Jump to content

śmierć dziecka


ryśka

Recommended Posts

witajcie.

Bardzo męczy mnie pewien sen. Śnił mi się on tylko raz, ale siedzi mi w głowie.

To była wczesna wiosna lub późna jesień. Widziałam babcię i matkę z dzieckiem. Obydwie się o nie kłóciły, o prawo do opieki nad nim, jednak żadna się nim nie zajmowała, były wyrodne. Uciekło im, ale nie zwróciły na to większej uwagi. Pobiegłam za nim, tak strasznie chciałam mu pomóc, ale to pewnie wynika z tego, że kocham dzieci ogólnie. I zajęłam się tym dzieckiem. Nie wiem dlaczego, ale czułam, że grozi mu śmierć. W pewnym momencie poczułam, że teraz już wszystko będzie dobrze i nagle był taki przeskok, znalazłam się w kościele, gdzie było kilkoro ludzi, których znam z widzenia, ale nie są dla mnie ważni. To był pogrzeb tego dziecka. Wszyscy mi współczuli, bo wiedzieli, że zajęłam się tym dzieckiem...

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...