Bohaterka... gry?

[Nefta]

Już któryś raz z kolei śni mi się, że gram w grze.

Wcześniejszych szczegółów za bardzo nie pamiętam, ale ten sen jest jeszcze świeży.

 

Byłam bohaterką gry. Każdy level miał jakąś misję i trzeba było po nim dotrzeć do pomieszczenia, gdzie wchodziło się po krętych schodach na górę. Moje wspomnienie (jeśli można tak nazwać pamięć o śnie) zaczyna się w momencie, kiedy uciekam przed czymś, żeby szybko dostać się do drzwi. No i na szczęście w ostatniej chwili udało mi się ich dopaść. Następny poziom zaczął się od informacji jakiegoś "mistrza gry", czy tam bossa, który tym kieruje, że mam pójść do sklepu i wybrać sobie narzędzia do następnego zadania. To miało być chyba coś z naprawianiem rur. Miałam to zrobić jak najszybciej, bo od tego zależało, czy przejdę dalej, gdyż rywalizowałam z paroma nieznanymi mi dziewczynami. I miałam do niego zadzwonić na numer 911, gdybym miała jakieś problemy z tym naprawianiem, chyba miał tam być też ktoś wydający mi instrukcje. W sklepie szukałam różnych narzędzi, w tym młotka i innych takich. Nie skończyłam zakupów jako ostatnia, ale pierwsza też nie, bo chciałam być pewna, że mam wszystko, co potrzebne. Poszłam po dalsze instrukcje i...

nagle zdałam sobie sprawę, że to tylko sen i musiałam już przespać dużo czasu, skoro o tym wiem. I zniwelowałam sobie sen i stwierdziłam, że lepiej się obudzę (zdarzyło mi się coś takiego po raz pierwszy :icon_eek:).

 

Dodam, że 911 to numer alarmowy w USA. Chyba musiałam to kiedyś słyszeć, chociaż dzisiaj musiałam szukać, co on oznacza.

Proszę o pomoc w interpretacji