Skocz do zawartości

To Ja Jestem Mordercą


Caville

Rekomendowane odpowiedzi

Witam bardzo serdecznie. Od paru tygodni interesuję się snami, OOBE i LD. Próbowałem wielu metod na zapadanie w sny świadome i jedną z nich jest zapisywanie dziennika snów. Prowadzę go już od dwóch tygodni i dzięki temu moje sny stają się coraz bardziej wyraźne, rzeczywiste i intensywne. Także o wiele więcej z nich zapamiętuję. Dzisiaj jednak miałem sen, który bardzo mnie zaniepokoił i którego w żaden sposób nie potrafię zinterpretować, także bardzo prosiłbym o pomoc. Oto on:

 

Jestem w moim własnym mieszkaniu. Pamiętam migawki zdarzeń, które miały miejsce wcześniej: jestem w ciemnym zaułku na tyłach mojej starej kamienicy, spotykam jakichś ludzi, coś się dzieje. Wspomnienie się kończy. W pewnym momencie znajduję na podłodze mojego pokoju zwłoki parunastu ludzi. O dziwo wszystkie mieszczą się w jednym miejscu. Są jakieś małe, niezgrabne, wątłe. Nagle film mi się urywa. Kiedy jestem "świadomy", bawię się malutkimi głowami zabitych ludzi nabitymi na szpikulce do szaszłyków (pionowo, wbitą u dołu odciętej szyi, wychodzącą przez część ciemieniową czaszki). Nagle wszystko sobie uświadamiam. To ja zabiłem tych wszystkich ludzi. Przypominam sobie także, że coś z nimi robiłem, ciąłem, nie wiem, tego nie pamiętam, wiem jedynie, że to robiłem. Idę do kuchni. Szczątki są porozrzucane po całym pomieszczeniu. Wiem, że tego wieczoru ma przyjść moja mama, muszę wszystko posprzątać, żeby nic nie zobaczyła. Chowam wszystkie paręnaście trupów do jednego niewielkiego niebieskiego worka na śmieci, która wkładam do wielkiego pudła w przedpokoju. Zastanawiam się, jak wrzucić je do kontenera na podwórku, żeby nikt nie zobaczył. Potem sen się urywa, wiem, że robię zwyczajne czynności, śpię, oglądam telewizję, sprawdzam pocztę na komputerze, i ciągle zapominam o ciałach, jednak kiedy tylko sobie o nich przypominam, dręczy mnie ogromne poczucie winy i dziwne, ohydne uczucie. Wiem, że muszę je jak najszybciej wynieść, ale tego nie robię. W jednym momencie pojawia się przebłysk świadomości: "Co, jak dowiedzą się, że tamci zginęli i przyjdzie policja?". Jednak uczucie po chwili znika.

W tym momencie budzę się (zadzwoniła do mnie o 2:00 w nocy przyjaciółka, jednak nie odebrałem i wróciłem do spania).

Po zaśnięciu znowu powracam do tego samego snu, jednak ciągle nie wiem, że tylko śnię. Momentami jestem bardzo bliski uświadomienia tego sobie (czyli bardzo blisko LD), jednak nie dochodzi do tego. W każdym razie w końcu do mieszkania wita moja mama razem z ojczymem. Oglądamy telewizję w salonie (zaraz obok przedpokoju), parę razy sprawdzam, czy worek ze zwłokami (niezwykle mały i lekki jak na kilkanaście zwłok) jest na swoim miejscu. Boję się, że moi goście coś poczują, że znajdą trupy. W końcu znajduję się z moją mamą w kuchni. Ona zauważa coś pod szafkami (w rzeczywistości moje szafki kuchenne nie mają szpar, w śnie miały). Okazuje się, że zapomniałem schować głów nabitych na szpikulce. Zbieramy je razem z mamą, przy czym ona pyta, co to takiego. Ja tłumaczę, że lalki i uciekam do pokoju. Potem znowu następuje urwanie filmu. Kiedy ponownie jestem "świadomy" i biegnę do przedpokoju, żeby w końcu wyrzucić zwłoki, co planowałem zrobić, kiedy mama i ojczym poszli do toalety jeszcze przed urwaniem filmu, worka nie ma. Okazuje się, że mama, niczego nie świadoma, wzięła "śmieci" i sama je wyrzuciła. Wiem, że potem dzieje się coś jeszcze, ale tego nie pamiętam.

Obudziłem się nad ranem.

 

Nie pomyślcie sobie, że jestem psychiczny, to był tylko sen. Nieco mroczny i psychodeliczny, gdyż to ohydne uczucie, o którym pisałem wcześniej, towarzyszyło mi prawie przez całą drugą część snu, jak i też przez jakiś czas po przebudzeniu. Już sami widzicie, czemu się zaniepokoiłem :-/. Bardzo proszę o pomoc w interpretacji!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nie całkiem. Tylko momentami zbliżałem się do tego, by uświadomić sobie, że to tylko sen, ale w końcu mi się nie udawało, więc przez cały sen ani razu nie miałem świadomości, to nie było LD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

całkiem czy nie całkiem LD nie nadaje się do interpretacji - dlatego, że nawet sen cząsktkowo bedacy LD jest "wyreżyserowany" świadomie.

 

A do interpretacji sa sny całkowicie projektowane przez podświadomość - to bardzo ważne w tym wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, tyle że to na pewno nie było ani trochę LD! Od dawna chcę je osiągnąć, więc wiedziałbym, gdyby było, po prostu po przebudzeniu stwierdziłem, że w śnie momentami byłem bliski uświadomienia (np. w momencie z policją), jednak ani razu mi się to nie udało, przez cały czas nie wiedziałem, że śnię, dopiero potem, po skojarzeniu faktów, doszedłem do wniosku, że było blisko LD, ale to jeszcze nie było to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...