdżającego pociągiem oznacza rychłe pożegnanie z tą osobą. Może to być np. koniec związku, wyjazd, albo niestety ostatnie pożegnanie.

 

 

Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dziecinstwie mialam kilka razy taki sen. Mieszkalam wówczas w pobliżu torów kolejowych, do dziś uwielbiam pociągi i nie czuję strachu przed nimi. Ale jako kilkulatka śniłam parę razy, że siedzę na werandzie mojego domu i nagle przez drzwi wjeżdża ogromna (chyba czarna) lokomotywa (z wagonami chyba pasażerskimi)... Mnie nic się nie dzieje, mimo że jestem blisko. Dom chyba też był w calości. To wspomnienie jest trochę zatarte, ale widać, musi mieć znaczenie bo do dziś ten sen pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Mialem dzisiaj dziwny sen...

Wsiadalem do pociagu z jakims facetem ktorego nawet nie znam gdy pociag ruszyl drzwi sie nie zamknely a ja zapalilem papierosa< co jest dziwne poniewaz zucam to od pewnego czasu>i stalem na tych schodach i palilem... w pewnym momecie wysiedlismy...i wsiadlem do samochodu moich rodzicow ktory stal tam na parkingu... dojechalem do mojego domu i zastalem tam bramke otwarta...z ktorej wyjezdzal samochod policyjny z dwoma policjantami w srodku i nagle do srodka wjechal moj najlepszy przyjecial z cala swoja rodzina... moi rodzice wyszli na zewnatrz i za nimi wjechaly dwie moje ciotki samochodami ktorych nie posiadaja w rzeczywistosci... a na marginesie mieszkam za granica wiec bardzo zadko je widuje... gdy podeszlem do jednej okazalo sie ze ma samochod ktory wlasnie mam zamiar sobie kupic... taki sam idealny...i juz mialem do niego wsiadac kiedy sie obudzilem... moglby mi ktos racjonalnie wytlumaczyc ten sen???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

patiql, myślę, że Twoje dążenie do tego pociągu i napotykane po drodze przeszkody są odzwierciedleniem Twojego podejścia do własnej drogi życiowej. Może jesteś niezadowolona, ponieważ realizacja planów nie idzie Ci jak po maśle, napotykasz przeszkody. Sen o pociągu często sugeruje lepsze poznanie samego siebie, zatrzymaj się więc na chwilę i zastanów, do czego tak na prawdę dążysz i co możesz zrobić, żeby osiągnąć swoje cele. Może należy obmyśleć jakąś strategię działania, a nie iść na żywioł :)

 

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Zaczne od tego, ze nigdy nie pamietalem snow i przez co nie wierzylwm ze moga miec jakiekolwiek znaczenie w rzeczywistosci. Ostatnio jednak coraz wiecej snow pamietam (bardziej skrawki i pewne motywy niż cały sen) i co mnie najbardziej przeraza niektore z nich przynajmniej czesciowo sie sprawdzaja....

 

Wczoraj moialem sen, ktory byl nadzwyczaj dziwny i prosil bym o interpretacje. Tak jak napisalem wczesniej nie pamietam calego snu.

 

Pamietam ze bylem gdzies w gorach i chodzilem po lesie gdy nagle doszedlem do ogromnego torowiska. Bylo tam kilkadziesiat rownoległych torów a a na kazdym staly wagony towarowe (nie pamietam czy puste czy z towarem). |Co mnie zdziwilo to fakt, ze staly na dosyc stromej gorce a tkwiły w bezruchu mimo tego iz zaden ze skladow nie mial z przodu lokomotywy. Pamietam ze wszedlem na te torowisko i podszedlem do jednego ze skladow zeby zobaczyc czemu nie jada w dol pod wplywem grawitacji. W momencie gdy podszedlem do najblizszego skladu i go dotknalem, nagle wszystkie wagony zaczely pedzic w dol a ja niewiem jak, ale znalazlem sie przed jadacymi wagonami. Zaczalem wtedy uciekac co sil w nogach ale wagony byly coraz blizej mnie. Wtedy zauwazylem za na roznych torach wagony poruszaja sie z rozna predkoscia mino iz kazdy tor byl pod takim samym katem. To mi pozwolilo przeskakiwqac na tory gdzie skład poruszal sie wolniej, lecz za kazdym razem jak "zmienilem tor" pociag przyspieszal. PO kilkukrotnej zmianie toru udalo mi sie wskoc\zyc na stacje, ktora sie pojawila niewiadomo skad, gdzie bylem juz bezpieczny. Wtedy sie obudzilem...

 

Z tego sny pamietam jeszcze mojego kuzyna ktory mieszka wlasnie w gorach, ale nie pamietam o co z nim chodzilo.

 

Prosze o interpretacje

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NellTu, może to oznaczać, że w pogoni za wyznaczonym celem zaniedbujesz siebie. Czujesz się pozbawiana codziennych, przyjemności zarówno przyziemnych, materialnych jak i uczuciowych. Symbol pociągu w tym przypadku sugeruje lepsze poznanie siebie.

 

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie jestem przerazona moimi snami bardzo sie ich boje boje sie spac boje sie ze w dzisiejszym snie znow bedzie cos czego sie boje dzis snila mi sie moja siostrzenica ( sni mi sie ona codziennie) jako zywa ( a zmarła 2 miesiace temu) siedziala w samochodzie na tylnim siedzeniu w rekach trzymala kwiaty a ja chcialam usiasc przy niej i bylo tam bardzo malo miejsca denerwowalam sie ze nie moge przy niej usiasc prosilam mame brata i meza zeby podsuneli mi siedzenie bo strasznie ciasno tam pytam sie jej czy ona chce cos odemnie ze sni mi sie codziennie ( oplakje ja kazdego dnia bo miala tylko 12 lat) ona nie odezwala sie do mnie ruszylismy w droge i maz byl kierowca nie zatrzymal sie na przejezdzie kolejowym a ja odwracajac sie zauwazylam pociag ktory jechal odwrocilam glowe i otworzyla sie brama a tam sklep lub magazyn z mesem i wszyscy chcieli kupic i ja razem z nimi chcialam kupic mieso ( wiem ze to cos niedobrego jak mieso sie sni bo snilo mi sie jak moja siostra( a matka tej siostrzenicy ktora 2 miesiace temu zmarla) zachorowala i zmarla -- moje zycie jest koszmarem chcialabym nie snic zazdroszcze tym co maja noce spokojne i nie placza tak jak ja zanim pojde spac i wstaje

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,dzisiejszej nocy mialam dziwny sen.Snilo mi sie ,ze jestem na dworcu,czekam na pociag,w pewnym momencie zauwazylam nadjezdzajacy pociag i aby na niego zdazyc zaczelam biec przez tory tak jak inni,ale na peronie okazalo sie,ze to nie jest ten na ktory czekalam.Zapamietalam z tego snu moje specyfczne spodnie koloru zoltego majace na koncu nogawek wciagniete gumki;byly za duze na mnie i podwijalam je.Po jakims czasie przenioslam sie w swoim snie do kosciola.W kosciele zamaiast usiasc w lawce,ktora byla wolna ja wolalam stac.W lawce siedzialo malzenstwo,ktore mialo obok siebie wozek z dzieckiem,klocili sie .Prosilam ich o spokoj,zaprzestali klotni po czym wyszli z kosciola,a na ich miejsce weszla kobieta.Ja udalam sie na koniec kosciola,stalam na przeciwko ksiedza odprawiajacego msze,mialam zlozone rece jak do modlitwy.W pewnym momencie kobieta nakazala mi podlozyc do palacego sie ogniska na stole drewno w formie desek,mimo,ze uznalam iz w kosciele nie powinno sie palic ogniska podlozylam te deski do ognia i w tym momencie moj sen skonczyl sie.Aha musze jeszcze dodac,ze stojac na peronie i czekajac na pociag widzialam biegnacych w moim kierunku mezczyzn ubranych w identyczne czerwone mundury i majacych na glowach male waskie czapki,mineli mnie jak powietrze,pozniej jechal mezczyzna ciezarowym samochodem z kolorowa karoseria,ale ja myslalm ze to jest autobus.Prosze o interpretacje tego dziwnego snu.Z gory dziekuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Mariszka,

 

Czekasz na jakieś zmiany w swoim życiu, ale te właściwe jeszcze nie nadeszły.

Odczuwasz pewien dyskomfort, brak przychylności, poczucie niesprawiedliwości.

 

Twoja psychika rozwija się, dojrzewa, a ty okazujesz zdolność do podjęcia odpowiedzialności.

W swojej drodze otrzymasz pomoc, ale uważaj, abyś nie oddaliła się w swoich poszukiwaniach od świata rzeczywistego.

 

Powinnaś uwierzyć w siebie i dbać o swój rozwój, energię, która Tobą kieruje.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Reniu,

 

Twoja siostrzenica chce Ci pomóc.

 

Masz dar, którego nie rozwijasz.

Kwiaty, to propozycja rozwoju.

 

Blokujesz swoją podświadomość, ma ona za mało miejsca w Twojej psychice, aby mogła się rozwijać.

 

Chcesz, aby inny pomogli rozwiązali ten problem za Ciebie, ale nie jest to możliwe.

Pozwalasz, aby inne osoby podejmowały decyzje dotyczące Twojego życia. Nie szukasz drogi samodzielnie, kierujesz się ich sugestiami.

 

W najbliższej przyszłości zmienisz kierunek. W realizacji swoich zamierzeń możesz spodziewać się pomocy z zewnątrz.

 

Otrzymasz potwierdzenie tego, co jest Ci już znane, wiadome i czemu zamierzasz stawić czoło.

 

Uważaj, abyś się nie zagubiła, nie wpadła w labirynt pozorów. Pamiętaj, że za realizację niektórych pragnień będziesz musiała zapłacić jakąś cenę.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie czy ktoś mógłby mi wyjaśnić sen, jaki miałam dzisiaj a który utkwił mi w pamięci? Sniło mi się że jechałam na dachu pociągu, było zimno... Potem nagle znalazłam się w środku pociągu, który był dość ekskluzywny... nie pamiętam niestety czy dojechałam do celu... Będę wdzięczna za jakąkolwiek pomoc w interpretacji. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mam pewien... problem ^^ otóż dzisiaj w nocy przyśnił mi się niewiarygodnie realistyczny sen, chyba pierwszy raz w życiu aż tak realistyczny. Był on długi, ale najbardziej wyrazistą sceną było to jak stałem na peronie z kilkoma znanymi mi osobami i patrzyłem jak moja najbliższa przyjaciółka wpada pod pociąg, po czym przewożą ją do szpitala gdzie umiera. Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić co moze oznaczać taki sen? Czy ma to bardziej związek z tą przyjaciółką czy ze mną? I czemu był on taki realistyczny?

 

Z góry dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich

Mam nadzieję że mi pomożecie w interpretacji mojego dziwnego snu.

Dzisiejszej nocy sniło mi się jak jadę pociągiem który prowadzi mój ojciec.

Nie byłam sama w pociągu, byli też tam nieznajomi ludzie.

Co dziwnego było w tym śnie to, to że moj ojciec prowadząc ten pociąg srasznie szybko jechał, aż byłam przestraszona że gdzieś zginiemy. Co jeszcze dziwne było że ten pociąg nie jechał po szynach jak to jest w żeczywistości, poprostu szyn nie było, zamiast nich była metalowa droga zrobiona na wysokościach, była pare metrów od ziemi i miała ciągle takie wzniesienia, ze raz w dół się jechała a raz w górę.

Nie wiem co by było dalej jak bym się nie obudziła.

Obudziłam się przestraszona

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

A ja mam taki problem. Pociągi śniły mi się dosyć często. Zawsze w tym samym miejscu- u mojej babci ( mieszka przy torach, ale ja mieszkam w innym mieście niż ona ). Za każdym razem kiedy widziałam pociąg, obstawiałam przez które tory przejedzie i wydawało mi się, że na pewno nie przez te, na których stoję. Okazywało się jednak, że pociąg jedzie tuż na mnie i mnie przejeżdża, nie miałam możliwości ucieczki. Dzisiaj jednak śniło mi się coś innego: byłam na torach z mamą i siostrami, każda stała na innym torze, a pośrodku tor był wolny. Wiedziałam, że pociąg przejedzie przez ten wolny tor, i przejechał. Później mama z siostrami stanęła na jednym torze a ja musiałam stać z boku bo widziałam je i rozmawiałam z nimi, kiedy zobaczyłam, że nadjeżdża pociąg krzyknęłam, żeby się odsunęły. Ale nie posłuchały mnie, podbiegłam do nich i wtedy nadjeżdżający pociąg zatrzymał się tuż przed nami. Obudziłam się i zastanawiam się co to znaczy.. Pomóżcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24andziaaa, być może masz wrażenie, że Twoje życie nabrało ostatnio zawrotnego tempa, jednak nie musisz się obawiać - wszystkie związane z tym problemy skończą się pomyślnie.

 

mała_mi, taki sen ostrzega Cię przed zbytnią pewnością siebie, która może stać się przeszkodą na Twojej drodze. Musisz być w pogotowiu i wykazywać wyjątkową ostrożność w sprawach finansowych i zawodowych.

 

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam.

 

Miałem dosyć ciekawy sen i zastanawiam się jaka może być interpretacja. W zasadzie to rzadko kiedy coś mi się śni... przechodząc do konkretów: Stoję na stacji, jest ze mną przez całość snu kilku moich znajomych (wydają się być dobierani całkiem losowo – z kilkorgiem z nich nie widziałem się od kilku lat). Chce kupić bilet, lecz kobieta z okienka nie chce mi go sprzedać, bo nie mam jakiegoś dokumentu (oj zapomniałem czy to była legitymacja, czy dowód – w każdym razie jestem już pełnoletni). Następnie wychodzimy. Pociągi (osobowe) wcale się nie zatrzymują, lecz wyjeżdżają z szyn w naszą stronę chcąc nas rozjechać... (jeżdżą właściwie co chwilę, raz z jednej raz z drugiej strony) i tak przez dłuższy czas ich unikamy. W końcu zamiast pociągów jadą samochody, które też chcą nas rozjechać... ostatecznie uznajemy, że musimy stad uciekać i sen się kończy.

 

Jak to zrozumieć?

 

Pozdrawiam

Volt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!

 

Opiszę moje 2 sny związane z pociągiem.

 

1 Wracałem z wycieczki klasowej pociągiem, stałem na korytarzu bo przedziały były dosłownie wypchane. Widziałem paru gości robiących coś na laptopie. Pożyczyłem od jakiegoś sławnego amerykańskiego aktora 80zł, i powiedziałem o tym mojemu najlepszemu przyjacielowi.

 

2(zanim opiszę sen, to dodam, iż przez 2 tygodnie nie mogłem się pozbierać)

 

Nie jestem pewien, ale akcja zaczęła się przy kasie biletowej do pociągu, na dziwnym peronie. W zasadzie to był otwarty teren koło jeziora z mała budką.

Prosiłem o bilet w jedną stronę do Poznania (kolejny sen z serii Poznań), a kasjerka nie chciała mi takiego dać. Znalazłem się w pociągu z paroma znajomymi i starszym panem (chyba był bliski śmierci). Pociąg wjechał na groble i zacząłem słyszeć dochodzące z zewnątrz okropne krzyki, małe dzieci, kobiety, mężczyźni. Wyjrzałem za okno i widziałem barkę z dużymi kołami jak młyn wodny (bardzo często mi się śni). Topiła się, a na szybach z pokładu była krew, niektóre były powybijane (wyglądało to jak brutalne morderstwo, barka tonęła, a już było dużo ofiar). Chwilę później na brzegu dojrzałem dźwig i grupę ludzi spoglądających na wydarzenie. Pociąg znalazł się jakby na samej wodzie.

 

Byłem na tyle przerażony, że nie mogłem położyć się spać przez parę dni.

 

Aha zapomniałbym, nazajutrz gdy opisywałem ten drugi sen koleżance nie wiedziałem jak nazwać kawałka wąskiego lądu na jakimś akwenie (chodziło o groble, a zabrakło mi określenia), więc wyszukałem w googlach hasło grobla (podejrzewałem, że tak się to nazywa), wlazłem na pierwszą stronę z góry, patrzę na fotografię...dam sobie wszystko uciąć, że tam się wszystko działo (po raz pierwszy w życiu widziałem te zdjęcie)

Edytowane przez antal
Ważny dla mnie wątek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam,

Chciałaby poprosić o interpretację snów związanych co prawda nie z pociągiem, ale z metrem. Już drugi raz śni mi się że spóźniam się na metro.

 

W pierwszym śnie miałam zdążyć przekazać przesyłkę metrem (przesyłka miała być prawdopodobnie do mojej babci) Wydawała mi się to sprawa życia i śmierci, więc się spieszyłam, biegłam i wyciskałam z siebie siódme poty żeby zdążyć zanim metro odjedzie. Niestety metro już wjechało na stację, a ja znajdowałam się na galeryjce piętro wyżej, więc żeby zdążyć musiałam skoczyć w dół z galeryjki na peron. Skoczyłam, ale i tak nie zdążyłam, metro odjechało. (stacja wyglądała mniej więcej jak stacja metra wilanowska)

 

W drugim śnie też się spieszyłam na metro, ale tym razem musiałam do niego wsiąść. Niestety nie mogłam znaleźć drogi i biegałam między przejściami. W końcu trafiłam na jakiś zaułek i zorientowałam się, że muszę znaleźć schody żeby przemieścić się piętro wyżej. Gdy dotarłam na peron metro odjechało. (w tym śnie była to stacja metro Centrum, tylko że w rzeczywistości nie ma ona tylu zaułków i zakamarków)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Pierwszy sen przedstawia jakąś ważną informację dla Twojej babci. To,zę nie zdążyłeś na metro może oznaczać przeszkody,a wiadomość jak sam wyczułeś była ważna. Musisz się zastanowić,co będzie przeszkodą i dlaczego ona się pojawiła.

 

2. Drugi sen czekają Cię przeszkody w drodze do upragnionego celu.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mam problem z interpretowaniem tego snu, który mi się śnił ostatnio.

 

Stałem w wagonie pociągu klasy 2, pociąg był pośpieszny i jechał szybko, naprzeciwko mnie stała jakaś dziewczyna. Ja coś mówiłem, ona słuchała. Przedział był zadbany, zza okna przemijał szybko krajobraz.

 

Ostatnio myślałem, co mnie czeka w moim życiu i czy uda mi się odnależć tą osobę w moim życiu. Można prosić o interpretacje :)? Ja próbując wyjaśnić ten sen, nachodziły mnie 2 opcje i za bardzo nie wiem jak dokładnie to zinterpretować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w moich snach często pojawia się pociąg. Zazwyczaj w tych snach nie zdążam na pociąg, lub zapominam z niego wysiąść, wsiadam do złego pociągu. Strasznie panikuję w tych snach. Bardzo często też śni mi się że jadę w pociągu, w którym nie ma drzwi i okien, pociąg jedzie baaardzo szybko a ja boję się że z niego wypadnę...

Ostatnio śniło mi się także że jestem na dworcu, błądzę między peronami, co chwila siadam na jakiejś ławce, rozmawiam z napotkanymi ludźmi, zazwyczaj jakimiś pijakami.

Co to może oznaczać? Ciekawi mnie co znaczy , gdy śni mi się że nie zdążam na pociąg, zapominam z niego wysiąść lub gdy wsiadam do złego, i że boję się że z niego wypadnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Dzisiaj juz drugi raz snil mi sie pociag, a dokladniej to ze zapomnialem z niego wysiasc i wyskakiwalem w pospiechu jak juz ruszal (a przyspieszal szybko).

 

Pierwszy sen (chyba dwa dni temu) byl taki ze jechalem ze swoja aktualna dziewczyna, i nagle ona wysiadla, a ja sobie uswiadomilem ze to stacja na ktorej mielismy wysiadac i zaczalem zbierac walizki i plecak, jednym slowem wszyskie nasze rzeczy i szybko isc do wyjscia. Zanim jescze wyszedlem z przedzialu, pociag juz ruszal ale ja koniecznie chcialem wysiasc wiec wyrzucilem walizki i wyskoczylem juz w biegu. Wyskoczylem na trawe, ale odrazu zauwazylem ze jak bym wyskoczyl o sekunde wczesniej, wyladowal bym na torach i mogl bym sie bardzo uszkodzic. Ona szybko podbiegla do mnie i zapytala czy nic mi sie nie stalo.

 

Drugi sen (wczoraj) byl bardziej szczegolowy i dluzszy. Jechalem ze swoja byla dziewczyna i sytuacja sie powtarza: ona wysiadla bo dojechalismy do jej miejscowosci, a ja zaczalem zbierac wszystkie bagaze jakie moglem i tez wysiadlem (pociag juz tez ruszyl ale jeszcze jechal powoli). Pociag odjechal a ja sobie uswiadomilem, ze zapomnialem kilku rzeczy, np. butow, plaszcza, no ale juz odpuscilem, bo chcialem z nia zostac... nagle ona zaczela sie dasac, obrazac na cos, a w koncu weszla do budynku (chyba jej szkola) sprawdzic wyniki z matury (albo z egzaminu - nie wiem dokladnie) a ja zostalem na zewnatz. W pewnym momencie uswiadomilem sobie, ze nie chce na nia czekac i sluchac jak krzyczy, zostawilem walizke (bardzo ciezka) przed wejsciem do tego budynku i postanowilem wrocic po te rzeczy ktore zostawilem w pociagu. Jakims cudem przenioslem sie spowrotem do tego pociagu i wysiadlem na nastepnej stacji, zabierajac wszystko co wczesniej w pospiechu zostawilem. Okazalo sie ze pociagi powrotne byly co 5 minut, ale byly tak zaladowane, ze nie sposob bylo do nich wejsc. Dopiero za ktoryms razem udalo mi sie wsiasc i nagle z pociagu zrobil sie autobus jadacy do tej miejscowosci w ktorej w pospiechu wczesniej wysiadlem. Jechal strasznie wolno, zatrzymywal sie co chwile, byl bardzo zatloczony... nie pamietam czy ostatecznie dojechalem czy nie ale chyba tak.

 

Zastanawia mnie co moga oznaczac te sny... mam swoje teorie ale chcial bym uslyszec komentarze osob duzo bardziej doswiadczonych w tej dziedzinie.

Dziekuje za pomoc i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

macinr,

Odnośnie pierwszego snu, mam pytanie, czy ostatnio nie mieliście ze swoja dziewczyną jakichś kłótni, spięć, różnic zdań?

 

Drugi sen odnosi się do przeszłości. Może być zapisem tego, jak rozstanie z byłą dziewczyną wyglądało z Twojej perspektywy: To, że ona wysiada z pociągu a Ty dopiero po chwili chcesz do niej dołączyć oznacza różnicę zdań. W tamtym związku były kryzysy, wasza wspólna droga przez życie rozwidliła się na dwie. Ty jednak z początku próbowałeś to naprawić, jednak chyba ostatecznie doszedłeś do wniosku, że różnice charakterów między wami są zbyt znaczące. Zostawienie ciężkiej walizki może oznaczać, że tamto rozstanie odebrałeś jako uwolnienie się od brzemienia.

Chwila, w której okazuje się, że jedziesz do tej samej miejscowości, z której wyruszyłeś jest już odniesieniem do teraźniejszości - boisz się powtórki z historii, z tego powodu odczuwasz dyskomfort.

 

Właśnie ze względu na ten drugi sen zadałam takie a nie inne pytanie odnośnie Twojej sytuacji w obecnym związku. Wygląda na to, że wewnątrz gdzieś obawiasz się, że sytuacja z przeszłości powtórzy się, chociaż tutaj sytuacja wygląda inaczej - dla obecnej dziewczyny jesteś chyba skłonny do sporych poświęceń :>

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, niestety ale mielismy klotnie, i praktycznie bardzo czesto mamy ostatnio ... bardzo ciekawa interpretacja. Chyba dokladnie tak wlasnie jest i bylo ...

Edytowane przez macinr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Wsiadłam do pociągu z koleżanką z pracy, w którym siedziała już moja rodzina z płocka. Pociąg się spóźniał, więc wysiadłam i przeszłam się po pobliskim moście. Gdy wróciłam pociąg odjechał z moimi bagażami. Nie byłam pewna czy ta rodzina, którą zastałam w pociągu, jedzie nim czy tylko mnie odprowadzała. Po co mi się tam pętała ta koleżanka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wsiadłam do pociągu, wypakowałam bagaż i zastałam tam już rodzinę z innego miasta. Pociąg miał postój, więc poszłam przejść się z koleżanką z pracy na pobliski most. Gdy wróciłam pociągu i bagażu już nie było. Nie byłam pewna czy ta rodzina jechała tym pociągiem, czy tylko mnie odprowadzała. Co tam robiła ta koleżanka?

Pozdrawiam Y.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Snilo mi sie, ze jade pociagiem przez piękną, zielona gorzysta okolicę. Widoki byly przpiekne. Nagle pociag dojeżdza do przepaści. Miedzy jej brzegami nie ma mostu sa tylko same tory. Pociąg wjeżdza na nie , a one pod wpływem ciężaru załamują się. Wszyscy spadamy w dól. Potem widze z gory pogorzelisko. Ogień, dym, szczatki pociagu i ludzi porozrzucanych wkolo. Szukam swojego ciala, ale nie mogę znaleźć. Pamietam, że nie czulam leku, ani żalu, było mi dobrze. Proszę o interpretację snu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Snilo mi sie, ze jade pociagiem przez piękną, zielona gorzysta okolicę. Widoki byly przepiekne.

 

To symbol nowych mozliwosci,urodzaju,czegos pozytywnego, co na Ciebie czeka.

 

Nagle pociag dojeżdza do przepaści. Miedzy jej brzegami nie ma mostu sa tylko same tory. Pociąg wjeżdza na nie , a one pod wpływem ciężaru załamują się. Wszyscy spadamy w dól.

 

Pociag czyli tez Twoja duchowa podroz,poszukiwania czy szanse okaza sie jak ta przepasc,(ze one moga doprowadzic Cie wlasnie tam)-dla mnie jest ona symbolem upadku marzen,gwaltownych,targanych Toba emocji,przezyc,rozdarcia.

 

Potem widze z gory pogorzelisko. Ogień, dym, szczatki pociagu i ludzi porozrzucanych wkolo. Szukam swojego ciala, ale nie mogę znaleźć.

 

Cos moze okazac sie katastrofa,nie przyniesie Ci to zadnych korzysci,opisywales,ze byli z Toba inni ludzie,to moze dotyczyc Twojego najblizszego otoczenia,Twoja symboliczna podroz okaze sie zgubna w konsekwencjach dla wszystkich.Wazne jest tez to,ze szukales wlasnego ciala.Mozliwe,ze sie zagubiles i chciales odzyskac swoje dawne ja.

Pamietam, że nie czulam leku, ani żalu, było mi dobrze.

 

Chyba ten upadek,katastrofa byla Ci na reke?skoro czules sie dobrze i nie bylo Ci zal?Moze zyczysz komus zle?

 

Proszę o interpretację snu

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dzisiaj mialam tez dziwny sen związany z pociągiem,a raczej kolejką podmiejską.szłam ze znajomą(nie moge sobie przypomniec z kim,ale byla to napewno dziewczyna idąca na ta kolejke)i gdy juz doszlysmy prawie do stacji widzimy pędzący pociag,ktory nie zatrzymal sie na przystanku,w miedzyczasie odczepil wagon i wybuchł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Snia mi sie pociagi, jednymi jade, inne sie wykolejaja, kolejne wykolejaja sie ze mna w srodku jeszcze inne tylko obserwuje i nie mam pojecia co to moze znaczyc, najciekawsze jest to, ze wykolejone pociagi zawsze sni mi sie kiedy wracam do domu (tylko we snie) i to tuz przed samym celem podrozy... dodam ze w domu nie bylo mnie ponad 2 lata...

 

Osttanio w snie z pociagiem bylo tloczno tzn w jednym wagonie kiedy wyjrzalem przez otwarte drzwi zobaczylem stojaca z przodu ladna dziewczyne... poszedlem do niej w jej wagonie bylo pusto byla tam sama... po chwili jak do niej dolaczylem, dolaczylo rowniez kilka innych osob... czulem ze ja znam i ze z nia jestem, ze poprostu to moja dziewczyna, ale w rzeczywistosci nigdy takiej osoby nie widzialem

 

POwiedzcie mi co moga oznaczac wykolejone pociagi podczas powrotu do domu i o co chodzi w tym ostatnim snie, zaczyna mnie to zastanawiac czemu tak czesto snia mi sie pociagi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czemu nikt nie chce zinterpretowac mojego snu... kiedys tez opisalem to bylo dawno dawno temu i do dzis sie nie doczekalem... podobnie jest teraz pewnie tez nie mam na co czekac... inne sny to w ciagu 2h interpretujecie, inni uzytkownicy maja u was jakies wzgledy :?:Eh...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Drugą noc z rzędu śni mi się pociąg. Pierwszej nocy doganiałem pociąg ( na pieszo hahah ) po prostu biegłem za nim. Prawie przy tym zginąłem. Udało mi się pociąg dogonić, wysiadałem na stacji, miałem świadomość że pociąg zaraz ruszy, ale tak jakby specjalnie czekałem na to aby odjechał by móc go gonić. A za drugim razem, byłem na dworcu, kupowałem bilet, był to jedyny pociąg do mojej miejscowości, nazywał się Perła, tylko że ja koniecznie szukałem innego pociągu? Innego do swojej miejscowości, jak już zdecydowałem się na Perłe, stojąc peron dalej, ten pociąg po prostu odjechał. Mało tego wróciłem do kasy, i był napad, za mna stał koleś z pistoletem, a z lewej strony jego wspólnik, kasjerka domyśliła się co się dzieje, a ja dostałem kulke i się obudziłem. Ma ktoś jakieś pomysły ? Dzięki bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pisuję ostatnio z kims kto ma 33 wcielenie reinkarnacyjne, tak pisze.Snil mi się w pociągu, do ktorego się dosiadłam i jechałam z nim w podróż..coz to oznacza myślę sobie, może ktos mi pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

Snil mi się w pociągu, do ktorego się dosiadłam i jechałam z nim w podróż...

 

Ten sen może oznaczac że wprowadzisz lub wprowadzasz pozytywne zmiany w życiu tego człowieka (dosiadasz się), oraz możliwość, że życie możecie spędzić razem (wspólna podróż)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

 

można uzyskać intepretację na często pojawiające się ostatnio sny z bardzo szybko jadącym pociągiem, przez las

I najczęściej jestem jego pasażerem, jedzie w nim sporo ludzi, których wielu znam i rozmawiam z nimi, często się zmieniają. Wsiadam wysiadam ze znajomymi z którymi dużo rozmawiam, dyskutuję, fragmenty snów są na dworcach kolejowych, których nawet pamiętam nazwy miast np Łaziska, Nowy York. Charakterystyczne jest bardzo wielka prędkość poruszania się pociągu, że wzbudza mój strach że się wykolei, jedzie tak szybko że ciężko mi zauważyć tory. Z reguły jedzie przez duży las, taki typowo polski Las, dominuje ciemnozielona barwa, z racji dużej prędkości jestem wystraszony że pociąg wykolei się, co mówie znajomym z pociągu, którzy mnie uspokajają że nie ma powodów do obaw, wszystko jest pod kontrolą, pociąg nie wykoleił się w żadnym śnie. Dodatkowo w każdym śnie wiem po co i gdzie jadę

 

Proszę o wytłumaczenie tych często powtarzających się snów

Edytowane przez akiun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Bardzo proszę o interepretację następującego snu:

śniło mi się, że z góry, razem z moim chłopakiem przyglądamy się jadącym wagonom towarowym, dziwne było to, że te tory po których one jechały były raz węższe a raz szersze podobnie jak koła, które raz były małe raz większe. Mój chłopak zaczął mi tłumaczyć, że tak jak te koła te mniejsze pasują do mniejszych a te większe do tych większych, czyli odpowiednie sobie pasują do siebie, to tak jak z ludźmi, miałam wrażenie że chce mi przez to powiedzieć ze jesteśmy dla siebie stworzeni i że właśnie w ten sposób miał zamiar mi się oświadczyć, niby interpretacja sama się mi narzuca, ale czasem we śnie bywa wszystko odwrotnie, dlatego proszę o profesjonalną interpretację tego snu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

Ja też tak to widzę... podobnie jak pasujące częsci garderoby - tak wagony mają różnej wielkości koła dostosowane do jazdy po różnej szerokości torach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mój znajomy miał 2 bardzo dziwne sny, nad którymi ciągle rozmyśla... Pierwszy z nich: jechał ze mną pociągiem, rozmawialiśmy. Nagle poczuł na swoim ramieniu ciężar i ujrzał mnie śpiącą... Z kolei drugi sen mojego przyjaciela był jeszcze bardziej intrygujący. Szliśmy razem przez miasto. Rozmawialiśmy. Tomek zadał mi pytanie, a ja nie odpowiedziałam i po chwili ujrzał mnie płaczącą z twarzą ukrytą w dłoniach...

 

Jak myślicie co moga oznaczać oba sny?

Edytowane przez Cheyennee
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie,

od dwóch dni śni mi się, że jadę pociągiem. Pierwszy jak i drugi sen był krótki. W pierwszym jechałam z moim kolegą (kiedyś się w nim kochałam, zerwaliśmy kontakt i kilka dni temu się odnowił), byliśmy parą, w pewnym momencie bardzo się na niego zezłościłam bo wolał pić wódkę z jakimś kolesiem niż być ze mną, więc postanowiłam wysiąść na pierwszej lepszej stacji. Wysiadałam więc a on odjechał.

Drugi sen: jestem w pociągu pełnym ludzi, moich znajomych z dawnej szkoły, gadamy,śmiejemy się. Pociąg się zatrzymuje na dłuższy postój, ja chcę wyjść ale nie mogę bo już odjeżdżamy. Pociąg rusza. Jest taki dziwny moment, że przechodzę do innego wagonu -jakimś korytarzem, zatrzymuję się i nagle korytarza nie ma tylko takie normalne łączenie wagonów i chcę prze nie przejść do innego wagonu ale się boję, że coś mi się stanie.

Czy może mi ktoś wyjaśnić co te sny mogą oznaczać?

W ogóle mam dziwne sny ostanio, pojawiły się wraz z pojawianiem się tego chłopaka. Śniło mi się, że jechaliśmy na jakiejś platformie na której stały wanny. Ja się w jednej kąpałam a on w drugiej tylko leżał (?????) gadaliśmy ze sobą jak gdyby nigdy nic...

Potem leżeliśmy w łóżku nadzy, on się do mnie przytulał, dotykał a ja byłam oschła i zimna (???) zupełnie nie wiem o co chodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MIałem bardzo dziwny sen dotyczący pociągu. NAjpierw wysiadałem z jednego bojąc się, że zostane zamordowany (pewna pani powiedziała, że jedziemy dalej niż powinniśmy co wzbudziło mój nagły niepokój) i spiesząc się na kolejny, który odjeżdżał za 6 min. Kiedy wsiadłem do drugiego pociągu (tego na który się spieszylem) zobaczyłem dwie koleżanki do, których wcześniej telefonowałem gdzie są. Pociąg wystartował i okazało się, że zostawiłem bagaż na peronie. Konduktor, który siedział koło mnie powiedział, że już się nie zatrzyma, ale żebym zadzwonił do jego kolegi to wyśle mi go paczką. Kiedy zadzwoniłem kolega odmówił i powiedział, że bede go musiał odebrać sam. Reszte podróż spędziłem spokojnie. Była to podróż z Katowic do Krakowa (mieszkam w Krawowie).

Jeśli ktoś może to bardzo bym prosił o pomoc w interpretacji. Z góry dziękuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witajcie.

W ostatnim czasie śniły mi się dwa sny z pociągiem. Sądzę, że muszą znaczyć coś istotnego, skoro motyw pociągu i podróży się powtórzył.

Próbowałam interpretować, jednak jestem ciekawa co sądzą o nich osoby z forum. Zawsze umieszczając tutaj mój sen nakierowywały mnie na odpowiedź.

 

1.

Okienko PKP. Chce kupić bilet. Nie planowałam tej podróży, decyzja musiała być nagła. Jechał ostatni, osobowy. A raczej unikam podróżowania nimi. Pociąg zaraz odjeżdża. Nie mogę znaleźć pieniędzy w portfelu. Są, ale nie mogę ich znaleźć w tym zamieszaniu. Od pani w okienku dowiaduję się, że bilet dostanę już w pociągu i tam sobie kupie. Nie chciała żebym się spóźniła.

Szukam peronu. Widzę rozkład na ścianie, ale nie mam czasu go przeczytać, bojąc się, że pociąg odjedzie.

Biegnę na przedostatni peron. Pytam skąd odjeżdża mój pociąg. Mężczyzna w średnim wieku mówi mi, że z ostatniego.

Wchodzę na ostatni peron. Pociąg już czeka. Nie wygląda jak te nasze, polskie. Jest wielki, biały, drzwi automatyczne.

Szłam wzdłuż niego. Pierwszy wagon zapełniony. Wiem to, chociaż nie zaglądałam, drzwi do niego były zamknęte. Nie widziałam pasażerów, ale czułam, że nie są przyjaźnie nastawieni.

Im dalej, tym w przedziałach było luźniej.

Wsiadam w trzecie drzwi, jest tłoczno, ale znalazło się miejsce.

Jest tam chłopak, lub dwóch. Jednak ten jeden jest na pierwszym planie. Poza nim dziewczyna, z dwoma (?)koleżankami. Ale też jakby drugoplanowymi. Dziewczyna ma kota. Rozmawiamy wszyscy.

Chłopak jest raczej wrogo nastawiony. Dziewczyna przyjaźnie. Jest miła, ale jakby nie do końca interesują ją głębsze relacje. Wygadana, ale jakby trzymała dystans.

Pociąg zamiast jechać prosto, zawija gdzieś. Okazuje się, że cofnęłam się w okolice mojego domu. Tam pociąg się zatrzymuje. Dziewczyna z koleżankami i kotem wysiada. Mieszka w bloku obok mnie. Jednak nie znam jej, ani nie kojarzę. Dalszą drogę zastanawiam się kto to jest.

Tym odwożeniem jej straciłam godzinę.

Jestem zła, bo godzina już minęła, a ja dalej jestem w moim mieście. Wiem, że czekają mnie jeszcze cztery godziny. Jestem zła, bo wiem, że dojadę na miejsce o północy, a wtedy nie jeżdżą już tramwaje i nie będę miała jak dojechać do mieszkania. W tym momencie straciłam ochotę żeby tam jechać. Wolałabym pojechać na następny dzień rano.

 

 

2. (Zupełnie inny sen, ten śnił mi się pierwszy)

 

Dojeżdżałam już na miejsce. Drzwi się rozsunęły. Jechałam nowym, ładnym pociągiem.

Wzięłam moją walizkę i wyszłam. Stałam przed drzwiami i miałam wrażenie, że czegoś nie wzięłam.

Byłam pewna, że miałam tylko walizkę, ale na wszelki wypadek obróciłam się. Na moim miejscu w pociągu została torba, z laptopem. Weszłam szybko by ją zabrać. Gdy chciałam wychodzić, drzwi się zamknęły. Wystraszyłam się i już myślałam z przerażeniem jaka jest następna stacja, i jak z niej wrócę z powrotem. Jednak spojrzałam do przodu (tak jakby to był autobus) i widząc kierowcę w lusterku machnęłam mu, że chce wyjść. Otworzył mi drzwi.

Edytowane przez CherryLady
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

ostatnio bardzo przejmuje sie przerwą jaką dalismy sobie z moim chłopakiem.. nie umiem sobie z tym poradzic... dzisiejszej nocy sniło mi sie, ze znajomymi, których on bardzo nie trawi jechaliśmy pociągiem do warszawy. Chłopaki wygłupiali sie w pociagu <wychodzili i wchodzili na stacjach> i gdy nie zdarzyli wsiąść łapali sie za poręcze i tak jechali :/ i to nie tylko oni ale inni ludzie także tak robili. chociaż w pociągu nie było za duzo ludzi. gdy wysiedlismy na jednej ze stacji poszłam w podziemiach do jakiegoś kiosku a nastepnie zaczełam szukać mojego chlopaka znalazlam go siedzącego na ławce w gipsie jak by miał złamany obojczyk. zaczelismy rozmawiac o naszym zwiazku on zaczął mowić ale w tym momencie obudziłam sie z przekonaniem ze jego slowa byly negatywne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio śniło mi się, że oglądałam film na komputerze. Nagle okazało się, że jestem na planie tego filmu i obserwuję jak go kręcą. A działo się to w wielkim, bogatym domu. Był tam m.in. taki brodaty, starszy facet - producent i młody chłopak (chyba jakiś doręczyciel), który wyraźnie się do mnie zalecał (puszczał oczko itd.). Po dłuższej chwili podszedł do mnie ten starszy pan i zaczął gadać, że ja tutaj nie pasuję, że powinnam się wynosić itp. Wyszliśmy przed dom i kłóciliśmy się. Okazało się, że ten producent wcale nie jest stary i ma ok. 20 lat, nagle odmłodniał. Wsiadł na rower i zaczął mnie gonić a ja uciekałam. Dobiegłam do torów i odwróciłam się. Zauważyłam, że grupa nieznajomych mi ludzi z zakochanym we mnie doręczycielem na czele niosła producenta i wrzuciła go pod pociąg. Ja tylko się głośno śmiałam.

Sen był dosyć dziwny i zastanawia mnie czy może coś oznaczać;).

Edytowane przez lewa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnio miałam sen, że że pociąg sięwykoleił. często mi się to śni ale zawsze ma inny cel.

nad ranem mi sięśniło,że pociąg z przedziałami i z kilkoma wagonami wykoleił się i wszystkie te wagony "wyskoczyły" z torów. ja przeżyłam i tam ktoś jeszcze (nie znałam i nie widziałam tych ludzi, mogłam jednak podejrzewać że jedna z tych osób to mój kolega), ratowaliśmy ludzi wyciągajac ich z wagonów i sprawdzając ich tętno. Jeden nie żył. Raptem znalazłam mojego chłopaka, który leżał i choć go wołałąm to nie drgnął, bałam się sprawdzić jego tętno.

 

Często mi się śni, że mojemu chłpakowi grozi niebezpieczeństwo. proszę, jeśli to możliwe o interpretację mojego snu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

nigernox77

Wykolejenie lub inny cel moze swiadczyć o zmianie kierunku działań.

Przedziały pasazerskie informują o ludziach i relacjach z nimi - możliwe ze towarzystwo sie nieco skutczy (we śnie przeżyło kilku z nich) - myślę ze to samo dotyczy twojego chłopaka.. pomimo prób utrzymania przyjaźni (ratowanie i reanimacja włącznie z mierzeniem tętna) - może dojść do całkowitego rozluźnienia kontaktów - o tym też świadczą inne symbole, zwłaszcza umieranie.

Leżenie bez ruchu oznacza brak działania lub brak reakcji na Twoje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sen: zaczyna się od świadomości, że mam jechać do mężczyzny na którym mi zależy. Jestem pewna tego co robię, szczęśliwa. Nagle pojawia sie obraz - stojący pociąg i ja stojąca na peronie wpatrzona w ten pociąg, brak mi już pewności, wraca świadomość, że on nie chce mnie znać i dalsza jazda nie ma sensu. Boję się jechać dalej, bo boję się odrzucenia. Budzę się...

Dziękuje za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze co mi przychodzi na myśl: "Gdyby dwoje tak samo chciało, inaczej by to wyglądało"

Ja bym ten sen zinterpretowała dosłownie. Chcesz jechać, bo coś Ciebie do niego przyciąga, jakieś uczucie. Jak sama stwierdziłaś, zależy Ci na nim. Instynktownie do niego dążysz.

Jednak gdy dochodzi do momentu, w którym masz podjąć decyzję, czy rozpocząć podróż do celu, by "walczyć" o niego. Pojawia się rozum ;] Zaczynasz myśleć o tym co było. I nie chcesz się w to pakować, bo on tak zadecydował.

Moja prywatna rada dla Ciebie: Nie bój się, życie jest zbyt krótkie, by się zamartwiać ;P Każdy przeżywa w życiu wzloty i upadki. Jeśli czujesz, że to ten właściwy facet, walcz do końca. W miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone, pamiętaj.

Zajrzyj też do działu Cyfrologia :D Interpretacja waszych dat urodzenia pomoże Ci wiele zrozumieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śniło mi się ostatnio, że szłam z chłopakiem z którym niedawno zaczęłam się spotykać na pociąg (dokładnie na metro). Przechodziliśmy przez jakieś zarośla i on proponował zeby sie pośpieszyć a ja zaprzeczyłam twierdząc ze napewno zdążymy. Gdy weszliśmy na peron zobaczylismy oddalający sie z duża predkością pociag. Potem on na mnie krzyczał ze to moja wina... Co to znaczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

magda1106, razem idziecie na pociąg, czyli zaczynacie wspólną drogę (początek związku). Może się okazać, że Tobie nie spieszy się tak do niektórych rzeczy tak jak jemu, z czego mogą wyniknąć nieporozumienia. Jednakże sen taki może być jedynie odzwierciedleniem Twoich obaw, jeśli takie odczuwasz.

 

Pozdrawiam.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mi od małego ciąge śnią się pociągi, tory kolejowe -8/10 snów zawiera ten motw - i faktycznie coś w tym jest, że są to nasze drogi życiowe, wybory - bo jestem takim poszukiwaczem właściwej ścieżki i ciągle jade w jakimś kierunku,zmieniam pociąg, znowu jade,znowu zmieniam ;) Ważny jest bagaż doświadczen i nadzieja,że kiedyś w końcu wsiądzie się do właściwego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Sniło mi się ostatnio, że jechałam samochodem z chłopakiem. Postawił on samochód na torach aby pociąg go przejechał. I wyskoczyliśmy z niego. Pociąg zatrzymał się zaraz przed samochodem jednak kilka części odleciało z niego. Tej samej nocy śniło mi się również że mój chłopak schudł 14kg i pytał jak mi sie teraz podoba. Wyglądał co najmniej dziwnie i powiedziałam mu, ze wolałam jego dawny wygląd.

Co do sny o pociągu dodam, ze mój chłopak bardzo lubi swój samochód i moze przy nim grzebać godzinami.

Co te sny moga oznaczać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy bylam mala dziewczynka to mialam sen ktory zostal mi w pamieci do dzis dnia i nie daje mi spokoju snilo mi sie ze moja mama uciekala przedemna zaczelo sie od tego ze wyszla z domu ja za nia bieglam na stacje pkp wsiadla do pociagu ja za nia ale nie moglam w tym pociagu jej znalezc choc przeszlam caly bylo w nim pelno ludzi wkoncu jak sie zatrzymal to ona wysiadla niewiem z kad i dalej mi uciekala , weszla do mojej babci do domu gdy ja weszlam to ona znowu mnie minela gdy bylam w pokoju i znowu biegla do pociagu i ja za nia i wtedy sie obudzilam ??? co to moglo oznaczac i czemu mi tak dlugo to tkwi w glowie ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

wiola717

Pomimo że od snu minął kawał czasu - to moim zdaniem Twoja matka jest (była) odzwieciedleniem wzoru (przykładu), który usiłujesz doścignąć w wielu dziedzinach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem idę po torach – zarośniętych, zardzewiałych, lub całkiem normalnych. Czasem skaczę po dachu jadącego pociągu, albo po prostu jadę w środku. Innym razem szwendam się po peronie, albo peron jest głównym miejscem jakiejś akcji. Tudzież oglądam pociągi jako przewijające się w tle moich snów.

W każdym razie ten motyw prześladuje mnie w snach od zawsze.

Dodam, że (chociaż wątpię, że ma to jakieś znaczenie) moja matka i ojciec poznali się w pociągu. W dodatku tak samo jak rodzice mojej mamy!

Edytowane przez slack89
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

slack89, tory kolejowe wyznaczają kierunek w którym podążasz - to droga, którą pokonujesz w drodze do celu, Twoja życiowa droga.

Kiedy idziesz po torach, może to oznaczać chwilowe utrudnienia - musisz użyć własnej siły aby przebyć tę drogę. Jazda pociągiem oznacza zaś okres szybkiego poruszania się. Natomiast dworzec, peron jest niczym przystanek w tej drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam wszystkich serdecznie,

 

Proszę o interpretację mojego snu, gdzie głównymi elementami była podróż zatłoczonym pociągiem, i ujrzenie wpatrzonych mężczyzn w wysoką szczupłą dziewczynę o blond włosach, która wyraźnie ich kokietowała. W gronie tych mężczyzn znajdował się mój ukochany, który nie mógł oderwać oczy od piękności blond oraz moi koledzy z uczelni.

 

Sen rozpoczął się tak, że miałam jechać na uczelnię do Warszawy i umówiłam się na peronie w moim rodzinnym mieście z moimi kolegami z uczelni i z moim chłopakiem.

Pamiętam jak wychodziłam po schodach z tunelu na peron i pierwsze co mi się rzuciło w oczy to grupka mężczyzn i wysoka, szczupła blondynka o prostych włosach.

Byli to moi koledzy z uczelni oraz mój ukochany, wszyscy wpatrzeni w nieznajomą mi dziewczynę jak w nimfę. Mój chłopak prawie nie zwrócił na mnie uwagi.

Podjechał pociąg do Warszawy, o dziwo od innej strony peronu niż jest w rzeczywistości. I nagle znalazłam się o przedział dalej niż koledzy i mój chłopak z intensywnie flirtującą z nimi blond dziewczyną. Jechałam pociągiem, który był zatłoczony. Nie mogłam przejść do nich do przedziału. Nie pamiętam już czy próbowałam, czy obserwowałam wszystko i czułam ból, że mojemu mężczyźnie wpadła inna w oko.

Nagle pociąg zatrzymuje się, odruchowo spoglądam przez okno i widzę peron 2 stacje dalej od mojej miejscowości, i widzę wszystkich, całą czwórkę wpatrzoną w dziewczynę i ją, całą kokietującą wszystkich. Nie zdążyłam wysiąść i pojechałam dalej pociągiem do Warszawy.

Potem spotkałam się z kolegą z uczelni który był w tej grupie zapatrzonych w "nią". Wypytałam czy ona ma coś do mojego chłopaka i co się z nim dzieje. Ale kolega odpowiedział mi, że prawdopodobnie nie ma do niego nic.

Zapytałam się dlaczego wysiedli 2 stacje od mojej rodzinnej miejscowości, skoro mieli bezpośredni pociąg do Wawy. On odparł, że woleli jechać SKM, sami... z nią...

I nagle widzę obraz tej blondynki i mojego faceta którzy wzajemnie sobie wpadli w oko.

I czuję niemoc zainterweniowania i ból.

 

To koniec snu. Nie wiem co on oznacza :( Proszę o pomoc w interpretacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

co może oznaczac taki sen:

znajduję się na peronie. Jestem tam z chłopakiem,który bardzo mi sie podoba (w rzeczywistości,ale nie jesteśmy razem). Przyjeżdża jego pociąg i choc nikt nic nie mówi,to wiem,że on jedzie do marynarki wojennej.On odjeżdża,a ja klęczę na tym peronie i płaczę.

Dziękuję z góry za odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jadę z synem 12letnim i mężem pociągiem,do którego wsiadamy pośpiesznie, mamy miejsca ostatnie(na tyle pociągu), pociąg jest jakby bez przedziałów tylko jednowagonowy do połowy przeszklony, pociąg jedzie bardzo szybko ale dosyc stabilnie (ja boję się szybkiej jazdy)ale w tym przypadku jestem spokojna aczkolwiek wpatruje się w tory przed nami, syn siedzi posrodku między nami, w pewnym momencie jakis starszy pan poprosił maszyniste zeby otworzyl okienko boczne i ja ostro zaprotestowalam ze sie nie zgadzam bo dziecko ma astme i moze sie przeziebic! i oni zawiedzeni byli ale zamkneli te okno caly wagon(pasazerów) jak sie odezwalam spojrzalal sie na mnie,( w realu raczej bym sie nieodezwala) i jedziemy dalej i w pewnym momencie przychodzi mi do głowy taka myśl: co by było gdyby z tyłu za nami nadjechał drugi pociąg i uderzyłby w nas i jakby widzę przed oczami jak się zbliża uderza jest krzyk ciemno zgliszcza wszyscy przygnieceni w tym mąż dziecko nawet nie wiem czy żyją? ja zyję wszystko widzę ale nie odczuwam bólu strachu itd. choć myślę sobie co to będzie, otwieram oczy i nadal jedziemy jak na początku tym pociągiem i sen mi się urywa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam,

Przejrzałam wszystkie sny na temat pociągu, ale nie znalazłam zadnego który by przypominał mój dzisiejszy sen. Otóż wsiadam do pociągu ale do kabiny maszynisty, ponieważ mam kierować pociągiem. Na moim fotelu siedzi jakiś chłopak. Ja mówią mu,że to przecież ja mam prowadzić ten pociąg. On odpowiedział,że się przesunie i będziemy mogli oboje usiąść na tym fotelu. Siadam więc koło niego i ruszam pociągiem. Później widzę tylko tory. Nagle jest luka między torami, ale jakoś udaje mi się dalej pojechać bez wykolejenia. Ale dalej widzę że brakuje torów, więc próbuje hamować. Z trudem, ale udaje mi się zahamować.Ten chłopak siedzący obok mnie uspakaja mnie. To wszystko dzieje się koło jakiegoś dworca. Idę więc na dworzec i się pytam jak mogli dopuścić,żeby w ich pobliżu nie zauważyli braku torów. Ale tam odpowiedzieli,że nic im na ten temat nie wiadomo. Chciałam więc porozmawiać z kimś z dyrekcji, dlaczego wogóle mi kazali jechać, jak brakuje torów i jak im nie wstyd,że ryzykowali życiem tylu ludzi, ale nie chcieli mnie dopuścić do nikogo z dyrekcji. Na tym sen się kończy i nie bardzi wiem jak go rozgryźć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

witam serdecznie

często śnią mi sie pociągi, że gdzieś jade głównie w góry na jakieś wakacje.

ostanio też miała podobny sen. śniło mi się, że wyjechałam z mojego miasta i nie dokońca wiedziedzieliśmy gdzie jadziemy,byle przed siebie,jak już dojechaliśmy to wysiadłam i wiedziałam, że musze się przesiąść do innego pociągu, który odjeżdza z innego dworca. Byłam razem z przyjaciółką jej siostrą i siostrzy narzeczonym. Okazało się ze jesteśmy w Moskwie, wyglądała jak miasto w którym mieszkam. Szliśmy(tylko ja z przyjaciółką bo się rozdzieliliśmy) z jednego dworca do drugiego ) po drodze kupowałyśmy prowant na podróż) i ten, z którego mieliśmy jechać był z pozoru ładny, ale jak otowrzyły sie ogromne drzwi to okazał się zdezelowany, stary. mieliśmy jechać dalej do Chin, podstawili strasznie obskurny pociąg, taki towarowy, mieliśmy nim jechać. Na podłodze leżały stare grube materace, wrzuciłam swój plecak do środka i zajełam swoją "miejscówkę". Było kilkoro ludzi, wszyscy zadowoleni, uśmiechnięci. Nikt nie zwracał uwagi na okropne warunki jazdy.okazało się, że dalej jedziemy tylko z przyjaciółką we dwie. Nagle jak spojżałam na materac obok i siedział na nim chłopak w którym się zakochałam,nagle się tam pojawił też miał plecak. Siedział na materacu miał na plecach gitere a na szyi uwieszone dwa aparaty fotograficzne. jednym robił mi zdjęcie.Łagodnie się uśmiechał. Postanowiliśmy, że dalej pojedziemy razem. Mimo, że warunki były stransze to bardzo byłam zadowolona i podekscytowana przez cały ten sen, pełna nadziei i cieszyłam się z powody wyprawy w nieznane. bardzo prosze o interpetację:)

Edytowane przez izodlka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pociagi ...mi tez sie niedawno snilo ze jade pociagiem,potem sie przesiadam i dalej jade,zalezy czy byli w nich luzie czy tez nie.Ja jechalem pustym pociagiem,no prawie bylo w nim kilka osob... ale sie spoźnial... to jechal bardzo szybko... Popciagi to sen o ciagłym biegu,nie masz czasu dla siebie,dla rodziny.... ciagle sie spieszysz..... ze mna tak jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

witam,dzisiaj miałam dosyć wyraźny sen,pamiętam wszystko z detalami co rzadko mi się zdarza i proszę o interpretację...cały czas myślę o nim i nie może on dać mi spokoju:

 

Byłam na dworcu kolejowym w moim rodzinnym mieście z dziećmi i mężem.Wszyscy staliśmy na peronie przy koszu,który wypełniony był cały używanymi butami,można było sobie tam wybierać jakie się chce,ponieważ to były jakby takie dary,pomoc dla potrzebujących czy coś w tym stylu...Mojemu synkowi wybrałam już dwie pary,ale on chciał takie brudne i podarte.My z mężem przekonywaliśmy Go,żeby ich nie brał,w między czasie córka przymierzyła jakieś niebieskie,ja Ją przekonywałam do nich,lecz Ona była bardzo niezdecydowana i odeszła od nas na chwilkę na bok....i w tym momencie zobaczyliśmy jak na przeciwnym torze jedzie pociąg pospieszny(który się nie zatrzymał),a po nim od razu kolejny też pospieszny i ten drugi wjechał jakby w ten pierwszy.Nastąpił nagły huk,niektóre wagony się wykoleiły,leciało naokoło szkło....straszna katastrofa.W czasie gdy tamte dwa się zderzyły to przy naszym peronie jechał pociąg towarowy,który przysłonił nam na chwilę moment katastrofy.Ten towarowy spokojnie przejechał też nie zatrzymawszy się,myśmy wszyscy się razem przytulili do siebie i obserwowaliśmy wszystko nie mogąc ruszyć się,dosłownie wmurowało nas...Dodam jeszcze ,że już po zderzeniu momentalnie pojawili się strażacy i zaczęli akcję ratunkową.Ale pomimo tego żaden z obecnych tam ludzi ani my,nie ruszyliśmy się z miejsca....żeby pomóc,tylko ci strażacy.

Nie wiem czemu byliśmy akurat na dworcu,nigdzie się nie wybieraliśmy....a i w trakcie zderzenia tamtych pociągów byłam przekonana,że tam nie ma ludzi,nawet pamiętam,że pytałam się w śnie o to mojego męża.

Proszę o interpretację,czytałam wiele postów na temat pociągów,ale nigdzie nie mogłam znaleźć podobnego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

noo a ja znowu o pociągach. i znow jechałam na wschoód:)

więc tak jechałam tym razem na Ukrainę,tym razme z bratem i bratową, byłam już blisko końcowej stacj i przyszedł konduktor. Była nim kobieta wyglądająca jak moja babcia. ale Babcia rzecz jasna mnie nie poznała, na dworze było ciemno a konduktor prosił o bilety moj brat wyjął bilet i pokazał, moja bratowa też, konduktor powiedział ze skoro moi wpółtowarzysze mają bilety to ja też napwno mam i nei muszę pokazywać. ale ja się uparawałam i zaczęłam go szukać. choć przed chwilą trzymałam go w ręce. pamiętam, że kosztował 39,90. z kieszeni wyjęłam kilka innych biletów i zaczęłam opowiadać, ze ja często jeżdzę pociągiem a dalekie podróże, w portfelu też było kila biletów a to jeden jak jechałam do rosji za 350 zl a to jak jechałam do Chin za 1350.ale tego którego potrzebowałam nie mogłam znaleśc i mówię i zarzekam się za ja go mam przed chwią miałam w ręku, ludzie jadący w przedziale potwierdzali, że widzieli ten bilet. ale babcia-konduktor mówiła ze musze pokazac ten właściwy bo bedzie mandat. czułam, że jest gdzieś blisko ale nie mogłam go znaleść, dojeżdzalismy do końcowej stacji a ja spokojnie porostu sobie wyszłam mówiąć ze ja mam ten bilet i nigdy bym nikogo nie oszukała.

jeśli ktoś potrafi mi powiedzieć ten sen i podobny pociągowy ze 3 posty wyrzej to będę wdzięczna:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja miałem dziś taki sen, zaczął się DOSŁOWNIE TAK: biegłem za pociągiem, jak ruszał, i chciałem wskoczyć do niego, złapałem się rączki na drzwiach, jednak spadłem, mając strach w oczach, w momencie gdy spadłem, sunąłem tyłkiem po ziemii, tak jakgdyby była ona bardzo ślizga, jednak był to zwykły węgiel, były to dwie pary torów, tzn. że w odstępie 1 m. przykładowo, mam nadzieję że będziecie wiedzieć o co mi chodzi. I tak sunąłem dupą po ziemii, próbowałem przechylić się na plecy by koła mi nóg nieobcięły, lekko obtarłem o koła tego pociągu, jednak nie ucięło mi nóg, po tym jak już 'się zatrzymałem', tzn. już nie sunąłem po węglu, zobaczyłem że mam leciutko starte buty, od tarcia po kołach pociągu. Snu temu towarzyszył niewyobrażalny strach, nie wiem czy kiedykolwiek miałem sen, w którym tak bardzo bym się bał. Wydaje mi się że nawet po chwili się obudziłem, i nadal się bałem, jednak tego nie jestem pewien, ponieważ po chwili już na prawdę się obudziłem, a to był już czas by wstawać. ;x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam

Sniło mi się że wjeżdzam i jade :) pociągiem przez tunel,podkreśle ze nim wjechałem to otworzyły sie do tego tunelu drzwi. Co to może znaczyć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj drugi raz z rzędu śnił mi się pociąg. Wczoraj śniło mi się, że po prostu nim jechałam i podczas podróży z kimś przemierzałam korytarze pociągu patrząc jacy ludzie nim jadą ile wolnych jest miejsc. Dzisiaj śniło mi się, że miałam jechać pociągiem na koncert ze znajomymi, w pociągu poznałam kilka nowych osób i podróż zapowiadała się ciekawie. Pociąg stał ciągle na peronie byliśmy przed odjazdem więc postanowiłam wysiąść zobaczyć na tablicy ile zostało nam do odjazdu i czy zdążę kupić sobie herbatę. Wyszłam i patrzałam zniszczoną nieczytelną tablicę, doszłam do wniosku, że raczej do odjazdu pociągu jest jeszcze czas i nagle drzwi się zamknęły, pociąg odjeżdżał ja biegłam obok i pukałam w okna aby poczekali na mnie, ale odjechał beze mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Snilo mi sie ze jechalam bardzo szybko pociagiem najpierw jechalam lekko pod gore potem bardzo sybko z gorki w sekundzie zobaczylam ze koncza sie tory a zaczyna sie zielona trawa przestraszylam sie, pociag sie zatrzymal i z tego rozmachu tak jakby podskoczyl dwa razy w gore, tyle co pamietam z tego snu czy moze ktos wie co moze oznaczac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...